Rosjanie szykują ofensywę propagandową

avatar użytkownika UPARTY

Przeglądając po Nowym Roku nasze portale natknąłem się Nieporawnych.pl na wpis niejakiego Poety zatytułowany „WICI już płoną! JUŻ CZAS!” . Wpis opatrzony jest zdjęciem Putina. Ponieważ ostatnio postępaki są porażone nie tylko znakomitymi wynikami ekonomii państwowej ale i rozbrojeniem bomby cen energii elektrycznej ale również wyraźnymi i akceptowanymi przestępstwami policji francuskiej podczas tłumienia zamieszek, więc mało mówią i w sferze medialnej w zasadzie nic się nie dzieje, zacząłem czytać rzeczy, których normalnie bym nie przeczytał. Dzięki temu natknąłem się na rosyjską propagandę. Muszę powiedzieć, że kompleksowość przekazu zrobiła na mnie wrażenie. Wygląda to tak jak przygotowanie do jakiejś olbrzymiej ofensywy medialnej. Pytań jest w sumie 53, ale musiałem poświęcić dużo czasu, by napisać odpowiedzi na pierwszych 10 pytań. Nie to jest jednak najgorsze. Pytania te odwołują się do naszych stereotypów, które w wielu wypadkach są błędne. Dotyczy to zwłaszcza historii Polski. Pamiętacie państwo oburzenie jak w 2010 roku J. Kaczyński podczas kampanii prezydenckiej nie potępił jednoznacznie Gierka. To oburzenie wynikało z zakodowanego w naszym społeczeństwie stereotypu oceny jego rządów, stereotypu co najmniej powierzchownego. W odpowiedzi na jedno z tych pytań jest uzasadnienie dla dziwnego z pozoru stanowiska J.Kaczyńśkiego. Nie mniej jednak ocena Gierka został raczej zapomniana niż wytłumaczona, bo tłumaczenie było zbyt trudne.  Tak więc dyskusja odpowiedzi na przedstawione pytania będzie bardzo trudna i jeżeli nie nadamy jej własnego tempa praktycznie nie możliwa. Drugim problemem jest kwestia wiedzy szczegółowej, niezbędnej dla zrozumienia naszej historii. Tej ludzie nie mają. By dyskutować z listą tych pytań najpierw należałoby uzupełnić historię Polski o wiele istotnych a całkiem zapomnianych faktów.

Na razie przedstawiam dyskusję z 10 pierwszymi pytaniami.

 

1. Czy są Rosjanami panowie Soros i Sachs, autorzy “Planu Balcerowicza”, którzy wyprowadzili z polski kilkaset miliardów dolarów?

Nie, ani Soros ani Sachs nie są Rosjanami ale co do Balcerowicza, to odpowiedź jest bardziej złożona. Otóż Plan Balcerowicza powstał w 1981 roku i niewątpliwie był zgodny z założeniami politycznym ZSRR, które zobowiązane do realizacji w 1984 roku Traktatu Jałtańskiego przekazali swoje (sic!) mienie w Polsce „stronie zachodniej”.

2. Czy to może za prośbą lub pomysłem innych Rosjan, Polska dokonała po 1980 roku tej “transformacji ustrojowej i gospodarczej”, której efekty widzimy dzisiaj?

Tak! W tym czasie swoboda władz Polskich w zakresie konstruowania systemu społeczno-gospodarczego ograniczała się do decyzji, czy ucząc się na pamięć instrukcji z Moskwy okno w pokoju było zamknięte czy mogło być otwarte chyba, że dokumenty miały wyższy stopień tajności to wtedy oka musiały być zamknięte i zasłonięte.

3. Czy to Rosjanie za marne grosze wykupywali perły polskiego przemysłu?

Nie, oni je sprzedawali!

4. Czy to z winy Rosjan pozbyliśmy się naszego przemysłu włókienniczego, chemicznego, tekstylnego, farmaceutycznego, budowlanego, elektronicznego, kopalnianego, hutniczego, obronnego, transportowego, włókienniczego, telekomunikacyjnego, stoczniowego i wielu innych?

Tak! Po kolei: Przemysł stoczniowy był uważany za przemysł zbrojeniowy, gdyż produkował statki podwójnego przeznaczenia a jedynym ich odbiorcą był ZSRR. Po 89 roku okazało się, że polskie stocznie nie dysponują technologiami produkcji statków wyłącznie cywilnych. Problemem była prędkość statków. Normatywna prędkość konwojów wojskowych ZSRR to 12 węzłów i do takiej prędkości były przystosowane konstrukcje statków. W tym czasie ( początek lat 90-tych) już obowiązywał w transporcie handlowym standard 18 węzłów. Polskie stocznie wyprodukowały w zasadzie tylko 3 takie statki z serii profesorskiej. Z przodu miały one chłodnie pozwalające przewozić żywność, w środku towary masowe a z tyłu były tankowcami. Komercyjne używanie tych statków było praktycznie nie możliwe. Dodatkowo był problem silników. Cegielski robił silniki skonstruowane w Szwajcarii w latach 40-tych. Po 50-latach były one przestarzałe. To samo dotyczyło innych elementów wyposażenia okrętowego. Przemysł okrętowy w Polsce jak powstał w latach 50-tych tak przez 40 lat nie był modernizowany i to była wina Rosjan.

Co do przemysłu włókienniczego to dzieli się ona na trzy główne części, wełnę , bawełnę i tworzywa sztuczne. Jeśli chodzi o bawełnę, to nasz przemysł został przystosowany praktycznie w całości do przerobu rosyjskiej bawełny, która ze względu na inne parametry włókna (jest ono krótsze i sztywniejsze) musi być przerabiane inną technologią niż bawełna normalna i daje wyroby bardzo niskiej jakości , praktycznie jakości nie handlowej. Jedynie w mieszankach nadaje się ona do tkanin technicznych ( np. pasy transmisyjne, worki pocztowe itp.). Oczywiście obowiązek przerabiania nie nadającej się do niczego bawełny z Kazachstanu był winą Rosjan.

Przerób wełny praktycznie na całym świecie zanikł a z tworzyw sztucznych to była tylko Elana w Toruniu i ona przetrwała zmiany ustrojowe.

Przemysłu „elektronicznego” to w Polsce nie było, były tylko montownie niezbyt nowoczesnych „wyrobów licencyjnych” natomiast zakłady RADWAR robiące radary przetrwały w niezłej kondycji.

Po prostu jak coś było, to przetrwało, jak były tylko atrapy zakładów przemysłowych, czyli montownie produktów licencyjnych, to nie.

Co do przemysłu farmaceutycznego to najważniejsze w nim są nie tyle linie produkcyjne co własność intelektualna, czyli patenty na leki. Tych w Polsce było jak na lekarstwo, praktycznie, poza zupełnymi wyjątkami, nie było polskich leków, bo nie było ośrodków naukowych mogących je opracowywać. Czy to była wina Rosjan- tak, bo to oni określali kierunki rozwoju gospodarczego.

5. Czy to Rosjanie wykupili polskie zakłady pracy za kilka procent ich faktycznej wartości, aby je pozamykać, zwolnić ludzi i wywieźć sprzęt za granicę?

Nie! Ale to oni je sprzedawali.

6. Czy to Rosjanie wykupili polskie banki i czy to rosyjskie banki obecnie wysysają z Polaków ich ciężko zarobione pieniądze w tej neo-kolonii zwanej III RP?

Znowu to Rosjanie je sprzedawali. Przed 89 rokiem były w Polsce 4 banki (poza spółdzielczymi) Bank Handlowy, PKO bp , Pekao S.A i najpóźniej założony Bank Rozwoju Eksportu. Co do Banku Handlowego to początkowo chciano by wszedł on do grupy finansowej dużej szwajcarskiej firmy z sektora ubezpieczeniowego i miał być jedynym bankiem całej grupy. Gdy Faltzman wykrył, że afera FOZZ de facto splajtowała Bank Handlowy, to po pierwsze sam zginął a po drugie Szwajcarzy się wycofali. Przy czym ważne jest to, że Bank Handlowy jako iż był założony dekretem Cara Mikołaja I Rosjanie uważali za swój i podlegał nomenklaturze RWPG. Bez ich zgody i wiedzy obciążenie BH aferą FOZZ było niemożliwe. Citi Bank włączył się ratowanie BH „ w trybie awaryjnym”, by plajta BH nie wywołała kryzysu finansowego w Polsce. Tak więc w przypadku BH widać zastosowanie tej samej strategii, którą Rosjanie stosowali zawsze, to znaczy jak coś opuszczali, to tylko zgliszcza.

Oba banki PKO pozostały polskie. Bank Pekao S.A wszedł do grupy Uni Credit ale jako osobny podmiot i bez trudu można go było odzyskać. PKO BP nigdy nie był sprywatyzowany a BRE to była kpina nie bank ( wiem, bo sam z niego korzystałem).

7. Czy to Rosjanie zabronili nam dofinansować stocznie?

Tak! W porozumieniach rozbrojeniowych po likwidacji Paktu Warszawskiego na wniosek Rosjan narzucono nie tylko limity uzbrojenia mogącego znajdować się na terenie państw dawnego Paktu Warszawskiego i limity produkcyjne sprzętu wojskowego a Rosjanie uznali, ze polski przemysł stoczniowy jest przemysłem wojskowym, bo produkował statki o zastosowaniu militarnym, czyli okręty. Polska musiała przystąpić do tych porozumień.

8. Czy to Rosjanie kazali nam zalewać szyby kopalniane, aby nigdy więcej ich już nie użytkować?

Tak! Zrobili to w ten sposób, że de facto dofinansowują ( chodzi o koszty transportu) eksport swojego węgla na rynek polski. Jest to a rebus to samo działanie, które niszczyło polskie rolnictwo pod zaborami, kiedy to taryfy kolejowe były tak skonstruowane, że eksport zboża z ziem polskich był nieopłacalny, więc nie możliwy, a z ziem rosyjskich był wręcz dotowany.

9. Czy to Rosjanie kazali pozbyć się naszych cukrowni?

Nie! To raczej twórcy technologii pozyskiwania cukru z różnych roślin egzotycznych, z których cukier jest dużo tańszy.

10. Czy to Rosjanie zniszczyli nasze rolnictwo i rybołówstwo?

Na to pytanie odpowiedź jest znowu pozytywna. Tak, Rosjanie zniszczyli polskie rolnictwo. Wszystko zaczęło się na początku 60-tych. Do 1961 roku Rosjanie nie przeprowadzali kolektywizacji, bo jeszcze trwało podziemie niepodległościowe. Otóż opracowana wtedy przez Rosjan strategia wojny z Zachodem zakładała całkowite zniszczenie ziem polskich, bo miały być polem bitwy. Zarazem jednak ta strategia pozwoliła ocalić prywatne rolnictwo. Chodziło o to, że w trakcie działań wojennych na pewno jako pierwsze byłyby zniszczone magazyny żywności a wtedy doszłoby zapewne do buntów głodowych ludności na bezpośrednim zapleczu frontu. By tego uniknąć postanowiono zostawić bardzo rozdrobnione gospodarstwa rolne, bo każde z nich było lub mogło być magazynem żywności. Takie rozproszone przechowywanie żywności było dla Rosjan bezpieczniejsze ale rolnictwo było mało produktywne. Jak Gierek zorientował się musi zwiększyć podaż żywności dla utrzymania spokoju społecznego uruchomił program tworzenia specjalistycznych gospodarstw rolnych. Miały to być gospodarstwa, jak owe stosunki, wysokoprodukcyjne. Zasoby kapitałowe państwa pozwalały na powstanie ok. 10 000 takich gospodarstw. Nie tylko chodziło o kredyty na budynki gospodarcze ale również musiał powstać cały sektor obsługujący te gospodarstwa. Chodziło o produkcję np. stosownych narzędzi i maszyn rolniczych, odpowiedniej wielkości ciągników i innych środków transportu, oraz dopasowanego do tych gospodarstw systemu skupu żywności i dystrybucji niezbędnych dla nich środków. Oczywiście ten program miał być finansowany w dużej części z kredytów zagranicznych spłacanych eksportem żywności z tych gospodarstw. Powiem szczerze, program nie był głupi. W 1974 roku towarzysze radzieccy stwierdzili, że jest on niesprawiedliwy. Chodziło głównie o to, że koloniści rosyjscy na ziemiach zachodnich praktycznie nie byli nim objęci. Powodem tej dyskryminacji był nie tylko warunek dość wysokiego jak na ówczesne czasy wykształcenia jego beneficjentów. Nie tylko chodziło o to by każdy miał skończoną nie tylko szkołę podstawową ale i jakąś szkołę zawodową lub stosowne kursy, umiał przestrzegać zasad higieny w produkcji ale również o to by w wywiadzie środowiskowym (milicyjnym) było brak adnotacji o skłonności do alkoholu. W rezultacie Rosjanie w połowie tego programu wymusili objęcie nim jeszcze drugich 10 000 gospodarstw, co skutkowało przerwaniem już rozpoczętych inwestycji i skierowaniem pieniędzy do nowych beneficjentów, którzy nie potrafili ich wykorzystać. W rezultacie produkcja rolna nie wzrosła jak przewidywano, długów nie było z czego spłacać a w całym kraju straszyły kikuty niedokończonych inwestycji i mieliśmy kryzys finansowy, ze wszystkimi jego skutkami.

Co do rybołówstwa to sytuacja była o tyle podobna co ze statkami handlowymi, że wszystkie kutry też były statkami podwójnego zastosowania i musiały być gotowe do trałowania akwenów wodnych w poszukiwaniu min, więc do łowienia ryb nadawały się , ale średnio.

Na pozostałe pytania odpowiem, jak znajdę więcej czasu ale mam nadzieję, ze może i inni zechcą się nad nimi zastanowić, bo odpowiedzi intuicyjne mogą być dla nas bardzo szkodliwe.


 


 

Etykietowanie:

8 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @UPARTY

" By dyskutować z listą tych pytań najpierw należałoby uzupełnić historię Polski o wiele istotnych a całkiem zapomnianych faktów."

Będzie to bardzo trudne, bo naszą historię pisali i nadal piszą, nasi sąsiedzi, za naszą zgodą. I to jest głównie nasza, polska wina, bo na to pozwalamy, a koszty tego zezwolenia juz ponosimy. Zaniedbania i zakłamania sięgające czasów wpływów sowieckich powielane i nie wyjaśniane , a wręcz przykrywane publikacjami typu Grabowski czy Engelking za pozwoleniem i finansowaniem polskiego rządu PO-PSL. Partia zagranicy działa dla wielu sukcesorów przeciwko interesom Polski.




Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

2. w trakcie takiej dyskusji przypominają się słowa

Marszałka
"Historię swoją piszcie sami,bo inaczej napiszą ją za was,... inni i żle"
a słowa te nie na darmo przywołała ś.p ANNA Walentynowicz na spotkaniu Wolnych Związków z okazji 30 rocznicy ich powstania,/bez wałesy/
a teraz do faktów,
Wałesa i polityka prorosyjska,zabójcza dlaPolski

"2 kwietnia 1991 roku w Moskwie Rosjanie zaproponowali premierowi Bieleckiemu, żeby w opuszczanych przez nich bazach powstały polsko-sowieckie spółki. Wpisanie ich do międzynarodowej umowy stałoby się prawno-międzynarodową podstawą utrzymania rosyjskiej obecności w Polsce."
https://www.salon24.pl/u/gugulskim/423459,przed-nocna-zmiana-byl-traktat...

pamiętam te czasy i te knowania
plus
"dziwne byznesy miłośników" spółek rosyjsko-polskich
i Nocną Zmianę i jej "autorów" łącznie z tym,co to pytał kto liczy głosy

pozdrowienia z drogi do naprawy Polski wraz z przeprosinami,ze namawiałam ludzi na głosowanie za wałęsą

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

3. kolejny watek

To niemiecki dziennikarz zlecił Polakom akcję terrorystyczną na Ukrainie? 

„Wynajęcie polskich opryszków było korzystne dla Rosji,
bo w razie wpadki wykonawców była możliwość zantagonizowania relacji
między Polakami a Ukraińcami, które i tak nie są najlepsze” – mówi
oficer ABW komentując doniesienia związane z aktem terroryzmu dokonanego
przez Polaków na Ukrainie. W śledztwie pojawił się jednak nowy wątek –
niemiecki dziennikarz, który miał zlecić akcję.

Na razie prokuratura badająca sprawę, ani też inne służby nie podają
dokładnych informacji dotyczących tożsamości podejrzanego. Z
nieoficjalnych źródeł wiadomo, że chodzi o niemieckiego dziennikarza
pracującego na Ukrainie. Prawdopodobnie jest on powiązany z rosyjskimi
służbami specjalnymi i to jemu przypadło zwerbowanie trzech Polaków,
którzy mięli dokonać ataku na Węgierski Dom Kultury na Zakarpaciu.

Przypomnijmy, według polskich śledczych, akcja przeprowadzona przez
trzech mężczyzn miała charakter terrorystyczny. Za podpalenie budynku,
co w konsekwencji miało wywołać międzynarodowy skandal polityczny,
otrzymali po 1000 zł każdy.

Głównym oskarżonym w sprawie jest 28-letni Michał P. powiązany z
prorosyjską organizacją Falanga oraz partią „Zmiana”, której działacze
również oskarżana jest o kontakty z wywiadem rosyjskim.

W styczniu i lutym 2018 r., w celu osiągnięcia korzyści
majątkowej wykonał zlecenie dokonania na terytorium Ukrainy czynów
zabronionych polegających na publicznym nawoływaniu do nienawiści na tle
narodowościowym pomiędzy obywatelami Ukrainy i Węgier: wywołania
zakłócenia ustroju Ukrainy i pogłębienia podziałów narodowościowych
pomiędzy Ukraińcami i Węgrami; oraz w zamiarze sfinansowania
przestępstwa o charakterze terrorystycznym, polegającego na namalowaniu
symboli faszystowskich i podpalenia budynku organizacji społecznej
Towarzystwo Węgierskiej Kultury Zakarpacia w Użhorodzie, przekazał
Adrianowi M. i Tomaszowi Sz., 1000 zł na zakup paliwa do podpalenia
budynku, a także dał ww. telefony komórkowe, karty sim oraz kurtki i
zleciał aby nagrać całe zdarzenie”
– czytamy we fragmencie aktu oskarżenia opublikowanym przez TVP Info.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

4. a my jak zawsze w kleszczach

czyli ,...
z jednej strony radzieccy psiapsiele,z drugiej niemieckie towarzystwo
serd pozdrowienia

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

5. właśnie słucham Witka Gadowskiego

który stara się chociaż fragmentarycznie odpowiedzieć,czym był PRL i Kiszczak
https://www.youtube.com/watch?v=biIno1cGfo0

/około 13/16 Kiszczak mówi jak funkcjonowała "nasza gospodarka" w PRLu/
zamyślone pozdrowienia z czasów,które wciąż pamiętam/

gość z drogi

avatar użytkownika Tymczasowy

6. Zadziwiajace

Ci terrorysci od Wegierskiego Domu Kultury mieli wyzsze wyksztalcenie. Takie bezmozgowie poraza. Gdyby to do mnie nalezalo, to bym dokonal dokladnej analizy calego Ruchu Narodowego. Odsialbym ziarno od plew. Ziarna, moze piec, moze dziesiec spektakularnie dostalyby spektakularnie rozne lukratywne stanowiska rzadowe albo w spolkach skarbu panstwa. Problem bylby w duzej mierze rozwiazany.

avatar użytkownika michael

7. Obejrzałem i przeczytałem te 53 pytania

[link www.wicipolskie.org] zaraz po tym jak poeta podał te swoje płonące wici. Te konkretne pytania rzeczywiście wyglądają na propozycję konspektu kampanii propagandowej. 
Chwyt jest bardzo prosty i konwencjonalny - są to pytania z pozoru retoryczne i polegające na sprowadzeniu rosyjskiej aktywności w Polsce do pozornego absurdu. Argumentum ad absurdum. 
53 pytania o różne fakty z aktualnej, wcześniejszej i dawniejszej historii udziału i wpływu Rosji na polską rzeczywistość. Pytania mają taką konstrukcję, że narzucającą się i z pozoru intuicyjnie oczywistą odpowiedzią jest "nie". Taki udział Rosji w naszych polskich sprawach wydaje się być absurdalny.
Niestety, tylko z pozoru.

Jako przykład podam ostatnie pytanie:
53. Czy to Rosjanie wymuszają od narodu Polskiego 65-300 miliardów odszkodowań za zniszczenia Polskiego majątku przez Niemcy?
Perfidia tego pytania staje się widoczna dopiero po zrozumieniu dość złożonego procesu historycznego oraz dość wrednej sugestii - to nie Rosjanie, a Żydzi...

albo inne pytanie:
46. Czy to Rosjanie wywołują non stop rewolucje w innych krajach i doprowadzają do obalania demokratycznych rządów?
Moja odpowiedź jest taka: TAK, naturalnie z różnymi zastrzeżeniami.. A co na ten temat może myśleć nawet wykształcony i aktywny intelektualnie czytelnik?

avatar użytkownika Maryla

8. Na 3,5 roku więzienia skazał

Na 3,5 roku więzienia skazał sąd na Ukrainie obywatela tego kraju, który w marcu 2017 roku był współorganizatorem i uczestnikiem blokady trasy do granicy z Polską pod hasłami obrony mniejszości polskiej na Ukrainie – oświadczyła w środę prokuratura obwodowa we Lwowie.

W trakcie tej akcji nawoływano m.in. do przyłączenia obwodu lwowskiego do Polski.

Wyrok wydał sąd rejonowy w Kamionce Bużańskiej (dawniej Kamionka Strumiłowa). Skazany jest mieszkańcem obwodu chmielnickiego. Wcześniej w tej samej sprawie skazanych zostało pięć innych osób – przekazała prokuratura obwodu lwowskiego w komunikacie.

30 marca 2017 roku ok. 150 osób zablokowało trasę między Lwowem a prowadzącym do Polski przejściem granicznym Rawa Ruska-Hrebenne, domagając się m.in. „zaprzestania ludobójstwa Polaków”.

Policja ustaliła, że wśród demonstrantów, którzy twierdzili, że są przedstawicielami żyjącej na Ukrainie mniejszości polskiej, Polaków nie było. Niemniej podczas blokady, którą zorganizowano we wsi Grzęda, pojawiły się transparenty z polskimi napisami. Policjanci ustalili też, że uczestników akcji wynajęto, a jej organizatorzy za udział w „polskim proteście” płacili ok. 200 hrywien (ok. 30 zł).

Do blokady doszło w tym samym dniu, kiedy zaatakowana została siedziba konsulatu generalnego RP w Łucku na północnym zachodzie Ukrainy. Placówka została ostrzelana z granatnika, którego pocisk trafił tuż nad częścią mieszkalną, gdzie przebywali pracownicy konsulatu. W incydencie nikt nie ucierpiał.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) podała następnie, że zleceniodawcą blokady był ukrywający się w Rosji przywódca radykalnej ukraińskiej organizacji „Nażdak” Mykoła Dulski. Według SBU zarówno blokada, jak i ostrzał konsulatu to dwie części jednej akcji, zorganizowanej przez rosyjskie służby specjalne.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl