Okiełznać dzicz

avatar użytkownika hrabia Pim de Pim
M.J. Chodakiewicz wspomina w "Najwyższym Czasie!" relację Marka Edelmana, której był słuchaczem, dotyczącą zdarzenia z Powstania Warszawskiego: "Leżał ranny w szpitalu u sióstr na rogu Stołecznej i Krasińskiego. Gdy wróg zdobywał szpital, matka...

2 komentarze

avatar użytkownika andruch2001

1. sam Chrystus użył przemocy by przegnać łotrów ze świątyni Boga

Tylko chrześcijaństwo niezmiennie nakazuje nadstawiać z pokorą policzek i zwycieżać zło dobrem. Pomimo oporu rozumu i instynktu samozachowawczego.
A co powiesz drogi Hrabio na incydent w synagodze dotyczący Chrystusa i kupców .. Których przepędził kijem ..! Tak właśnie należy interpretować rozumne pojmowanie chrześcijaństwa ...a zatem i obronę szeroko rozumianych wartości chrześcijańskich . Jestem przekonany że na przełomach wieków zwłaszcza gdy na arenie dziejów pojawiło się Oświecenie z jego odrzuceniem Boga i zastąpieniem go wiarą w nieskończony rozum ludzki - chrześcijaństwo pozwoliło sobie wmówić i tą chorą doktrynę w której to miast stanąć w obronie wartości najświętszych broniąc ich włącznie z poświęceniem zdrowie a nawet życia , prawi chrześcijanie winni "nastawiać drugi policzek w imię pokory , braterstwa z drugim bliźnim " ... Jak na wstępie zacytowałem przykład z ewangelii sam Chrystus użył przemocy by przegnać łotrów ze świątyni Boga Ojca . Nikt do tej pory nie podważył tego zapisu i póki co dla mnie ma to wyraźną i konkretną wymowę . Nie prawdą zatem jest opinia że nie możemy się bronić a tym bardziej nastawiać drugi policzek temu kto nastaje na nasze życie bądź mienie .

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
A .K "Andruch"
http://andruch.blogspot.com

avatar użytkownika hrabia Pim de Pim

2. >> andruch2001 (dylematy moralne)

Pana argumentacja trafia trochę obok. Opisany przypadek dotyczył postawy bezbronnych kobiet opiekujących się rannymi wobec żołdactwa. Zabrakło mężczyzn, którzy mogliby i powinni stanąć w obronie słabszych i własnej. Miałby Pan rację gdyby mężczyźni w takiej sytuacji zgodzili się na rolę ofiar. Ale tak nie było. Moje wątpliwości idą dalej - czy wobec zdziczenia obyczajów postawę uległości i podjęcia ryzyka skalkulowanego przez siostrę przełożoną należy uznać za racjonalną i możliwą do zaakceptowania? Pozdrawiam -

hrabia Pim de Pim