Godnie uczcić pamięć pomordowanych " skalpy" czerwonych

avatar użytkownika Maryla
 

„Bez ofiary życia kilku tysięcy takich jak Oni, powojenna historia Polski byłaby jakże bardziej zawstydzająca”.
H. Pająk

 "Nie dajmy zginąć poległym"    Zbigniew Herbert
 
 

Koncentracja 5 Brygady Wileńskiej, 7 września 1945 r. - leśniczówka Poświętne. W środku mjr Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka", obok z prawej ppor. Władysław Łukasiuk "Młot", pierwszy z prawej stoi ppor. Romuald Rajs "Bury", klęczy z prawej por. Marian Pluciński "Mścisław".

 

[...] Nie jesteśmy żadną bandą, tak jak nas nazywają zdrajcy i wyrodni synowie naszej ojczyzny. My jesteśmy z miast i wiosek polskich. [...] My chcemy, by Polska była rządzona przez Polaków oddanych sprawie i wybranych przez cały Naród, a ludzi takich mamy, którzy i słowa głośno nie mogą powiedzieć, bo UB wraz z kliką oficerów sowieckich czuwa. Dlatego też wypowiedzieliśmy walkę na śmierć lub życie tym, którzy za pieniądze, ordery lub stanowiska z rąk sowieckich, mordują najlepszych Polaków domagających się wolności i sprawiedliwości.

mjr Łupaszka
Fragment ulotki z marca 1946 roku
autorstwa mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki"



Co stanowi o metodzie działania sowieckiego na podbity naród?
Tę metode można porównać do operacji chirurgicznej, polegającej na wyjmowaniu pacjentowi jego mózgu i serca narodowego. Ale wiemy, że pierwszym warunkiem jest, aby pacjent leżał spokojnie. [...] Pod tym względem bolszewicki zabieg chirurgiczny nie tylko nie różni się od normalnego, a raczej bardziej niż każdy inny uzalezniony jest od mądrze stosowanej etapowości, a warunkiem jego powodzenia jest właśnie ta straszna, milcząca, zastrachana, sterroryzowana psychicznie bierność społeczeństwa. Jego bezruch. Jego fizyczne poddanie.
Społeczeństwo, które strzela, nigdy nie da się zbolszewizować. Bolszewizacja zapanuje dopiero, gdy ostatni żołnierze wychodzą z ukrycia i posłusznie stają w ogonkach. Właśnie w Polsce gasną dziś po lasach ostatnie strzały prawdziwych Polaków, których nikt na świecie nie chce nazywać bohaterami [...].

Józef Mackiewicz
fragment z artykułu londyńskich "Wiadomości" z 1947 roku

 

Dziś tamte wydarzenia określa się enigmatycznie jako „wojnę domową”, aby ukryć ich istotę – fakt, że rok 1944 oznaczał początek sowieckiej okupacji Polski. Tym, którzy tego nie rozumieją, przypominamy słowa Władysława Gomułki, sekretarza KC PPR, wygłoszone na tajnym plenum w dniach 20-21 maja 1945 r.:


"Nie jesteśmy w stanie walki z reakcją przeprowadzać bez Armii Czerwonej. [...] Niesłusznym byłoby żądanie wycofania wojsk [sowieckich]. Nie mielibyśmy swoich sił, aby postawić [je] na ich miejscu."


Potwierdzał to jednoznacznie Franciszek Jóźwiak, komendant główny MO:


"Nie jesteśmy u siebie gospodarzami. Pracują u nas bataliony sowieckie... Władza komunistyczna w Polsce po 1944 r. nigdy nie była suwerenna." Mieczysława Pazderskiego "Szarego" [siedzi w środkowym rzędzie, nadEgzekucja "Inki" i "Zagończyka" żołnierzem z MP-40].

Rozstrzelano ich rankiem 28 sierpnia 1946 r., w asyście lżących ich młodych oficerów lub podoficerów UB.

 Podczas ciężkiego przesłuchania nie podała żadnego ze znanych jej adresów konspiracyjnych ani żadnych danych dotyczących oddziału. Rozprawa przed WSR w Gdańsku odbyła się w trybie doraźnym w wiezieniu 3.08.1946 r. Oskarżono ja o mordowanie rannych i nakłanianie do egzekucji. Mimo braku jakichkolwiek dowodów została skazana na karę śmierci. Bolesław Bierut nie skorzystał z prawa łaski i wyrok wykonano 28.08.1946 r.

 Feliks Selmanowicz „Zagończyk” urodził sie 6 czerwca 1904 r. w Wilnie, syn Franciszka i Anny z d. Zacharewicz. Ukończył pięć klas gimnazjum. Uczestnik wojny polsko – bolszewickiej 1920 r. 1921 – 1939 związany z Oddziałem II Sztabu Generalnego WP. 1923 – 1939 pracował jako urzędnik.
Zmobilizowany 25.08.1939 r. i w stopniu sierż. przydzielony do KOP.

Aresztowany 11.07.1946 r. w Gdańsku. Oskarżony o posiadanie broni, udział w nielegalnej organizacji, dążenie do obalenia ustroju, wydawanie rozkazów wykonywania napadów zbrojnych oraz sporządzanie i rozpowszechnianie ulotek. Sfingowany proces odbywał się w trybie doraźnym przed WSR w Gdańsku. 17.08.1946 r. jednogłośnie został skazany na karę śmierci, utratę praw obywatelskich i praw honorowych na zawsze oraz przepadek całego mienia. Prośba o łaskę, została przez Bieruta odrzucona, a wyrok wykonano jeszcze przed jej rozpatrzeniem. Egzekucja odbyła się 28.08.1946 r. w piwnicy gdańskiego więzienia.

Danuta Siedzikówna p.s."INKA", zołnierz AK, z V Brygady Wileńskiej od grudnia 1943 r.Sanitariuszka.
W trakcie zakupu medykamentów, aresztowana przez gdańsie UB 20 lipca 1946 r.Skazana 21 sierpnia. Zamordowana 28 sierpnia w piwnicach budynku UB, przy ul. Kurkowej przez pporucznika Franciszka Sawickiego.
Pochodziła z bardzo patriotycznej rodziny.

Miała tylko lat 17. Kolejny dowód morderstwa dzieci, przez "polskie" MBP.
Gineła z okrzykiem na ustach: Niech żyje Polska, niech żyje Łupaszko/

Pomnik "INKI" w Sopocie
http://www.sopot.net/miejsca/inki.htm

Zabici po raz drugi...


Jakby mało było tego, że ich zamordowano, ich pamięć była bezczeszczona przez całe lata w peerelowskich publikacjach, gdzie przedstawiano ich jako pospolitych bandytów. Dotyczyło to zresztą wszystkich żołnierzy "Łupaszki" - jeszcze na początku minionej dekady!
W wydanej w 1969 r. w Gdańsku propagandowej książce Jana Bobczenki (byłego szefa UBP w Kościerzynie) i miejscowego dziennikarza Rajmunda Bolduana Front bez okopów "Inka" uczestniczy w egzekucji funkcjonariuszy UB w Starej Kiszewie.

http://podziemiezbrojne.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?163019 

Byli jeszcze ci, którzy latali w barwach RAFu, w Dywizjonach 303, 315 i innych... Których nie zaproszono na paradę zwycięstwa, by nie drażnic Stalina, których więziono i mordowano jeśli ośmilelili się wrócić do Polski za którą walczyli i ginęli.

http://www.birdland.pl/4pl/index.html

 

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Tadek Firma Solo-Żołnierze Wyklęci(Prod.by BoeseBeats & Abaz Bea

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

2. Marylu

Wielkie dzieki. Same zdjecia jeszcze zywych. Gdy widze zdjecia zabitych zolnierzy niezlomnych, to jakos ciagle widze Ciebie i siebie. Ostatnio doszedl Pan Michal.Cos sie na starosc rozklejam. Muche jeszcze zabije, ale zadnego innego robaka juz bym nie potrafil. Filmy przyrodnicze dla dzieci sa dla mnie za mocne, tam jedne zwierzeta zjadaja inne ("food chain"). Kazda krzywde mocno przezywam.

avatar użytkownika Maryla

3. Tymczasowy

robactwo samo sie rozpierzchnie, jak poczuje swąd dymu .

A ja mysle, ze my wszyscy ciągle walczymy o wykoannie Ich testamentu, żeby ta śmierć nie pozostała tylko honorowym wyjściem...

A robactwo wciąż usiłuje dorznąć watahy ... czyli nas.

[...] Nie jesteśmy żadną bandą, tak jak nas nazywają zdrajcy i wyrodni synowie naszej ojczyzny. My jesteśmy z miast i wiosek polskich. [...] My chcemy, by Polska była rządzona przez Polaków oddanych sprawie i wybranych przez cały Naród, a ludzi takich mamy, którzy i słowa głośno nie mogą powiedzieć, bo UB wraz z kliką oficerów sowieckich czuwa. Dlatego też wypowiedzieliśmy walkę na śmierć lub życie tym, którzy za pieniądze, ordery lub stanowiska z rąk sowieckich, mordują najlepszych Polaków domagających się wolności i sprawiedliwości.

mjr Łupaszka

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

4. MY

jestesmy takze z metropolii polnocnoamerykanskich. Nas nie da sie zrobic na wydre, nie da sie zastraszyc, nie da sie zniechecic. MY bylismy i bedziemy zawsze.