Matka Wszystkich Nieszczesc - II (E.Wiesel)

avatar użytkownika Tymczasowy

Prezydent G.W.Bush w swoich wspomnieniach nie porusza przynajmniej kilku czynnikow, ktore nie da sie uznac za niewazne. W kolejnych odcinkach serialu one sie pojawia. Jeden z nich sygnalizuje niewinne spotkanie i rozmowa prezydenta. Wspomina o nim Bob Woodward w swojej ksiazce pt. "Plan of Attack", NY,Simon&Schuster 2014, s.320-321.

W dniu 27 II 2003 r. do biura C.Rice, bardzo wplywowej doradczyni Busha, ktora miala wiekszy niz wszyscy inni, dostep do niego, wpadl pan Ellie Wiesel. Akurat tak sie stalo, ze w tym samym czasie co laureat Nagrody Nobla, zawital tez prezydent. Condoleezza przesiadla sie na kanapke, by Bush mogl zajac krzeslo jak najblizej pana Elliego.

"Wiesel powiedzial prezydentowi, ze Irak byl panstwem terrorystycznym i ze imperatywem moralnym jest interwencja. Gdyby Zachod interweniowal w Europie w 1938 r., powiedzial on, mozna byloby zapobiec II wojnie swiatowej oraz Holokaustowi. "To jest sprawa moralnosci. Jak moglibysmy nie interweniowac w imie moralnosci?""

Bush odpowiedzial rozmowcy:"Jesli nie rozbroimy Saddama Husseina, on zaatakuje Izrael bronia masowego razenia i wowczas Izrael zrobi to co bedzie musial zrobic, dlatego musimy tego uniknac'.Mozliwa wojna pomiedzy Irakiem i Izraelem bylaby katastrofa zamykajaca mozliwosc wlaczenia sie Jordanii, Arabii Saudyjskiej i innych panstw arabskich do wspolnego wysilku przeciwko Saddamowi.

Na to Wiesel powiedzial, ze wobec takiego zla, neutralnosc jest niemozliwa. Brak stanowczosci bylaby tylko wsparciem zla i agresora, a nie ofiar. "Jestem przeciwko milczeniu".

W nastepnych dniach Bush ciagle powtarzal komentarz Wiesela. "To byl znaczacy moment dla mnie, poniewaz potwierdzal slusznosc mojej decyzji. Powiedzialem sobie, Boze, jezeli Ellie Wiesel tak czuje, a on zna bol, cierpienie i agonie pod rzadami tyranii, to i inni ludzie czuja to samo. Tak wiec nie jestem sam"".

 

Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika Maryla

1. @Tymczasowy