Intronizacja z Polską w sercu

avatar użytkownika intix

 

Polski akt intronizacji Chrystusa Króla będzie ważnym wydarzeniem nowego roku duszpasterskiego 2016.

Ksiądz biskup Andrzej Czaja, ordynariusz opolski i przewodniczący Zespołu ds. Ruchów Intronizacyjnych KEP, potwierdził w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”, że w projekcie programu duszpasterskiego na 2016 rok akt intronizacji jest przewidywany na uroczystość Chrystusa Króla.

– Sytuacja dojrzała na tyle, że księża biskupi są gotowi na taki akt intronizacji Chrystusa Króla, który ma wymiar indywidualny – intronizacji Osoby, Serca Pana Jezusa, ale też ma wymiar wspólnotowy, społeczny, narodowy, publiczny – powiedział przewodniczący Zespołu.

Przedstawiciele ruchów intronizacyjnych – ludzie zatroskani o umocnienie wiary i odrodzenie Polski jako królestwa Chrystusa, zgromadzili się 10 października na Jasnej Górze, by podczas sympozjum pod patronatem Zespołu ds. Ruchów Intronizacyjnych KEP rozmawiać na temat: „Królowanie Jezusa w Polsce".
(...)
Po raz pierwszy w tak szerokim gronie i pod auspicjami Kościoła reprezentanci różnych grup i nurtów intronizacyjnych mogli spotkać się z wydelegowanymi przez Episkopat księżmi biskupami i przedstawić swój dorobek apostolski.
(...)
Magisterium Kościoła – teologiczno-pastoralne aspekty rozumienia prawdy wiary o królowaniu Chrystusa przypomnieli w swoich wykładach członkowie Zespołu KEP: ks. bp Andrzej Czaja, ks. bp Roman Pindel i ks. bp Jacek Jezierski.

– „Trzeba, aby Chrystus panował”, w ten sposób Pius XI określił w encyklice „Quas primas” zasadnicze zadanie chrześcijaństwa w sytuacji narastającego laicyzmu. Ta sytuacja z początku XX wieku wcale się nie zmieniła na lepsze, co więcej, gorzko owocuje w formie milczącej apostazji ludzi, którzy żyją tak, jakby Bóg nie istniał – mówił ks. bp Andrzej Czaja.

Dlatego konieczny jest dziś publiczny akt intronizacji Chrystusa – uznania Go za naszego Króla i dobrowolne poddanie się Jego władzy, prawu Bożemu w celu ułożenia życia osobistego i społecznego po Bożemu.
(...)
Przedstawiciele ruchów intronizacyjnych oczekują, że intronizacja będzie wydarzeniem wieńczącym nowy rok liturgiczny poświęcony 1050. rocznicy Chrztu Polski, uroczystościom Roku Miłosierdzia, odnowienia aktu ogłoszenia Maryi Królową Polski i Światowym Dniom Młodzieży.

Małgorzata Rutkowska, Jasna Góra
Cały artykuł dostępny na stronie: Nasz Dziennik

***
Transmisję z Czuwania poprzedzającego Sympozjum i z Sympozjum można było wysłuchać i obejrzeć > http://www.radiochrystusakrola.pl/
Obecnie powtarzane są jeszcze obszerne relacje z Sympozjum sprawozdawczo - naukowego "Królowanie Jezusa w Polsce", które odbyło się 10 padziernika 2015 roku na Jasnej Górze w Sali Różańcowej.
http://www.radiochrystusakrola.pl/

 

Króluj nam, Chryste, zawsze i wszędzie...

 

 

Etykietowanie:

20 komentarzy

avatar użytkownika intix

1. Sympozjum - relacja

Apel Jasnogórski


https://youtu.be/6NN8JrJYGxA

Zaangażowanie ruchów intronizacyjnych i głos Magisterium Kościoła
Sympozjum sprawozdawczo - naukowe

Apel Jasnogórski - fragment
Czuwanie - fragment
Częstochowa, 9 października 2015
Organizacja:
-Ruch Obrony Rzeczypospolitej
-Archidiecezja Częstochowska
-Ojcowie Paulini

Część porannej Mszy Świętej - kazanie abp Wacław Depo

 
cz. I - Sprawozdania


cz. II - Wykłady


cz. III - Forum dyskusyjne


https://youtu.be/2PFU-ls_E2c

avatar użytkownika intix

2. Bp Czaja: Będzie w Polsce intronizacja Chrystusa

28.01.2016 15:26
„Akt intronizacyjny w Krakowie-Łagiewnikach nie będzie zwieńczeniem, lecz początkiem dzieła intronizacji Jezusa Chrystusa w Polsce i w narodzie polskim” – zapewnia w rozmowie z KAI bp Andrzej Czaja – przewodniczący Zespołu ds. Ruchów Intronizacyjnych.

Zapowiadany akt intronizacyjny będzie odczytany w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia 19 listopada 2016 roku, w przededniu uroczystości Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata.

Hanna Honisz: Jaka jest geneza idei intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla Polski?

Bp Andrzej Czaja: W tle rozwoju idei intronizacji Jezusa Chrystusa, kryje się myśl Piusa XI przedłożona w encyklice „Quas primas” z 1925 roku. W ponownym uznaniu Jezusa Królem w życiu indywidualnym i społecznym, papież upatrywał środek zaradczy przeciw laicyzacji, która w ówczesnym świecie niszczyła życie duchowe chrześcijan. Pius XI pisał, że trzeba zadbać o to, aby Chrystus znowu królował. Wprowadził też uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata, w czasie której zachęcał do odmawiania aktu poświęcenia całego rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Nic jednak nie wspominał o akcie intronizacji.

Myśl o potrzebie aktu intronizacyjnego pojawiła się w związku z wszczęciem w archidiecezji krakowskiej w 1996 roku procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożej Rozalii Celakówny, krakowskiej pielęgniarki i mistyczki, zmarłej w czasie II wojny światowej. Wówczas światło dzienne ujrzały jej zapiski i można było poznać treść udzielonych jej objawień prywatnych, w których Jezus domaga się m.in. aktu intronizacyjnego od narodu polskiego. Świadczy o tym choćby ten zapis: „Jest ratunek dla Polski: jeżeli mnie uzna za swego Króla i Pana w zupełności przez intronizację, nie tylko w poszczególnych częściach kraju, ale w całym państwie z rządem na czele. To uznanie ma być potwierdzone porzuceniem grzechów i całkowitym zwrotem do Boga”.

Wieść o tego typu żądaniach Jezusa w objawieniach danych Celakównie szybko się rozniosła, zwłaszcza w środowisku zaangażowanych wiernych Kościoła krakowskiego. Pojawiło się wiele inicjatyw oddolnych, których celem było doprowadzenie do aktu intronizacyjnego. 18 grudnia 2006 roku poseł Artur Górski zgłosił w parlamencie w Warszawie wniosek uchwały o nadanie Jezusowi Chrystusowi tytułu Króla Polski. Projekt uchwały wsparło 46 posłów.

Jednak wówczas inicjatywa ta nie została poparta przez Konferencję Episkopatu Polski. Dlaczego teraz biskupi wyraźnie angażują się w tę sprawę?

Już wówczas, 10 lat temu, sprawa nie była biskupom obojętna. Konferencja Episkopatu Polski powołała Zespół ds. Społecznych Aspektów Intronizacji Chrystusa Króla. Trudno było jednak sprawę rozeznać, zdiagnozować i zająć jednoznaczne stanowisko. Trudno też było o dialog, zwłaszcza tam, gdzie pojawiały się postawy fanatyczne i zwyciężały negatywne emocje. Są jeszcze i dziś takie nieprzejednane środowiska, podważające stanowisko biskupów i z tymi wiernymi dialog jest praktycznie niemożliwy. Jednak od początku było wielu ludzi dobrej woli, autentycznie zaangażowanych w dzieło intronizacji Jezusa, ludzi zawierzających realizację swoich dążeń i oczekiwań Boskiej Opatrzności i wspierających pasterzy Kościoła w Polsce wytrwałą i cierpliwą modlitwą na rzecz należytego rozeznania sprawy. Im należą się szczególne słowa wdzięczności i uznania.

W 2012 roku Komisja Nauki Wiary KEP podjęła wysiłek bliższego poznania poszczególnych ruchów intronizacyjnych i analizy treści, które głoszą. Ustalono, że mamy do czynienia z bardzo złożonym, niejednorodnym zjawiskiem społeczno-religijnym. Jedni budują swoje oczekiwania bardziej na nauczaniu Magisterium Kościoła, ze szczególnym uwzględnieniem encykliki „Quas primas”, inni odnoszą się przede wszystkim do objawień prywatnych Rozalii Celakówny. Trzeba zaznaczyć, że są dwie odmienne interpretacje treści tych objawień i w związku z tym jedni dążą do intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa, a drudzy do intronizacji Osoby Jezusa Chrystusa. Stwierdzono jednak, że zjawisko ruchów intronizacyjnych w Polsce niesie za sobą wiele dobrego zaangażowania wiernych, którzy chcą duchowego zdrowia narodu i dlatego potrzeba ich objąć duszpasterską troską.

Jak na to stanowisko Komisji zareagowała Konferencja Episkopatu Polski?

W 2013 roku biskupi dokonali reorganizacji dotychczasowego zespołu i powołali do istnienia Zespół ds. Ruchów Intronizacyjnych, do którego oddelegowali aż 7 biskupów (dzisiaj jest ich 10) do dialogu i prac z przedstawicielami ruchów intronizacyjnych, gotowych do współpracy. Najpierw jednak Konferencja Episkopatu Polski nakazała odczytać w kościołach dwa listy pasterskie: „Objawienie Boże a objawienia prywatne” i „O królowaniu Jezusa Chrystusa”, aby przypomnieć nauczanie Magisterium Kościoła na temat objawień prywatnych oraz królewskiej godności i misji Chrystusa. Dla całej społeczności Kościoła w Polsce miało to walor edukacyjny i formacyjny, a dla członków ruchów intronizacyjnych było wskazaniem podstaw dialogu.

Ten drugi list, odczytany w uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata, wywołał jednak w środowiskach intronizacyjnych sprzeciw.

Tak rzeczywiście było. Na adres przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski i na mój adres, jako przewodniczącego Zespołu ds. Ruchów Intronizacyjnych, skierowano pisma wyrażające dezaprobatę i oburzenie. Ale przyszły też listy z sugestiami i dopowiedzeniami, które okazały się bardzo cenne. Te uwagi pobudziły członków zespołu do dalszej refleksji i doprecyzowania stanowiska, otworzyły nas i zaowocowały konstruktywnymi wnioskami.

Do jakich wniosków doszli biskupi?

Trzeba było przyznać rację oponentom, że we wnioskach duszpasterskich listu pasterskiego „O królowaniu Jezusa Chrystusa” zabrakło wyraźnego odniesienia do aspektu społecznego. Postanowiliśmy, że należy temu zagadnieniu poświęcić osobny list, który ma powstać w tym roku.

Stwierdziliśmy też, że uznanie przez wspólnotę ojczystą panowania Jezusa Chrystusa nad nią jest teologicznie dopuszczalne. W sytuacji detronizacji Jezusa w społeczeństwie chrześcijańskim, na wielu poziomach życia, bardzo potrzeba dziś Jego intronizacji. Trzeba jednak właściwej wykładni takiego aktu i zadbania o to, aby tego typu różne zewnętrzne akty intronizacyjne stanowiły wyraz wewnętrznego przekonania i oddania się Chrystusowi. Temu wszystkiemu powinna zaś towarzyszyć szczególna modlitwa, wołanie do Pana o nadzwyczajną Jego pomoc, jak to bywało wcześniej w trudnych chwilach naszego życia i dziejów narodu. Takie chwile są dziś także i naszym udziałem, a czymś naturalnym i bardzo pożądanym jest uciekanie się wierzących do Pana wieków. Trudno też wykluczyć jakiś szczególny akt zawierzenia narodu Chrystusowi Królowi. Ważne, by dokonać tego z wiarą, mądrze i w duchu jedności.

Na jakim etapie są prace nad przygotowaniem aktu intronizacyjnego?

Od maja 2015 roku dość regularnie spotyka się Zespół ds. Ruchów Intronizacyjnych z delegatami poszczególnych ruchów intronizacyjnych. Są w tym gronie przedstawiciele: Wspólnot dla Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa, Rycerstwa Jezusa Chrystusa Króla, Stowarzyszenia „Róża” i Fundacji Serca Jezusa, Ruchu Obrony Rzeczypospolitej „Samorządna Polska”, Stowarzyszenia „Ruch Intronizacji Jezusa Chrystusa Króla Polski”, jest także reprezentantka wspólnot i grup Polonii amerykańskiej, kanadyjskiej i australijskiej oraz reprezentanci środowisk inteligencji katolickiej. Wcześniej, od października 2014 roku, biskupi należący do Zespołu ds. Ruchów Intronizacyjnych rozmawiali z gronem znawców analizowanej problematyki z zakresu teologii fundamentalnej, dogmatycznej, pastoralnej i duchowości.

Owocem wspólnego wysiłku i zaangażowania jest coraz bardziej widoczna integracja środowisk intronizacyjnych w Polsce, realizowany program działań, który przewiduje nie tylko jednorazowy akt intronizacyjny, ale także lokalne akty, dzieło modlitewnego wsparcia i plan formacji już po akcie, ku odnowie duchowej narodu i Kościoła w Polsce. Odbyło się także sympozjum sprawozdawczo-naukowe na Jasnej Górze 10 października 2015 roku, w ramach którego przedstawiciele poszczególnych ruchów intronizacyjnych zaprezentowali rozumienie intronizacji w ich środowisku oraz ich wkład na rzecz dzieła intronizacji Jezusa Chrystusa. Zespół ds. Ruchów Intronizacyjnych także zaprezentował swoje stanowisko.

Ostatnio przygotowaliśmy projekt aktu intronizacyjnego, który będzie jeszcze dyskutowany, a następnie przedłożony Konferencji Episkopatu Polski. Biskupom zamierzamy też przygotować projekt listu pasterskiego na temat społecznych aspektów królowania Jezusa Chrystusa oraz szerszy dokument nt. dzieła intronizacji Jezusa Chrystusa w Polsce. W dokumencie przewiduje się trzy części: prezentację myśli na temat królowania Jezusa Chrystusa i naszego udziału w nim, omówienie narodowego aktu intronizacyjnego i zakreślenie pastoralnych implikacji dla Kościoła w Polsce.

Jakie treści będzie zawierał akt intronizacyjny?

Zgodnie z zapowiedzią akt intronizacyjny będzie odczytany w Krakowie-Łagiewnikach 19 listopada 2016 roku, w przededniu uroczystości Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. Tytuł i treść aktu ostatecznie określi i zatwierdzi Konferencja Episkopatu Polski. W projekcie jest mowa o uznaniu panowania Jezusa Chrystusa, poddaniu się Jego prawu, zawierzeniu Chrystusowi Królowi oraz poświęceniu Mu Ojczyzny i całego narodu. Natomiast udział władz państwowych w ogólnonarodowym akcie intronizacyjnym jest sprawą otwartą. Włączenie się w akt jest możliwe, ale o tym mogą zdecydować wyłącznie określone podmioty władzy. Obowiązuje nas uszanowanie autonomii świeckich struktur.

Czy w akcie intronizacyjnym będzie nadanie Chrystusowi tytułu Króla Polski?

Najpierw małe sprostowanie. Wśród zapytań, które ostatnio do mnie skierowano, pojawiło się i takie: W jaki sposób ideę intronizacji Jezusa Kościół godzi z konstytucyjnym zapisem, że Polska jest republiką a nie monarchią? Otóż, uznanie królowania Chrystusa nie zakłada wprowadzania rządów teokratycznych na ziemi. Zresztą Kościół katolicki zawsze był krytycznie nastawiony do takiej formy rządów. Nie wyklucza to bynajmniej możliwości publicznego aktu intronizacji Jezusa Chrystusa. Co więcej, sytuacja, w której się Kościół znalazł, także Kościół w Polsce, funkcjonowanie w kulturze coraz bardziej obcej chrześcijaństwu, zdaje się wręcz implikować potrzebę takiego aktu.

Najpierw trzeba jasno określić, co Kościół rozumie pod pojęciem intronizacji Jezusa Chrystusa. W świecie ceremonia ta zasadniczo składa się z dwóch części: z aktu ustanowienia króla oraz z aktu oddania się pod jego władzę. Jeśli tak, to w odniesieniu do Pana Jezusa możemy mówić o intronizacji w znaczeniu tylko częściowym. Jezus otrzymał godność królewską od Ojca, Boga Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, a człowiek nic tu dodać ani ująć nie jest w stanie. Chodzi o to, że Jezus jest Królem niezależnie od woli człowieka. Intronizacja Jezusa Króla nie jest więc ani koronacją, ani nadaniem Jezusowi godności królewskiej czy tytułu królewskiego. Intronizacja Jezusa Króla jest zasadniczym aktem naszej wiary – wybieramy Jezusa i przyjmujemy Jego prawo. Jest to zatem akt na podstawowym poziomie religijnym, wynikający z naszego powołania chrześcijańskiego, odkąd jesteśmy dziećmi Bożymi. Przez akt intronizacyjny przyjmujemy i uznajemy nad sobą królewską władzę Jezusa, wyznajemy ją wobec innych oraz chcemy ją potwierdzać całym życiem.

A co do samej kwestii tytułu „Król Polski”. W objawieniach Służebnicy Bożej Rozalii Celakówny, na które powołują się zwolennicy intronizacji, jest kilka miejsc mówiących o tym, że Polska musi w sposób uroczysty ogłosić Pana Jezusa swym Królem przez intronizację. Jednak w objawieniach tych nigdzie nie ma wprost określenia, czy nazwania Chrystusa Królem Polski i już z tej racji niezrozumiałe jest postulowanie tego typu intronizacji. Ponadto, trzeba pamiętać, że zbawczą wartość ma wyznawanie Jezusa Panem. Gdy wyznajemy, że Jezus jest Bogiem dostępujemy zbawienia. Natomiast, gdy ogłosimy, że Jezus jest Królem Polski, to będzie to akt polityczny, bez zbawczego sensu. Uznanie Jezusa moim Królem zmienia moje życie i ma wpływ na życie innych. Uznanie Jezusa Królem Polski oznacza pomniejszenie Jego roli i znaczenia.

Jezus po cudzie rozmnożenia chleba odrzucił władzę królewską na tym świecie, ale wyznał ją przed Piłatem. Z tego można odczytać następującą wskazówkę – nie trzeba intronizować Jezusa jako Króla Polski czy jakiegokolwiek innego kraju, ale trzeba wyznawać Jego królewską godność przed współczesnymi Piłatami, zachowując w życiu prawo Jego królestwa.

Czy akt intronizacyjny wystarczy, żeby uratować Polskę przed laicyzacją?

Trzeba pamiętać i mieć tego świadomość, że akt intronizacyjny w Krakowie-Łagiewnikach nie będzie zwieńczeniem, lecz początkiem dzieła intronizacji Jezusa Chrystusa w Polsce i w narodzie polskim. Przed nami wielkie i ważne zadanie.

http://gosc.pl/doc/2948308.Bp-Czaja-Bedzie-w-Polsce-intronizacja-Chrystusa
***

Pius XI - Encyklika „Quas primas"


avatar użytkownika intix

3. Bp Czaja:...A co do samej kwestii tytułu „Król Polski”...

...W objawieniach Służebnicy Bożej Rozalii Celakówny, na które powołują się zwolennicy intronizacji, jest kilka miejsc mówiących o tym, że Polska musi w sposób uroczysty ogłosić Pana Jezusa swym Królem przez intronizację. Jednak w objawieniach tych nigdzie nie ma wprost określenia, czy nazwania Chrystusa Królem Polski i już z tej racji niezrozumiałe jest postulowanie tego typu intronizacji...

Przepraszam najmocniej... ale czy w zacytowanej tu wypowiedzi, Jego Eminencja sam sobie nie zaprzecza...?

***

„Jest ratunek dla Polski: jeżeli Mnie uzna za swego Króla i Pana w zupełności przez intronizację, nie tylko w poszczególnych częściach kraju, ale w całym państwie z rządem na czele. To uznanie ma być potwierdzone porzuceniem grzechów i całkowitym zwrotem do Boga”.


Módlmy się w intencji UZNANIA Jezusa Chrystusa Królem Polski... w zupełności przez Intronizację...
W intencji potwierdzenia TEGO... porzuceniem grzechów i całkowitym zwrotem do Boga.

Modlitwy...

Króluj nam, Chryste, zawsze i wszędzie...

avatar użytkownika intix

4. Intronizacja – tylko jaka?

Odżywają nadzieje na to, że w roku jubileuszu 1050-lecia Chrztu Intronizacja Chrystusa na Króla Polski stanie się faktem. Przygotowania trwają, ale ich dotychczasowe owoce pozostawiają wątpliwość, czy ów akt będzie takim, jakiego oczekuje nasz Zbawiciel. Czy władze państwowe i kościelne wspólnie poddadzą się Jego władzy i uznają, że Chrystus jest Królem Polski?
(...)

Król Polski czy „w Polsce”?

Jak przyznał w rozmowie z PCh24.pl ks. Stanisław Małkowski, orędownik Intronizacji Chrystusa na Króla Polski, pojawiła się idea Intronizacji w Polsce przez władze kościelne, w powiązaniu z uroczystością Chrystusa Króla Wszechświata.

To nie jest jednak forma, jakiej oczekuje Chrystus – ocenia duchowny. - To władze państwowe i kościelne mają wspólnie dokonać aktu Intronizacji. Ponieważ biskupi dotychczas raczej poprzestają na stronie kościelnej tego aktu, a przy tym - jak dotąd - unikają sformułowania ‘Jezus Chrystus Król Polski’, stąd też podjęta inicjatywa wciąż nie jest zgodna z oczekiwaniem Pana Jezusa. Wypełnienie tego życzenia będzie ratunkiem dla państw i narodów, które zechcą się poddać Jego władzy dodał kapłan.

Zdaniem ks. Małkowskiego, z pewnością rok jubileuszowy i nawiązanie do Chrztu Polski jest ważne, bo wydarzenie sprzed 1050 lat można uznać za pierwszą intronizację Chrystusa. Nie jest jednak trafne powiązanie aktu Intronizacji z uroczystością Chrystusa Króla Wszechświata. - Chrystus Król Polski chce królować w wymiarze miłosierdzia nad tymi, którzy poddadzą się Jego władzy królewskiej. Chrystus Król Wszechświata króluje nad wszystkimi – zauważył.

Zdaniem ks. Małkowskiego, akt intronizacyjny mógłby dokonać się w święto Chrystusa Króla, ale to ustanowione przez Piusa XI - czyli w ostatnią niedzielę października. Święto to zostało jednak zniesione i przeniesione na ostatnią niedzielę roku liturgicznego wraz ze zmianą jego sensu. Korzystnym terminem byłby też 3 maja czy 14 kwietnia - kalendarzowa rocznica Chrztu Polski. W ocenie kapłana, dobrze zatem stałoby się, gdyby władze państwowe, zwracając się do biskupów, zechciały dokonać aktu Intronizacji nie czekając na ostatnią niedzielę roku liturgicznego.

- Intronizacja ma pełny sens wówczas, gdy obie władze dokonują tego aktu. Taki akt ma ograniczony wymiar, gdy dokonuje go region, diecezja, parafia, gmina, mała wspólnota. Jeśli wspólnota państwowa zechce takiej intronizacji dokonać, to nie oglądając się na szyderstwa niektórych środowisk, należy to uczynić – dodał ks. Małkowski.

Z pewnością sposób inauguracji roku jubileuszowego daje nadzieję, że sprawy pójdą w dobrym kierunku. Jak dodał nasz rozmówca, obecna władza musi też pamiętać, że wygrane wybory parlamentarne dokonały się właśnie w ostatnią niedzielę października, co jest znakiem i wezwaniem do tego, by podjąć dzieło uznania i przyjęcia Jezusa Chrystusa królem Polski.

„Uznajemy Twe królewskie panowanie…”
(..)
Obecnie zespół ks. biskupa Czai ma pracować na treścią aktu. Prawdopodobnie – projekt dokumentu nie jest oficjalnie dostępny ani komentowany – ma on zaczynać się od słów:

„Nieśmiertelny Królu Wieków, Panie Jezu Chryste, nasz Stwórco i Zbawicielu, gdy Kościół święty kończy Jubileuszowy Rok Miłosierdzia, oto my, Polacy stajemy przed Tobą wraz ze swymi władzami duchowymi i świeckimi, by uznać Twoje Panowanie, poddać się Twemu prawu, zawierzyć i poświęcić Tobie naszą Ojczyznę i cały naród. Wyznajemy bowiem wobec nieba i ziemi, że Twego panowania nam potrzeba. Wyznajemy, że Ty jeden masz do nas święte i nigdy nie wygasłe prawa. Dlatego w 1050. rocznicę Chrztu Polski, z pokorą chyląc swe czoła przed Tobą, Królem Wszechświata, uznajemy Twe królewskie panowanie nad Polską i całym naszym narodem, żyjącym w Ojczyźnie i w świecie”.

Akt wieńczyć ma stwierdzenie, iż „oto Polska w 1050. rocznicę swego chrztu uznała królowanie Jezusa Chrystusa”.

Marcin Austyn

Read more: http://www.pch24.pl/intronizacja---tylko-jaka-,40865,i.html#ixzz3yd2gsFNS

avatar użytkownika intix

5. Intronizacja, ale jaka?

Intronizacja, ale jaka? - z dr Stanisławem Krajskim dla Radia Chrystusa Króla rozmawia Stanisław Papież


https://youtu.be/kcOEyIgI74I

Króluj nam, Chryste... zawsze i wszędzie...







avatar użytkownika intix

6. Chrystus Król i Matka Boża Królowa Polski - Stanisław Krajski

Wydawnictwo: św. Tomasza z Akwinu



Chrystus Król i Matka Boża Królowa Polski


autor: Stanisław Krajski

Od wielu lat w Polsce rzymscy katolicy zajmują swój umysł królowaniem Jezusa Chrystusa naszego Pana. Intronizacje Chrystusa Króla jakie dokonały się w parafiach i całych miejscowościach uważano za lokalny przejaw dewocji, która nie ma wpływu na ośrodki decyzyjne. Taki stan rzeczy odpowiadał większości elit w kraju i za granicą. Od czasu kiedy Polacy zapragnęli dokonać intronizacji Syna Bożego w całym Królestwie Jego Niepokalanej Matki coś zmieniło się w postrzeganiu przez elity tego szczerego pragnienia Polaków. Natychmiast przystąpiły do działania siły animujące
media w naszej Ojczyźnie. Dyscyplinowanie duchownych i wiernych dążących do zrealizowania Intronizacji stały się normą. Po wielu latach bezskutecznego gaszenia entuzjazmu wobec panowania Jezusa Chrystusa, idea intronizacji stała się tematem nośnym, którego nie sposób pominąć.

„Era świeckich w Kościele” mająca w sposób niezamierzony dokonać „westernizacji” (aggiornamento) obyczajów katolickich przyniosła odwrotny skutek. Obraz „spustoszonej winnicy” pozwolił wiernym dostrzec, za łaską Bożą, „konia trojańskiego w Mieście Boga”. Przykładem reakcji wiernych wobec niszczenia obyczajów Ojców Naszych jest wykład Pana doktora Stanisława Krajskiego Chrystus Król i Matka Boża Królowa Polski. Autor starannie i praktycznie wprowadza czytelnika w pojęcie i rodzaje władzy w ujęciu tradycyjnym. Lektura wykładu sprawia, iż encyklika Piusa XI Quas primas jaśnieje nowym blaskiem nauczania Kościoła o królowaniu Chrystusa Pana. To skondensowane opracowanie wypełnia lukę wydawniczą – tak brakowało prac o królowaniu Najświętszej Maryi Panny i Jej Syna, Jezusa Chrystusa, w Polsce.

Ks. Leopold Powierża

Ad Autora:

Każdy dobry i niezagubiony polski katolik chciałby, co wydaje się oczywiste, by Polska była prawdziwie Królestwem Jezusa Chrystusa. Nie wystarczy jednak tylko tego chcieć. Trzeba tu spełnić wiele warunków. Musimy w pierwszym rzędzie wiedzieć – co to znaczy, że Chrystus jest Królem i na czym polega Jego królowanie oraz na czym, dokładnie, polegałoby Jego królowanie w Polsce. Jeśli chcemy królowania Chrystusa w Polsce musimy również rozwiązać pewien problem. Polska jest Królestwem Matki Bożej. Ślubowali to ci, którzy reprezentowali Państwo Polskie, ślubował to polski Kościół i polski naród. Te wszystkie ślubowania, jak wiemy, nie zostały do końca zrealizowane, a dziś się im w sposób wyraźny sprzeniewierzamy.

Jak je wypełnić? Jak pogodzić ten fakt, że Polska jest Królestwem Matki Bożej z dążeniem do tego, by Chrystus Król został ogłoszony Królem Polski?

Niniejsza praca dotyczy tych wszystkich problemów i stara się odpowiedzieć na te pytania. Niczego tu jednak oczywiście ostatecznie nie rozstrzygamy. Kreślimy obraz problemów w oparciu o naukę wielkiego Doktora Kościoła – św. Tomasza z Akwinu i w oparciu o nasz sensus catholicus. Jest to materiał do dyskusji. Taką dyskusje jako polscy katolicy powinniśmy prowadzić tak długo aż usuniemy wszystkie wątpliwości. Wtedy będziemy mogli formować polski front katolicki i zmierzać do zwycięstwa, zwycięstwa, które nie będzie naszym zwycięstwem, ale zwycięstwem Matki Bożej i Jej Syna.

spis treści:

Cześć I. Zrozumieć królewskość Chrystusa

 1. Królewskość Chrystusa w świetle encykliki „Quas primas”
 2. Zakres władzy królewskiej Chrystusa w świetle encykliki „Quas primas”
 3. Dwa aspekty królewskości Chrystusa w świetle encykliki „Quas primas” – skutki uznania tej królewskości przez ludzi
 4. Co to jest władza?
 5. Zła władza –władza tyrańska
 6. Podział władzy dobrej
 7. Istota władzy despotycznej – władza wobec „niewolników”
 8. Władza despotyczna rodziców wobec dzieci
 9. Zastosowanie w rodzinie władzy porozumienia
10. Co to jest władza królewska?
11. Zastosowanie władzy królewskiej w rodzinie
12. Zakres swobody w rodzinie
13. Rodzice są zastępcami Chrystusa w rodzinie
14. Chrystus moim Królem
15. Władza królewska jako element władzy państwowej
16. Zakres swobody w państwie
17. Królestwo Chrystusa na ziemi
18. Państwo, w którym Chrystus jest faktycznie Królem

Część II. Kto powinien w Polsce Królować – Matka Boża czy Chrystus?

 1. Ustanowienie Matki Bożej Królową Polski
 2. Co to znaczy, że Maryja jest Królową Polski?
 3. Zakres i charakter władzy Królowej Polski
 4. Cel, do którego kieruje nas Królowa – budowanie Królestwa Chrystusowego w Polsce
 5. Sposób realizacji w Polsce Królestwa Chrystusowego
 6. Polacy jako Rycerze Maryi
 7. Etos polskiej kobiety
 8. Rządzący Polską jako pełnomocnicy Maryi
 9. Czy sprzeniewierzyliśmy się naszej Królowej?
10. Śluby Jasnogórskie Jana Kazimierza
11. Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego
12. Ku Intronizacji Chrystusa Króla w Polsce
13. Tekst Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego – tekst, który powinien być przedmiotem naszej częstej medytacji
14. Tekst Milenijnego Aktu oddania Polski w macierzyńską niewolę Maryi, Matki Kościoła, za wolność Kościoła Chrystusowego – tekst, który powinien być przedmiotem naszej częstej medytacji

http://www.ksiegarnia-mm.pl/chrystus_krol_i_matka_boza_krolowa_polski_stanislaw_krajski,p10256.htm



avatar użytkownika intix

7. Ks. Stanisław Małkowski:

MYŚLĄCY INACZEJ wierzą też inaczej

       Ziemia Obiecana, do której zdążali Izraelici, gdy Bóg zrzucił z nich hańbę egipską, stała się zapowiedzią naszego pielgrzymowania przez ojczyznę doczesną ku ojczyźnie wiecznej.

       Hańbą jest niewola grzechu, który polega na odrzuceniu Bożego ojcostwa w imię samowoli prowadzącej nieuchronnie do poddania się władzy jako zaprzeczenia sprawiedliwości, miłosierdzia i dobroci – tego wszystkiego, co w ojcostwie się zawiera. Złudzeniem jest ideologiczny projekt zbudowania dobrobytu i braterstwa bez ojcostwa, bez ojczyzny teraz i na zawsze.

       Liturgia słowa czwartej niedzieli Wielkiego Postu 6 marca prowadzi nas od obchodu Paschy w ziemi Kanaan, po zdobyciu Jerycha pod wodzą Jozuego (Joz 5, 9n) do uczty w domu ojca, wyprawionej na znak przyjęcia syna marnotrawnego, który był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się (Łk 15,32).

       Zbuntowane przeciw Bogu Ojcu pogaństwo, oparte na bluźnierstwie i pysze, ma podwójne oblicze: uwodzicielskie i tyrańskie.

       Syn marnotrawny z ewangelicznej przypowieści powiedział ojcu: Dla mnie już nie żyjesz, opuszczę ciebie i twój dom, wykonaj testament, daj mi część majątku, która na mnie przypada. Ojciec z bólem serca spełnił wolę swojego młodszego syna, a ten udał się w dalekie strony i roztrwonił swój majątek, żyjąc grzesznie i rozrzutnie, a następnie służąc obywatelowi owej krainy zła, czyli Złemu, który uczynił go świniopasem i skazał na głód, traktując gorzej od świń. Doświadczył więc uwodzenia i następnie tyranii.

       Wtedy dopiero ów syn przypomniał sobie, kim był w domu ojca i jak dobrze jest pełnić tam służbę. Pierwszym motywem jego powrotu było pragnienie ratowania siebie. Dopiero, gdy wpadł w objęcia czekającego nań ojca, nauczył się miłością odpowiedzieć na miłosierną ojcowską miłość. Czynności zlecone przez ojca sługom – dajcie mu szatę, pierścień i sandały – oznaczają przywrócenie łaski uświęcającej, godności syna i zdolności kroczenia drogą woli ojca ku szczęściu, którego wyrazem jest ucztowanie w domu ojca jako znak wspólnoty paschalnej i uczty życia wiecznego w niebie.

       W przypowieści nawraca się młodszy, grzeszny syn, natomiast starszy – jego brat nie nawraca się, bo uważa siebie za sprawiedliwego, który nawrócenia nie potrzebuje. A nawet wejść do ojcowskiego domu nie chce, bo gardzi swoim bratem i na ojca się oburza.

       Jezus mówi tę przypowieść do celników i grzeszników oraz do faryzeuszów i uczonych w Piśmie, którzy grzesznikami gardzą. Syn marnotrawny oznacza pierwszych, a jego starszy brat drugich. Chodzi też o narody pogańskie i Izraela niewiernego Bogu. Ponadto starszy syn nawet bratem młodszego nie nazywa i żąda, aby ojciec go odrzucił, czyli skazał  na tułaczą śmierć. Moralnie i duchowo starszy młodszego zabija, zrywając zarazem wspólnotę z ojcem w jego domu.

       Powtarza się historia Kaina i Abla. Są podobieństwa, ale i różnice. Starszy Kain, który pracował na polu, zabił młodszego – pasterza owiec, kierowany zawiścią. Starszy brat rolnik z przypowieści zabił w sercu młodszego, który był pasterzem świń, również zawiścią kierowany. Zły Kain zabił dobrego Abla. Zaś w przypowieści zewnętrznie dobry zabił złego, który jednak ostał i zwrócił się ku ojcowskiej miłości.

       Starotestamentalna sprawiedliwość odróżniająca dobrych od złych została przekroczona przez miłosierdzie dające szansę pojednania z ojcem oraz między sobą jednych i drugich pod warunkiem uznania winy: „Ojcze, zgrzeszyłem”.

       Jest wina upadku i pohańbienia, ale jest też wina pychy.

       Nowoczesne ideologie pogańskie nazywające zło dobrem, a dobro – złem, unieważniające jakiekolwiek rozróżnienia wobec prawdy, dobra i piękna, wprowadzające chaos i zamęt myślowy, łączą hańbę upadku w grzech z bluźnierczą pychą, a zarazem wiążą uwodzenie miłymi obietnicami z terrorem dyktatury relatywizmu i nihilizmu.

       Cała zdradziecka działalność KOD-u jest i uwodzicielska i złowróżbna. Niski motyw zawarty w słynnym haśle z lat PRL-u: „władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy”, jest kamuflowany symboliką antykomunistycznej opozycji.

       Sprzeciw wobec dzisiejszej władzy w Polsce, dającej od niedawna nadzieję wskrzeszenia ojczyzny, odwołuje się do interesu, bezrozumu i bezgranicznego wspólnictwa buntu przeciwko władzy Chrystusa Króla. Zasmuca i dziwi spór wśród wierzących w Chrystusa, czy On ma być uznany jako Król Polski, czy nie. Chrystus Królem Polski jest jako Król wszechświata, Pan nieba i ziemi.

       Sprzeciw wewnątrz Kościoła dotyczy dobrowolnego i uroczystego poddania się panowaniu Chrystusa przez obie władze – państwową i kościelną – zarówno w wieczności, jak w doczesności, w niebie i na ziemi. Nie chcemy, aby On jako Król Polski sprawował nad nami władzę, wolimy poddać się innej władzy, wybieramy więc Antychrysta.

       Zdumiewa taki wybór nowoczesnych chrześcijan wierzących inaczej.

       W ten sposób spełnia się skarga Ojca Św. Pawła VI z roku 1972, że dym szatana wcisnął się do wnętrza Kościoła.

       Jest jedna wiara, jedna prawda, jedna miłość, jeden Bóg i Ojciec, jeden Chrystus Król Polski.

Ks. Stanisław Małkowski
Warszawska Gazeta 4 - 10 marca 2016 r.  KOMENTARZ TYGODNIA
Za: dakowski.pl
***
Wcześniejszy KOMENTARZ TYGODNIA Ks. Stanisława Małkowskiego:

avatar użytkownika intix

9. Ks. Stanisław MAŁKOWSKI - KOMENTARZ TYGODNIA

Męskość i kobiecość jest wymiarem obrazu Bożego zawartego w ludziach.

Niewiasto Maryjo, ratuj i prowadź

       Bóg stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę, czyli męskość i kobiecość jest wymiarem obrazu Bożego zawartego w ludziach. Warunkiem wspólnoty jest odrębność i jedność. Różne cechy osób ludzkich nie niszczą wspólnoty, ale jej służą.

       Kwestionowanie natury męskiej albo kobiecej unieważnia wspólnoty, poczynając od małżeństwa i rodziny, a tym samym wprowadza wspólnictwo związków partnerskich, w których nieuchronne jest instrumentalne traktowanie człowieka, zaś wola ludzka otwarcie sprzeciwia się woli Bożej, a kultura bierze rozbrat z naturą i pozbawia się podstaw prawdy i dobra.

       Relatywizm kulturowy, wsparty dyktaturą przepisów i ustaw, wyraża się m.in w manifestacjach („manifach”) tzw. równości, które w agresywny i nienawistny sposób sprzeciwiają się podstawom naszej cywilizacji i wiary. Niedawny zamach na prezydenta Andrzeja Dudę i haniebne komentarze internetowe znanych i nieznanych przedstawicieli anty-cywilizacji zła, zakłamania i śmierci, są zbiorowym wyrazem woli księcia tego świata, który chce zdetronizować i zająć miejsce Chrystusa Króla po to, aby wprowadzić w Polsce swoje nihilistyczne rządy oparte na ideologiach z piekła rodem.

       Tym bardziej naglącą sprawą jest obrona przed złem i Złym, odwołująca się do Jezusa.

       W Ewangelii czytanej w piątą niedzielę Wielkiego Postu 13 marca (J 8,1-11) uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Jezusa kobietę, którą pochwycono na cudzołóstwie, po to aby oskarżyć i potępić oboje razem, aby zmusić Jezusa do skazania na śmierć kobiety albo zgody na jej grzech. Jezus odrzuca grzech, mówi do kobiety: Od tej chwili już nie grzesz, a jednocześnie ujawnia faryzejska obłudę pytając: Kto z was jest bez grzechu? i pisząc palcem po ziemi.

       Palcem Boga wyryte jest Pismo Święte jako dar nieba dla ziemi. Wobec wszechmocnej i miłosiernej ręki Bożej bezsilna jest ludzka ręka, która próbuje ziemię od nieba odłączyć. Pamiętamy słowa komunistycznego przywódcy PRL-u: Jeżeli jakiś prowokator lub szaleniec podniesie rękę na władzę ludową, niech będzie pewny, że mu tę rękę władza ludowa odrąbie w interesie mas pracujących miast i wsi.

       W PRL-bis, która przeszła w Polsce do opozycji, ujawniają się teraz zwolennicy odrąbywania rąk i odcinania głów, aby naród bez rąk i bez głowy bezmyślnie i bezsilnie poddał się okupantom wewnętrznym i zagranicznym. Ocali nas Boża wszechmoc i mądrość, jeżeli poddamy się władzy Chrystusa Króla Polski i dzięki Jego miłosierdziu i prowadzeniu unikniemy władzy księcia tego świata – mordercy i kłamcy od początku.

       Cudzołożna niewiasta z Ewangelii jest w pewnej mierze obrazem Polski. Cudzołóstwo ma wyraz i fizyczny, i duchowy. Cudzołóstwem wobec Boga Przymierza jest bałwochwalstwo władzy, posiadania, użycia, siły, jest poddanie się licznym współczesnym bożkom, w których interesie jest odłączenie nas od Boga na wiele sposobów.

       Ratunek dla świata poddanego dziedzictwu grzechu kobiety Ewy przyszedł przez Niewiastę obleczoną w Słońce – Maryję. Ponieważ czcimy Maryję Matkę Bożą jako Królową Polski szczególnie w dniu 3 maja, dobrze byłoby, aby w tym dniu, podczas uroczystości na Jej cześć, państwowe władze poddały się w publicznym akcie posłuszeństwa panowaniu Królowej Matki i Króla Syna.

       Śluby lwowskie króla Jana Kazimierza były przede wszystkim aktem państwowym przy współudziale władzy kościelnej. Biskupi polscy zamierzają dokonać intronizacji Chrystusa jako aktu kościelnego wobec zaproszonych przedstawicieli władzy państwowej 19 listopada tego roku. Tak jak śluby lwowskie poprzedziły o 300 lat ślubowanie jasnogórskie, tak trzeba teraz aby państwowe śluby majowe poprzedziły o sześć miesięcy kościelne śluby listopadowe.

       Najwyższy czas, aby „w tej dogorywającej chwili” los Polski i Kościoła w Polsce spoczął w dobrych rękach i aby nikt nie próbował tych rąk nam odcinać. Pan, który otworzył nam drogę przez morze, jak czytamy w niedzielnej lekcji z księgi proroka Izajasza, teraz otwiera też drogę na pustyni (Iz 43, 16-21). Po przejściu przez Morze Czerwone Izraelici wędrowali 40 lat po pustyni, tak długo, bo buntowali się przeciwko Bogu.

       Aż tyle czasu nie mamy. Posłuszeństwo okazane Bogu i Jego prorokom przyspiesza czas osiągnięcia Ziemi Obiecanej, a w naszych warunkach – Polski zwycięskiej i niepodległej.

       Uczcijmy więc Matkę Bożą Królową Polski przed stuleciem Jej objawień fatimskich tegorocznym uznaniem Jej Syna jako Króla Polski. Najwyższą wartością jak powiada św. Paweł w drugiej lekcji niedzielnej (Flp 3,8-14), jest poznanie Jezusa Chrystusa jako naszego Pana i Króla.

ks. Stanisław MAŁKOWSKI  Gazeta Warszawska, 11 – 17 marca 2016 r.
Za: dakowski.pl

avatar użytkownika Jagna

10. @intix

Po tych słowach ks.Małkowskiego to wiemy co mysleć o KODzie!!!!!!!!!
cyt;
W PRL-bis, która przeszła w Polsce do opozycji, ujawniają się teraz zwolennicy odrąbywania rąk i odcinania głów, aby naród bez rąk i bez głowy bezmyślnie i bezsilnie poddał się okupantom wewnętrznym i zagranicznym. Ocali nas Boża wszechmoc i mądrość, jeżeli poddamy się władzy Chrystusa Króla Polski i dzięki Jego miłosierdziu i prowadzeniu unikniemy władzy księcia tego świata – mordercy i kłamcy od początku.....
Bardzo ważne i mądre przesłanie , pozdrawiam @ intix i serdecznie dziękuje za odpowiedż w innym wątku. Jagna

avatar użytkownika Beta

11. Jagna.

Ksiądz Małkowski to największy z żyjących polskich autorytetów. Jest niezłomny, może dlatego, że przeżył wyrok, który był na niego wydany.
Bardzo trafna myśl trzeba jej używać w argumentacji :,, bez głowy, rąk i nóg", ,,bezmyślnie i bezsilnie poddał się okupantom wewnętrznym i zewnętrznym"- każde słowo do zapamiętania.
Jagna, nie chodzę oglądać tych KODów,żeby nie robić im frekwencji, ale na zdjęciu ,,W Polityce" widzę faceta przebranego za ,,prostego człowieka"- taki w maciejówce i prochowcu
celowo rozchełstany. Poprośmy fotoreporterów o więcej zdjęć, żebyśmy rozpoznawali
banksterów ciągle tkwiących na stanowiskach. Pozdrawiam. Już Ci napisałam,że komp mi siadł.

avatar użytkownika Jagna

12. @Beto!!!!!!!!!!!

Jak milo Cie widzieć @Beto , teraz mamy okazje widzieć ich na własne oczy jak trzymająca się razem klika tak zwanych. banksterów , chodzi co tydzień i protestuje w obronie utraconej władzy .
Beto Ty w Warszawie widzisz ich wściekłość i strach ,że mogą utracić zawłaszczone majątki. Pozostało im manipulować przekazem dwoić i troić przekaz i frekwencję .
Z kompem to tak już jest ,że jest wredny nie wiedzieć czemu nawala. Pozdrowienia z Poznania Jagna .

avatar użytkownika intix

13. Jagna i Beta

Ksiądz Małkowski od wielu lat jest zaangażowany w Dzieło Intronizacji.
Wyraził bardzo ważną myśl:

...Ratunek dla świata poddanego dziedzictwu grzechu kobiety Ewy przyszedł przez Niewiastę obleczoną w Słońce – Maryję. Ponieważ czcimy Maryję Matkę Bożą jako Królową Polski szczególnie w dniu 3 maja, dobrze byłoby, aby w tym dniu, podczas uroczystości na Jej cześć, państwowe władze poddały się w publicznym akcie posłuszeństwa panowaniu Królowej Matki i Króla Syna.
(...)
Uczcijmy więc Matkę Bożą Królową Polski przed stuleciem Jej objawień fatimskich tegorocznym uznaniem Jej Syna jako Króla Polski...

Módlmy się w tej intencji...
Módlmy się też w intencji całkowitego odejścia od grzechów...

Pan Jezus powiedział:

„Jest ratunek dla Polski: jeżeli Mnie uzna za swego Króla i Pana w zupełności przez intronizację, nie tylko w poszczególnych częściach kraju, ale w całym państwie z rządem na czele. To uznanie ma być potwierdzone porzuceniem grzechów i całkowitym zwrotem do Boga”...

***
Pozdrawiam, życząc Błogosławionej Niedzieli...
P.S. Beto... Przepraszam... Ks. Stanisław Małkowski jest jednym z największych z Autorytetów... nie największy...
Rozumiem, że to było przejęzyczenie...

avatar użytkownika intix

14. O społecznym królowaniu Chrystusa i Intronizacji

O społecznym królowaniu Chrystusa i Intronizacji, Kazanie, Ks. Dawid Pietras
Kazanie wygłoszone dn. 27 II 2016 A.D. w par. pw. NMP Królowej Polski w Gorzowie Wlkp.

https://youtu.be/j6M_MiLgGyg

avatar użytkownika intix

16. Ks. Stanisław Małkowski:

POJEDYNEK ŻYCIA ZE ŚMIERCIĄ.

Czy chcemy i musimy iść „na przepadłe”?


       W sobotę 19 marca przed Niedzielą Palmową Męki Pańskiej obchodzimy uroczystość św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny, wysławianego i czczonego w litanii w 24 wezwaniach, ukazujących jego wielką godność i świętość jako żywiciela Syna Bożego, troskliwego obrońcy Chrystusa i głowy Najświętszej Rodziny. Dzięki jego pełnemu posłuszeństwu woli Boga i Bożemu prowadzeniu, jego czystości, odwadze, męstwu, wierności i cierpliwości, stał się św. Józef podporą rodzin, opiekunem Kościoła świętego, nadzieją chorych, patronem umierających i postrachem duchów piekielnych, a zarazem orędownikiem i wzorem.

       Gdy lekceważone i wzgardzone bywa to wszystko, co w osobie św. Józefa widzimy w świetle Ewangelii i wiary, wciąż trzeba odwoływać się do jego wstawiennictwa w obronie małżeństwa, rodziny, dziedzictwa pokoleń, ojcostwa i dziewictwa.

       Wszelka patologia niegodziwej i wynaturzonej władzy może być odniesiona do świętości uobecnionej w postaci św. Józefa. Moralność społeczna przedstawia władzę jako służbę Bogu, który jest źródłem władzy, i służbę ludziom, którzy darowaną im władzę otrzymują i czynią z niej dobry albo zły użytek. Niezliczone przykłady w naszej historii i teraźniejszości ukazują skutki sprawowania władzy w posłuszeństwie albo nieposłuszeństwie wobec Boga. Władza odpowiedzialna za ludzi i wspólne dobro nie przekracza granic swoich uprawnień, nie ulega pokusie bałwochwalstwa władzy dla niej samej wraz z korzyściami osiąganymi za cenę ludzkiej krzywdy i znieważania Boga.

       Poddanie się władzy pochodzącej od Boga i słuszny z niej użytek wyklucza przyjmowanie władzy znaczonej kłamstwem i zbrodnią, czyli przekazanej przez szatana, który ma duże możliwości wynagradzania swoich wykonawców zanim ich zniszczy.

  
       Anioł Stróż krucjaty podjętej w sprawie wyzwolenia Polski z kajdan zła i śmierci wzywa: Wytrwajcie w ufności i modlitwie. Wytrwajcie i nie lękajcie się, bowiem wola Boża wypełnia się w czasie, choć nie zawsze wszystko rozumiecie. Jest czas, kiedy będą opadać zasłony i prawda ukaże swoje zwycięskie oblicze. Czas przemiany i oczyszczenia, czas zwycięstwa prawdy. Ci, którzy poszli za bożkiem Mamona, zobaczą oszustwo drogi, którą wybrali. Bolesne będzie to przebudzenie: dla jednych ku prawdzie, dla innych ku zatraceniu. Amen.

       Według tych słów Anioła Stróża, bolesne przebudzenie dotyczy wszystkich, ale czym innym jest ból pamięci prowadzący ku prawdzie, a czym innym ból obnażający skutki trwania w kłamstwie ku zatraceniu. Cierpienie, którego owocem jest zwycięstwo prawdy i życia przeżywamy w duchu wiary, łącząc się z Męką Chrystusa w Wielkim Tygodniu poprzedzającym Niedzielę Zmartwychwstania. Zrozumienie i przeżycie słów zawartych w liturgii niedzieli 20 marca, rozpoczynającej Wielki Tydzień, pozwala odnieść Krzyżową Drogę Chrystusa do naszych doświadczeń. Paschalne zwycięstwo Chrystusa, czyli przejście ze śmierci do życia, z ciemności do światła, z grzechu do łaski, z poniżenia do chwały, staje się naszym przejściem.

       Miłosierdzie Boże nas ratuje dzięki Krwi Baranka, który doświadczył zła ze strony grzeszników, aby dać im szansę ocalenia.

       Pierwsza Ewangelia niedzielna ukazuje tryumfalny wjazd Chrystusa do Jerozolimy, witanego przez uczniów wołających: „Błogosławiony Król, który przychodzi w imię Pańskie” (Łk 19, 38). Na faryzejskie żądanie: „Nauczycielu, zabroń tego swoim uczniom”, Jezus odpowiada:

„Jeżeli ci umilkną, kamienie wołać będą”.

Podwójne jest wołanie kamieni w Piśmie świętym: „Pokój w niebie i chwała na wysokościach” oraz „Biada temu, kto miasto buduje na przelanej ludzkiej krwi” (Habakuk, 2, 12).

       Błogosławieństwo ogarnia tych, którzy wprowadzają Boży ład i pokój, natomiast „biada wam” dosięgnie morderców, gdziekolwiek się chronią, licząc na protekcję swoich sponsorów. Niech to „biada” usłyszą zabójcy nieosądzeni przez ludzi, oraz ci, którzy bezkarnie wzywają do kolejnych zabójstw. Wynalazcą śmierci jest szatan, zaś poddają się jego władzy ci, którzy śmierci służą, a z zabitych szydzą. Natomiast Chrystus przyjął śmierć, aby śmierć pokonać ("Ut inventor mortis diabolus per ipsam quam bicerat, vinceretur” – z homilii Leona Wielkiego papieża).

       Krzyżową drogę do zwycięstwa nad śmiercią przedstawia Ewangelia Męki Pańskiej (Łk 22,14-23,56). Nienawiść przywódców żydowskich, głupota tłumu, który manipulowany zażądał demokratycznie, bo w większości, śmierci Jezusa, zdrada Judasza, małoduszne ustępstwo Piłata, tchórzostwo i zwątpienie wielu uczniów – te czynniki złożyły się na wyrok śmierci i okrutne wykonanie.

       Słudzy diabła postępują wciąż podobnie, na własną zresztą zgubę i ku zwycięstwu ofiar.

       Zwycięstwo paschalne może i powinno powtórzyć się w polskim „teraz”. Sługa Boży ks. prymas Stefan Wyszyński powiedział w Niepokalanowie 13 kwietnia 1969 r.: Często się zdarza, że nasza ofiara, kiedy się już nie może przed nami obronić, jeszcze okazuje nam współczucie, bo człowiek wymierzający cios jest bardziej nieszczęśliwy i godny współczucia niż ten, w którego godzi. Bijący poniewiera sam siebie. Większym nieszczęściem jest znieważyć siebie samego przez niegodziwe postępowanie, niż być sponiewieranym przez innych.

       Dnia 4 kwietnia 1976 r. mówił ks. prymas w Warszawie: Naszym zadaniem jest być wśród ludzi cierpiących i udręczonych. To jest powołanie społeczne. (…) A ta wielka rzesza narodu, która idzie niekiedy na przepadłe, nie znając swoich dziejów, kultury narodowej, obyczaju chrześcijańskiego, którym od wieków naród się rządzi, którego tak zdecydowanie broni Kościół w ojczyźnie naszej? A ta wielka rzesza, w której dopełnia się alienacja kultury rodzimej?

       Czy chcemy i musimy iść „na przepadłe”?

       Chrystus Król chce, aby Polska żyła, poddając się z ufnością Jego życiodajnej władzy.

 
Ks. Stanisław Małkowski
Warszawska Gazeta 18 - 24 marca 2016 r.  KOMENTARZ TYGODNIA
Za: dakowski.pl

avatar użytkownika intix

17. Ks. Stanisław Małkowski:

Dać paschalne świadectwo wierności Prawdzie i Życiu

       Przeżywamy coroczne Święta Paschalne, pamiątkę śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Pascha w Starym Testamencie była przejściem zwycięskiego Boga przez Egipt po to, aby ukarać prześladujących Naród Wybrany Egipcjan i wyzwolić Izraelitów. Następnie wolni już Izraelici przeszli przez Morze Czerwone i pustynię, zdążając do Ziemi Obiecanej, chociaż nie wszystkim ta trudna wolność się podobała.

       Te dawne wydarzenia były zapowiedzią paschalnego zwycięstwa Chrystusa, który przez śmierć na Krzyżu wszedł do chwały Zmartwychwstania i darował nam udział w Swoim przejściu przez śmierć do życia, czego pamiątką jest każda niedziela, a szczególnie Wielkanoc.

       Ostatnia Wieczerza w Wielki Czwartek poprzedza i zapowiada Ofiarę Wielkiego Piątku, której owocem jest wigilia paschalna Wielkiej Soboty i uroczystość Zmartwychwstania.

       Pascha Chrystusa staje się naszym przejściem ze śmierci w grzechu do życia w łasce Bożego miłosierdzia, a następnie przejściem przez śmierć do życia wiecznego. Chrystus jako zwycięzca śmierci, grzechu, piekła i szatana pragnie, abyśmy w Jego zwycięstwie w pełni uczestniczyli, aż po ucztę paschalną życia w chwale nieba.

       Dlatego ludzka droga wiary ma wymiar paschalny, gdyż z kolejnych przegranych Bóg wyprowadza zwycięstwo dobra nad złem teraz i na zawsze. Pascha jest pamiątką wielkich dzieł Boga od stworzenia świata i ludzi, po zbawienie tych, którzy chcą w paschalnym święcie nieba uczestniczyć.

       Człowiek wierzący Bogu nie uchyla się od świętowania niedzieli jako pierwszego dnia tygodnia i nie zamienia początku na koniec (tzw. “weekend”), a Wielkanocy na wiosenny odpoczynek i czas wzmożonej konsumpcji. Świętowanie ma wymiar osobisty i zbiorowy, zwraca się ku wspólnocie ziemi z niebem. Im więcej nieba i Bożych praw na ziemi, tym bardziej ziemia staje się miejscem przyjaznym dla ludzi. Wyrzucanie ludzi z ziemi sprawia odrzucenie nieba przez tych, którzy chcą ziemię zawłaszczyć kosztem śmierci i krzywdy. Odrzucenie i skazanie na śmierć Chrystusa Króla miało umocnić ziemskie panowanie złoczyńców przedstawiających się jako dobroczyńcy.

       25 marca jest dniem Świętości Życia, chociaż uroczystość Zwiastowania i wcielenia Syna Bożego przeniesiona jest w tym roku ze względu na Wielki Piątek oraz oktawę Zmartwychwstania na poniedziałek po Święcie Miłosierdzia, czyli na 4 kwietnia.

       Uznanie świętości ludzkiego życia oraz prawa do życia od poczęcia po naturalną śmierć wymaga poddania ustaw państwowych prawu Dekalogu, V przykazaniu - “Nie zabijaj”. Niemy krzyk dzieci poczętych i płacz dziecka dwukrotnie skazanego na śmierć w wyniku niegodziwych postaw i decyzji zarządu miasta Warszawy niech wreszcie poruszy i obudzi śpiące sumienia świadków, sprawców i ustawodawców.

       Pod obłudnie uznawanym patronatem Świętej Rodziny zabijane są dzieci na rozkaz współczesnego Heroda. Polska jako państwo prawa nie może być jednocześnie krajem bezprawia, zaś wyznawcy wiary w Chrystusa nie mogą być jednocześnie zwolennikami zabijania dzieci jako osób ludzkich od poczęcia, wykorzystując jakąkolwiek metodę: stosowanie środków wczesnoporonnych, posługiwanie się ludobójczą techniką in vitro oraz dokonywanie aborcji w oparciu o czyjąś wolę i pozwolenie wbrew woli Boga lub w wyniku okoliczności poczęcia i rozwoju dziecka w łonie matki.

       Ustawy sprzeczne z prawem do życia muszą być zmienione i odwołane, zaś praktyka dzieciobójstwa uznana za zbrodniczą i przestępczą. Jest to warunek odzyskania i utrzymania przez Polskę niepodległości i suwerenności. Naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości - powiedział św. Jan Paweł II. Czy obecne władze zechcą to zrozumieć i przyjąć? Czas nagli, Polska umiera i może zginąć.

       Paschalne zwycięstwo Chrystusa Króla stanie się naszym społecznym, narodowym i państwowym zwycięstwem, gdy poddamy się władzy Jezusa Chrystusa Króla Polski przez intronizację państwową i kościelną, a to może i powinno dokonać się w tym roku, w pełnym zrozumieniu, jaki jest sens słowa “intronizacja” i jakie jest znaczenie tego aktu, spełnionego przez polskie władze zgodnie z wolą Boga objawioną w Piśmie Świętym, zawartą w nauce Kościoła i potwierdzoną przez orędzie Chrystusa Króla, skierowane do Polaków w wyniku wiary i posłuszeństwa sługi Bożej Rozalii Celakówny.

       Prawda o życiu jest wartością obiektywną, a nie sprawą poglądów i samowoli. Podobnie obiektywnym prawem, a nie kwestią prywatnych przekonań, jest obrona życia i sprzeciw wobec świętokradztwa udzielania i przyjmowania Komunii Świętej, czyli Chrystusa w Eucharystii, w przypadkach osób deklarujących katolicką wiarę, ale traktujących ją wybiórczo w połączeniu z pogardą dla prawa moralnego.

       Nie znają Pisma Świętego, nie mają miłosierdzia i szerzą nienawiść ci wszyscy, którzy publicznie wykorzystują swoje stanowisko dla popierania zabójstw. Są oni w stanie ekskomuniki, a nawet apostazji. To oskarżenie dotyczy czołówki Platformy Obywatelskiej z sojusznikami oraz KOD-u. Czerwono-różowy “kod” przebiegł nam drogę, żądając powrotu do demokracji socjalistycznej, wspierając PRL-bis.

       Gorsi od targowicy są zdrajcy, którzy wiedzą, co czynią, podczas gdy w konfederacji targowickiej wielu nie wiedziało, co czyni, nie przewidując skutków swojej zdrady.

       Wierność Bogu, honorowi i ojczyźnie prowadzi do wiecznego udziału w paschalnym zwycięstwie Chrystusa, natomiast zdrada nie tylko krzywdzi zdradzonych, ale również gubi i niszczy zdrajców. Lepsza krzywda niż zagłada. Nie jest to kwestia poglądów, ale rzeczywistości. Prawda zobowiązuje do publicznego świadectwo w jej obronie.

Ks. Stanisław Małkowski

Warszawska Gazeta 25 - 31 marca 2016 r  KOMENTARZ TYGODNIA
Za: dakowski.pl

avatar użytkownika intix

18. Ks. Stanisław Małkowski:

Czas współ-królowania Matki Bożej i Syna Bożego ku zwycięstwu miłosierdzia

[mija 360 lat]


       W połowie XVII w. w Polsce, w czasie wojny ze Szwedami i wojskami elektora pruskiego, w czasie napaści armii moskiewskich i wojny domowej z Kozakami, po cudownej obronie Jasnej Góry, król wygnaniec Jan Kazimierz ruszył z Opola do wiernego Lwowa i tam w katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, przed obrazem Matki Bożej Łaskawej 1 kwietnia 1656 r. złożył w obliczu ojczystych klęsk i niebezpieczeństw śluby wraz z przedstawicielami obu władz – kościelnej i państwowej.

       Śluby lwowskie, dokonane 360 lat temu, były spełnieniem woli Matki Bożej, która blisko pięćdziesiąt lat wcześniej ukazała się wraz ze św. Stanisławem Kostką ojcu jezuicie Juliuszowi Mancinellemu w Rzymie i powiedziała: Chcę być czczona i wzywana jako Królowa Polskiej Korony.

       Nie wystarczyło więc Maryi ukoronowanie w Niebie przez Trójcę Świętą jako Pani Nieba i Ziemi, zapragnęła uznania Jej królewskiej władzy w Polce wskutek wiary, miłości i posłuszeństwa Polaków, co się dokonało mocą ślubów lwowskich dla ocalenia Ojczyzny.

       Była to Intronizacja Maryi, odtąd uznanej i wzywanej Królowej Polski.

       W latach 30. ubiegłego wieku w orędziu skierowanym do sługi Bożej Rozalii Celakówny, a przez jej posługę do Polaków, Jezus Chrystus Król powiedział: Jest ratunek dla Polski, jeżeli Mnie uzna za swojego Króla i Pana poprzez Intronizację, a gdy to się stanie, wówczas Polska będzie przedmurzem chrześcijaństwa.

       Podobne słowa skierował Jezus w roku 1938 do św. Faustyny: Polskę szczególnie umiłowałem, a jeżeli będzie posłuszna Mojej woli, wywyższę ją w potędze i świętości i z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na Moje powtórne przyjście.

       Posłuszeństwo woli Chrystusa Króla ma wyrazić się przez nawrócenie oraz uroczystą intronizację dokonaną przez obie władze – państwową i kościelną. Trwa modlitwa do Ducha Świętego za wstawiennictwem Maryi Królowej Polski i naszych świętych patronów, aby ów Akt dokonał się po myśli Chrystusa Króla na Jasnej Górze 3 maja w roku 1050-lecia Chrztu Polski.

       Ponieważ wola Maryi i Chrystusa jest doskonale zgodna, Intronizacja Chrystusa jako Króla Polski jest prostą konsekwencją dokonanej 360 lat temu Intronizacji Maryi jako Królowej Polskiej Korony.

       Czterostronne zagrożenie bytu Polski od wschodu, zachodu, południa i od wewnątrz może być pokonane tylko mocą z wysoka, bo sama dobra wola Polaków nie wystarczy bez odwołania się do woli Boga, który chce, aby Polska żyła i zwyciężała. Jeszcze nie jest za późno, aby sięgnąć po środki ocalenia, a są nimi: Krucjata Różańcowa za Ojczyznę, Intronizacja Jezusa Chrystusa jako Króla Polski oraz ofiarowanie Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi.

       W niedzielę pierwszą po Wielkanocy obchodzimy Święto Bożego Miłosierdzia na pragnienie Jezusa wyrażone 22 lutego 1931 r. i później 15 grudnia 1935 r. (Dzienniczek św. Faustyny, nr 49, 299, 570). Ewangelia czytana w niedzielę 3 kwietnia mówi o dwóch wydarzeniach: o ustanowieniu sakramentu pokuty w dniu Zmartwychwstania wieczorem mocą słów Jezusa do Apostołów: Weźcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie – są im zatrzymane (J 20, 22n) oraz o pokonaniu niedowiarstwa św. Tomasza tydzień później (J 20, 27nn).

       Miłosierdzie jest darem, który może być przyjęty albo odrzucony. Przyjęcie miłosierdzia dokonuje się w prawdzie o sobie i o Bogu. Odrzucenie prawdy jest zarazem wyszydzeniem miłosierdzia. Prawda odnosi się do wiary i rozumu. Brak wiary i rozumu uniemożliwia przyjęcie miłosierdzia. Ci wszyscy, którzy swoje zakłamanie i niegodziwość próbują przykryć miłosierdziem jak płaszczem na zasadzie: Mocno grzesz – mocniej wierz, a zarazem nie mają poczucia grzechu, bo nie odróżniają zła od dobra, nie wiedzą, czym jest miłosierdzie, jakie są warunki jego przyjęcia, czyli nie znają Pisma Świętego ani Katechizmu Kościoła, a jeżeli przystępują do spowiedzi kończącej się formułą rozgrzeszenia, a następnie przyjmują Komunię Świętą, popełniają świętokradztwo.

       Nie jest to sprawa poglądów, ale prawdy – uszanowanej albo wzgardzonej. Miłosierdzie nie jest zgodą na zło, ani kompromisem, tolerancją, wynikiem negocjacji, kalkulacji lub bezmyślności.

       Używając słów, trzeba rozumieć ich sens i znaczenie. Kto głosi i daje miłosierdzie, ukazuje też motywy i skutki jego odrzucenia aż po wieczność. Motywem bywa bezrozum i niewiara, a skutkiem może być piekło. Do piekła idą liczni tacy, którzy w diabła i piekło nie wierzą, sądząc, że Bóg wszystko przebaczy, bo taki już jest Jego zawód.

       Im więcej święci mówili i pisali o miłosierdziu, tym mocniej ostrzegali przed potępieniem (zob. wizja piekła w Dzienniczku św. Faustyny, nr 741). Miłosierdzie bez prawdy, rozumu i wiary jest iluzją. Podobnie złudzeniem jest ład, pokój i dobro bez Chrystusa Króla. Trwa czas miłosierdzia, czas daru, czas prawdy, czas Króla (por. publikacje ks. Tadeusza Kiersztyna).

Ks. Stanisław Małkowski
Warszawska Gazeta 1 - 7 kwietnia 2016 r.  KOMENTARZ TYGODNIA
Za: dakowski.pl

avatar użytkownika intix

19. Jubileuszowy Akt

Jubileuszowy Akt Przyjęcia
Jezusa Chrystusa za Króla i Pana


Podczas 372. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, które miało miejsce w dniach 14-16 kwietnia 2016 r. w Gnieźnie i Poznaniu, zatwierdzono treść Aktu Intronizacyjnego, który zostanie uroczyście dokonany w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach w sobotę przed uroczystością Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. Oto jego treść:



Nieśmiertelny Królu Wieków, Panie Jezu Chryste, nasz Boże i Zbawicielu! W Roku Jubileuszowym 1050-lecia Chrztu Polski, w roku Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia, oto my, Polacy, stajemy przed Tobą [wraz ze swymi władzami duchownymi i świeckimi], by uznać Twoje Panowanie, poddać się Twemu Prawu, zawierzyć i poświęcić Tobie naszą Ojczyznę i cały Naród.

Wyznajemy wobec nieba i ziemi, że Twego królowania nam potrzeba. Wyznajemy, że Ty jeden masz do nas święte i nigdy nie wygasłe prawa. Dlatego z pokorą chyląc swe czoła przed Tobą, Królem Wszechświata, uznajemy Twe Panowanie nad Polską i całym naszym Narodem, żyjącym w Ojczyźnie i w świecie.

Pragnąc uwielbić majestat Twej potęgi i chwały, z wielką wiarą i miłością wołamy: Króluj nam Chryste!

- W naszych sercach - Króluj nam Chryste!

- W naszych rodzinach - Króluj nam Chryste!

- W naszych parafiach - Króluj nam Chryste!

- W naszych szkołach i uczelniach - Króluj nam Chryste!

- W środkach społecznej komunikacji - Króluj nam Chryste!

- W naszych urzędach, miejscach pracy, służby i odpoczynku - Króluj nam Chryste!

- W naszych miastach i wioskach - Króluj nam Chryste!

- W całym Narodzie i Państwie Polskim - Króluj nam Chryste!

Błogosławimy Cię i dziękujemy Ci Panie Jezu Chryste:

- Za niezgłębioną Miłość Twojego Najświętszego Serca - Chryste nasz Królu, dziękujemy!

- Za łaskę Chrztu Świętego i przymierze z naszym Narodem zawarte przed wiekami - Chryste nasz Królu, dziękujemy!

- Za macierzyńską i królewską obecność Maryi w naszych dziejach - Chryste nasz Królu, dziękujemy!

- Za Twoje wielkie Miłosierdzie okazywane nam stale - Chryste nasz Królu, dziękujemy!

- Za Twą wierność mimo naszych zdrad i słabości - Chryste nasz Królu, dziękujemy!

Świadomi naszych win i zniewag zadanych Twemu Sercu przepraszamy za wszelkie nasze grzechy, a zwłaszcza za odwracanie się od Wiary świętej, za brak miłości względem Ciebie i bliźnich. Przepraszamy Cię za narodowe grzechy społeczne, za wszelkie wady, nałogi i zniewolenia. Wyrzekamy się złego ducha i wszystkich jego spraw.

Pokornie poddajemy się Twemu Panowaniu i Twemu Prawu. Zobowiązujemy się porządkować całe nasze życie osobiste, rodzinne i narodowe według Twego prawa:    

- Przyrzekamy bronić Twej świętej czci, głosić Twą królewską chwałę - Chryste nasz Królu, przyrzekamy!

- Przyrzekamy pełnić Twoją wolę i strzec prawości naszych sumień - Chryste nasz Królu, przyrzekamy!

- Przyrzekamy troszczyć się o świętość naszych rodzin i chrześcijańskie wychowanie dzieci - Chryste nasz Królu, przyrzekamy!

- Przyrzekamy budować Twoje królestwo i bronić go w naszym narodzie - Chryste nasz Królu, przyrzekamy!

- Przyrzekamy czynnie angażować się w życie Kościoła i strzec jego praw - Chryste nasz Królu, przyrzekamy!

Jedyny Władco państw, narodów i całego stworzenia, Królu królów i Panie panujących! Zawierzamy Ci Państwo Polskie i rządzących Polską. Spraw, aby wszystkie podmioty władzy sprawowały rządy sprawiedliwie i stanowiły prawa zgodne z Prawami Twoimi.

Chryste Królu, z ufnością zawierzamy Twemu Miłosierdziu wszystko, co Polskę stanowi, a zwłaszcza tych członków Narodu, którzy nie podążają Twymi drogami. Obdarz ich swą łaską, oświeć mocą Ducha Świętego i wszystkich nas doprowadź do wiecznej jedności z Ojcem.

W imię miłości bratniej zawierzamy Tobie wszystkie narody świata, a zwłaszcza te, które stały się sprawcami naszego polskiego krzyża. Spraw, by rozpoznały w Tobie swego prawowitego Pana i Króla i wykorzystały czas dany im przez Ojca na dobrowolne poddanie się Twojemu panowaniu.

Panie Jezu Chryste, Królu naszych serc, racz uczynić serca nasze na wzór Najświętszego Serca Twego.

Niech Twój Święty Duch zstąpi i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi. Niech wspiera nas w realizacji zobowiązań płynących z tego narodowego aktu, chroni od zła i dokonuje naszego uświęcenia.

W Niepokalanym Sercu Maryi składamy nasze postanowienia i zobowiązania. Matczynej opiece Królowej Polski i wstawiennictwu świętych. Patronów naszej Ojczyzny wszyscy się powierzamy.

Króluj nam Chryste! Króluj w naszej Ojczyźnie, króluj w każdym narodzie - na większą chwałę Przenajświętszej Trójcy i dla zbawienia ludzi. Spraw, aby naszą Ojczyznę i świat cały objęło Twe Królestwo: królestwo prawdy i życia, królestwo świętości i łaski, królestwo sprawiedliwości, miłości i pokoju.


* * *

Oto Polska w 1050. rocznicę swego Chrztu
uroczyście uznała królowanie Jezusa Chrystusa.


Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

* * *






avatar użytkownika intix

20. Wracam na chwilę do tego wpisu...

... ponieważ zauważyłam dzisiaj, że nie jest dostępny (nie wiem od kiedy) ważny dokument, który był załączony w >pierwszym komentarzu.
Znalazłam na YT, na innym kanale, relację z Sympozjum i pozwolę sobie na uzupełnienie:

Opublikowany 30.11.2016

Królowanie Jezusa w Polsce
Zaangażowanie ruchów intronizacyjnych
i głos Magisterium Kościoła

Sympozjum sprawozdawczo - naukowe


Częstochowa, 10 października 2015
Organizacja:
-Ruch Obrony Rzeczypospolitej
-Archidiecezja Częstochowska
-Ojcowie Paulini

Apel Jasnogórski

https://youtu.be/55LUXUDxQgM

Kazanie abp Wacław Depo
część porannej Mszy świętej

https://youtu.be/FontVfi73IE

Cz. I - Sprawozdania

https://youtu.be/yjydlXWW2tg

Cz. II - Wykłady

https://youtu.be/qpH91q_ugyk

Cz. III - Forum dyskusyjne

https://youtu.be/qilMDZtIT4k

* * *
Pozwolę też sobie podłączyć wpis: