Kto poza Emisariuszem IV RP popiera wizję stacjonowania w Polsce wojsk NATO, USA i ONZ?

avatar użytkownika Emisariusz IV RP
TARCZA USA, która teoretycznie jest zaklepana (acz Kongres USA wycofał 2/3 środków dla Polski na ten projekt tak na „dobry start” żeby antysemitów ustawić „jak zwykle”, oczywiście już PO podpisanej zgodzie Polski – klasyka dyplomacji ANTYPOLSKIEJ z USA) może być jeszcze przez każdą kolejną administrację USA cofnięta, czy sennie budowana przez 100 lat np. z tektury, blachy falistej, plastiku - byle toto ładnie wyglądało z satelity i w doniesieniach podwójnych agentów (czyli całość naszych służb prawie, wyższej kadry dowódców z ery PRL szkolonych nierzadko w Moskwie i 99% polityków). Ameryce chodzi o radar czeski, który jest kluczem do prowadzenia wojny z Rosją, będzie też wabikiem dla rakiet, pocisków, nalotów (tu rozwalają amerykańce setki środków agresji sowieckiej, będą bronić radaru do UPADŁEGO), a my jesteśmy harcownikiem, który ma zginąć w ogniu wybuchających słońc broniąc radaru prawdziwego u sąsiadów (NATO nie będzie miało czasu z USA na natychmiastową jak my reakcję) i fikcyjnej amerykańskiej tarczy-celu, za to prawdziwego projektu geopolitycznego. Tylko dlatego popieram tarczę, że jest ryzykownym, ale przełomowym klinem w Teheran, Jałtę, w nowe zdrady po 1989, czy ostatnie zdradzenie Gruzji – Monachium 1938-2008. Według porównań historycznych światowa czy też bardzo duża regionalna wojna będzie za rok. Każdy rok opóźnienia to cud. To czas życia, możemy się przygotować. Oczywiście nie zrobimy jak zwykle prawie nic, co mogłoby nam pomóc. Za to wiele ruchów, inwestycji bez strategicznego znaczenia. Nie czekajmy na cud wiecznego pokoju w świecie wojen pełnym broni, wszechpotężnego lobby zbrojeniowego, wszechwładnych służb specjalnych rządzących poszczególnymi krajami i milionowych armii w stanie pokoju przecież. Rosja mogłaby mieć 200 tys żołnierzy, ale mają ile mają, ponad milion, 3 mln do powołania w 2 doby, 10 mln kolejnych w tydzień. Czym nas bezmyślny szkodnik Beck=Klich chce obronić przed nimi? Zapisze nam PROZAC żebyśmy przyszłość widzieli kolorowo? Fluoxetine antidepressivum na pewno pozwoli niczym w 1939 roku wierzyć nam w pomoc sojuszników i niezwyciężoną zawodową armię polską, która dokona PO-GROM-u sowietów w proporcji jak przy obronie Wizny. To Klich potrafi. Odejdź człowieku i dajcie jakiegoś znawcę tematu, choćby Zdrojewskiego, który ma lepsze notowania. Tarcza USA, to jest pretekst idealny dla Rosji żeby rozpętać piekło w Polsce czy też nastroje na początek antypolskie na Litwie, Ukrainie, gdzie się da. Nad tym już ich służby, agenci wpływu pracują. Muszę mieć kanał jakiegoś kontaktu do Litwinów żeby ich ostrzec, Polska jest ich jedyną szansą, nie wcoorwiajcie nas tępiąc naszych rodaków, oddajcie majątki, nadajcie Polakom status uprzywilejowanej mniejszości (my w Polsce damy to samo Litwinom), bo zostawimy was sowietom na pożarcie kiedy zrobi się gorąco! Nie równajcie nas z mniejszością rosyjską, to nie moja wina, ani narodu polskiego w III RP, że mniejszością polską na Litwie w dużej mierze steruje SOWIECKA AGENTURA WPŁYWU, która sprawia że Polacy trzymają sztamę z Rosjanami. To strategiczny błąd w który Polacy na Litwie brną już 20 lat!!! Litwini mają żal za nasze zachowanie się podczas reaktywacji niepodległej Litwy. I nikt tego POZA MNĄ nadal nie rozumie! Mnie zrozumienie tego zajęło zaledwie kilka godzin, poklikałem, poczytałem. Wszystko jasne. Polacy na Litwie potrzebują nowej, horyzontalnej, patriotycznej, antykomunistycznej, przyjaznej narodowi litewskiemu, Litwie, organizacji Polaków, która oczywiście będzie współpracować z istniejącymi ngo, mediami itd. Po prostu będzie różniła się ścisłym związkiem z Polską i antyrosyjskim charakterem, co będzie się przejawiać brakiem jakichkolwiek kontaktów z Rosjanami, zerwanie wszelkiej współpracy, mamy swoje sprawy, co nas Rosjanie na Litwie obchodzić mogą. To powinno wzbudzić zaufanie Litwinów, dawniej też razem wojowaliśmy z Moskalami z Moskwy. I Rzeczpospolita, tradycje z XV wieku już. Pięknie. Pora taką sztamę odbudować. Sporne kwestie historyczne rozstrzygać na poziomie IPN, historyków, nie wszczynać kłótni politycznych na wysokim szczeblu, czy wojen w mediach. Historia pełna jest brudów i mieliśmy biegunowo różne interesy np od 1918 do 1939. Tu trzeba z uśmiechem protokołu rozbieżności np. w kwestii Wilna. Polacy w ordynacji JOW nie dadzą rady na Litwie odgrywać istotnej roli, trzeba partii UNII POLSKO-LITEWSKIEJ. Na pewno da się ułożyć wspólny program np. mocno liberalny, konserwatywny przy zachowaniu tego co dla Polaków jest ważne, własność Polaków sprzed 1939 powinna wrócić do właścicieli, spadkobierców, w niektórych przypadkach odszkodowania skoro oddanie majątku jest zbyt trudne, niemożliwe, niezasadne społecznie. Litwa chyba nie rozumie że jest Gruzją. Jeżeli mamy umierać za Wilno, to wiele się musi zmienić w mentalności Litwinów, inaczej machniemy ręką jak całe NATO, USA, UE, ONZ, OBWE i bracia neonaziści XXI wieku z Niemiec. Narodowa socjalchadecja. Co proponuję Polakom na Litwie? Ano wejście do tworzącej organizacji Domińczyka, moją wizją jest charakter światowy tej organizacji społeczno-politycznej, ruchu patriotów. System oddziałów na Litwie wg miejscowego podziału terytorialnego byłby autonomiczny, ale podległy centrali w Polsce, wolny od agentów, każdy działacz w organach ngo przetestowany wykrywaczem kłamstw, lustracja itd. Sowieci precz, komuchy precz, PRAWDZIWY Polak nie jest agentem, ani socjaldemokratą, lewakiem, półruskiem, to mutacje genetyczne. Podobną sieć musi mieć Białoruś, Ukraina, wszystkie kraje z Polakami, ale najpierw sąsiedzi Polski, także zza Bałtyku. Musi to być zgodne z prawem danego miejscowego kraju. Wracając do głównego tematu stacjonowania wojsk SOJUSZNICZYCH USA, NATO (bez Niemców, tylko wybrane kraje jakie uznamy za celowe, np. Kanada jak najbardziej, Francja, Anglia) i wojsk pokojowych, stabilizujących pokój z ramienia mandatu ONZ (powinny stacjonować siły ONZ także w Gruzji, w Krajach Bałtyckich, Mołdawii, Armenii, Azerbejdżanie) to kto jest za, kto przeciw? Dlaczego przeciw? Czy przeciwnicy nie chcą w Polsce uzbrojonej w 40 samolotów F-16 starej wersji np. 2 tys myśliwców NATO-USA, w tym setek najnowszych generacji, tzw niewidzialnych? Nie chcecie tysiąca śmigłowców wyposażonych także w antyrakiety i pociski przeciwlotnicze średniego zasięgu? Nie chcecie tysięcy różnych baterii rakiet przeciwlotniczych, w tym setek o dużym zasięgu, które będą chronić całą Europę? Takie rakiety na wybrzeżu Bałtyku i na okrętach ochronią Europę przed nalotem z wód międzynarodowych. Zaś ustawione pod granicą Białoruską zapobiegną ostrzałowi Polski niszcząc wroga na terytorium Białorusi, czy Litwy, Ukrainy. Na południu ochronią całą Słowację i Czechy. Będziemy niczym TAMA przez sowiecką dziczą jak w 1920. Rosja na nie podskoczy. Atak atomowy czy inny na wojska np 10 krajów będzie dla Rosji samobójstwem. U nas powinni stacjonować także Japończycy, Australijczycy jako bezpośredni sojusznicy Polski (trzeba podpisać pakty), a Japonia ma doskonałą broń, silny kraj, ludny, światowa potęga. Wojska ONZ mogą być zaś np. z Indii i wielu innych krajów spoza NATO. Dobór musi być przemyślany pod kilkoma kątami, w tym szansa na współpracę wojskowo-gospodarczo-polityczną. Będziemy ŚWIATOWYM GRACZEM trzymając za pysk sowietów. G… nam wtedy zrobią. Brakuje nam ciężkiej artylerii, w tym rakietowej, taktyczna, czy ciężkie katiusze 200-300mm. Taka broń ustawiona pod granicą sowiecką praktycznie pokryje cały okręg z Królewcem strefą rażenia. Podobnie nad całą wschodnią granicą. Przydałyby się klasyczne stałe baterie dział, artyleria 400-800mm. To prawdziwi miratworcy. Trochę atrap, trochę prawdziwych… niektóre zabezpieczone dobrze przed nalotem, ostrzałem. Trzeba Rosję wyleczyć z myśli że Polska jest strefą ich wpływu, koniec ery 17 września 1939. Ich strefą wpływu jest tylko SAM KREML z Placem Czerwonym i Moskwą. Nad Bałtykiem powinny powstać dwa nowe porty wojenne, potężne bazy NATO, obok bazy lotnicze, lądowe. Jedna z naszych stoczni (Szczecin może?) powinna zostać przeznaczona na produkcję okrętów wojennych, remonty, przebudowy, serwis NATO, USA. To wymaga nowych pochylni na 400 metrowe okręciki suche doki na remonty. Znaczna rozbudowa, projekt powinno finansować NATO z USA. Powinniśmy produkować broń która nam jest potrzebna i zarabiać na niej, spłacać produkcją koszt fabryk, instytutów wojskowych. Np. samoloty myśliwskie. My nie jesteśmy jakimś Meksykiem, naszym wrogiem jest Rosja, która będzie miała niedługo samoloty przewyższające F-16 o 3 generacje, zatem z czym do ludzi? Znowu mamy atakować nowoczesne samoloty wroga dwupłatowcami? Musimy produkować F-22 i zabiegać o wyposażenie naszego lotnictwa w te właśnie maszyny, także F-35 oczywiście kiedy wejdą do produkcji seryjnej. Gdzie taką fabrykę USA mogą postawić? Tylko w Polsce! Koszt produkcji tych samolotów u nas będzie o ¾ mniejszy niż w USA. Poza tym powinniśmy produkować nowsze czołgi, transportery kołowe MRAP II i I, BWP itd. Wszystko ma być odporne na miny, pułapki, ostrzał z granatników, pocisków kierowanych. Trzeba nam też okrętów transportowych, powinniśmy Afganistan zaopatrzyć ciężkimi pojazdami, wręcz czołgami Leopard II. One mogą drogi patrolować główne jako trałowce i pancernik w razie ataku, zasadzki. Łącznie nasza armia z wojskami sojuszników i pokojowymi ONZ powinna przekraczać 500 tys żołnierzy plus 5 milionowa armia narodowa OBRONY TERYTORIALNEJ – OT, częściowo łączonej z OC. Nie mamy tylu poborowych do OT żeby snuć wizję opierania się tylko na żołnierzach po zasadniczej służbie wojskowej, czy też służbie po powołaniu do OT, tu służba powinna trwać 1-4 miesiące w zależności od zadań, co innego zwykły strzelec, co innego obsługa karabinu maszynowego, co innego strzelec wyborowy itd. Powinny być zresztą kategorie wiekowe. W OT powinny służyć także kobiety, dzieci w odpowiednich formacjach ochotniczych, pomocniczych, medycznych, paramilitarnych. Będę namawiał Mirka Domińczyka żeby tworzyć taki pilotaż paramilitarny w ich organizacji, to może być wewnętrzna oddzielna sieć oddziałów od krajowego w dół. Niech to będzie nowa AK-NSZ, nowy STRZELEC, misyjna LOK. Musimy dbać o bezpieczeństwo Polski, mogliśmy tyle zrobić między 1918, a 1939… nie zrobiliśmy i wiadomo co było, brakło po prostu 3 mln żołnierzy pod bronią! Teraz musimy ich mieć! Jeżeli będziemy czekać aż coś zrobi PO, to doczekamy się 1939 roku. W 1938 sprzedano Czechosłowację, w tym roku sprzedano Gruzję. Za rok wojna? Wszystkie nasze problemy są NICZYM, staną się NICZYM, kiedy (jeśli) wybuchnie wojna. Ona zawsze nadchodzi niespodziewanie. Rzadko mieliśmy 20 lat spokoju. Ostatnia wojna Jaruzelskiego z narodem polskim była w 1981. Taki jej charakter nagły, zawsze jest zaskoczenie, ale alianci zawsze wiedzą i NIGDY nas nie uprzedzą, to z miłości żebyśmy się nie posrali w panice. Rosja nas zaatakuje np. w dzień świąteczny nad ranem. Wszyscy pijani, urlopy, chaos komunikacyjny, albo żeby nas upokorzyć np. 11 listopada. Oceniam że potężny atak konwencjonalny zniszczy 90% naszych sił w godzinę. Zaatakują o 2 w nocy, o 5 rano Warszawa będzie już sowiecka i wiele innych miast. Sowiety są wstanie całe dywizje desantować z czołgami, transporterami, bwp i to od lat 30-tych… uderzenie klinów pancernych od Królewca, Elbląga, z Litwy, Grodna spowoduje wyjście im naprzeciw sił polskich (które jeszcze ocaleją żeby chronić Warszawę na przedpolu) na ich tyły sowiety zrzucą desant. Plus siły lotnicze, rakietowe do dobijania. To będzie nowe pojęcie wojny błyskawicznej. Ta z 1939 czy z Gruzji była żółwia. Chcemy 1939 czy nie? Co zrobimy? Nic?
Etykietowanie:

14 komentarzy

avatar użytkownika wiki3

1. Emisariusz IV RP

Tak popieram bazy wojskowe USA, NATO w Polsce. Ale ONZ? A po jakie licho, żeby szpiegować na rzecz Rosji? Pozdrawiam

"Jeśli pozwolisz by robactwo się rozmnożyło - rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać"

avatar użytkownika Emisariusz IV RP

2. ONZ?

Żywe Tarcze. Są potrzebni jako żywe tarcze, mięso armatnie, atomowe zapiekanki jakby co. Jak zareagują Indie kiedy im 20 tys żołnierzy wyparuje pod mandatem ONZ? Trochę się wkurzą, prawda? I o to chodzi! A dużo nie naszpiegują siedząc w bazach, prawdziwe szpiony to są na czele naszej armii, kierują służbami. To jest problem! Oni nas zawiodą jak szpiony, masoni we wrześniu 1939.
avatar użytkownika Errata

3. Emisariusz IV RP

Ja tez popieram bazy wojskowe żołnierzy z USA! Tyle samo co ruskich było niech będzie teraz amerykańców,a nawet więcej! ruskie byli okupantami strasznym,bandyci w mundurach!! Ale jak mam byc szczery to Ty Emisariusz wczesniej mnie i nie tylko mnie wykonczysz swoimi dłuuuugimi tekstami! A wtedy będzie mi to obojętne!

Errata

avatar użytkownika Emisariusz IV RP

4. Errata

To czytaj same komentarze :) O Litwie tak jakoś mnie wzięło... szkoda mi tam Polaków, głupio trzymają z Rosją, albo próbują działać sami jako partia, organizacje nacjonalistów (w znaczeniu NACJI) a to błąd. Należy szukać tradycji UNII POLSKO-LITEWSKIEJ od czasów Jogaila Algirdaitis Wladislaus dei gracia Rex Polonie, nec non terrarum Cracovie, Sandomirie, Siradie, Lancicie, Cuyauie, Lituanie princeps supremus, Pomeranie, Russieque dominus et heres, etc. Program ŻYWYCH TARCZ trzeba odważnie wpisać w programy wyborcze PiS, Prezydenta Kaczyńskiego, koalicjantów PiS, do debaty publicznej. Powinni to wspierać wszyscy nasi sąsiedzi, rzecz jasna na Niemców nie liczę. Gruzji nie spotkałaby taka wojna gdyby ONZ dał w swoim czasie po rozejmach prawdziwy mandat obstawienia Abchazji, Osetii Południowej i GRUZJI (tak całej Gruzji śmiertelnie zagrożonej od Rosji jak my) prawdziwym wojskom ONZ spoza regionu, krajów niezależnych od Rosji. Tego brakło. To hańba ONZ, OBWE, porażka UE, szkoda gadać. Sowieci rządzą światem. Jeżeli nie zrealizujemy tego planu, to w końcu zginiemy. Mówię wam że to sprawa nr 1. Armia nasza nigdy nas nie obroni, a partyzantka, zagończycy może na konikach jak dawniej nie poradzą atomówkom. Hubalowcy IV RP nie zestrzelą pocisków RADUGA itd do tego trzeba zaawansowanych rakiet średniego zasięgu MINIMALNIE z bardzo dobrą elektroniką, radarem. Takich rakiet jest kilka czy kilkanaście modeli. http://pl.wikipedia.org/wiki/Raduga_Ch-55 http://pl.wikipedia.org/wiki/Raduga_Ch-65 To są nasze RZECZYWISTE problemy, a nie jakiś bolek.
avatar użytkownika Emisariusz IV RP

5. Romuald Szeremietiew - czytacie naszego eksperta?

==================================== Sztuka Obrony Państwa (1998 jesień) Współczesne państwo polskie powinno realizować potrzeby jednostek ludzkich i całej wspólnoty narodowej - określanych pojęciem interesu narodowego. Jego istota, wg politologów, sprowadza się do zapewnienia jak najdłuższego trwania „więzi społecznych”, „tożsamości narodowej”, „wartości społecznych” i „idei pomyślności”. Interes narodowy Polski można sprowadzić do: zabezpieczenia przed agresją; zachowania suwerenności i niepodległości państwowej; zachowania i wzbogacania tożsamości narodowej; podnoszenia standardu życia wszystkich obywateli; utrzymania stabilności politycznej w kraju i jego zewnętrznym otoczeniu. „Celem strategicznym obrony RP jest zachowanie suwerenności, niepodległości i integralności terytorialnej państwa” - czytamy w ”Założeniach polskiej polityki bezpieczeństwa”. Termin „obrona” zajmuje tam słusznie pierwszoplanowe miejsce. Nie widać jednak, aby miało to wyraźne konsekwencje w działalności organów państwowych. ======================================================= http://www.szeremietiew.pl/publikacje.php?c=sztuka
Czy jesteśmy jak USA czy Izrael zabezpieczeni przed totalną agresją? NIE. Zatem dlaczego nie, kto ZAWINIŁ? Co zrobiono w 20 lat III RP? Nie startowaliśmy prawie od zera jak w 1918 roku. Oto lista ważniejszych miejsc, gdzie znajdują się jednostki US Army (stan na 30 VI 2006) Według krajów Niemcy - 48,1 tys. żołnierzy Korea Płd. - 20,1 Hawaje - 18,4 Alaska - 10,4 Włochy - 3,3 Serbia - 1,7 Japonia - 1,7 Belgia - 0,8 Dżibuti - 0,5 Łącznie za granicą - 79,0 tys Nie namawiam do wychodzenia USA z Niemiec, Korei Południowej, Hawajów, ale można 2/3 tych żołnierzy przesunąć z ciężką bronią do Polski dosłownie OD ZARAZ. Bazy w Niemczech trzeba zachować, oczywiście na koszt szkopów, to samo we Włoszech też kraju w zasadzie SOWIECKIM jak cała Europa. Po co Amerykanie w Belgii? Bardziej nie są potrzebni w Estonii, Łotwie, Litwie, Polsce???
avatar użytkownika kontrrewolucjonista

6. USA

Też jestem za. Tylko nie łudziłbym się że oni w razie czego zostaną mięsem armatnim. w razie czego to się po prostu ewakuują jak z Gruzji w sierpniu i i tak będziemy sami.
avatar użytkownika kontrrewolucjonista

7. Emisariusz

Ja ogólnie widzę to tak jak Marek Chodakiewicz. Aby być naprawdę bezpiecznym to nie możemy ufać ani UE ani USA tylko zrobić ściepę narodową i kupić bombę atomową.
avatar użytkownika Emisariusz IV RP

8. zrobić ściepę narodową i kupić bombę atomową

Tylko przetarg żeby się CBA nie przyczepiło ;) I jedną, ale ze 100 plus jakieś TOMAHAWKI do ich przenoszenia, bo posłać je na sowietów w F-16 to misja samobójcza, co gorsza nieskuteczna. F-22 miałyby szanse... kontrrewolucjonista - doradcy, trenerzy nie są od walki z kolumnami pancernymi, samolotami, rakietami. Gruzja miała plan jaki miała (całkiem zgrabna improwizacja), nie spodziewali się jednak całościowego NISZCZĄCEGO, krwawego ataku tak daleko od granic Abchazji, Osetii Południowej. Do tego te bandy rabunkowe, mordy, czystki etniczne. Coś za coś. W zamian Gruzja zyskała przyjaciół, szanse rozwoju gospodarczego, nierealne obietnice na MAP, NATO, UE... Gruzja nie jest w NATO. My jesteśmy (ponoć). Nie pozwolimy na ewakuację ŻYWEJ TARCZY w sytuacji krytycznej, nawet z internowaniem ich ;) Najpierw musi być taki temat, do roku 2005 nie było nawet ROZMAWIANIA O TYM. Teraz snujemy plany, są realne, nie jest realna liczebność w setkach tysięcy, np 500 tys. Skąd tyle wojska... Realnie można myśleć o 50 tys wojsk NATO, USA, Japonii, Australii.
avatar użytkownika kontrrewolucjonista

9. Żywe Tarcze

Rolą specjalistów nie była obrona Gruzji. To prawda. Ale przecież obsługa tarczy antyrakietowej też nie będzie w żaden sposób walczyć z inwazją i też wyjedzie, bo jak pan niby ich zatrzyma. A w traktaty nikt i tak nie wierzy. To tylko papier.
avatar użytkownika Emisariusz IV RP

10. obsługa tarczy antyrakietowej nie będzie walczyć

Toteż dlatego chcę żeby mieli 200-300 tys innych kolegów już z zapałem do walki z sowietami, bo chyba lepiej tu walczyć na polskiej ziemi, niż na gruzach Nowego Jorku, pustyniach Afganistanu, wśród wrogiej ludności Iraku. U nas przynajmniej Amerykanie są oczekiwani, nie liczę sowietów z PO-PSL-LID itd konserwatystów, narodowców radzieckich.
avatar użytkownika triarius

11. +

+ + +


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika wiki3

12. Emisariusz IV RP, Errata

"Ale jak mam byc szczery to Ty Emisariusz wczesniej mnie i nie tylko mnie wykonczysz swoimi dłuuuugimi tekstami!" Emisariuszu, popieram Erratę! Zlituj się nad nami, trochę krócej! Serdecznie pozdrawiam

"Jeśli pozwolisz by robactwo się rozmnożyło - rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać"

avatar użytkownika Emisariusz IV RP

13. USA 2/3 swoich sił w Europie powinni ulokować w Polsce OD RAZU

Bazy niech zostaną równolegle utrzymane zwłaszcza w Niemczech, Włoszech, ale z... wartowniami, czyli bez broni, bez wojska, same kompanie wartownicze, zaopatrzeniowe, służby na lotniskach, serwisy itd logistyka. Jednak w każdej chwili będzie można przerzucić tyle wojska ile trza. Główna baza USA, NATO powinna być w Polsce. I nie 50 tys, ale łącznie z polskimi wojskami 500 tys ludzi jako połowa liniowej armii sowieckiej. Tyle że nasza ma górować uzbrojeniem obronnym, każdy czołg, samolot można załatwić z broni tańszej o 10-100-1000 razy niekiedy. Czołgi to w miastach tylko ruchome cele dla granatów, butelek z benzyną, min, fugasów. Samolot na niskiej wysokości do 2-3 km to samobójca. Pociski manewrujace są wolne, można je zestrzelić dość tanimi nowoczesnymi rakietami ze starego śmigłowca MI-24 czy z ziemi. To tutaj w Polsce najprawdopodobniej może zacząć się kolejna już III WOJNA ŚWIATOWA i to niezależnie od scenariusza, miejsca w jakim zacznie się konflikt, zagęszczenie atmosfery, prowokacje, incydenty. To nie jest ważne czy wojna będzie na początku na Krymie, w Estonii, Łotwie, na Litwie, bo tak czy siak TRAFI DO POLSKI. Jeżeli wmiesza się USA, NATO, to automatycznie MY. Jeżeli damy jakąkolwiek pomoc wojskową to jesteśmy celem, jeżeli nie damy, to TEŻ JESTEŚMY dla sowietów celem nr 1, bo przecież nie jest wrogiem Rosji przyjazna im atomowa Francja, tchórzliwa-arcychytra cudzym (zwykli Polski) kosztem Wielka Brytania, sowiecka Hiszpania, Niemcy, Włochy itd Europa jest już w 99% sowiecka, czuć to w polityce, zagęszczeniu agentów typu PRODI, w całym kształcie NATO, UE. To koniec, zostaliśmy MY i USA. Oni mają swoje interesy, my swoje, ich są z naszymi zbieżne tylko w 1% np TARCZA USA nam pasuje, ale powiadam z łącznie bazami NATO, USA. Bez tego dosłownie wypowiadamy wojnę Rosji mając armię która nie obroni się nawet przed atakiem garnizonu z samego Królewca, jednej wielkiej bazy wojskowej, lotniskowca, wyrzutni rakiet, garażów podziemnych dla armii pancernych. USA damy być może pretekst do zniszczenia Rosji, ale czy na pewno tak sie stanie? Poza tym czy ocaleje Polska? Jasne że NIE. Nas mogą razić nawet pociskami atomowymi z haubic 155mm, z katiusz 200-300mm, mają ich tysiące w magazynach, choć mieli zniszczyc... taaaa zniszczyli, sowieci, a świstak zawija atomówki w sreberka. I kto ma nas bronić? Porucznik ZEMKE z resztą Gwardii Ludowej organu PPR-NKWD, generałowie z GRU, którzy będą nam szkodzić bo są na służbie sowietów DALEJ, sowiecka-ludowo-komunistyczna kadra wyższa udająca teraz patriotów i 100 tys żołnierzy (teoretycznie) z dzielnym Klichem psychiatrą na czele. Oporu nie będzie, ale nam grozi wojna typu gruzińskiego? Śmiem wątpić w 100%. Grozi nam wojna totalna. Musimy ZMUSIĆ PIS, Lecha Kaczyńskiego do wprowadzenia wizji baz NATO, USA w Polsce do ich programów wyborczych. Poza tym wystartujmy z inicjatywą obywatelską, chodzi o skłonienie sejmu, senatu do uchwały INTENCYJNEJ, do debaty na ten temat. Na początek interpelacja grupy posłów PIS. Żadna polska armia nie zdoła się obronić, sowieci od 1920 roku odrobili lekcje, są teraz od nas milion razi silniejsi, mogą nasz kraj, naród zamienić w stertę gruzów, 40 mln trupów. Dowolną metodą. Konwencjonalnie lądową armią, samymi nalotami-ostrzałem, wreszcie bronią masowego rażenia. Polska nie jest Wielką Brytanią czy USA. Atomowy atak na Polskę, wymordowanie 40 mln ludzi dla Rosji oznacza tylko wykluczenie z kilku organizacji, które i tak mają w d... np ONZ, będą "ostre" (akurat) noty protestacyjne z zapytaniem gdzie "podzieli" się Polacy, czy może gdzieś wyjechali, wylecieli? Ano, do stratosfery powie Putin, ale... sami chcieliśmy na świat z góry PO-patrzeć. Nawet gdyby świat nas pomścił np waląc parę rakiet w Królewiec, czy Białoruś (jeżeli z jej terytorium byłby też ostrzał, samoloty itd) to co nam z tego? Osobiście wątpię, świat zostanie poddany sowieckiemu terrorowi, pozycję Rosji wzmocnią Chiny, Indie "mediacjami" żeby zapobiec światowej wojnie, ale de facto będzie to ostrzeżenie dla Europy że nie warto ginąć za Gdańsk, Warszawę. Wygląda na to że OBAMA wygra wybory głosami... POLAKÓW z USA. Dali się zaczarować jak wyborcy PO-LID-PSL w Polsce, ten sam syndrom oczadzenia mediami, specami o socjotechniki. Kiedy będziemy umierać w wojnie z Rosją osamotnieni, to wyślemy podziękowanie do Polonii w USA. TO PRZEZ WAS GINIEMY, teraz WY jesteśmy Polską, największym skupieniem Polaków na Ziemi, III RP już nie ma. To przez Obamę i demokratów, a kto ich wybrał? Polacy, bo przewaga będzie niewielka. Prezydent Polski już mógłby rozmawiać o tym z USA, NATO. Po agresji sowietów na Gruzję NIKT nie będzie podważał sensu takiego ruchu. Acz oczywiście zgody USA, NATO (zwłaszcza) nie będzie. Nie będzie bo Rosja ma sojuszników we wszystkich dużych krajach NATO w Europie. Nawet z Brytyjczykami sowiety mają układ - my wam wyspy nie rozwalimy, ale macie siedzieć podczas wojny cicho i ściemniać jak to żałujecie Bałtów, Polski itd Gruzja daje nam szanse na OCALENIE, ale trzeba KUĆ ŻELAZO PÓKI GORĄCE!
avatar użytkownika ckwadrat

14. test odtwarzacza