PiSF. Odwołanie od decyzji o umorzeniu. Pismo do Sądu

avatar użytkownika Maryla

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

Olsztyn, 2009-07-12


                    Sąd Rejonowy dla Warszawy- Śródmieścia
w Warszawie
za pośrednictwem
Prokuratury Rejonowej
Warszawa Śródmieście Północ
W Warszawie
Ul.Wiślicka 6
02-114 Warszawa


sygn. akt: 4 Ds 810/09 N


ZAŻALENIE NA POSTANOWIENIE O ODMOWIE WSZCZĘCIA ŚLEDZTWA


 

    W imieniu składającego zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, składam zażalenie na postanowienie z dnia 30 czerwca 2009r. sygn. akt 4 Ds. 810/09N o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie niedopełnienia w okresie od dnia 20 kwietnia 2009 r. do dnia 01 czerwca 2009 r. w Warszawie obowiązków przez dyrektora Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej poprzez nieudzielanie odpowiedzi na wniosek o udostępnienie Stowarzyszeniu Blogmedia24.p1 zbioru dokumentów PISF dot. ubiegania się przez twórców filmu „Tajemnice Westerplatte" o dotację, i wnoszę:


1.o uchylenie przedmiotowego postanowienia w całości,


2.o nakazanie Prokuratorowi uzupełnienia postępowania o analizę zarzucanego przestępstwa pod kątem przepisów karnych zawartych w ustawie o dostępie do informacji publicznej.

UZASADNIENIE

    Zaskarżonym postanowieniem, Asesor Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście Północ, odmówił wszczęcia śledztwa w sprawie niedopełnienia w okresie od dnia 20 kwietnia 2009 r. do dnia 01 czerwca 2009 r. w Warszawie obowiązków przez dyrektora Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej poprzez nieudzielanie odpowiedzi na wniosek o udostępnienie Stowarzyszeniu Blogmedia24.p1 zbioru dokumentów PISF dot. ubiegania się przez twórców filmu „Tajemnice Westerplatte" o dotację wobec stwierdzenia, że zarzucany czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego, powołując przy tym treść wskazanego przez zawiadamiającego przepisu art.231 § 1 kk, jako uzasadnienia prawnego swojego postanowienia.
    Zaskarżone postanowienie jest błędne, w związku z czym winno zostać wyeliminowane z obrotu prawnego.


1.W pierwszej kolejności, należy podnieść, że ani prokurator ani sąd nie są związani wskazaną przez zawiadamiającego podstawą prawną swojego zawiadomienia. To prokurator, dokonując analizy przedstawionego stanu faktycznego, winien zdecydować, czy wskazany przez zawiadamiającego przepis karny jest właściwy, czy też nie. Niewątpliwie, takiej analizy, w myśl zasady „Da mihi factum, dabo tibi ius” w zaskarżonym postanowieniu zabrakło, co, zdaniem zawiadamiającego, może stanowic samodzielną przesłankę do jego uchylenia. W tym miejscu, zawiadamiający wskazuje na treść przepisu art.23 ustawy o dostępie do informacji publicznej, jako możliwy do zastosowania w niniejszej sprawie. Zawiadamiający wskazuje nadto na treść postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 20 lipca 2007r. sygn. akt III KK 74/07 ( wydawnictwo LEX wersja elektroniczna, Nr 323657 ), gdzie stwierdzono wprost: ”Przepis art. 23 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej penalizuje zachowanie polegające na nieudostępnieniu jakiejkolwiek informacji o tym charakterze, nie zaś tylko takiej informacji publicznej, którą charakteryzuje przymiot większej wagi. Okoliczności, odnoszące się do wartości (wagi, znaczenia) nieudzielonej oskarżycielowi posiłkowemu informacji publicznej, mieszczą się w zakresie elementów przedmiotowych rozważanego czynu, wyznaczających - wraz z innymi przesłankami, także z zakresu strony podmiotowej - stopień jego szkodliwości społecznej.” Jak z powyższego postanowienia wynika, istnieją przepisy, na podstawie których możliwe jest ukaranie osób, które nie wypełniają swoich obowiązków nałożonych cyt. wyżej ustawą, i niekoniecznie musi być to wskazany przez zawiadamiającego przepis art.231 § 1 kk.


2.Nadto, stwierdzić należy, iż nie ma racji Asesor twierdząc, że 14-dniowy termin do dochowania określonej czynności przez osobę do tego zobowiązaną przepisem ustawy, nie jest terminem bezwzględnym w zakresie jego dochowania, albowiem nie rodzi żadnej odpowiedzialności po jego stronie. Jest dokładnie odwrotnie. Wskazany wyżej przepis art.23 cyt. ustawy, penalizuje takie zachowania. Warto w tym miejscu wskazać, że przepis ten ( art.13 ust.1 ustawy ) jest przepisem bezwzględnie obowiązującym i to wszystkie organy w Rzeczpospolitej. Przekonał się o tym m.in. Prezes Rady Ministrów, ukarany przez WSA w Warszawie wyrokiem z dnia 20 lutego 2009r. sygn. akt II SA/Wa 1672/08, grzywną w wysokości 10.000,00 zł, właśnie za niedochowanie terminu, jaki wskazany został przez zawiadamiającego, czyli 14-dniowego terminu na załatwienie sprawy w trybie art.13 ust.1 ustawy.

 

3.Organa prokuratury ulokowane są w strukturach władzy wykonawczej, zatem działają także na podstawie kodeksu postępowania administracyjnego (dalej: KPA). W zawartym w KPA artykule 6

Ustawodawca stanowi:
     Organy administracji publicznej działają na podstawie przepisów prawa.
 Nie ulega zatem wątpliwości, że na podstawie prawa winien także rozpoznawać sprawy ob. asesor P. Królikowski. O tym, że obowiązującym prawem w RP są akty normatywne ustanowione przez uprawnione do tego organa Państwa (Prezydent RP, Sejm RP i Senat RP) prawnikom tłumaczyć nie trzeba. Ob. asesor P. Królikowski powołał się w swym uzasadnieniu na komentarz i na nim zbudował fundament swego uzasadnienia. Nie wskazał jednak, jakie jest umocowanie prawne komentarza. Można domniemywać, że żadne, bo – wg Słownika Języka Polskiego PWN (dalej: SJP) – komentarz to m.in.:
artykuł publicystyczny czy uwagi, najczęściej krytyczne, wypowiadane o kimś, o czymś itp.

W SJP nie ma informacji tym, by komentarz w jakiejkolwiek postaci był źródłem obowiązującego prawa. Źródła o normie prawnej lokującej komentarz w polskim systemie prawa ob. asesor P. Królikowski w uzasadnieniu nie wskazuje. Komentarze publikowane w Lex/El.2003 nie są źródłem obowiązującego prawa.
Źródłem obowiązującego prawa jest tu „Ustawa o dostępie do informacji publicznej z dnia 6 września 2001 r.” (dalej:Ustawa).
 Należy także zwrócić szczególną uwagę na fragment uzasadnienia, którym ob. asesor P. Królikowski traktuje fragment publicystycznych dywagacji z komen-tarza jak obowiązujące prawo:
Termin 14 dni przewidziany na tego typu czynność [czyli udostępnienie na wniosek - autor pisma]  jako termin instrukcyjny nie nakłada na osobę, która ma go rozpoznać bezwzględnego obowiązku jego dochowania...

Na podstawie wspomnianego komentarza ob. asesor p. Królikowski przypisuje obowiązkowi udostępniania informacji publicznej cechę instruktywności, której Ustawodawca w ustawie nie zapisał.

Oto treść art. 13 ust.1:
1. Udostępnianie informacji publicznej na wniosek następuje bez zbędnej zwłoki, nie później jednak niż w terminie 14 dni od dnia złożenia wniosku, z zastrzeżeniem ust 2 i art. 15 ust. 2.

Wprawdzie w art. 13 Ustawy nie użyto słowa powinien czy frazy ma obowiązek, ale jej tekst jest jednoznaczny i nie pozostawia pola do jakichkolwiek spekulacji interpretacyjnych.
Wzmocnieniem tej konstatacji jest treść art.. 23 Ustawy.
Kto, wbrew ciążącemu obowiązkowi nie udostępnia informacji publicznej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolości do roku.

Tu Ustawodawca nie zostawia najmniejszej wątpliwości i jednoznacznie określa, iż udostępnianie informacji publicznej jest obowiązkiem i podlega karze. Odnośnie kar nie ma w Ustawie jakichkolwiek zapisów lub delegacji pozwalających na fakultatywne oddziaływanie na urzędnika w postaci enigmatycznych „środków dyscyplinujących”.
Znamiennym jest fakt, iż ob. asesor P. Królikowski w wyniku dziwnego zapewne zbiegu okoliczności nie dostrzegł postanowień artykułu 23  Ustawy.
Zatem dyrektor PISF, ignorując de facto nasz wniosek o udostępnienie określonych informacji publicznych, nie dopełnił obowiązku służbowego osadzonego w obowiązującym prawie.

W związku z powyższym wnosimy ponownie o wszczęcie stosownych działań zgodnie z naszym wnioskiem z dnia 1 czerwca 2009 r.

Oprócz zastrzeżeń natury merytoryczne mamy także poważne wątpliwości natury formalnej.

Otóż opisanymi wyżej metodami ob. asesor P. Królikowski de facto – zapewne wbrew intencjom – „uśmiercił” w odniesieniu do naszego zawiadomienia ustawę o dostępie do informacji publicznej. Użyty sposób - powielony gremialnie przez prokuratury w podobnych sprawach – da w konsekwencji nawrót do obyczajów biurokracji komunistycznej, której relacje z obywatelami bliskie były relacjom właściciel- niewolnik. 
Nie można przejść nad tym do porządku dziennego, gdyż Ustawa jest jednym z fundamentów demokratycznego państwa prawnego i ważnym narzędziem kontroli obywateli na strukturami Państwa. Należy bezwzględnie i szczegółowo wyjaśnić, jakimi motywami kierował się początkujący zapewne pracownik prokuratury, który w tak szczególny  sposób posługuje się kompilacjami publi-cystyki prawniczej i selektywnie traktowanych norm prawnych.
Poważne zastrzeżenie budzi także nieznajomość prawa w zakresie postę-powania w prowadzonej sprawie.

Otóż w pouczeniu ob. asesor P. Królikowski pisze:
4. Zażalenie wnosi się za pośrednictwem prokuratora, który postanowienie wydał. Termin wniesienie itd. ... (art. 122 $ 1 i 2, art. 460 k.p.k.).
Podane przez ob. asesora P. Królikowskiego normy prawne nie regulują drogi składania zażalenia. O tym decyduje art. 306 k.p.k. .
Powstaje zatem pytanie, czy to pomyłka ob. asesora P. Królikowskiego wyni-kająca z braku doświadczenia, czy też błędna informacja o trybie składania zażalenia ma podłoże intencjonalne.
Jest jeszcze jedno zagadnienie natury formalnej, które wymaga wyjaśnienia. To o datowaniu dokumentu z postanowieniem.
Nosi on datę 30 czerwca 2009 r. Natomiast ok. 7. lipca b.r. nasze Stowarzyszenie otrzymało do wiadomości pismo I Ko 920/09 z prokuratury okręgowej (Wydz. Org. Dział Nadzoru) adresowane do rozpoznającej przed-miotową sprawę prokuratury rejonowej. To pismo nosi datę 2 lipca 2009, czyli zostało wytworzone po 30 czerwca 2009 r. Jest tam informacja o przesłaniu do prok. rej.  wydruków „wiadomości e-mail ... nadesłanych przy korespondencji Prokuratury Apelacyjnej”. Te wydruki to zapewne nasz załącznik, który jest wymieniony w zawiadomieniu z dnia 1.06.2009 o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Skoro ob. asesor P. Królikowski rozpoznał sprawę do dnia 30 czerwca 2009 r., to znaczy, że nie dysponował wszystkimi informacjami przez nas  dostarczonymi. O fakcie istnienia załącznika wiedział, bo jest ten dokument wymieniony jako załącznik w zawiadomieniu z 1.06.2009. Oznacza to, że, nie znając treści załącznika, zignorował go. Podejmował zatem decyzję bez pełnej znajomości materiału dowodowego.

Wnosimy o szczegółowe rozpoznanie tych niejasności zarówno pod kątem ewentualnego braku doświadczenia zawodowego u ob. asesora P. Królikowskiego jak i pod kątem innych możliwych powodów. 



    W tym stanie faktycznym i prawnym, wniesienie niniejszego zażalenia stało się konieczne i uzasadnione.


w imieniu Stowarzyszenia Blogmedia24

Franciszek Gajek

Etykietowanie:

32 komentarzy

avatar użytkownika jerry

1. :)))

Ale jaja...:)))

jerry

avatar użytkownika Maryla

2. prosze o uwagi i korekty, list musimy wysłac bardzo pilnie

jutro poleconym. Jezeli ktos widzi błędy lub chce coś dodać, prosze pisać. Dyskusja nad projektam odbyła sie tutaj : http://www.blogmedia24.pl/node/16207

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. @jerry ;))

zobaczymy, co "organa" na nasze odwołanie ;) Dziekuje i pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Barres

4. Jerry! Ja się nie czepiam, ale...

W tym poniżej ----- Podane przez ob. asesora P. Królikowskiego normy prawne nie regulują drogi składania zażalenia. O tym decyduje art. 306 $ 2 kpk. ----- dla klarowności chyba trzeba wyrzucić "$ 2 kpk"? Mam najnowszą wersję kpk i - jak słusznie pisałeś $ 2 kpk nie ma. Ten początek jest mistrzowski w treści i formie. Pozdrawiam!
avatar użytkownika Maryla

5. juz usuwam ten pkt z treści listu

przepraszam, przeoczenie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika jerry

6. Barres,

moje są pkt 1 i 2, może warto, to do Maryli, resztę oznaczyć jako pkt 3? Co Ty na to, Marylo?

jerry

avatar użytkownika Barres

7. Pani Marylo!

Z tych kompleksów, w które wpędził mnie Jerry ręce mi się trzęsą i płaty czołowe falują asynchronicznie. Trzeba wyrzucić tylko "$2" - "kpk" zostaje. To wszystko przez Jerrego - ktoś musi być winny. Pozdrawiam!
avatar użytkownika Barres

8. Jerry!

Z punktem 3 to dobra propozycja. To dotyczy uchybień formalnych - nieco inna parafia. Pozdrawiam! PS. Poznaję, że p.1 i 2 to WSJ.
avatar użytkownika jerry

9. Barres,

oczywiście, że ja jestem winny. Przyzwyczaiłem się już do tego.:)))

jerry

avatar użytkownika Maryla

10. prosze spojrzeć, czy juz OK

CZY SA JESZCZE JAKIES UWAGI?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Barres

11. Pani Marylo!

Po 306 potrzebne jest kpk, a nie $ .
avatar użytkownika jerry

12. Maryla,

spokojnie, macie czas do jutra do 24.00. Pokażcie to jeszcze jutro jakiemuś zaprzyjaźnionemu prawnikowi z Wawy, czy skądinąd... Spokojnie.:))

jerry

avatar użytkownika Maryla

13. @jerry

teraz jesteśmy spokojni! My juz tak ;)Termin dotrzymany.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

14. Zawsze byłem pod wrażeniem

Zawsze byłem pod wrażeniem slangu prawników. Cóż, może pojawią się nowe aferki i będę mógł służyć publicystyką ;-) Ewentualnie jakaś polityka historyczna czy służby specjalne. W tym czuję się wybornie. Panowie! Dobra robota! Aż mam ochotę pokazać pismo znajomemu prokuratorowi.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika jerry

15. Uni,

zaraz tam slangu...:))) Zwykły, codzienny język:)) P.S.Moja matka nazywa go bełkotem nawet...:))

jerry

avatar użytkownika Barres

16. Unicornie!

Może sprawa dofinansowania przez PISF filmu Chochlewa o Westerplatte nadaje się na publicystykę? Przegląd dysputy w BM24 - w postaci linków do wpisów - jest w www.pio24.pl Pozdrawiam!
avatar użytkownika Unicorn

17. A moja nazywa różne analizy

A moja nazywa różne analizy socjologiczne kwękaniem feministek :) Dużo racji ma. Dla odmiany pewna kobieta młodsza lubi moje "pierdółki historyczne" bo nie nudzą. Jak kto woli. Barres- przyznaję, ostatnio mało dokładam do listów. Ale czytam wszystko i obiecuję poprawę.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Barres

18. Unicornie!

Obietnica poprawy wskazywałaby na rozpoznanie przygany w moim wpisie . Nic takiego tam nie ma. To taka kryptoreklama miejsca, po którym sporo sobie tu - w BM24 - obiecujemy. I od razu do rzeczy. Twoje teksty można zapewne tematycznie pogrupować, choć to niekonieczne. Po sporządzeniu grupy (bądź grup linków) warto je umieścić we wskazanym wyżej miejscu. To przedsięwzięcie jest czymś w rodzaju abstract'u. Zamiarem naszym jest skupienie w jednym miejscu zbiorów informacji o szeroko rozumianych inicjatywach obywatelskich. Publicystyka mieści się w tym pojęciu znakomicie. Pozdrawiam!
avatar użytkownika Unicorn

19. Sam udzieliłem sobie nagany.

Sam udzieliłem sobie nagany. Fajne miejsce bo sporo wpisów i dyskusji już zniknęło więc warto zachować.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Krzysztofjaw

20. @jerry

Witam Eeee tam zwykły język.... o moim (kiedy wgłębiam sie w teorie ekonomiczne) też mozna powiedzieć zwykły codzinny język, a moja żona przysłuchujac sie ekonomicznym dysputom "psudonakowym", w których ja z przyjaciółmi uczestniczymy, najzwyczajniej w swiecie (jest pedagogiem) wychodzi z koleżankami na mały aperitif. Ale do rzeczy: masz racje (w dyskusji) prawnik zawsze pozna język prawnika, stad tw dwa pierwsze punkty trochę postawia pod scianą sędziów i prokutarorów. Kolejny 3 punkt bedzie zaś swietnym dopełnieniem. Dobra robota. Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika jerry

21. Krzysztofjaw,

Bóg Ci zapłać, natomiast ja nie mam zbyt wielkich złudzeń co do rzeczywistego efektu zażalenia. Sukcesem będzie już to, jeśli sąd uchyli to śmieszne w gruncie rzeczy postanowienie, ale i tak i tak , postępowanie zostanie później umorzone ze względu na znikomy stopień etc etc...

jerry

avatar użytkownika Barres

22. Jerry!

To działanie jest tylko narzędziem. Cel nadrzędny, to przyblokowanie dofinansowania filmu. Posłów i senatorów PiS poruszyła sprawa kasy PISF na film "Antychryst". Trzeba będzie dorzucić im informację o naszej inicjatywie i pokazać trochę kwitów. To okazja do nawiązania kontaktów... Odpowiedni zbiór kwitów jest okazją do zgrabnej interpelacji. Takie wsparcie się przyda. Itd. itd. ... Pozdrawiam!
avatar użytkownika Koteusz

23. > jerry: "zostanie później umorzone ze względu na znikomy stopi"

Nawet jeśli tak, to wina zostanie stwierdzona. A to już coś, tak uważam, bo z mojej praktyki przy składaniu zawiadomień o nieudzieleniu odpowiedzi na wnioski (9) w sprawie informacji publicznej prokuratura zawsze odmawiała wszczęcia postępowania, choć 4-krotnie w NSA a raczej WSA wygrywałem. pozdr
Krzysztof Kotowski
avatar użytkownika Koteusz

24. > Marylu: bardzo dobrze, że na ustawę o dostępie do informacji..

... publicznej tak duży nacisk jest położony. Te prokuratorskie głupki nigdy nie wiedzą o co w tej ustawie chodzi i zawsze wymyślają jakieś bzdurne preteksty, żeby sprawę uwalić (tak było w moich przypadkach). Może jednak w Warszawie nie będzie się to odbywało tak jak np. w Braniewie, czyli po znajomości prokuratorsko-sądowej. pozdr
Krzysztof Kotowski
avatar użytkownika jerry

25. Koteuszu,

i co z tego? Ja próbuję zawsze dalej patrzeć. No i wychodzi mi na to, że nawet, jeśli tak będzie, to nic to nie zmieni. Po Pani Odorowicz przyjdzie Pan Fedorowicz, potem Pani Zapachowicz, potem Pan Smrodowicz, etc etc. I tyle.

jerry

avatar użytkownika Barres

26. Koteuszu!

Znakomita sugestia. Będzie można legalnie i publicznie mówić i pisać, że konkretna osoba popełniła przestępstwo, by uniemożliwić dostęp do określonych informacji. Przecież jest kontekst tej sprawy. Dalej można będzie stawiać bezkarnie retoryczne pytania w stylu: - A co ta osoba miała w sprawie pieniędzy publicznych do ukrycia? Pamiętacie dekoracje do "Quo vadis"? Prasa pisała, że zbudowano je m.in. z palisandru i mahoniu. Tak podobno było w rachunkach. "Rzym" spłonął i sprawdzić się nie dało... Pozdrawiam i dobrej nocy wszystkim życzę!
avatar użytkownika Koteusz

27. > jerry: i co z tego? Ja próbuję zawsze dalej patrzeć

Wobec tego patrzysz jeszcze za blisko. Takie rzeczy wykorzystuje się do ostatniej literki, a wiem to doskonale z własnego doświadczenia, trzeba tylko nieco cierpliwości wykazać. Ale nie będę się rozpisywał o metodach wykorzystywania, bo to nie temat na publiczną dyskusję. Powiem tylko, że na terenie gdzie mieszkam we wszystkich urzędach, w tym w sądzie i prokuraturze, doskonale wiedzą na co mnie stać, gdy nie otrzymuję odpowiedzi na wniosek w sprawie informacji publicznej. Na moich kilkadziesiąt wniosków złożonych w okresie ostatnich 2 lat (w zasadzie 2,5 roku) nikt nie ośmielił się nie udzielić mi odpowiedzi. pozdr
Krzysztof Kotowski
avatar użytkownika Koteusz

28. > Barres: Będzie można legalnie i publicznie mówić i pisać

Doskonale wychwyciłeś moją intencję pozdr
Krzysztof Kotowski
avatar użytkownika jerry

29. Koteuszu,

nie rozumiemy się. Doceniam to, co robisz u siebie. To fantastyczna sprawa. Tak powinien postępować każdy świadomy swoich spraw obywatel. I to jest jak najbardziej OK. Natomiast mi chodzi o coś zupełnie innego. Chodzi mi o efekt finalny. Chodzi mi o to, że ani to zażalenie ani żadne inne, nie zmienią nic. Nic. Za dużo widziałem. P.S.To, oczywiście nie oznacza, że nie należy robić tego, co trzeba. Tego, co robi Maryla, BM24, Franek, etc etc. Jak najbardziej należy to robić i im pomagać. I ja to próbuję robić. To tyle.

jerry

avatar użytkownika Barres

30. Koteuszu!

Uwaga! Kryptoreklama! Rzuć okiem do www.pio24.pl. Masz zapewne zbiór publikacji dot. spraw interwencyjnych, o których wspominasz wyżej. Warto to w postaci zbioru linków udostępnić w PIO24. To miejsce to nowe przedsięwzięcie. Sądzimy, że przydatne. Pozdrawiam! PS. Teraz już idę spać w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku.
avatar użytkownika Krzysztofjaw

31. Odwołanie:)

Wiatam Co z sugestią jerrego połaczeniu w jeden punkt 3 (dotychczasowych punktów 3 i 4). Mozna wyodrębic w pukcie trzecim okreslone kwestie nadajac im literową numeracją: a, b, c... itd. No chyba, ze juz czas goni i trzeba "puszczać" w takiej formie jak jest. Jezeli tak to "puszczać"!. Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Maryla

32. Jezeli tak to "puszczać"!.

Witam, melduję, ze ZAŻALENIE NA POSTANOWIENIE O ODMOWIE WSZCZĘCIA ŚLEDZTWA w wersji jak powyżej zostało wysłane listem poleconym. Teraz czekamy na odpowiedź. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl