“Nowe Otwarcie” i co dalej ?

avatar użytkownika Mirosław Domińczyk
Niełatwo jest pisać, gdy ma się świadomość, że słowo, – które powinno być zapowiedzią działania –  coraz mniej spełnia taką funkcję. Mam takie same, a może jeszcze większe zwątpienia, o których pisał Pan Franek odnośnie zamieszczania tekstów w sieci. Jakiś czas temu, publicysta Janusz K. Mikke szczycił się, że osiągnął ponad milion „wejść” na jego [...]

23 komentarzy

avatar użytkownika Foxx

1. Pane Mirku

Na obchodach 25 rocznicy powstania Federacji Młodzieży Walczącej tydzień temu było kilkaset osób. Na konferencji Fundacji Veritas et Scientia - mocne kilkadziesiąt, mimo iż organizowana była "na spontanie" i część zainteresowanych otrzymała zaproszenia na kilka dni przed imprezą. Moim zdaniem problem jest jeden i podstawowy - deficyt obdarzonych zaufaniem liderów. Jedyne rozwiązanie, jakie w tej sytuacji przychodzi mi do głowy, to konieczność integracji środowisk "od dołu" na zasadzie wzajemnego poszanowania dla liderów innych grup, a nie wokół ikon "od góry". Pozdrowienia.
avatar użytkownika Lancelot

2. Panie Mirku

Czyżby Pan poddał się trudnościom i ręce opuścił, nie warto dopóki choć iskierka nadziei się tli jest szansa na prawdziwą wolność.Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Mirosław Domińczyk

3. @Lancelot

zapewniam, że nie poddałem się, nie opuściłem rąk!

mirekd

avatar użytkownika Mirosław Domińczyk

4. @Foxx

Ma Pan szłuszność, że jest ogromny deficyt na liderów za którymi pójdą wątpiący i zniechęceni. Po tylu "zdradach" nie ma co sie dziwić, a lokalni pozbawieni ewdentnego wsparcia zostali wdeptani w ziemię i jest konieczna pomoc w ich wydobyciu.

mirekd

avatar użytkownika Franek

5. Lider zwykle kojarzy się

z osobą - to logiczne. Ale można dopuścić że powstanie jakaś organizacja. Dobrze wiemy że sukces Solidarności to nie sam (lider) Pan Wałęsa. Może czas na liderów pochodzących z nas (mas) Pozdrawiam
avatar użytkownika Maryla

6. szukamy sie dopiero, odkrywamy miejsca

gdzie ludzie nie poddali sie nigdy. Połączenie tych wszystkich lokalnych inicjatyw , przepływ informacji, to pierwszy krok. Organizujmy sie oddolnie, nie oglądajmy na lidera, budujmy więzi i sieć informacji. I pamietajmy, ze licznik biologiczny bije, nabór młodych, uczenie ich Polski. Wtedy nie zginie. Panie Mirku, nie jest Pan sam. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Lancelot

7. Franku

To nie całkiem tak: Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Mirosław Domińczyk

8. @ Panie Franku

Nie ma już takich miejsc z dużymi skupiskami ludzi, gdzie byłoby łatwo dotrzec. Nawet tak Wielka Pani jak Pani Walentynowicz nie może swobodnie sie spotykać, bo stopuje ją jakiś mało znany lokalny aparatczyk poskomuny. I co? nic! nie potrafimy zadbac o te "resztówki" co nam pozostały a chcemy szukac nowych, z nas (mas)!

mirekd

avatar użytkownika Franek

9. O to (właśnie) chodzi

Czas na "zmianę" - diagnoza Pan i Lncelota - słuszna. Ale bazuje na tym co jest - może do zmiany potrzeba "Nowego otwarcia" ?
avatar użytkownika Maryla

10. nie potrafimy zadbac o te "resztówki" co nam pozostały

Panie Mirku, nie potrafilismy, ale może nam się uda zadbać? Urodziny Pani Ani winny być poczatkiem . Wyszukajmy tych wszystkich, których zepchnieto, podeptano, zapomniano. I otoczmy ich pamięcią. Przywróćmy ich Polsce. Przecież możemy zacząć od internetu. Ile nazwisk nie ma swojego miejsca nigdzie? Ilu ludzi zamilczano? Zaczynać trzeba od małego, wielkie plany sa piekne i pobudzajace wyobraźnię, trwałe efekty przynosi tylko codzienna praca. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Mirosław Domińczyk

11. Pani Marylo!

Pozdrawiam serdecznie i zgadzam sie z tym co Pani pisze! Ale to nie były wielkie plany, raczej skromne minimum.

mirekd

avatar użytkownika Lancelot

12. Marylko, Franiu, Panie Mirku

A może stworzyć na naszym portalu "okienko" w którym umieszczać będziemy nazwiska, fotografie i zyciorysy Ludzi zasłużonych a "wdeptanych w błoto" przez Komunę, Wałęsizm, Tuskizm i odskrobywanie ich z tego błota, aby chodzili w słusznej chwale. Jednocześnie zaś stworzyć "okienko" dla tych którzy wydatnie przyczynili się do ich ochlapania TW, KO i innych psów systemu komuszego.Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Maryla

13. Lancelot

mozna zacząc od tworzenia blogów. Ale żeby je zrobic, potrzeba informacji, zdjęc, materiałów. Blogmedia24.pl ma w swoich linkach trzy takie blogi. Najcenniejszy jest Pana Mirka, bo sam zapisuje swoje wspomnienia i doswiadczenia. Jest blog Pani Ani i Leszka Zborowskiego. Trzeba docierac do tych zapomnianych, póki jeszcze zyją.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Mirosław Domińczyk

14. @Lancelot& Pani Marylo

Każdy krok, pomysł, działanie które daje możliwość przełamania dominacji postkomunistycznej jest dobry i należy próbować, czynic wszystko co jest tylko możliwe. Nie mam pojęcia jak my stoimy (nawet statystycznie) z internetem, ale w moim starym otoczeniu jest to 10 do 3, siedem osób nie ma dostepu i chyba nie chce mieć?

mirekd

avatar użytkownika Maryla

15. Panie Mirku,

Witam, podejrzewam, ze nie chce mieć. Brak znajomosci współczesnych narzędzi komunikacji odcina nam łączność. Telefony komórkowe to i tak postep, ale kosztowny. Wiemy, jak "stoja finansowo" ci, co walczyli o Wolną. Pozdrawiam ps. ale to nie ma znaczenia, to my mamy dostep, setki tysięcy młodych ma dostep, dlatego trzeba wrzucać do sieci prawdę, zyciorysy, dokumenty, zdjęcia. To dla młopdych, jak Aspiryna. Skąd maja wiedzieć, kto wróg , kto przyjaciel?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Lancelot

16. Panie Mirku

Niestety z internetem też jesteśmy do tyłu ;( większość to lemingi i "chłopcy" z WSI.Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Aspiryna

17. Pani Marylko,

i Panie Domińczyk - przepraszam, że włączę się zupełnie pobocznie: Kie licho z tą moją młodością? Czy bystra czterdziestolatka jest "młoda"? Czy wesoła sześćdziesiątka jest "młoda"? Czy energiczna siedemdziesięciolatka jest "młoda"? Czy żywotna dziewięćdziesięciolatka jest "młoda"? :))) Proszę dać sobie spokój z tą "młodością". Gdybym uważała, że w jakikolwiek sposób określenie mojego wieku potrzebne jest portretowi Aspiryny - już bym to zrobiła. Pozdrawiam :)))
Tabletką w Imperium Zła
avatar użytkownika Lancelot

18. Aspiryna ciesz się

Jak ja bym chciał mieć dwadzieścia pięć eeeeech...;)Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Aspiryna

19. No fakt.

25 to niezły stan licznika:) PS Ale zaznaczam, że nie powiedziałam nic na temat stanu mojego :)
Tabletką w Imperium Zła
avatar użytkownika Lancelot

20. Aspiryno

I tak trzymaj :))))!!!Kobiety zawsze są piękne i młode.Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika szuan

21. @Autor

Nie chciałbym komentować samego pomysłu "nowego otwarcia" bo widzę i popieram taką potrzebę jak najbardziej.Nie raz postulowałem większe wykorzystanie możliwości netu.Ale nie tylko.Jak niewielu z piszących, dyskutujących zauważa problem - do kogo mamy trafiać z tym patriotyzmem, "otwarciem", nadziejami i postulatami. Do osób już "dojrzałych", ukształtowanych, niechętnych czy tylko wybranych ? A co z tymi którzy o komunie wiedzą niewiele albo wręcz nic, nie wynoszą ze szkoły niczego poza sloganami i obowiązkiem szanowania Wałęsy i 4 czerwca? Czy tak trudno zdać sobie sprawę ilu młodych ludzi NIE MA ABSOLUTNIE pojęcia nie tylko o historii czy patriotyzmie, ale nawet nie ma dla nich miejsc czy możliwości poznania. Ci młodsi sięgają do netu bo to lubią, bo to jest wygodne.I trafiają na teksy dla nich nudne i niezrozumiałe, pisane językiem często napuszonym lub zwykłym bełkotem.Nie mają pojęcia o podstawach polityki w kraju, UE i na świecie, to jak mają mieć chęć się z nią zapoznać ? Pewnie, można wszystko jak się chce, ale próbuje ich zachęcać żeby chcieli ? Niewielu lub nikt. Nie ma nawet na BM24 ani jednego blogu pisanego dla tych młodszych, nie ma odnośników do stron z wiedzą gdzie mogli by problem który ich zainteresuje pogłębić lub poznać. W necie nie ma ani jednego "muzeum" gdzie można by im pokazać o co chodziło z tą Solidarnością, kto jest kim i dlaczego jest/był ważny. Dlaczego są spory PO-PIS i oc co chodzi poza propagandą. Nic,null. Poddaję do przemyślenia, spotkania itp to ważne, ale pierwszy krok to zachęcać, ukierunkowywać, pokazywać, żeby w ogóle chcieli przyjść. Pozdr.
Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach..
avatar użytkownika Maryla

22. to "nowe otwarcie" dzieje się , jak widać w realu cały czas się

coś rodzi, kolejne inicjatywy. Problem tylko z dotarciem z informacją. Merdia nie sa od informowania, ale dezinformacji. Dlatego musimy stworzyć własną sieć przepływu informacji, niezalezną.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Foxx

23. suan

Staramy się na miarę swoich możliwości. Zarówno w realu, jak i w sieci: http://blogmedia24-historia.blogspot.com/