Nowy kształt. [W odpowiedzi Bartoszowi Machalicy] (Wojciech Mucha)

avatar użytkownika Maryla

A jeśli ktoś nasz polski dom zapali,
to każdy z nas gotowy musi być,
bo lepiej, byśmy stojąc umierali,
niż mamy klęcząc na kolanach żyć.

[z:] Hymn Solidarności
1980 r.  

Dowiadujemy się coraz to ciekawszych rzeczy. Oto syreny w rocznice Powstania Warszawskiego są PRL-owską prowokacją, oto rocznica największej głupoty i hańby jest czczona i wynoszona jest  rangi święta narodowego przez prezydenta-masochistę.

W podobnym tonie o Powstaniu Warszawskim rozpisuje się zarówno skrajna prawica, czyli monarchiści et cohortes, jak zawsze zresztą zachowawczy, jak i skrajna lewica spod znaku rewolucjonistów z "Krytyki Politycznej" Na tym odcinku są zgodni jak nigdy (?). Decyzja o wybuchu powstania to dla nich najgorsza z możliwych decyzji.

 Z wiekszą uwagą patrzę na lewo, gdzie redaktor Machalica w swoim artykule "Wybieram życie"1 pisze:

 

"Jeśli powstanie warszawskie miało jakiś pozytywny skutek, to taki, że do tej pory nie wybuchło drugie powstanie warszawskie. Polacy na kilkadziesiąt lat zostali zaszczepieni szczepionką na polityczny romantyzm".

Jest to po części prawdą. Istotnie.

Hekatomba Warszawy była tragedią. Była niewątpliwie decyzją trudną, która istotnie zaważyła  na latach powojennych. To w głownej mierze Powstanie Warszawskie i jego klęska sprawiły, że postawy heroiczne w narodzie wygasły. Nie było zbrojnego poparcia na szeroką skalę dla żołnierzy antykomunistycznego podziemia, nie doczekaliśmy się wielkich zrywów na miarę polskiej Wandei. Zbrojny opór po '56 roku nie istniał prawie wcale. Jedynymi parkosyzmami były de facto strajki robotnicze, które sprowadzały się do manifestowania chęci poprawiania systemu, a robotnicy którzy jeszcze w czerwcu 1956 r walczyli zbrojnie,  stawiali później już tylko bierny opór rozjeżdżającym ich czołgom.

Polacy owszem, połknęli ową szczepionkę o której pisze red. Machalica, lecz wraz z nią połknęli zniewalającego umysł Murti Binga - komplet komunistycznych mitów fundatorskich, propagandy i obietnic. One to, wraz z wszechobecnym terrorem i  idącą z nim w parze propagandą pokoju za wszelką cenę (żeby wyliczyć wszystkie kongresy, gołąbki, orędowników, apele brakłoby miejsca w Salonie) powodowały, że na skutecznie wyjałowionej z kontrrewolucyjnych postaw świadomości mógł doskonale rozkwitać syndrom sztokholmski, a wraz z nim rezygnacja i zwątpienie w sens jakiejkolwiek walki. Zdrowy, powojenny entuzjazm  odbudowy zniszczonego domu, podstępnie wykorzystano do budowy więzienia dla ciał i dusz. 

Kto wie, czy to właśnie nie to  poczucie beznadziei komunistycznego więzienia, spowodowało, że idąć za nieocenionym Józefem Mackiewiczem - prowokacja zwycieżyła i powstanie nie wybuchło po raz drugi. 

Prawdą jest jednak to, że stało się to na szczęście. Na szczęście dla protoplastów  red. Machalicy. Ci mogli przez te "kilkadziesiąt lat" (dość zaawulowane okreśłenie sowieckiej okupacji) skutecznie i bezstresowo utwierdzać Polaków w przekonaniu że każda walka jest bezcelowa, bezsensowna, i że "naród musi wpoić się w nowy kształt.  Musi". 2

Warszawiacy nie chcieli w ogłoszoną kilka dni wczęsniej w Lublinie formę wpasować się bez walki. Chwała im za to, choć wybrali śmierć, będą żyć wiecznie.

P.S.

Odnoszę czasami wrażenie, że panowie z "KP" również chcieliby wyleczyć nas z  bezsensownych przecież, postaw heroicznych, by łatwiej było nas  wpoić w nowy , lepszy, i piękniejszy zapewne, kształt.

 

 

1http://krytykapolityczna.salon24.pl/118118,machalica-wybieram-zycie

2Jakub Berman w rozomowie z Teresą Torańską [w:] Teresa Torańska, Oni, Warszawa 1989, s. 177.

http://muchanadziko.salon24.pl/118165,nowy-ksztalt-w-odpowiedzi-bartoszowi-machalicy
Etykietowanie:

5 komentarzy

avatar użytkownika michael

1. "umysł Murti Binga" - toksyna w jadowych zębach agresora.

Pisałem wiele razy o komuniźmie jako alegorii plasmodium falciparum, czyli malarii, która jest morderczym pasożytem, zatruwającym umysły, paraliżującym wolę walki i zdolność do obrony. Celem każdego pasożyta jest zniszczenie układu immunologicznego atakowanego organizmu.

avatar użytkownika michael

2. "Krytyka Polityczna" i rzekoma prawica monarchistyczna

Zacznijmy ode tego, że prawdziwy świat jest troszkę bardziej skomplikowany niż miedza za kartofliskiem.

W realnym świecie możliwe są ruchy nie tylko w prawo, lub na lewo, ale także w przód i do tyłu, możliwy jest także ruch w dół i do góry, przy czym nie koniecznie musi to być lot. Wystarczą schody.

Siedemnastowieczny podział świata polityki na prawą i lewą stronę jest już od dawna trickiem politycznych magów i Magogów. Dość powiedzieć, komunistyczna dyktatura nie jest alternatywą monarchistycznego absolutyzmu. To nie jest ani alternatywa, ani żadne przeciwieństwo, to jest tożsamość zamordyzmów. Ideowe pokrewieństwo pomiędzy Krytyką Polityczną, a Wielomską jest wręcz naturalne. A czy ich praktyczny i faktyczny zamordyzm jest bardziej prawicowy czy lewicowy, to nie jest już tak istotne. To tylko propaganda.

To tylko trick. Zupełnie podobny do oszukańczego identyfikowania tak zwanego "postępu" z ruchem lewostronnym. Bzdura. Jest możliwy ruch w lewo albo w prawo, to jest jeden stopień swobody. Jest ruch do przodu i w tył, to drugi stopień swobody. Do góry i w dół, to trzeci stopień swobody. Można także obracać się wokół własnej osi, tej pionowej, to czwarty stopień swobody. I tak dalej.

A gadanie o tym, że np. "liberalna lewica" jest postępowa, to albo świadome nadużycie, albo głupota. Dokładnie tak jak w rodzinie Żakowskich.

Kiedy takie rzeczy mówi Jacek Żakowski, wiemy, że to jest zimne draństwo, albo wyrachowane oszustwo.

Kiedy opowiada pani Magda Żakowska, wiemy, że to kretynizm. Proponuję obejrzeć to na czytelnym przykładzie tutaj

michael

avatar użytkownika Selka

3. Michaelu - pozwól na maleńki Off Topic:

Zwrócę uwagę i Twoją i czytających, na "niechcące" odsłonięcie CLOU PROBLEMU HOMO przez rozgadaną głupią babę, która wykorzystuje ten "lans" w wybiórczej do polit-poprawnościowej paplaniny; zacytuję: "Jeden głos mnie zaskoczył - Grzegorza Napieralskiego z SLD. Kiedy "Dziennik" zapytał go, czy kupiłby swoim dzieciom książkę o pingwinach gejach, szef lewicowej partii odpowiedział, że "jego dzieci wolą klasyczne bajki". DZIECI, PANIE POŚLE, WOLĄ TAKIE BAJKI, JAKIMI RODZICE POTRAFIĄ ICH ZACIEKAWIĆ". Klasyczne bajki - konserwatywne poglądy - pomylił pan partie" (pozwoliłam sobie na wielkie litery w tym jednym zdaniu bo nie mogę wyboldować), To zdanie stricte odsłania ZAMYSŁ, TREND w budowaniu de facto "społeczeństwa homo" - indoktrynowaniem jak najmłodszych dzieci; i nie chodzi tu "tylko" o tolerancję (dla zachowań i postaw homo) - to chodzi o "wychowywanie SOBIE(!) narybku", wychowywanie kolejnych pokoleń z NABYTYMI (właśnie w taki sposób) skłonnościami homo. To zdanie również ośmiesza - głoszoną na użytek hetero maksymę, jakoby bycie homo jest uwarunkowane...genetycznie :) (tyle, że nikt nie stara sie nawet pociagnąć tematu, jak to możliwe, że DAWNO powinni wyginąć (bezpotomnie) - a jest ich z każdym dniem coraz więcej? :)) P.S. nie jestem "homofobem", ja "tylko" nie wyrażam zgody na DEMOKRATYCZNE GŁOSOWANIE czy coś JEST czy NIE JEST chorobą.

Selka

avatar użytkownika jlv2

4. @Selka

Jeżeli chce Pani wyboldować np. tak, to robi się to w ten sposób, że żądany fragment zaczyna się od litery b zamkniętej w nawiasy kątowe (znak większości i mniejszości). Po drugiej stronie winien być znak /b w takich samych nawiasach. Analogicznie litera i daje kursywę, litera u podkreślenie wraz z przeciwstawną parą /i oraz /u. Jeżeli łączy Pani style (pochylone pogrubienie na przykład), to proszę odwoływać to w odwrotnej kolejności (jak zaczęło się b i, to kończymy /i /b). Nie jest to wymóg, ale, jak ktoś ma starszy model przeglądarki może zobaczyć niezupełnie to, co trzeba. Choć taka Opera czy FireFox radzą sobie z mieszaniem tagów bez problemu.
jlv2
avatar użytkownika Selka

5. @jlv2

Czy TAK ? Kłaniam się - dzięki, za... przypomnienie :) (lenistwo umysłowe to okropna choroba - to o sobie :) Jak już raz zobaczyło się gdzieś nad polem do wpisów "ustrojstwo" do klikania (B,I,U), to potem stara ( i onegdaj znana :) zasada wklepywania tagów wyparuje z głowy! Dzięki!

Selka