Ludziom "kopary poopadały" po przeczytaniu artykulu.

avatar użytkownika Nathanel

Przetarłem oczy ze zdumienia po pierwszej fazie czytania, przetarłem je jeszcze kila razy ale tekst pozostawał ten sam. Parę razy pisałem niemiłe komentarze E.Skalskiemu a tym razem musiałem rozejrzeć się za kapeluszem , aby mu go uchylić za tekst:

Kocham, lubię, szanuję, nie obchodzi mnie, toleruję

alfaomega.webnode.com/products/ernest%20skalski%3a%20kocham%2c%20lubi%C4%99%2c%20szanuj%C4%99%2c%20nie%20obchodzi%20mnie%2c%20toleruj%C4%99/

Teraz mnie kopara opadła ze zdziwienia , że ja i inni dziwimy się czytając coś co powinno być standardem, kanonem w polskim (i każdym) dziennikarstwie.

Tam gdzie mieszkam takie pisanie jest normą i choć oczywiście zdarzają sie "artyści klawiatury" w polskim stylu i jakości to jednak spotykają sie z właściwa oceną i nikt nie nazywa tego normalnością.

Znalazłem taka definicję, która moim zdaniem właściwie oddaje funkcje dziennikarza:

Reporters find sources for their work, their reports can be either spoken or written, and they are often expected to report in the most objective and unbiased way to serve the public good.

Zwracam uwagę na koncowe słowa tego określenia. Dziennikarz ma służyć dla PUBLICZNEGO DOBRA a nie żadnej politycznej koteri. Obiektywnie i bez uprzedzeń. Ale to dzisiaj w Polsce okreslenia zapoznane. No ale skoro mamy REM jaki mamy. Dzisiejszy REM jest dokladnie taki jak pewna kanalia, ktora pod takim pseudonimem pisała. Ogłaszam to Urbani and Orbi.

Swoja droga tekst warto przeczytać. Mam nadzieje ze Ernest będzi juz piasl wyłacznie w takiej jakości etycznej i politycznej. Tylko kto będzie publikował?

Jedna jaskółka nie czyni wiosny, tym bardziej że idzie na zimę.

4 komentarze

avatar użytkownika yuhma

1. Nathanel

Dzięki za link. Też mi kopara opadła.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika Goethe

2. @Nathanel

Jak na autora takiego tekstu to faktycznie troszkę jak papierek lakmusowy, skrytykował narodowców, skrytykował J.Kaczyńskiego ale przyznał tym razem że mają do swego zdania i zachowania czy działania prawo...to bardzo dużo w porównaniu z wcześniejszymi tekstami autora. Czyżby pan Skalski wyczuł przez skórę że przegięto zupełnie i to przy jego wcześniejszym wsparciu min. i za chwile zabronią jemu także się wypowiadać , lub że będzie pisał pod dyktando...jak to już przerabialiśmy... późno panie Skalski, późno, ale lepiej późno niż wcale...
Czytając tylko komentarze pod tym tekstem już panu S. się dostało, a co On takiego niby napisał??? zwyczajnie zachował się uczciwie, i to takie dziwne? dla PO-komuny? bo że dla nas to dziwne i zaskakujące, to fakt niezbity, od razu się zastanawiam gdzie drugie dno.
Myślę jednak że pan Skalski dostrzega to że przekroczona została granica po za którą już wolności słowa nie ma, i stąd ta reakcja i usprawiedliwianie się z napiętnowaniem GW i tym podobnych z anarchistami i komunistami na czele... Czyżby strach w oczka zajrzał panu autorowi, przypomniało się że już to przerabiał na początku swej kariery... wspomnienia, ach wspomnienia...chciałoby sie rzec...

Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG

avatar użytkownika Nathanel

3. Kiedys Ernestowi napisalem, ze stac go na niezaleznosc.

Tak bowiem mysle, ze Skalskiego stac na niezaleznosc , aby byc soba. Wytknalem mu ze pozwolil uczynic z siebia popychadlo brata z Czerskiej. Meldowal sie bowiem ze swoimi notkami na S24 jak tylko robilo sie goraco. Jak wańka-wstańska przy kazdym przechyle.
Moze faktycznie ma juz tego dosyc?
Kazdy starszy czlowiek , ma tki monent gdy ogląda sie do tylu. Przykro jest zobaczyc pustkę.

avatar użytkownika Goethe

4. @Nathanel

Nic mi do niego ... nie lubię, nie uwazam ale toleruję zgodnie z zasadami jakie E.Skalski nakreślił..w tym ma rację.

Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG