Wysokie standardy Gleba Chlebowskiego. Nepotyzm w PO.

avatar użytkownika chinaski
Standardy etyczne polityków Platformy Obywatelskiej miały być ponadprzeciętne. Pamiętam, jak przy okazji afery wokół wicepremiera Pawlaka, wielu publicystów podkreślało, że w PO nepotyzmu w zasadzie nie ma, że to jedynie specyfika/problem partii ludowców. Śmieszyła mnie ta dziecinna naiwność (,choć mogło to być, co gorsze, celowe wprowadzanie opinii publicznej w błąd); każdy kto uważnie obserwował politykę kadrową Tuska w pierwszych miesiącach po "odzyskaniu Polski", musiał dostrzec z czym mamy do czynienia. Niektórzy nie dostrzegli. Wczoraj w trójkowym 'salonie prasowym' młody (i naiwny?) red. Zając z "Polski the Times" zachwycał się nad błyskawiczną reakcją władz PO w sprawie Misiaka. Jakby to był koronny dowód na nieskazitelność i dobrą wolę premiera. Trudno wyobrazić sobie inną decyzję Tuska, skoro sprawa została upubliczniona, zrobiło się wokół niej głośnio, zarzuty były poważne. Co więcej, działo się to równolegle z publiczną debatą nad problemem nepotyzmem w PSL (afera z OSP); w tej sytuacji PO musiała udowodnić swoją 'wyższość' nad koalicjantem. Z resztą, traktując rzecz zupełnie uczciwie, trzeba przyznać, że Misiakowi wielką krzywdę nie wyrządzono: nadal jest senatorem, to, co miał zarobić, zarobił, wydajnie wykorzystał czas swojego członkostwa w partii Donalda Tuska. Pamiętajmy jeszcze o jednym, Misiak był w PO ważny, ale nie najważniejszy. Inny los spotykał m.in. ministra Grada, co do którego także pojawiły się w mediach zarzuty o nepotyzm. Dziś natomiast interesujące informacje odnośnie platformerskich standardów, publikuje portal wp.pl: "Przez cztery lata dyrektorem biura poselskiego polityka PO Zbigniewa Chlebowskiego był krewny jego żony - dowiedział się serwis tvp.info. Później współpracownik Chlebowskiego został dyrektorem Wojewódzkiego Ośrodka Ruchy Drogowego w Wałbrzychu, choć jego kandydatura przepadła w konkursie. Przed dwoma miesiącami w niejasnych okolicznościach objął zaś funkcję prezesa spółki hotelarskiej kontrolowanej przez skarb państwa.(...) Zbigniew Chlebowski uważa jednak, że w jego przypadku nie można mówić o nepotyzmie. - On nie jest żadną moją rodziną. Jest odległym kuzynem mojej żony. Mówienie o złamaniu norm etycznych jest w tym przypadku nieporozumieniem - mówi Zbigniew Chlebowski. " http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Nepotyzm-w-otoczeniu-Zbigniewa-Chlebowskiego,wid,11048630,wiadomosc.html Sądzicie, że Chlebowski podzieli los Misiaka? Nie ma szans. Problem zostanie rozwiązany tak, jak zwykle: otrzymamy najpewniej enigmatyczny komentarz w stylu: "przewodniczący Chlebowski nie złamał prawa, dlatego o jakichkolwiek konsekwencjach mowy być nie może." Media następnego dnia dostaną jakiś kuriozalny 'ochłap' (np. wpis na blogu Palikota), który zaczną drążyć przez kolejny tydzień. Wszyscy zapomną o sprawie Chlebowskiego, albo nie dostaną szansy w ogóle się z nią zapoznać. Ciekawe, czy red. Zając, znów zbagatelizuje sprawę? Jak sądzicie? Zachowanie mediów, które w większości podzielają zdanie pana Zająca (odnośnie kwestii platformerskiego nepotyzmu), niejako zmusza PIS do realizacji spotów takich, jak ten ostatni. Dziki atak publicystów na reklamówkę partii braci Kaczyńskich jest zupełnie niezrozumiały. Wystarczy prześledzić sytuację w innych, bardziej dojrzałych demokracjach, choćby w USA. Tam tego rodzaju spoty to wyborczy chleb powszedni.
Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika marie

1. Chlebowski o nepotyzmie w PSL:

"Nie ma zgody premiera, nie ma zgody klubu PO na tego typu zachowania. Standardem dla nas są kwalifikacje, kompetencje i otwarte konkursy na stanowiska w administracji publicznej" - powiedział Chlebowski na konferencji prasowej w Sejmie. "Nie ma i nie będzie tolerancji dla tego typu zachowań. Urzędnicy, którzy tak się zachowują, będą ze swoich stanowisk odwoływani" - zapewnił szef klubu PO. http://www.wprost.pl/ar/138202/Chlebowski-potepia-zalatwianie-pracy/

Marie

avatar użytkownika chinaski

2. @Marie

Świetne...
Zapiski z jaskini lwa