Żydzi rozczarowali Polaków w czasie II WŚ, po prostu zawiedli!

avatar użytkownika Krzysztofjaw
W TVN z okazji 80 rocznicy wybuchu Powstania w Getcie Warszawskim Żydówka Barbara Engling i była żona konfidenta komunistycznego M. Boniego w rozmowie z córką majora komunistycznej bezpieki Moniką Olejnik (potocznie: Stokrotką) raczyła wydobyć z siebie m.in. takie oto słowa: ""Żydzi się nieprawdopodobnie rozczarowali co do Polaków w czasie wojny. Żydzi wiedzieli, czego się spodziewać od Niemców, a relacja z Polakami była dużo bardziej złożona. Polacy mieli potencjał, żeby stać się sojusznikami Żydów i Żydzi mieli nadzieję, że będą się inaczej zachowywać i nie będzie tak powszechnego szmalcownictwa. To rozczarowanie wydaje mi się, że odgrywa rolę. Polacy po prostu zawiedli (...) Niektórzy (Polacy jak wybuchło powstanie - dop. kj) przychodzili się gapić po prostu, komentarze były najróżniejsze. Najczęstsze były komentarze: "Żydki się palą"" [1].
 
Ja na takie dictum odpowiedziałem tekstem pt.: "Śmierć Polaka w czasie II WŚ była metafizyczna a śmierć Żyda tylko biologiczna!" [2], gdzie tytuł był parafrazą wcześniejszych słów tejże Pani: "śmierć (...) dla Polaków to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna – śmierć jak śmierć, a dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z najwyższym, czy nie wiem, w jaki sposób oni przeżywali tą śmierć" [3].
 
Obecny tytuł tekstu też jest parafrazą słów B. Engling o rozczarowaniu Żydów Polakami. 
 
Nie mam zamiaru tutaj opisywać, że tak naprawdę Polacy są rozczarowani Żydami od momentu, kiedy Kazimierz Wielki przyjął ich w Polsce z otwartymi ramionami, podczas gdy ze wszystkich krajów europejskich byli wyganiani jako niechciani "goście". Tylko w Europie i Rosji Żydzi byli wypędzani 47 razy w ciągu ostatniego tysiąclecia i symptomatyczne jest, że nie ma wśród nich Polaków. Czy są nam za to wdzięczni? Niestety nie a ich do dziś wrogość do Polski jest zatrważająca. 
 
Profesor Jesse H. Holmes w „The American Hebrew”, wyraził taką opinię: „To może nie być przypadkiem, że antagonizm antyżydowski znajduje się prawie wszędzie tam, gdzie współistnieją Żydzi i nie-Żydzi (w terminologii żydowskiej - Goje bez duszy - dopisek: kj). Skoro Żydzi są wspólnym elementem układanki, wydaje się prawdopodobnym, że przyczyna tkwi w nich samych, a nie w tak różnych grupach odczuwających ten antagonizm” [4].
 
O przyczynach takiej akurat nienawiści Żydów do Polaków pisałem wielokrotnie, m.in. w swoim cyklu: "Nie da się zrozumieć dużej części Żydów bez znajomości ich Talmudu" [5].
 
Natomiast odnośnie II Wojny Światowej to trzeba wiedzieć, że od września 1939 roku do 22 czerwca 1941 (napaść Niemiec na ZSRR) a tak naprawdę do końca roku 1941 (zanim Niemcy rozpoczęły żydowski Holocaust) to Żydzi uważali zarówno Niemców jak i Sowietów za przyjaciół, którzy mieli im dać wymarzoną dla nich autonomię żydowską na terenie Polski i częściowo Rosji, Białorusi oraz Ukrainy.
 
Nazywali ten pomysł od 1914 roku projektem Judoepolonii. Projekt takiego państwa buforowego (Pufferstaat) zgłosił władzom niemieckim powstały we wrześniu 1914 r. w Berlinie Niemiecki Komitet Wyzwolenia Żydów Rosyjskich (Deutsches Komitee zur Befreiung der Russischen Juden, zwany często Komitee zur Befreiung der Ostjuden). W skład tego państwa, leżącego między Bałtykiem a Morzem Czarnym, weszłoby około 6 milionów Żydów z ziem polskich i Rosji, którzy obok 1,8 miliona Niemców byliby najbardziej uprzywilejowaną warstwą ludności. Oprócz tego w Judeopolonii byłoby około 8 milionów Polaków, 5-6 milionów Ukraińców, 4 miliony Białorusinów oraz około 3,5 miliona Litwinów i Łotyszów -również pozbawionych własnej państwowości. Pierwotna forma tego projektu została przekreślona Aktem Listopadowym (5 XI 1916) powołującym Królestwo Polskie pod patronatem cesarzy Niemiec i Austro-Węgier. Jednak aż do czasu zakończenia wojny polsko-bolszewickiej (18 X 1920) trwały próby jego realizacji w odmiennych formach [6] 
 
Żydowskie Getta w pierwszych latach II WŚ tak naprawdę przez Żydów były traktowane jako namiastka tej Judeopolnii (autonomii żydowskiej) i zresztą to oni za własne pieniądze je budowali. Wtedy nawet Polacy zakładali na ramiona gwiazdę Dawida, żeby uniknąć śmierci z rąk Niemców czy Sowietów. 
 
I proszę mi wskazać choćby jednego Żyda, który wtedy uratował Polaka przed śmiercią! Nie ma takich Żydów! Było wprost przeciwnie: to Żydzi denuncjowali Polaków, przede wszystkim Sowietom, ale też Niemcom. Pamiętamy te żydowskie bramy powitalne dla Niemców i Sowietów jak wchodzili we wrześniu 1939 roku do Polski... Żaden Żyd wtedy nie uratował ani jednego Polaka!!!, a... "sprzedał na śmierć lub zesłanie" ich tysiące naszym sowiecko-niemieckim okupantom. 
 
Za takie zachowanie Polacy w ogóle od 1942 roku nie powinni pomagać Żydom. A jednak pomagali i to pod karą śmierci całych polskich rodzin!!! To jest dopiero ludzki i chrześcijański heroizm! 
 
Aby to zrozumieć warto wiedzieć jak Żydzi myślą i w końcu zrozumieć, że to jest całkowicie odmienna i rasistowska cywilizacja niż nasza łacińska, zbudowana na chrześcijaństwie.
 
Dla nas to człowiek jest na tym ludzkim padole - oprócz Boga - najważniejszy. Dla Żyda to tylko Żyd jest najważniejszy i musi robić wszystko, aby przetrwać w każdych warunkach, też wojennych. 
 
Nasza chrześcijańska wiara nakazuje nam miłosierdzie wobec innych ludzi, co też obliguje nas do pomagania potrzebującym a już oddawanie życia za innych jest traktowane jako nieraz zasługujący na świętość właśnie heroizm. Stąd tak wielu Żydów w czasie II WŚ zostało uratowanych przez Polaków, stąd najwięcej jest polskich drzewek w Ogrodzie Sprawiedliwych wśród Narodów Świata w Jad Waszem. Powtarzam, uratowanych, mimo tego, że za pomoc Żydom Niemcy skazywali na śmierć całe polskie rodziny. I takie prawo obowiązywało tylko Polaków!
 
Natomiast w cywilizacji żydowskiej nie występuje pojęcie oddania życia za innych a już za ratowanie życia chrześcijańskich Gojów w szczególności. Określony Żyd ma ratować tylko siebie nie myśląc o innych. Dlatego też jakbyśmy np. wybudowali polski Ogród Sprawiedliwych wśród Narodów Świata to raczej nie znaleźlibyśmy żadnego drzewka upamiętniającego Żyda pomagającego Polakom. 
 
Więc takie Barbary Engelkingi i inni szowinistyczni żydowscy kłamcy historyczni w stylu Tomasza Grossa powinni być na historycznym śmietniku a nie jeszcze dostawać polskie pieniądze na swoje trefne "badania naukowe". 
 
P.S.
Inspiracją do tekstu był post blogera Humpty Dumpty pt. "POLACY ROZCZAROWALI ŻYDÓW" - https://niepoprawni.pl/blog/humpty-dumpty/polacy-rozczarowali-zydow
 
 
 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 

 
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ 
kjahog@gmail.com 
 
Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą. 
Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję! 
Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814 
Paypal: paypal.me/kjahog

napisz pierwszy komentarz