Oliwa niesprawiedliwa. Z dedykacją dla Moniki Olejnik

avatar użytkownika chinaski
Wczoraj mgr Zyzaka, ostatnio najpopularniejszego historyka w Polsce, w żenujący sposób atakował T. Lis; dziś lisowym tropem podąża inna tuza polskiego dziennikarstwa- Monika 'Stokrotka' Olejnik. Ostatnie afery w rządzie Tuska przybrały na sile, "Gazeta" usilnie szukała tzw. tematów zastępczych. Umysły sztabowców Agory&ITI zostały oszczędzone- jak z nieba spadł im niejaki Zyzak. Już nie trzeba było kombinować z wyszukanymi manipulacjami czytelników/widzów, wystarczyło pokazać wyjącego jak zraniony wilk Wałęsę. I drążyć temat. Tydzień, dwa; ile wlezie. Stąd wczorajszy tekst Lisa, stąd też dziś przemowa 'Stokrotki'. Można obstawiać zakłady: Kto o Zyzaku napisze w poniedziałek? A może pojawi się coś nowszego i machina zacznie pracować od początku. Znów "zostanie zmuszony" do komentarza redaktor Lis, a i dla Moniki najdzie się jakaś praca. Olejnik i Lis wypłynęli na dalekie dziennikarskie wody mniej więcej w tym samym czasie. Tą dwójkę wiele łączy: przynależność do salonu (oboje pisują regularnie w GW), niewyobrażalne (zwłaszcza dla innych kolegów po fachu) zarobki, przekonanie o swojej wyjątkowości, nonszalancja, megalomaństwo, wreszcie ślepe uwielbienie 'autorytetów', zwłaszcza Lecha Wałęsy, a co za tym idzie nienawiść do Kaczyńskich. Nawet życie osobiste, wykreowany wizerunek (także w aspekcie czysto fizycznym) mają podobny. Nie skuszę się jednak do głębszej analizy w tym zakresie. Bardziej interesuje mnie dzisiejszy tekst Pani Olejnik. Wydaje się, że Monika pozazdrościła swojemu młodszemu koledze; postanowiła nie być mu dłużna: "Huczna inicjacja Pawła Zyzaka (wydanie książki "Lech Wałęsa. Idea i historia") zakończyła się utratą rodziny, rodziny IPN. Szef instytutu Janusz Kurtyka wyparł się go, pisząc list do Lecha Wałęsy, w którym odcina się od książki młodego historyka." Bardzo złośliwe, powielane godzinami przez media manipulacje. Co to znaczy 'należeć do rodziny IPN'? Pan Zyzak nie zaprzyjaźnił się ani z Lasotą, ani z Kurtyką, ani z inną znaną (i znaczącą) postacią z IPN. Czy Pani Monika pracując w okresie stanu wojennego w "Trójce", należała do rodziny naczelnych propagandystów PZPR? Należała do rodziny Radiokomitetu? "Ale Paweł Zyzak znalazł sobie kolejną rodzinę. Jest to rodzina "Gazety Polskiej", która przygarnęła go jak bohatera, wiwatując na jego cześć i oczekując na dalszy ciąg opowieści o Lechu Wałęsie. Pan Zyzak znalazł również ojca chrzestnego, którym jest Jarosław Kaczyński. Ataki na książkę młodego historyka uznał pan prezes, były premier za zagrożenie wolności i nauki. Kolejne manipulacje. Jarosław Kaczyński skrytykował minister Kudrycką za zlecenie politycznej kontroli na UJ. W tym kontekście padły słowa o zagrożeniu dla wolności i nauki. Nie słyszałem, by sprzeciwiał się krytyce książek kogokolwiek. A łopatologiczna formuła 'ojciec chrzestny Zyzaka' obraża inteligencję nawet kogoś tak złośliwego jak 'Stokrotka'. Idąc rozumowaniem zaproponowanym przez Olejnikową, ojcem chrzestnym Zyzaka można byłoby nazwać setki osób (patrz: http://blog.rp.pl/listotwarty/2009/04/03/w-obronie-wolnosci-slowa-i-swobody-badan-historycznych/). Swoją drogę, ciekawe, kto jest 'ojcem chrzestnym' Moniki Olejnik? Adam Michnik? Jeszcze bardziej ciekawa wydaje mi się odpowiedź na pytanie: kim był jej ojciec biologiczny? Skoro Pani Olejnik zaproponowała tak żenujący poziom dyskusji, musi się liczyć z tego rodzaju pytaniami. Niestety, bodziec wywołuje reakcję. Nasza Pani zootechnik doskonale o tym powinna wiedzieć. "Ja proponuję, żeby ten uzdolniony historyk zgłębił życiorys nie tylko Lecha Wałęsy, ale również i braci Kaczyńskich." http://wyborcza.pl/1,75968,6462218,Zyzakiem_pisane.html Z Pani propozycji skorzystał już Janusz Palikot. Ostatnio zaproponował nawet niemałą nagrodę pieniężną za kompromitujące fakty z życia wstępnych Braci Kaczyńskich. Karuzela absurdów się kręci. Także dzięki Pani 'Stokrotce'.
Etykietowanie:

5 komentarzy

avatar użytkownika hrabia Pim de Pim

1. Lis, Olejnik

Pozory niezależnego dziennikarstwa, a najczęściej brak pozorów - dziennikarstwo na smyczy, polowanie z nagonką to jest ich prawdziwy żywioł. Zmanipulowane sondaże telewizyjne (jak ostatni nt. IPN) to dla Lisa chleb powszedni. Tylko w postkomunistycznej Polsce mogą mieć swoje żerowisko, swoich nowych panów ... Pozdrawiam -

hrabia Pim de Pim

avatar użytkownika chinaski

2. hrabia Pim de Pim

Zgadza się. Ohydne towarzystwo.
Zapiski z jaskini lwa
avatar użytkownika Lancelot

3. I znowu

wszystko przez nią cholerę jedną, znowu z klatki uciekła. Free Image Hosting at www.ImageShack.us

QuickPost Quickpost this image to Myspace, Digg, Facebook, and others! Pzdr ;)

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Przemo

4. Stokrotka

Stokrotka, tak jak i jej dziennikarstwo, przeschnięta z lekka jest.

Pozdr.
-------------------
GW nie kupuję.
TVN nie oglądam.
TOK FM nie słucham.
Na Rysiów, Zbysiów i Mira nie głosuję.

avatar użytkownika Pelargonia

5. Monika, ach Monika Córeczko

Monika, ach Monika Córeczko półkownika! Pół Polski dzisiaj marzy Że kiedyś się przydarzy! Pozdrawiam

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz