Kiepskiej baletnicy i rąbek spódnicy czyli... zwalamy na Mendelejewa

avatar użytkownika contessa

Afer „koszulkowych” polskiej reprezentacji na Euro2012 jakby wciąż mało - a to orzeł odfrunął, a to koronę ktoś mu „zniknął”. Na kilka dni przed imprezą okazuje się, że koszulki wybrańców Smudy bardziej nadają się do lekcji chemii niż do gry.

A wszystko przez... Mendelejewa !

Gdy w kampanii prezydenckiej 2010 Bronisław Komorowski kokietował Polaków tentorując - drodzy rodacy, wybierzcie mnie na swego prezydenta, a ja wam wtedy wybuduję 1000 km autostrad w 500 dni, wielu rysowało sobie kółka na czole. Dziś pewnie jest im łyso bo słowo prezydęta prawie stało się ciałem choć jeszcze kilka dni temu A2 miało nie być bo PiS gdy rządził, nie wybudował 20 km i właśnie tych dwudziestu jak na złość zabrakło primabaleronom z rządu Platformy do sukcesu. No, ale - dzięki wspaniałej Bercie, która kładzie 5 m asfaltu w minutę (choć „berta” brzydko kojarzy się raczej z niszczeniem) - udało się i yes, yessss - jest ! Jest A2 !! To, że zaraz po Euro2012 jej znów nie będzie bo pójdzie do remontu, który potrwa ze 2 lata i będzie kosztował krocie, to kto by się tym przejmował, no nie ? Ważne, że na tu i na teraz jest i tylko to się liczy, jest sukces !

Niestety - na kilka dni przed kolejnym sukcesem, czyli otwarciem Euro2012, gdy nawet pomalowana na zielono trawa zdążyła wyschnąć , a na piękne nowe polskie stadiony zaczną przybywać po pięknych nowych polskich autostradach goście z całej Europy, kolejne czarne chmury próbują zbierać się nad piłkarskim świętem, a konkretnie nad polskimi piłkarzami. Otóż bystrzy dziennikarze TVP2 wywęszyli, że koszulki naszej reprezentacji bardziej nadają się do punktu skupu metali kolorowych niż do grania w piłkę... My tu narzekamy, że w Polsce dobrych śledczych (a dziennikarzy to już w ogóle) ze świecą szukać, a tu proszę – nie dość, że są, to są lepsi od najlepszych metal detectors. „Prześwietlili „ producenta strojów (nazwy nie wymieniam bo nie będę bublom reklamy robić), który dołożył do nich niklu, ołowiu i cyny. Raczej nie w cynie (społecnym), a podobno z troski by pocący się na boisku gracze pachnieli sexy, jak na twardzieli i rasowych facetów przystało, a nie jak skunksy lub – za przeproszeniem - tchórze... Powód obecności tablicy Mendelejewa w sportowych tekstyliach może okazać się bardziej banalny od dbałości producenta o tzw. wrażenia estetyczne sportowców - np. wiadomo, że bawełna obecnie jest droższa od złota bo plantacje tak się skurczyły, że jeśli kiedyś w Nowym Orleanie na 100 plantatorów był jeden mecenas jazzu to dziś jest odwrotnie i trzeba tą śladową obecność bawełny w ciuchach czymś uzupełnić bo równowaga jakaś musi być.

Ale pomijam bawełnę, jazz, kasiorę itd. bo kolejna afera z polskimi koszulkami - po tej z orłem i koroną - to już prawie epidemia ! Euro 2012 tuż tuż, a tylko sam Bóg raczy wiedzieć ile ich w trakcie mistrzostw się ujawni i się zrobi pandemia. Nic to ! Ważne jest jedno – może nie być kolibrów Smudy na półfinale, fuszerki stadionowe i drogowe, organizacyjne i i. mogą wyleźć w trakcie imprezy jak brudny paluch z dziurawej skarpety, ale już jest – yes, yessss - jest na kogo zwalić nagły deficyt sukcesów.

Na...??? Mendelejewa oczywiście !

*********

I co – nieprawdą jest, że za wszystko są winne ruskie ? Nie wiem tylko czy premier się waży (no bo co powie Putin ?), ale on na pewno ma wariant rezerwowy na kogo zwalić. W końcu w tej materii Jarosław nigdy nie zawiódł premiera...

http://niezalezna.pl/29537-nasi-pilkarze-graja-w...

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz