Kataryno odpowiadaj!

avatar użytkownika UPARTY
Kataryno odpowiadaj! Dzisiaj przeczytałem na portalu Wpolityce tekst Kataryny, w którym wymienia ona 10 powodów, dla których powinniśmy zlitować się nad buntownikami z Pisu. Ja zaś podaje kilka pytań i wzywam Katarynę do odpowiedzi na nie, bo uważam, że do czasu otrzymania wyczerpujących odpowiedzi ci ludzi powinni być traktowani jak wrogowie. 1. Joanna Kluzik-Rostkowska i Paweł Poncyliusz nie zorganizowali kampanii wyborczej J. Kaczyńskiego. Pamiętam, że centrum wyborcze w Hotelu Europejskim nie rozpoczęło działalności w terminie, w którym miało działać i nigdy nie działało dobrze. Dlaczego? 2. Te same osoby o przegranej kampanii przezydenckiej J. Kaczyńskiego mówiły, że była ona sukcesem. Jaki więc cel przyświecał tym ludziom, jeśli wygrana Komorowskiego to ich sukces? 3. Czy wybory 2007 roku to też sukces Kamińskiego i Bielana.O ile pamiętam nie tyle starali się pozyskać nowych zwolenników Pis co przestraszyć Pisem - co wspaniale współbrzmiało z kampanią PO. 4. Joanna Kluzik Rostkowska złamała dyscyplinę partyjną w sprawie głosowania nad wyborem Schetyny na wice marszałka Sejmu, po czym uzasadniła to związkami prywatnymi (zajomością), co wyżej ceni niż zobowiązania formalne wynikające z udzielonego jej mandatu. Dlaczego nie ma nigdzie ujawnionej listy jej znajomych, z którymi tworzy “układ”. 5. Czy udzielenie swego czasu przez Kamińskiego poparcia dla Pinocheta nie było świadomym działaniem na szkodę AWS`u? A jeśli nie, to czy ma on wystarczające kwalifikacje intelektualne do samodzielnego zajmowania się polityką i od kiedy. 6. Czy jeżeli w środowisku buntowników związki prywatne są cenniejsze od formalnych, to czy jego związki z Hanną Gronkiewicz -Waltz są nieważne? Czy nie miały wpływu na kształt kampanii w 2007 roku. Dlaczego te same związki nie wyhamowały kampanii nienawiści do Pisu i nie spowodowały dobrego zabezpieczenia wizyty Prezydenta w Katyniu. 7. Jeśli mieli by buntownicy wracać do Pisu to po co? Czy po to by popsuć następną kampanię wyborczą, jak nie, to jak to zagwarantować . 8. Czy gdyby PO otworzyła swoje podwoje dla buntowników z Pisu, to blogerka Kataryna zastanawiała by się nad sposobem wprowadzenia tych ludzi do na powrót do polityki? Słyniesz Kataryno z dociekliwości, więc odpowiadaj lub zamilcz!
Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika amica

1. skrajne opinie nie sa obiektywne...

1. Może unikajmy opinii skrajnych. W działaniu komitetu wyborczego było sporo niedociągnięć, ale nie więcej niż w PO. Zakładanie złej woli nie ma głębszych uzasadnień. To nie był zły wynik. 2. znani mi ludzie z PO spodziewali się wyniku nie lepszego niż 30%. Nie da się udowodnić, że przy ostrzejszej retoryce byłby lepszy lub gorszy. To był sukces w stosunku do przewidywanych 30% Pozyskano osoby, które były centrowe i uprzednio głosowały na PO. Znam takie. 3. Wybory przegrał PiS po nieszczęsnej debacie silnie wspieranej nieuczciwie przez TVN. Poza tym Tusk obiecywał gruszki na wierzbie. Trudno aby go przelicytować gruszkami. Nie odkryto jeszcze, że wszystkie nieuczciwe chwyty i przekupstwo są dozwolone. Trzeba było sprzedać telewizję Mudrochowi lub komuś kto byłby TVN z odmiennym znakiem. Oni grali znaczonymi kartami. Powinniśmy też? 4. Nie powinna, ale co by to zmieniło? 5. Różne są poglądy. Zamach Pinocheta trudno aprobować, ale zmiana gospodarki na bardziej liberalną zahamowała staczanie się gospodarcze kraju. Poglądy nie powinny dyskwalifikować. 6. A Lecha nie mogli wskrzesić? Jacek Kurski jest prywatnie przyjacielem Niesiołowskiego, a Giertych Sikorskiego. I coś z tego wynika? 7. Nikt nie będzie wracał do PiS. Ogólnie sprawa osłabiła PiS, wcale nie byli to najgorzej służący tej partii ludzie. Szkoda, że stało się jak się stało. Nie ma co się zachwycać tym co zrobili. Nie w tej chwili ma dobrych rozwiązań. I tyle można stwierdzić. A każdy ma prawo do swojej oceny sytuacji i wszelkie "zamilcz" są bez sensu.