Dlaczego Rosja nęka nowego ambasadora Obamy - By Leon Aron

avatar użytkownika Maryla

Rosjanie są znani ze swoich ciepłych powitań,  czerwonych dywanów dla honorowych gości i
ich uścisków na niedźwiedzia, wraz z trzema soczystymi pocałunkami w policzki. Być może nowy ambasador USA w Rosji Michael McFaul nie bardzo oczekiwał takiego samego łaskawego przyjęcia w mroźnych w tych dniach relacjach między Waszyngtonem a Moskwą, ale jego pierwsze kilka miesięcy były w pracy  nietypowe, jeśli nie wręcz wrogie - dużo więcej zimnej wojny niż rosyjski Reset.

Zamęczanie w Moskwie
Dlaczego Rosja nęka nowego ambasadora Obamy
By Leon Aron
--------------------------------------------------------------
Tłumaczenie - fragmenty
http://www.foreignpolicy.com/articles/2012/04/12/a_tormenting_in_moscow

 

 
Po przybyciu do Moskwy, ambasador powitał swoich gości przedstawiając się, jako długoletni student i przyjaciel Rosji. W odpowiedzi spotkał go podmuch arktycznej propagandy przypominającej 1980 rok, i napastliwość prawdopodobnie bez precedensu dla ambasadorów USA - czy to w Związku Radzieckim czy w post-sowieckiej Rosji.

Administracja Obamy  poskarżyła się do rosyjskiego rządu o niepokojenie McFaul`a wszędzie gdzie pójdzie ( "Everywhere I Go").[Gazprom spółka krajowa sieć telewizyjna] NTV ma zawsze jego
kalendarz. . Zastanawiam się, kto daje im mój kalendarz. Nie chcieli mi powiedzieć. Ciekawe jakim prawem dzieją się tutaj takie rzeczy." Przed spotkaniami ambasadora USA  filmowani są wpuszczani i wypuszczani, reporterzy NTV działają podobnie do byłych myrmidons (zbiry), KGB, wyraźnie starając się zastraszyć nie tylko McFaul ale jeszcze bardziej jego rosyjskich rozmówców, starając się przechwycić i "wywiady". Nie byłoby to pierwszy raz, kiedy Kreml skutecznie wtrąca się do spraw ambasady USA - w rzeczywistości, jest długa tradycja wzajemnej podejrzliwości  pomiędzy tymi starymi wrogami, ale kiedy rząd gospodarza dzieli się jego harmonogramem tylko po to aby zastraszyć ambasadora, wydaje się nowe i niskie w czasie kiedy była nadzieja, na okres wzajemnego szacunku i dobrych stosunków.

Zawsze jest smutne i irytujace, kiedy usłyszy się obrazę godności ludzkiej przez płatnych propagandzistów i bandytów reżimów autorytarnych. Jednak hounding z McFaul jest szczególnie dziwny. Nie tylko dlatego, że jest on wybitnym uczonym, autorem kilkuset artykułów i kilku książek o Rosji, i jednym z najbardziej popularnych profesorów na Uniwersytecie Stanforda, ale McFaul jest powszechnie uważany za człowieka o głębokiej uczciwości intelektualnej i osobistej. Od co najmniej 20 lat znam i głęboko podziwiam Mike - nie spotkałem nikogo, kto nie darzyłby go najwyższym szacunkiem, nawet tych, którzy nie zgadzali się z nim zawodowo.

Pochodzący z Montany, Kalifornijczyk z profesjonalnego wyboru, Mike jest uosobieniem demokratycznego ducha Ameryki, gotów na każde zapytanie, nieskrępowaną debatę i poszanowanie prawa. Jest również błyskotliwym, często porywczym rozmówcą. Każdy, kto spędza nawet kilka minut w jego towarzystwie zostaje zarażony jego osbowością..

To, że jest rzecznikiem Rosji,ma blond włosy, jest przystojny, nie zaszkodzi mu ani trochę wśród rosyjskich telewidzów - nie wspominając o jego legionie długoletnich wielbicieli wśród prodemokratycznych ekspertów i inteligencji. Jest to wszystko - ale szczególnie ostatni bit - sprawia, że McFaul stanowi kontrast intelektualnej szarości putinizmu i wulgarność jego propagandy,  małostkowych gier w kotka i myszkę z intelektualistami i pro-demokratyczną
opozycją.
Od początku swojej pracy jako ambasadora, McFaul wydawał się zdecydowany traktować Rosję jako normalnym kraj. "Mogą zadawać każde pytanie, nawet jeśli dziwne jest skąd mają mego
e-maila czy słuchają mego telefonu".

Co więcej, to McFaul był jednym z głównych architektów resetu w stosunkach amerykańsko-rosyjskich. Niezależnie od tego czy jego wysiłki osiągnęły cel i z wadami resetu od początku, nie ma wątpliwości o szczerości McFaul`a, jego dobra wiara, pasja i zaangażowanie sprawiły, że oba kraje mają większe bezpieczeństwo i dostatek.
Między innymi pracował niestrudzenie nad nowym traktatem o broni jądrowej i przyczynił się do  wejścia Rosji do Światowej Organizacji Handlu.

Dziwna jest zapłata. Ale nie może tak dziwna w świetle "suwerennej demokracji" Putina,
która ma sie tak do demokracji jak krzesło elektryczne do krzesła., a wiara McFoula
w przyszłośc demokratycznej Rosji stała się przyczyną jego wyboru.

Wszystko jest polityka lokalną, ale jest też dużo polityki zagranicznej w wewnętrznej.
W wyniku ostatnich wyborów parlamentarnych i prezydenckich w grudniu i marcu ubiegłego roku, Kreml znowu odwołuje sie do wypróbowanych chwytów rzekomego zagrożenia zewnętrznego,
dla zmobilizowania ludzi wokół swojej flagi, i marginalizacji przeciwników jako agentów
obcych wrogów.
Wybranym wrogiem Putina są zawsze Stany Zjednoczone.
I tak długo jak pozostanie pod (jego), kontrolą, a wydaje się, że to szybko się nie zmieni,.
polityka Kremla będzie antyamreykańska, aby uwiarygodniać narrację ochrony ojczyzny
przed zewnętrznym wrogiem Rosji i "piątą kolumną" publicystów w kraju.
To, że McFaul jest wysoce szanowany i personalnie lubiany przez "5 kolumnę", czyni
go dla Moskwy szczegolnie niebezpiecznym czlowiekiem.

Reset jest koncepcyjnie sprzeczny z uzaleznieniem Putina od retoryki atnyamerykańskiej
którą pubudza swoją bazę wsparcia  - nizezliczone grupy biurokratycznego interesu -
a z czego korzysta przedstawiając im Rosję jako "oblężoną twierdzę".
Dlatego teraz widzimy propagandę antyamerykańską z jej prostactwem i bezwstydem
jak w czasach 1985 roku.
Kontrlowana przez państwo TV zaraz po przybyciu do Moskwy McFaul`a. przedstawiła
"dokument" w którym jago prace dotyczące promowania demokracji zostały wykorzystane
do wzmocnienia oskarżenia, że faktycznie został przysłany przez CIA dla wzniecenia
kolorowej rewolucji.
Dlatego dzwoniąc do sekretarz stanu Hillary Clinton daje "sygnał" antyputinowskiej opozycjiI wreszcie, zupełne dno, w filmie dokumentalnym "Anatomia protestu" (w tej samej sieci NTV),  pokazano rzekomych urzędników amerykańskich rozdzielających pieniędze i cookies (tak: złe, ciasteczka), przeciwnikom Putina. Zapraszamy do Moskwy, Panie Ambasadorze ...

Niedawny upadek lub prawdopodobne przyszłe upadki autorytarnych reżimów na całym Bliskim Wschodzie - z których część miała (Libia), lub jeszcze ma (Syria) bliskie więzi z Rosją - i stosunkowo niedawno kolorowe rewolucje w krajach byłego Związku Radzieckiego mają generować podwyższoną wrażliwość w Moskwie na temat stabilności zarządzanej demokracji Putina.
..........
.Nawet Chiny, które są znacznie bardziej autorytarne niż dzisiejsza Rosja, będą mogły w tym roku przynajmniej zobaczyć nowe twarze w strukturach rządowych. W Rosji tymczasem Putin formalnie powróci na Kreml, a jego kadra w dużej mierze złożona z siłowszczyków i oligarchów będzie nadal dominować w kraju politycznie i gospodarczo.

Istnieje nowy film z przybycia McFaul`a na spotkanie z działaczami na rzecz demokracji. Mokry śnieg. Wysiadając z samochodu, bez płaszcz i kapelusza, ambasador ma zamiar wejść do budynku, gdy nagle odwraca się i zaczyna rozmawiac z nękającymi go o wywiad. Prosi ich, uśmiechając się cały czas, dlaczego robią to w stosunku do niego i skąd wiedzą gdzie on będzie.
Jego gospodarz stara się wciągnąć go do budynku, ale McFaul odpowiada cdzienikarzom. Stara się wyjaśnić, w języku rosyjskim, że takie zachowanie jest nienormalne i jest "naruszeniem Konwencji Genewskiej"  co spotyka się z gradem zaprzeczeńi i catcalls (wygwizdać).

Następnym razem, kiedy będziesz się zastanawiał co się stało z resetem, i czego się spodziewać po Putinie po jego samo-koronacji w maju, pamiętaj to szare niebo nad Moskwą, deszcz ze
śniegiem i ambasadora USA w próbie wyjaśnienia i dialogu - co mówi, i w odpowiedzi słyszy
jeers (docinek,drwina,szyderstwo,kpina).
------------------------
Film ze spotkania:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=ZiSbnW0llCw
 
 

 

Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika benenota

1. Rosja wydala miedzynarodowy nakaz aresztowania Sorosa

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika benenota

2. Sa rowniez takie pomysly

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.