O zasadnosci spuszczenia manta "tarasowcom"

avatar użytkownika MacGregor

wPolityce.pl zwraca uwage na rozmowe rysownika Marka Raczkowskiego z Grzegorzem Miecugowem na lamach “Przekroju” Ja uważam...

Poniewaz istnieje niebezpieczenstwo zaklocania rocznicowych uroczystosci w Warszawie 10.04.2011 przez bydlo, ktorego namaszczonym przez razwiedke i GazoWnie szefem jest “mlody wyksztalcony z duzego miasta” imienem Taras, postuluje przygotowanie wariantu silowego, polegajacego na tzw. “spuszczeniu wpierdolu”.

Jestem grzesznym, ale katolikiem i z gory uprzedzam zarzuty, jakoby moja religia miala sprzeciwiac sie wariantowi silowemu. Sam Pan Jezus przegonil kupczacych w Swiatyni, stoly im powywracal i pieniadze pomieszal, mimo iz daleko im bylo do rozwydrzonego, pijanego bydla, magonionego sms-ami na Krakowskie Przedmiescie przez razwiedke.

Feliks Koneczny zwracal uwage na diametralnie odmienny stosunek do poszczegolnych elementow “quincunxa” w roznych cywilizacjach.

Powoduje to, iz dla osob cywilizowanych na odmienne sposoby, te same pojecia moga miec rozne albo wrecz przeciwstawne znaczenie.

Np. dla Polaka z cywilizacji lacinskiej prawda jest zgodnoscia osadu z rzeczywistoscia ( adaequatio rei et intellectus ), podczas gdy np. dla szowinistycznej “judeo-soc” z GazoW-ni, prawdziwe jest to, co na danym etapie sluzy ich trybalistycznym interesom ( por. K. Klopotowski "Gazeta Wyborcza a kod kulturowy judaizmu" ). Albo porownajmy lacinskie, uksztaltowane przez chrzescijanstwo pojecie moralnosci z leninowskim “moralne jest to, co sluzy rewolucji, a niemoralne to, co jej szkodzi”.

Stad koniecznosc koniecznosc codziennego konsultowania madrosci etapu z GW, bo jednego dnia ktos jest “nasz”, ale juz nastepnego moze byc “zoologicznym antykomunista, troglodyta z oczami pelnymi nienawisci”etc.

Portal wPolityce.pl zwraca uwage na rozmowe rysownika Marka Raczkowskiego z Grzegorzem Miecugowem na lamach “Przekroju”

Ja uważam, że jestem człowiekiem moralnym, ale uważam też, że Jerzy Urban jest człowiekiem moralnym. Natomiast Jan Paweł II nie był człowiekiem moralnym.

Cytowany “autorytet oralny” wcale nie zwariowal – on zostal po prostu uksztaltowany przez odmienna cywilizacje, w ktorej dominuje moralnosc sytuacyjna.

Madroscia narodu sa przyslowia i jedno z nich zwiezle ujmuje wnioski,  wynikajace z roznic cywilizacyjnych, a mianowicie:

“z panem po pansku, z chamem po chamsku”.

Przypomnijmy oredzie biskupow polskich do niemieckich z 1965 roku “Przebaczamy i prosimy o wybaczenie”. Niemcy od czasow Ottona II rozdarte sa miedzy cywilizacja lacinska a bizantyjska. Tragedia tego narodu, a z nim i calej Europy, bylo to, ze w istotnych momentach dziejowych dochodzilo do zwyciestwa tej drugiej. Bismarck, zapamietaly wrog Polski i Polakow, byl bodaj najwiekszym bizantyncem w dziejach, ktory przeflancowal “narod muzykow i malarzy” i ucywilizowal ich na pruska modle. Gdyby Niemcy zostaly zjednoczone przez Zwiazek Renski na modle lacinska, neopoganski nazim nigdy nie znalazlby wsrod Niemcow podatnego gruntu.

Po drugiej wojnie, udalo sie odtworzyc Niemcy Zachodnie na zachowanym korzeniu cywilizacji lacinskiej, ktorej przetrwalnikiem okazal sie niemiecki episkopat – i to wlasnie do niego skierowane zostalo oredzie biskupow polskich.

Poniewaz oredzie to przemawialo wspolnym, zrozumialym w naszej cywilizacji jezykiem, zostalo ono podjete z radoscia i wydalo blogoslawione owoce przebaczenia i pojednania ( obecne stosunki polsko-niemieckie to juz odrebna sprawa ).

Kiedy po upadku komuny ( na cztery lapy ) probowano bezmyslnie malpowac i wystepowac z podobnym oredziem do przedstawicieli wrogich nam cywilizacji, okazalo sie to rzucaniem perel przed wieprze: Zydzi w Izraelu powiedzili: OK, przyjmujemy wasze przeprosiny za antysemityzm, a teraz wystwimy wam rachunek wiekszy, niz Hitlerowi za gaz.

Natomiast bizantyjscy neopoganie we Lwowie ustami bpa Lubacziwskiego odrzekli: OK, przebaczamy,ale jeszcze pokajajcie sie za Akcje Wisla, oddajcie, zaplaccie etc.

A na pytanie o porabanych siekierami i poklutych widlami Polakow, zatykali palcami uszy i krzyczeli, ze sami sobie winni.

Kiedy doszlo wreszcie do uroczystosci w miejscu masakry Polakow w Hucie Pieniackiej w 2009 roku, banderowcy probowali zaklocic uroczystosci krzyczac “Slawa Ukrainie”. Wobec nich “wybaczamy i prosimy o wybaczenie” byloby jak “margaritas ante porcos”.

Z tego tez powodu, skoro chcemy pokoju, musimy miec silna i potencjalnie grozna dla wrogow armie ( para bellum, si vis pacem, a nie kryj sie post fornacem ).

Z tego samego powodu, jesli zachodzi ku temu potrzeba, to czasem nalezy “spuscic wpierdol”.

W przeciwnym wypadku mamy sytuacje, ze spotkanie z ks. Izakjanem-Zaleskim zostaje zerwane przez kilku – doslownie kilku – rozwydrzonych, glosno krzyczacych mlodzieniaszkow. I co z tego, ze madry przedysputowal, kiedy glupi pobil. A przeciez w takiej sytuacji powinno wstac kilku silnych ( niekoniecznie inteligentnych ) i przemowic zaczadzialym banderowcom w takim jezyku, w jakim sa w stanie zrozumiec.

Zeszlo mi z Tarasa na banderowcow, ale to moze za sprawa podswiadomego skojarzenia z Tarasem Bulba-Borowcem, ktoren to byl uprzejmy “strilaty lachiw i rizaty nozom”.

Ale wracajac do Tarasa wylansowanego przez GazoWnie i pania Dominike Wielowieyska ( “po czem lansowal ja przez trzy godziny” ). Ja wiem, ze to zblakany, uposledzony moralnie i umyslowo chlopak. Problem w tym, iz to nie on sam wymyslil, ze mozna sobie robic jaja z pogrzebu, uragac i popychac kobiety czy szczac do zniczy. On zostal tak zaprogramowany przez wrogow naszej cywilizacji. I nie ma innej drogi, ze by go przeprogramowac, jak twarda perswazja. Dlatego tez kobiety niech sie za niego i jemu podobnych modla, a mezczyzni, jak zajdzie taka potrzeba, to bez przyjemnosci i z pewna taka niesmialoscia , ale wpierdol … zeby dotarlo i zeby zrozumial.

 

PS

Jak bylem ostatnio w Polsce, zalil mi sie moj osiemdziesiecioletni Ojciec, ze jak to jest, ze taki Palikot, nawet po morderstwie smolenskim, publicznie uragal i plul w twarz tym, ktorzy zgineli i ich rodzinom, a tymczasem nie ma nikogo z mlodych, zeby tak zlapac lobuza za leb, wywiezc do lasu i wlepic w gola rzyc dwadziescia rozeg, zeby sie sfajdal ze strachu i zeby do konca zycia na mysl o polityce dostawal alergii. “Ja juz ma osiemdzisiat lat i nie mam sily” – wzdychal.

 

Etykietowanie:

25 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @MacGregor

:) spokojnie. Nie wiem czy zauważyłes, ale 10 marca wszystkie polskojęzyczne stacje i gazety biegały po Krakowskim w poszukiwaniu "wielkiego kontrmarszu tarasowców".

NIE ZNALEŹLI, gdzieś z zaplecza krakowskiego dobiegały słabe gwizdy i "sto lat" w czasie wystapienia Jarosława, ale "gwizdki od Blumsztajna" przezornie ukryły się tak dobrze, że nawet TVN z POLSATEM ich nie znaleźli :)

Komu to włoić na gołą d... jak wszystkie "siły pokojowe" siedzą w studio na Wiertniczej i Czerskiej?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. HGW o Moniki O.

Monika O. podburza HGW i sugeruje, że 11 kwietnia moze dojść do jakichś walk na krakowskim.

Oj, oj żurnaliści, przeceniacie rolę tarasowców i palikmiotów.

Na krakowskim będzie Polska - tak jak przed rokiem - setki tysięcy Polaków opłakujących tragicznie zmarłych i żądających prawdy od rządzących.

My tam będziemy - Polacy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Jacek Mruk

3. To jest metoda sprawdzona od wieków

Jak nie dociera słowo trzeba wlepić kilka fleków
Wtedy się wszystko przestawi na myślenie skutkowe
Tym sposobem można przemienić krowę w sowę
Pozdraiwam

avatar użytkownika spiskowy

5. @ McGregor, Maryla

A jesli oni sie pochowaja po bramach, to moze da sie jakiegos wyciagnac i po pysku natrzaskac co? Ilez mozna znosic tego plucia na nas? Znaczy oni moga wszystko?

Ja tez jestem katolikiem. I wiem, ze Chrystus nie byla "pokojowcem" jakim go kreuja w GW. Chrystus nie dosc, ze pogonil handlarzy, to na dodatek bronil zolnierzy i ich sluzby.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika Maryla

6. @spiskowy

:) nie bój żaby. Warszawiacy nie od macochy, żeby sobie nie poradzić z palikocietami.

Poradzili sobie 11 listopada z międzynarodówka lewacką, dadzą radę pijanej tłuszczy, gdyby sie taka pojawiła.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. motoch z "przekąsek zakąsek" tez juz sie tak nie garnie

Relacja Janiny z dnia 29 marca z godz. 21.36

http://wobroniekrzyza.wordpress.com/2011/03/29/relacja-janiny-z-dnia-29-...

Jest trzech kapłanów. Jest nas około 70 osób. Przyszłam niedawno. W tej chwili odmawiamy różaniec. Prowadzi go ks. Jacek. Ks. Stanisław Małkowski i ks. Jerzy Garda są przy nim. Bardzo spokojnie. Jest Krzyż drewniany i Krzyż ze zniczy.

(kapłanów było w istocie czterech – patrz komentarze – uwaga S. K.)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. dzisiaj HGW u Moniki O. kazała sie zwalniać z pracy

Strażnicy Miejscy nie chcą ochraniać gaszenia zniczy:

http://www.rp.pl/artykul/633883_Straznicy-nie-chca-ochraniac-gaszenia-zniczy.html

ludzie mają już dość politycznego wykorzystywania ich do czynów niegodnych.
Straznicy, policjanci są normalnymi ludźmi i widzą to zakłamanie rządzących w państwie i mieście.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

9. Bardzo ważne potwierdzenie przy okazji protestu

strażników miejskich. Bardzo ważne jest zachowanie warszawskiego ratusza, który ustami Szefowej miejskiego Biura Bezpieczeństwa, Ewy Gawor potwierdza, że bestialska akcja niszczenia zniczy, wieńców i krzyży jest prowadzona celowo przez najwyższą władzę Miasta Stołecznego Warszawy, że ma charakter czystej prowokacji politycznej. Potwierdza, że wmanewrowywanie Strażników Miejskich w konflikt ich sumienia z wykonywaniem ich obowiązków zawodowych jest wkalkulowane w etyczne i polityczne koszty tej operacji.

Podam pewien kontekst, który powinien postawić to zachowanie "ratusza" we właściwej proporcji i miary w skali zbrodniczej demoralizacji obyczaju publicznej w III RP.

Otóż w całej Europie lat 1932 - 1945, czyli w czasach III Rzeszy znana była opowieść o dydaktycznej metodzie wychowania młodych Niemców w Hitlerjugend i SS. Otóż młody Niemiec miał zaopiekować się pieskiem, którego miał wychowywać, uczyć i tresować na wspaniałego hitlerowskiego psa bojowego. Gdy pomiędzy młodym hitlerowcem, a jego umiłowanym psem zawiązywała się prawdziwa przyjaźń i partnerstwo, dowódcy wydawali rozkaz, by młody Niemiec zabił swojego ukochanego psa. Gdy młody Niemiec wychodził zwycięsko z konfliktu sumienia pomiędzy osobistą miłością i lojalnością do psa przyjaciela, a obowiązkiem wykonywania rozkazów hitlerowskich dowódców, przestawał być Niemcem, a stawał się prawdziwym hitlerowcem.

Inicjacja na jego nowej drodze życia stawała się faktem, gdy już umiał patrząc prosto w oczy wiernego psa przyjaciela, strzelić mu w łeb, wprost pomiędzy te oczy. Wtedy hitlerowscy dowódcy mogli już być pewni, że młody hitlerowiec nigdy nie będzie miał kofliktu sumienia pomiędzy najbardziej bestialskimi i okrutnymi rozkazami przełożonych, a poczuciem jakiejkolwiek innej więzi cywilizacyjnej, rodzinnej...

Jedyna i wzorowa lojalność komunisty, to wierność bolszewickiej rewolucji i miłość do Stalina. Pawka Morozow nie miał żadnego konfliktu sumienia, gdy wysyłał swoich rodziców na śmierć. Stał się symbolicznym sowieckim bohaterem narodowym.

A teraz, razem z całym warszawskim ratuszem jest jeszcze Ewa Gawor, która zna już na izust' tę piękną regułę każdej tyranii: "Befehl ist Befehl" was the famous excuse given by Nazis at their trials after World War Two, and still heard in documentaries about the war today: Orders are orders. The assumption is, if someone else "orders" you to do it, it is not therefore your crime, and you cannot even consider disobeying.
Ewa Gawor, "człowiek nowego typu".
Warszawski Ratusz.

Ostatnio zmieniony przez michael o śr., 30/03/2011 - 09:01.
avatar użytkownika kazef

10. @Michael

Podlinkowany tekst bardzo ważny, wiec go jednak wkleję:

Strażnicy nie chcą ochraniać gaszenia zniczy
 
„W imieniu strażników wnosimy o zaprzestanie wykorzystywania naszej formacji do działań związanych z usuwaniem wiązanek, zniczy i krzyży, które przynoszone są przez obywateli, a następnie składane przed Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu jako hołd poległym w katastrofie smoleńskiej" – zaczyna pismo do komendanta straży miejskiej Zbigniewa Leszczyńskiego, przewodniczący NSZZ „S'80" SM
Artur Jarecki. – Nie ma naszej zgody na uczestnictwo przy profanacji. A taką jest gaszenie nagrobnych zniczy, sprzątanie wieńców i usuwanie krzyży – dodaje Jarecki. Protest otrzymały wszystkie kluby w Radzie Warszawy oraz prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Szefowa miejskiego Biura Bezpieczeństwa Ewa Gawor jest zdziwiona wystąpieniem związkowców. – Przecież strażnicy nie sprzątają Krakowskiego Przedmieścia, tylko firma sprzątająca. Strażnicy wyłącznie asystują przy tym porządkowaniu – wyjaśnia. Artur Jarecki nie zgadza się. – Większość z nas uważa za żenujące nawet samo asystowanie przy tych sprzątaniach.
Jednak Ewa Gawor zaznacza, że straż w każdym przypadku ma obowiązek przestrzegać porządku i jeśli ktoś poprosi o ochronę przy wypełnianiu zlecenia, jakim jest sprzątanie, to straż nie ma prawa odmówić. – Związkowcy w straży powinni sprawdzić, co należy do ich obowiązków – dodaje.

http://www.rp.pl/artykul/633883_Straznicy-nie-chca-ochraniac-gaszenia-zniczy.html

avatar użytkownika michael

11. Był jeszcze jeden suspens, niezwykle wstrząsający,

przedstawiony w filmie nakręconym przez telewizję "TRWAM", przedstawiający jeszcze jedną ponurą akcję "warszawskiego ratusza", a polegającą na totalnym usuwaniu wszystkich krzyży, ze wszystkich warszawskich ulic. Chodziło u przydrożne krzyże upamiętniające ludzką śmierć w wypadkach drogowych. Autorzy filmu wybrali kilka najbardziej dramatycznych przykładów bezdusznych bestialstw miejskich służb, które bez pardonu deptały ludzką troskę i ludzką pamięć pod  wyraźnie fałszywym pretekstem usuwania "nielegalnych konstrukcji w pasie drogowym".
Widać było wyraźnie, miejskie służby otrzymały rozkaz zrealizowania tragicznej prowokacji politycznej, raniącej ludzkie uczucia i rodzinne dramaty, depczące ludzką pamięć i troskę, w tym samym czasie gdy rozkręcała się prowokacja walki z najważniejszym z przydrożnych krzyży, tym stojącym na Krakowskim Przedmieściu, przed Pałacem Namiestnikowskim.
Film ten był dostępny na witrynie telewizji TRWAM, teraz nie umiem go znaleźć, nawet nie wiem, czy telewizja TRWAM ma takie archiwum, w którym TAKIE filmy są przechowywane i mogą być udostępniane. Ten film z pewnością nadaje się do rozpowszechnienia, np w YouTube. Pisałem o tym filmie w tekście "GRUBIAŃSKA PROFANACJA" http://blogmedia24.pl/node/36580

avatar użytkownika kraf101

12. Na klepani maski, to chyba jeszcze nie czas i okoliczność.

Kiedyś paniom do niemieckiego towarzystwa golono głowy ale to w chwili obecnej pewnie nie przyniosło by jakiegoś efektu wychowawczego. Może więc jakaś nietoksyczna substancja cuchnąca.
Taki kwas masłowy czy coś?

Trzeba by tylko wymyślić środki przenoszenia i metody stosowania.

Pozdr

avatar użytkownika Jacek Mruk

13. Polecam pioktaninę na spirytusie

Pamiętam jak w latach 80 pielęgniarki skutecznie znaczyły zboczeńców obnażających się pod hotelem.
Pozdrawiam

avatar użytkownika barbarawitkowska

14. kraf101

Kiedyś , w średnim stanie wojennym w Warszawie polewali zieloną wodą (jak ktoś nie dostał na Starówce- bo wykrystalizowało się coś w rodzaju samoobrony- wybrali go potem pojedynczo np na Bemowie). Może skopiowac?

avatar użytkownika michael

15. Interesuje mnie znalezienie tego filmu gdzieś w INTERNECIE

Oczywiście mam ten film na dysku twardym, ale wolałbym mieć zgodę telewizji TRWAM na ponowne jego zamieszczenie w sieci, np w YouTube.
Tytuł filmu:
"Walka z Krzyżem?"

Ostatnio zmieniony przez michael o śr., 30/03/2011 - 21:14.
avatar użytkownika benenota

16. Michael

Witam.Ciesze sie ze po dlugiej przerwie znowu jestes.

Czy o to Ci chodzi?

Serdecznie pozdrawiam.
Benenota.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika benenota

17. Czesc II

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Maryla

18. Andrzej Tatkowski

przedarła się nam Antifa na forum ? Chamstwu mówimy nie i żegnamy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Lancelot

19. Marylko !

Komu to włoić na gołą d... jak wszystkie "siły pokojowe" siedzą w studio na Wiertniczej i Czerskiej?

To trzeba iść z odwiedzinami i na miejscu PO 25 sztuk na gołą d..ę wyliczyć ....każdemu z nich! ;) Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika kraf101

20. @barbarawitkowska

W stanie wojennym "pojedynczo", to można było dostać z manie czapki lub niemanie.
Kolorowa woda, to był raczej chwyt psychologiczny i kopiować tego nie ma sensu.
Ale jakby Palikot z Tarasem po śmierdzieli trochę, to może by ich to trochę wychowało.

avatar użytkownika kraf101

21. @Jacek Mruk

Można prosić o bliższe dane techniczne ;)

avatar użytkownika Jacek Mruk

22. kraf101

http://abcleki.pl/leki/pioktanina-roztwor-etanolowy-1
http://www.swiat-zdrowia.pl/leki/pioktanina-roztwor-etanolowy-3745
znalazłem dwa interesujące linki, w tym drugi o przeciwwskazaniach
Wynika z tego ,że te wrzody nie poddają się leczeniu,dlatego są na tych draniach
Pozdrawiam

avatar użytkownika michael

23. Benenota - tak, o ten film mi chodzi.

Ten film jest lustrzanym odbiciem grubiańskiej profanacji warszawskiego ratusza z pogardą wyrzucającego do śmieci znicze i wieńce składane przez Polaków w kolejne dni pamięci o tragedii smoleńskiej.
"Walka z krzyżem?", pokazuję tę samą bezduszność miejskich urzędników, ale i odsłania tę samą przerażającą intencję. W dniach wyraźnie podkręcanego przez polską władzę przemysłu nienawiści, warszawskie władze miejskie wyraźnie poszukiwały nowej prowokacji, nowego bestialstwa, którego celem mogło być tylko dolanie oliwy do ognia.  Celem tej akcji mogło być tylko dalsze napinanie nerwów i świadome plucie nam w twarz. Dlatego TEN film zrobił na mnie takie wrażenie.
I dlatego funkcję tej prowokacji oraz manipulowanie sumieniami straży miejskiej mogę porównać jedynie z opisaną wyźej hitlerowską inicjacją. Pani burmistrz, która z pogardą radzi strażnikom miejskim, by zwalniali się z pracy, gdy buntuje się im sumienie, sama stawia się na tym poziomie.

Ostatnio zmieniony przez michael o czw., 31/03/2011 - 20:03.
avatar użytkownika Tymczasowy

24. "Befehl ist befehl"

W rzeczywistosci w armii niemckiej nie obowiazywala w owym czasie zasada "slepych bagnetow".

avatar użytkownika kazef

25. W nawiązaniu do rysunku Andrzeja Krauze: