"KSIĘGA ZDRADY NARODOWEJ" - Polityka symboliczna

avatar użytkownika michael

 

*

Porzucenie Polski jako podmiotu czegokolwiek - to klucz wizji totalitarnej geopolityki antypolskiej opozycji. Polityka symboliczna to nie tylko propaganda, ale gdy propaganda zastępuje myśl polityczną. 

Polska opozycja jeszcze nie całkiem chce być antypolska, jej niekiedy wydaje się, że jest jak najbardziej patriotyczna, niektórzy aktywiści jueszcze mają takie po stokroć fałszywe złudzenie. Ale jest to już tylko systematycznie wypierane wrażenie, podświadome wspomnienie po dawnych czasach, które już odeszły. W tym środowisku zdecydowanie zwyciężyła polityka wstydu jadowicie sączona przez... 

Cholera, jak to nazwać?
Kim są wrogowie Polski. Komu służą antypolscy zdrajcy? Na usta ciśnie się prymitywne wyjaśnienie "Żydokomuna".

Przecież wystarczy jedno nieuważne spojrzenie w historię. Proszę bardzo, Komunistyczna Partia Polski, Polrewkom, inwazja sowieckich komunistów na Polskę, nie tylko 17 września 1939 i mnóstwo konkretnych ludzi takich jak Jan Gross, Jan Grabowski, Adam Michnik, Jakub Berman, Bill Gebert i wiele działających w dawnnej i współczesnej Polsce instytucji takich jak Urząd Bezpieczeństwa Publicznego, cała PRL i jak najbardziej współczesna Michnikowszczyzna z Fundacją Batorego na czele... 

Ale w rzeczywistości, zgodnie z najnowszą antypolską propagandą w roku 2020, żydokomuną nie są żadne konkretne osoby narodowości żydowskiej, broń Boże. Żydokomuną obwoływany jest PiS, szczególnie agresywnie oskarżany o brak antysemityzmu.

Antysemicka żydokomuna. Celuje w takim absurdalnym ataku Konfederacja, wpisując się idealnie w moskiewski schemat bolszewickiego pryncypialnego ataku na własne przywary. To nie jest żadna karykatura. To jest zwykły totalitarny schemat - oskarżanie Żydów o antysemityzm i Polaków o brak antysemityzmu. 

A dzisiejszej "GW" Jarosław Kurski pisze, że "przez pięć lat prezydent (Andrzej Duda) – bezwolne i bezmyślne narzędzie prezesa jednej partii – urzeczywistniał jego (Jarosława Kaczyńskiego) wizję państwa", oczywiście wizję państwa autorytarnego. Tekst bardzo podobny do propagandy napastnika, czyli najbardziej totalitarnego z totalitarnych propagandystów XX wieku, "Der Stürmer", tyle, że w tym totalitarnym "tabloid-format newspaper" celem ataku jest PiS i polska wizja Polski.

Zupełnie analogicznie realizowany jest atak na PiS z powodu jego prawicowości. Wystarczy podstawić zamiast słowa "antysemityzm" słowo "prawicowość". Przykleja się PiSowi etykietę z napisem partia prawicowa i to jest już samo zło. Przecież prawicowość to faszyzm. Polscy patrioci są faszystami. 

Ale w rzeczywistości, zgodnie z najnowszą antypolską propagandą w roku 2020, faszystami nie są żadne konkretne osoby z prawicowego PiS, broń Boże. Tym złym jest PiS, szczególnie agresywnie oskarżany o brak prawicowości.

Wracając do wspominanej gdzieś niedawno zasady Kornela Morawieckiego mówiącej, że "po uczynkach ich poznacie" zdrajcami Polski, piątą kolumną wszystkich wrogów polski jako państwa, narodu i jego historii jest totalitaryzm. Pisałem ostatnio o poważnych zmianach cywilizacyjnych, które z jednej strony są jedną z ważnych przyczyn globalnego dysonansu poznawczego napędzającego współczesny mesjanizm i antynaukowy mistycyzm.

Skutkiem tych zmian jest zupełny zanik wszelkich podziałów politycznych na prawicowe i lewicowe. W prawdziwym świecie realnej rzeczywistości nie istnieje taki podział, nie ma żadnej prawicy ani nie istnieje żadna taka rzeczywistość. Wszelkie tradycyjne definicje, pojęcia a nawet stereotypy pozbyły się swojego historycznego sensu. Pozostało już tylko najstarsze znaczenie, prawicą jest ta gromada, która siedzi po prawej stronie speakera parlamentu. A lewica po drugiej stronie. Ale z tak rozumianego punktu siedzenia już zupełnie nic nie wynika. Z bogatej palety przeróżnych możliwych i niemożliwych klasyfikacji politologicznych wyróżniłbym dwie kategorie: instytucjonalną oraz teorii racjonalnego wyboru, które podzieliły między sobą globaly świat politycznych interesów.  

Kategoria instytucjonalna przekształciła się w ideologiczną globalną formację totalitarną, która zbiera w sobie wszelkie historyczne zjawiska społeczne, ustrojowe i polityczne w globalnej instytucji, która nieomal jak pandemia ogarnia wywala z posad bryłę świata i ogarnia Nowym Porządkiem (New Deal). Ośrodkami krystalizacji takich działań są wielkie międzynarodowe instytucje, które odbierają suwerenność wszystkiemu co suwerenne, by rządzić wszystkim.

Już dawno temu nadałem tej formacji nazwę "Państwobójstwa" czyli "Statecide". Mówiąc nieco szyderczo - ten ryt geopolityczny zmierza do odebrania wszelkim Narodom i wszelkim bytom społecznym i państwowym wszelkiej suwerenności i wszelkiej Niepodległości by ustanowić jedną władzę komunistycznego dobrostanu i masowego centralizmu demokratycznego, zwanego niekiedy demokracją liberalną.
Im więcej liberalizmu z ich strony tym więcej utraty naszej wolności, tym więcej utraty wszelkich praw po naszej stronie
Jednym z przykładów takich projektów jest federacyjne imperium Eurazji od Lizbony do Władywostoku. Tak wygląda koncepcja oligarchii Rockefellerów, Sorosa i związane z nią działania rodzimych aktywistów antypolskiej totalitarnej piątej kolumny.
Nitras ante Portas.

Kategoria racjonalna jest naturalnym skutkiem rozwoju światowej cywilizacji informacyjnej, która musi działać jako rozległy system o rozproszonej inteligencji, który sam, samodzielnie rozwiązuje problemy, tam gdzie one powstają, nie odrzucając a korzystając z tysięcy lat dorobku cywilizacji homo sapiens, pod Bożą opieką. Kategoria racjonalna jest formacją demokratyczną a przeciwko niej jest antydemokratyczna totalitarna formacja ideologicznych mitów, pogardy i kłamstwa zwanego postprawdą.

 

Komunistycznym PO, PSL, SLD, żadnej Wiośnie ani Konfederacji
nie tylko nie należy powierzać żadnej władzy,
ale nawet jednej starej kozy!

* * * 

następny - poprzedni

napisz pierwszy komentarz