Zbigniew Ziobro, rozłam w PiS, a tajne wiezienia CIA

Szymowski juz 'odznaczył" jako oszust smoleński, teraz kopiuje konfabulacje od Giertycha?
Co będzie jutro?

A jak pisałalismy, że promuje sie fałszywki, to koledzy "po piórze" udawali, że tu nie widac ani słychać i dalej promować Szymowskiego, .

Smoleńsk - rewelacje "Najwyższego Czasu"

W sprawie Smoleńska on właśnie konfabulował chyba najmniej ze wszystkich. Te afery: wiezień CIA oraz gruntowa to poważne rzeczy. Chyba nie wierzy Pani, że Lepper rzeczywiście popełnił samobójstwo, a jego śmierć jest przecież związana z tymi sprawami. Nie należy powtarzać błędu tych, co wyśmiewali opowieści Leppera o talibach.

przecież jest Pani inteligentna kobietą. Aby skwiotować te ordynarne chamskie kłamstwa Szymowskiego wystarczy sięgnąć pamięcia i datami.

Kto i kiedy był podejrzany o zgodę ma więzienia CIA w Polsce. To Kwasniewski i Miller.

ŁĄczenie z tym Ziobry to nie jest kretynizm, TO ORDYNARNA PRZEWAŁKA I ROBIENI Z LUDZXI IDIOTÓW.

Widac, na Pania trafił.Jedno ziarno zasiał.

Andrzej Lepper nie żyje. Popełnił samobójstwo ?
Maria Wiernikowska, zwariowałam, PZU i Talibowie.

dwa razy zrobił Pania w konia. Jeżeli te brednie, które pisał o Smoleńsku, to nie wyssane z palucha fasmagorie, albo celowe robienie ze sledztwa jaj, to z więzieniami CIA TO JAJA DO KWADRATU, bo tu wszystko wiemy.

Wrocławscy funkcjonariusze CBŚ zatrzymali poszukiwanego listem gończym Bogdana Gasińskiego byłego informatora lidera Samoobrony-
dowiedziało się Polskie Radio Wrocław. To Gasiński opowiadał Andrzejowi
Lepperowi, o lądowaniu w Klewkach Talibów i znajdującym się tam
wągliku, a także o korupcji polityków SLD i Platformy Obywatelskiej. W
chwili zatrzymania mężczyzna posługiwał się paszportem Królestwa
Brytyjskiego, miał też inne fałszywe dokumenty, w tym legitymację
dziennikarza i legitymacje studenckie. Bogdan G. 9 lutego w Warszawie,
uciekł wyskakując przez okno z pierwszego piętra budynku Prokuratury
Okręgowej Warszawa Praga. Miał tam być przesłuchiwany.

4 listopada 2005 roku przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy René van der Linden ogłosił, że zgromadzenie spróbuje wyjaśnić sprawę. 7 listopada szwajcarski senator i były prokurator Dick Marty został mianowany szefem komisji mającej wyjaśnić zarzuty. 25 listopada Marty ogłosił, że będzie próbował zweryfikować zarzuty m.in. przez porównanie obrazów satelitarnych z okresu działalności rzekomych więzień z Centrum Satelitarnego UE, jak również szczegóły lotów, które miało wykonywać CIA z europejskiej agencji kierowania ruchem lotniczym Eurocontrol.

24 stycznia 2006 roku w raporcie ze śledztwa stwierdził, że jest mało prawdopodobne, by rządy europejskie nie wiedziały o nielegalnej działalności CIA w Europie[6]. Ogłosił także, że uzyskał wszystkie dane, o które prosił z europejskiego centrum satelitarnego i lotniczego. 7 czerwca 2006 roku ogłosił ostateczny raport ze śledztwa[7], w którym twierdzi, że zdemaskował światową pajęczynę, która służyła CIA do sekretnego i nielegalnego przewożenia i przetrzymywania więźniów podejrzanych o terroryzm, a w której dobrowolnie uczestniczyło 14 państw-członków Rady Europy. 27 czerwca 2007 Zgromadzenie Parlamentarne uchwaliło nowy raport[8][9].

Według nowego raportu Rady Europy, CIA miała w latach 2003-2005 tajne więzienia w Polsce i Rumunii, w których przetrzymywano osoby podejrzane o terroryzm. Rzecznik polskiego MSZ twierdzi, że nie było tajnych baz w Polsce. Rzecznik koordynatora do spraw służb specjalnych twierdzi, że polskie władze nie chcą komentować raportu przed jego oficjalną publikacją[10].

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sprawa_tajnych_wi%C4%99zie%C5%84_CIA_w_Europie

Proszę nie być tak naiwną. Wszyscy wiedzą, że to sprawka Kwaśniewskiego i Millera, ale Tuskowi wygodniej szantażować Ziobrę, a nie ich. On się boi Kaczyńskiego, a nie SLD. Na tamtych wystarczyło napuścić Palikota i wystarczyło. Kto naprawdę jest winien? - Tusk ma to gdzieś.

gdzie jest ten szantaż? Czym moze szantazować Tusk Ziobrę w spr. CIA?

PROSZE POKAZAC PALCEM.

Odpowiedzialnośc Ziobry proszę pokazac palcem.
To decyzją ś.p. Lecha Kaczyńskiego odstąpiono od przesłuchania Kwaśniewskiego w sprawie.

I prosze nie pisac bzdur , że Pani coś w tym obrzydliwym paszkwilu Szymowskiego widzi prawdy.

Bo wycofam sie z twierdzenia, ze jest Pani kobietą inteligentną.:)

Zamiast się zaczytywac Szymowskim, lepiej kliknąć do źródeł po wiedze.

I wtedy wrzuci Pani ten NcZAS DO KUBŁA :)

Z.Ziobro 31 października 2005 został powołany na stanowisko ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza. Stanowisko to zachował również w rządzie Jarosława Kaczyńskiego do listopada 2007.

R.Giertych Od 5 maja 2006 do 13 sierpnia 2007 sprawował funkcje wicepremiera i ministra edukacji narodowej w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego. "

"Otóż 1 grudnia 2005 Roman Giertych wysłał do koordynatora tajnych służb, Zbigniewa Wassermana, pismo sugerujące, iż powinien on zawiadomić prokuraturę o tym, że funkcjonariusze Agencji Wywiadu stosują tortury wobec podejrzanych o działalność terrorystyczną [więźniów CIA]. Wasserman wezwał Ziobrę i Kaczmarka, przekazał im pismo Giertycha i poprosił by prokuratura zajęła się sprawą."

I co? Romciu siedział w rządzie, na posiedzeniach rządu obok Wassermana, przy jednym stole i NIC? Nie spytał ani razu co ze sprawa?

Niech pani mi głowy nie zawraca takimi ordynarnymi wrzutkami.

Ostatni raz robię za Panią "szybkie sprawdzam, co pisze zadaniowany funkcjonariusz mediów.

Proszę się nie gorączkować, tylko spokojnie przeczytać moją notkę. Napisałam wyraźnie, co Prokuratura Apelacyjna chciała zarzucić Ziobrze. Jest tam podana sygnatura sprawy i powołano się na prokuratora Mierzejewskiego. Nie trzeba być przesadnie inteligentnym, by streścić cudzy artykuł, a ja właśnie to zrobiłam. Na końcu wyraziłam swoje wątpliwości.

"ofiarował" NCz szereg sensacyjnych zdjęć z Siewiernrgo, które pismo miało publikować , poczym ...cisza do dziś . NCz mam wrażenie to także jeden z trybikow unicestwiajacych polskie państwo.

nie, napisała Pani to, co najudził Szymowski:

Szymowski pisze: "Jak dowiedzieliśmy się w źródłach zbliżonych do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie, a aktach śledztwa znajduje się nakaz zatrzymania Zbigniewa Ziobry oraz przygotowany w trybie ściśle tajnym wniosek o jego tymczasowe aresztowanie."

Ciekawe, czy ktoś nie wniesie do Prokuratury o ujawnienie tajemnic śledztwa, jeżeli jest cień prawdy w tej bredni. Jeżeli to wszystko wyssane z brudnego palucha, sprawy takiej nie będzie.
Gazeta Wyborcza ma już takie postepowanie o wyciek z akt postepowania.

Mam prawo czytać Szymowskiego i pisać o nim na moim blogu.

ma Pani prawo czytać kogo Pani chce i pisac co chce, ale takich bredni na portalu, na którym Pani to edytuje, nie mozna zostawić bez komentarza.

Ale Pani tradycyjnie nie czyta, ani nie przyjmuje do wiadomości faktów, które burzą Pani postrzeganie.

Szanowna Pani,

W świetle faktów historycznych towarzysz Leszek Szumowski jest:

Dla dobra sprawy proponuje by Pani wycofała ten materiał, bo on szkodzi polskiej prawicy.Panu Kaczyńskiemu i Panu Ziobrze.
To woda na młyn Tuska

Piszę bona fide

Pozdrawiam

Ze i Ziobro zlamali.
Ma w koncu zone (moze mu podsunieto?) i bodajze dziecko?
Poza tym to czlowiek a nie Bog.

zauroczonej twórczością Korneliusza, za dzielenie się plotkami z magla ;-)

p.s. Spis, tak żonę podsunięto. Podobo to dziecko Tuska i Ziobro szantażuje Tuska, ale Tusk uruchomił służby i wtapiają Ziobrę w więzienia CIA. Ciekawe, co myśli w temacie szanowny Ewaryst Fedorowicz. Zapytaj przy okazji ;-)

USA chciały wiosną 2007 roku, żeby Polska przyjęła na swym terytorium grupę więźniów, którzy mieli być zwolnieni z Guantanamo. Ówczesna szefowa MSZ Anna Fotyga odrzuciła jednak wniosek Stanów Zjednoczonych. Depesze dotyczące tej sprawy ujawnił Wikileaks.

Mowi jak kazdy dzis o "sukcesie i wygrywaniu".
Czyli o czyms, co mnie kompletnie nie interesuje - jako kryterium samo w sobie.
Ewaryst Fedorowicz powinien sie przepisac na zwolennika PO, bo to oni sa od "sukcesu i wygrywania".
Dla mnie to zadna miara.
ZADNA.

A co do podsuwania zon:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pawe%C5%82_Jasienica
Związek z Zofią O'Bretenny[edytuj]

W materiałach operacyjnych Służby Bezpieczeństwa dotyczących Pawła Jasienicy, jako jedną z jego słabości wymieniano kobiety[4]. Z ujawnionych w roku 2002 akt IPN wynika, że około roku 1965 wśród donoszących na niego osób pojawiła się agentka o pseudonimie "Ewa"[2] − Nena Zofia Darowska (primo voto O'Bretenny − pierwszego męża, Irlandczyka, poznała w obozie w Niemczech)[2]. Miała wówczas 40 lat, była młodsza od pisarza o 15 lat i pracowała w dziekanacie jednej z warszawskich uczelni. Atrakcyjnej tajnej współpracownicy, przy wydatnej pomocy SB, udało się stopniowo zbliżyć do pisarza przygnębionego niespodziewaną śmiercią żony w 1965 roku. Z upływem czasu "Ewa" zdobyła sympatię i zaufanie figuranta, a w końcu i serce − w grudniu 1969 roku zawarła z nim związek małżeński. Był to ewenement, bowiem nigdy wcześniej nie doszło do ślubu agentki z inwigilowanym. Przełożonych z SB zapewniła, że wejście w stosunek małżeński nie zmieni jej lojalnej postawy[5]. Zachowane dokumenty potwierdzają to. Po ślubie kobieta zmieniła pseudonim na "Max" i dalej gorliwie donosiła na męża. Raporty pisała w toalecie, a następnie funkcjonariusz prowadzący odbierał je jako jej dobry znajomy, który przyszedł pożyczyć książki.

Historii sie warto uczyc.

Profesor Rymkiewicz (wiadomo, ze dla takich starszych panow "sukces", "postep" czy "otwartosc" to cos, czego oni nie zrozumieja. A ja mlody z nim sie solidaryzuje):

"Jest mi obojętne, że Prawo i Sprawiedliwość przegrywa wybory. Jarosław Kaczyński i PiS istnieją po to, żeby przechować wartości i odbudować Królestwo Wolnych Polaków."

A jak slysze Ziobrystow z haslami o "otwartosci", "sukcesie", czy tej glupawej "skutecznosci" to robi mi sie niedobrze. Zupelnie jakbym sluchal drugiej strony.

Jakich faktów ???

Coryllusa, nie Korneliusza. Korneliusz to rzymskie imię, w Polsce często w skróconej formie Kornel /Makuszyński, Morawiecki/. Coryllus natomiast to łacińska nazwa leszczyny.

Właśnie. Nie należy z góry wołać: kłamstwo! konfabulacja! bzdura! absurd!, nie przytaczając żadnych argumentów. Najbardziej zadziwiające rzeczy mogą się okazać prawdziwe, zwłaszcza w świecie tajnych służb. Opisana przez Pana historia żony Jasienicy jest tego najlepszym dowodem

"nie przytaczając żadnych argumentów"

mało Pani argumentów? To niech pani otworzy choc jeden link z wiki.
Nie chce Pani czytać argumentów, to stała u Pani.

http://www.polskatimes.pl/fakty/305164,wiezienia-cia-kwasniewski-i-mille...
Nikt nic nie wie?
Doniesienia o tajnych więzieniach CIA na terytorium Polski pojawiają się cyklicznie w amerykańskich mediach. Według różnych publikacji więzienia miały istnieć w latach 2002-2005, a przetrzymywani w nich i być może torturowani byli członkowie Al-Kaidy ujęci przez służby amerykańskie. Jeżeli informacje medialne okażą się prawdziwe, podstawowe pytanie będzie brzmiało: czy ówczesne polskie władze współpracowały z Amerykanami w tej kwestii?

- Jeżeli tak było, było to działanie niezgodne z konstytucją. W przypadku najwyższych urzędników w państwie oznaczałoby to postawienie przed Trybunałem Stanu - mówi "Polsce" prof. Marek Chmaj, konstytucjonalista SWPS.

Chodzi tutaj przede wszystkim o byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, byłego prezesa Rady Ministrów Leszka Millera oraz byłego szefa MSWiA Krzysztofa Janika. Wszyscy przy okazji pojawiających się informacji o tajnych więzieniach CIA komentują, że podczas urzędowania nie mieli żadnych informacji na ten temat. Podobnie było wczoraj.

Aleksander Kwaśniewski powiedział, że współpraca wywiadowcza Polski i USA "była i jest, ale więzień nie było". - Ona ma to do siebie, że jest tajemnicza. To była walka z terroryzmem, która odbywała się na różnych frontach i wyobrażam sobie, że mogła mieć charakter brutalny. Z więzieniami jednak Polska i Polacy nie mają nic wspólnego - powiedział były prezydent.

Podobnie informację AP ocenili Krzysztof Janik i Janusz Zemke, wiceminister obrony narodowej w latach 2001-2005. Obaj zaznaczają w rozmowie z "Polską", że nie byli w posiadaniu żadnych informacji o tajnych więzieniach CIA w Polsce. "

http://www.rp.pl/artykul/712062.html?print=tak&p=0
Korespondencja z Waszyngtonu

Jak wynika z poufnej noty z 13 grudnia 2005 r. ówczesnego ambasadora USA w Warszawie Victora Ashe'a, którą opublikował wśród innych depesz z Ambasady USA w Warszawie portal WikiLeaks, współpracownicy szefa polskiej dyplomacji Stefana Mellera spodziewali się, iż sprawa więzień CIA będzie się nadal ciągnęła za polskim rządem "mimo podjętych przez nas i Polaków usilnych starań, aby tę historię wyciszyć". Meller przewidywał, że podczas zaplanowanej na kolejny tydzień wizyty w Waszyngtonie polscy dziennikarze będą go pytać o tajne więzienia. "MSZ poprosiło, abyśmy pozostawali w bliskim kontakcie w celu skoordynowania naszego publicznego stanowiska" – napisał Ashe.

Ambasador wspomniał także, że pod presją mediów Kazimierz Marcinkiewicz ogłosił 10 grudnia 2005 r., iż jego rząd nakaże wszczęcie wewnętrznego dochodzenia, aby "ostatecznie zakończyć tę kwestię".

O sprawie więzień CIA w grudniu 2005 r. mówił też m.in. ówczesny sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Ryszard Schnepf. Według Ashe'a sugerował on, że informacje medialne o "domniemanych więzieniach CIA" mogą zmniejszyć poparcie polskiej opinii publicznej dla misji w Iraku. I przekonywał, że rząd w Warszawie musi się pochwalić jakimiś namacalnymi korzyściami z obecności w Iraku.

Polscy politycy do tych rewelacji podchodzą z dystansem.

– Depesze nie potwierdzają istnienia w Polsce więzień CIA. Dla mnie naturalne jest, że Polska prosiła USA o pomoc w odparciu nieprawdziwych zarzutów – podkreśla Karol Karski z PiS, wiceszef MSZ w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.

– Depesze potwierdzają jedynie, że istnieje współpraca służb wywiadowczych Polski i USA, co jest sprawą całkowicie naturalną, i to, że amerykańskie samoloty u nas lądowały. A o tym wiedzieliśmy od dawna – zaznacza Tadeusz Iwiński (SLD), wiceszef Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.

A Andrzej Halicki (PO), szef tej komisji, zauważa, że dla niego ważniejsze od przecieków są oficjalne wypowiedzi i dokumenty. – Warto ufać własnym politykom. A ci, niezależnie od opcji, zapewniali, że więzień CIA u nas nie było – mówi "Rz".

Sprawa tajnych więzień to niejedyny temat ujawnionych przez WikiLeaks depesz. Wśród nich jest opatrzona klauzulą "TAJNE" informacja z 24 listopada 2009 r."

http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105402,8215326.html

No i doczekaliśmy się w raporcie Parlamentu Europejskiego oceny, że jest "oczywisty brak chęci współpracy ze strony polskiego rządu".

- Co gorsza, wersja, że to nieprawdziwe zarzuty, obowiązywała u nas nie tylko zaraz po odkryciu w 2005 r. możliwości istnienia w Polsce takich więzień, ale była konsekwentnie podtrzymywana. Na przykład niedawno otrzymaliśmy kopię korespondencji posła PiS Karola Karskiego ze Zgromadzeniem Parlamentarnym Rady Europy z 17 maja 2007 r. Karski stwierdza, że Polska zamknęła postępowanie i że zaprzecza wszystkim spekulacjom na temat istnienia więzień CIA w Polsce.

A wtedy władze posiadały już dokumenty potwierdzające lądowania samolotów w Szymanach i w Warszawie. Niedawno w trybie dostępu do informacji publicznej Helsińska Fundacja Praw Człowieka otrzymała dane dotyczące tras tych samolotów i ich kody, co pozwala ustalić ich status i misję. No i ostatnio dostaliśmy ze straży granicznej potwierdzenie o liczbie pasażerów i załogi na pokładzie tych samolotów.

Wiadomo, że pierwszy samolot CIA przyleciał do Polski 5 grudnia 2002 r., a ostatni 22 września 2003 r. W sumie tych lądowań było siedem w Szymanach i dwa w Warszawie. No i wiemy, że w Szymanach pasażerowie wysiadali i wiemy, że wsiadających z powrotem było mniej.

do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie.  To może być budka z lodami
 albo lombard. W tym ostatnim często plotkują, a w tym pierwszym jedynie kręcą.

@Elig - chłop musi być jak dąb, a nie jak leszczyna...mimo uprzejmych wyjaśnień, ja ciemny chłopek będę posługiwał się jednak imieniem Korneliusz, skoro to takie rzymskie ;-)

My sie w ogole tym nie powinnismy zajmowac.

Ziobre lubie i lubilem.
Ale nie podoba mi sie cala ta "reforma" tuz przed zapascia ekonomiczna Polski.

A z drugiej strony w PiS sa tez ludzie, ktorzy chca mu szkodzic.
Mielismy takich sporo.
Wiec i tego wykluczyc nie mozna, ze siedza kolo pana Jaroslawa.

Z drugiej strony - co my wiemy?
wiemy co nam podsuwaja.
wiec nie warto w ogole tego roztrzasac.
Bo to troche jak prac brudy domowe u sasiadki.
Niech sie PO-wcy goraczkuja a my na ich glupawe teksty pytajmy ich tak:
- ty a jak to bylo z tym Plazynskim, ze odszedl z PO? A jak z Olechowskim? A Rokita?
Pamietasz ten szum medialny?
W koncu to byli zalozyciele!

Wszystko jest możliwe i każdy może szantażować każdego. Trochę dłuższy komentarz w nowszej notce elig.