Ranking Psujów

avatar użytkownika 1Maud
Pośpiech jest dobry przy łapaniu pcheł- tak mówił mi zawsze zaprzyjaźniony biznesmen. Pośpiech w rządzeniu może przynieść skutki absolutnie nie założone. Od ponad roku mamy do czynienia na naszej arenie politycznej z szybkimi, populistycznymi deklaracjami. Ale także, ze zbyt pospiesznymi działaniami. Tylko w przypadku, gdy chodzi o realizację populistycznych haseł. Typowym „pustym „ hasełkiem była kastracja pedofilów. Na szczęście bez działań Kolejne to zamordowane laptopy, w ilości hurtowej... tu już były straty, bo prokuratura musiała przeprowadzić dochodzenia , zanim je umorzyła. Inne hasło” zniesiemy abonament RTV” przyniosło wymierne straty w wysokości funduszy na media publiczne. Powołano Komisję Przyjazne Państwo. Komisja obecnie zajmuje się także ustawą o bhp,,, czyli musi poprawiać buble tworzone przez własny rząd. Zapewne nie jeden to przypadek.... Ministerstwo Sprawiedliwości najszybciej zajmowało się sprawami o charakterze politycznym, uderzającym w poprzedników. Może za Czumy to się zmieni,(jeśli znajdzie dobrych fachowców od prawa wokół siebie, a nie podstawionych przez Kancelarię premiera) MSWiA sprawnie przeprowadziło wymianę urzędników i zarządzających, z poprzedniej ekipy. Skutki tego pośpiechu, bez analizy jakości kadr, pewnie poznamy w niedalekiej przyszłości. Już wiemy o niespotykanym nepotyzmie w urzędach. O ustawianych pod wcześniej pełniących funkcje p.o.,konkursach na stanowiska urzędowe. Takich szybkich zmian dokonano (niemal błyskawicznie) w zarządach spółek SP. W wielkim pośpiechu uchwalono ustawę o mediach publicznych. Tych nie udało się przejąć formalnie. Skutki tego znamy wszyscy. Minister z Krakowa, nie mogąc zmienić zarządu (kadencyjny) Krajowego Centrum Szkolenia Kadr Sądów Powszechnych i Prokuratury, był inicjatorem nowego tworu:Krajowej Szkoły Sądownictwa w Krakowie. Utworzono w Krakowie (sic!)w której będą ustawicznie szkoleni sędziowie i prokuratorzy. Fajnie. Do tej pory robili to w Warszawie. I może, poza moją żałością, że zamiast poprawiać (o ile źle funkcjonuje obecna, utworzona raptem w 2006 r) to tworzy się nową. (koszty!) możnaby przejść nad tym do porządku dziennego. Ale zrobiono to w sposób idiotyczny idiotyczny. Bo zmuszający ubiegających się o aplikacje sędziowską czy prokuratorską, do wyjazdu minimum na 3 lata do Krakowa. Z pensją 70% referenta sądowego, czyli nie dający szans na wynajem mieszkania i utrzymanie rodziny. Cóż, wzrośnie nam liczba adwokatów, którzy mogą swoje aplikacje robić stacjonarnie w miejscu zamieszkania. Oraz ilość sędziów i prokuratorów – autorytetów teoretycznych i całkiem niepraktycznych.... Ale podstawowe hasło spełnione: prezydent postawił bublowi veto! I veto zostało uchylone Można ogłosić sukces. Zostało spełnione hasło: zniesiemy natychmiast obowiązkowy pobór do wojska. Poprzednia ekipa mówiła o tym samym, ale etapowo rozłożonym na dwa lata. Wykonano. Tyle, że do dzisiaj byli poborowi nie mogą uzyskać z WKU zaświadczenia o uregulowanym stosunku do służby wojskowej, bo nie ma przepisów wykonawczych. Konsekwencje? Od pół roku nie mogą zaciągać kredytów, wznawiać paszportu, podjąć pracę np. w policji. O modernizacji wojska, koniecznej dla realizacji planu, nie mówiąc. Bo oto dowiadujemy się,że MON (mimo haseł o nadmiernych zakupach) nie wykonał zobowiązań z umowy o przystąpieniu do NATO, która zobowiązywała Polskę do "Wyborcza" dotarła do poufnych informacji o wykonaniu budżetu MON z 2008 r. Wynika z nich, że ustawa o modernizacji armii i tak została złamana. Zamiast 1,95 proc. PKB siły zbrojne otrzymały 1,67. Nie osiągnięto także ustawowego współczynnika 20 proc. wydatków na unowocześnienie armii.” Zapowiadane kolejne oszczędności w MON oznaczają zmniejszenie tego współczynnika w sposób znaczący. Czy jest to powód do postawienia przed Trybunałem Stanu? Licha można obciążać za brak rozporządzeń, za niejasne finansowanie Instytutu prowadzonego przez żonę, za latanie helikopterem do domu.. ale odpowiedzialność za łamanie umów międzynarodowych spada na Premiera. Bo to on finalnie akceptuje działania swoich ministrów, łącznie z zaleceniami swojego ministra finansów. Minister Pawlak ogłasza plan kryzysowy, oparty na lepszym wykorzystaniu środków unijnych. Super. Tylko plan jest oparty na zabezpieczeniu przez państwo (bezpośrednio lub pośrednio) wkładów początkowych jednostek ubiegających się refundację. Minister Bez Pesela w wywiadzie TV mówi, że to jest absolutnie niemożliwe. Pawlak o taką możliwość nie spytał przed ogłoszeniem swojego planu? Ministrowie nie uzgadniają ze sobą podstaw? Czy jest to znowu puste hasełko, „wicie, rozumicie,,, chciałem?.Ale nie dali..”· Kolejne szybkie hasło, to deklaracja premiera o wejściu do strefy Euro w roku 2012. Mimo wątpliwości do tego terminu, rząd robi wszystko, aby to zrealizować. Rząd jako podstawę programu na kryzys ogłosił cięcia budżetowe. Mimo sugestii opozycji i wielu ekspertów, że dla pobudzenia gospodarki należałoby zwiększyć deficyt budżetowy. Co czyni większość państw Unii? Premier dzisiaj mówił w wywiadzie dla TV,że o zwiększeniu deficytu będzie można myśleć na przełomie lipca i sierpnia, kiedy może Europa przychylniej na to spojrzy... Czy to oznacza, ze jedynym powodem dla podjęcia decyzji o cięciu kosztów w budżecie na rok 2009 jest, nie lepszy efekt dla polskiej gospodarki samego ciecia, ale utrzymanie deficytu, pozwalającego na wejście do strefy euro w 2012 r??? Żeby już teraz nie być zobowiązanym do ujawnienia,że znowu było hasło nierealne do spełnienia? Innych powodów nie widzę. Można mówić o sukcesie; PO wprowadzi nas do strefy Euro. A jeśli nie wyjdzie, będzie można zgonić winę na kryzys. To inaczej brzmi, niż przyznanie racji wielu ekspertom. Dzisiaj także minister Rostkowski zapewniał, że cięcia wydatków ograniczą do ministerstw, Że nie będą dotyczyć portfeli podatników. Pod warunkiem, ze mu się uda(sic!) Co do portfeli · pracowników rządowych, to wiemy,że się uda. Oto mamy informację,że w kancelarii pana premiera przyznano podwyżki na ten rok.. Cóż, kiedyś Urban cynicznie powiedział. „rząd się sam wyżywi’. Czy największym Psujem, zatem jest ten, którego oskarżano głównie o wprowadzenie państwa policyjnego? A który, oczywiście dzięki dobrej koniunkturze, zostawił w kasie państwowej wiele kasy? Tak, że można było od startu nowej ekipy planować wydatki z rozmachem? A starczyło tylko na podróż życia i 500 mln na stadion. Bo już na zapłaty za zakupy MON, (mimo iż niewystarczające per saldo) –już nie. A co gorsza, wcale mnie to nie cieszy. Bo skala bezrozumnego pośpiechu jest szkodliwa dla wszystkich. Bez względu na opcje polityczne, jakie popiera. http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6211627,Absurd_jak__Paragrafu_22___poborowych_nie_ma__ale.html http://www.monitorprawniczy.pl/index.php?mod=m_aktualnosci&cid=16&id=1907 http://www.ms.gov.pl/ministerstwo/kcsk.php

2 komentarze

avatar użytkownika Przemo

1. 1Maud

Dobry tekst. Smutny bardzo. Zapłacimy za to wszyscy, a najdotkliwiej odczują to ci, których dochody są najmniejsze.

Pozdr.
-------------------
GW nie kupuję.
TVN nie oglądam.
TOK FM nie słucham.
Na Rysiów, Zbysiów i Mira nie głosuję.

avatar użytkownika 1Maud

2. Przemo@

Niestety. To jest tak, gdy idzie się po władze dla władzy absolutnej. A nie dla dobrego rządzenia Pozdrawiam
mfp