PSL ostrzega Kluzikową: Platforma ma na Was haki

avatar użytkownika chinaski

Stanisław Żelichowski, PSL:

"Dziś PJN to taki zlepek bez żadnego solidnego spoiwa, siłą mogliby być jedynie na listach PO, ale nie sądzę, by PO ich akurat teraz potrzebowała. Dlatego na razie my będziemy ich wspierać na wszystkie sposoby, jak będzie im niezręcznie wystąpić o wicemarszałka, to zrobimy to za nich. Tyle że ich dramat polega na tym, że dziś są hołubieni, bo zabierają trochę głosów PiS, ale żeby być silni, muszą też zabrać PO,a jeśli zaczną zabierać PO, to skończą szybko fatalnie. Ja to wiem, oni jeszcze nie."

Szczera deklaracja? Dopóki Kluzikowa wbija szpile w poharatanego już doszczętnie w tym nieszczęsnym roku 2010 Prezesa, może liczyć na pełne wsparcie koalicji PO&PSL. Na razie jest użyteczna. Jeśli jednak zacznie wraz z kolegami stanowić rzeczywistą (, a nie malowaną) alternatywę dla PO, o czym podobno marzy, skończy szybko, "fatalnie".
Potraktowałbym tą przestrogę poważnie; Żelichowskiego z Komorowskim nie tylko łączy umiłowanie do leśnej celebry; obaj panowie długo siedzą w polityce, znają doskonale jej ciemną stronę.

Swoją drogą, jak powinny potraktować wypowiedź ludowca media? Gdyby podobne "przepowiednie" głosił publicznie któryś z PISowców, a nie daj Panie Boże, sam J. Kaczyński, byłaby afera na cały tydzień. Przecież to straszenie hakami! Czy Migalski od rana protestuje???

Trudno liczyć w tym wypadku na media; one w sprawie haków są brutalnie konsekwentne tylko wobec jednej formacji, tej zbyt patriotycznej, katolickiej, polskiej.

Na koniec jeszcze jedne aspekt, na który zwraca uwagę PSLowski gajowy: aspekt politycznej zdrady:

"POLSKA": A dlaczego wy macie interes, by teraz pomagać rozłamowcom?
S. Żelichowski: Pan prezes Kaczyński kilka razy brzydko nas potraktował. Nierozsądnie zresztą, nie przewidział kilku ruchów naprzód, jak przystoi dobremu politykowi, przeciągnął kilku naszych polityków na swoją stronę, w tym część kierownictwa, i tak stracił ostatniego potencjalnego koalicjanta dla PiS. A ja dziś nie widzę powodu, by nie pomóc trochę jego konkurencji.

Żelichowski ma za złe Kaczyńskiemu to, że dał szansę politycznym "zdrajcom": J. Wojciechowskiemu, Z. Kuźmiukowi. Ci niegdyś prominentni politycy PSL, nie chcieli słuchać Pawlaka, Kalinowskiego czy gajowego Stanisława; odeszli z partii, dziś są blisko Prezesa PIS. Ta rana ciągle boli, nawet po tak przecież pomyślnych dla Pawlaka wyborach.

Powinni o tym pomyśleć dysydenci z PJN. "Kosić" Platformy wujek Staszek nie zaleca; z drugiej strony barykady stacjonuje już tylko wierne wojsko -husaria J. Kaczyńskiego. Prezes niejednokrotnie okazywał wobec "synów marnotrawnych" swoją łaskę, czy jednak po Smoleńsku, w świetle informacji o letnich spotkaniach Kluzikowej i "POncyla" z Palikotem, stać go na tak daleko idący gest miłosierdzia?

 

Etykietowanie:

5 komentarzy

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

1. Pan Chinaski,

Szanowny Panie,

Tylko 'gratulować' Pani Kluzik mariażu z ZSL, przybudówką PZPR. Będą Panie czyścić buty Waldiemu. Wysoki Poncyliusz będzie się nadawał do zrywania jabłek.

Uklony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika chinaski

2. Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

Pięknie powiedziane.

pozdr.

Zapiski z jaskini lwa
avatar użytkownika Jacek Mruk

3. Czerwoni przemalowani na zielono

W butach z wystającą z nich słomą
Śmiało pchają się na świeczniki
Zapominają że odmierzają ich liczniki
A te wskazują ich spadek na samo dno
Tak będzie jesienią 2011 na pewno
Nikt nie wspomni o takim gajowym
Co był w sporze z politykiem Narodowym
Wspierając zdrajców sam się nim staje
Wystawią go potem poza Polskie rozstaje
Pozdrawiam

avatar użytkownika Maryla

4. :) "wielkie zwycięstwo" Migala i rozłamowców

Kolejny przyczółek zdobyty. PJN powiększa się
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/kolejny-przyczolek-zdobyty-pjn-powieksza-...

"były wojewoda za rządu PiS Tomasz Pietrzykowski, były szef klubu radnych tej partii w śląskim sejmiku Jacek Świetlicki i szefowa bezpartyjnego klubu radnych w Tychach Barbara Konieczna."

wszystkie spady bez możliwości powrotu do żłoba.

"Konieczna jest szefową 5-osobowego klubu radnych "Tychy Naszą Małą Ojczyzną" w tyskiej radzie miasta. W wyborach 2006 r. zmierzyła się z ówczesnym prezydentem Tychów Andrzejem Dziubą, przegrywając w drugiej turze z ponad 48-procentowym poparciem. W tegorocznych wyborach Konieczna również osiągnęła drugi wynik, jednak przegrała z Dziubą już w pierwszej turze zyskując ponad 23 proc. głosów."

"Migalski pytany czy PJN widzi już jakieś funkcje dla Pietrzykowskiego, Świetlickiego czy Koniecznej odparł, że na tym etapie tworzenia nikt w stowarzyszeniu nie myśli, kim będą w nim w przyszłości. Jego zdaniem, "ich akces jest akcesem ideowym", mogą przy tym "objąć wszelkie stanowiska państwowe" - może poza prezydentem lub premierem, do których PJN na razie nie aspiruje."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Kama

5. Zwariowali czy po prostu syfon im uderzył do głowy ?

Jeszcze nie weszli o własnych siłach do Sejmu i Senatu
Na razie wdrapali się tam na plecach JK i naszych,
a już dzielą stanowiska. TO SIĘ NAZYWA MIEĆ TUPET.
To im wcale dobrze nie wróży, tym razem gajowy może mieć rację
Pozdrawiam

Nigdy nie zaczynaj rozmowy z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczenie