Platforma gra wizytą Hillary Clinton w Polsce

avatar użytkownika chinaski

Dzis pisałem o skandalicznych wypowiedziach Radka Sikorskiego, szefa MSZ, w Radiu Zet na temat J. Kaczyńskiego. Okazuje się jednak, że rządowa dyplomacja angazuje się w kampanie prezydencka w jeszcze bardziej kontrowersyjny sposób:



"Sekretarz stanu Hillary Clinton, która przyjeżdża do Krakowa na konferencję 10-lecia Wspólnoty Demokracji z udziałem ministrów spraw zagranicznych z całego świata, nie złoży kwiatów na grobie Marii i Lecha Kaczyńskich. Była to wyraźna prośba polskiego MSZ- informuje radio RMF FM.Według radia, Clinton nie pojawi się na Wawelu, aby w żaden sposób nie zostało to potraktowane jako angażowanie się w kampanię wyborczą." (źródło)

MSZ-owi nie przeszkadza natomiast planowane podobno spotkanie amerykańskiej sekretarz stanu z kandydatem PO na Prezydenta- B. Komorowskim. Ma mieć to miejsce w trakcie trwania ciszy wyborczej:

"Radosław Sikorski nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, czy amerykańska sekretarz stanu spotka się w sobotę z marszałkiem Sejmu Bronisławem Komorowskim, pełniącym obowiązki prezydenta Polski. - To nie jest potwierdzone, ja po prostu nie wiem. Pamiętajmy, że to jest też dzień ciszy wyborczej - tłumaczył Sikorski.(...)Zdaniem Jana Wojciecha Piekarskego, kampania wyborcza nie powinna powstrzymać p.o. prezydenta przed wizytą w Krakowie. - Jest to tej rangi wydarzenie międzynarodowe, że obecność wyższego przedstawiciela władz Polski niż minister spraw zagranicznych jest dowodem zainteresowania i jest wskazane. Waga i znaczenie tek konferencji jest tej miary, że kampania wyborcza nie może powstrzymać przed spotkaniem się z kilkudziesięcioma ministrami spraw zagranicznych - powiedział Radiu TOK FM Piekarski, były ambasador RP w Belgii, Luksemburgu i Izraelu oraz były szef Protokołu Dyplomatycznego RP
." (źródło)

Jeśli dojdzie do spotkania Komorowskiego z Hillary Clinton, a jednocześnie amerykańska sekretarz stanu nie będzie mogła oddać hołdu (na Wawelu) zmarłemu Prezydentowi Kaczyńskiemu, będziemy świadkami niebywałego dyplomatycznego skandalu...

którego z kolei?

Etykietowanie:

4 komentarze

avatar użytkownika Adam

1. Jesli H.Clinton

tak postapi nalezy slac emaile do Stanow. KPA ; KPKanadyjskiej i gdzie tylko sie da.
Pozdrawiam.

Adam
avatar użytkownika Klotylda

2. Dyploosiołki

Kandydata na prezydenta trzeba zapytać jakie jest jego stanowisko w sprawie roszczeń majątkowych organizacji żydowskich , bo pani Hillary Clinton ostro je popiera. Czy jesteśmy w stanie wypłacić te 65 miliardów?

avatar użytkownika ciociababcia

3. na stronie głównej i na stronie http://pis-sympatycy.pl/ jest

taki list. Ponadto Bronek dzisiejszą debatę zakończył właśnie informacją, że WOŚP będzie grała w Krakowie !!!

podpisujemy petycje o ustanowienie niezależnych obserwatorów OBWE podczas II tury wyborów prezydenckich. ZAPRASZAMY !!! http://pis-sympatycy.pl/ Przyjmiemy każdą pomoc w realizaci inicjatywy. Dziękujemy !!! -kontakt@pissympatycy.pl Na stronie http://pis-sympatycy.pl polecamy WAŻNE

ciociababcia

avatar użytkownika Beta

4. Co chcą nam jeszcze zabrać?

25 czerwca odwiedził USA prezydent Miedwiediew. Wizyta ta była przez nasze media niemal niezauważona,co wpisuje się w plan izolowania Polaków od ważnych wiadomości i potwierdza,że media u nas nie relacjonują wydarzeń, a stały się podmiotem mającym ambicję kreowania polityki.
Na użytek mediów amerykańskich eksponowano wizytę Miedwiediewa w dolinie krzemowej i
podjęcie współpracy w dziedzinie gospodarczej. W aspekcie politycznym wiadomo,że Obama chciał uzyskać od prezydenta Rosji izolację Iranu. USA obecnie bardzo zależy na dobrych stosunkach z Rosją, co potwierdza wyciszanie afery szpiegowskiej. Cytuję za polskojęzyczną gazetą wychodzącą w Nowym Yorku:
,,Jak zauważa agencja Associated Press, przedstawiciel Departamentu Stanu starał się zmniejszyć efekty afery dla stosunków dyplomatycznych, opisując ją jako element wzlotów i upadków w tych relacjach, podczas gdy administracja USA usiłuje zminimalizować szkodliwe skutki zatrzymania szpiegów dla stosunków z Rosją.

W USA oraz na Cyprze zatrzymano od soboty do wtorku łącznie 11 domniemanych rosyjskich szpiegów, podejrzewanych przez władze USA o przynależność do siatki szpiegowskiej pracującej dla Rosji. Dziewięć osób jest oskarżonych o udział w spisku oraz pranie pieniędzy. W poniedziałek część podejrzanych przesłuchano w sądach w Nowym Jorku, w stanie Wirginia oraz w Massachusetts. Kolejne przesłuchania mają odbyć się w czwartek."
Zacieśnienie stosunków amerykańsko -rosyjskich nie oznacza dla suwerenności Polaków nic dobrego. Więcej możemy się dowiedzieć po wizycie pani Clintonowej w Polsce.