Historyczne histerie "realistów"

avatar użytkownika Unicorn
Sierpień jest miesiącem szczególnym z uwagi na...zbliżający się wrzesień, który to stanowi okres zadumy nad historią. Odkładając na bok rozmaite sentymenty, które okazują się być proste gdy odrzemy je z propagandowej otoczki, można pokusić się o swoisty rachunek zysków i strat.
 
 
Dlaczego piszę o "sentymentach"? Dla wielu "realistów" sentymentalna była wiara w zachodnich sojuszników, co nie powinno przesłonić faktu, iż nas zdradzono. O ile pierwszy raz  zwykle jest nieudany (skojarzenia mile widziane), o tyle kolejne powinny stanowić nauczkę dla polskich władz. Niestety nadal ufano sojusznikom (a przecież sojusze są zmienne jak kobieta), którzy nas sprzedali.  Wiara w potęgę Zachodu jest mitem i błędem popełnianym także po 1989 roku. Skoro mowa o kampanii wrześniowej nie sposób poruszyć tematu domniemanego sojuszu z Hitlerem. Na Rosję! Ku stepom! Rzućmy okiem na plusy i minusy:
+  brak eksterminacji,
- potencjalna eksterminacja i zniszczenia w przypadku sowieckiej ofensywy.
Neutral: Czy faktycznie sojusznicy Hitlera w Europie Środkowej mieli gorszą sytuację od naszej po II wojnie światowej? Kwestia do przemyśleń.
+ prawdopodobnie w wyniku ataku sprzymierzonych sił polskich i niemieckich na sowiecką Rosję, przestałaby ona istnieć. Tu w większości kończą się alternatywne rozważania zwolenników nurtu "z Hitlerem na Rosję". A moim zdaniem tutaj dopiero zaczyna się pole do popisu dla historyków, socjologów czy politologów. Co dalej?
 
Niemcy kontynuują marsz na Wschód, a my...nie mamy dokąd wracać. Przypada nam rola kolonizatorów. Ponowna polonizacja dawnych terenów zdobytych, tzw. dziczy azjatyckiej. Ale, ale...kolonizacja wiąże się z bezwzględnością. I to jest minus.
Neutral: Koniec końców Polska i tak znika z mapy Europy.  Czy istniała szansa na nowe mocarstwo  euroazjatyckie. Istniała ale Niemcy nie dopuściliby do tego. Nie było w ich interesie tworzenie konkurenta do ziem. Jest to kolejny słaby punkt teorii sojuszu z III Rzeszą w wersji Hitler na czele.
 
Gdyby wojna toczyła się na jednym lub dwóch mocno ograniczonych frontach to Stany Zjednoczone nie uczestniczyłyby w niej. Anglia byłaby faszystowska. Coś nam "sojusznicy" znikają... Kolejne pytanie- kto lepszy- Hitler czy Stalin? Uważam, że dużym błędem było wyprowadzenie armii Andersa ze Związku Sowieckiego a to wiąże się z powstaniem warszawskim, na którym najbardziej zależało Sowietom i...polskim władzom. Raz byli "jednomyślni"...Kwestię L. Okulickiego (dziwny epizod podczas aresztowania przez Sowietów w 1941) i Retingera zostawmy na inny wpis. 
Sosnkowski po wojnie, Tatar w trakcie, dawali do zrozumienia, że powstanie było błędem. Pierwszy wolał przemodelować AK na modłę NSZ aby uwypuklić antykomunistyczne nastawienie oddziałów, a drugi był realistą. Szukał porozumienia z Sowietami, nawet za cenę oddania Kresów. Jego analizy były trzeźwe do bólu i gdyby go posłuchano- ocalony zostałby najlepszy element polskiego społeczeństwa. Tak... Łatwo się pisze. Sytuacja dramatyczna, nadchodzi czerwona dzicz, olano nas- co robić? Problem polega na tym, że nie wiadomo co byłoby gdyby dogadano się z Sowietami. Podejrzewam, że polski żywioł zostałby roztopiony w sowieckim zakalcu. Nawet gdyby powstała forma prawie niezależna, trwałaby krótko- 2, 3 może 4 lata, podobnie jak w Czechosłowacji.
Dużego manewru nie ma. Co krok to klęska. Tylko i wyłącznie z uwagi na położenie geograficzne.
 
Sojusz z Niemcami bez Hitlera? Tak, koncepcja możliwa. Wystarczyło uruchomić parę ludzi z siatki wywiadowczej na Niemcy. Optymista rzekłby, że mielibyśmy Unię Europejską. Autorytety klaskałyby, że powstał nowy naród. Pesymista lub realista myślący zauważyłby, że niekoniecznie to Polacy roztopiliby się w niemieckiej ludności. Podczas wojny byliśmy rzekomo elementem niższym kulturowo. Jednak wyłapywano dzieci rokujące nadzieje na aryjskość i obawiano się...spolszczenia mieszkających na naszych terenach Niemców. 
Jak widać (pomijając straty) wojna w 1939 nie była aż tak złym rozwiązaniem. Co byłoby gdyby Stalin wygrał wcześniej, polska republika związkowa jak w Pribałtyce. A w roku 2010 elity toczyłyby spory czy 20% Rosjan w największych polskich miastach to dużo...
 
 
Polski polityk, który pierwszy zrozumie, że Niemcy, Rosja i szeroko rozumiany Zachód (USA, UK, Izrael) to nasi...wrogowie i zacznie szukać sojuszu np. w Chinach- przy okazji dozbrajając i unowocześniając naszą infrastrukturę wojskową- dostanie ode mnie samochód wódki.
Obecnie mamy status albo półkolonialny- dobry kraj do finansowego ssania albo stanowimy barierę. Przeszkodę. Ciągle jesteśmy zbędni w tej części Europy z punktu widzenia sąsiadów. Właściwie wszystkich, co akurat teraz mamy możność obserwować gdy banderowcy bezczelnie igrają z Polską. Interesująca sytuacja- dawni wrogowie Żydów są ich przyjaciółmi- Niemcy, Rosja, Ukraina...Ci, którzy ratowali niewdzięczników są kreowani na antysemitów.
 
 


tags: , , , , ,

24 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. albo półkolonialny- dobry kraj do finansowego ssania albo

Niestety, i znikąd pomocy, wewnątrz sprzedajni politycy i ogłupiałe społeczeństwo. Pozostaje liczyc na przekazywaną w genach przez wieki Wielkość. W obliczu zagrożenia potrafimy sie mobilizować i dawać skuteczny odpór.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika jlv2

2. @Unicorn

Cóż, jest taka pozycja pt. "Faszystowski miecz wykuto w ZSRR". Pójście z Hitlerem na Rosję miałoby jakiś sens, gdyby nie to, co Niemcy chcieli zrobić ze Słowianami. Przypomnę, że tacy Ukraincy w 1941 roku witali wkraczające niemieckie wojska kwiatami. To samo było w Pribałtyce. Tam już aż za dobrze zapoznano się z tą najmniej komunistyczną odmianą komunizmu w wersji Stalina (wersja Trockiego była o wiele gorsza) i już ludność miała dosyć. Ale rozpoczęło się, to się działo już w Polsce i na masowe poparcie ludności nie było co liczyć. Owszem, znalazły się takie osoby, ale to mimo wszystko margines. Natomiast niewątpliwie zaniedbano jednego. Kiedy armia niemiecka stała u wrót Moskwy Stalin wiele by dał za poparcie Polaków, bo wtedy mu się pod rzycią paliło. Druga taka szansa była rok później w czasie walk pod Stalingradem. Trzeciej już nie było. Po bitwie pod Kurskiem losy wojny zostały przesądzone. To już była tylko kwestia czasu. Stalin już wiedział, że nie musi iść na ustępstwa. Osobna sprawa, czy nie złamałby swoich obietnic i ustaleń. Ale tak niczego nie musiał łamać, po prostu zrobił swoje.
jlv2
avatar użytkownika Unicorn

3. Hm. Tak się teraz zacząłem

Hm. Tak się teraz zacząłem zastanawiać czy mogliśmy doprowadzić do sytuacji a la Legion Czechosłowacki... http://www.historycy.org/index.php?showtopic=3168 Legion lawirujący.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Laurenty

4. Co za bezdennie głupia dyskusja...

Chcielibyście, panowie, podpalić całą Polskę tak, jak Warszawę w powstaniu w 1944? Na szczęście nie udało się... I to was boli?
avatar użytkownika Unicorn

5. ?

? Proponuję czytać ze zrozumieniem.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika victor

6. zacznie szukać sojuszu np. w Chinach...)))

...nazywanie USA wrogiem...to nie tylko pojscie na skroty umyslowe, ale kompletne nieznanie mentalnosci ameryki...ameryka szanuje tych co szanuja samych siebie i tych co za zycia cos osiagneli...a ...stad zapewne fenomen- walesa...jakolwiek (chociaz pozno) w ameryce juz skonczony...a wezmy takiego sikorskiego, ktory bedac w pis- nazywal PO b. niepochlebnie...a dzis sikorskiego postawa odwrocila sie o 360 st...))) - to niby co ma robic usa...stac sie slepa? motto: na glupocie i biedzie najlepsze robi sie interesy"* l. walesa
... http://www.foxnews.com/
avatar użytkownika Laurenty

7. No właśnie czytam

Niedawno temu na portalu konserwatyzm.pl też była taka dyskusja: A może lepiej było iść z Hitlerem? Otóż, NIE, nie było lepiej. Dobrze, że chciaż w 1939 r. mieliśmy jeszcze na tyle rozgarniętych przywódców, że tego nie zrobili. Znali historię, wiedzieli jak skończyła się wyprawa moskiewska Napoleona, który opowiadał, że podczas rajdu na Moskwę stracił ponad 100 tys. żołnierzy, z czego tylko 30 tys. Francuzów. Może pamiętali też Wojny Północne i ich skutki dla Rzeczypospolitej - czasem nie warto wchodzić na trzeciego tam, gdzie dwóch drani wali się po ryjach. Niestety, pokolenia wychowane na kulcie wodza "Ziutka", co chwila potrząsają szabelką bo łapska swędzą. A może lepiej podrapać się po główce? Główka nie swędzi? Nie przemęcza się?
avatar użytkownika victor

8. Główka nie swędzi...

...to moze jakas dobra rade...wuju nie od ziutka...
... http://www.foxnews.com/
avatar użytkownika Unicorn

9. Z mojego wpisu nijak nie

Z mojego wpisu nijak nie wynika, że lepiej byłoby iść z Hitlerem. Rozważam dość luźno pewne kwestie. Co do wroga- USA obecnie jest mocarstwem sterowanym. Przez kogo? Doskonale wiecie...Dlatego upadnie. Clou mojego wpisu jest proste- sytuacja była tragiczna i każdy wybór pociągał za sobą skutki. Dlatego żałosne są przycinki jw. Zamiast bić pianę, proponuję Laurenty abyś jeszcze raz przeczytał mój wpis. Tak jak nie dziwi mnie rusofilstwo niektórych, tak ślepa miłość do USA mnie zadziwia... Główka pracuje i chce żeby już nigdy nie powtórzyła się tragedia dla Polaków. Trzeba szukać nowych sojuszy i tyle. Pozdrawiam :)

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika victor

10. tak ślepa miłość do USA mnie zadziwia...

...tu nie chodzi o milosc badz jakies inne uczucia...a chodzi o czysty zysk...))) -USA obecnie jest mocarstwem sterowanym. Przez kogo? Doskonale wiecie" - wiemy, ale jak narazie to oni kupili w usa litylko manhattan i placa podatki...a Polska cala nalezy juz do nich...bez podatkow, a wrecz przeciwnie... pozdr...)))
... http://www.foxnews.com/
avatar użytkownika Maryla

11. @Laurenty

ciekawa jestem, jak Pan doczytał się tego, o czym Pan pisze, w tekście Unicorna? Proponuję zacząc czytac od tego cytatu : "Polski polityk, który pierwszy zrozumie, że Niemcy, Rosja i szeroko rozumiany Zachód (USA, UK, Izrael) to nasi...wrogowie i zacznie szukać sojuszu np. w Chinach- przy okazji dozbrajając i unowocześniając naszą infrastrukturę wojskową- dostanie ode mnie samochód wódki."..... I przeczytać całość jeszcze raz. Czy napisał nieprawdę? Czy mamy sojusznika w króryms z tych krajów? Jezeli uważa Pan, ze tak, prosze podac przykłady tej "przyjaźni".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

12. Właśnie to jest ciekawe- niby

Właśnie to jest ciekawe- niby jesteśmy biedni ale jednak ciągle na tyle bogaci żeby komuś oddawać...

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika victor

13. lodowki...

...jak to jest: - otwierasz lodowke u bogatego zyda...lodowka jest pusta - otwierasz lodowke u biednego rodaka...lodowka jest pelna - za prawidlowa odpowiedz nagroda! ...)))
... http://www.foxnews.com/
avatar użytkownika Laurenty

14. Historia Polski to 1000 lat

i wujek "Ziutek" to epizod. Radziłbym trochę dystansu. A przy okazji, jakie zbrodni popełnili: Witos, Grabski, Dmowski, Korfanty, że w latach 30. nie było dla nich miejsca w Polsce? I drugie pytanie: co wynika dla Polski z 26 lat pontyfikatu Jana Pawła II? Czy w ogóle miałby miejsce ten pontyfikat i czy byłby tak długi, gdybyśmy poszli z Hitlerem? Może wyraziłem się zbyt subtelnie?
avatar użytkownika Unicorn

15. Oczywiście, że epizod ale na

Oczywiście, że epizod ale na tyle ważny, że w świadomości nadal pokutują dwa mity lub dwie trumny, jak kto woli- Dmowskiego i Piłsudskiego. W pewnym momencie zlały się w dziwną mieszankę narodowców- którzy właśnie kochają miłością nieodwzajemnioną Rosję. Spora część z nich zmieniła barwy po II wojnie światowej wikłając się w jakies narodowe komunizmy- ostatnio pisze o tym Cenckiewicz w swej nowej pozycji (w zasadzie kompilatorskiej ale ciekawej). Obecnie bardziej adekwatne byłoby nazwanie mitów-> prometejskim i kapepowskim (od KPP). To dwie różne tradycje niepodległościowe, chociaż wyrastające z socjalizmu. Właściwie tradycja KPP->KOR->UW i inszych katolików świeckich jest antyniepodległościowa i antypolska. Nie jestem fascynatem Piłsudskiego więc strzelby skierowane w złym kierunku. Wszystko można odwracać- przeciwnicy sanacji mogą dać "dobrego" Sikorskiego, który taki dobry nie był... Gdybyśmy poszli z Hitlerem, byłyby dwie wersje, co jasno przecież napisałem- albo Polska oznaczałaby...nic. Albo byłoby jakieś imperium- z lub bez Polaków. Można płakać nad ofiarami ale wychodzi, że ta wojna musiała być. Niemniej warto zadać sobie kilka pytań, w końcu na tym polega historia. Powiem tak- jestem zwolennikiem tezy, że sojusz z Hitlerem byłby katastrofą. Sojusz z Niemcami, nawet nazistowskimi, bez Hitlera- niekoniecznie. No ale wersje alternatywne historii zwykle są płytkie bo trudno wziąć pod uwagę nawet i 1/10 elementów wpływających nań. Zupełnie jak z pogodą. Inną zabawą intelektualną jest gdybanie co byłoby gdybyśmy poszli ze Stalinem. W wielu dyskusjach powtarza się wątek Sikorskiego, że zamach, który ponoć został już wyjaśniony i nie jest żadnym zamachem był na rękę...Sowietom. Wiadomo, Majski, Philby i cała reszta sowieckiej agentury wśród polskiego rządu na różnych szczeblach. Nie wydaje mi się to dobrym tłumaczeniem. Przesłanki wskazują, że Sikorski miał być takim Beneszem.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

16. tradycja KPP->KOR->UW i inszych katolików świeckich jest antynie

taka była od początku, tylko budując 'SOLIDARNOŚĆ" W 1980 R nie mielismy o tym żadnej wiedzy. Próby publikacji w Regionie Mazowsze prawdziwych zyciorysów panów Michnika, Kuronia, Geremka i Mazowieckiego napotykały barykade pt "mamy sie łączyc, a nie dzielić. I tak nas "połączyli" przy OS, ze nijak z tych więzów wyjśc nie umiemy do dzisiaj.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika victor

17. gdybysmy poszli z hitlerem...

...z niemieckim sprzetem pokonalibysmy rosje...czechy i francja wiadomo- bez jednego wystrzalu...jedynym problemem byli by grecy...ze wzgledu na dobre winno,ale mysl polska syta-pod protekcja hitlera i z grekami by sobie poradzila... ...a dzis by panowala milosc i jedno wielkie ksiestwo niemieckie...cos na wzor junii tylko ,ze wieksze o rosje z dwoma jezykami urzedowymi...
... http://www.foxnews.com/
avatar użytkownika Maryla

18. komentarz pod tekstem A.Ściosa

ale doskonale wpisuje sie w dyskusje pod tym tematem :

 

 

W szerszym kontekście

Są dwie sprawy:
1. nie można utożsamiać politycznej manipulacji z tandemem Must-oficer prowadzący, gdyż to zbytnie uproszczenie. To jest ogromna siatka i nie sprowadza się do jednej służby, lecz wielu klanów, które walczą ze sobą i zawierają sojusze, a wynikiem jest tworzenie partii, żeby Priwislańcy mieli na kogo głosować, kto im zagwarantuje, że żadnej Polski nie będzie;

2. Akcja obecna mająca na celu zarobienie przy przejęciu dla Rosji sektora energetycznego, byłaby niemożliwa, gdyby Polska nie została skreślona przez USA i oddana Rosji przez Niemcy pod warunkiem zagwarantowania Berlinowi określonych interesów. NA to wskazuje analiza wydarzeń. Jeśli tak jest jak sądzę, bez zmian geopolitycznych, pozbycia się pajaca z Waszyngtonu itp. nie mamy żadnych szans. Po prostu zaczęły się zabory, a rozmaici cwaniacy to zrozumieli i postanowili jeszcze przy okazji zarobić. Katarzyna też za służbę płaciła, tylko ona przez Stackelberga złotem rosyjskim, a Putin z Miedwiediewem zapłacą naszymi podatkami i sami jeszcze zarobią sprzedając nam naszą benzynę. Ot progres.

2009-08-09 22:39 Darski 1 0 310

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika victor

19. zachowanie rzadu w/s tarczy bylo kompromitacja...

...a tylko tarcza dawala Polsce oderwanie sie od wplywu rosji
... http://www.foxnews.com/
avatar użytkownika Laurenty

20. Mój sprzeciw wobec tej dyskusji

to sprzeciw wobec trywializacji historii i ciągłego podbijania pseudopatriotycznego bębenka. Tymczasem widmo komunizmu było dostrzegane przez polskie elity intelektualne (arystokratyczne) już w l. 70. XIX w. Nie podam źródeł, ale czytałem to i owo. Z tego nurtu myślenia pojawiła się m.in. postać św. Brata Alberta Chmielowskiego, który znał osobiście Lenina i zapewne doskonale wiedział, co się szykuje w Rosji. Już wtedy dojrzewała w polskich elitach myśl, że komunizm może być przezwyciężony wyłącznie moralnie poprzez takich ludzi jak Brat Albert. Nie da się go natomiast powstrzymać przemocą. Na Zachodzie jednak uważano inaczej. Hitleryzm był niczym innym jak próbą powstrzymania komunizmu siłą, próbą pokonania zła złem, zbrodni zbrodnią. Bezskutecznie. Można dotrzeć do dokumentów, mówiących o tym, że w 1918 r. pruscy generałowie zdecydowali, aby na wschodnich rubieżach Rzeczy zaprowadzić porządek rękami Polaków. Piłsudski był wykonawcą tych rozkazów. Rozbrajanie Niemców na ulicach Warszawy w 1918 r. odbyło się "za pozwoleniem" pruskich generałów. W tym nurcie należy umieścić Piłsudskiego jako pruskiego "dozorcy". Tymczasem właśnie w Polsce od l.70 XIX w. przygotowywano się do pokonania komunizmu moralnie. Jego początek to Brat Albert. Z tego nurtu wyrósł Jan Paweł II (zob. Brat naszego Boga) i kard. Wyszyński (zwany przed wojną "czerwonym prałatem'). Z tego nurtu wyrosła "Solidarność". I z tego powinniśmy być dumni!!! Bo to, co nie udało się hitlerowcom na drodze zbrodni, nam się udało na drodze moralności. Dwa razy zatrzymaliśmy komunizm: raz w 1920 r. był "Cud nad Wisłą", a po raz drugi w l. 80-tych. - Historia świata potoczyła się na naszej ziemi. Dlatego gdy ktoś gdyba, czy nie warto było iść z Hitlerem, to zacytuję słowa z Biblii: "wrócił pies do tego, co zwymiotował, a świnia umyta do kałuży błota". To tak upraszczając, dobranoc.
avatar użytkownika Maryla

21. Laurenty

proponuje czytac ze zrozumieniem i nie "wmawiać babie dziecka w brzuch". Nie wiem, co Pan czytał w ramach "tego i owego" ale nic Pan tu nie zaprezentował, żadnych źródeł. Co do : "i ciągłego podbijania pseudopatriotycznego bębenka." i wmawiania nam, skąd powstała idea Solidarnosci, ludziom, którzy ja współtworzyli, to już przegięcie. To nie forum dla nastolatków. Rozumiem, ze Pan jest tym "prawdziwym patriotą" , tak?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

22. To spore uproszczenie ale

To spore uproszczenie ale nawiązując do popularnych lektur historyczno- sensacyjnych- Hitler miał być lodołamaczem przecierającym szlak Stalinowi. Faktycznie. Siłowa metoda obalenia komunizmu średnio wyszła ale ale..nie do końca. Jak nazwać politykę Reagana jeśli nie przykręcaniem śruby? To w pewnym sensie było siłowe. Inna rzecz, że zachód szeroko rozumiany nauczył się paktować z komunizmem- jakby możliwy był jakikolwiek dialog- stąd różne detente, rozejmy, odprężenia...zbliżenia kulturalne i inne bzdety. Świat czy chcemy czy nie jest brudny i niebagatelną rolę odgrywają koterie pozaszywane w służbach specjalnych. Są ONI, są koledzy ONYCH, a NASI zwykle są niezbyt nasi... Kiedyś popełniłem wpis, że wiara zabiła komunizm i tak to widzę. Obojętnie jaką religię weźmiemy.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika victor

23. dialog z bandytami...

...ale jest naiwniakow jeszcze na tym swiecie...a do tego sa tak nachalni...ze dla swej idologi gotowi sa umoczyc swietych... ...a ksiega madrosci wyraznie mowi: nie podawaj reki wrogowi swemu, bo wrog twoj wezmie gore nad toba... - mysle,ze przebaczenie wrogowi jego zbrodni- jak to mialo miejsce po roku 89 jest mylone z prawem,prawem nie tylko ziemskim-stawianym na rowni z miloscia czy jak to oni wowczas nazywali...tolerancja
... http://www.foxnews.com/
avatar użytkownika jlv2

24. Ja początkowo w teorie Suworowa nie wierzyłem.

Że Związek Radziecki szykował się już do ataku na Europę, ale Hitler go dosłownie o kilka dni wyprzedził. Ale wciąż w naszych bibliotekach (a tym bardziej 10 lat temu) są książki autorstwa radzieckich generałów i marszałków. Widziałem mapy z lokalizacją dywizji w książkach Suworowa. No cóż, wybrałem losowo 10 i sprawdziłem. Sami dowódcy przyznawali, że wtedy akurat ich dywizje tam stacjonowały. Co robią rozwinięte dywizje nad granicą państwa, gdy nie spodziewają się wojny? A tak nas uczą, że Niemcy "niespodziewanie" zaatakowali Sawieckij Sojuz. Hitler jedną rzecz zrobił dobrze. Zaatakował ZSRR. W sumie przegrał, ale plany Stalina pogrzebał. Owszem, spora część Europy przypadła mu w udziale, ale ideę o Światowym Związku Republik Sowieckich musiał położyć do piachu. Jako człowieka, Stalina uważam za zbrodniarza. Jako kogoś budującego Imperium Komunistyczne wręcz za geniusza. Stalinowi nie wyszedł Związek Światowych Republik Sowieckich, ale Unia nieźle go naśladuje.
jlv2