9 lipca 2009

Panie Europośle Radek Sikorski, moim zdaniem, coraz bardziej wikła się w meandrach własnych niespełnionych aspiracji politycznych. Ten niewątpliwie błyskotliwy kiedys i inteligetny kiedys człowiek popada w cos co ja nazywam depresja niespełnienia. Jego ambicja niestety przesłania mu rzeczywisty oglad rzeczywistości. Kiedyś płakał jak musiał odejść z MON, do którego tak był przywiązany, boć przecież sam gdzies tam w krajach arabskich przeżył wojnę. Z tej złosci przeszedł do partii ludzi obłudnych i agentów. Dostał MSZ. Teraz najchetniej wymazałby ze swojej pamięci te litry wylanej wody na łeb Bolka (LW). Radek S. przez swojego nowego mentora JE TUSKA-STRUSIA jest ciagle sciagany w dół (co by za bardzo w sonadażach nie był przez Wodzem). I widać u niego te pojawiajace sie oznaki depresji niespełnienia. By chciał tak, ale nie czy mu można... itd. Nie wróżę R.S. wielkiej kariery politycznej. Osiadzie gdzieś na jakiejś placówce i ot co. Pzdr