Żądza mordu i inne wariactwa (Witold Gadowski)

Kolej ny fantastyczny wpis Gadowskiego ma facet wyczucie i trafia tam gdzie powinien a z początku miałem co do niego wątpliwości. Dobrze pisze, warto poczytać. " Narzekanie to nasza natura. Lubimy przy tym stroić je w patetyczną frazę i wtedy jest i straszno i śmiesznawo zarazem. Od pewnego czasu jednak czuje się jak wojażer, który powrócił do Ojczyzny po długiej nieobecności i za cholerę nie potrafi zrozumieć co też napędza umysły rodaków. "Zmiany, zmiany, zmiany..." - jak mawiał, stając w pozie jaskółki, jeden z bohaterów "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz" Stanisława Bareji Słucham tedy ludzi, którzy mówią o szubienicacvh dla "zdrajców" i drugich (tych bardziej nominowanych), którzy domagają się natychmiastowego unieważnienia Kaczyńskich, wygumkowania ich ze zbiorowej świadomości. Słucham - i jak wszyscy podlegam nagłym falom ciepła w głowie. Ostatnio jeden z moich znajomych stwierdził wprost: - "Kaczyński to wredna małpa, która judzi i trzeba go odstrzelić, a tych chamów z NSZZ "Solidarność" należy pozamykać do pierdla!" Człowiek ów ma niezłą, opozycyjną przeszłość, co więcej kiedyś był jednym z bardziej wziętych dziennikarzy. Jak zareagowałem? Przypomniałem sobie, że w domu u tego jegomościa nieustannie włączony jest telewizor, a z jego ekranu leje się TVN 24. Człowiek inteligentny sam wybiera swoje źródła informacji, jesli jednak wybierze, to musi pamiętać, aby nie przedawkować, bowiem większość polskich mediów jest dziś jak umysłowy ghat, narkotyk rozmiękczajacy pracę kory mózgowej i uzależniający od wygody prowadzenia za rękę do najbliższego baru. Szał jednych odciska się szałem po stronie przeciwnej. Juz nie mogę znieść mesjanistycznego tonu agitlamentu po Smoleńsku. Nowomowa narodowa. Trudne do zniesienia dla kogoś kto nie doznał dotknięcia wieczności i szuka jedynie przyczyn i skutków. Czy Prawda o katastrofie musi być narzędziem walki? Kogo z kim? Polaków z Moskalami?Polaków z polakami? Bohaterów ze zdrajcami? Czy nikt nie widzi, że spiralka jest już niebezpiecznie rozkręcona? Zginął Prezydent i Wartościowi Polacy - stąd też wyjaśnienie tej katastrofy do końca, do jej najbardziej nawet drażniacego spodu, jest polskim obowiązkiem - koniec, kropka - Zero hamletyzowania! Czym innym jednak jest wrzask, że szerzy się narodowa zdrada. Kto kogo i z kim zdradza? Ulegamy Moskwie, pewnie tak, ale o tym chciałbym posłuchać w spokojniej rozmowie, w której padną konkretne argumenty. Mówiąc krótko mam dość wycia i naciągania śledziony emocji do absurdalnych granic. Polska jest dziś kłębowiskiem złych emocji, podsycanych przez medialnych jurgieltników, którzy uznali, że tylko na takiej nucie da się dalej śpiewać. Gazety kłamią najbezczelniej jak potrafią, choćby ostatni artykuł niejakiej Kublik o tym jak to chcę zamordować Dobranockę i na jej miejsce wsadzić "Misję Specjalną" jest tego najlepszym przykładem. Kublik kłamie i niedopowiada, nie spełnia jednak dziennikarskiej roboty - ona tylko szczuje, wrzeszczy - natychmiast zabijcie kolejnego "PiS - oluba" (określenie owej Kublik). Mógłbym oczywiście Kublik pogonić do sądu, ale uczestniczyłbym dalej w grze, w której Kublik jest tylko jednym z trybików nagonki. Więc, albo oszaleje i sam będę wrzeszczał o szubienicach, bądź nawoływał do mordu na "wrednym Kaczyńskim", "wrednym Komorowskim", "wrednym ..."... - , albo po prostu zajmę się sprawami istotnymi. Jest ich ciągle sporo. Po cichu załatwiane są umowy gazowe. Dopiero Bruksela (!) musi alarmować, że coś w kontrakcie się nie zgadza. Sypie się budżet i finanse publiczne. Rozlatuje się PKP. Związki zawodowe alarmują, że tracimy polski przemysł. I co? ciiiiisza...... Krzyż i Moskale. Przyszło mi więc do głowy, że skoro innego życia nie będziemy mieli i innej Polski niż ta dzisiejsza też nie, to o co nam właściwie chodzi. Nam pokoleniu, które wyszło z PRL - u? O to żeby malowniczo zginąć na barykadzie? Żeby zetrzeć w pył wroga, unicestwić innego? Czy też o to aby żyć z pasją, pełną piersią, nie ściśniętą przez jad nienawiści. Może zamiast rizania wystarczy dawać uparte świadectwo Prawdzie - na przekór wiejącej ze Wschodu zamieci?" http://wgadowski.salon24.pl/226608,zadza-mordu-i-inne-wariactwa