Czerwone światło

avatar użytkownika FreeYourMind


Prostym ludziom trzeba proste sprawy tłumaczyć w prosty sposób. Nie pamiętam już kto użył określenia „jazda na czerwonym świetle” jako „figury retorycznej” mającej chwytać sens tego, co zrobili piloci tupolewa, widzę jednak, że do nagonki na tychże zmarłych pilotów dołączyli się już nie tylko promoskiewscy agenci (których wybudziła z uśpienia najwyraźniej ta sama trąba jerychońska, którą słychać na półtoraminutowym filmie Koli), ale i inni piloci. Nic tylko pogratulować bohaterom, którzy potrafią skakać po grobach. To nie tylko wiesiołyje riebiata, ale i druzja.


Toyah ma rację i w jego znakomitym, pełnym szewskiej pasji, poście, wszystko jest powiedziane tak, jak powinno być powiedziane. Owszem – to jest dokładnie tak, że „System” broni się przed ujawnieniem prawdy o tym, co się wydarzyło 10 kwietnia, a ujawnienie tej prawdy doprowadzi do jeszcze większej katastrofy. Ja sądzę nawet, że ujawnienie tej prawdy będzie prawdziwym początkiem końca komunizmu (i neokomunizmu) – być może doprowadzi to jedynie do zmiany na szczytach władzy w Rosji, jak twierdzi T. Sakiewicz w rozmowie z G. Braunem i R. Kaczmarkiem, ale w Polsce doprowadzi do totalnego trzęsienia ziemi. Toyah jednak nie mówi wszystkiego. Istota rzeczy polega po pierwsze na tym, że tragedia smoleńska jest dla sowieciarzy (zarówno w Moskwie, jak i w Polsce) znakomitym wprost pretekstem do ubliżania polskiemu lotnictwu i polskiej armii – polskiemu żołnierzowi, a więc temu wszystkiemu, czym Polska zawsze się szczyciła. Ubliżanie polega na przedstawianiu polskich żołnierzy i oficerów jako kompletnych idiotów, samobójców, awanturników i ludzi zupełnie nieodpowiedzialnych. To nie dzieje się przypadkiem – armia należąca do NATO ma się stać pośmiewiskiem, ponieważ dopiero pod skrzydłami armii czerwonej można mówić o prawdziwym polskim orężu. Ta defilada na Placu Czerwonym miała być tego przypomnieniem.


Po drugie, te wszystkie moskiewskie (ale i polskie przecież!) insynuacje są taką podłością wobec nie tylko wobec samych Zmarłych, lecz wobec Ich Rodzin, że te ostatnie powinny wreszcie powiedzieć: basta! i zwyczajnie zacząć prawnie bronić dobrego imienia zabitych pod Smoleńskiem braci, mężów, synów, ojców itd. To, co się dzieje przerasta ludzkie pojęcie – po prostu z tak haniebnymi działaniami, kipiącymi od szyderczego łgarstwa, mieliśmy do czynienia ostatnio za czasów zamordowania G. Przemyka czy ks. Jerzego – wtedy jednak rodziny zamordowanych były bezradne wobec potęgi bolszewickiej machiny terroru i kłamstwa; teraz jednak można krzyczeć na cały świat na temat tego, jak oszczercy i zbrodniarze hańbią cześć prawych Polaków. Teraz nawet należy dochodzić praw ludzi hańbionych! Bo właśnie zapaliło się czerwone światło – czerwone światło zakłamania i nowej opresji.


Czerwone światło to dla nas, zwykłych obywateli, alarmowy sygnał zdrady – najcięższej zbrodni jakiej dopuszczają się ci, co nie bacząc na bezczeszczoną pamięć poległych, nie bacząc na piekielną, zbrodniczą tradycję służb rosyjskich, nie oglądając się nawet na Katyń, oddają Polskę Moskwie, jakby Polska tylko tego była warta. Czy dokonują tego ze strachu, z wyrachowania, z chciwości – to już nieważne. Grunt, że robią to naprawdę. Oni naprawdę chcą poddać Polskę – tę Polskę, tę tradycję, tę rzekę krwi, której my chcemy bronić. Trzeba powiedzieć im wszystkim: dosyć, łajdacy!


http://www.tvn24.pl/0,1658058,0,1,samobojstwo--gra-w-totka-piloci-gania-zaloge-tupolewa,wiadomosc.html
http://toyah.salon24.pl/186849,sledztwo-skonczone-po-reszte-informacji-do-kuby-wojewodzkiego

napisz pierwszy komentarz