KRZYŻ SMOLEŃSKI PAMIĘĆ ! HONOR ! SZACUNEK !

avatar użytkownika TezPolonus
BRONIĄC KRZYŻA NA KRAKOWSKIM PRZEDMIEŚCIU, OBYWATERLSKIMI SPOSOBAMI DZIAŁANIA, PODJĘTO PRÓBY OBRONY TAKŻE ZASAD DEMOKLRATYCZNEGO PAŃSTWA W ZAKRESIE SWOBÓD OBYWATELSKICH, PRAW WOLNOŚCIOWYCH ORAZ INTERESU POLSKIEJ RACJI STANU – POMIMO TWORZENIA FAŁSZYWYCH POZORÓW – NADE WSZYSTKO IDZIE O OJCZYZNĘ, IDZIE O POLSKĘ, O NARÓD I O JEGO PRZYSZŁY LOS ZGODNIE Z XX WIEKOWĄ SPUŚCIZNĄ DZIEJOWĄ.

 

Tragedia faktów – 10 kwiecień 2010, dramatycznie, za razem sugestywnie i dobitnie wpisuje się w polską rzeczywistość i to tak mocno, że nie jest już możliwe budowanie polskiej rzeczywistości bez możliwości odnoszenia się do tego tragicznego zdarzenia. Tu polska duchowość i polska skłonność do emocji odnosi się wprost do istoty zdarzenia poprzez znaki cywilizacyjne, a głównie przez symbol KRZYŻA – z którym tworzą się zręby ETHOSU NARODOWEGO ogarniającego historyczne fakty 10 kwietnia 2010 roku, prowadzące aż do istoty Katastrofy Smoleńskiej. Widać dobitnie, jak symbole te w znaczący sposób wpływają na polską rzeczywistość, powodują, że wspomnienia są żywe, przy tym jednocześnie kreują fakty społeczne, są zapełniane obrazami zdarzeń związanymi z katastrofą smoleńską, a przez to są brzemienne dla postaw, zachowań i spełniających się działań mający charakter narodowy. Już ponad rok patriotyczne grono polskich środowisk odwołuje się i powraca do faktów i śladów pamięci mających związek z katastrofą, tworzy się przy tym słusznie niezbywalne podglebie, prąd myślenia, którego charakter już dziś przybiera różne formy społecznej wymowy oraz skuteczności społecznej. Ma to już wyrazisty kształt ideowy, tworzy się przy tym także materialny wymiar NARODOWEGO ETHOSU PAMIĘCI O KATASTROFIE SAMOLOTU TU154-M, ZE SMOLEŃSKIEGO LOTNISKA – O DNIU 10 KWIETNIA 2010 ROKU Z GODZINY 8:41. POWSTAJE I ZA TYM RÓWNIEŻ ETHOS DLA ŚWIĘTEJ PAMIĘCI – 96 OBYWATELI POLSKICH, W TYM O DWÓCH PREZYDENTACH RZECZYPOSPOLITEJ, KTÓRZY UDALI SIĘ Z WIZYTĄ NA UPAMIĘTNIENIE 70 ROCZNICY TZW. ZBRODNI KATYNIA, DLA KTÓREJ, NARÓD POLSKI POPRZEZ SWOJĄ ŚWIADOMOŚĆ OBYWATELSKĄ I HISTORYCZNE RACJE POSZUKUJE RÓWNIEŻ ZNAMION ZBRODNI LUDOBÓJSTWA – 1940 ROKU.

 Pozostaniemy NARODEM jeżeli będziemy pamiętali o przeszłości i na jej zrębach będziemy budowali przyszłość kolejnych pokoleń. – Jeżeli z kolejnych zdarzeń losowych będziemy zdolni budować OFIARNY POKOLENIOWY STOS, WEDLE NAKAZU: MAGISTRA VITAE HISTORIA – SIGNUM THEMPORIS ! Wiekowa maksyma dziejowa jednoznacznie nakazuje nam, by WRAZ Z PAMIĘCIĄ O ZBRODNI KATYŃSKIEJ BUDOWAĆ SPÓJNY CIĄG ZDARZEŃ PAMIĘCI O KATASTROFIE SMOLEŃSKIEJ 2010 roku, która – dziś, podobnie jak zbrodnia KATYNIA – 1940 roku, nie może przebić się ze swoją prawdą do opinii społecznej. Jej materialny charakter/ znicze, kwiaty, zdjęcia, symbole, a nade wszystko KRZYŻE i BIAŁO-CZERWONE ŚLADY/ poddany jest swoistemu ostracyzmowi politycznemu.

 

 

 

Robią, co mogą Straże Miejskie i inne służby – pod hasłami porządku miejskiego, by neutralizować i likwidować widome znaki Polskiej Pamięci okazywanej polskiej historii, Polskim Ofiarom Życia i Krwi, które dodają się tu by podnosić na nowo fakty i by dodatkowo utrwalić je w świadomości czyli: tę męczeńską śmierć ponad dwadzieściakilka tysięcy ofiar, którym bez sądu, sowiecki oprawca NKWD wymierzał sprawiedliwość dziejową strzelając w tył głowy, nad DOŁAMI ŚMIERCI. Kiedy rozeszła się tragiczna wieść o katastrofie Tu 154 – to pierwszym, naturalnym i ze wszystkich stron uzasadnionym stawał się społeczny odruch pamięci i spotkania z gestem Narodowej Jedności na Krakowskim Przedmieściu, przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie skąd do Smoleńska udał się Prezydent wraz z Obywatelami Rzeczypospolitej Polskiej. Widziano rzesze, tłumy przybyszy z kraju i zagranicy, które przez wiele godzin stały w kondukcie żałobnym, aby tym samym oddać szacunek i hołd ofiarom katastrofy smoleńskiej, by STAWAĆ SIĘ TYM SAMYM ZESPOLONĄ TKANKĄ NARODOWEJ PAMIĘCI TWORZĄCEJ SWOIM WYMIAREM RACJE SUWERENA TEJ ZIEMI. Widziano tu – starców, rodziny wraz z dziećmi, całe grupy pełne sił witalnych, szkoły, organizacje młodzieżowe i społeczno – zawodowe – HARCERZY, LUDZI STANU DUCHOWNEGO, RZEMIOSŁO, KORPORACJE ZAWODOWE, a za tym kwiaty, znicze oraz inne ślady i dowody pamięci. Widziano zadumę ludzką – łzy, różańce, krzyże i fakty modlitwy wypełnione determinacją postaw świadczących o wielkiej duchowości Narodu Polskiego – i jednocześnie przy tym, chyłkiem przemykających, pod ścianami budynków, znane jednostki VIPÓW i MODNYCH DZIŚ CELEBRYTÓW, z postawami zachowań z których wynikały obawy przed odpowiedzialnością za tragedię, w wymiarze osobistym i państwowym. Te, spontaniczne, szlachetne, pełne dostojeństwa gesty narodowo – społeczne zdeterminowały na zawsze fakty historii, zwłaszcza zaś podczas trwania Oficjalnego Procesu Żałoby Narodowej – trwającej, w oparciu się o, służebną postawę HARCERZY POLSKICH, KTÓRZY DLA PAMIĘCI, HISTORII, DLA NARODU, DLA KULTURY POLSKIEJ, USTANOWILI TU DREWNIANY KRZYŻ HARCERSKI, ZE ZNAMIONAMI ŚWIĘTOŚCI, PO WSZE CZASY ! Dziś po upływie roku, pomimo różnic dialektycznych zdarzeń, z dziwnymi znamionami ideowego podobieństwa równają się OTOCZONE TAJEMNICĄ HANIEBNE KATYŃSKIE DOŁY ŚMIERCI JAK I ZALEGAJĄCY NA SMOLEŃSKIM LOTNISKU WRAK SAMOLOTU TU154-M. W obu przypadkach tak – 1940 ROKU jak I 2011 ROKU, została złożona danina życia na Rosyjskiej Ziemi – W IMIĘ PAMIĘCI O NARODOWYCH INTERESACH POLSKI I POLASKIEJ RACJI STANU, O KTÓREJ W TUMULCIE ZDARZEŃ NIKT JUŻ PO PROSTU NIE MÓWI I NIE PRZYPOMINATYCH JAKŻE PROSTYCH I OCZYWISTYCH PRAWD O POLSKIEJ HISTORII.

 

 

 

TYCH FAKTÓW NIE DA SIĘ JUŻ ZAMIENIĆ, ANI ODMIENIĆ ŻADNYMI METODAMI POLITYCZNEGO DZIAŁANIA, ANI FAŁSZYWYMI METODAMI PROPAGANDY, ANI TANDETNYMI TABLICZKAMI PAMIĘCI WIESZANYMI NA FRONTONIE PAŁACU PREZYDENCKIEGO. – ANI WRESZCIE USUWANIEM TABLIC PAMIĘCI Z GŁAZU NA SMOLEŃASKIM LOTNISKU, ALBO TEZ FAKTAMI BARBARZYNSKICH DZIAŁAŃ PORZĄDKOWYCH NA TRAKCIE KRÓLEWSKIM KRAKOWSKIEGO PRZEDMIEŚCIA PRZED PAŁACEM PREZYDENCKIM W WARSZAWIE.

 

/Na uwagę zasługuje nie fakt utwierdzenia tablicy na głazie, na terenie smoleńskiego lotniska, co można osiągnąć poza wiedzą administratora, ale sam fakt sprowadzenia w to wyjątkowo strzeżone miejsce TONOWEGO – W SWOJEJ MASIE GŁAZU, WRAZ Z PODDANIEM GO TECHNOLOGII NAWIERCANIA OTWORÓW MOCUJĄCYCH – To już nie możliwe??? Późniejsze fakty i okoliczności Pierwszej Rocznicy Katastrofy Smoleńskiej, skrzeczą w obliczu rzeczywistości. Podniesione do rangi symbolu okaleczone BRZOZY nadają VIPOSKIM OBCHODOM charakter i symbolikę tragedii powstańczej, nie oficjalnej państwowej wizyty Prezydenta RP i przedstawicielami Narodu na 70 Rocznicę Zbrodni Katyńskiej. /

 

Odwołać się tu należy ponownie do wszystkich faktów z rocznej historii – TO JEST MOZAIKA NARODOWA!NIEPOLICZALNE RZESZE NARODU, HARCERZY, SMOLEŃSKI KRZYŻ, ZNICZE i RÓZNEGO RODZAJU PRZEDMIOTY PAMIĘCI, KWIATY – TO SCENERIA JAKĄ WYWOŁUJE PAMIĘĆ I JAKĄ PRAGNIE PRZY TEJ OKAZJI GODNY NARÓD, PO 10 KWIETNIA 2010 ROKU, PO KATASTROFIE POLSKIEGO SAMOLOTU .

 - WIDAĆ: Piękna Pani – HISTORIA zażądała kolejnych ofiar: MAGISTRA VITAE HISTORIA by tym faktem wstrząsnąć sumienia i pobudzić do ponownych działań na rzecz Ojczyzny – patriotyczny i niezwykły Naród Polski ze znaczącą postawą: SIGNUM THEMPORIS.

 

 - Bo przecież jest, co robić – dla dalszej i pięknej wizji Polski.

 

Jeżeli do tych materialnych faktów i przekornych idei dołoży się pojęcia kolejnych społeczno – prawnych zdarzeń takich jak – NIEZGODNE Z KONSTYTUCJĄ PRÓBY USUWANIA KRZYŻA, POŁĄCZONE Z PRZEMOCĄ STOSOWANĄ PRZEZ UMUNDUROWANE SŁUŻBY W DNIU 3 SIERPNIA – NASTĘPNIE: DZIAŁANIA W DNIU 9/10 SIERPNIA O CHARAKTERZE PRZESTĘPCZYM, CZYLI: PRÓBY PUBLICZNEGO ODWETOWEGO LINCZU NA KRZYŻU I JEGO ZWOLENNIKACH WYRAŻANYCH JAWNIE, PRZY URZĘDOWYM ZEZWOLENIU, PRZEZ BANDY DOMINIKA TARASA, DZIAŁAJĄCEGO POD PATRONATEM PALIKOTA

 

– I NASTĘPNIE DO CIĄGU FAKTÓW DOŁĄCZY SIĘ DZIEŃ 14 SIERPNIA KIEDY HANIEBNIE USUNIĘTO SIŁĄ Z MIEJSCA PUBLICZNEGO - OBROŃCÓW KRZYŻA, A ZA TYM I OBNAŻONO TEN ZNAK WIARY, KTÓRY PÓŻNIEJ DEPORTOWANO DO POMIESZCZEŃ PAŁACOWYCH ZE ZNAMIONAMI ARESZTU DOMOWEGO: BY POSUNĄC SIĘ WRESZCIE, DNIA 10 LISTOPADA 2010 ROKU i DOPEŁNIĆ HANIEBNEJ AKCJI TRAKTOWANIA KRZYŻA HARCERSKIEGO - JAKO PRZEDMIOT, JAKO MEBEL SPOŁECZNEGO UŻYTKU, Z CECHAMI DORAŹNEJ KORZYŚCI – BY WRESZCIE W TYM KONTEKŚCIE NARODOWEGO DRAMATU – 11 LISTOPADA OBCHODZIĆ HUCZNIE I POWSZECHECHNE ŚWIĘTO NIEPODLEGŁOŚCI POLSKI, BEZ PAMIĘCI O TYM, ŻE TĘ WOLNOŚĆ NARODOWĄ - WYRAŹNIE KRZYŻAMI SIĘ MIERZY !!! - TO BĘDZIEMY MIELI ZA PRZYCZYNĄ TRAGEDII SMOLEŃSKIEJ I HARCERSKIEGO KRZYŻA DOSTATECZNIE JASNY ORAZ PERFIDNIE BUDOWANY OBRAZ „WOLNEJ, DEMOKRATYCZNEJ RP.

 

 

 

 

 

Widzi się, jak wiele jest powodów, by codziennie na Krakowskim Przedmieściu gromadzili się GODNI OBYWATELE RZECZYPOSPOLITEJ, przypominali Narodowi i Światu o kolei polskich zdarzeń tworzących dziś historię poprzez Żywioł Narodu POLSKIEGO, dla chlubnych kart historii. Staje za tym ŻYWA PAMIĘĆ wraz ze słowami modlitwy z pieśnią narodową; są transparenty z adekwatną treścią stosowną do dramaturgii zdarzeń, są znicze pamięci, fotogramy i podobizny ofiar. – Jest wszystko to, co WOLNĄ POLSKĘ STANOWI !!! JEST HEJNAŁ OBROŃCÓW KRZYŻA jest i za tym także SYMBOLIKA KRZYŻA, która odradza sie niezmiennie po każdej represyjnej akcji – w myśl przesłania papieskiego: BROŃCIE KRZYŻA OD GIEWONTU DO BAŁTYKU, które to w Polsce, są za razem ze znakiem Świętego Krzyża. Dopełniało się wszystko we świętości sprawy na placu Św. Piotra w Watykanie, podczas uroczystości beatyfikacji JEGO ŚWIĄTOBLIWOŚCI PAPIEŻA POLAKA JANA PAWŁA II, dnia 1 – 05 – 2011 roku. Hasło BROŃCIE KRZYZA OD GIEWONTU DO BAŁTYKU było tam niesione godnie, po polsku, przez GODNEGO SPRAWY, oddanego Kościołowi dr socjologii, pracownika naukowego paryskiej SorbonyJANA GRUSZYŃSKIEGOw imieniu wszystkich Obrońców Krzyża, którego wspierali tam jednocześnie GODNI I ODDANI PRZYJACIELE CHRYSTUSA Z FRANCJI, A KTÓRYCH NA RÓWNI FASCYNUJĄ WYDARZENIA POD KRZYZEM NA KRAKOWSKIM PRZEDMIEŚCIU W WARSZAWIE.

 

 

 

 

 

Poniżej zdjęcia p. JANA GRUSZYŃSKIEGO z Watykanu w dniu beatyfikacji papieża Jana Pawła II.

 

 

 

 

 

– To są Ci Polacy, powszechnie znani ze swego szacunku dla Postaci Papieża Jana Pawła II – szacunku do Narodu – szacunku do Polski i historii, którzy swoją obecnością – w imieniu Nas Wszystkich, dawali wielokrotnie powszechne świadectwo przed Papieżem Polakiem o polskim znaczeniu chrześcijańskiej sprawy. To ONI między innymi, tego wielkiego dnia, zgromadzeni – 1 maja na watykańskim placu – wraz z Ludem Bożym, przypominali o geście OBROŃCÓW KRZYZA z Krakowskiego Przedmieścia, dawali świadectwo, na watykańskim placu, że tworzą KOŚCIÓŁ POWSZECHNY, nie posiadają cech sekty i nie chcą stanowić ugrupowania z takimi znamionami albo też innego tworu rozłamowego wobec Kościoła Polskiego.

 

 

Tu przecież chodzi o Prawdę Smoleńską i Godność Krzyża Świętego, który z przesłaniem PRO PUBLCO BONO dla dobra Narodu USTAWILI Harcerze RZECZYPOSPOLITEJ o czym już wszyscy powinni wiedzieć jak znaczący jest to symbol dla sprawy polskiej.

 

Roman Dmowski pisał „Katolicyzm nie jest dodatkiem do polskości, zabarwieniem jej na pewien sposób, ale tkwi w jej istocie, w znacznej mierze, stanowi jej istotę. Usiłowanie oddzielenia u nas katolicyzmu od polskości, oderwanie narodu od religii i Kościoła, jest niszczeniem samej istoty narodu”.

 

Współczesne uwarunkowania przemawiają i mówią dobitnie o faktach przede wszystkim o prawdzie stanu faktycznego i to także poprzez zdarzenia Krakowskiego Przedmieścia gdzie nadal są aktywni i stoją pełnią determinacji – DUMNI, GODNI, OFIARNI, PRZESYCENI PARIOTYZMEM ORAZ POTRZEBĄ OJCZYŹNIANEGO DZIAŁANIA PT. OBYWATELE, których duchowość i, a i twarze są już dobrze znane w stolicy, a nawet za pośrednictwem środków przekazu i Internetowi na całym Świecie. To ONI są tu solą Ziemi, naturalnym nośnikiem prezentowanych wartości, korzystają w pełni ze świadomej wiedzy obywatelskiej, która zasadza się na prawie oraz faktach notoryjności zdarzeń krakowskiego przedmieścia.

 

W tych okolicznościach – KONFRONTACJI, szczególnym faktem codziennych obywatelskich spotkań na Krakowskim Przedmieściu jest APEL JASNOGÓRSKI PRZEKAZYWANY SŁUŻEBNIE DO WARSZAWY Z JASNEJ GÓRY, NA FALACH ETERU RADIA MARYJA, które poprzez to dopełnia chrześcijańskim wątkiem, także obecności KAPŁANÓW POLSKICH, POD KRZYŻAMI, NA KRAKOWSKIM PRZEDMIEŚCIU. Tu prezentują się zdeterminowane postawy obywatelskie, by słowami katechezy – TU I TERAZ, utrwalić i pogłębiać sens obywatelskiego trwania przy polskich wartościach.

 

Szczególne miejsce w tej historii zajmują postępujące za sobą wydarzenia każdego 10 dnia miesiąca, . Z historycznego obowiązku podawać należy, że idzie tu o Pamięć o Tragedii na smoleńskim lotnisku.

 

O godz 8 00, każdego 10 dnia miesiąca jest sprawowana INTENCYJNA MSZA ZA OFIARY KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ. Przyległy do zabudowań pałacowych KOŚCIÓŁ SEMINARYJNY w Warszawie wypełnia się przy tym duchowością polską i śladami pamięci. Zgodnie z rozumianą przez nas historyczna misją Kościoła, wyraża to – tu i w tym czasie w bardzo godny sposób. Pojawia się z wielką mocą jedność Sprawy i Narodu i Misji Kościoła i to na pewno jest najważniejszym faktem, a zarazem dorobkiem rocznego trwania przy wartościach. Jednocześnie są one najbardziej kłopotliwymi okolicznościami dla sprawujących władze, dla których w nominalny sposób, w tym klimacie społecznej negacji rysuje się odpowiedzialność za Katastrofę Smoleńską jak i dalekosiężne tego skutki .

 

 

 

 – Żyją w obawie – by przy tych okazjach – objawowa, zaraźliwa choroba społeczna o widocznych przejawach patriotyzmu narodowego, z NARODOWYMI ZNAMIONAMI PRAWDY, nie szerzyła się w jako epidemia społeczna, a przede wszystkim z pierwszym i najważniejszym, czyli skutkiem wyborczym, prowadzącym wprost do utraty władzy przez polityczny układ struktury władzy.

 

Tak ! Skutki Katastrofy Smoleńskiej ze wszystkimi konsekwencjami społecznymi przeorały świadomość narodową, do tego stopnia, ze sprawa Krzyża na Krakowskim Przedmieściu w efekcie zdarzeń ma swój historyczny wymiar i w ostateczności podobny filozoficzny wydźwięk jak pamietam Krzyże ze szkoły rolniczej w Miętnym, albo też gangstersko – polityczna sprawa Krzyży na Oświęcimskim Żwirowisku.

 

W roku 2010, po wstrząsie smoleńskim, ugruntowała się głębsza świadomość społeczna, ze znamionami skutków katastrofy TU154-M. To jest już inny świat! Zasadniczo różny, ale bogatszy poprzez sumę wydarzeń wspomnianych wcześniej faktów z historii, w Miętnym, na Żwirowisku w Oświęcimiu, by wreszcie z bilansem narodowych zdarzeń odnieść się do bezpośrednich faktów o Katastrofie Smoleńskiej – 2010 roku.

 

Przestraszona skutkiem tragedii smoleńskiej – władza, borykając się z napływem niezależnych faktów prawdy o samej katastrofie podejmowała różne gry społeczne: z jednej strony usiłowano tłumić gorączkę nastroju ulicy, który był bliski wydarzeniom przedrewolucyjnym lub przedpowstaniowym, z drugiej strony próbowano w okolicznościach wyzbycia się realnej opozycyjnej, a za tym i siły politycznej, usiłowano na tym gruncie tworzyć klimat dla dalekosiężnych planów i ustaleń o charakterze globalnym. Chodziło tu przy okazji o tworzenie klimatu dla podstaw uniwersalizmu religii w życiu społecznym. Od lat w ramach tzw. EKUMENIZMU poszukiwano uniwersalnych rozwiązań dla poglądów wiary chrześcijańskiej i poglądów pochodzących wprost z zasad JUDAIZMU.

– Z tym, że Judaizm tkwi niezłomnie w dogmacie pogardy dla krzyża jako narzędzia hańby, którym posługiwał się Sanhedryn. Judaizm nie rozpoznawał w osobie Jezusa Chrystusa – Syna Bożego zesłanego nam jako Zbawiciela Świata, a uznawanego przez Żydów jako tzw. „ MYSIGENE”, bluźniercę i odszczepieńca rujnującego im porządek społeczno – wyznaniowy i to z przekleństwem budowy NOWEGO przyszłego Kościoła, uznawanego tam za sektę – odłam, którego NAM WSZYSTKIM pozostawił Zbawiciel jako Wieczny Święty Kościół Powszechny. Ponieważ takim znakiem naszej jedności jest symbol KRZYŻA to ten znak jest wyrazem różnic i sprzeciwu: był, jest i będzie symbol Krzyża CHRYSTUSA z Góry Czaszki. Ten prosty znak – symbol wiary, stawał się w dialogu uniwersalnym problemem sporu i niezgody oraz realna przeszkodą dla globalizmu duchowego.

 

Przez lata, mając na względzie ortodoksje judaistów i wrogość Islamu, pomniejszano ustępliwie znak, rolę oraz znaczenie Krzyża. – Po 10 kwietnia 2010 roku wraz ze zneutralizowaniem sił politycznych – szatańskim sposobem, zamierzano rozprawić się także z symboliką chrześcijaństwa to jest – w wymiarze publicznym, zakwestionować historyczną rolę krzyża, na polskiej ziemi.

 

 W przygotowanym z góry klimacie politycznym rozpoczęto kampanię negacji i nienawiści. Raz to pod szyldem świeckości państwa, następnym razem pod hasłami liberalizmu i wolności obywatelskich, by tym samym zohydzać znaczenie symbolu Krzyża w miejscach publicznych z jednoczesnymi mocnymi supozycjami politycznymi i postulatami pseudospołecznymi dążącymi do usunięcia HARCERSKIEGO KRZYZA SMOLEŃSKIEGO z przestrzeni publicznej Pałacu Prezydenckiego na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.

 

Ten etap ma swoje dwa okresy – pierwszy, od czasu początku żałoby do 23 maja 2010 roku z przerwą technologiczną, naprawy krzyża – do 27 maja 2010 roku, by później obfitować już nieustającymi skutkami naporu propagandowego, a zmierzającymi do deportacji krzyża i internowania symbolu w kościele pw. Św. Anny.

 

Na drodze nikczemności, w rozrachunku, dnia 3 sierpnia 2010 roku: zamierzano w obecności środków masowego przekazu, przy udziale REPREZENTATYWNYCH SŁIŻB MUNDUROWYCH, przy udziale organizacji społecznych – HARCERSTWA POLSKIEGO, aż wreszcie – niesłychane, przy udziale KSIĘŻY DIECEZJALNYCH, / ZOMO, ROMO, HOMO I INYCH ASYSTENTÓW/ ZAMIERZONO PARADNIE DEPORTOWAĆ KRZYŻ Z PRZESTRZENI PUBLICZNEJ PAŁACU PREZYDENCKIEGO W WARSZAWIE, W INNE MIEJSCE – czyniąc tym samym aluzję dla SPOŁECZNEJ APROBATY ORAZ DOSTĘPNYCH ŻYCZLIWYCH OPINII DLA TEGO TYPU DZIAŁAŃ W ATMOSFERZE POSTMODERNIZMU, NA RZECZ UNIWERSALIZMU SPOŁECZNEGO I DLA OBŁUDNEGO PORZĄDKOWANIA ŚWIATOPOGLĄDOWEGO STRUKTUR PAŃSTWA. – Z TAKIM ALUZJAMI ŚWIAT MIAŁ ZOBACZYĆ JAK TO KATOLICKA POLSKA XXI WIEKU, OJCZYZNA PAPIEŻA POLAKA, W PRZEDEDNIU BEATYFIKACJI, ROZPRAWIA SIĘ Z SYMBOLEM KRZYŻA, WPISUJĄC SIĘ TYM SAMYM W ULTRALIBERALNY NURT CYWILIZACJI EUROPEJSKIE TWORZĄCEJ TAKIMI CZYNAMI FURTKĘ DLA JEDNOSTRONNEGO DIALOGU EKUMENICZNEGO Z DYKTATORSKIMI PRZECIWNIKAMI KRZYŻA, ALE TO JUŻ BY SIĘ DZIAŁO PO DRODZE DO KATASTROFICZNEJ WIZJI – NEW AGE i JUDEOCHRZEŚCIJAŃSTWA.

Ten rodzaj obłudy drogi, w swoim genialnym poemacie o współczesności przedstawił poeta Kazimierz Jozef Węgrzyn – na stronach 53 – 60 – utworu „POLONEZ ZDRADZIECKI„

 

http://www.polskawalczaca.com/viewtopic.php?f=26&t=11503

 

– pisząc następujące frazy: … Przyjrzyj się świecy, co mrok rozprasza to dla Narodu jest gest Judasza /97linia/ – bo on te świece nie pali Tobie ale perfidnie na Matki grobiegdy pośród zdrajców Polski i Boga manifestuje przyjaźń dla wrogaon tez nie stanie w życia obronie choć będzie składał w modlitwie dłoniei do katedry pójdzie publicznie aby nas zdradzić ekumenicznietolerancyjnie i z duchem prawa z naszej polskości się naigrawai nie żałuje życia i krwi z polskiej godności rycerskiej drwinigdy nie stanie w Twojej obronie publicznie tylko umyje dłonie.

 

Gorąco zachęcamy Wszystkich do posiadania w swoich zbiorach domowych utworów Pana Kazimierza Józefa Węgrzyna, a w szczególności cytowanego we fragmencie poematu …. „Polonez Zdradziecki”, który jest dostępny w wersji albumowej i audi płycie MP3. Tel mobil + 48 603 687 795 lub e-mail: kjw.poeta@op.pl lub www.kjwpoeta.rdx.pl

 

Szczęściem, Dobry Bóg natchnął Duchem Świętym harcerzy polskich, którzy kierując się instynktem wiary i służby dla Narodu wypełnili swoją misję dziejową!

 

HARCERZE postawili na placu przed pałacem prezydenckim znak Krzyża wokół którego toczył się proces NARODOWEJ ŻAŁOBY POLSKIEJ I TWORZACEJ SIĘ JEDNOCZEŚNIE HISTORII NA GRUNCIE NOWYCH DOZNAŃ I NOWEGO OBLICZA NARODU.

Szczęściem, Dobry Bóg, dal Narodowi, Światu i Historii grupę OBROŃCÓW KRZYŻA, którzy w mało wytłumaczalny dla rozumu – sposób, obronili Krzyż przed agresją urzędów oddalając w daleką przyszłość plany detronizacji krzyża dla pojęć uniwersalnej wiary. Postąpili według zasady - „Jak pasterze błądzą to owce krzyczą.”

 

To co się później działo 9 sierpnia z udziałem band Dominika Tarasa, następnie: 14 sierpnia 2010, kiedy usuwano siła obrońców krzyża, albo: 16 września 2010 roku kiedy ekspediowano Harcerski Krzyż Smoleński do wnętrza pałacu namiestnikowskiego – by wreszcie dnia 10 listopada 2010 – by szalbierczo, pod osłona nocy, deportować Harcerski Krzyż Smoleński, z kwarantanną, do kaplicy loretańskiejma posmak rozpaczliwych prób ratowania statustwa dla realizacji antypolskich planów i jest to nikczemnością samą w sobie, przy wykonywaniu takich planów dywersji, przepełnionych wobec skutków Katastrofy Smoleńskiej.

 

Dramatem naszych czasów są między innymi takie fakty, że Tę:…”BOGUOJCZYŹNIANĄ NAJJAŚNIEJSZĄ RZECZYPOSPOLITĄ„ budowały rzesze Polaków za cenę życia i krwi, bezrobocia, bezdomności, chorób i głodu oraz poniewierki – po to, by w efekcie politycznym, także za sprawa pamięci o ofiarach katastrofy smoleńskiej i szacunkiem do Krzyża na Krakowskim Przedmieściu, doznawać współczesnej przemocy urzędów, poniewierki społecznej i prawnych wydumanych upokorzeń z udziałem psychiatrii. - Ta ustrojowa Polska, Hybryda Przepychu i Nędzy, OBŁUDNEJ POKORY I ŚWIĘTOŚCI NARODU, zarazem - DRAŃSTAW I CHRZEŚCIJAŃSTWA,  Z OFIARNOŚCIĄ NA MIARĘ POŚWIĘCEŃ, NIE ZMIEŚCI SIĘ W BRAMIE NIEBIESKIEJ BEZ OSĄDU OSTATECZNEGO, o czym dobrze wiedzą PRZECIWNICY POLSKIEJ RACJI STANU Z CZOŁOWYMI PRZEDSTAWICIELAMI ODNOWY W PRZY RÓŻNYM PATRONACTWIE, JAKO TZW. „NEONKI”

 

Nie ulega już wątpliwości, ze wszystkie negatywne i represyjne działania na Krakowskim Przedmieściu mają charakter i cel antyspołeczny i antynarodowy i antypolski !!! Jest bowiem regułą na całym świecie, że każdy kto atakuje symbole religijne, religię, zakłamuje historię czy tradycje jakiegoś narodu czy społeczności jest jej śmiertelnym WROGIEM i ci wszyscy, którzy wyzej wymienione działania podejmują - są nimi niewątpliwie.

 

 

 

W postawionej tezie należy odwołać się do szeregu poprzedzających faktów. W okresie gorącego naporu, najwięcej smutku społecznego przysporzyły spontanicznemu procesowi pamięci – osoby duchowne wypowiadające się przeciwko Krzyżowi którego intencyjnie postawiono na dziedzińcu pałacu prezydenckiego. Działo to się widocznie poprzez zmowę ze znaczeniem rangi tematu, wobec problemów, w których zdaje się najważniejszymi miały być harce żydowskie na Krakowskim Przedmieściu wraz ze skowytem antypolskiej gawiedzi: … „KRZYŻ DO KOŚCIOŁA”.

 

http://www.youtube.com/watch?v=kmlSS0JFdok&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=z6ubliAWM2U&feature=related

 

W historie tych zdarzeń – pamiętnie wpisał się i zdobył sobie tu miejsce – tevaenoski kaznodzieja – ks. Kazimierz Sowa który głosił publicznie słowo o chybionym zamyśle harcerzy wobec Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Nie baczył przy tym na fakty i dar modlitwy Polaków jaki wywoływał ten symbol wiary u Rodaków, wraz ze zrozumieniem chrześcijańskich skutków tej katastrofy. Dalej w kwalifikowanej wojnie z KRZYŻWEM SMOLEŃSKIM poszli duchowni zakonu dominikanów : Ojciec Gużyński nawoływał publicznie do rozprawy siłowej wzorem skutecznych hitlerowskich akcji „DIREKT”! Podobnie zachowywał się inny dominikanin Ojciec Prusak, którego przesłaniem publicznym była myśl o likwidacja punktów oporu i przekory na Krakowskim Przedmieściu. Pamięta się jak Rzecznik Episkopatu Polski zachęcał instytucje państwa do użycia statutowego przymusu siły, by odbić Krzyż z rąk Obywateli Rzeczypospolitej – uznawanych wtedy za grupy sekciarskich terrorystów, a przecież i za razem członków Kościoła Powszechnego! Przy tej okazji należy wspomnieć o wielkim dyskomforcie poznawczym jaki wywoływano na Krakowskim Przedmieściu, kiedy wszem i wobec przypominano o tym, że nieprzedawnioną jest zbrodnicza epoka HOLOKAUSTU, przy czym – jednocześnie, ci sami hałaśliwie wznosili zbrodnicze okrzyki i napisy: … „MOHERY DO GAZU”, co przecież ma jednoznaczną kryminalną wymowę!

 

Symptomatyczne jest przy tym stosowanie przez tych hałaśliwców podwójnej moralności sprzecznej z cywilizacją łacińską, z której wyrósł nasz Polski Naród jak to pisze w swoich pracach prof. Feliks Koneczny. Oto fragment dialogu z filmu „KRZYŻ” między Dominikiem Tarasem a panią redaktor.

Cytat

(...)

Dominik Taras:

Ja nie moge odpowiadać za to co ludzie mają do powiedzenia.

Redaktor:

A ludzie mają do powiedzenia mohery na stos.

DT:

Ludzie mogą mówić co im się żywnie podoba.

R:

Także mogą mówić - Żydzi do gazu?

DT:

Żydzi do gazu?

R:

Tak

DT:

Z jakiej racji?!

(...)

 

W tym wszystkim miał DOBRY BÓG baczenie na Swój Lud i jego Narodowy Interes skoro KRZYŻ ZA SPRAWĄ SIŁ NARODU i WIARY POLAKÓW OPARŁ SIĘ ZBIOROWEJ AGRESJI ZE STRONY ZŁOCZYŃCÓW XXI WIEKU. Szokującym stało się późniejsze OŚWIADCZENIE EPISKOPATU mówiące jednoznacznie, że KOŚCIÓL W POLSCE NIE JEST STRONĄ SPORU W SPRAWIE KRZYŻA SMOLEŃSKIEGO, A ZA TYM TO CO DZIAŁO SIĘ UPRZEDNIO DNIA 3 SIERPNIA 2010 ROKU JEST BEZPRZEDMIOTOWE czyli: akcje zohydzająco – propagandowe, wystąpienia publiczne duchownych w imieniu Kościoła wraz z pomówieniami jak i groźbami użycia siły, co zapewne wynikało tez z pragmatyzmu działań wobec instytucjonalnego żądania, a zmierzającego do oddania Krzyża Smoleńskiego, dowolnie określonemu podmiotowi.

 

Kuriozum sprawy w kontekście jest uznanie BEZPRAWNEJ UMOWY Z HARCERZAMI. Tworzy to OŚWIADCZENIE EPISKPATU MÓWIĄCE O BRAKU ZAINTERESOWANIA KRZYŻEM SMOLEŃSKIM, JAKO STRONY, wraz z tymi WSZYSTKIMI KONSEKWENCJAMI KIEDY SZŁO O LOS LUDZI ZGROMADZONYCH POD KRZYŻEM, jak i o SYMBOL SAMEGO KRZYŻA SMOLEŃSKIEGO. – To w sumie, jednoznaczne pozwala przyjmować prawdopodobieństwo tezy o nadzwyczajnej prowokacji skierowanej przeciwko NARODOWI, KOŚCIOŁOWI, SPOŁECZEŃSTWU I HISTORII, ZA SPRAWĄ i PRZY POMOCY KRZYŻA SMOLEŃSKIEGO, A W KIERUNKU i NA RZECZ ABDYGACJI SYMBILIKI WIARY Z PRZESTRZENI PUBLICZNEJ, Z PÓŹNIEJSZYMI PRZEWIDYWALNYM I SKUTKAMI USUNIĘCIA TEGO SYMBOLU WIARY Z PODSTAWOWYCH ZASAD I REGUŁ RELIGII, NA RZECZ SYNKRETYCZNYCH DOGMATÓW WIARY.

 

/Te sprawy z wyjątkowa przenikliwością, dla kultury i znawstwem omawia w swych pracach ks. prof. Waldemar Chrostowski, by KRZYŻ NIE SPEŁNIAŁ ROLI MEBLA SPOŁECZNEGO. /

 

Zresztą pośrednio do rangi Krzyża Smoleńskiego odnosi się też ostatnie wydanie albumowe Adama Bujaka pt … „KRZYŻ POLSKI”/ Na str. 206 jako klasykę polskiej historii cytuje się i przytacza tu wydarzenia pochodzące z warszawskich spotkań pamięci o katastrofie smoleńskiej, z 10 – tych dni miesiąca, a ten albumowy dowód pochodzi wprost z dnia 10 stycznia 2011 roku na którym został utrwalony przemarsz pod Pałac Prezydencki wiernych, którzy w rekach niosą Krzyże różnej wielkości. Na wielu była dodana treść wywodząca się z przesłania papieskiegoBROŃCIE KRZYŻA OD GIEWONTU DO BAŁTYKU. Jest to literalny wyraz protestu wobec tego co, dokonano wymiernie – dnia 16 września 2010 roku 10 listopada 2010 roku.

 

 

 

 

 – W OBROŃCACH KRZYŻA tli się nadzieja, ze po tych słowach Wzajemnej Prawdy nie nastąpi okres podobny do historycznych faktów jakie wystąpiły na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim po projekcji filmu … „EUGENIKA” – Jerzego Brauna, kiedy za słowa prawdy o totalitarnej historii Polski penetrującej Kościół Katolicki – kontekście abp. Józefa Życińskiego, tytułem represji uczelnianej, jako żniwo – zawiesił kolo naukowe uczelni, które zaprosiło reż. Jerzego Brauna. – My, na Krakowskim Przedmieściu dla podkreślenia wagi i rangi narodowej sprawy przez Krzyż Smoleński przewiesiliśmy obok tabliczki harcerskiej BIAŁO-CZERWONĄ SZARFĘ

 

 

 

 

do której w dramatyczny chwilach przywarła Pani Joanna B. i ona nie nadużyła ani gościnności, ani nie przekroczyła swoim gestem reguł i zasad współżycia społecznego, a mimo wszystko był ostry atak na polskie zasady: … „MALOWANIA KRZYŻA NA BIAŁO-CZERWONO” i trwa on nadal do dnia dzisiejszego (na zdjęciu krzyz w kościele Św.Krzyża w Warszawie obdarty z barw narodowych).

 

 

Marsze Krzyży każdego 10 dnia miesiąca, z kościołów – rano z kościoła Seminaryjnego, wieczorem – z Katedry Warszawskiej, wraz ze zniczami, transparentami oparte o przeświadczenia publicznej racji, są wyrazem protestu wobec braku prawdy o Katastrofie Smoleńskiej – to jest także jednoczesny wyraz braku akceptacji dla form i zasad usunięcia Krzyża Smoleńskiego z dziedzińca pałacowego, bez spełnienia zobowiązań cywilizacyjnych wyrażonych publicznie wobec Harcerzy Polskich, w sprawie POMNIKA OFIAR KATASTYROFY SMOLEŃSKIEJ i przy okazji upadają tu oświadczenie, że w tych sprawach jest stosowana technika walki KRZYZEM.

 

Nie – to jest walka o Krzyż i dobro wszystkich zasad wypływających dla Narodu z zasad DEKALOGU I KONSTYTUCJI RP.

 

Medialność sprawy Krzyża w połączeniu z myślą o tragedii smoleńskiej spowodowała, że ta część polskiej historii nie będzie już zapomniana gdyż przenika ona także ideowo poprzez wątki wspomnień o młodzieży ze szkoły rolniczej w Miętnym, za sprawą Krzyży z sal lekcyjnych, albo tez prowadzi przez – inny, historyczny dramat narodowy poprzez problemy polskich Krzyży na oświęcimskim żwirowisku. DLA TYCH SPRAW NIE MA RÓŻNIC !!! – Są pewne analogie zdarzeń! Przypominamy sobie zgrzyt obyczajowy jaki nastąpił po Uroczystej Mszy Świętej w kościele pw. Św. Krzyża dnia 11 listopada 2010 roku, gdzie odbywała się coroczna, historyczna Msza Święta z okazji Święta Niepodległości. Pierwsza Osoba w państwie – Prezydent Komorowski naurągał celebransowi, a potem, słowem dezaprobaty przyczynił się walnie do usunięcia GO ze stanowiska Kapelana Ordynariatu Polowego, za słowa krytycznej, społecznej prawdy o stanie Ojczyzny i państwa.

Cytat z homilii ks. pł Sławomira Żarskiego

(...)

Polityka to zadanie dla ludzi wielkich duchem, wielkich intelektem, wielkich kulturą osobistą i wielkich charakterem. Zadaniom polityki są w stanie sprostać tylko ludzie wielkiej miłości do Ojczyzny, a nie polityczni „klauni” z antykościelnymi kompleksami. Przypomnę, że wszelkie nawoływanie do rasizmu i nienawiści wobec kogokolwiek nie jest politykowaniem, ale działalnością przestępczą. Takie zachowania zawsze poprzedzały krwawe akty przemocy człowieka wobec człowieka.

...

Są takie decyzje, które umacniają niepodległość Polski i wolność Polaków. Ale są też takie postawy i zachowania, słowa i decyzje, które bezpośrednio zmierzają do utraty niepodległego bytu Narodu i państwa oraz pozbawiają człowieka łaski Odkupienia.

(...)

 

Dziś arogancja wobec ks. pł Sławomira Żarskiego staje się już praktyką i metodą sprawowania władzy w RP. Obowiązkiem ks. Sławomira Żarskiego było mówienie prawdy. Pełnił On godność Administratora Apostolskiego dla Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego po tragicznej śmierci, nominata bp. Płoskiego. Dodać należy, ze to Ordynariat Polowy WP, z nadzwyczajnym skutkiem dopełniał godnie obowiązki obrzędu pochówków kolejnych ofiar katastrofy smoleńskiej.

 

 – A Jednak, są w tym wszystkim znaczący fakt wynikający z historii jak i teraźniejszości do których należy się odwołać. Pierwszy fakt – współczesny, to głęboka wiedza o najsubtelniejszych okolicznościach związanych z katastrofą smoleńską na tle etyki Kocioła; drugim faktem, ze znamionami historii to jest prawda o Krzyżach w Miętnym! Tu ks. Sławomir Żarski okazał się OBROŃCĄ KRZYŻY I OBROŃCĄ MŁODZIEŻY. Kiedy na młodzież szkolną z Miętnego, za obronę Krzyży szkolnych skierowano oddziały ZOMO – to PEŁNIĄCY W GARWOLIŃSKIM KOŚCIELE PARAFIALNYM FUNKCKJĘ DUSZPASTERZA, ks. SŁAWOMIR ŻARSKI NIE BACZĄC NA OKOLICZNOŚCI I UWARUNKOWANIA UDZIELIŁ MŁODZIEŻY SCHRONIENIA W PODZIEMIACH KOŚCIOŁA – TAK DŁUGO, AŻ OBLĘŻNICZE ZOMOSKIE ODDZIAŁY USTĄPIŁY, ZE SKUTKIEM HAŃBY DZIAŁANIA.

 

 – Nie trzeba już dziś przypominać w jakich to okolicznościach i dla jakiego celu, Prezydent Komorowski wygłosił publicznie deklaracje usunięcia Krzyża Smoleńskiego z terenu Krakowskiego Przedmieścia. Jak i również do tego, że w jaki sposób krytyka arogancji wobec Krzyża wydobywała się tez z treści homilii dnia 11 listopada głoszonej przez kapelana Wojska Polskiego ks. pł. Sławomira Żarskiego. Nienawiść do symboliki Krzyża ma swoją uniwersalną wymowę i historyczne znaczenie.

 

Są takie twory cywilizacyjne, które nierychliwie dążą do wymiaru i realizacji swojej sprawiedliwości i to według form i wedle stanowionych zasad w tajemnych lożach skupienia o czym mógł się też dobitnie przekonać, gen. pilot Stanisław Skalski przeciwstawiając y się barbarzyństwu masakry krzyży na żwirowisku. Tam trwała czystka dokonana przecież rękoma służb specjalnych, za przyzwoleniem – premiera Jerzego Buzka przy pomocy narzędzia haniebnej służby, jaką nosi na sobie – Janusz Tomaszewski, były minister Spraw Wewnętrznych. Z pozycji 2011 roku widać juz dobrze – kto i dla jakiego celu, niszczył i profanował Krzyże stawiane na Żwirowisku przez grupy polskich pielgrzymów dających wyraz szacunku Misji Kościoła. Krzyże stanowiły o głębi Wiary i Szacunku dla Tragedii II Wojny Światowej związanej, bezpośrednio z oświęcimskim obozem zagłady. Wiemy, że w sprawie Żwirowiska wiodąca rolę negacji tych zjawisk jak i działań politycznej destrukcji przeciwko Krzyżowi okazywały środowiska żydowskie, a i tu na Krakowskim Przedmieściu można zauważyć przecież pewne personalne i ideowe związki pomiędzy Żwirowiskiem Oświęcimskim jak i Krakowskim Przedmieściem, 2010 – 2011 roku, z interesami wpływowych grup mniejszości narodowych.

 

Teraz, widząc powyższe, znacznie łatwiej pojąć i zrozumieć ciąg zdarzeń z Krakowskiego Przedmieścia kiedy po kompromitującej próbie deportacji Krzyża do kolejnej akcji przyłączyły się destruktywnie działające środowiska żydowskie. Urządzali publiczny festiwal nienawiści do znaku Krzyża. Działali przy użyciu swoich metod, swoich sposobów oraz rytualnych rekwizytów. Przy tym jednoznacznie wskazywali na swoje religijne i mentalno – osobowe pobudki dla tych występków, protestów wspieranych przez najordynarniejszy rodzaj zachowań semickich, a skierowanych przy tym jednoznacznie i wrogo przeciwko kulturze polskiej, przeciwko obyczajowi Narodu Polskiego – czyli skierowanych ze swoim wydźwiękiem przeciwko Narodowi, . Państwu, Instytucjom i Osobom Konstytucyjnego Znaczenia, przeciwko podstawowym interesom publicznym społeczeństwa polskiego!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Są zdjęcia, są nagrania filmowe! Są to materiały obnażające postawy przedstawicieli środowisk żydowskich biorących udział w akcjach protestacyjnych przeciwko Krzyżowi, a i tym, wszystkim, którzy dzielnie stanowią o adoracji Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. W ślad za tym idą też figuralne dowody przeciwko liderom tych drastycznych wystąpień. Ich awanturnicze fizjonomie zachowały się do oceny faktów i dla prawd historii o historycznym wydźwięku faktów zaistniałych na ulicy Krakowskiego Przedmieścia. – Z podobieństwem jak publicznie zwanych …”KIBOLI”. Wystarczy rzucić okiem na film dokumentalny Ewy Stankiewicz „KRZYŻ, by z jego kadrów odczytać cele i intencje gromadzących się tu grup społecznej destrukcji. To przecież – tu, na Krakowskim Przedmieściu ze znamionami wściekłej histerii wyzywano Polskę, Polaków, Krzyż i święte zasady naszej wiary – z okrzykami imperatywu : KRZYŻ DO KOŚCIOŁAi to było skierowane pod adresem biskupa diecezjalnego, władz i społeczeństwa, albo tez … „MOCHERY DO GAZU”, co z kolei jednoznacznie kojarzy się z publicznym nawoływaniem do zbiorowej eksterminacji ludności za świadomość i za poglądy społeczne i to wzorem hitlerowskich metod obozowej śmierci, przy użyciu komór gazowych. Jest takim art. kodeksu karnego, który penalizuje działania rewindykujące faszyzm i jego metody! – Co z tego wynika dla Prawa, Porządku i Zasad Społecznych ? A to, że po upływie kwantum czasu można stwierdzić, jak brak reakcji na neofaszystowskie ciągoty wywołuje postępy ideologiczne, bo teraz bez żadnego oporu moralnego, pokrzepieni zwycięska demonstracja nienawiści do wartości – młodzi, ogarnięci i wyględni – o wyraźnym profilu, podchodzą do stojącego na Krakowskim Przedmieściu Krzyża i kopia z nienawiścią drewniane belki symbolu śmierci Chrystusa, co przy tym nie wywołuje reakcji wszech obecnej Straży Miejskiej, a tylko obronę własną pośród adoratorów Krzyża. Te drastyczne, karczemne i za razem przestępcze działania to wyraźny skutek bierności wynikły z namowy do zachowania tolerancji zarówno w obyczaju jak dla norm stosowania prawa, po stronie obrońców Krzyża.

 

 

3 sierpnia 2010 roku usiłowano sprostać religijnym grupom nacisku! Usiłowano pod pretekstem zwodniczych haseł deportować Krzyż z przestrzeni publicznej!

 

 Czym sobie zasłużył na taka dolę Naród Polski, aby w majestacie znamion wiary i demokratycznego prawa, na oczach milionów podejmować wobec nich próby pragmatycznego bezczeszczenia Krzyża Smoleńskiego?

 

 

 

 

 

 – Dlaczego nieme drzewo krzyża było przyczyną furii i agresji, prezentowanej przez dogmatyczne grupy mniejszościowe, które w mafijny sposób żerują wciąż na dobroci i majestacie Rzeczypospolitej. Przecież te gorączkowe, nieobliczalne w swoim wymiarze i zamiarze działania przeciwników Krzyża na Krakowskim Przedmieściu, były przez to jednoczesnym zarzewiem innych, podobnych – nienawistnych działań wobec symboliki Krzyża jak i wobec jego obrońców. Patrząc dalekowzrocznie na jakość polskich spraw nie można bez wyciagnięcia konsekwencji przejść do porządku dziennego nad zjawiskami społecznej destrukcji, łącznie z usługową rolą tolerowanego narożnego wyszynku vis a vis Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego !

 

Dla przeciw wagi dodać trzeba, że przez cały okres konfrontacji – NIKT Z KRAKOWSKIEGO PRZEDMIEŚCIA NIE BEZCZEŚCIŁ I NIE URĄGAŁ W PRYMITYWNYM ODWECIE SYMBOLICE ŻYDOWSKIEJ/ SZEŚCIORAMIENNEJ GWIEŹDZIE DAWIDA/ POZOSTAWIONEJ TU, / pod Krzyżem Smoleńskim / PRZEZ TURYSTÓW I PRZEDSTAWICIELA ŻYDOWSKIEJ DYPLOMACJI JAKO SYMBOL PAMIĘC. WIDAĆ UZNANO, ŻE W ETHOSIE KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ JEST FAKTYCZNA MYŚL, A MOŻE I POTRZEBA EKSPONOWANIA WIELORASOWOŚCI I WIELOPOGLĄDYWNOŚCI PIELGRZYMKI Z DNIA 10 KWIETNIA 2010 ROKU. / – FAKTYCZNEGO ZNISZCZENIA SYMBOLUGWIAZDY DAWIDADOKONAŁY SŁUŻBY PACYFIKUJĄCE, CO PEWIEN CZAS, OBYWATELSKIE MIEJSCE PAMIĘCI NA KRAKOWSKIM PRZEDMIEŚCIU. /

 

Każdy przemarsz z kościołów warszawskich pod Pałac Prezydencki wnosi tytułem obyczaju ślady pamięci. Po dziesiątym każdego miesiąca jarzy się ogniami pamięci Krakowskie Przedmieście! Setki – tysiące zniczy wyraża jasno i czytelnie stosunek rodaków do spraw związanych z 10 kwietnia 2010 roku. Zestawione razem znicze tworzą symbolikę krzyża, by dawać przy tym wyraz niezłomności dla postaw Obrońców Krzyża. Inne, tworzone ogniem symbole – wplecione pomiędzy wiązankami kwiatów, wydobywają się jako wizerunki ognistych znaków Walki Powstańczej Warszawy. Przed Pałacem Prezydenckim, co dnia, a szczególnie każdego dziesiątego dnia miesiąca, Krakowskie Przedmieście kwitnie obrazem rewolucyjnej Pamięci, która przeraża i poraża statusowo władzę. – Stad nadzwyczajne działania, wybiegi, groźby, prośby i nakazy, by pozostawić w spokoju ciąg Krakowskiego Przedmieścia i uwolnić je … „od Zmory Pamięci”, przed Urzędem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, by oczyścić tę strefę z atmosfery konfrontacji, także tej – dnia 10 kwietnia 2010 roku, jak i z wszystkich innych okoliczności wynikłych po Katastrofie Smoleńskiej, łącznie w historycznymi wydarzeniami po nieudanej deportacji Krzyża – dnia 3 sierpnia, a także i z późniejszych breweri urzędów spod i wokół Krzyża.

 

To, co pozostaje po każdym dziesiątym daje powód do dumy każdemu obywatelowi mającemu w swojej duchowości stosowny szacunek i miejsce dla spraw Ojczyzny, Honoru i godności osobistej. Natomiast jest to powodem wielkich zmartwień władz miasta stołecznego Warszawy, które koniunkturalnie są związane z partią władzy Platformy Obywatelskiej, głównie poprzez sprawowanie Urzędu Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy przez – Hannę Gronkiewicz Waltz, będącą jednocześnie DRUGĄ OSOBĄ, POD WZGLĘDEM STRUKTURALNEGO ZNACZENIA, W PARTII WŁADZY – PLATFORMY OBYWATELSKIEJ. Fakt ten tworzy szereg relacji mających wpływ na rzeczywistość stolicy z punktu widzenia sporu na Krakowskim Przedmieściu i także za sprawą Krzyża. Straż Miejska m.st. Warszawy, podległa Prezydentowi Miasta, poprzez swoje grupy patrolowe ma duży wpływ na jakość wydarzeń na Krakowskim Przedmieściu. Widoczne to było, kiedy duże zgromadzenie Straży Miejskiej czynnie asystowało przy nieudolnej próbie deportacji Krzyża do kościoła pw. św. Anny. Z tego zdarzenia należy wyciągnąć wnioski i wskazać upolitycznienia tej służy. Następnym etapem instytucjonalnego działania Straży Miejskiej była specjalna tolerancja dla czynów przekraczających normy obyczajowe i zasady prawa przez przeciwników Krzyża, od których nie wymagano nawet zachowań prawnych przy organizowaniu zgromadzeń publicznych, łącznie z tolerancją takich czynów jak na gry w piłkę nożną – na ciągu jezdnym Krakowskiego Przedmieścia, przed Pałacem Prezydenckim, a tylko dlatego, bo takie zachowania dotkliwie godziły w postawy obrońców krzyża. Innymi, wybitnie dostrzegalnymi działaniami Straży Miejskiej była kampania prowadząca zespolone działania w celu walki z Obrońcami Krzyża za pośrednictwem wydumanych zachowań na podłożu których suponowano różne dewiacje psychiczne uczestnikom modlitw i to na podstawie zeznań służbowych, ze skutkami fałszywych stanów faktycznych na fałszywych okolicznościach wydumanych spraw.

 

 

 

 

 

Do obrony Prawa w tych kwestii dołączyli się parlamentarzyści polscy z kwalifikowaną obroną zasad Prawna, już na poziomie sądów RP. Wykazywano kompromitujące fakty mataczenia oraz ewidentne ułomności intelektualne oskarżycieli, co zresztą później stało się – pierwszym i zasadniczym powodem zarzucenia tej niegodnej metody walki po drodze sprawowania służby na rzecz mieszkańców stolicy.

 

 

Znacznie lepiej, Straż Miejska daje sobie radę autokreatywnym sposobem pełnienia służby przy użyciu nagiej siły fizycznej, lub poprzez uznaniową formę tolerancji jako nagannych, agresywnych postaw służbowych walczących ze społeczeństwem Warszawy. Do historii miasta przejdzie niesłuszne zatrzymanie p. Jana K. z poręki patrolu miejskiego Staży Miejskiej, albo tez dotkliwe pobicie pod tzw. NAMIOTEM dziennikarza Gazety Polskiej.

 

 

 

Za normę obyczajową uważa się uwalnianie zatrzymanych skandalistów obyczajowych z Krakowskiego Przedmieścia, by ci po upływie kwantum czasu ponownie powracali i pokazywali się wraz ze swoim programem i ze swoją determinacją, jako skorych do tworzenia nowych skandali. Tak się przedstawia część zagadnień przed Pałacem Prezydenckim Krakowskiego Przedmieścia. Jednak nie wszystko ma charakter mierny. Istnieją tez problemy, które są traktowane z nadzwyczajnym docelowym pietyzmem. – TO LIKWIDACJA WSZYSTKICH ŚLADÓW PAMIĘCI POZOSTAWIANYCH TAM Z MYŚLĄ O KATASTROFIE I OFIARACH – 10 kwietnia 2010 roku. Kiedy charakter zachowań Obywateli wywoływał imponujące skutki np. SCENERIĄ ZNICZY – to podejmowano akcje represyjne, polegające na karaniu mandatami, za stawienie znicza lub położenie wiązanki kwiatów. Z oczywistych względów nie było akceptacji dla takich form, by sekować postawy kulturowe. – Za tym, do nikczemnych celów poczęto używać firmy sprzątające, które pod osłoną nocy, chyłkiem dewastują stan pamięci, niszcząc bezwzględnie wszystko: SYMBOLE KRZYŻY, FLAGI Z BARWAMI NARODOWYMI, ZNICZE, OKOLICZNOŚCIOWE, WIEŃCE, WIĄZANKI KWIATÓW, FOTOGRAMY, A PRZEZ TO I MORALE NARODU, tłumacząc się – po wszystkim, nakazami administracyjnymi i kompetencją podmiotów wchodzących w skład struktur administracyjnych miasta Warszawy ! – Nie trzeba wyjaśniać, ze działania mają charakter nakazowy i płyną z Ratusza, którym niepodzielnie rządzi druga w Platformie Obywatelskiej – Hanna Gronkiewicz Waltz, zamierzająca też dla sprawy POMNIKA OFIAROM KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ – ORGANIZOWAĆ WARSZAWSKIE REFERENDUM ZGODY ? My wiemy, po 10 kwietnia – RAZ, POWAŻNIE POWIEDZIANO COŚ HARCERZOM, SPOŁECZEŃSTWU, NARODOWI, POD KRZYŻEM SMOLEŃSKIM, NA KRAKOWSKIM PRZEDMIEŚCIU !

 

 

 – Nie kończące się zatargi w sprawie bezczeszczenia śladów pamięci na Krakowskim Przedmieściu, postanowiono poznać wedle zagadnienia, od strony urzędniczych kompetencji. Szczególną okazją stały się obchody Pierwszej Rocznicy Katastrofy Smoleńskie, które zaczęły się od Mszy św – o godz 8:00 w Kościele Seminaryjnym. Teren przed pałacem przypominał wygląd twierdzy, otoczony stalowymi balustradami i kordonami policji przez który z dużym trudem z intencją złożenia wieńca – od parlamentarzystów przedostawał się Jarosław Kaczyński w towarzystwie Posłów RP – Klubu Parlamentarnego PiS.

 

 

Ale tez mimo policyjnego nadzoru zgromadzeni przed Pałacem Prezydenckim, znanymi sobie sposobami, jako OBYWATELE pozostawiali swoje wotywa przed siedzibą LECHA KACZYŃSKEGO. Tę wygrodzoną strefę obsługiwały w tym czasie postaci reprezentujące ORGANIZATORÓW, STRAŻ MIEJSKĄ, CZYNNIK SPOŁECZNY WYŁONIONY SPOŚRÓD PARLAMENTARZYSTÓW RP, którzy już około godz. 15 00, odbierali wszystko, czym Warszawa obdarowywała szczególne miejsce pamięci. Obok zniczy, kwiatów swoje miejsce znajdowały też tam symbole flag biało – czerwonych, symbole Krzyży oraz okolicznościowe fotografie i intencyjne plakaty. To było Swoiste Wystąpienie Narodowe obrazujące Duchowy i Kulturowy Potencjał Społeczeństwa Polskiego, ujętego w doktrynę politycznego pojmowania faktów – jako WOLA SUWERENA TEJ ZIEMI, w Pierwszą Rocznicę Katastrofy Smoleńskiej i to całe misterium przemawiało do Ludzi Dobrej Woli o Świętości Narodowej Sprawy na Krakowskim Przedmieściu.

 

 

 

 

 

W obliczu faktów jakie miały miejsce po upływie Pierwszej Rocznicy Katastrofy Smoleńskiej powracamy do tego, co i jak zostało zrobione z licznymi Śladami Pamięci pozostawionymi przed Pałacem Prezydenckim przez Naród, przez – Społeczeństwo. Finałem dnia 11 kwietnia 2011 roku po godz. 11 00 było totalne zniszczenie, unicestwienie wielorakich gestów Pamięci wyrażanych przez Obywateli Rzeczypospolitej i działo się to z wmówiona społeczeństwu zasadzą pragmatyzmu postępowania wobec ŚMIECI ZALEGAJĄCYCH OBSZARY MIASTA. Tym czasem Efekty postępowania społecznego prowadzą nie przez śmietnik, ale przez wątki politycznego znaczenia, by przy okazji pamięci o faktach historii jasno wyrażać swoje polskie cele i ambicje narodowe ! W tych kwestiach zdaje się z fałszywym sukcesem funkcjonuje chytrze wdrożona zasada elementarnej czystości ponad cele o znaczeniu. Zasadą najwyższego stopnia arogancji dla postaw społeczno – narodowych jest ustawianie DUCHA NARODU na równi różnymi wątkami śmieciarzy.

 

Demaskując przebiegłość nikczemności planów w kwestiach KRZYŻY DROGOWYCH pozostawianych w miejscach tragicznych wypadków, dnia 17-12-2009 roku, w trybie Ust. Dz. Ust. Nr. 112 poz. 198 o dostępie do informacji publiczne skierowano pod adresem Grażyny Lendzion Dyrektor Zarządu Dróg Miejskich 00 – 801 Warszawa, ul. Chmielna 120 szereg zapytań dotyczących gremialnego usuwania krzyży przydrożnych z okolic gdzie odnotowano tragiczne w skutkach wypadki drogowe. Dla pełnego świadectwa w/w pismo z aplikacja dostarczenia publikuje się w niniejszym opracowaniu. Według prawa wezwany podmiot prawny ma obowiązek udzielenia wyczerpującej odpowiedzi w ciągi miesiąca czasu. Brak skuteczności powoduje za tym możliwość skierowania wniosku prawnego do Sadu Administracyjnego RP w celu rozpatrzenia okoliczności i zajęcia stanowiska dla merytoryki takiej sprawy. Jak widać z załączonych dokumentów p. Grażyna Lendzion i Zarząd Dróg Miejskich zlekceważył Ustawę RP i dalej tkwił z uporem anarchii prawnej. Stąd dnia 18 stycznia 2010 roku, kierując się wymogami postępowania administracyjnego został skierowany ponownie wniosek do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego Wydział II Warszawa ul. Jasna 2/4 poprzez zainteresowany Organ Administracji Publicznej do rozpatrzenia sądowego wniosku z dnia 17 stycznia 2009 roku. Oba te dokumenty są załączone by jednoznacznie prezentować sposoby i skuteczność działań obywateli w gąszczu bezprawia, bo przecież, mimo wszystko, zarówno pierwszy jak i drugi wniosek nie przyniósł wymaganego skutku.

 

 

 

 

 

 

Kiedy JZ, oburzony do granic możliwości skutkami porządku Krakowskiego Przedmieścia – jako autor niniejszego opracowania, kierując się dalej zasadami prawa, wniósł wniosek Dz. Ust. Numer – 112 do Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy to zgodnie z wymogami prawa powstała korespondencja od Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego ul. Niecała 2 00 – 098 z dnia 21 kwietnia, sygnowana przez Dyrektor Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego – Ewę Gawor, oznaczona symbolem: ZK – WY – MSZ – 1431 – 1 – 2 – 11 L dz. 6/2011., która jednocześnie dotarła do wiadomości Gabinetu Prezydenta ds. GP – X – KPU1431 – 86 – 2 – 11, CRWIP/793/11. Całość tej korespondencji zostaje również dołączona do niniejszego opracowania, z której dla znawców postępowania administracyjnego – wynika jak wiele, a w szczególności odsłaniają się subtelne metody manipulacji. Na podstawie załączonych zdjęć jedno jest pewne, że podstawową niechęcią dla przejawów społecznych jest niechęć do wartości wyrażanych poprzez Krzyż i barwy Narodowe, które w istocie rzeczy są konstytucyjnymi wartościami chronionymi przez system Prawa. Jak widać uporano się ze wszystkim, co widać na zdjęciach, ale ani jedne słowo nie padło na temat Krzyży i Flag Białoczerwonych. Nie ma też w materii w rzeczywistości instytucjonalnego przełożenia, przywołanej AKTYWISTKI – CZŁONKINI RUCHU OBRONY KRZYŻA, dostępnej przy współpracy ze Strażą Miejską i używanej jako zasłona do operacyjnych celów Straży Miejskiej jako Osoba Zaufana. Natomiast jasno wynika z tego charakter i kłopot Instytucji miasta, co czynić z wyrazami pamięci pozostawionymi przez Obywateli Rzeczypospolitej. Bo we wcześniejszych przypadkach hienowate podmioty już w nocy skutecznie likwidowały Ślady Pamięci, by skoro świt nie było dla opinii publicznej śladów prawdy o polskiej rzeczywistości. Natomiast 11 kwietnia proces decyzyjnności trwał długo, aż do godz 9 00 dywagowano jak wywiskać się z problemu o charakterze narodowym, przy pomocy miotły i zwykłego kosza na śmieci! Opracowanie powyższe powstało z potrzeby kierowania do najszerszych warstw, informacji charakterze publicznym.

 

 Jest także zadość uczynieniem obietnicy złożonej wcześniej na stronach internetowych www. polskawalczaca. com. – zakł: Ważne wydarzenia w Polsce. Krzyż Smoleński.

 

Wraz z opracowaniem tekstowym zostają dołączone fotogramy obrazujące szereg scen wokół Krzyża Smoleńskiego wraz ze wcześniejszymi ujęciami sprzątania przed Pałacem Prezydenckim dokonywanym przy pomocy Pogotowia Porządkowego, czyli ETHOS NARODOWEJ PAMIĘCI POZOSTAWIA SIĘ ŁASCE DOBREGO SERCA KOSZA OD ŚMIECI I DYSPOZYCYJNYM ŚMIECIARZOM MIASTA STOŁECZNEGO WARSZAWY – Wszystkiego Najlepszego!!!

 

 

Inne fotogramy obrazują stan faktyczny przed Pałacem Prezydenckim 10 kwietnia 2011 roku jak i przebieg uroczystości 10 kwietnia zarówno rankiem jak i wieczorem. Jest także wiele znaczący fotogram, przedstawiający graficznie GRÓB PAŃSKI A. D. 2011 z kościoła seminaryjnego w Warszawie jak opis okoliczności towarzyszących wielkiemu wydarzeniu beatyfikacji Papieża Polaka Jana Pawła II, oraz szereg scen obrazujących Obywatelskie Przeniesienie TABLICY SMOLEŃSAKIEJ Z MINISTERSTWA SPRAW ZAGRANICZNYCH DO ŻYCZLIWEGO NARODOWI KOŚCIOŁA PW. ŚWIĘTEGO KRZYŻA Z NAPISEM – SURSUM CORDA.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Należy tu jeszcze nadmienić w jakiej atmosferze odbyła sie wizyta prezydenta USA Baracka Obamy, który przybył do Warszawy na XVII szczyt przywódców Europy Środkowej z zaproszenia śp.Lecha Kaczyńskiego aby przedyskutować strategiczne problemy stojące przed tymi krajami. Dla myślących daje to wiele do rozważań jak on traktuje Polskę a zwłaszcza jej „demokratyczne” rządy postkomunistycznej wierchuszki w Polsce zwlaszcza po groźbach pod adresem sił patriotycznych - o wyżynaniu watah - i po tragedii smoleńskiej mającej wszelkie znamiona zamachu stanu i zbrodni na prezydencie Polski i patriotycznej elicie Polski.

 

Prezydent Barack Obama przy grobie Nieznanego Żołnierza

 

 

Amerykańscy snajperzy na dachu gmachu Sądu Najwyzszego na Pl.Krasińskich

 

Amerykańscy snajperzy na dachu gmachu Sądu Najwyzszego na Pl.Krasińskich

 

Amerykańscy snajperzy na dachu gmachu Sądu Najwyzszego na Pl.Krasińskich

 

Obstawa prezydenta Bakacka Obamy przy kosciele Garnizonowym na Pl.Krasińskich

 

Pancerny samochod z pełnym wyposarzeniem medycznym i łączności elektronicznej

 

Cytat z blogmedia24.pl

(...)

Prezydent Barack Obama w trosce o własne bezpieczeństwo, zaangazował ekstremalne, nigdy do tej pory nie stosowane środki ochrony... Nikt przecież nie chce wystapić w roli dorżniętej watahy. A o skuteczności tego programu, po 10 kwietnia 2010 roku nikt raczej nie wątpi.

...

Partia i Rząd zastosowały stary sowiecki chwyt techniki dezinformacji, polegający  na podmianie tematu. Mianowicie zgromadzeni w Warszawie „Prezydenci będą rozmawiać o tym, jak Europa i USA - w ramach wspólnoty transatlantyckiej - mogą pomóc w budowie społeczeństw oraz systemów demokratycznych w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie” [Cytat z Onetu]. Pięknie aktualnie, ale  idealnie wyprane z wszelkich żywotnych interesów Europy Środkowej. Wszystko, co było sensem i celem programu współpracy środkowoeuropejskiej zawartym w projekcie Lecha Kaczyńskiego zostało wylane do ścieku.

(...)

 

Dowództwo BOR-u nie stanęło na wysokości zadania i nie zabezpieczyło wizyty Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku co zakończyło się śmiercią przezydenta i patriotycznej elity Polski w 96 osobach towarzyszących prezydentowi. Powstaje pytanie: czy zrobili to z braku umiejetności, lenistwa czy celowego działania?

Jak Amerykanie dbaja o bezpieczeństwo swojego prezydenta to obecni wówczas w Warszawie Polacy mogli sie przekonać naocznie widząc obstawę, a nawet snajperów - wszędzie tam, gdzie był amerykański prezydent - strzegących jego bezpieczeństwa.

 

 

 Jak zwykle w takich sytuacjach stwierdzam, ze powyższe opracowanie powstawało przy pomocy OBROŃCÓW KRZYŻA: JAZ, JO, KR, M CZ, AH, KGS, JM, KZ, JK, BK, AW, MK, RW, AM, MP, JG, AA, JK, KW, ES, JP, HK, ZB, JB, ZJ, PG, HM, Jw. i INNYCH. Całość na podstawie zebranych materiałów opracował Janusz Zieliński. Jesteśmy wdzięczni wszystkim za życzliwość i pomoc. Dziękujemy POLAKOM ZA WSPARCIE DUCHOWE oraz POPARCIE MORALNE. KOMPOZYTOROWI DZIĘKUJEMY ZA HEJNAŁ – OBROŃCY KRZYŻA, WARSZAWA, KRAKOWSKIE PRZEDMIEŚCIE. – KWIECIEŃ – MAJ 2011 ROK.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

napisz pierwszy komentarz