Czy dla dobra partii PO broniłaby też stalinowskiej konstytucji?

avatar użytkownika Janusz40

Brak wyobraźni autorów Konstytucji sprawił, iż zapis dotyczący wyłaniania członków TK jest (delikatnie to ujmując) - niedoskonały. Po dwóch (i więcej) kadencjach jednej politycznej opcji następuje wyłączenie pluralizmu w TK i spetryfikowanie jego politycznego oblicza na następne lata. Ten ewidentny błąd powinien być naprawiony. Niestety partie polityczne, które na tym błędzie zyskują - nie są skłonne pozbawić się zupełnie nienależnego udziału we władzach państwa. Tu jest pies pogrzebany - PO zresztą potrafi takie okoliczności wykorzystywać jak łup wojenny - tak uczyniła po smoleńskiej katastrofie zagarniając dla siebie wszystkie wysokie stanowiska państwowe (prezydent RP, RPO, prezez IPN, prezes NBP itd). 

Fakt, iż każdy prawnik na gruncie przepisów zinterpretuje ten konstytucyjny impas - wg autora zmasakruje stanowisko rządu - o niczym nie świadczy; to samo mogą powiedzieć prawnicy z rządowej opcji.

Zarówno prześwietne grono z Komisji Weneckiej, jak i TK powinno umieć się wznieść ponad partyjne (i międzynarodowego kapitału) interesy i prowadzic analizę w oparciu nie tylko o LITERĘ prawa, lecz także (a może przede wszystkim) w oparciu o jego DUCHA. Autor idei trójpodziału władzy - Charles de Montesquieu - w swoim epokowym dziele pisał właśnie o DUCHU prawa - widział potrzebę jego ciągłego doskonalenia i to powinno byc wpisane w nowoczesną konstyutucję. Gdyby konstytucja zawsze była nienaruszalną świętościa, to ciągle mielibyśmy np. konstytucję napisaną pod dyktando Stalina. 

Powinna byc przewidziana ścieżka doskonalenia konstytucji metodą pokojową - nie tylko poprzez rewolucje. Oczywiście - oponenci powiedzą, że przecież jest - wystarczy konstytucyjna większość w parlamencie. W praktyce może to oznaczać np. kilkadziesiąt lat zastoju w dziedzinie doskonalenia konstytucji, i kilkadziesiąt lat nienależnych przywilejów jakiejś społecznej warstwy - jeśli tylko zachowaja sobie 1/3 składu izby poselskiej - to utrzymywanie patologii - nie na tym polega trójpodział władzy, to tylko dość bezczelne, a nawet bezwstydne wykorzystywanie kardynalnych błędów w zapisach prawa dla swoich kastowych interesów, a nie dla dobra ogółu i nie dla dobra Polski.

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz