W oczekiwaniu na wielki kryzys finansowy. Krótka kołderka Grada i Rostowskiego i państwo na licytacji

avatar użytkownika Maryla

Coraz bardziej niepokojące informacje o sytuacji finansowej na światowych rynkach nie przebijają się przez główne media. Zamiast mamy tylko kolejną sensację o skandalu na tle seksualnym prezesa MFW. Nikt też Polakom nie uświadamia, ze banki, w których trzymają swoje oszczędności, należą do obcego kapitału i nie są wcale bezpieczne. W sytuacji olbrzymiego zadłużenia państwa nie można liczyć na zapisane w ustawach gwarancje państwa. Państwo samo jest na granicach bankructwa.

Bankowe oszczędności krajowych gospodarstw domowych według danych Narodowego Banku Polskiego, lokaty na koniec kwietnia wyniosły 434 mld zł. Kolejne kryzysy (najpierw pęknięcie globalnej bańki deweloperskiej, później upadek amerykańskiego Lehman Brothers, a w końcu kłopoty finansowe Irlandii, Grecji, Hiszpanii czy Portugalii) działają ostrzegawczo i Polacy nie lokują swoich oszczędnościach w akcjach na giełdzie tak chętnie jak wcześniej.

Kto popełnił ten błąd (jak ja) z niepokojem obserwuje topnienie swoich oszczędności ulokowanych w funduszach inwestycyjnych. Po chwilowym lekkim odrobieniu strat, znów wartość akcji pikuje w dół.

W moim przypadku z 70 tysięcy ulokowanych w funduszu w roku 2002 zostało w tej chwili 42 tysiące i znów ubywa. Nie ma wyjścia, trzeba czekać, aż sytuacja ulegnie zmianie, albo zdecydować się na desperacki krok i "ratuj sie kto może" odebrać mniej niż połowę swoich oszczędności.

W związku z kryzysem niechętnie inwestujemy i zaciągamy kredyty, banki toną w gotówce.  Wg danych NBP, w kwietniu padł rekord, jeśli chodzi o sprzedaż komercyjnym bankom kilkudniowych bonów pieniężnych przez Narodowy Bank Polski — z rynku bankowego ściągnięto w ten sposób 101,8 mld zł. W ubiegłym roku krótkoterminowe nadwyżki gotówkowe banków sięgały średnio 70 mld zł.

Europejskie banki zagrożone. Winna jest Grecja

Plany restrukturyzacji greckiego długu tragicznie skończą się dla europejskich banków. nie ujrzą ani eurocenta z...

 

Grecja poza strefą euro to kombinacja kryzysów walutowego i bankowego
fot: Psdphotography/iStockphoto

Grecja poza strefą euro to kombinacja kryzysów walutowego i bankowego


Zdaniem ekonomistów ewentualne wyjście tego kraju z Eurolandu spowodowałoby niekorzystne dla Polski zawirowania na rynkach finansowych. Dodają jednak, że trudno byłoby wskazać, w jaki sposób ten proces miałby przebiegać.

Spekulacje o wyjściu Grecji ze strefy euro pojawiają się od pewnego czasu w związku z kolejnymi trudnościami finansowymi tego kraju. Ateny rok temu otrzymały z Międzynarodowego Funduszu Walutowego i innych państw strefy euro pomoc w wysokości 110 miliardów euro. Pojawiły się jednak informacje, że teraz mają problem ze spłatą długu.

KE nieprzychylna polskim postulatom ws. zbóż i cukru

KE nieprzychylna polskim postulatom ws. zbóż i cukru

Polska chciała podniesienia ceny pszenicy w skupie interwencyjnym oraz zwiększenia kwot na produkcję cukru w UE. Tymczasem rzecznik komisarza UE ds. rolnictwa Roger Waite powiedział PAP, że nie ma takiej potrzeby, gdyż obecny system funkcjonuje... »

 BGŻ to porażka Grada. PKO BP i JSW uratują prywatyzację?

Oferta publiczna Banku BGŻ kończy się porażką Ministerstwa Skarbu Państwa. Aleksander Grad chciał z niej uzyskać przynajmniej miliard złotych, a tymczasem zarobi niewiele ponad 300 mln złotych. Stawia to pod znakiem zapytania powodzenie dalszych takich ofert i realizację planu prywatyzacji, która w tym roku ma dać 15 mld złotych do budżetu.

 

BGŻ to porażka Grada. PKO BP i JSW uratują prywatyzację?
fot: PAP/Bartłomiej Zborowski

Przy zapisach na akcje BGŻ Ministerstwo Skarbu Państwa ustaliło maksymalną cenę akcji banku na poziomie 90 złotych. Z kolei cena minimalna miała wynosić 66 złotych. Ostatecznie będą one sprzedawane jedynie po 60 złotych.

Hodujemy sobie kryzys

Rząd planuje interwencję na rynku walutowym na kwotę co najmniej kilkunastu miliardów euro, żeby umocnić złotego, który wciąż pozostaje pod presją. Finansiści ostrzegają, że sztuczne umacnianie naszej waluty skończy się pęknięciem bańki i wybuchem kryzysu finansowego w naszym kraju.

> Więcej <

 

5,3 bln m sześc. gazu w złożach łupkowych - na tyle Amerykańska Agencja Informacji ds. Energii oszacowała polskie zasoby

Polskie łupki - gorący temat

Polska ma szansę być liderem w wykorzystaniu niekonwencjonalnych złóż gazu w Europie - akcentował podczas wczorajszej konferencji na temat gazu łupkowego specjalny wysłannik Departamentu Stanu USA ds. Energii dla Regionu Eurazji Richard Mornigstar. Pozostali uczestnicy cieszącej się ogromnym zainteresowaniem konferencji w Centrum Nauki Kopernik wskazywali, że choć pełne wykorzystanie naszych gigantycznych zasobów, szacowanych na ponad 5 bln m sześc. wymaga wielu inwestycji, jest szansą na rozwój Polski, a także rozwój nowoczesnych technologii i zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego w naszym regionie.

> Więcej <

Młodzi Hiszpanie wyszli na ulice. Mają dość 40-proc. bezrobocia

Pomimo zakazu manifestacji w związku ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi tysiące osób protestowały w czwartek w Madrycie przeciwko partiom politycznym i temu, jak rząd radzi sobie z kryzysem gospodarczym.» 

 

Dorn pisze list ws. wolności. Do Michnika, Olejnik, Mellera
"Wolność w potrzebie!" - tak rozpoczyna swój list otwarty Ludwik Dorn. Adresatami są m.in.: Adam Michnik, Marcin Meller, Daniel Olbrychski i Monika Olejnik.

11 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

2. bułgarski ekspolicjant i eksochroniarz

Szef rządu Bułgarii, Bojko Borisow, przyjedzie dziś do Sopotu.
Borisow przyjął zaproszenie premiera Donalda Tuska. Ten bułgarski
ekspolicjant i eksochroniarz był już w Sopocie, kiedy to we wrześniu
2010 r. spotkał się tu z premierem Rosji, Władimirem Putinem. Wówczas
tematem rozmów był rosyjski projekt "South Stream", zapewniający
Kremlowi alternatywną drogę dystrybucji gazu.

Piątkowe spotkanie najprawdopodobniej także będzie dotyczyć projektów
energetycznych, w które zaangażowani są Bułgarzy. Tusk i Borisow w
scenerii Grand Hotelu będą mieli szansę omówić kwestie związane z
bezpieczeństwem energetycznym Europy oraz uzgodnić stanowisko w sprawie
rosyjskiego projektu.



"South Stream" zakłada dystrybucję gazu z pominięciem Ukrainy,
prowadząc rurociąg po dnie Morza Czarnego. W bułgarskiej Warnie miałaby
się rozwidlić. Północna nitka zasilałaby Węgry i Austrię, a południowa
Grecję i Włochy.



Przeczytaj także: Tusk z premierem Bułgarii w Sopocie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Deficyt budżetowy w Polsce w

forsal.pl

Weekendowe
rewelacje ministra finansów Jacka Rostowskiego o wysokości
przyszłorocznego deficytu zmroziły krew wszystkim zatroskanym o finanse
państwa. Choć monstrualna kwota ponad 52 miliardów złotych sama w sobie
robi wrażenie, to Forsal postanowił sprawdzić, czy rekordowy deficyt
jest naprawdę rek

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tamka

4. @Maryla

Sporo tego.
A propos podniesienia stop procentowych, czytalam, ze to kompletny niewypal RPP, ze m. in. w ten sposob zostanie zatrzymany jakikolwiek rozwoj gospodarczy (osiagniety dzieki konsumpcji). Co oni robia na tych stanowiskach? To jacys pseudoeksperci.

Tusk sie naradza z Balcerowiczem, ze ten drugi ma jakoby wielkie szanse w MFW...czy to nie interesujace w obliczu wydarzen z ostatnich kilku miesiecy? Moze to proba wypchniecia niewygodnego? Nie wiem.

"Pozostali uczestnicy cieszącej się ogromnym zainteresowaniem konferencji w Centrum Nauki Kopernik wskazywali, że choć pełne wykorzystanie naszych gigantycznych zasobów, szacowanych na ponad 5 bln m sześc. wymaga wielu inwestycji, jest szansą na rozwój Polski, a także rozwój nowoczesnych technologii i zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego w naszym regionie."

Ciekaw jestem, rozwoj czyich technologii, bo z pewnoscia nie polskich. Przeciez wszem i wobec w telewizorni glowny Geolog Kraju wypowiedzial sie juz na ten temat, mowiac, ze Polska nie potrzebuje zadnych technologii wydobywania gazu lupkowego, nie potrzebuje inwestowac srodki i zapleze intelektualne w rozwoj tychze technologii.
O czym my w ogole mowimy?!

T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Maryla

5. Tamka - warto obejrzeć -Nigel Farage: Zamknięci w gospodarczym w

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. Alternatywna wizja Europy. Nigel Farage (UKIP)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. Komuniści przejmują władzę nad Unią Europejską

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tamka

8. @Maryla

Juz to kiedys napisalam, facet ma wyczucie, jest swietny w ocenie rzeczywistosci. Zdjae sobie sprawe z tego, co nam szykuja, ale obie wiemy, ze tylko poprzez odpowiednich ludzi mozna zastopowac proces anihilacji "narodowych egoizmow". T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Maryla

9. Sprzedadzą mimo niskiej

Sprzedadzą mimo niskiej wyceny?
Nasz Dziennik, 2011-05-20

Minister Skarbu Państwa może wyprzedawać niewielkie pakiety akcji Banku
Gospodarki Żywnościowej, aby wycofać się z inwestycji w ten bank - ocenił
wczoraj minister gospodarki, wicepremier Waldemar Pawlak. Oferta Skarbu Państwa
sprzedaży ponad 37 proc. akcji BGŻ zakończyła się klapą. Zamiast planowanych
około 1,44 mld zł Skarb Państwa może uzyskać ze sprzedaży akcji zaledwie trochę
ponad 300 milionów.




Warunki rynkowe nie są najlepsze do sprzedaży akcji, dziura w budżecie jest
jednak tak wielka, iż rząd - szczególnie w kontekście zbliżających się wyborów -
jest zdeterminowany, by jak najszybciej pozbywać się udziałów w spółkach i
pozyskać środki, by łatwiej było ukryć prawdziwy stan państwowej kasy. Na
sprzedaży 37,2 proc. akcji Banku Gospodarki Żywnościowej resort skarbu planował
uzyskać około 1,4 mld złotych. Rynek jednak zweryfikował oczekiwania ministra
Skarbu Państwa Aleksandra Grada. A oferta sprzedaży akcji okazała się
spektakularną klapą. Zamiast 90 zł za akcję inwestorzy skłonni byli zapłacić
cenę minimalną na poziomie 60 złotych. I zamiast sprzedaży 37,22 proc. akcji,
które pozostają w rękach Skarbu Państwa, minister skarbu, w sytuacji niskiej
wyceny, zdecydował się ograniczyć do sprzedaży 12,05 proc. akcji BGŻ.
Ministerstwo skarbu, informując w komunikacie o ograniczeniu oferty, winę za jej
niepowodzenie zrzuciło na BGŻ. "Oferta nie spotkała się z pełnym uznaniem rynków
finansowych, które oczekują większej dochodowości od spółki i strategii
kierującej się na budowę wartości dla akcjonariuszy (shareholders´ value). W
ocenie rynku BGŻ SA nie wypracował dotąd wystarczająco wiarygodnej strategii
uzyskania stopy zwrotu na kapitale, przewyższającego koszt kapitału spółki. W
odpowiedzi na ograniczony popyt na akcje BGŻ SA, MSP zdecydowało się na
ograniczenie liczby sprzedawanych akcji i ustalenie ceny sprzedaży na niższym
poziomie" - tłumaczył resort skarbu. Napisano także, iż "Skarb Państwa
pozostanie w akcjonariacie banku do momentu, kiedy strategia operacyjna wdrażana
przez Rabobank znajdzie pełne odzwierciedlenie w wartości akcji BGŻ". Minister
Grad wyjaśniał, iż Skarb Państwa pozostawi sobie 25 proc. akcji banku, aby je
sprzedać, gdy będzie możliwość uzyskania za nie lepszej ceny. Jest jednak bardzo
prawdopodobne, iż ze względu na ratowanie wizerunku rządu, który podczas
kampanii wyborczej nie może chwalić się dziurawym budżetem, minister skarbu nie
zaczeka, aż będzie mógł sprzedać akcje drożej. Minister gospodarki, wicepremier
Waldemar Pawlak poinformował wczoraj, iż resort skarbu może wyprzedawać na
giełdzie swoje akcje w małych pakietach, by wyjść z inwestycji w BGŻ. - W tej
sytuacji Skarb Państwa może się wycofać rakiem z tej inwestycji, sprzedając
nieduże pakiety akcji, albo powinien już dawno usiąść do stołu z Rabobankiem i
uzgodnić przyjazne wycofanie się, sugerując, że jeżeli nie, to będzie robił
kłopoty - mówił wicepremier Waldemar Pawlak. Holenderski Rabobank jest
większościowym udziałowcem Banku Gospodarki Żywnościowej. Posiada 59,35 proc.
akcji i aby w dalszym ciągu kontrolować ten bank, wcale nie musi dokupować
żadnych akcji od państwa.



 

Artur Kowalski


http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=111852

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika ciociababcia

10. A zielona wyspa odradza się.

W Unii wszystko jest idealnie, pasństwa upadają, ale jest coraz lepiej

Źródło: Informacyjna Agencja Radiowa
Bruksela: Europa wychodzi z największego od niemal stu lat kryzysu

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Bruksela-Europa-wychodzi-z-najwiekszego-...

A Pani profesor powinna zejść na ziemię i poznać fakty.

"Działania rządu prowadzą do zwiększenia poczucia bezpieczeństwa wśród obywateli"
Profesor Lena Kolarska-Bobińska powiedziała na antenie Programu Trzeciego Polskiego Radia, że działania rządu Donalda Tuska prowadzą do zwiększenia poczucia bezpieczeństwa wśród obywateli.

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Dzialania-rzadu-prowadza-do-zwiekszenia-...

ciociababcia

avatar użytkownika ciociababcia

11. "Polskie łupki - gorący temat"

GORĄCY I MOKRY TEMAT. W tle rura. PRASA POLSKA: Na dnie Bałtyku jest skarb (+2)


Im bliżej Polski, tym grubość pokładów się zwiększa. Pod morzem sięga ona nawet 1000 metrów – mówi
 
http://www.hotmoney.pl/artykul/prasa-polska-na-dnie-baltyku-jest-skarb-2...

ciociababcia