Deklaracja programowa "Polski XXI" - NOWE PAŃSTWO dla każdego PO-laczka

Tym razem nie napiszę elaboratu na kilka stron, ale otwieram jeno dyskusję i radźcie co z nimi POcząć, czy zwalczamy ich jak klasyczne UD-KLD-UW-PD-PO, oraz inne polityczne ALKAIDY antypolskie, antynarodowe? Czy jest szansa że mogliby być w szczególnych okolicznościach, niezbędnym do rządzenia koalicjantem PiS, gdyby Kaczyńskiemu okazali się potrzebni w matematyce powyborczej? Jaki koszt byłby opłacalny takiej przymusowej sztamy, czy warto dać kolejną szansę spalonym już ministrom z PiS, którzy mogą być masonami zakamuflowanymi chytrze w katolickiej ngo, tajemniczej OPUS DEI? Znowu Ujazdowski w coolturze, choć tu trzeba narodowca połączonego z poglądami MARYLI, Polaczek na polskich drogach, choć tam trzeba fachowca, ltóry nie gada, ale BUDUJE? Czyli stagnacja i kolejne "konserwatywne" tak nam potrzebne (jak cholera) muzea żydowskie za setki milionów zł z budżetu Polski, z naszych podatków jako cel "nowoczesnego patriotyzmu jutra", priorytet nr 1? Jak wiemy z PSL szansy koalicyjnej nie ma (i dobrze, ludowców trzeba zdelegalizować razem z SLD, pochodnymi po komunistach), Pawlak nie udaje, jest już sobą, a z SLD oczywiście tym bardziej nie ma mowy o żadnych układach. Oni wejdą, niekoniecznie pod nazwą SLD, to nazwa już wyklęta nawet na lewicy. Jeżeli PiS wejdzie z mniej niż 230 posłami do sejmu, to jest w strasznej PO-łapce. Musi mieć koalicjantów, otwarte możliwości, ale z kim, kto wejdzie, dlaczego PiS nie wychowa sobie koalicjanta? A zaczynają się takie opcje, możliwości z moherami i ikonami Solidarności, tymi co nie skrewili. To nie jest tylko komitet wyborczy Dutkiewicza prezydenta Breslaulandu z aspiracjami na cały PO-land. Gdyby tak było, to nie powoływano by złożonego systemu stowarzyszeń, oni chcą zatem walczyć w samorządach, w PE i parlamencie, to OCZYWISTA OCZYWISTOŚĆ. Naszą rolą jest zapobiegać przechodzeniu poparcia wyborczego, sił wokół PiS i prawicy patriotycznej do tych środowisk "nowoczesnego patriotyzmu" (czyli mniej więcej do tego, co pokazuje PO, film o Westerplatte itd), a wbijanie dutkiewiczoklinów w PO. Nawet betonowe PO można rozerwać, każdy pień sekwoi pęknie klinowany, a ciupać siekiereczkami to se można do... Dutkiewicz jest zagrożeniem dla Lecha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich, będzie alternatywą wobec Tuska czy kogoś bezpośrednio z PO np Sikorskiego, którego promowano mocno całą III RP, musi to być zatem ważna FIGURA u tych co nim zzagranicy sterują jak kukłą. Oczywiście to PO tak czy siak, ale to wiemy my, a wyborcy co pomyślą zmanipulowani mediami? Trzeba Lecha Kaczyńskiego wzmocnić budując własną alternatywę jako formę taktycznego rozprowadzenia przedwyborczego, trza nam mocnego kandydata czwartego do gry, który wycofa się w ostatniej chwili przenosząc głosy na Kaczyńskiego, to powinno starczyć Mu na wejście do II tury, a jednocześnie zmniejsza ryzyko zdobycia 50% przez kogoś z PO w I turze. Nie jestem pewien czy półniemiec Tusk z tak psim nazwiskiem (z kaszubska) wystartuje. Stawiam na Sikorskiego. Sobaczki Putina, ziomala Merkel na pewno Polacy nie wybiorą w II turze i przegra z Kaczyńskim ryży historyk od siedmiu boleści co "nie zna" biografii swoich krewnych! Kłamca, farbowany świeży katolik (bierzmowany chociaż?) prezydentem? Już NIGDY! Starczy nam katolik Napieralski na czele SLD. Kapłana co mu dał ślub należy ukarać ostrą karą kościelną.