21 lutego 2009

avatar użytkownika Ryszard Czarnecki

1 grzywna i 2 profesorów

Tusk jest pierwszym w historii Polski premierem skazanym w czasie swojego urzędowania na karę grzywny (za odmowę udostępnienia raportu Pitery). Cóż, ryba psuje sie od głowy... A swoją drogą szef rządu lekceważący prawo to fatalny przykład dla obywateli.  Platformo, gdzie Twoje standardy?

                                                                                    ***

PO awansuje ludzi za agresję i wulgarność. 37-letni Sebastian Karpiniuk, szef PO na Pomorzu Zachodnim i nowy szef komisji śledczej ws, nacisków jest autorem słów o "dziczy z PIS-u". Zdaje się, że coraz bardziej PO jest partią, gdzie arogancja i słowna agresja popłaca i zapewnia szybką ścieżkę kariery. PO cierpi na - powtarzam to raz jeszcze - syndrom ANA czyli Agresja, Nienawiść, Arogancja.


                                                                                    ***

Obiektywizm wg TVP Info - zaraz po konferencji prasowej prezesa Prawa i Sprawiedliwości - dyskusja z udziałem dwóch profesorów. Obaj atakują PIS - dziennikarka do tego dodatkowo zachęca. W bardzo obiektywnym programie nie ma nikogo, kto mógłby być innego zdania. Panowie profesorowie atakują PIS za... populizm. Profesor nr 2 uznał za populizm fakt obrony przez pos. Kluzik-Rostkowską "biednych rodzin". Także w kontekście skandalu z zabieraniem przez ZUS tysiącom polskich matek pieniędzy z tytułu nieodprowadzonych świadczeń w okresie, gdy były na "macierzyńskim" czy na "wychowawczym". Ale zamożny pan profesor ze stolicy takie problemy ma w nosie. Profesor nr 1 dyrektoruje instytutowi filozofii i socjologii, ale zna się na wszystkim i poddał druzgocącej krytyce... program gospodarczy Prawa i Sprawiedliwości.  "Besserwisser" z tytułem naukowym nawet go - było to widać - nie przeczytał, ale przecież to drobiazg. Jego kolega z Poznania potrafił napisać dwie całkowicie sprzeczne recenzje z tej samej pracy - cóż więc za problem krytykować program, którego się nie czytało? Profesor nr 2 nie chciał być gorszy i zaatakował Kaczyńskiego, że ten nie ustosunkował się do rządowych propozycji zmian w konstytucji odnośnie wejścia do węża walutowego i strefy euro - cóż, jak mówi ludowe powiedzenie: "słuchał brzuchem, a nie uchem”, akurat o euro prezes PIS mówił, ale pan profesor doktora słuchać nie będzie przecież... Panowie profesorowie mogą mieć swoje obsesje, uprzedzenia i nawet mogą mówić o rzeczach na których się w ogóle nie znają. Ale zadaniem TVP jest zrównoważenie takiej debaty kimś o innych pogladach, ale też choćby merytorycznym.  
Tego zabrakło i wyszła szopka. Co z tego, że szopka wyjątkowa, bo profesorska?

napisz pierwszy komentarz