Dobre płoty tworzą dobrych sąsiadów

avatar użytkownika elig

  Przywołaniem tego angielskiego przysłowia [Good fences make good neighbors] zakończyłam  moją notkę "A mury rosną, rosną, rosną" z sierpnia 2015 roku {TUTAJ

(link is external)}.  Opisałam w niej jak różne państwa budują na swych granicach rozmaite płoty, ogrodzenia, zasieki i zapory.  Stwierdziłam ze smutkiem:

  "Tak wiec marzenie o świecie bez granic, po którym wszyscy mogą swobodnie podróżować, okazuje się jeszcze jedną nieziszczalną utopią.".

  Wczoraj [25.03.2018] blogerka Animela opublikowała {TUTAJ(link is external)} tekst "Europa murami podzielona", z którego można się dowiedzieć, iż:

  "Duński parlament zadecydował o wybudowaniu muru o długości 70 kilometrów wzdłuż granicy z Niemcami. Jeszcze kilka miesięcy temu mówiło się, że ogrodzenie ma zabezpieczyć Duńczyków przed napływem imigrantów, ale teraz - w cudowny sposób - okazało się ono remedium na afrykański pomór świń. Tego samego argumentu używa Polska, która chce się odgrodzić podobnym murem od wschodnich sąsiadów. Węgry zbudowały już dwa mury: na granicy z Chorwacją i Serbią. Bułgaria odgrodziła się murem od Turcji.
Austria akcję grodzenia dopiero rozpoczęła, ale za to od razu z przytupem, inicjując budowę solidnego ogrodzenia na granicy z Włochami oraz Węgrami.
Nawet Francja, która wcześniej miała już takie zamiary, choć wtedy uległa pod presją lewactwa, buduje teraz solidny, czterometrowy mur w Calais, mający choć trochę odgrodzić normalnych obywateli od dzikich nachodźców, atakujących wszystko, co się rusza".

  Pod wpisem Animeli jest komentarz Einego:

  "Eine
Autorka,
Powrót do klasycznej granicy państwa jest już niemożliwy..Jedynie budowa muru, 
z rozbudowanymi systemami zabezpieczeń uniemożliwającymi przekraczanie muru ,jest pierwszą,poprawną odpowiedzią na atak islamu na kontynent europejski.
  Bliski jest czas otaczania metropolii murami ochronnymi ze strzeżonymi bramami.".

  O naszym polskim płocie znalazłam informację w "Gazecie Wyborczej" - "Na wschodniej granicy Polski powstanie zapora. Ogrodzenie ma mieć blisko 1200 km długości":

  "Długi na blisko 1200 kilometrów płot ma odgrodzić Polskę od Rosji, Białorusi i Ukrainy. Inwestycja - jak przekonuje minister rolnictwa - ma być elementem walki z dzikami zarażonymi wirusem ASF, śmiertelnym dla trzody chlewnej. (...) Na stronach Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt ustawy dotyczący budowy zapory. Jeszcze w połowie 2017 roku ministerstwo rolnictwa podawało, że ogrodzenie, które ma zapobiegać przedostawaniu się do Polski dzików chorych na ASF, miało mieć 729 km długości i ogradzać nasz kraj od Białorusi i Ukrainy. Teraz "planuje się budowę zapory o długości ponad 1200 km w postaci ogrodzenia leśnego - analogicznego do ogrodzeń stosowanych w drogownictwie" i stanie również na granicy z Rosją. (...) Wyliczono, że dłuższy płot będzie kosztował ponad 230 mln złotych i w całości zostanie pokryty z budżetu państwa. Jeszcze w lutym minister rolnictwa miał nadzieję, że część inwestycji uda się opłacić ze środków unijnych. Jednak jak wynika z ustaleń RMF FM, Komisja Europejska ma wątpliwości co do sensowności budowania ogrodzenia wzdłuż granicy Polski z Białorusią i Ukrainą jako sposobu walki z afrykańskim pomorem świń.
Wybudowanie zapory ma zająć rządzącym dwa lata." {TUTAJ(link is external)}.

  Dzisiaj minister Jurgiel potwierdza {TUTAJ(link is external)} doniesienia "GW":

  "Minister pytany przez dziennikarzy, kiedy może ruszyć budowa zapory na wschodniej granicy, stwierdził, że powinna się ona rozpocząć we wrześniu.
 "Na Komitecie Stałym (Rady Ministrów) będzie rozpatrywana uchwała ws. programu budowy płotu. Przygotowana jest ustawa. Zakładamy, że od września powinna ruszyć budowa" - powiedział szef resortu rolnictwa.
   Koszt budowy zapory szacowany jest na ok. 300 mln zł. Będzie ona miała formę płotu z odpowiednią siatką, o wysokości do 2 metrów, który będzie zakotwiczony na głębokości ok. pół metra. Zapora ma być zbudowana wzdłuż wschodniej granicy Polski z Ukrainą i Białorusią (ok. tysiąc kilometrów). Inwestycja ma być prowadzona w okresie 3-4 lat. W pierwszej kolejności mają być stawiane zapory w miejscach, które są najbardziej zagrożone migracją dzików. (PAP)".

  No cóż - płoty mają kolosalną przyszłość.

Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika amica

1. Mury

Polecam słynny mur ma Saharze Zachodniej (Afryka Zachodnia mur - Wpis I mur stanął na Saharze-). Piękna historia...

avatar użytkownika Tymczasowy

2. Gdyby tak

Kanclerzyna Niemiec,Merkel, dostrzegla wczesniej problemy zdrowotne zwiazane z dzikami chorymi na ASF i nakazala wybudowanie odpowiednich "ogrodzen stosowanych w drogownictwie", to dzis sytuacja by wygladala zupelnie inaczej. Dla Polski gorzej. A tak ma Kanzerleitna ,zajecie z tymi dzikami. Takze cala junija slabo obeznana z lesnymi problemami.
Dzieki za artykul. Kompletnie nie znalem tej sprawy Dla "naszych" mediow wazniejsze sa szczekniecia roznych pipkow,politykow opozycji, ktorzy niby sa, ale juz ich nie ma.

avatar użytkownika amica

3. Mury

Mury moga być różne. Niegdyś okazji wydalania dyplomatów wspomniałam jak to było z USA. (Pisałam kiedyś o tym w rosjaorosji). W odpowiedzi wydalono wielu dyplomatów amerykańskich. I okazało się że wypadł jeden konsulat i wywalono przy okazji obsługujący personel rosyjski. Zdobycie wizy stało się problemem dojazdu np. z Jekaterynburga do Moskwy, Petersburga lub do republik bałtyckich. Teraz też będzie podobnie. Jeszcze zmaleje kontakt Rosjan z Zachodem, a to wcale dla nas nie jest dobre.