Skąd u naszych "konserwatystów" takie ślepe uwielbienie dla żydów ?

avatar użytkownika Waits
Ciekawe - dlaczego środowisko konserwtywne - prawica w Polsce , takim ślepym uwielbieniem daży Izrael.. To co wypisuje Terlikowski, Kwieciński w GP - to już nie wazelina, ale włażenie żydkom w dupę bez wazeliny.. Nie rozumiem jak można być tak skundlonym.. Bo dla mnie - obrońcy "interwencji" w Gazie - to banda kundli... Jest sposób na rozwiązanie problemu Izraela i krajów arabskich.. Pierdyknąć kilka bombek A - w pustynię Negew,tam gdzie starozakonni trzymają swoje nielegalne bombki - i spokój...

24 komentarzy

avatar użytkownika stan35

1. Waits

Twierdzenie, że "środowisko konserwatywne - prawica w Polsce , takim ślepym uwielbieniem darzy Izrael.." jest naciągane. To, że niektóre osoby kojarzone z tym środowiskiem wyrażają poparcie dla polityki Izraela, może wynikać po prostu z więzów krwi, bardzo mocno oddziałujących na podświadomość. Ale przecież ci ludzie to ni całe środowisko konserwatywne w Polsce, a nawet nie większość. Ludzie, którzy twierdzą, że Izrael w swej polityce względem Palestyńczyków reprezentuje cywilizację Zachodu(a to przecież cywilizacja łacińska-chrześcijańska) są w błędzie. Arogancja, buta,manipulacje i brutalizm wobec Palestyńczyków świadczą dobitnie, że mamy do czynienia z żydowską cywilizacją w odmianie syjonistycznej opartej na Talmudzie i jego wielowiekową interpretacją, wg której bliźnim Żyda może być tylko drugi Żyd, a nigdy goj(np. Palestyńczyk). Dlatego nie dziwią takie brutalne akcje wśród gęsto zaludnionych dzielnic palestyńskich powodujące olbrzymie ilości ofiar cywilnych. Podobne pod względem etycznym akcje przeprowadzają siły bezpieczeństwa FR(np. w Czeczenii, czy nawet w teatrze lub w szkole. Metody sowieckie stosowane w Rosji wypracowywane były przy znaczącym udziale żydowskich twórców i realizatorów systemu komunistycznego.
avatar użytkownika Waits

2. Stan

No właśnie... Teza że żydzi z Izraela - to cywilizacja zachodnia - to bzdura.. Niestety sporo osób wierzy w to że Izrael - jest tarczą przeciwko terroryzmowi islamskiemu w Europie.. To bzdura.. Izrael jest właśnie ostatnim państwem na świecie - które chciałoby zwalczyć terrorystów.. Dlaczego ? Ano dlatego że konstytują oni prawo Izraela do robienia tego co robią - znaczy się rezania goim.. Trafia człowieka jak się to wszystko widzi...

Dla triumfu zła starczy by dobrzy ludzie nic nie robili.. E.Burke

 

avatar użytkownika pepe

3. Terlikowski, Kwieciński

Takie z nich "środowisko konserwatywne" jak z koziej d... trąba. Zwyczajni pozerzy, dla których "konserwatywny lans" jest sposobem na zarabianie pieniędzy. Michalkiewicz dawno ich przejrzał i świetnie podsumował.
avatar użytkownika kontrrewolucjonista

4. Kwieciński

Niech mi tu nikt nie pisze bzdur i obelg pod adresem redaktora Jacka Kwiecińskiego. To mój ulubiony publicysta. Prowadzi świetną rubrykę "Odcinki" w "GP" i każdy kto go regularnie czyta wie że jest 100 % konserwatystą. Jest też specem od stosunków międzynarodowych a szczególnie USA. On po prostu nie może znieść sojuszu dzisiejszych nienawidzących własnej cywilizacji lewaków z równie jej nienawidzącymi islamistami. Można nie podzielać jego pro-izraelskości i pro-amerykańskości ale proszę tu bez wyzwisk.
avatar użytkownika dydek

5. najśmieszniejsze jest to, że Palestyńczycy to też Semici

praktycznie kuzyni Żydów. Podejrzewam, że jakby dobrze poszukać w rodowodach to mieliby wspólnych przodków. Zwykła kłótnia w rodzinie. A że, jak wiemy ze Starego Testamentu, oni się tam nigdy nie patyczkowali we wzajemnych stosunkach (Stary Testament wręcz spływa krwią przecież), to i wzajemne porachunki były i są raczej brutalne. Od czasów przed Chrystusem niewiele się więc tam zmieniło...
dydek
avatar użytkownika hak

6. @ Waits

Pamiętam awanturę w Gazecie Polskiej z (chyba) połowy 2007 kiedy Łysiak puścił felieton, w którym pytał Geremka o jego "słynny" wywiad nt żydów w redakcji Polityki. Kwieciński zarzucił mu antysemityzm, Łysiak trzasnął drzwiami i GaPolę zostawił. O tyle to wszystko było dziwne, że Kwieciński żadną gwiazdą pióra nie jest - ot, kolejny wyrobnik, a Łysiak to gigant. Cała afera miała posmak prowokacji, dokonanej za wiedzą i zgodą red-nacza Sakiewicza. Co zyskał Sakiewicz na tej awanturze? Mam taką teorię, że prawica próbuje wejść na salon polityczny, zaistnieć w mainstreamie. Lata dobijania się do drzwi, stania w przedpokoju, liczenia grosiczków zamiast prawdziwej kasy odcisnęły swoje piętno. Publicyści też chcą żyć, a nie każdy z nich jest Łysiakiem. Z drugiej strony, władza tego świata - "establishment" lub inaczej "plutokracja" - musi stać na dwóch nogach. Na prawej i na lewej. Kiedy lewa traci grunt pod nogami, bądź z powodów ideologicznych czegoś nie chce poprzeć, pozostaje alternatywa prawicowa. Wygodne i stabilne. Co parę lat impreza w postaci wyborów. Tylko ludzie się czasem dziwią, że władza się zmienia, a program zostaje. Stąd też naturalne ciążenie dwóch środowisk: polityków i dziennikarzy, czyli nominalnego reprezentanta społeczeństwa oraz establishmentu, którego interesy politycy i dziennikarze w istocie realizują. Wydaje się, że Kaczyńscy tę prawdę znają, stąd ich bezwarunkowe poparcie dla dalszego udziału w awanturze irackiej, stąd te ich pielgrzymki do Izraela i podlizywanie się żydom, stąd też wyprawy celem uzyskania "niezależności energetycznej"* od rosyjskiego gazu i poparcie w ciemno awantury w Gruzji. Kaczyńscy też w czambuł nie sprzeciwili się euro-konstytucie, wiedząc zapewne, że establishment się jej domaga, a do chwili kiedy Irlandia stanowi prawdziwy punkt oporu ich "niepodpisywanie" tak naprawdę niczego nie psuje. Zaś kiedy Irlandia klepnie euro-konstytute to i oni to zrobią, nieprawdaż? No więc stawiam tezę, że Sakiewicz tą prostą prawdę pojął. Oczywiście na salon nie można wejść z osobami, które się do tego nie nadają. Tzn nie mają zwyczaju dostosowywać się do salonowych reguł, jak taki jak np. Łysiak. Za to Terlikowski, Ziemkiewicz to są salonowcy jak najbardziej. Wiedząc co nieco o owym establishmencie, łatwo zauważyć, że żydofilia umie być doceniona, a nie-żydofilia skazuje na margines. *o niezależności energetycznej piszę w cudzysłowie, ponieważ w dobrą wolę Kaczyńskich w tej materii nie wierzę, ale jest to temat na inny komentarz
hak
avatar użytkownika pepe

7. awantury w GP

Mam podobne obserwacje jak autor wpisu powyżej. Tylko uważam, że powodem takich działań GP niekoniecznie może być jakiś przebiegły plan wciśnięcia się na salony, ale zwyczajne statystyki sprzedaży gazety. My tego nie wiemy, ale ktoś tę informację ma, obserwuje słupki, wiąże je z takimi czy innymi ruchami w gazecie, w końcu to jest przedsiębiorstwo, które musi być dochodowe i sprzedać produkt, dużo ludzi utrzymuje się z tego i nie można mieć pretensji, że chcą "by żyło się lepiej", tym bardziej, że w takich gazetach raczej nie zarabia się kokosów, raczej działają na granicy opłacalności. Natomiast wspomniane wyżej anty-anty-semickie wyskoki, to był jakiś teatrzyk dla ubogich, żeby efektownie pożegnać się z Łysiakiem i Michalkiewiczem. GP ma wyraźne ciągoty do "braci starszych", zwróćcie uwagę jak starannie są omijane tematy np. Hochsztaplera Bartoszewskiego czy Drogiego Bronisława Pirata Drogowego. Zupełnie jakby jakiś "dysponent tematów" nie dał pozwolenia. "Zawodowych prawicowców" typu Terlikowski czy Ziemkiewicz dawno spisałem na straty. Czytam tylko z ciekawości, Ziemkiewicz fajnie pisze, ale raczej nie liczę, że śmiało ustawi się pod wiatr kosztem swojego miejsca w mediach.
avatar użytkownika Foxx

8. Upraszczacie Panowie

Np. w kwestii odejścia Łysiaka z "G.P." zupełnie pomijacie jego konflikt z Ziemkiewiczem. I o co? O to, że ten drugi w "Michnikowszczyźnie" nie oddał twórcy pojęcia "salon" należnego hołdu. Łysiak, świetny autor w pierwszej połowie lat '90, moim zdaniem nie zniósł dysonansu poznawczego powodowanego przez przekonanie o własnej wielkości przy jednoczesnej marginalizacji. Mieliśmy więc w jego rubryce na ostatniej stronie "G.P." miesiąc hamletyzowania (z nie odłącznym wytykaniem RAZ-owi afirmacji Balcerowicza - żeby było jasne, w tej sprawie zgadzam się oczywiście z Łysiakiem, tylko co to za powód do okładania się wirtualnymi pałami?), po którym nadeszło rozstanie. Z inicjatywy Łysiaka, a nie gazety. Cała ta szopka z Łysiaka mnie skutecznie wyleczyła - nawet do dawniej ulubionych lektur wracam znacznie rzadziej. Inną sprawą są prożydowskie motywy. Również oceniam to inaczej, niż Wy. Moim zdaniem "G.P." chce się sytuować, poza antykomunizmem oczywiście, w nurcie anglosaskiego konserwatyzmu. Integralną częścią takiej postawy jest ślepe poparcie dla Izraela, jako "przedmurza kultury judeo-chrześcijańskiej". Dzieje się tak dlatego, że wielu wpływowych zachodnich konserwatystów jest pochodzenia żydowskiego. Sytuacja taka praktycznie uniemozliwia merytoryczną rozmowę na temat działań Izraela, bo - poza nielicznymi wyjątkami - na prawicy krytykują je głównie ludzie, którzy Żydów będą krytykować zawsze i wszędzie - niezależnie od tego, po czyjej stronie faktycznie będzie racja. No i sprawa Michalkiewicza. Uważam, że "G.P." - podobnie jak PiS zresztą - dała ciała w kwestii słynnego felietonu na falach RM. Michalkiewicz bez problemu wykazał, że jego tekst "antysemicki" nie był. A to, że publika nie znała pochodzenia słowa "judejczykowie" (identycznie, jak to później, w przypadku innego klasyka ;),było z "innymi diabłami"), to wyłącznie jej problem. Uleganie salonowej polit-poprawności w tej sferze jest nieporozumieniem. Zwłaszcza w kontekście felietonisty tej klasy, co Michalkiewicz. I to by było tyle, przy porannej herbatce :)
avatar użytkownika Anita_C

9. Do pepe

czy znasz Waldemara Łysiaka? Osobiście. Rozmawiałeś z nim kiedykolwiek, załatwiałeś jakąś sprawę, byłeś w relacjach służbowych?
avatar użytkownika Bernard

10. Wracając do tematu

Zastanawiałem się nad tym dlaczego tak się dzieje. Może spróbuję prześledzić następujący tok rozumowania, który może prowadzić prawicę do do popierania Izraela, nawet w przypadku akcji w Gazie. Europa zalewana jest przez muzułmańskich imigrantów. Islam w swej ortodoksyjnej wersji nie jest zbyt tolerancyjny, a chrześcijanie są najbardziej prześladowana grupą religijna świata. Co roku setki tysięcy chrześcijan ginie tylko ze względu na wyznawana wiarę. Panuje też skrajna asymetria – w wielu krajach islamskich już samo odstąpienie od islamu karane jest śmiercią, nie ma możliwości budowy świątyń, czy dystrybucji (a czasem nawet posiadania) Biblii. W Europie meczety rosną jak grzyby po deszczu, a najpopularniejszym imieniem męskim w Brukseli jest Mohammed. Izrael zaś jest jedynym w miarę demokratycznym krajem w tamtej okolicy (choć jest to demokracja kulawa – dla niektórych). Stanowi też zaporę, albo nawet swoisty odgromnik ściągający nienawiść radykałów islamskich, np. Iranu. Dlatego należy popierać Izrael, który staje okoniem islamizacji, która w Europie postępuje w najlepsze i stanowi zagrożenie dla chrześcijaństwa marginalizowanego przez lewactwo i politpoprawność (sprawa Rocco Butilione). A Gaza znajduje się pod wpływem Iranu, więc te wpływy należy zmniejszyć.
avatar użytkownika Kirker

11. Waits

też takiej żydofilii nie rozumiem. To jest jakiś masochizm. Przecież Żydzi na nas tak plują, jakby się domagali naszej anihilacji. Wspierają poza tym progresywizm światopoglądowy, aby rozluźnić więzy społeczne i zacząć realizować swoje narodowe cele. A zapora dla islamu w różnych postaciach... na miejscu przywódców państw zachodnioeuropejskich to ja bym ograniczył imigrację z państw muzułmańskich. A do tego zakazać aborcji, eutanazji, walczyć z antykoncepcją... no i problem by się sam rozwiązał, gdyby Europa stanęła demograficznie na nogi. Żydzi to nie są żadną zaporą. Może dożyjemy czasów, kiedy ktoś tak urządzi ten tropikalny syjonistyczny kurnik, że tam kamień na kamieniu nie zostanie. pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
avatar użytkownika kosiasko

12. sentymenty filo-semickie nie znają poglądowych podziałow

Trudno prawicowego Iwo Pogonowskiego posadzac o filo-semickie poglady. To jest raczej skutek indywidualnych doswiadczen. Patrz ponizej: http://www.pogonowski.com/display_pl.php?textid=924 Gaza i jakoby upadek neokonserwtyzmu Ostatnim gwoździem do trumny ideologii i ruchu neo-konserwatywnego może być napad na tereny Gazy przez Izrael w 2009 roku. Napad ten jest uważany za ostateczną i całkowitą klęskę polityki USA na Bliskim Wschodzie, kierowanej przez neo-konserwatystów, przez ponad dziesięć lat. Podobnie jest z ich propagandą przedstawiającą parlamentarny system w Iraku, jako rzecz korzystną dla Izraela i jakoby dla USA oraz stabilizacji całego regionu i początku nowej ery taniego paliwa. Tymczasem w rzeczywistości rząd Bush’a przyczynił się do wzmocnienia przymierza między Iranem i Hezbollah w Libanie oraz między Iranem i Hamasem na terenie Gazy. Ideologię neo-konserwatyzmu stworzyli w Nowym Jorku trockiści nawróceni na skrajny syjonizm w miarę powolnego upadku komunizmu. Zachowali oni jednak koncept „wojny permanentnej,” tym razem w celu szerzenia ich wersji demokracji, a nie szerzenia komunizmu, jak tego chciał Leon Trocki. Dzięki poparciu fundamentalistów-protestantów w USA omamionych przez neo-konsrwatystów, partia republikańska z trudem wygrała wybory prezydenckie i musiała uczynić to drogą sądową a nie większością głosów. Iran jest jedynym państwem, które wzrosło w siły w ciągu ostatnich ośmiu lat dzięki polityce neo-konserwatystów pod wodzą Bush’a. Pierwszy oficjalny manifest ruchu neokonserwatywnego powstał w Jerozolimie, w 1996 roku pod tytułem „A Clean Break” („Prawdziwy Początek?”) w partii Likud, która miała początki w przedwojennej Polsce, w żydowskim faszystowskim Bejtarze. Manifest zalecał rządzenie na terenach zamieszkałych przez Arabów w Palestynie za pomocą „żelaznej ręki,” niszczenie oporu Palestyńczyków oraz znalezienie Araba, podobnie uległego jak były samorządy w gettach pod okupacją niemiecką. Manifest nawoływał do ataków z powietrza na Syrię jak i do porozumienia z Turcją i Jordanią oraz usunięcie od władzy Saddam’a Hussein’a, jakoby „zagrażającemu istnieniu Izraela.” Wówczas nie wspominano wiele o Iranie, który z kolei obecnie jakoby „zagraża istnieniu Izraela.” Syn jednego z przywódców Bejtaru, Douglas J. Feith, propagował napad na Irak z pomocą „Scooter” Libby’ego, prawej ręki wiceprezydenta Dick’a Chenney’a oraz takich planistów jak pracownicy American Enterprise Institute w Waszyngtonie, gdzie latami był zatrudniony Radek Sikorski, a szczególnie lobby Izraela: „American Israel Public Affairs Committee.” Hasło „Iran jest śmiertelnym zagrożeniem” ogłosiło pismo The Washingon Post 1go lutego, 2002 oraz nawoływało do zmiany reżymu w Iraku i Afganistanu, żeby wziąć Iran w „dwa ognie,” tak żeby jednocześnie „dać wolność Irakijczykom i zdobyć dla USA respekt w całym świecie arabskim.” Tak więc brutalny napad sił Izraela na tereny Gazy jest uważany za gwóźdź do trumny doktryny neokonserwatyzmu przez takich ludzi, jak specjalista od spraw Bliskiego Wschodu, profesor Juan Cole, który przypomina jak w 2003 roku parlament turecki zabronił wojskom USA najazdu na Irak z terenów Turcji, a obecnie jak demonstranci tureccy protestują przeciwka bombardowaniu ludności Gazy przez Izrael. Podobne masowe demonstracje mają miejsce w Jordanii i w Iraku. Turecki premier Erdogan oskarżył Izrael o „popełnianie zbrodni, które doprowadzą do zniszczenia Izraela” i przyjął z honorami przywódcę Hamasu, Khalid’a Mashal’a na co Izrael grozi odwołaniem swego ambasadora z Ankary. Tymczasem premier Iraku Nouri Al-Maliki i jego religijni sojusznicy w tradycji przyjaźni z Iranem, nawołują, żeby wszystkie państwa Islamu zerwały stosunki dyplomatyczne i handlowe z Izraelem. Po klęsce napadu Izraela na Liban w 2006 roku wpływy Iranu na Hezbollah wzrosły podczas gdy organizacja ta na nowo uzbrojona, pełni rolę „obrony narodowej” w południowym Libanie i ma sprzymierzeńców w Iraku. Natomiast w propagandzie Izraela, Hamas na teranie Gazy jest przyczółkiem Iranu nad Morzem Śródziemnym, co według strategii neokonserwatytów miało być zupełnie niemożliwe. Mur Szarona zrabował Palestyńczykom tereny rolnicze, a jego ewakuacja terenów Gazy pozostawiła tereny te odizolowane od świata jako getto bez portu, lotniska i wystarczającej żywności w ramach polityki uniemożliwiania pokoju Izraela z Palestyńczykami, tak żeby syjoniści mieli okazję do dalszej ekspansji kosztem Arabów. Napad Izraela na tereny Gazy wywołał masowe protesty również w stolicy Libanu. Hezbollah ma duże wpływy w Iraku. Lobby Izraela zafascynowane swoimi syjonistycznymi mrzonkami jak i nawoływaniem do napadu USA na Irak, doprowadziło do zwycięstwa większości Szyitów w Iraku pod wodzą, w Iranie urodzonego, Ajatoli Sistani, którego orientacja polityczna jest bliska przywództwu republiki islamskiej w Teheranie. Tymczasem media w USA nadają komunikaty głównie według ekstremistów rządzących w Izraelu, gdzie dwie trzecie Żydów pragnie pokoju i podstawowo zgadza się z coroczną rezolucją ONZ w sprawie granic z 1967 roku. Profesor Juan Cole wielokrotnie zeznawał przed komisjami senatu USA przeciwko polityce neokojnserwatystów-syjonistów w rządzie Bush’a. Obecnie, z pesymizmem pisze on, że polityka ta nie skończyła się z końcem kadencji Bush’a i prawdopodobnie nadal będzie zagrażać pokojowi świata i interesom Amerykanów w czasie kadencji prezydenta Barack’a Obamy.
avatar użytkownika Maryla

13. kosiasko

prosze sie nam przedstawic, skąd wiatry do nas przywiały? Znam wielu ludzi w necie, ale pierwszy raz widze ten nick i taka fizjonomie. Mamy zwyczaj przyjmowac na portal ludzi znanych nam, lub wchodzacych do nas z normalnym "dzień dobry, jestem ..".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Bernard

14. kosiasko

nie interesują nas niczyje napletki. Ja takich komentarzy nie chcę oglądać, w związku z czym pozwolę sobie go usunąć.
avatar użytkownika kosiasko

15. rzezanie

Rozumie ze Was Bernardzie nie interesuja napletki. Mnie tez one nie interesuja, odpowiedzialem na komentarz dotyczacy rzezania. Tlumacze sie bezinteresowna nieznajomoscia etykiety w obronie ktorej Wy Bernardzie wystepujecie. Prosze o wyrozumialosc i wybacznie.
avatar użytkownika kosiasko

16. wiatry wiały

Dobry wieczor, jestem. Trafiłem z GW, tekstu dotyczacego walki o „Opór” Mieszkam wieksza czesc roku na reddit.com Czy zwyczajem jest tu poslugiwaniem sie pierwszą osobą, liczbą mnogą?
avatar użytkownika Maryla

17. Czy zwyczajem jest tu poslugiwaniem sie pierwszą osobą, liczbą

Nie, zwyczajem jest poznanie osoby, która chce pisać na naszym portalu. To portal prywatny, prawicowy. Osoby, które chcą u nas pisać, muszą uzyskać naszą akceptację. Stąd moje pytanie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kosiasko

18. prawicowy czy lewicowy?

Dobrze, brzmi to uczciwie. Teraz gdy juz wiem ze nie rozmawiam ze zbiorowym glosem odpowiem Ci, Marylo. Nie wiem czy jestem prawicowy czy lewicowy. Nie w pelni rozumie te pojecia. Polski jezyk nie jest mym pierwszym jezykiem, wiec moge nie rozumiec obiegowych idiomow. Jesli chcesz blizej poznac moj stosunek do spoleczenstwa, to umieszcze sie w polowie skali Jonathan'a Haidt'a, patrz: http://www.ted.com/index.php/talks/jonathan_haidt_on_the_moral_mind.html Jestem tez nieco zaklopotany "akceptacja". Wyjasnij mi prosze co masz na mysli. Jeszcze raz powtorze, ze zainteresowal mnie temat przyjecia filmu Edwarda Zwick'a http://en.wikipedia.org/wiki/Defiance_(2008_film)
avatar użytkownika Foxx

19. kosiasko

Jeżeli chodzi o "zbiorowy głos", zerknij plizz w zakładkę "O portalu\tutejsze zasady", a lepiej zrozumiesz sens liczby mnogiej, któtej użyli Maryla i Bernard. Pzdr.
avatar użytkownika kosiasko

20. O portalu\tutejsze zasady

patrze i dla pewnosci spytam jutro rano moja zone. Co znaczy slowo "plizz"?
avatar użytkownika Bernard

21. Drogi kosiasko

jeśli chcesz mnie obrażać, to możesz to czynić np. przez zakładkę kontakt
avatar użytkownika kosiasko

22. Nie rozumie?

Czym ja Ciebie obrazilem? Wyjasnij prosze. Co bys nie powiedzial i tak Cie przepraszam. Powiedz tylko co, bym nie powtorzyl.
avatar użytkownika Bernard

23. kosiasko, źle Cię zrozumiałem

napisałeś "Was Bernardzie" - w kontekście późniejszych dyskusji o liczbie mnogiej odebrałem to jako przytyk do mnie osobiści, a tak nie było. Chyba muszę się obudzić. przepraszam za nadinterpretację pozdrawiam Bernard
avatar użytkownika kosiasko

24. zaluje pomylki

Przyjmuje przeprosiny. Czolem, ide spac. Odezwe sie jutro rano. Bardzo ciekaw jestem reakcji na film „Opór”. Zwlaszcza ze wiem jak trudno jest polskim rezyserom przebic sie przez hollywoodska sitwę. Teraz akurat mam na mysli Jarka Kupścia. Gwoli przejzystosci, tego czlowieka nie poznalem. http://www.imdb.com/name/nm1141859/