Z dziennika myśli redaktora pewnego Salonu

obok tego tekstu powiesi się jakąś prawicowa protezę i będzie pięknie! Pełny dialog wielokulturowy, jak w GW. Pozdrawiam

że ja nie wiem co to dyskusja :) Na kilka listów i kilka interwencji w blogu dostałem raz odpowiedź. Raz gdy Ephoros - w osobie Świechowskiego - sugerował, że nazwałem go chamem. Drugi Ephoros zasugerował mu z kolei żeby był precyzyjniejszy. Gniewomir odszczekał, ale zaserwował kolejne kłamstwo, że się W JEGO (wstać) WIEKOPOMNEJ NOTCE (można usiąść) polityka zajmuję. Tego łgarstwa już nie miał odwagi sprostować :)

Gdy mi Ephoros by Parakalein wyjechał od pierdolonych faryzeuszy i jebanych bigotów, co umieściłem w swoim profilu, Janke miał do mnie pretensje, nie do Ephorosa! Niedawno zmienił cwaniaczek wpis i wstawił krzaczki :)

Pies to ogryzł. Ja po prostu nie umiem dyskutować. Dlatego dużo czytam, uczę się edycji fotografii i nieliniowej edycji video. Będę ostry q..a jak ...
:-DDDD

 

Pozdro :)
 

TAKIE wykwity, jak ten zacytowany - niezmiennie wprawiają mnie w bezgraniczne zdumienie: to n-i-e-m-o-ż-l-i-w-e, żeby to-to wysmażył człowiek mający choć trzy szare komórki we łbie! I wtedy przychodzi prosta refleksja: - a te > 100.000 agenciaków (nawet miałkiego kalibru :) to co, uległo anihilacji??? Zostawiam, (no może 2% szans) dla debila, który nauczył się stawiać literki i uwierzył, że jest "mądry inaczej". Pozdrawiam.