Brzoza jako miejsce pamięci?

avatar użytkownika dodam

Przez serwisy radiowe przetoczono dzisiaj taką oto informację przesłaną przez  Macieja Jastrzębskiego z Informacyjnej Agencji Radiowej (IAR):

Polacy mieszkający w Smoleńsku modlili się dziś w miejscu katastrofy Tu-154M (...) Obok kamienia pamiątkowego i na gałęziach brzozy, w której tkwi fragment Tu-154M powiewają biało czerwone wstęgi.

W depeszy tej mowa też o pomniku:

Jak dowiedziało się Polskie Radio ze źródeł w rosyjskim ministerstwie kultury dobiega końca międzynarodowy konkurs na projekt pomnika. Konkursowi patronują prezydenci Polski i Rosji.

Nie będę komentował tego kolejnego przejawu "dalszej poprawy stosunków polsko-radzieckich" po śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego i powodów, dla których jedynie słuszne tuby propagandowe zdecydowały się poruszyć ten niebezpieczny dla swoich mocodawców temat.

Ciągłe dezinformacje obecne w wiadomościach radiowych i telewizyjnych wywołują   pytanie o to w jakim stopniu dziennikarze odpowiadają za kłamstwo, które powielają. Bo to, że i w tym przypadku mamy do czynienia z dezinformacją nie ulega wątpliwości w świetle tego co już wiemy o tragedii smoleńskiej.

A wiemy z całą pewnością, że brzoza miejscem pamięci być nie może. Raczej symbolem potwornego oszustwa, kpiny z Polski i upokorzenia nas bezczelnością, butą i tupetem tych, którzy do końca kazali kontrolerom powtarzać "na kursie i na ścieżce". Mogłaby być czczona 1-go kwietnia, gdyby nie tragiczny kontekst.



Badania profesora Wiesława Biniendy WYKLUCZYŁY możliwość odpadnięcia fragmentu skrzydła z powodu zderzenia z brzozą. Przy najbardziej niekorzystnych warunkach, po takim zderzeniu, zgodnie z jego ekspertyzą, mogło powstać co najwyżej półmetrowe wgłębienie w 18-to metrowej szerokości skrzydle. Nie mogło jednak w najmniejszym stopniu wpłynąć na stabilność lotu, wątpliwe nawet czy pasażerowie zauważyliby gdyby coś takiego miało miejsce.

Analiza toru lotu autorstwa innego naukowca, dr Kazimierza Nowaczyka, oparta na danych opublikowanych przez MAK(!) wykazała, że opisana w raporcie półbeczka nie jest do pogodzenia z prawami fizyki.

Analiza danych z raportu MAK przeprowadzona przez zespół ekspertów powołanych przez Komisję Sejmową wykazała, że samolot leciał 15 metrów nad brzozą!

Ostatnio minister Macierewicz przedstawił rekonstrukcję  samolotu na podstawie szczątków z zaznaczonymi liniami rozpadu. Linie te, jak i wielkość elementów nie dadzą się wytłumaczyć zderzeniem z ziemią.

Minister zapoznał nas też z analizą porównującą różne dane z raportu MAK - czas wyłączenia wszystkich przyrządów z zarejestrowanymi parametrami lotu. Analiza ta wykazała, że rozpad samolotu nastąpił PRZED zderzeniem z ziemią na wysokości powyżej dziesięciu metrów.

Wkrótce będzie opublikowana kolejna niezależna od Rosjan ekspertyza oparta na badaniu topografii rozrzutu szczątków,  ich wielkości, kształtów i deformacji. Ekspertyza ta pozwoli niezależnie od innych metod ustalić wysokość nad ziemią, szerokość i długość geograficzną punktu, w którym samolot uległ zniszczeniu. Dzięki  odtworzeniu rozkładu początkowych prędkości elementów zostanie znacznie zawężona lista możliwych bezpośrednich przyczyn katastrofy.

Czyli dochodzimy powoli do czegoś co nasza Babcia, córka lotnika, która widziała w życiu wiele rozbitych samolotów w czasie wojny i pokoju, wiedziała od pierwszego zdjęcia satelitarnego - ZESTRZELONY. Tylko na podstawie rozrzutu szczątków. Oczywiście Babcia nie mogła stwierdzić, że to może być wersja kompaktowa np. bomby próżniowej jakiej Rosjanie używali w Groznym bo o istnieniu czegoś takiego nie miała pojęcia.

Ktoś kto zawodowo zajmuje się informacją nie może nie wiedzieć tego o czym tu piszę. Tymczasem jesteśmy świadkami bezmyślnego szerzenia dezinformacji o brzozie jako miejscu pamięci. Pamięci o czym?!!! O czym!? O naszym zniewoleniu, upokorzeniu?

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. anatomia matactwa

Manipulacje Kancelarii Prezydenta przy obchodach pierwszej rocznicy katastrofy smoleńskiej.

Chochoły tańczą na grobach katyńskich i smoleńskich.

3 kwietnia - Katyń, 10 - Warszawa i Smoleńsk, 18 - Kraków -
tak przedstawia się kalendarz uroczystości związanych z pierwszą
rocznicą katastrofy smoleńskiej i 71. rocznicą zbrodni katyńskiej.
Prezydent Bronisław Komorowski, który 3 kwietnia ma być w Katyniu,
rocznicę katastrofy uczci najprawdopodobniej w stolicy.

Miejsce katastrofy tupolewa
autor: Magda Starowieyska
źródło: Fotorzepa
Miejsce katastrofy tupolewa

Kancelaria Prezydenta podkreśla jednak, że zarówno scenariusz
obchodów rocznicy katastrofy smoleńskiej 10 kwietnia, jak i
wcześniejszej pielgrzymki z udziałem prezydenta do Katynia w 71.
rocznicę zbrodni katyńskiej nie został ustalony. Nie jest
wykluczone jednak - wynika z informacji PAP zbliżonych do Kancelarii -
że prezydent 3 kwietnia będzie także w Smoleńsku na miejscu katastrofy
.

Z kolei oficjalne uroczystości 10 kwietnia - z udziałem
prezydenta - odbyć się mają w Warszawie; z pielgrzymką do Smoleńska
wraz z rodzinami, które zadeklarują taką wolę, udać się ma tego dnia
pierwsza dama Anna Komorowska.

Apel o szacunek w debacie o katastrofie smoleńskiej

O umiar i rzeczowość w publicznej debacie w przeddzień

katastrofy smoleńskiej oraz szacunek dla odmiennych poglądów apelują

intelektualiści skupieni w inicjatywie "Zmowa obywatelska"

Apel do marszałków Sejmu i Senatu - Grzegorza Schetyny i Bogdana

Borusewicza podpisało ponad sto znanych osób, m.in. Halina Bortnowska,

prof. Janusz Czapiński, Wojciech Eichelberger, prof. Jerzy Jedlicki,

Jacek Kucharczyk, Mirosława Marody, Tadeusz Nyczek, Andrzej Seweryn,

Tadeusz Strugała, Barbara Toruńczyk, prof. Łukasz Turski i prof.

Andrzej Zoll. Podpisy pod apelem zbierane są także w internecie.

- Zbliża się pierwsza rocznica katastrofy pod Smoleńskiem. Jako

obywatele, myślimy o tym dniu z niepokojem. Obawiamy się, że dyskusja

nad polskim raportem o przyczynach katastrofy i obchody rocznicy nasilą

już istniejącą atmosferę oskarżeń i wrogości, zwiększą erozję

autorytetu państwa. Dialog o sprawach teraz dla państwa najważniejszych

znów zejdzie na drugi plan -
napisali sygnatariusze apelu.

9.03.2011 r.

Rosja o pomniku ofiar katastrofy: czekamy na sygnał Polaków

http://wiadomosci.onet.pl/raporty/katastrofa-smolenska/rosja-o-pomniku-o...

Minister kultury Rosji Aleksandr Awdiejew potwierdził wolę władz
Rosji wzniesienia na miejscu katastrofy polskiego Tu-154M pod
Smoleńskiem pomnika jej ofiar. - Jeśli chodzi o sam pomnik, to czekamy
na sygnał ze strony naszych polskich kolegów, by przystąpić do tego, co
uzgodniliśmy, w tym rozpisania konkursu na taki pomnik. Gdy tylko strona
polska będzie gotowa, natychmiast przystąpimy do tego
- powiedział
Awidiejew. - Chcemy, by planowane rozwiązanie na miejscu katastrofy
odpowiadało życzeniom Polaków - dodał.

Na spotkaniu z dziennikarzami w Moskwie, odpowiadając na pytanie,
Awdiejew poinformował, że rosyjska część projektu Rosyjsko-Polskiego
Centrum Dialogu i Porozumienia znajduje się w stadium konsultacji
międzyresortowych.

25.02.2010

"Jaka tradycja? Kaczyński przychodzi co miesiąc na chodnik"


Doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego, profesor

Tomasz Nałęcz powiedział, że obawia się "gorszących scen" pod Pałacem

Prezydenckim 10 kwietnia. Jednocześnie Nałęcz dziwił się, że Jarosław

Kaczyński, co miesiąc przychodzi na chodnik pod Pałac. Według niego to

jest żadna tradycja, a jak zmarł Piłsudski, to nie przychodzono co

miesiąc pod Belweder.


01.04.2010


Rocznica katastrofy jak każdy inny dzień?
Fot. strona oficjalnaPrezydent: znicze będą usuwane
Pytana

czy 10 kwietnia potraktuje, jak każdą inną "miesięcznicę" katastrofy

smoleńskiej, Hanna Gronkiewicz-Waltz mówi: - Trudno mi powiedzieć, że

można inaczej to traktować. Powtarza także, że sprzątanie na Krakowskim

Przedmieściu zacznie się już w nocy 11 kwietnia: - Dostaję masę e-maili

od ludzi, którzy mówią, żeby nie było zaśmiecania chodnika –
argumentuje

prezydent Warszawy w RMF FM.

Po ostatnim marszu z pochodniami 10 marca wybuchła awantura o usuwanie zniczy i

zdjęć przyniesionych przez demonstrantów. Prezydent zapewnia, że służby

dalej będą je sprzątać.


06.04.2010 r.

Będzie konkurs na pomnik pod Smoleńskiem
Szef
resortu kultury poinformował, że przygotowaniem konkursu zajmuje się
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, na prośbę prezydenta
Bronisława Komorowskiego.

- Wszystkie kwestie dotyczące konkursu ustaliłem, skończyłem i
przekazałam panu prezydentowi wczoraj wieczorem. Konkurs będzie ogłaszał
pan prezydent Komorowski w porozumieniu z panem prezydentem
Miedwiediewem. Nie wiem czy stanie się to przed 10 kwietnia, czy tuż po,
ale jesteśmy gotowi i uzgodniliśmy praktycznie wszystkie elementy z
wyjątkiem części składu komisji konkursowej
- powiedział Zdrojewski.

Jak dodał minister, jego resort czeka na wyrażenie zgody przez osoby, którym zaproponowano udział w komisji konkursowej.

07.04.2010

Rosja: dyskusje nt. raportu MAK są niestosowne


Rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Władimir

Titow wyraził przekonanie, że Rosji i Polsce, nie bacząc na wszelkie

trudności, nie zabraknie politycznej woli i zdrowego rozsądku, aby

kontynuować budowę dobrosąsiedzkich i partnerskich stosunków. Podkreślił

też, że dyskutowanie w kategoriach przyjąć lub odrzucić rezultaty pracy

międzynarodowej organizacji, którą tak rosyjska, jak i polska strona

wybrały do przeprowadzenia niezależnej ekspertyzy, jest niestosowne.


09.04.2010 r.

Nie szukać podobieństw między katastrofami

- Pamięci 96 Polaków na czele z prezydentem RP Lechem Kaczyńskim, którzy 10... czytaj więcej »

Tajni Współpracownicy SB: Nie drażnić Rosji, Katyń to przecież nie ludobójstwo

http://www.bibula.com/?p=14021

Profesor Jan Barcz, Adam Daniel Rotfeld oraz Andrzej Skąpski, którzy
wypowiadali się w sprawie zbrodni katyńskiej z pozycji „nie drażnić
Rosji”, w czasach PRL zostali zarejestrowani jako tajni współpracownicy
służb specjalnych PRL. Tak wynika z dokumentów SB znajdujących się
obecnie w IPN.

"Prezydent powinien zareagować", "Rosjanie nas upokorzyli"

RODZINY OFIAR O ZAMIANIE TABLIC NA OBELISKU W SMOLEŃSKU

"Prezydent powinien zareagować", "Rosjanie nas upokorzyli"

To skandal i maksymalne upokarzanie Polaków i rodzin - tak bliscy ofiar katastrofy smoleńskiej określają to, że Rosjanie...czytaj dalej »



"Smoleńsk - znowu mgła". Ani słowa o tablicy

ROSYJSKIE AGENCJE O ZAMIANIE TABLIC NA MIEJSCU KATASTROFY

"Smoleńsk - znowu mgła". Ani słowa o tablicy

Uwagi o fatalnej pogodzie, kilka cytatów z Anny Komorowskiej i suchy opis uroczystości. Ani jednej wzmianki o incydencie z...czytaj dalej »

MSZ
"Nie możemy oficjalnie protestować"


"Rosjanie już wcześniej mówili, że nie zgadzają się z tablicą"


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Będzie pomnik ofiar


Będzie pomnik ofiar katastrofy 10/04 w Smoleńsku? Wicepremier Gliński: Wciąż prowadzimy dialog z Rosją

"Oczywiście jest cały czas kontakt; to Rosjanie prowadzą ten dialog w sposób trudny do zrozumienia dla nas".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl