Pismo do MKiDN ze skargą na odpowiedź z PISF. Sprawa finansowania.

avatar użytkownika Maryla

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl  Olsztyn, 15 czerwca 2009 r.

Minister Kultury
i Dziedzictwa Narodowego
Pan Bohdan Zdrojewski

Ul. Krakowskie Przedmieście 15/17
00-071 Warszawa

Dot. Skarga na dyrektora PISF w związku z nieprzestrzeganiem w tej instytucji obowiązującego prawa.

Szanowny Panie Ministrze!

W dniu 1 czerwca 2009 r. przesłaliśmy do wiadomości Pana Ministra kopię pisma do Prokuratora Generalnego z zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w PISF.


Zapewne ten fakt spowodował, że wreszcie w dniu 4 czerwca 2009 r. PISF zareagował drogą internetową (patrz: załącznik). Pismo to jest podpisane przez rzecznika prasowego (p. Annę Godzisz). Nie będziemy absorbować Pańskiego cennego czasu merytoryczną zawartością tej „odpowiedzi”. Będzie to przedmiotem zainteresowań innych organów Państwa.


Tu zwracamy tylko uwagę na autora odpowiedzi. Naszym zdaniem odpowiedzi powinien udzielać dyrektor instytucji, gdyż do niego kierowane było pismo. Dopuszczalna jest odpowiedź urzędnika kompetentnego w sprawie, który ma obowiązek powołać się na upoważnienie dyrektora instytucji.
W załączonym piśmie nie ma powołania się na działanie z upoważnienia dyrektora.


Rzecznik prasowy ma w swym zakresie obowiązków udzielanie informacji na potrzeby publikacji medialnych. My o takie dane nie zwracaliśmy się. Nas – jako Stowarzyszenie – interesują wszelkie (formalne i merytoryczne) okoliczności związane z prawidłowością działań PISF jako organu Państwa w zakresie dysponowania funduszami publicznymi. Wiedza ta jest nam potrzebna do ewentualnych, dalszych działań prawnych.


Ponadto w dniu 4 czerwca 2009 r. zwróciliśmy się do dyrektora PISF z wnioskiem o przysłanie nam odpowiedzi z dnia 04.06 b.r. w tradycyjnej papierowej formie. Art. 35 §1 KPA nakazuje organom Państwa załatwiać sprawy obywateli bez zbędnej zwłoki. Dziś mamy 15 czerwca i życzenie nasze nie zostało spełnione. Wysłanie dokumentu już istniejącego jest przecież najprostszą z możliwych czynności urzędowych. Minęło 11 dni...


Informację powyższą kierujemy do Pana z nadzieją, że – z Pańskiej inicjatywy - „artystyczne” podejście do obowiązującego prawa zostanie w PISF zastąpione przez praktykę urzędniczą, mającą na  uwadze poszanowanie istniejących norm prawa i elementarny choćby szacunek dla obywateli.

Łączymy wyrazy szacunku!

 

W imieniu Stowarzyszenia Blogmedia24.pl

 

Franciszek Gajek



W załączeniu:
1. Pismo z  PISF z dnia 4.06.2009 r.

 

Odpowiedź dla Stowarzyszenia z PISF

 

 

PS. CAŁOŚĆ KORESPONDENCJI W SPRAWIE FINANSOWANIA FILMU W ZAKŁADCE iNTERWENCJE

 

List do Dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej w sprawie dotowania filmu "Tajemnica Westerplatte"

 


 

Etykietowanie:

21 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. prosimy o uwagi i ewentualne korekty do projektu listu

do niedzieli. List zostanie wysłany w niedziele wieczorem.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Krzysztofjaw

2. Mryla...)

Witam Nie mam uwag. Pismo znakomite merytorycznie i lekko ironiczno-straszące, co również zwykłem stosować w korespondencji z państwowymi (ale czy rzeczywiście?) urzędnikami. Jest to najlepsza forma koresponowania treścią: wskazywanie na błędy prawne wraz z ironią i wskazaniem mozliwych do podjęcia dróg prawnych. gratuluję.

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Aspiryna

3. Pani Marylko:)

Mnie też pismo się podoba. "Podszczypujące" w bardzo dobrym stylu:) PS Napisałam do Pani meila... Pozdrawiam serdecznie!
Tabletką w Imperium Zła
avatar użytkownika Maryla

4. Aspiryna ;)

Witam, odebrałam, odpisałam, temat do realizacji ;) Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Aspiryna

5. Pani Marylko!!!

Już pędzę czytać!
Tabletką w Imperium Zła
avatar użytkownika Barres

6. Poprawka.

Akapit drugi od dołu: JEST: Wysłanie korespondencji już istniejącej... POWINNO BYĆ: Wysłanie dokumentu już istniejącego... Tak brzmi lepiej. Pozdrawiam!
avatar użytkownika Maryla

7. Barres

Witam, bardzo dziekuję! Juz skorygowane. Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Winston

8. Parę propozycji

Fragment: Nie będziemy absorbować Pańskiego cennego czasu merytoryczną zawartością tej „odpowiedzi”. Będzie to przedmiotem zainteresowań innych organów Państwa. Tu zwracamy tylko uwagę na autora odpowiedzi. pominąłbym w całości. Dalszy ciąg rozpocząłbym od wskazania przepisu, wg którego odpowiedzi powinien udzielić dyrektor. Nie jestem pewien (po prostu nie wiem), czy prawo wymaga jego osobistego podpisu; prawdopodobnie rzecznik - jako w zasadzie pełnomocnik instytucji ds. mediów i kontaktów zewnętrznych - może odpowiadać w imieniu instytucji. Przedmiotowe pismo zawiera informację - przepraszam, nie śledziłem sprawy od początku, odnoszę się do informacji, które dostaję teraz: Informacje udzielone Wnioskodawcy w/w pismami zawierały pełny i wyczerpujący opis stanu sprawy w zakresie działalności Instytutu w tej sprawie, a zatem udostępniono informacje wymienione w art. 3 ust. 2 ustawy. O ile rozumiem, informacja ta nie odpowiada stanowi faktycznemu, a punktem spornym jest uznanie bądź nie opinii eksperckiej za dokument urzędowy. O ile dobrze pamiętam z historii niesławnego raportu Julii Pitery, nie udało się ostatecznie obronić tezy, że dokument sporządzony na użytek organu publicznego może nie stanowić dokumentu urzędowego. W efekcie salwowano się ucieczką w jego zaginięcie. Jestem natomiast pewien, że poufność opinii nie jest zapisana w umowie o jej sporządzenie. Kancelaria (? - nie chodziło o opinię historyczną?) nie może sobie ot, tak zastrzec poufności. To jakieś bolszewickie nawyki. Wzięła publiczne pieniądze za sporządzenie opinii, ale zastrzega sobie jego nieużywanie??? Nie wiem, czy status takiej opinii nie jest uregulowany w jakimś akcie wyższego rzędu, ale wydaje mi się, że nie. W każdym razie jest niedawne orzeczenie sądowe, w którym chodziło o podobne w zasadzie ujawnienie jakieś dokumentu na żądanie lokalnego dziennikarza. Czy to nie on właśnie złożył wniosek o piterowy świstek? Jeśli można by się na to powołać, sprawa byłaby dużo prostsza. Przedostatni akapit: "Ponadto w dniu 4 czerwca 2009 r. zwróciliśmy się do dyrektora PISF z wnioskiem o przysłanie nam odpowiedzi z dnia 04.06 b.r. w tradycyjnej papierowej formie. Art. 35 §1 KPA nakazuje organom Państwa załatwiać sprawy obywateli bez zbędnej zwłoki. Dziś mamy 15 czerwca i życzenie nasze nie zostało spełnione. Wysłanie dokumentu już istniejącego jest przecież najprostszą z możliwych czynności urzędowych. Minęło 11 dni..." wolałbym widzieć w zmienionej postaci: 4 czerwca 2009 r. zwróciliśmy się do dyrektora PISF z wnioskiem o przysłanie nam odpowiedzi z tego samego dnia w formie dokumentu z podpisem uprawnionej osoby. Wbrew przepisowi art. 35 §1 KPA, który nakazuje organom Państwa załatwiać sprawy obywateli bez zbędnej zwłoki, do dziś, 15 czerwca 2009, dokument taki do nas nie dotarł. Należy przy tym zauważyć, że wydanie sporządonego już dokumentu należy do najprostszych spośród czynności urzędowych. Z ostatniego ustępu usunąłbym elementarny szacunek dla obywateli a z pozdrowienia - wykrzynik. Sprawi to wrażenie mniejszej emocjonalności. Najistotniejsze wydaje mi się teraz ustalenie, czy mamy precedensowe orzeczenie. Postaram się pogooglować, ale nie obiecuję, że coś na szybko zdziałam. Pozdrawiam :-)
avatar użytkownika Winston

9. link

http://www.tvn24.pl/12690,1587631,,,raportu-pitery-nie-zobaczy-nikt-_-zostal-zniszczony,wiadomosc.html w szczególności zdanie: Ujawnienia dokumentu już w styczniu 2008 roku domagał się jeden z mazurskich prawników Piotr Brzozowski. Raport o działalności CBA był wówczas jawny i miał powstać miesiąc wcześniej. Brzozowski spotkał się jednak wówczas z odmowną decyzją Kancelarii, którą zaskarżył do sądu. Ten nakazał ponowne zbadanie sprawy i zdecydował o udostępnieniu dokumentu. Jeśli PISF uznaje tę przedmotową opinię za poufną, lub nie należącą do kategorii informacji publicznej, to przede wszystkim w odpowiedzi na pismo, które ma nadejść(?) w formie papierowej należy, uważam, zwrócić się o podanie podstawy prawnej takiej kwalifikacji. Gdyby ok. 12 dni po dacie 4. 6. 2009 nie nadeszło pismo, odpowiedziałbym na (wydrukowany i załączony) mail. Pisemnie i poleconym. W razie ponownej odmowy lub bezzasadnego zakwalifikowania dokumentu pozostaje nam droga przez sąd administracyjny. Warto. Miłego wieczoru!
avatar użytkownika Maryla

10. Winston

bardzo dziękuję za opinie i propozycje korekt. Pozdrawiam!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Winston

11. Art. 22 ustawy o dostępie do informacji publicznej

1. Podmiotowi, któremu odmówiono prawa dostępu do informacji publicznej ze względu na wyłączenie jej jawności z powołaniem się na ochronę danych osobowych, prawo do prywatności oraz tajemnicę inną niż państwowa, służbowa, skarbowa lub statystyczna, przysługuje prawo wniesienia powództwa do sądu powszechnego o udostępnienie takiej informacji. 2. Podmiot, którego dotyczy wyłączenie informacji publicznej, ma interes prawny w przystąpieniu w charakterze interwenienta ubocznego po stronie pozwanej. 3. Sądem właściwym do orzekania w sprawach, o których mowa w ust. 1, jest sąd rejonowy właściwy ze względu na siedzibę podmiotu, który odmówił udostępnienia informacji publicznej. Przepraszam, że odbiegam od toru obranego już przez Stowarzyszenie. Właściwie - wcale tego nie robię. Pisma już wysłane stanowią początek drogi sądowej. Zwracam przy okazji uwagę na 14-dniowy termin na odwołanie, być może urząd stanie na stanowisku, że bieg tego terminu rozpoczął się 4 czerwca. Dlatego należy go dochować nawet jeśli w tym terminie nie nadejdzie pismo. Po otrzymaniu ponownie negatywnej odpowiedzi - jak chyba należy się spodziewać - nie ma już potrzeby dalszego czekania i można od razu zwrócić się do sądu. PISF podlega ww. ustawie, nie ma co do tego żadnych wątpliwości.
avatar użytkownika kazef

12. Pismo bardzo dobre

Tak trzymać!
avatar użytkownika Maryla

13. bieg tego terminu rozpoczął się 4 czerwca.

tak, pamiętamy o tym . Terminu musimy dotrzymać, aby sprawa toczyła się dalej. Pisma już wysłane stanowią początek drogi sądowej - dokładnie tak. Z naszej strony dotrzymaliśmy wszelkiej staranności. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Barres

14. O zadaniach rzecznika prasowego.

W jednym z wpisów pojawiły się wątpliwości co do zadań rzecznika prasowego i jego roli odnośnie naszych inicjatyw. Polecam zatem artykuł opisujący obowiązki rzeczników prasowych. http://ceab.skroc.pl Warto przy tej lekturze pamiętać, że nasze działania np. w odniesieniu do PISF są pochodną zadań zapisanych w Statucie Stowarzyszenia. Nie ma to przedsięwzięcie nic wspólnego z szeroko rozumianą działalnością medialną. Dyskusje na stronie BM24 w przeważającej mierze prowadzone są przez członków i sympatyków Stowarzyszenia. Tematyka tych dysput najczęściej bezpośrednio (lub pośrednio) nawiązuje do celów Stowarzyszenia. Jest to zatem - otwarte dla wszystkich - miejsce spotkań i wymiany poglądów. Nie jesteśmy zatem mediami. Nas - jako obywateli - interesuje prawidłowość funkcjonowania organu Państwa w zakresie jego ustawowych obowiązków. Nie jest dla nas także obojętne, jak ta instytucja wydaje pieniądze pochodzące z naszych podatków. Pozdrawiam!
avatar użytkownika Maryla

15. Nie jesteśmy zatem mediami.

Nie jesteśmy mediami,nie mamy zarejestrowanego tytułu prasowego, jesteśmy grupą blogujących obywateli. Dziennikarstwo obywatelskie nie ma nic wspólnego z działalnością mediów komercyjnych i państwowych. Jesteśmy zarejestrowanym w KRS Stowarzyszeniem . Dlatego też zwracamy sie do organów państwa , takich jak RPO , czy Prokurator Generalny , o pomoc prawną. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Barres

16. Pani Marylo!

Nie byłbym sobą, gdybym czegoś nie dodał. A zatem: Dlatego zwracamy się do organów Państwa i wskazujemy im niekorzystne społecznie (i prawnie) zjawiska, którymi te organa mają się zająć na podstawie ustawowego obowiązku. Przecież jesteśmy ich Suwerenem i Pracodawcą. Pozdrawiam i dobrej nocy życzę.
avatar użytkownika Maryla

17. Przecież jesteśmy ich Suwerenem i Pracodawcą.

Barres, dokładnie tak jest, nie zapominajmy o tym ;) Dobrej nocy!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Winston

18. Maryla

Środki. W razie potrzeby (sprawa sądowa) chętnie włączę się w pokrycie kosztów.
avatar użytkownika Maryla

19. Winston

Witam, poszliśmy na razie inna drogą, nie zamykając sobie proponowanej przez Pana. Termin 18 czerwca - musimy napisać kolejne pismo do PISF. Na razie kolejnym krokiem jest proponowany wyżej list. http://www.blogmedia24.pl/node/14016 Olsztyn, 1 czerwca 2009 r. Stowarzyszenie Blogmedia24.pl Rzędziana 32 11-041 Olsztyn Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny Pan Andrzej Czuma Al. Ujazdowskie 11 00-950 Warszawa Dot. : Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez dyrektora Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej, polegającego na przekroczeniu uprawnień lub niedopełnienia obowiązków, składane w trybie art. 304 $ 1 KPK. W dniu 20.04.2009 r. zwróciliśmy się do dyrektora Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej (dalej: PISF) z pisemnym wnioskiem o uzgodnienie terminu udostępnienia do wglądu osobie upoważnionej przez Stowarzyszenie Blogmedia24.pl zbioru dokumentów zgromadzonych w PISF w związku z ubieganiem się twórców filmu "Tajemnice Westerplatte" o dotację na realizację wymienionego obrazu. (Załącznik 1) Podstawą prawną naszego wniosku do PISF jest „Ustawa z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej.” Zgodnie z dyspozycją art. 13 przywołanej wyżej ustawy wniosek nasz winien być załatwiony bez zbędnej zwłoki, nie później jednak niż w terminie 14 dni od dnia jego złożenia. Do dnia dzisiejszego (01.06.2009 r.) nie otrzymaliśmy odpowiedzi, mimo iż termin załatwienia wniosku minął w dniu 4 maja 2009 r. Nasza obecna determinacja wynika ze wcześniejszych, złych doświadczeń, kiedy to w korespondencji z PISF, trwającej od 27.08.2008 roku w związku z dotacją do filmu „Westerplatte, byliśmy zbywani nic nieznaczącymi ogólnikami. W związku z powyższym wszystko wskazuje na to, że jakaś osoba (lub grupa osób) nie dopełnia obowiązków lub przekracza uprawnienia. Zachodzi zatem uzasadnione podejrzenie popełnienia czynu opisanego w art. 231 kodeksu karnego. Wnosimy zatem o spowodowanie przewidzianych prawem czynności. W załączeniu: 1. Pismo Stowarzyszenia Blogmedia24.pl z 20.04.2009 r. Propozycja listu do PISF - kontynuacja finansowania filmu "Tajemnice Westerplatte" Do wiadomości: Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Winston

20. Maryla

Rozumiem. Ze względów formalno-prawnych sugerowałbym jednak nieporzucanie drogi odwołania + zaskarżenia. To wymagałoby dotrzymania terminu odwołania mimo zwrócenia się do MS. Jedno drugiego nie wyklucza.
avatar użytkownika Maryla

21. List wysłany

projekt pisma do PISF we wtorek.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl