Czas patriotów, wszystkie twarze Jarosława i kobiety (fotki z pikniku)

avatar użytkownika nielubiegazety2

Łódź, 26 czerwca 2010. Plac Dąbrowskiego.          



 

 

   

 
 
Najpiękniejsza kobieta na pikniku. Niestety nie chciała się sfotografować od frontu :)


Na spotkaniu z Jarem był jeszcze jedna osoba, której obecność trzeba odnotować. Co prawda Panna, ale czy kobieta nie wiadomo. Blog Panny Wodzianny jest niezwykle popularny na Platformie Hostingowej Człowieka z trzepaka - tow. Jankego Igora.
Niestety, kilka dni temu, niewinny żart Panny Wodzianny spowodował bezlitosny odwet. Towarzysz Janke najpierw zabanował u siebie Pannę, a następnie na podstawie najbardziej bolszewickiego przepisu w całym bolszewickim regulaminie Platformy - godzenie w sojusze i podważanie przewodniej roli towarzysza Janke w umowie cywilnoprawnej - po raz kolejny ukarał Pannę tygodniem bezwzględnego aresztu (kto nie wie o co chodzi trudno).
 
Oto Panna Wodzianna na zapleczu pikniku, w trzech odsłonach:|
.
 

 

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. @nielubiegazety

Dziekuję za fotoreportaż ,mam nadzieję, że odnalazłeś Jarosława takim, jakim znałeś.

Co do Wodzianny - wróciła na saloony z grzecznym tekstem :

http://wodzianna.salon24.pl/199871,rok-szkolny-sie-skonczyl

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Przyszli... od Bronka z Wiejskiej! - *reprint. (andrzej.budzyk)

Na
początek "zagadnęli" mi żonę, kiedy szła ze śmieciami do zsypu...

Potem
"zirytowali" Jamniki i te rozpuściły pyski. Próbowałem im wytłumaczyć
trudny termin MIR DOMOWY, ale wycofali się do windy.

Było ich
dwóch "aparatczyk w garniturze" i blondynek w koszulce Bronisław
Komorowski. Ten pierwszy pisał pod jaki numer mieszkania pukali, a ten
drugi mu asystował...

Na
pytanie - dlaczego
mam głosować na
Bronka z Wiejskiej? Usłyszałem:

"[...]
Niech Pan za nami nie chodzi!". Lol - kupa śmiechu z takiej agotacji...

I
jeszcze "ciekawostka"... przed wyjściem z klatki blondynek schował
koszulkę do plecaczka! Pod nią miał "cywilne ciuchy".

Nasz
osiedlowy Pijaczek skomentował:

"[...]
Tyle ich słuchałem, a nie pożyczyli złotówki!".

                                
                   "Niesforne Dziecię Gutenberga"


http://andrzej.budzyk.salon24.pl/199862,przyszli-od-bronka-z-wiejskiej-reprint


:))  dobrze, że nikt ze sztabu Jarka nie nasyła ludzi po domach.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Beta

3. A w południowych dzielnicach

A w południowych dzielnicach Warszawy pojawiła się nasza młodzież męska. Koszulek nie musieli się się wstydzić ,bo mieli na nich napisane ,,Najważniejsza jest Polska".

Pojawił się też Jarkobus nowy i piękny. Dlatego taki ładny, że nie kupiony za pieniądze rządowe, ani peoprezydenckie. Już się nauczyliśmy organizować i nie popuścimy. Później ten Jarkobus pojechał do podwarszawskiego Otwocka, bo w tym powiecie najwięcej głosów dostał Jarek.

avatar użytkownika Maryla

4. Już się nauczyliśmy organizować i nie popuścimy.

musimy uczyc się dalej i zaciesniać kontakty. Jak w 1980 roku, oddolnie.

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl