Niezależna blogosfera polityczna. Czas na zgodę!

avatar użytkownika Anonim
Napiszę coś, co pewnie ściągnie na mą głowę gromy, ale nadszedł taki czas, że trzeba się przymierzyć do metod radykalnych. W blogosferze politycznej szczególnym, osobliwym radykalizmem jest nawoływanie do zgody. Bywa i tak. Wokół Salonu24 z różnych przyczyn powstały trzy portale zbudowane przez samych bloggerów, bez udziału przedstawicieli mainstreamu. Są to ( w kolejności alfabetycznej, żeby od razu nie wywołać konfliktu ) www.blogmedia24.pl www.niepoprawni.pl www.tekstowisko.com Pewnie nie jako jedyny, ale jako jeden z nielicznych publikuję swoje teksty we wszystkich trzech portalach w związku, z czym w naturalny sposób mam pewną wiedzę o tych sieciowych twierdzach, niemniej nie mam zamiaru męczyć was tutaj analizą treści zamieszczanych postów, jakością technikaliów itp. Dwa z wymienionych portali można śmiało nazwać portalami prawicowymi, ale wszystkie trzy mieszczą się w zbiorze portali krytycznych wobec polskiej rzeczywistości. Z ogromną satysfakcją przyjmuje próby konsolidacyjne podjęte przez Dixiego czy MarkaD. Ale to za mało, bo czas nas, mili moi, goni. Dlaczego tak sądzę? Dlaczego wedle mnie trza się zbierać? Nim dojrzejemy do zgody należy, moim zdaniem, poczynić kroki taką zgodę w przyszłości umożliwiające. To są zupełnie proste sprawy: 1 Dogadanie się administracji portali i wymiana bannerów. 2 Wzajemna wymiana najciekawszych tekstów, jakie ukazały się na danym portalu wraz linkami prowadzącymi do miejsca ich publikacji. W tym celu każdy z wymienionych portali zakłada u „konkurencji” własny blog, co jest nieco podobne do „zielonego wejścia Polis” na S24. Można też wklejać całe teksty, o ile w stopce tekstu blogger zaznaczy, że zezwala na taką operację. Co do Salonu24 uważam, że należy zachować pełną neutralność. Biorąc pod uwagę fakt, że wielu bloggerów, w tym bloggerzy bardzo znaczący nie mogą się z salonem 24 rozstać, uważam, że raczej należy wyjść im naprzeciw niż wartościując ich wybór, oddalać ich od nas. Całkiem poważnie zastanawiam się, czy nie warto powielać, zasygnalizowanych w punkcie 2 serwisów przedstawiających najciekawsze, ukazujące się u nas teksty także na S24. Ba, w perspektywie zwróciłbym się do Igora Janke o przyznanie zielonego statusu wymienionym portalom, które jakby nie patrzeć, właśnie z Salonu się wywodzą. Dlaczego to piszę? Dlaczego wystawiam się na ciosy, które na mnie za chwilę spadną? Ano, dlatego, moi mili, że wiem. Nie sądzę, ale wiem, i chcę by każdy z czytelników to dobrze zrozumiał. Wiem, że jeśli nic natychmiast nie zrobimy by się wzmocnić, zostaniemy zmarginalizowani w stopniu, którego sobie nawet nie wyobrażacie, o ile w ogóle przetrwamy. To co napisałem to tylko projekt „na dziś” Najbliższa przyszłość będzie wymagała czegoś jeszcze bardziej radykalnego a mianowicie powszechnej zgody wszystkich niezależnych od partii politycznych czy mediów internetowych bytów. Dopóki nie zaprzestaniemy głupkowatych walk między sobą, w blogosferze będziemy znaczyli mniej niż nic. Mniej, ponieważ na razie nosimy płaszcze czarnego pijaru.
Etykietowanie:

82 komentarzy

avatar użytkownika Przemo

1. Jacek Jarecki

Z mojej strony ciosów brak - całkowita aprobata.

Pozdr.
-------------------
GW nie kupuję.
TVN nie oglądam.
TOK FM nie słucham.
Na Rysiów, Zbysiów i Mira nie głosuję.

avatar użytkownika noblog

2. Dokładnie

ale Panie Jacku to chyba wciąż sfera marzeń. FYM już próbował łączyć środowiska, to "jedynie" został "kolaborantem" albo tworzącym kolejne kopie. Ja też uważam, że takie pączkowanie rozdzielonych i wrogich sobie portali i blogosfer do niczego nie prowadzi, ale jak dotychczas to jedyny wzór jaki daje się zauważyć. Nie wiem co tkwi w tych internetowych relacjach, że ludzie tak bardzo są nieufni wobec siebie, że tak trudno im się dogadać. Pozdrawiam :)
avatar użytkownika Maryla

3. Mniej, ponieważ na razie nosimy płaszcze czarnego pijaru.

i nie ma się co oszukiwac, że jest inaczej. Media, o dziwo podparte przez RPO , robią z blogosfery dzicz i chamstwo bez rozumu. Kto bacznie śledzi rozwój wydarzeń, od pierwszego ataku skierowanego na Kataryne, symbol polskiej blogosfery, rozpoznawalny przez polityków, do ostatnich wydarzeń,kiedy właściciel S24 pisze o Stowarzyszeniu Blogmedia24 per "podejrzane towarzystwo" , NAKAZUJE USUNIĘCIE banerów t y l k o tego portalu i nie wystepuje na to ż a d n a reakcja ze strony ludzi czy to tylko symaptyzujących, czy czynnie działających, czy tez tylko agregujących swój blog na BM24, to zaczyna wygladać groteskowo. Za to nastepuje w tym momencie "zazielenienie" i ustawiane sie w kolejce innych portali z nadzieja na "awans" w S24. Jacku, masz rację, rozgrywają nas, jak chcą, a to dopiero poczatek. Pozdrawiam ps. nikt nie zareagował na list Pawła Paliwody do RPO w sprawie blogosfery, choc został opublikowany na kilku portalach: http://www.pawelpal.da6.prothost.com/wordpress/?p=1074 To tez nie najlepiej świadczy o naszym instynkcie samozachowawczym jako niezależnej od polityków publicystyki.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Jacek Jarecki

4. Przemo

To jeszcze dodam, że takich portali jest więcej. Bloggerów indywidualniepiszących tez nie przyciagniemy ciągłą napieprzanką. Ciesze się, że takie jest Twoje zdanie. Pozdro
avatar użytkownika Jacek Jarecki

5. Noblogu

Tylko, że ja już się inwektywami przejmować nie mam zamiaru. Jest tak, że albo coś zrobimy albo nas przerobią na sieczkę. Ludzie są nieufni. Jasne! Ale muszę napisać, że jest się w sieci na kim oprzeć. Naprawdę niewiele potrzeba i żadnych szczególnych kompromisów w tym nie ma. Byleśmy tylko przestali z siebie samych robić idiotów. Są sytuacje podbramkowe i w takich nie widzę sensu eksponowania konfliktów miedzy bramkarzem a stoperem, że się posłużę piłkarskim przykładem. Pozdrawiam
avatar użytkownika Jacek Jarecki

6. Marylo

Toteż należy zacząć tworzyć, powoli i bez wchodzenia sobie wzajemnie w paradę, porozumienie miedzy portalami nie mającymi zakorzenienia w mainstreamie. Na przykład Niepoprawni mają radio. Po co to powielać kiedykolwiek czy konkurować na tym polu? Trzeba odrobiny dobrej woli ze wszystkich stron. Trzeba stworzyć przeciwwagę dla dalszej atomizacji blogosfery.
avatar użytkownika Maryla

7. Ludzie są nieufni.

a jak maja ufać po kolejnych "wpadkach", kiedy osoba poznana w sieci i wydająca sie jak najbardziej OK, sprawdzona w mniejszych sprawach, nagle dokonuje takie ruchy, że nie wiadomo, po co i dlaczego robiła to wszystko, by na koniec powstała tak potężna zadyma, zakryta kłamstwami, że nikt juz nie wie, o co poszło i dlaczego tak sie skończyło? Jak tocza sie dyskusje i jak nie słuchamy (nie czytamy) tego, co inni piszą, można prześledzić we wczorajszej dyskusji, gdzie kazdy nowo dołączający sie do niej zaczynał od pytań, na które odpowiedzi były juz wcześniej innym udzielone.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Franek

8. Pewnie zabrzmi "trywialnie" - mój głos

Pewnie że lepiej w zgodzie. Były jednak powody powstania czyli odrębność nakazywała zrobienie "czegoś swojego" ale z perspektywy czasu można powiedzieć jedno - mamy zbliżone cele . Jest też duża odrębność - szczególnie Blogmedia24.pl to jest Stowarzyszenie. Mamy wiele działań nie komplementarnych z pozostałymi. Nie ma pewności czy jest to (będzie akceptowane) . Poza tym jest czynnik ludzki. W tych miejscach wymienionych są Tekstowisko - Igła, Niepoprawni - np. Kuki u nas - np. Maryla. Moim zdaniem należ znaleźć formułę "ponad" tymi podziałami . Tak formuła wg mnie możliwa jest np wokół osoby której wszyscy z nas ufają. Reszta się uda bo mamy wspólnego "wroga" I zgadzam się w 100 % z tym , że czas skończyć "wzajemne nawalanki" - to nam nic nie daje . Dobrze że zacząłeś ten temat - wpisuje się w niego też "Integrator" - może to jest właśnie początek :) Pozdrawiam
avatar użytkownika Maryla

9. przypomnę, co napisałam pod tekstem FYM o DEZINTEGRACJI

Dezintegracja ? Nie sądze, po prostu każda z grup blogerów

czy to z niepoprawni, POLIS, czy BM24 robi cos innego, ale nie przeciwnego w stosunku do żadnej z tych inicjatyw.
Pozostali "wolni strzelcy" którzy nie zdecydowali sie wejśc do zadnej z tych inicjatyw.
Jezeli mozna mówić o czyms, to tylko braku zajęcia jednoznacznego stanowiska, choć nie do końca.
Kataryna, MarkD, Kuki i wielu innych prawicowych blogerów zainteresdowało sie faktami, sprawdziło dokumenty i zajęło stanowisko.
Czego więcej wymagać? Oflagowania się ?

Nikt tego nie wymaga.
Tak sie stało, ze tylko Stowarzyszenie Blogmedia24.pl wyszło z netu do realu, po to zresztą zostało zarejestrowane, aby mieć osobowość prawną do występowania z inicjatywami i interwencjami.
Tak sie składa, ze kilka waznych interwencji ma w trakcie wyjasniania.

Inne portale i inicjatywy powstały dla innych celów i realizuja je.
Niepoprawni maja pierwsze blogerskie radio internetowe, POLIS tworzy myśl prawicowa, skupia się na wypracowaniu idei.

Blogmedia24.pl walczy na froncie realnym, w realnym zyciu, stąd wieksza mozliwość wystawienia się na nieprzychylność, a każdy nasz błąd jest widoczny i wykorzystywany przeciwko nam.

Ale to nas nie zraża - kto nic nie robi, nie popełnia błędów.

Salon 24 nie jest Żadnym wyznacznikiem czy miernikiem naszej aktywności, no bo jak ? :))

Pozdrawiam FYM !

 

 

i NIC SIE OD TAMTEGO CZASU W MOIM POSTRZEGANIU NIE ZMIENIŁO, POZA NOWYM DOSWIADCZENIEM Z WCZORAJ

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika koma

10. 'Ludzie są nieufni' -

Maryla słusznie zauważyła. Nikt nikomu nie wierzy, bo został np. cynicznie wykorzystany w złej wierze i do innych celów niż myślał. Tak pokazuje historia. Jak sprawić, aby to się zmieniło? Nie ma pomysłu. Chyba, że działać od siebie niezależnie i łączyć w kluczowych sprawach.
~~~~~~~~~~~~~~~~ Nastała era triumfu bylejakości.
avatar użytkownika michael

11. BOLSZEWIZATOR versus INTEGRATOR

Pisałem i piszę od niepamiętnych czasów o nożycorękim, rozcinającym prawicowe inicjatywy BOLSZEWIZATORZE. I jedna uwaga, istotną treścią tych wszystkich tekstów jest przeciwieństwo BOLSZEWIZATORA, właśnie INTEGRATOR, który jak kolimator zlepia wszelkie ludzkie inicjatywy, dając im szansę na efektywność. Moja dawna dyskusja z Moherowym Fighterem spowodowała, że przejął On do swojej klastrowej konstrukcji nazwę i pojęcie INTEGRATORA. Dlaczego sam używam pojęcia BOLSZEWIZATOR? Ano dlatego, że prawie nikt tego pojęcia nie używa i puknięcie w Google natychmiast wykrywa całe mrowie tekstów w tej właśnie sprawie. A integrator? Ma tysiące znaczeń, w których gubi się istotna dla nas wartość tego pojęcia. "Integrator - układ całkujący stosowany w technice sterowania" ALE moja misja piszącego o anty-BOLSZEWIZATORZE, czyli o INTEGRATORZE ludzkich wysiłków, jest idealnie zgodna z tym co dzisiaj napisał Jacek, pasuje do wczorajszego tekstu Foxx'a.
avatar użytkownika zagrodniq

12. Jarecki

Nie zauważyłeś kilku rzeczy. Część blogerów, komentatorów i czytelników blogów własnie tego szuka w blogosferze: walki, konfliktu, zwykłej napierdalanki. Potrzebują takich wrażeń i przeżyć, jakkolwiek trudno, z różnych powodów, prowokować je w "realu" (strach, względy praktyczne). Internet to idealne miejsce gdzie mogą swoje negatywne emocje wyzwolić i zaspokoić potrzebę konfliktu. Co widać. Dla innej części użytkowników (niezaleznie od ich statusu) blogosfera to po prostu zabawa, sposób spędzania czasu. Nie zależy im na żadnej jedności czy sile głosu. Liczy się "fun" i wieczór spędzony na ciekawej (czasami) dyskusji przed kompem. Ponowna współpraca portali? Nie widzę większego sensu w tej idei. Powody dla których podział nastąpił na pewno nie ustały - tkwią głęboko w ludziach. Twoja idea jest piękna, jakkolwiek nijak osadzona w realiach psychologicznych.
avatar użytkownika michael

13. "Poza netem też jest życie" - tak wczoraj pisał Foxx

A ja tak zrozumiałem Jego wypowiedź: ______________________________________________________________ Przypis: Jak zwykle, mam bardzo podobny do przedstawionego przez Foxx pogląd, który można streścić zwięźle - nie dolewajmy oliwy do ognia, nie kruszmy kopii o porządki dziobania, świat się jeszcze nie kończy, nie odjechały jeszcze ostatnie pociągi, zbyt wiele mamy jeszcze do zrobienia, by rozmieniać się na drobne. Nie bądźmy małostkowi. Czy nie jest to inna forma wyrażenia tego samego poglądu?
avatar użytkownika MoherowyFighter

14. Jacek

To jest twórczy opis mojego Klastrowego Integratora Inicjaty Prawicowych, który, jak pokazuje przykład iskrzeń pomiędzy Polis MPC a BM24 lub też BM24 a Blogpressem (BTW, dlaczego tego środowiska nie wymieniasz) lub też BM24 a Niepopkami, można sobie w... buty wsadzić, łagodnie mówiąc. Może się będzie wyższym.

A tak na marginesie, to żadna prawicowa gwiazda (poza FYMem) z S24 nie zainteresowała się właśnie moim KIIPem, nie skomentowała go, nie poprawiła, nie uzupełniła itd. itd. itd., gdyż...., no właśnie, gdyż....:

Primo, po co się "zniżać" i zająć się czymś proponowanym przez jakiegoś "pospolitego" blogera? Co innego, gdyby to zaproponował któryś z "naszego" "gwiazdozbioru".

Secundo, to musi irytować, gdy ma się drażniącą świadomość tego, że samemu nie wpadło się na taką koncepcję i nie można nią pobrylować wśród blogerskiej gawiedzi. Anglosasi nazywają to NIH.

Tertio, jak taka koncepcja stonowi projekt "autorski", który rozwijany jest przez tego, który zna jej innowacyjność, to nie ma sposobu, by się pod nią podczepić i podwieźć, a przy tym dorobić sobie kolejny punkt do swojej sławy i chwały. W związku z tym może lepiej ją zamilczeć.

Quadro, jak pomysł nie jest "pobłogosławiony" przez jakąkolwiek prawacką kanapę, to może lepiej się nim nie zajmować? Bo, co to będzie, gdy się jednak nim zajmiemy? To momentalnie przekształci się to w partyjniacko-polityczną hucpę i jazgot, w których zaczna bic gejzery zawiści i wszystkiego, co podłe. Bo co? Bo to.

Itd. itd. To są podstawowe przyczyny zbiorowej - a ze strony WielkichPrawicowychBlogerów - "olewki" czegoś takiego jak Klastrowy Integrator Inicjatyw Prawicowych. A zaczęło się od "niewinnego" rozpieprzenia Inicjatywie Kulturalnej Reakcji ich strony dziekujemy.pl. Ale widać chyba tak musi być, że na własne życzenie umożliwiamy, by nas tej lewako-leberalski walec permanentnie plantował.

Jacek, odnieś się do koncepcji Klastrowego Integratora Inicjatyw Prawicowych. Wyżej w zakładce "Interwencje" masz o tym wszystko.
 

avatar użytkownika Jacyl

15. Jacek w pełni popieram

Jacek pomysł jest wart wsparcia i rozwinięcia. Osobiście trafiłem na blogosferę na początku tego roku i pisuję najczęściej na Niepoprawni.pl ale też bardzo lubię czytać sporo blogów na BM24 (na BM24 trafiłem dzięki dobrym opiniom z Niepoprawni.pl) i jestem tutaj kilka razy w tygodniu. Moje spostrzeżenia, może nie ważne, ale mimo to je przedstawię. Platformy Niepoprawni.pl i BM24 (tekstowiska.com nie znam więc się nie wypowiadam) stanowią dla mnie jakgdyby dwie frakcje tej samej partii. Wynika to ze specyfiki poszczególnych portali, nastawionych trochę na inne działanie - Niepoprawni w internecie a BM24 w realu. Ale dla mnie te dwie platformy stanowią całość i dopiero będąc i uczestnicząc na obydwu forach czuję że Polska prawica jeszcze "nie umarła", tak naprawdę to obydwie platformy się wzajemnie uzupełniają i tworzą jedność. Jak zrozumiałem Jacka chciałby aby te grupy tworzące frakcje powiązały się i stworzyły jedną grupę która mogłaby realnie wpływać na kształtowanie się świadomości wśród naszego społeczeństwa. Rozumiem że mogą być jakieś animozje między poszczególnymi uczestnikami poszczególnych forów ale spróbujmy je ominąć i przezwyciężyć dla dobra nie naszego ale całości blogosfery (i w przyszłości mam nadzieję nie tylko blogosfery ale i w realu). Przyznaję, nie znam wcześniejszych powodów animozji między Marylą, Kukim i innymi, ale tak naprawdę jako osoba która nie jest zbyt długo w blogosferze, mało mnie to interesuje. Dla mnie liczy się to aby wyjść poza "getto" które sami sobie tworzymy i zacząć wpływać na bieg naszej historii, która, niestety według mnie coraz szybciej zatacza koło w stronę rozbiorów (czasy Saskie się kończą)

"Jeżeli państwo jest zbudowane na występku i rządzone przez ludzi, depczących sprawiedliwość, niema dlań ocalenia" Platon "Państwo"

avatar użytkownika michael

16. zagrodniq, syndrom wieży Babel.

Przykład zwodniczej półprawdy: "Twoja idea jest piękna, jakkolwiek nijak osadzona w realiach psychologicznych" Ktoś kiedyś ładnie powiedział, "cały problem polega na tym, aby ludziom chciało się się chcieć".

Czasem jest tak, że zorganizowane ludzkie działania są nieskuteczne, ponieważ mimo wspólnego celu i determinacji w dążeniu do jego osiągnięcia, jakiś zły duch pomieszał ludziom języki, tak że utracili zdolność porozumiewania się. Utrata zdolności do porozumiewamia się rzeczywiście uniemożliwia możliwość skutecznego działania, bez względu na to czy jest to działanie zorganizowame czy indywidualne. NA TYM POLEGA SYNDROM WIEŻY BABEL!

I słowo polemiki ad rem. Szanowny Panie zagrodniq. Oczywiście są ludzie zorientowani wyłącznie na napierdalanki, są też ludzie nastawieni na egoistyczny cynizm, są ludzie, którym na niczym nie zależy, są też tacy, którym odpowiada "Świat według Kiepskich" i nie mają większych wymagań. To jest środowisko niebieskiego Smurfa Marudy, przekonanego, że nie można niczego robić, bo z pewnością nic się nie uda. W ich realiach, rzeczywiście ta idea nijak do nich nie pasuje. I też nie jest to takie pewne, mam wątpliwości. Ale Jacek Jarecki nie do nich skierował swoje słowa. Po prostu nie do nich jest ta mowa.

A my tutaj, tak sobie rozmawiamy, ludzie, którzy robią coś w realu, robią to skutecznie, ludzie którym chce się chcieć, a los naszego kraju nie jest im obojętny. W naszych realiach psychologicznych, ta idea jest akurat i pasuje jak ulał.

A panu bardzo współczuję takiej wizji świata, w którym nie ma miejsca, ani nadziei na choć jednego sprawiedliwego, a świat w całości i bez reszty należy do kiepskich. Obawiam się, że jest to postpolityczna wizja współczesnego świata, nie tylko według kiepskich.

Jest to straszna wizja, choć przyznać należy, że jest przedmiotem i celem intensywnej propagandy i natarczywej indoktrynacji i jak widać skutecznego przekonywania. Przekonywanie ludzi o tym, że są nic nie warci, że są kiepscy i nic nie mogą, jest błogim marzeniem wszelkiej władzy, która pragnie pozbyć się publicznej kontroli. Odsyłam do wypowiedzi Pani Barbary Fedyszak-Radziejowskiej. zaraz odnajdę link i wstawię poniżej.

avatar użytkownika Unicorn

17. Trochę żartobliwie- kłótnie

Trochę żartobliwie- kłótnie dowodzą po pierwsze nudy, a po drugie, że na polu blogosfery politycznej nie ma nic ciekawego na lewo od nas :> Z nudów zaczynamy się kłócić między sobą. Teraz pora opanować świat. Z niecierpliwością czekam aż ktoś mi dowali "niepoprawnie i blogersko" :D

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Jacek Jarecki

18. Znaczy się

Blogmedia mają Stowrzyszenie Niepoprawni radio To Tekstowisko będzie miało pieprzoną netową gazetę. Byłby komplet i wzajemna wymiana, prawda?
avatar użytkownika Unicorn

19. (Brak tytułu)

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika zagrodniq

20. Michael

Panie Michael, tym sie różnimy, że w mojej wizji świata wystąpują żywi ludzie, z całym bogactwem swoich wad i stron dobrych, w Pańskiej wizji wciąż, ku Pańskiemu zdziwieniu, coś zgrzyta bo ludzie, jak na złość, nie mają ochoty pasować do fikcyjnych modeli. Pozdrawiam.
avatar użytkownika Barres

21. Jacku!

Twa inicjatywa jest wyjątkowo celna i wyjątkowo na czasie. Ubiegł mnie nieco Moherowy Fighter i napisał o Integratorze. Twój pomysł to zaczątek wypełniania treścią tej dotąd teoretycznej konstrukcji. Jest też realizowane niezależnie jedno z ogniw Integratora. To coś w rodzaju skorowidza inicjatyw. Nazywa się ten twór Przegląd Inicjatyw Obywatelskich. Nie będę go opisywał; zajrzyj w wolnej chwili. Oczywiście interesują mnie także Twoje uwagi - wyłącznie krytyczne. Jedną już znam - nie ma tam zbioru linków do Twoich tekstów. Dokonaj wyboru merytorycznego; technikalia obrobię. Jest tam m.in.: zbiór linków do tekstów Dymitra Bagińskiego w TXT. Pierwszy krok integracyjny zrobiony bez rozgłosu. Myślę, że ów twór jest na tyle niezależny, że mógłby być początkowym zwornikiem dla trzech wymienionych przez Ciebie podmiotów internetowych. Wiesz, taki pierwszy mały krok ludzi ku sobie... Niech n.p. link do tego miejsca (PIO24.PL) pojawi się - na dobry początek we wspomnianych portalach. Równolegle wstawię tam (w PIO24) linki do poszczególnych portali z krótkimi ich opisami. Ot tak, by było na czym oko zahaczyć. Oczywiście banery także. Pozdrawiam serdecznie! PS. Och, kak ja by biegał w tabunie. No nie pod siedłom i biez uzdy.
avatar użytkownika michael

22. Zagrodniq, w mojej wizji nic nie zgrzyta,

Biorę ludzi takimi jakimi są, razem z ich różnymi wadami i zaletami, a także małostkowością i aspiracjami. Dlatego jestem w realu skuteczny. Czasem trzeba się naparzać, czasem walczyć o swoje albo nawet o wspólne nasze. Ale nie oceniam ludzi, i nie jestem w stanie traktować ludzi jako durnego stada, któremu nic się nie chce, nie ma żadnych ambicji ani marzeń. Po prostu nigdzie nie ma propozycji dla wszystkich, jedni są filatelistami inni zbierają znaczki, jeszcze inni wędkują, a jeszcze inni biorą. Nie można osądzać ludzi tak krwawo jak Pan to właśnie robi, przyjmując, że "Twoja idea jest piękna, jakkolwiek nijak osadzona w realiach psychologicznych". Naprawdę panie Zagrodniq, akurat liczę na to, że w całym bogactwie ludzkich indywidualności znajdą się tacy, którym owa pięka idea będzie wspaniale osadzona w ich realiach psychologicznych. To jest wynik przekonania o naturalnym bogactwie i zróżnicowaniu ludzkich postaw i aspiracji.
avatar użytkownika Maryla

23. problemy, których nie ma i kto tworzy "legendy"

Marylą straszono dzieci od początku pojawienia sie na S24. Kim to nie była, bandą czworga, zapleczem partyjnym. Po pierwszym wywiadzie, kiedy już nie można było zrobić ze mnie dziada z brodą, dorabiano mi inna gębę. Co do konfliktów personalnych - konflikt był, ale nie z moim udziałem. Rozłam w pierwszym Blogmedia.pl powstał na wskutek konfliktu ckwadrat z Kuki, a kiedy został sprowadzony do wyboru personalnego - kto z Kuki, kto z ckwadrat, nastapił rozłam i powstały dwa portale - niepoprawni i blogmedia24.pl. Niepoprawni.pl jako portal 'blogerzy dla blogerów", BM24 od początku z jasnym przesłaniem, którego zamiar (prawie doprowadzony do skutku) powołanie stowarzyszenia został zrealizowany. Co ciekawe, rozłam w BM.PL powstał w momencie, kiedy było juz 15 osób zdeklarowanych do ujawnienia swoich danych dla rejestracji w KRS. Oczywiście, po awanturze i "zgaszeniu światła" przez Kuki trzeba było od nowa znaleźć tych 15 chętnych do wejścia w real. Nikt nie wiedział, o co chodzi w tym konflikcie, "ciało demokratycznie wybrane" próbowało doprowadzić do ugody, ale dlatego, ze nikt nie wiedział, o co naprawdę poszło, skończyło się na publicznej nawalance. Dym słał się gęsto i zaciemniał tak, że nic już nie było widać. Nie ma żadnego realnego konfliktu personalnego pomiędzy mną a kimkolwiek z Niepoprawni. Rozumiem , ze aby zniszczyć konkurencje, wali sie w lidera, ale nie ma i nie było żadnych podstaw do takich legend. Proszę dowody - ciągle i nieustannie i wciąż nikt ich nie pokazuje. Plotka, obmowa, baba z brodą. Nie ma to żadnego wpływu na mój stosunek do NN, sama próbowałam (bez reakcji z NN) NAWIĄZAC WSPÓŁPRACĘ. POLIS jest "dzieckiem prawicy" - większość blogerów z prawej strony ma baner POLIS, czytuje, a nieliczni zaangażowali się mocno w ten projekt, pisząc teksty. To jest to samo grono ludzi - ci sami blogerzy maja "wize wjazdową" do POLIS, pisza na NN, BM24 i w S24, lub na swoich blogach. Zamiast kierować sie plotką , warto samemu poświęcić trochę czasu i dojśc do źródeł. TXT to zupełnie inna bajka, a lider grupy Igła nie cierpiał mnie chronicznie i popełniał nawet na mój temat "baby z brodą" parę wpisów na S24. Było i jest mi to całkowicie obojętne, nie znam człowieka i nigdy mi nie zależało na opinii ludzi, którzy wypisując dość obrzydliwe i obraźliwe teksty pod moim adresem, spełniali się w wylewaniu swojej nienawiści. To są "uroki" sieci. Nie jestem osoba, która za cel nadrzędny stawia sobie dobre stosunki z innymi bytami internetowymi. Zbyt wiele tych bytów okazało się podpuchą, fałszem . Cenię sobie współprace bardzo wielu osób, które znam tez tylko przez internet, a z którymi wymieniłam wiele meili. Gdyby odrzucić ambicje i walkę o "pierwsze miejsce" nie ma żadnych przeszkód w zbliżeniu grup społecznych zebranych wokół portali prawicowych. Nie zapominajmy, ze sa tez inne portale lub strony, które funkcjonują w sieci, ale nigdy nie współpracowały na platformie Salon 24. Do nich należy wyjść z propozycją współpracy. Blogosfera jest bogata, trzeba tylko umieć patrzeć, czytać, wyjść na przeciw.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Jacek Jarecki

24. W naszym przypadku

...obszary wspólne to jakieś 80% Ale i 20% moim zdaniem by spokojnie starczyło!
avatar użytkownika Maryla

25. Barres

od początku tak widziałam PIO - jako neutralną platformę, na której można uruchomić początki INTEGRATORA. Bez przepychanek, bez ambicji, miejsce przepływu informacji i wsparcia. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Jacek Jarecki

26. Maryla

Igła cię nie cierpiał i z tego co wiem nadal nie cierpi oraz,parda, vice versa, choć przed chwilą gadałem z łobuzem i trochę mu "rura zmiękła" Jako tak zwane "warsiawiaki" poszlibyście lepiej na kawusię i sobie pogadali. W mojej propozycji nie ma nic o wzajemnym "się lubieniu" Chciałbym zobaczyć silną niezależną od mediów blogosferę nim nas media wykupią.
avatar użytkownika MoherowyFighter

27. Jacku,

a masz zamiar się zająć moim KIIP'em?
avatar użytkownika Jacek Jarecki

28. Michaelu

Pomóż mi, proszę! Łykną nas jak przystawkę. Lud blogerski nie wiedzieć czemu nie kuma zagrożenia.
avatar użytkownika Jacek Jarecki

29. Moherowy

Ponów!
avatar użytkownika MoherowyFighter

30. Jacku,

Co mam ponowić? Prośbę?
avatar użytkownika michael

31. Barres, Moherowy Fighter i INTEGRATOR.

Szanowni panowie, w tym dziele nikt nikogo nie ubiegł, pojęcie INTEGRATORA jest wspólne dla języka polskiego i należy do nas wszystkich. Pamiętam, dyskutowałem z Moherowym Fighterem o Jego idei budowy systemu klastrów, pamiętam brałeś Barresie udział w tej dyskusji, pisałeś o konieczności rozwijania tej metody, bo w pierwotnej wersji jest ona trochę za uboga. Tak, dobre pomysły trzeba rozwijać. Dyskutowaliśmy także o "moim" anty-BOLSZEWIZATORZE, którego zasada polega na działaniu integrującym, przypominającym działanie znanego w fizyce kolimatora, łączącego wiele różnych strumieni, albo nawet właśnie integratora, który wzmacnia impulsy przyciagajce, a przejmuje energię impulsów rozpraszających, jako dobrodziejstwo, wynikające ze zróżnicowania.

Są tutaj ujęte trzy istotne czynniki. - Pozostałość po bolszewickim totalitaryźmie, który nie znosi żadnego zróżnicowania i tępi je bezwzględnie. To właśnie ten nawyk powoduje interpretowanie każdej niezależnej myśli, każde zróżnicowanie opinii, jako działanie wrogie - zamiast interpretować je, jako działanie twórcze.

- Przyjęcie, że konflikt i różnica zarówno interesów jak i poglądów nie jest w swej istocie niczym złym, a przeciwnie, to jest dobre. Cała nasza siła tkwi w zróżnicowaniu, które jest siłą napędową wszechrzeczy. Tak, jak różnica potencjałów w fizyce. Gdy wyłączymy napięcie, przestaje działać lodówka, żelazko, telewizor i komputery, pada klimatyzacja i oświetlenie, nie ma już ani muzy, ani wody, padają nawet rybki w akwarium.

Wystarczy w Google kliknąć słowo BOLSZEWIZATOR. A praktycznie integrator zaczyna działać, gdy z sympatią witane są wszelkie inicjatywy, zmierzające w tę samą stronę. Możemy co najwyżej zastanawiać się jak je wykorzystać.

I sprawa trzecia, nasi przeciwnicy - Pisząc o BOLSZEWIZATORZE zwracałem zawsze uwagę na jeszcze jedną sprawę, na bezwzględną grę komunistów, którzy z zimną krwią wykorzystują naszą nieumiejętność i nasze małostkowości. Naprawdę niewiele energii potrzebne jest, by zniszczyć każdą inicjatywę, wykorzystując naszą nieumiejętność zwykłego porozumiewania się. Naszą małostkowość także.

Przykład sprawnego rozegrania sprawy z Panią Anną Walentynowicz, która także nie umiała uwierzyć w czystość intencji ludzi, którzy po prostu chcieli złożyć jej wyrazy uszanowania. Nie śmiem domniemywać, że to była inicjatywa ludzi z kancelarii Prezydenta, którzy uwalili tę inicjatywę, aby ją przejąć. Nie wykluczam takiej interpretacji i traktuję ją jako przykład działania BOLSZEWIZATORA. Bardziej prawdopodobna jest tu jednak stała ubecka destrukcja, skierowana zawsze przeciwko integracji prawicowego środowiska. Nosicielami tej zarazy są także niektórzy luminarze najprawicowszych z prawicowych frontów, tacy na przykład ludzie jak JKM (Janusz Korwin-Mikke), AW (Andrzej Wielomski), już nie mówiąc o prawdziwych oszołomach takich jak Wierzejski czy Niesiołowski.

avatar użytkownika Jacek Jarecki

32. Swój pomysł ponów

Podobnie jak mój nie znajdzie przełożenia, ale ja swój chociaż ,sam mogę realizować dopóki mnie nie wywalą. Już teraz widzę, że niepotrzebnie się starałem. Wniosek: ...sami sobie dopowiedzcie, pozdro :)
avatar użytkownika Rekin

33. Popieram pomysł Jareckiego

"czy nie warto powielać ()serwisów przedstawiających najciekawsze, ukazujące się u nas teksty także na S24." Tak trzeba robić. Również ze względu na czytelników. Ja nie mam czasu żeby biegać po tuzinie portalików, metoda wizytówek bardzo mi odpowiada, niektóre będę ignorował tak jak niektóre blogi ignoruję, ale nie udawajmy że ci ludzie nie istnieją. Niech sobie ochotnicy tworzą nowe grupowe inicjatywy, nie ma w tym nic złego, niech one działają, ale niech to się wszystko nie oddala i nie tworzy jedynie tła i szumu, a zarazem nie zmusza nas do trawienia wielu godzin na przedzieranie się przez kolejne inne formaty, ramki i hierarchie. Nie wolno się wycofywać z istniejącej ważnej platformy jaką jest jednak S24, dlatego że ona już jest, że jest na niej jakieś życie. Cokolwiek zrobili administratorzy, dość zgodnie przecież potępieni, ale nie są naszymi okupantami, wytoczono im proces, chyba wolno nam uznać że sprawa jest rozwiązywana, czy mamy się przez najbliższe miesiące czy lata trwania procesu pojedynkować w obronie honoru naszych Kolegów? Pochwaliłem FYMa za zgodę na utworzenie zielonego okienka w S24, wiedząc co tam się wydarzyło. Żałuję że zniknął stamtąd Jarecki bo nie zawsze pamiętam żeby kliknąć gdzieś na klawisz do jego domku. Prowadzimy działalność publiczną i oderwijmy się jednak od oczekiwań stuprocentowej rodzinnej lojalności: każdy ma prawo do zachowania pewnego dystansu w szczegółach. Jeśli jesteśmy dorośli to musi nam wystarczyć lojalność koleżeńska, polegająca na tym, że nie działamy przeciwko komuś, nie możemy oczekiwać że cokolwiek zrobimy, zawsze inni nas będą popierać. Na tym polega wolność i prawo do samodzielności. Dajemy je od dosyć młodych lat nawet naszym dzieciom, z prawem do błędów, nie oczekujmy wierności po grób od internetowych kolegów. W polityce - w polis - musi wystarczyć nam zasada: Jesteś moim przyjacielem, ponieważ nie jesteś moim wrogiem.
avatar użytkownika MoherowyFighter

34. Jacku,

a kto mówi, że niepotrzebnie się starałeś? Właśnie chodzi mi tekst po głowie, pt. "KIIP - patologia ciąży." Sądzę, że się on pojawi.
avatar użytkownika Maryla

35. jedno jest pewne - nie będzie żadnej współpracy

ani integracji, bez spotkania w realu wyznaczonych przez chetnych do współpracy środowisk. Mamy to już przećwiczone wystarczająco dobrze, choć i spotkanie w realu nie gwarantuje , ze sie poznało człowieka. Ale na pewno lepiej sie rozmawia i rozumie patrząc sobie w oczy, niz przez portale, maile i inne komunikatory. Problem z odległością i możliwością spotkania tez wydaje się iluzoryczny, wszak na "spotkania urodzinowe S24" czy tez "podstoliki" LUDZIE JAKOS SIE ZJEŻDŻALI, NAWET Z ZAGRANICY. Jacku, jesteś osoba, która "była już wszędzie " ;) i zna prawie wszystkich z różnych portali. Wiesz dobrze, ze nie dzieli nas żadna przepaść, choć do "trzonu" TXT podchodzimy jak do jeża. Ale wiem jedno - musimy sie bronic współpracując, a nie wspólnie podkopując, z tym, ze bez lojalności w obszarze ustalonym wspólnie nic się nie zbuduje. Oczekując na "nóż w plecy" niczego nie zbudujemy. NIGDY.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Barres

36. Michaelu!

Napisałeś m.in.: Szanowni panowie, w tym dziele nikt nikogo nie ubiegł, pojęcie INTEGRATORA jest wspólne dla języka polskiego i należy do nas wszystkich. Tekst adresowany także do mnie a nawiązujący do jednego z mych zdań w komentarzu adresowanym do Jacka J. Oto ono: Ubiegł mnie nieco Moherowy Fighter i napisał o Integratorze. Otóż to zdanie nawiązuje do znajdującego się nieco wyżej wpisu Moherowego Fightera, w którym opowiada on Jackowi o Integratorze. MF ubiegł mnie w tym sensie, że ja też chciałem napomknąć Autorowi (J.J.) o idei Integratora - oczywiście ze wskazaniem pomysłodawcy. Nic więcej... Na marginesie pragnę poinformować, że mimo lat na grzbiecie sklerozy nie mam i pamiętam o ważnych dysputach, do których wtrącałem swe "trzy grosze". Nie jestem aż tak zawistny, by - licząc na ulotność pamięci czytelników - sugerować, że miałem genialne pomysły lecz ktoś mnie ubiegł. Michaelu! Pozwolę sobie nieśmiało zasugerować na przyszłość, by przy reprymendach - także tych oględnych - uwzględniać prawdopodobieństwo, że nie wszyscy są próżni i pazerni na poklask... Będę wdzięczny za potraktowanie mej nieśmiałej prośby z choćby minimalną przychylnością. Pozdrawiam!
avatar użytkownika michael

37. Jacku, napisałeś "pomóż"

Zrobię to bardzo chętnie. Maryla ma wiele słuszności, ale...

Właśnie, jestem zdania, że właściwie to wystarczy trochę tylko przechylić teren. Tak, aby wszelkie strumienie zaczęły spływać do morza, łącząc się w rzeki.

Jestem zdania, że nastawienie kooperacyjne jest umiejętnością, której można się nauczyć. A nauka wymaga pracy, to trzeba pielęgnować i nieustannie wspierać.

Nastawienie kooperacyjne jest również postawą, którą można przyjąć albo odrzucić. A postawa jest albo rozumnym wyborem, albo reakcją odwłoka. Wybieram oczywiście rozumną postawę homo sapiens.

Przykład. Moja opinia w sprawie FYM. FYM jest człowiekiem, który robił i robi ogromnie dużo dobrego i jego wkład w tę robotę jest godny najwyższego szacunku. Kropka. A jego "kooperacja" z S24 nie jest zbrodnią. S24 jest jedynie nośnikiem i niczym więcej. FYM otworzył sobie blog poza S24 i okazało się, że wielkie grono jego czytelników przyzwyczaiło się czytać FYM-a w S24 i tylko tam, na jego blogu, w tym portalu. FYM nie powinien ignorować swoich czytelników, dla których paskudna postawa administracji tej platformy jest nieznana i z tego powodu obojętna.

A więc: - Nie poddawaj się Jacku, już otrzymałeś bardzo dużo wyrazów wsparcia, wręcz przez aklamację. Nie zauważyłem żadnego wyrazu sprzeciwu, co najwyżej wylistowane zostały ewentualne kłopoty. Co najwyżej wątpliwości. Ale nie jesteśmy naiwnymi pensjonarkami, liczymy się z trudnościami i nie obawiamy się ich. Ale musimy to robić, bo licho nie śpi. Jak nie będziemy tego robić, to nas zjedzą.

JACKU! NIE MOGĄ NAS ŁYKNĄĆ! Nie jesteśmy przystawką. A Lud blogerski nie jest taki głupi, by nie kumać zagrożenia.

avatar użytkownika michael

38. Barres, jeśli tak zrozumiałeś mój tekst, to przepraszam.

Nie miałem na myśli żadnej reprymendy, szczególnie skierowanej do Ciebie. Nie podejrzewam ani Ciebie ani Moherowego Fightera o żadną zawiść, ani apetyt na poklask. Ale jestem zwolennikiem poglądu takiego, że wszelkie nieporozumienia wynikające ze zrozumienia tekstu są zawsze zawinione przez autora piszącego ten tekst. Mógł pisać jaśniej. Chciałem powiedzieć, zauważając nasz wcześniejszy wkład do dyskusji na ten sam temat, że chociaż nasze aktualne wysiłki idą różnymi drogami, to jednak wzajemnie się uzupełniają, zmierzają do wspólnego celu. Dlatego powinny kooperować, ponieważ pozostawione same sobie stają się tak jakby uboższe, albo mniej kompletne. Moje wystąpienie miało w swoim zamyśle charakter integratora, ale niestety nie wyraziłem tego zbyt zręcznie. Mea Culpa.
avatar użytkownika MoherowyFighter

39. Patrz Barresie,

ja też czniam poklask, gdyż dla mnie ważne jest to, by to co proponuję zwyczajnie działało.

Zresztą, co ja mówię:


(...) Integrator jest własnością całego środowiska jakkolwiek rozumianej prawicy, i nie dopuszczalne jest, by mógł zostać przejęty przez jakąkolwiek formację identyfikowaną lub uznawaną za programowo, ideowo, światopoglądowo utożsamiającą się z prawicą. (...) Proponuję wobec tego koncepcję Integratora skierować do różnorakich środowisk skupionych wokół takich lub innych serwisów/portali/blogów/for/stron internetowych/etc. identyfikowanych i utożsamianych z jakkolwiek rozumianą prawicą oraz uzyskanie stamtąd informacji nt. zasadności konstruowania takiego instrumentu jak Integrator, jego funkcji, działania, zasad dostępu i wykluczania itp. Samą zaś koncepcję należy traktować jako zbliżoną do otwartego standardu.

W tym miejscu puszczam koncepcję dalej.

 

KIIP – zasada (19/05/2009)


Chyba powyższe stanowisko wyjaśnia wszystko. Prawda?

avatar użytkownika MoherowyFighter

40. Jacku,

postaram się ponowić swój pomysł... i... dołączyć doń znaczek opłaty skarbowej.... :)
avatar użytkownika Barres

41. Michaelu!

Zdarza się... Nie mogę też wykluczyć, że na sposób, w jaki ja odbieram czyjeś teksty, wpływ ma moje zboczenie zawodowe. W praktycznej automatyce wszystko, co się mówi, musi być łopatologiczne "do bólu" z uwzględnieniem kontekstów. Stąd język opisów systemów (lub ich fragmentów) często zawiera frazy, które humanistów przyprawiają o ból zębów i bezsenność. Te moje nawyki przenoszą się zbiegiem czasu na życie pozazawodowe i - zdarza się - nieco je utrudniają. Przykład wyżej. Pozdrawiam serdecznie! PS. Chyba jednak już jestem stary...
avatar użytkownika MarkD

42. Jacku

Piszesz:Na przykład Niepoprawni mają radio. A radio właśnie jest inicjatywą ponad i nie jest częścią niepoprawnych. Raczej niepoprawni współtworzą radio wraz z SW,Radiem Pomost,KEMem a ostatnio portalem prokapitalizm. Tzn. radio jest tych co go chcą tworzyć. Namawiam BM24, Tekstowisko, Blogpress i Polis do uczestnictwa. Czasu antenowego jest wiele i każdy może przygotować swoje materiały. Oczywiście z powyższego wynika że powielanie nie miałoby sensu, chyba że ktoś ma materiały na 24/24/7 albo nie powiesi swojego banerka obok banerka tamtych!
avatar użytkownika MarkD

43. Moherowy

Puszczasz dalej. Tak jak puszczają dalej wspólnego twittera niepoprawni i coś tam proponują inni. To nie zadziała. Potrzebne są konkretne działania. Tzn. ty musisz spowodować powstanie jądra, bazy czy czegoś tam. Listy portali, akcesu do Integratora, spotkania. U niepoprawnych powinien pojawić się ten wspólny twitter który proponują, a hasła czy loginy powinny zostać wysłane do wszystkich itd. itp. Inaczej, dupa.
avatar użytkownika Barres

44. MF-ie!

Przecież nie mam i nie miałem najmniejszych wątpliwości do Twojego pomysłu i jego przesłania. Trochę mocno krytycznych uwag, które Ci w początkach zaserwowałem, wynikało z dostrzeżonych w koncepcie powierzchowności. Nie ma zjawisk doskonałych - starałem się zrzędzić merytorycznie. Tu wpadam w samozachwyt - trochę racji miałem. Teraz dopingujemy Jacka; niech robi za emisariusza wszystkich do wszystkich. Oczywiście - na początek - w zakresie, który sam naszkicował. Pozdrawiam! PS. Co do Zapolskiej - zgody nie ma!
avatar użytkownika MoherowyFighter

45. MarkD

a jak tam się żywiołowo rozwija "moje" Forum na Niepopkach? Nawet teraz, gdy tam wejdziesz, to zobaczysz, że jestem zalogowany. Aha, i jeszcze jakże burzliwa dyskusja tutaj. Komentarz za komentarzem, polemika za polemiką, uwaga za uwagą etc. etc. :o

avatar użytkownika MarkD

46. MoherowyFighter

Przeczytałeś uważnie mój komentarz? To nie o dyskusję chodzi! Chodzi o działanie! Z radiem byłoby jak z Twoim integratorem, gdyby nie było konkretnych uczynków. Więc zrób pierwszy, drugi, trzeci krok. Czwarty może zrobisz już z kimś, a piętnasty zrobi już kilka portali.
avatar użytkownika Jacek Jarecki

47. Marylo. Igła mi tu zgłasza

...że się nie może zalogować. Coś jest grane czy to po prostu gamelejza?
avatar użytkownika MarkD

48. &All

Myślę podobnie do Jacka. Pomysł wspólnej pracy pod jednym szyldem jest niezły. Zielona marka kilku portali. Sciągnąć można jeszcze tych prawicowców którzy się na S24 snują a nie ma ich po prawej stronie blogosfery. S24 po kilku sondażach gdzie odpowiedzi były prawe, stara się być bardziej lewy.
avatar użytkownika MoherowyFighter

49. MarkD

Chyba czegoś nie rozumiesz. Ja już wcześniej gdzieś pisałem, że moje możliwości działania ograniczają się wyłącznie do kompa, z którego teraz "nadaję". W realu nie znam konkretnych ludzi z "docelowych" środowisk, i nie za bardzo wiem, jak do nich dotrzeć. Z kolei natomiast Szefowie (i lub działacze) takich lub innych prawicowych platform lub lepiej zorganizowanych środowisk znacznie bardziej się ze sobą znają i to oni mogą ze sobą czynić stosowne uzgodnienia.

Barres, słusznie kiedyś zauważył, że mój jako indywidualnego blogera wpływ jest nikły, cytuję:

Na czym polega błąd Twojego opisu?
Nie będę wdawał się w zawiłe rozważania teoretyczne. Otóż porównaj dwa hipotetyczne elementy Integratora, czyli np. Ty i BM24. Pod pojęciami Ty i BM24 rozumiem tak ludzi jak i sprzęt oraz funkcje. BM24 działa i jest obsługiwany praktycznie prawie całą dobę; Ty siadasz do komputera najwyżej na kilka godzin. Możesz czytać, komentować podejmować nowe tematy. Nie masz możliwości zarządczej, by ingerować w działanie BM24 tak formalne jak i merytoryczne.

Na tym przykładzie widać, że elementy (klastry) w Integratorze nie będą równoważne a relacje równoprawne. I być nie mogą, choćby z uwagi na aspekty własnościowe i nie tylko.

Co z tego wynika?
Zdawkowo mówiąc, bardzo wiele. To ogólnik, a tu potrzebny konkret.
Ten konkret pojawił się w Twoim dzisiejszym wpisie. Piszesz o docieraniu do informacji. Na konfiguracje BM24 nie masz wpływu z powodów subiektywnych i obiektywnych.
(Barres)
 

I mnie taka argumentacja przekonuje. Ja pomiędzy BM24 a Wami relacji nie ustawię, gdyż nie mam ku temu żadnych mozliwości. Ja mogę jedynie, i aż jedynie, pokazywać swoją ideę jedynie koncpecyjnie, natomiast w zupełności jej wdrożenie nie zależy ode mnie. Wiesz, prawdę powiedziawszy, to nawet nie wiem, kto jest Właścicielem (Współ-?)/Szefem Niepopków, bym mógł z nim rozmawiać o stworzeniu KIIP'a. Zresztą, jaki miałbym ku temu tytuł? Od kiedy to konsument, kupujący czyjeś produkty, ma wpływ na politykę tego producenta?

avatar użytkownika MarkD

50. MF ?

Chłopie, przecież stworzyłeś projekt. Masz (jak piszesz) kompa z którego nadajesz. Cóż więc szkodzi: 1. Podjęciu inicjatywy spisu klastrów 2. Wysłaniu zaproszenia do akceptacji 3. Podjęcia próby stworzenia konstytucji Integratora 4. ... (nie znam szczegółów Twojej koncepcji) 5. Zwołaniu zjazdu przedstawicieli (jeśli to konieczne) Nie wiem - deklaracje, formularze, dokumenty, formuły, uzgodnienia itp.. i w końcu wspólne działanie na jasnych i klarownych zasadach. Czy może wszystko ten tajemniczy "ktoś" kto złapie rzuconą przez Ciebie piłkę ma zrobić i to w sytuacji totalnego nieporozumienia, którą poza JJ wielu właśnie zaczyna zalepiać plastrami?
avatar użytkownika MarkD

51. PS. MF

Od kiedy to konsument, kupujący czyjeś produkty, ma wpływ na politykę tego producenta? Błąd. To Ty właśnie proponujesz pewną rewolucyjną zmianę w podejściu do działalności politycznej prawicy w necie, Ty za nią stoisz, a więc to Ty będziesz producentem i nie ma się co cackać. Reszta może lub nie Tobie pomóc.
avatar użytkownika Jacek Jarecki

52. MarkuD

Ja to jestem gotów rzec: "Wybaczam i proszę o wybaczenie"...albo coś w tym stylu:) Zróbmy wreszcie coś razem!
avatar użytkownika michael

53. Barres - nikt z nas nie jest za stary, by dogadać się...

:) A przeczytałem jeszcze raz mój własny tekst i widzę teraz, że może być tak interpretowany. Pisałem wczoraj, wróciłem w nocy, bardzo wczesnym rankiem w piątek z podróży, wdarłem się do lodówki i zjadłem nieświeżą rybę, strułem się strasznie, mam niesprawną głowę i zawodzą mnie nogi. To z pewnością tylko moja wina. Mea Culpa.
avatar użytkownika Unicorn

54. Jestem chętny do współpracy.

Jestem chętny do współpracy. Moim zdaniem powinniśmy również oficjalnie pogadać z kilkoma innymi portalami czy forami. Ważne jest Forum Frondy. Miejsce specyficzne ale odwiedzane i często ładuję się tam pomysłami ;) No i...wykop.pl

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Barres

55. Michaelu!

Ustalanie winnych jest w takich przypadkach najmniej ważne, choć z szacunkiem odnoszę się do Twych ponownych analiz. Najważniejsze to taktowne rozpoznanie sytuacji i wyjaśnienie tak, by meritum (oraz ego rozmówcy) mieć w pierwszym rzędzie na uwadze. Pozdrawiam i zdrowia życzę! PS. Z tymi rybami jednak trzeba uważać.
avatar użytkownika MarkD

56. JJ

Ok i vice versa ;) Co do roboty. Chyba trza dać im czas do przemyślenia. Twitter niepoprawni niech zrobią, MF może coś ruszy, BM24 włączy się ..., blogpressy i inni. Ich aktywizację POWINIEN rozpocząć MF o czym piszę wyżej. Radio jest do dyspozycji.
avatar użytkownika MoherowyFighter

57. MarkD

Gienialne. Ino, że.... Przypuśćmy, że zaproponowałem wstępne założenia zbudowania na jakimś terenie fabryki "Czegoś-tam". Przedstawiłem te założenia trzem specjalistycznym środowiskom koncepcyjno-projektowym, celem dalszych prac nad projektem. I usłyszałem, "Facet jak będziesz miał: - prawo do gruntu, - ekipy budowlane, techniczne etc., - postawione fundamenty, a najlepiej to hale fabryczne wraz z zapleczem, - infrastrukturę, - maszyny, urządzenia i pozostałe wyposażenie, - kadry, - gotowy prototyp produktu na linii montażowej, - obsługę logistyczną, prawną, finansowo-księgową, marketingową, etc., - finansowanie, - i tak ten inne, to dopiero wtedy pogadamy o konkretach i zobaczymy, co możemy zrobić i w jakim zakresie." Fantastyczne i arcygenialne! Żyć, nie umierać!
avatar użytkownika Jacek Jarecki

58. Marku

Na takie mizianie czasu nie ma. Jutro, sam z siebie, daję na Blogmedia i Niepoprawnych wybór z Tekstowiska. Jedno jest pewne. Referent Bulzacki za chwilę pokaże kawałek prawackiej und uczciwej konstytucji. Dla poważnych dobry temat. Dla mnie -idioty - niezły kopniak w tyłek. :) Pozdro
avatar użytkownika Jacek Jarecki

59. Paprotniku dzielny

I o to chodzi. Fronda? forum Frondy? Możesz próbować ale moim zdaniem to jest taki prawicowy "pudelek" Szczanie w banie i agentura biorąca kaskę za free. Nie szanuję Frondy. Ale ja nie jestem tutaj żadnym budowniczym. Tylko sygnalizuję. Więcej nic. Pozdro
avatar użytkownika Barres

60. Ad Pan MarkD!

Wtrącę się do wymiany zdań między Panem i Moherowym Fighterem (dalej MF). Jakimś początkowym elementem integrowania jest Przegląd Inicjatyw Obywatelskich. Jest tam n.p. komplet linków do Mohora vel Dymitra Bagińskiego. To linki ukierunkowane na TXT. Przedsięwzięcie to pomyślane zostało jak skorowidz (abstrakt) grupujący uporządkowane zbiory linków do różnych przedsięwzięć internetowych o pozytywnym nastawieniu do spraw polskich. Działa to od początków lipca b.r., zatem całość jeszcze w powijakach. Pomysł zrodził się w na bazie rozważań z MF-em o Integratorze. To był jego (MF-a) inspirujący wpływ - po prostu w jakimś momencie mnie zezłościł. I chwała mu za to. W relacji ze mną tylko za to, bo w sprawie Zapolskiej zgody nie ma i być nie może... Pozdrawiam!
avatar użytkownika Franek

61. "Marylo. Igła mi tu zgłasza"

Miałem także problem po jednorazowym złym logowaniu jest problem - pomaga na to "usunięcie ciasteczek" :)
avatar użytkownika MarkD

62. MF

O czym mówisz? Masz koncept to do roboty. Plan działania ma "ktoś" napisać? Maile do portali rozesłać? Deklaracje uczestnictwa sformułować? Zaproszenie i imprezę integracyjną zorganizować? Gdzie problem? Masz szansę, ale jeśli zwalisz na innych to ..., albo przeczytaj dzisiejszy post Rybitzkiego http://rybitzky.salon24.pl/ On pisze o czym pomyśleliśmy na manifestacji pod ambasadą. Jest nas niby tylu, ale kto do cholery ruszy dupę ... Piszesz fabryka, ale to nie jest fabryka. Trzem specjalistom, ale to nie są specjaliści. Piszesz Facet jak będziesz miał:... ale pozycje nie są porównywalne. W realu to jest kilka osób które się muszą spotkać, podjąć decyzje i zorganizować wg TWOJEJ koncepcji. Bo ta koncepcja, o ile wiem, spodobała się większości!
avatar użytkownika Franek

63. Dyskusja :) aż miło

Dawno nie było takiego zaangażowania wokół Konstruktywnego działania . Znakomicie to może być także "nowe otwarcie" przypominam że przewinął się taki temat to na Blogmedia24 Nie sugeruję że wszystko ale elementy owszem. Ja patrzę na to tak. Uważam że powinna nas połączyć wspólna inicjatywa - coś co zrobimy razem. Bez patrzenia wstecz bez mówienia "kto jest kto". Jeżeli się nam uda będzie podstawa do dalszego działania. Żadna z grup nie zrezygnuje ze swoich działań. My "wpadliśmy w wir działania w realu" nie zrezygnujemy z tego ale poprzeć czynnie możemy pewnie inicjatywę "łączącą" nas Proszę także od siebie przyszłego lidera "połączenia" postarajmy się by wejść z "czystym kontem" każdy może sobie powiedzieć "nie wszystko było ok" ale czas wreszcie tworzyć - dość już wzajemnych "nawalanek" to nic nie da - nie przegramy przecież bo jest nas więcej tylko jesteśmy rozproszeni. Zapewniam że w swoim otoczeniu w realu także znajdę ludzi chętnych "wreszcie" coś zrobić Pozdrawiam Wszystkich - naszych dotychczasowych adwersarzy zapraszam do współpracy.
avatar użytkownika MarkD

64. No i ok

Nie znajduję linków poza pięcioma. O tym mówisz? Jeśli to czy nie znasz innych? Integrator MUSI być firmowany niezależną inicjatywą. MF, może z Twoją pomocą? Dodajcie Wójcickego http://niepoprawni.pl/blog/134/blogosfera-polityczna-czas-na-zgode#comment-35137 I do dzieła.
avatar użytkownika MoherowyFighter

65. MarkD

Plan działania ma "ktoś" napisać? Maile do portali rozesłać? Deklaracje uczestnictwa sformułować? Zaproszenie i imprezę integracyjną zorganizować?

Na podstawie czyjego pełnomocnictwa1? A może upoważnienia in blanco?

W realu to jest kilka osób które się muszą spotkać, podjąć decyzje i zorganizować wg TWOJEJ koncepcji.

J.w.

1 OK, jakie jest Twoje stanowisko do tego?

avatar użytkownika MarkD

66. MF

Nie szukaj przeszkód. Bierz Barresa, Wójcickiego i działaj. Waszym pełnomocnictwem są wasze nicki i Twoja koncepcja, znana wszystkim zainteresowanym. Dodajcie kogoś z solidarni.org np.Klesa, z frondy itp. Będzie trzeba możesz liczyć na mnie i jak widzę JJ. Ale działania podejmujesz pod swoim nikiem, potem pod swoim imieniem i nazwiskiem.
avatar użytkownika jerry

67. Franku,

Ty jesteś dobry człowiek... Nie wiem tylko, czy takim samym jest Igła. Coś mi się wydaje, że nie bardzo... Aczkolwiek, to Wasz portal ( całe szczęście, że nie mój ).:)))

jerry

avatar użytkownika MoherowyFighter

68. MarkD

Ale działania podejmujesz pod swoim nikiem, potem pod swoim imieniem i nazwiskiem.

A co, jeśli moją wolą jest pozostać tutaj anonimowy? Ja się nie pcham na jakąkolwiek funkcję publiczną.

avatar użytkownika MarkD

69. MF

Kolejna przeszkoda? No to rób to anonimowo! Chodzi o to, że jeśli masz to robić to chyba poznasz ludzi z którymi ustalasz i konsultujesz, których organizujesz i integrujesz. Poznanie w necie jest trudne. O tym przekonują się (roz)twórcy 3-portali. Spotkanie w realu jest konieczne. No chyba, że ma to zrobić "ktoś"! To mój ostatni dziś głos w tej dyskusji, przepraszam. Pozdrawiam
avatar użytkownika Franek

70. Do Jerrego

Dzięki :) Wiem że w "innych" grupach są "różni ludzie" :) Napisałem wyżej z naszego działania nie zrezygnujemy - rozwijamy się dziś nowy Członek Stowarzyszenia przybywa. Będziemy robić swoje z Twoją znakomitą pomocą (zwłaszcza w ostatnim czasie) - chodzi mi o "akcję neutralną" dla grup którą moglibyśmy poprzeć - Namiastką była (nie wspominam) poprzednia inicjatywa wokół ..... Możesz być pewien że mój akces będzie dopiero wtedy jak zdecydujemy w grupie - z Tobą też (grupa) :) Pozdrawiam
avatar użytkownika Jacek Jarecki

71. Jerry

Igła? Nie wiem czy jest dobry czy zły, ale jest żywym realnym, facetem. Znam go osobiście i za niego ręczę. Pewnie, możesz napisać, że mnie też nie ma, czasem, Jerry, chciałbym by mnie nie było, ale na razie jestem.
avatar użytkownika MoherowyFighter

72. MarkD

Cóż, wydaje mi się, że nie za bardzo rozumiesz to, dlaczego o Integratorze chcę mówić pod swoim nickiem. To raz. Dwa. To, kto powiedział, że ja mam zrobić Integrator w praktyce? Trzy, to moja moc sprawcza jest żadna, jeśli weźmie się to, iz:

(...) Rzecz jednak w tym, by stworzyć taki mechanizm, dzięki któremu mozliwe byłoby szybkie przywracanie funkcjonalności danej strony/serwisu/portalu, który został zaatakowany przez wściekłych gnomów. Ja widzę to jako tworzenie pewnych mechanizmów sieciowych, w takim sensie, że w obrębie tej samej opcji światopoglądowej/politycznej/itp. prowajderzy1 serwisów/stron/portali/itp. nie tylko wzajemnie się linkują lecz także funkcjonalnie mirrorują.

Ideą byłoby, by w ramach, dajmy na to, tzw. opcji prawicowej, powstałoby coś na kształt hybrydy struktury zdecentralizowano-scentralizowanej opartej na konstrukcji klastrowej. Scentralizowanej w ramach szkieletowej sieci "środowiska" inicjatyw prawicowych, ściśle ze sobą współpracujących na poziomach ideowym, akcji ad hoc oraz stałych, wymiany poglądów, udostępniania przestrzeni publicystyczno-blogerskich, wzajemnego komunikowania się itp. itd. To już zaczyna być widoczne, gdzie "szkielet" środowiskowy jest budowany przez różnorakie serwisy/strony/prtale/itp. Zdecentralizowanej poprzez samoistną autonomię twórców/właścicieli1 takich lub innych serwisów/stron/portali/itp. w obrębie swojego "gospodarstwa". Dlaczego struktura hybrydalna? Ano dlatego, że wynikałoby to z samej funkcjonalnej konstrukcji klastrowej, gdzie klastrem byłby każdy serwis/portal/strona/itp. stanowiący część składową całości w ramach każdej wyodrębnionej jednostki. Każdy taki klaster miałby możliwość zarówno wejścia do szkieletowej sieci (jak i z niej wyjścia), stając się jej integralną częścią przy zachowaniu swojej autonomii. Takie wejście miałoby charakter oparty na przesłankach ideowych z zastosowaniem szerogiej gamy związków funkcjonalnych (jak choćby mirrorowanie się) zarówno podnoszących bezpieczeństwo sieci jako całości, każdego z jej członków z osobna, jak też wzmacniające jej elastyczność, efektywność oraz sprawność. Wyjście natomiast nie musiałoby wywoływać zbyt dużych wstrząsów w całej "prawicowej" przestrzeni blogosfery/stron/serwisów/portali jak jest obecnie. Część bowiem tego, co zostało ukształtowane przez dany klaster w tejże pozostałaby nadal.

 

- Szkieletowa sieć "środowiska" inicjatyw prawicowych (13/05/2009)

1 Wytł. celowe.

Widzisz słowa "prowajderzy", "twórcy", "właściciele"? Wiadomo już komu przekazałem "Instrukcję składania wędki." Niech każdy teraz sobie tą wędką łowi, co zechce.

avatar użytkownika Jacek Jarecki

73. Marku

Jutro zaprezentuję na Blogmediach i Niepopkach populpularnych, chłopaków z TXT. Mam nadzeję,że się dogadacie jakoś.
avatar użytkownika Błękitny Ocean Istnieje

74. W OBLICZU REALNEGO ZAGROŻENIA...

Aż miło czytac ! pozdrawiam
avatar użytkownika Jacek Jarecki

75. Za cwilę mecz

avatar użytkownika Maryla

76. Jacku

dopiero teraz doczytałam, miałam dzisiaj spotkanie w realu innej grupy ;) Nic nie wiem o problemach technicznych, widze nową osobę dzisiaj zalogowana, więc nie rozumiem, skąd problem, ale mozna pisac przez @kontakt lub do Foxxa bezposrednio - pomoże, jak będa problemy. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Foxx

77. Ja nie widzę śladu prób rejestracji Igły

Pozdrawiam - i oczywiście w razie problemów pomogę.
avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

78. Foxxie

Tak, niech Pan pomoze panu Igle. Ja na znak szacunku do samego siebie zawiesze sie w Blogomedii na czas jego pobytu. On nie bedzie zreszta dlugo. Pozdrawiam

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Laurenty

79. tzw. Modlitwa św. Tomasza

- Panie, Ty wiesz lepiej aniżeli ja sam, że się starzeję i pewnego dnia będę stary. - Zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego scieżek. - Uczyń mnie poważnym lecz nie ponurym, czynnym, lecz nie narzucającym się. - Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale Ty Panie wiesz, że chciałbym zachować do końca paru przyjaciół. - Wyzwól mój umysł od niekończącego brnięcia w szczegóły i daj mi skrzydeł, bym w lot przechodził do rzeczy. Zamknij mi usta w przedmiocie mych niedomagań i cierpień, w miarę jak ich przybywa, a chęć wyliczania ich staje się z upływem lat coraz słodsza. - Nie proszę Cie o łaskę rozkoszowania się opowieściami o cudzych cierpieniach, ale daj mi cierpliwość wysłuchania ich. - Nie śmiem Cię prosić o lepszą pamięć, ale proszę Cię o większą pokorę i mniej zachwianą pewność, gdy moje wspomnienia wydają mi się sprzeczne z cudzymi. Użycz mi chwalebnego poczucia, że czasami mogę się mylić. - Zachowaj mnie miłym dla ludzi, choć z niektórymi z nich doprawdy trudno mi wytrzymać. Nie chcę być świętym, ale zgryźliwi starcy to jedno ze szczytów osiągnięć szatana. - Daj mi zdolność dostrzegania dobrych rzeczy w nieoczekiwanych miejscach i niespodziewanych zalet w ludziach. Daj mi, Panie, łaskę mówienia im o tym.
avatar użytkownika Selka

80. @Laurenty

:)) TO - powinno wisieć z-a-m-i-a-s-t ! REGULAMINU - na każdym forum internetowym ! Jestem ZA!

Selka

avatar użytkownika Dominik

81. i niech słowo ciałem sie stanie - bo wróg czycha na błędy...

A może modlitwa sw. Tomasza, przytoczona przez Laurenty`ego stanie się regulaminem w odrodzonej, jak mniemam, prawicowej blogosferze? Oby...
tede