dr Fedyszak-Radziejowska dla portalu FRONDA: Władza myśli o przegrupowaniu sił

avatar użytkownika Maryla

Ci, których traktowano jak oszołomów – związkowcy, katolicy, tzw. obrońcy krzyża, czy "nekrofile" podnoszą głowy – mówi portalowi Fronda.pl dr Barbara Fedyszak-Radziejowska, socjolog.

„Gazeta Wyborcza” donosi, że Zbigniew Siemiątkowski i Leszek Miller znaleźli się na liście polityków przeciwko którym prokuratura prowadzi poważne (?) postępowanie. Byłemu szefowi Agencji Wywiadu, Zbigniewowi Siemiątkowskiemu zamierza postawić zarzuty o udział w zorganizowaniu w Polsce ośrodka w którym CIA przetrzymywała w latach 2002/2002 jeńców podejrzewanych o terroryzm. W tej samej sprawie przed Trybunałem Stanu ma stanąć Leszek Miller. Ciekawe. Niezależność prokuratury gwarantuje dzisiaj w Polsce i prawo (!) i obyczaj (?). Sojusz RP z USA słabnie z dnia na dzień, szczególnie na tle zaciskania silnych (!) więzi z Rosją. Słabnie tez poparcie Polaków dla Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej.

 

W tym kontekście warto zadać pytanie, co nowego dzieje się w polskiej (?) polityce. Czy SLD z Leszkiem Millerem na czele poważnie zagraża pozycji PO, czy raczej Ruchowi Pana P. A może zagraża i PO i RP pospołu? Komu zamierza pomóc establishment, donosząc - „Gazeta Wyborcza” - o interesujących (?) postępowaniach prokuratorskich?

 

A to wszystko dzieje się tuż po zlekceważeniu przez media i prokuratorów wybitnego patomorfologa, prof. M. Badena, którego do Polski, na czas sekcji zwłok Przemysława Gosiewskiego i Janusza Kurtyki zaprosiły ich rodziny. Po raz pierwszy w jego zawodowej karierze odmówiono mu uczestnictwa w trudnej i skomplikowanej sekcji, o które prosili bliscy zmarłych.

 

Mamy dzisiaj sygnały swoistego przesilenia. Opozycja parlamentarna, czyli PiS odrabia - jak donoszą sondaże - straty. Jej wyborcy nie tylko podnieśli głowy, ale skutecznie zaznaczają swoją aktywnością, że z miejsca "wykluczonych" wracają na pozycję obywateli. Ich działanie staje się dziś ważącym elementem sceny politycznej. Władza myśli więc o przegrupowaniu sił. A to zwykle zapowiada przesilenie polityczne "kontrolowane przez establishment".

 

Jednak druga strona ma atuty; opozycja, związki i opinia publiczna stawiają skuteczny opór przymusowi pracy do 67 r. życia i oszczędnościom budżetowym. Rząd szuka tych oszczędności coraz bardziej na oślep i w sposób dramatyczny; komercjalizuje obiady w szkołach, np. poprzez catering w szkołach, choć szkoły zainwestowały w kuchnie i mają stały sprawdzony personel. Szuka oszczędności w Funduszu Kościelnym i składkach ubezpieczeniowych. Ograniczył refundację wielu leków i likwiduje sądy w małych miejscowościach. Co cztery miesiące chce o miesiąc opóźniać wypłatę nowych emerytur pod pretekstem "reformy wieku emerytalnego". Ratuje się jak może przed wielkim krachem budżetu.

 

Ale ci, których traktowano jak oszołomów – związkowcy, katolicy, tzw. obrońcy krzyża, czy "nekrofile" podnoszą głowy. Zebrali prawie 2 mln podpisów domagających się miejsca na Multipleksie dla TV Trwam i 1,5 mln w sprawie referendum emerytalnego. W Krakowie trwa głodówka w obronie nauczania historii w szkołach,którą można przemilczeć, ale trudno wykpić. Głodujący z każdym dniem zyskują coraz większe poparcie. Bo wciąż jeszcze wiemy, że bez nauczania historii nie ukształtuje się obywateli demokratycznego, suwerennego państwa. Może dlatego historię w liceum ma zastąpić nie tylko biologia, czy chemia lecz także taniec towarzyski – podsumowuje Fedyszak.

 

Not. Jarosław Wróblewski

http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/fedyszak-radziejowska:_wladza_mysli_o_przegrupowaniu_sil_20061

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz