Jak rosyjski "Reset" wyjaśnia politykę zagraniczną Obamy

avatar użytkownika Maryla

Jak naiwność prezydenta Obamy wobec Putina stała się przyczyną jego błędów.
 BY DOUGLAS J. FEITH, SETH CROPSEY | OCTOBER 16, 2012
Tłumaczenie - obszerne fragmenty


http://www.foreignpolicy.com/articles/2012/10/16/how_the_russian_reset_explains_obama_s_foreign_policy
-----------------------------------------------
W gwałtownych krzyczących antyamerykańskie hasła islamistów na całym Bliskim Wschodzie
i Azji Południowo - Wschodniej, jak również w pierwszych tygodniach po fatalnym 11 września 2012 ataku na dyplomatów amerykańskich w Libii, prezydent Rosji Władimir Putin zobaczył szansę jak kopnąć Stany Zjednoczone kiedy były one w dołku.
Zrobił to przez wydalanie pozarządowej Amerykańskiej Agencji ds. Rozwoju Międzynarodowego,pracującej w Rosji od 1990 na rzecz demokracji, a której pracę uznał za złą. Dla dobra sprawy, po prostu skreślił wieloletni program Nunn-Lugar o współpracy w zniszczeniu i zabezpieczaniu starych sowieckich broni masowego rażenia.
Jego przesłanie: Rosja nie potrzebuje żadnej pomocy od Amerykanów....

Ten ruch wykonany przez Putina, to tylko ostatni z długiego ciągu wysiłków i afrontów odrzucających  i wyśmiewających nadzieję prezydenta USA Baracka Obamy, związane z "resetem" stosunków amerykańsko-rosyjskich. Polityka ta jest w dużym stopniu winą Amerykanów i Obamy który miał ją sskorygować.
Spodziewał się, że włączy rosyjskiego partnera do współpracy,  wykazując większą pokorę i uległość wobec Putina w sprawie Iranu, tarczy antyrakietowej, traktatów o broni jądrowej i innych spraw.

Tą politykę Rosja dostosowała do ogólnego podejścia Obamy do bezpieczeństwa narodowego.
Przez lata, Obama i jego drużyna bezpieczeństwa narodowego twierdzili, że ogólnie rzecz biorąc, amerykańskie problemy w świecie nie wynikają z agresji czy ideologicznego ekstremizmu wrogich podmiotów za granicą, ale były gorzkim owocem historii Amerykańskiego mobbingu, egoizmu i militaryzmu, szczególnie w administracji George'a W. Busha. Skarżyli się, że Ameryka od dawna zachowuje się jak arogancki łobuz łamiący prawa innych, samolubnie definiując swoje działania z punktu wiedzenia własnych, a nie globalnych interesów, a jednostronnie odmawia ogranicza działań zatwierdzonych przez instytucje wielostronne lub zatwierdzone przez "postępowych komentatorów" (ostatnio często odnoszą się do siebie jako "wspólnoty międzynarodowej").
Twierdzą oni, że Stany Zjednoczone powinny być pokorne, z należytym poczuciem wstydu i powinny przyjąć doktrynę "mea culpa".

Anne-Marie Slaughter, który służyła Obamie jako szef Planowania Polityki w Departamencie Stanu, napisała w 2008 tekst pt. "Dobre powody, by być pokornym", w którym powiedziała, że Stany Zjednoczone "powinny jasno, że nasza pycha .. . zmniejszyła nas i doprowadziła do kilkudziesięciu tysięcy niepotrzebnych zgonów. "Obecnie doradca Białego Domu Samantha Power,  wykładowca Uniwersytetu Harvarda, napisała w New Republic 's 3 marca 2003 : "Wszczęcie doktryny mea culpa wzmocni naszą wiarygodność poprzez wykazanie, że amerykańscy decydenci nie popieraja grzechów jak  ich poprzednicy. "

Administracja Obamy miała dużo czasu, aby przetestować swoje teorie dyplomatyczne.
W lipcu 2009 r.,  prezydent powiedział  w Nowej Szkole Ekonomicznej w Moskwie, że stosunki amerykańsko-rosyjskie wymagają resetu. Powiedział, że pogłąd  z XX wieku,  iż USA i Rosja skazane
sa na antagonizm, walkę o wpływy i zachowanie bloków konkurencyjnych jest poglądem XIX wieku".
Obama nazwał to założenie błędnym i dodał, że w roku 2009  wielkie potęgi nie demonstrowały
swojej dominacji w innych krajach".

Co mamy zrobić z poglądem, że prezydentura Obamy to nowa era, w której wielkie mocarstwa nie będą zachowywać się jak to robią od wieków? Czy prezydent oferuje to jako obserwator rzeczywistości? Czy to przeprosiny? Obietnica? Kazanie?

Czy Obama zamierza sugerować, że potężne narody nie będą już działać egoistycznie albo agresywnie? Czy on sugeruje, że jego dojście do władzy przekształci sprawy międzynarodowe, wysyłając do dziejowego śmietnika pisma Tukidydesa, czcigodnego ateńskiego historyka, który, około 2300 lat temu, zauważył, że narody, podobnie jak mężczyźni, realizują to, co postrzegają jako swój interes - czasem z wyroku, czasami bez, a czasami z tragicznym skutkiem. Jeśli tak, to możemy się spodziewać, że Tukidydes śmiał sie ostatni.

Obama po raz pierwszy przemówił o "Resecie" mniej niż 12 miesięcy po tym jak Rosja najechała Gruzję, przyjaciel USA i partner. Wkrótce po tym, Rosjanie budują w Busherh irański reaktor atomowy który podejmuje działalność. Jak rebelianci próbowali obalić rząd Baszara al-Assada w Syrii na początku 2011, Rosja dostarczyła drogą morską sprzęt wojskowy. Reuters donosi , że Moskwa sprzedała Damaszkowi od początku powstania sprzęt wojskowy wartości 1 miliarda USD. Seretarz stanu Hillary Clinton ostrzegła Rosję w czerwcu 2012 roku przed wysłanie śmigłowców dla reżimu syryjskiego, a które będą uzyte w  atakach na cywilów i powstańców.
W sierpniu 2011, Putin, wtedy premier, oskarżył Stany Zjednoczone, że są "jak pasożyt" na gospodarce światowej. W maju 2012 na międzynarodową konferencję obrony przeciwrakietowej w Moskwie, najwyższy oficer Rosji generał Nikołaj Makarow potępił USA-NATO za plany budowy obrony przed pociskami balistycznymi uruchomionymi z Bliskiego Wschodu. Makarow zagroził, że "Decyzja o użyciu siły niszczącej prewencyjnie zostanie podjęte, jeśli sytuacja się pogorszy".

W skrócie, w ciągu 39 miesięcy od chwili kiedy Obama ogłosił, że wielkie mocarstwa nie "nie pokazują siły dominującej i nie demonizują innych krajów" Rosja wykorzystała na przeciwstawianie się Stanom Zjednoczonym i NATO i zwiększenia politycznych inwestycji w łobuzreskie reżimy - w szczególności w Syrii i Iranie. W trzy i pół roku od wprowadzeniu resetu można tylko pokiwać głową z rozczarowania nad polityką Obamy.
Jednak w okresie letnim 2012 roku administracja Obamy wielokrotnie wyrażała nadzieję, że Putin niedawno ponownie wybrany na prezydenta Rosji, pomoże zakończyć rzeź w Syrii. Pomimo tysięcy ofiar cywilnych w rozwijającym się w Syrii konflikcie cywilnym, Obama nie przejawiał żadnego zaangażowania na rzecz wspierania anty-Assad dysydentów, jakby cytował "odpowiedzialności za ochronę" libijskich rebeliantów, którzy ponieśli mniejsze straty. W New York Times wyjaśnił , że koncentruje się w kryzysie Syrii na współpracy  z Rosją i Radą Bezpieczeństwa ONZ. Starał się przekonać Putina, aby zachęcił syryjskiego dyktatora do ustąpienia.
Nawet generalnie przyjazny dla administracji Obamy, The Washington Post, ubolewał nad naiwnością wobec Rosji:. "Nawet jeśli mozna być pewnym, że Putin prawdopodobnie nie ma środków, aby zmusić Assada i jego klan do odejścia, to pozorna wiara prezydenta Obamy, że pan . Putin jest gotów robić z nim interesy stoi w sprzeczności z niedawnymi zachowaniami Strongman`a".
"Obama nie docenia zainteresowania Putina w umocnieniu się na Bliskim Wschodzie, a nie współpracy  z USA." .

Kiedy Obama zaoferował pochlebstwa Rosji w Europie, robił to kosztem sojuszników USA w Polsce i Czechach. Te kraje zgodziły się z prezydentem Bushem gościć amerykańskie pociski przechwytujące i radary obrony przeciwrakietowej. To nie było kontrowersyjne, ale przywódcy tych krajów wierzyli, że współpraca ze Stanami Zjednoczonymi służy kluczowym celom strategicznym. Polski i Czech - oba kraje poznały brutalność w większości XX wieku, najpierw przez nazistów, a potem Sowietów.
Wielu Polaków i Czechów przyjmowało wejście do sojuszu zachodniego chętnie, wręcz entuzjastycznie
jako gwarancja, że już nigdy nie stracą swojej niezależności do Niemców, Rosjan, czy kogokolwiek innego. Przywódcy Polski i Repeubliki Czech wierzyli, że więzi z Amerykanami poprzez umowy o systemie rakiet obronnych  dają klucz do bezpieczeństwa i wolności.

Obama, jednak najwyraźniej postanowił, że umowy te były mniej ważne niż przypodobanie się Rosji
i wycofał się znich. Utrzymanie solidarności z sojusznikami, które postrzegają Amerykę jako przywódcę wolnego świata nigdy nie była priorytetem administracji Obamy. Zostawiając na boku umowy o tarczach obronnych z Polską i Czechami, prezydent pokazał, że wstydzi sie swoich pro-amreykańskich przywódców z sojuszu i wykazał słabość wobec Rosji, pomniejszył znaczenie obrony przeciwrakietowej i poddał w wątpliwość słowa Ameryki.
Wszystkim tym razem oddał wielopłaczczyznową niedzwiedzią przysługę amreykańskim interesom bezpieczeństwa narodowego.
Pogląd, że polityka Obamy jest naiwna i nieudolna ma pewne plusy - pokazuje błędne kroki w polityce wobec Rosji. Ale pomija  większy problem negatywnej koncepcji Obamy o roli Ameryki w świecie.

W środowisku postępowych amerykańskich akademików - wspólnocie której Obama i kluczowi członkowie jego administracji są od dawna dumnymi członkami - idea Ameryki jako przywódcy wolnego świata nakazuje trochę szacunku. Sam termin "wolny świat" jest w niełasce, tak jak idea Stanów Zjednoczonych, jako lidera. Zamiast zobaczyć amerykańską siłę i asertywność jako pożądaną, postępowi członkowie wydziałów na czołowych uniwersytetach często patrzą na nie negatywnie, jako główne źródło napięcia międzynarodowego.
Zgodnie z tym poglądem, budowanie mostów z państwami, które obawiają się amerykańskiej potęgi będzie zdobywało szacunek Stanów Zjednoczonych i zachęcało do współpracy, ale wzmocnienie istniejących sojuszy i wspieranie demokratycznych przyjaciół wzmacniających  amerykańskie wpływy, pogłębia za granicą strach przed amerykańską hegemonią.. Stany Zjednoczone są postrzegane jako bardziej przyczyny problemów międzynarodowych, niż odpowiedż na nie.
Ten temat omówiła Jeanne Kirkpatrick  w 1984 w słynnym stwierdzeniu: "najpierw oskarż Amerykę".

W książce The Audacity of Hope, Obama stwierdził, że Ameryka ma opłakaną historię tolerowanią lub pomagania reżimów zbrodniczo nie przestrzegających praw człowieka. Jako prezydent, jednak on sam jest winny tego przestępstwa. Rosja w ostatnich latach ma kiepską opinię w zakresie przestrzegania praw człowieka.  Jej funkcjonariusze rutynowo łamią te prawa, używają przemocy w stosunku do swoich krytyków z zabójstwami włącznie.
W kwietniu 2012 r., rzecznik Departamentu Stanu USA poinformował, że Elena Milashina, śledczy reporter szanowanej gazety niezależnej rosyjskim Novoya Gazety, był "brutalnie zaatakowany."

Poprzedni rok, asystent sekretarza stanu Obamy d/s Europy i Eurazji Philip Gordon powiedział senackiej Komisji Spraw Zagranicznych, że "znani dziennikarze - tacy jak Anna Politkowska, Paul Klebnikov i Natalii Estemirowa - zostali zabici". Politkowska krytykowała Putina i jego otoczenie za działania w Czeczenii.   Estemirowa też badała pozasądowe morderstwa, porwania i tortury w Czeczenii. Klebnikov opublikował listę 100 najbogatszych Rosjan i badał zjawiska korupcji. Gordon wyraził także zaniepokojenie podejrzaną śmiercią w więzieniu rosyjskiego prawnika Siergieja Magnickiego, który oskarżył urzędników rządowych o oszustwa podatkowee na ogromną skalę.
Niemniej Obama i White House byli przeciwni ustanowienia Prawa Magnickiego pozwalajacego ukarać ludzi odpowiedzialnych za smierć Magnickiego.

Zamiast potępić te nadużycia, Obama zabiegał o przychylność Putina w oczekiwaniu na negocjacje w sprawie dalszej redukcji amerykańskich i rosyjskich arsenałów jądrowych, twierdząc, że deal wymaga ustępstw USA na temat obrony przeciwrakietowej. Takie koncesje napotkały na spotka silny sprzeciw w amerykańskim Senacie.
Obama pokazał też swój zapał do nowego traktatu rozbrojeniowego, gdy poprosił ówczesnego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa do odroczenia nacisku w sparwie tarczy antyrakietowej  na czas po wyborach prezydenckich w USA.
Spokojnie, na boku, obiecał rosyjskiemu przywódcy  większą elastyczność po wyborach, co zostało
odnotowane przez niewyłaczony mikrofon...

Obama prowadzi bardzo chętnie rozmowy o nowych porozumieniach w sprawie kontroli zbrojeń,
bo widzi je jako kroki w kierunku "nuklearnego zera", świata zupełnie bez broni jądrowej - wiekopomnego celu postawionego na początku jego prezydentury. To był zwrot dla człowieka, który krytykował politykę USA w czasie zimnej wojny, ponieważ twierdził, że opozycja do komunizmu zaślepiała kolejnych prezydentów USA i prowadziła do naruszeń praw człowieka w systemach, z którymi współpracował w realizacji polityki bezpieczeństwa. Teraz, w pogoni za "zerem jądrowym", nie widzi nadużyć w działaniach reżimu Putina  nadużywającego prawa człowieka.
...............

Dlaczego? Wielostronna polityka zagraniczna Obamy przypisuje dużą wagę do legitymacji Rady Bezpieczeństwa ONZ  Uznając rządy Putina jako autorytarne, nierzetelne i brutalne, miałby problem
z uzskaniem akceptacji RB bez zgody Putina, a tym samym legitymizacji działań na forum międzynarodowym.

Traktowanie lekko praw człowieka jest cechą administracji Obamy. Nawet wybitni postępowcy, którzy popierali jego wybór potępili sposób bagatelizowania problemu w odniesieniu do reżimów autorytarnych w Rosji, Chinach, Arabii Saudyjskiej i Autonomii Palestyńskiej. W  Lutym 2012 Amnesty International  zapytała: "Czy prezydent Obama ignoruje prawa człowieka w Chinach?" i odpowiedział twierdząco. 

Prezydent Freedom House  David J. Kramer niedawno napisał w Washington Post:

    Decyzję o wstrzymaniu prac USAID w Rosji jest tylko ostatnią w tym,  szczególnie złym roku dla praw człowieka w tym kraju, choć nie wiem tego z wirtualnego milczenie zachodnich przywódców. Od oficjalnego powrotu Władimira Putina na prezydenta Rosji w maju, nie było prześladowanie społeczeństwa obywatelskiego i opozycji. Poza pokazowym procesem członków zespołu punk rocka,  nalotami władzy na domy krytyków rządowych i członków ich rodzin, prowadzonych postępowań karnych i ściganie opozycjonistów i ich małżonków i stosowane brutalnej siły wobec protestujących.

    Tymczasem, oprócz oświadczeń rzeczników , prezydent Obama i większość jego europejskich kolegów nie powiedzieli na ten temat prawie nic.

Niechęć do traktowania praw człowieka jako istotnej kwestii w swojej polityce wobec Rosji jest więc też nie uwzględnianie tego  problemu za granicą.  Głównym powodem, jak się wydaje, jest to, że Bush był znany  ze swojej "Agendy Wolność" i Obama nie chce powtarzać tematów ściśle związanych z poprzednikiem.
Ale trzebai również zauważyć, że "postępowi naukowcy" generalnie gardzą retoryką praw człowieka od czasu II WŚ - tak demokraci jak i republikanie..
Zgodnie z postepową, lewacką krytyką historii Stanów Zjednoczonych, takie rozmowy to bigoteria i hipokryzja, bo Ameryka uczyniła tak wiele szkód na całym świecie, i złym traktowaniu ludzie u siebie,
że brakuje jej  autorytetu moralnego, aby stanąć w obronie praw człowieka innych.

Obama nigdy nie sprzeciwił się prawom człowieka w zasadzie - wręcz przeciwnie. Ale szczególnie na początku jego prezydentury, zdawał się wierzyć, że  Ameryka powinna sie kłaniać, przepraszać,
swoim ofiarom na świecie, a zatem nie miała prawa do bycia chorążym praw człowieka.
Nowa postawa Obamy niewątpliwie odegrała rolę w przekonaniu, że koszt łamanie praw człowieka będzie stosunkowo niski w czasie jego prezydentury.
Putin, wydaje się, że otrzymał tą wiadomość głośno i wyraźnie.

Rosyjska polityka Obamy łączy zazdrosny widok amerykańskiej historii z naiwnym uwzględnieniem Putina. Polityka ta była daremna we wszystkich znaczeniach tego słowa. Do Resetu nie doszło. Urzędników administracji Obamy broni czasami, że na jego podstawie doszło do tego, że Rosja była hojna w przyznawaniu przywilejów tranzytowych dla dostaw do Afganistanu, ale jest to raczej małe piwo.
........
Rosyjscy oficerowie mówią o broni jądrowej i obronie przeciwrakietowej, jak gdyby nigdy nie skończyła się zimna wojna. Przez Putina Rosja traci nadzieję na trwały dobrobyt.
Rosja funkcjonuje jedynie jako gospodarka eksploatacji złóż, zależna niemal wyłącznie od sprzdaży ropy i gazu. Jego reżim korupcji i brutalności nie tylko uciska obywateli - ale odstrasza od międzynarodowych inwestycji, które mogłyby dobrze wykorzystać imponujący kapitału ludzki.
Putin miażdży opozycję polityczną w Rosji, jak gdyby był aparatczykiem KGB, którym oczywiście był.

Obama wydaje się nie rozumieć dlaczego teraz, kiedy jego poprzednik, nie jest już w biurze, Rosja nie jest bardziej przyjazna i gotowa do współpracy..Nie postrzega Rosji Putina jako kraju złożonego, konfliktogennego, słabnącego,o dużym potencjale do szkodzenia własnym ludziom, swoim sąsiadom, sojusznikom USA, i samej Ameryce.
Raczej ma zamiar gonić prezydenta Rosji w nadziei na podpisanie kolejnych, przestarzałych aktów
kontroli zbrojeń, które mogą być nieprawdziwe, tak jak zbliżanie świata o kolejny krok bliżej do wątpliwej fantazji jądrowego zera. Aby ułatwić pościg, musi umniejszać reżimowi Putina łamanie praw człowieka. Robi to bez widocznej aprecjacji w sposobie promowania demokracji w Rosji nie tylko podtrzymania amerykańskich zasad, ale również służeniu amerykańskim interesom..

Jedyną rzeczą, którą można powiedzieć o rosyjskiej polityce administracji jest to, że w pełni odzwierciedla ona zrozumienie Obamy spraw światowych i właściwe w nich miejsce Ameryli.
To nie jest dobra wiadomość.
 

Etykietowanie:

76 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. autor artykułu pisze o niawności Obamy

ale to nie jest naiwność, tylko realizacja zadań i zobowiązań od tych, którzy pomogli zostć mu prezydentem.
Taki sam proces obserwujemy w Polsce. Nie jest naiwny ani Tusk, ani Komorowski....

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Rosja o tarczy w Polsce

Dla Rosji jest ważne, że amerykańskie myśliwce F-16, stacjonujące na terytorium Polski czy na terytorium Litwy, gdzie bazują stale, mogą w 15-20 minut dolecieć, powiedzmy, do Smoleńska czy w ciągu 25 minut do Moskwy. Powtarzam, w stosunku do Rosji jest to nieprzyjacielski krok, który może wywołać reakcję.”

Pojawia się pytanie: po co USA potrzebna jest baza lotnicza w Polsce? Amerykanie przekonują, jakoby ich system obrony przeciwrakietowej jest niezbędny do walki z terroryzmem międzynarodowym. Jednak do tej pory nie jest jasne: dlaczego oni rozmieszczają swoje bazy tak blisko od granic Rosji? Na razie to pytanie pozostaje, niestety, otwarte.

Teraz Rosja oczekuje dokładnych wyjaśnień, zarówno od Waszyngtonu jak i od Warszawy, a później będziemy myśleć co trzeba przedsięwziąć dla zapewnienia swojego bezpieczeństwa, - powiedział w wywiadzie dla radia „Głos Rosji” Wiktor Litowkin, redaktor naczelny tygodnika „Przegląd wojskowy”, który jest wydawany w Moskwie.

http://polish.ruvr.ru/2012_10_17/91567764/

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Witold Gadowski "Wieża

"Wieża komjunistów" trwa... Tak, tak, za pieniądze NATO nasze zuchy szkoliły terrorystów. Dlaczego szkolimy potajemnie Hamas?

Potwierdzenia wszystkich tych, momentami brzmiących jak urojenia
Gadowskiego, faktów znajdują się w książce trzech odważnych Słoweńców,
którzy drobiazgowo opisali proceder handlu bronią z krajami byłej
Jugosławii. Tam odnajdziecie nazwiska wielu „ludzi honoru” z WSI.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. Stratfor: Rosja konsekwentnie

Stratfor: Rosja konsekwentnie odbudowuje swoją potęgę. Co to oznacza dla Polski?

Uwaga
głównego przeciwnika Rosji, czyli USA, pozostaje rozproszona, zaś
Europa jest słaba i podzielona. Moskwa w tej sytuacji konsekwentnie i
skutecznie odbudowuje swoją siłę i będzie dążyć do sojuszu z Niemcami.»




Odnowienie ZSRR

Obecnie podstawową strategiczną koniecznością dla Rosji jest odnowienie unii krajów wchodzących w skład byłego ZSRR. Jak to ujął sam Władimir Putin,
upadek Związku Radzieckiego był dla Rosji geopolityczną katastrofą.
Moskwa potrzebuje gospodarczej integracji, szczególnie w świetle nowej
strategii gospodarczej kraju, czyli eksportu surowców
oraz energii. Sprzymierzenie się z krajami, takimi jak Kazachstan w
dziedzinie energii i Ukrainą w zakresie żywności (zbóż) umożliwi Rosji
utworzenie mechanizmu dźwigni w stosunku do reszty świata, w
szczególności zaś do Europy. Co równie ważne, sojusz
gospodarczo-energetyczny będzie także sojuszem strategicznym.

O
ile dla świata rosyjska inwazja jest niewyobrażalna, o tyle sami
Rosjanie mogą to sobie wyobrazić. Pamiętają bowiem doskonale, jak w 1932
roku Niemcy były słabe i jak zaledwie sześć lat później, w 1938 roku,
stały się już potęgą. Co prawda taka ewolucja jak w przypadku
przedwojennych Niemiec jest na chwilę obecną raczej niemożliwa do
przeprowadzenia w Rosji, to już w perspektywie długoterminowej musi być
brana pod uwagę.

Zatem w samym centrum rosyjskiej strategii, po
zabezpieczeniu władzy w samej Rosji, znajduje się stworzenie systemu
relacji z krajami byłego Związku Radzieckiego. System taki z jednej
strony zapewni Moskwie gospodarcze i strategiczne powiązania, z drugiej
zaś nie będzie wymagał od Rosji gwarantowania polityk swoich
sojuszników. Zupełnie inaczej niż w przypadku carskiej Rosji czy ZSRR,
strategią Putina jest raczej jednostronne korzystanie z zalet
nawiązanych sojuszy, bez brania odpowiedzialności za inne kraje.

W kontekście osiągnięcia zarysowanych celów strategicznych, wojna USA w Iraku i w Afganistanie była dla Rosji prawdziwym błogosławieństwem. Do czasu zamachów
z 11 września 2001 USA były głęboko zaangażowane w utrzymywanie
niektórych byłych państw ZSRR, takich jak choćby kraje bałtyckie, w
ramach politycznego systemu państw Zachodu. 11 września zmienił
radykalnie tę strategię, gdyż USA popadły w obsesję wojny z terroryzmem, dając tym samym Rosji możliwość odbudowy swojej potęgi w regionie.

Jednak
już wraz z wyjściem USA z Afganistanu Rosja musi ponownie brać pod
uwagę zmianę akcentów w polityce Waszyngtonu, który w tej sytuacji
bardziej skoncentruje się na Chinach, a także odnowi swoją politykę
wobec Moskwy. W związku z tym zakończenie konfliktów na Bliskim
Wschodzie nie leży w interesie Rosji, zatem częścią polityki
zagranicznej Moskwy będzie przedłużanie i zwiększanie obsesji USA
kwestią Iranu.

Dlatego też to Rosja i Iran były jedynymi krajami,
które wspierały reżim syryjskiego prezydenta Baszara el-Assada. Moskwa w
tej sytuacji chce mieć wspierającą Iran Syrię nie dlatego, że leży to w
jej długoterminowym interesie, ale dlatego, że wszystko, co
krótkoterminowo zaangażuje USA, da Rosji więcej czasu na odbudowę potęgi
w ramach byłego Związku Radzieckiego.

Europejski kryzys zadłużenia w podobny sposób jest korzystny dla Rosji. Problemy Niemiec z Unią Europejską
nie urosły jeszcze aż do tego stopnia, aby miały oznaczać jej
załamanie. Możliwe też, że nigdy to nie nastąpi. Niemniej problemy
Berlina z UE oznaczają, że Niemcy, aby zmniejszyć obciążenie i stworzyć
alternatywne opcje, szukają innych partnerów ekonomicznych na zewnątrz.
Berlin jeszcze zależy od importu rosyjskiej energii, zależność ta będzie
się jednak z czasem zmniejszała. Co najważniejsze, w czasie, gdy Europa
przeżywa największe napięcia, Berlin nie chce dać się wciągnąć w
amerykańskie próby kontroli i odświeżania rosyjskich granic.

System
ochrony przeciwrakietowej nie jest dla Rosji ważny w tym sensie, że
mógłby jej bezpośrednio zagrażać. Moskwa obawia się tego systemu tak
naprawdę dlatego, że jego wdrożenie oznaczałoby większą obecność USA w
regionie.

Przekonanie w tej sytuacji Niemiec, że USA są siłą destabilizującą dla Europy, byłoby ogromnym osiągnięciem Moskwy w tej grze.

Wszystkie
inne sprawy mają drugorzędne znaczenie. W tym kontekście Chiny, dopóki
nie dokonają morskiej inwazji na Rosję, nie stanowią poważnego
zagrożenia dla kluczowych interesów Moskwy. Dlatego też Chiny nie leżą w
sercu rosyjskich obaw strategicznych.

Podstawowym i najważniejszym celem strategicznym Rosji jest dominacja w krajach byłego Związku Radzieckiego bez stawania się głównym patronem tego regionu.
Ukraina
jest tu kluczowym i wciąż brakującym elementem, dlatego toczy się tam
obecnie skomplikowana gra polityczna i gospodarcza. Drugim elementem
realizacji tej strategii jest Azja Centralna, gdzie Rosja wciąż wzmacnia
swoje wpływy. Trzecim elementem są kraje bałtyckie, ale tam Moskwa
jeszcze nie podjęła żadnych działań. Wreszcie czwartym elementem jest
niekończący się konflikt na północy Kaukazu, który zawsze jest okazją
demonstrowania swojej siły na południu. Polityka zagraniczna Rosji w
obliczu tych celów będzie się zatem sprowadzać do kupowania sobie czasu,
aby dokończyć umacnianie wpływów w obszarze byłego ZSRR.

Aby
tego wszystkiego dokonać, Rosja potrzebuje rozproszonej uwagi USA –
rosyjska strategia na Bliskim Wschodzie właśnie temu ma służyć. Po
drugie, aby zabezpieczyć się na zachodzie, Moskwa musi wciągnąć w
korzystny sojusz gospodarczy Niemcy, unikając przy tym sprzeciwu Polski
lub amerykańskiej obecności w Polsce. Osiągniecie tych celów zależy w
równym stopniu od sytuacji w Iranie jak i od samej Rosji.

Rosja znajduje się dużo dalej od miejsca, w którym była za czasów Borysa Jelcyna.
Służby bezpieczeństwa znów są sercem państwa, zaś Moskwa zdominowała
Rosję. Rosja z kolei jest coraz bliżej dominacji całego obszaru państw
byłego ZSRR. Uwaga jej głównego przeciwnika – USA – pozostaje
rozproszona, zaś Europa jest słaba i podzielona.

Oczywiście sama
Rosja jest wciąż gospodarczo dysfunkcyjna, ale tak było przez wieki i
nie oznaczało to, że Moskwa była słaba. W chwili obecnej Rosja cieszy
się ze swojej siły i pozycji na obszarze byłego ZSRR, a strategiczne
cele, które stawia sobie Moskwa, są realne i osiągalne.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. Brzeziński: nowy prezydent

Brzeziński: nowy prezydent USA będzie musiał zająć się polityką zagraniczną

Czas na poważną analizę priorytetów polityki zagranicznej USA przyjdzie po wyborach 6 listopada - uważa Zbigniew Brzeziński.»

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika benenota

9. Co by to bylo,gdyby...

piZap.com free online photo editor, fun photo effects

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika benenota

10. DANCE MACABRE

piZap.com free online photo editor, fun photo effects

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Maryla

11. Przed wyborami w USA.

Przed wyborami w USA. Teksańczycy bronią się przed ingerencją europejskich biurokratów. "Jeśli się zbliżą, zostaną aresztowani"

Prokurator generalny Teksasu Gregg Abbott ostrzegł, że władze jego
stanu nie będą tolerować "wtrącania się w proces wyborczy" w Teksasie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. Oleksy z Rozenkiem u Putina

Przepisy na przyszłość


Co się dzieje? Kto jest sprawcą? Co robić? Takie typowo rosyjskie
pytania sformułowali wobec siebie czołowi eksperci zagraniczni i krajowi
klubu dyskusyjnego „Wałdaj” podczas swego posiedzenia, które odbyło się
w siedzibie prezydenta Rosji Nowo-Ogariowo. →

Świat w dobie obecnej stopniowo przyzwyczaja się do
życia w epoce kryzysów, które raczej nie są zażegnywane, lecz ciągle
pogłębiają się. Przyczyna tkwi w tym, że instytucje europejskie nie są w
stanie przeciwstawiać się im i w wyniku końcowym nie mogą skutecznie z
nim walczyć. Rosja, z kolei, w ciągu kilku ostatnich lat nauczyła się
wychodzenia z tak złożonych sytuacji z jak najmniejszymi stratami. Jak
stwierdzają eksperci – pomocą w tym służą jej wielkie zasoby surowcowe.
Jednakże ostrzegają oni, że ten przepis nie może być skuteczny na
przyszłość. Władimir Putin zgodził się z nimi i oznajmił, że Rosja ma
własną strategię:

„Przede
wszystkim, co dotyczy tego, jakie mamy szczęście i jak nie mamy
szczęścia w związku z posiadaniem przez nas surowców surowcowych i
innych zasobów mineralnych. Znane jest stanowisko, zakładające, że
Związek Radziecki zaczął mieć do czynienia z zakłóceniami w rozwoju
gospodarki, kiedy uzyskał do dyspozycji duże ilości ropy naftowej. Gdy
ropy stało się dużo i ona stała się tania, zaczęły wpływać wielkie
dochody ze sprzedaży ropy naftowej i gazu. W tej sytuacji gospodarka
Związku Radzieckiego straciła bodźce stymulujące jej rozwój. Co dotyczy
Rosji, to dla nas podobne wezwanie, rzecz jasna ma miejsce. Takie
wyzwanie, a mianowicie wyzwanie polegające na poddaniu nas próbie tanimi
surowcami mineralnymi, które są u nas znajdywane w wielkich ilościach –
to prawda. Jednakże dlatego właśnie na podstawie tego podejmujemy
wysiłki w celu dokonania dywersyfikacji gospodarki rosyjskiej. Mówimy o
tym dużo. Na pewno, Państwo rozmawiali o tym również z moimi kolegami, z
ministrami, z którymi Panowie spotykali się. Czy te wysiłki owocują w
jakieś pozytywne wyniki, czy nie? Uważam, że tak.”

Ewentualnie,
ze względu na to, że Rosja potrafi bez poważniejszych strat pokonywać
kryzysy gospodarcze i inne, eksperci międzynarodowi niespodziewanie
wystąpili wobec Władimira Putina z propozycją odnośnie przystąpienia
Federacji Rosyjskiej do Unii Europejskiej. Prezydent rosyjski odrzucił
tę ofertę:

„Jest to
nie realne ani ze względu na zajmowane terytorium, ani też ze względu
na strukturę gospodarki. Trzeba jednakże szukać dróg do zbliżania się i
wykorzystywać synergię powstającą wskutek zsumowania wysiłków
podejmowanych przez Rosję a jej partnerów europejskich. Z innej trony,
nie możemy osiągnąć porozumienia w sprawie reżimu bezwizowego – jest to
wprost śmieszne. Chociaż Europa ma reżim bezwizowy z krajami Ameryki
Łacińskiej
.”

Pytanie ekspertów odnośnie
przedstawienia oceny skali europejskiego kryzysu gospodarczego Władimir
Putin uznał za korekt. Jednakże podkreślił on równocześnie, że problemy,
jakie wynikły w Europie, należy eliminować za pośrednictwem posunięć
systemowych. Przy tym prezydent rosyjski podkreślił, że europejskie
problemy polityczne związane są z dążeniem partii do władzy.

Eksperci
interesowali się również dalszymi losami współpracy gospodarczej Rosji z
Chinami i w ogólnym zarysie z krajami azjatyckimi, zwłaszcza w chwili,
gdy ich wzrost gospodarczy zaczął nie tylko ulegać zahamowaniu, lecz
również osiąga wskaźniki ujemne. Władimir Putin zapewnił obecnych, że
współpraca nie tylko będzie kontynuowana, lecz również będzie
zacieśniana. Między innymi, Rosja zamierza sprzedawać Chinom nie tylko
ropę naftową, lecz również gaz.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. OBAMA OBIECAŁ PUTINOWI, ŻE BĘDZIE BARDZIEJ ELASTYCZNY

Niemiecki minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle zapowiedział, że po reelekcji prezydenta USA Baracka Obamy będzie z jeszcze większą determinacją niż dotychczas zabiegał o wycofanie z terytorium Niemiec amerykańskiej broni atomowej.

W procesie rozbrojeniowym należy uwzględnić w jeszcze większym stopniu niż dotychczas taktyczną broń jądrową - powiedział Westerwelle w środę przy okazji wizyty w Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku.

Zdaniem Westerwellego po wyborach w Rosji i USA powstała "ogromna szansa" na "uzyskanie nowej dynamiki w procesie rozbrojeniowym".

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/obama-wygral-berlin-wroci-do-...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika benenota

14. Przyjacielskie spotkanie

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika benenota

15. ?

Barak Husejn Obama:
"To moje ostatnie wybory,PO NICH BEDE MIAL LEPSZE MOZLIWOSCI."

PYTANIE:
Skad Barak Husejn Obama...WIE ZE WYGRA WYBORY?

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika benenota

16. @Maryla

http://fromthetrenchesworldreport.com/who-is-valerie-jarrett-valerie-jar...

Wiem ze polskie sprawy sa najwazniejsze.
Poniewaz jednak od czasu do czasu,poruszana jest sytuacja w stanach.prosze,aby zrozumiec co sie w nich dzieje,sprobujcie przetlumaczyc ten artykul-WARTO.

Ponizej wypowiedz osoby,ktorej ten artykul dotyczy:

"The part that really stuck out to me was when I overheard the rep say that Jarrett told them, “After we win this election, it’s our turn. Payback time.

Everyone not with us is against us and they better be ready because we don’t forget.

The ones who helped us will be rewarded, the ones who opposed us will get what they deserve.

There is going to be hell to pay.

Congress won’t be a problem for us this time.

No election to worry about after this is over and we have two judges ready to go.” She was talking directly to about three of them. Sr. staff. And she wasn’t trying to be quiet about it at all. And they were all listening and shaking their heads and smiling while she said it!

Why are they so confident about winning next week?"

Pytanie:Co czeka przeciwnikow Baraka Husejna Obamy?O jakiej zemscie ta kobieta mowi?

Skad ta pewnosc wygranej w wyborach,w najblizszym otoczeniu Baraka Husejna obamy NA TYDZIEN PRZED WYBORAMI?

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika benenota

17. Kim jest Valerie Jarrett?

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika benenota

18. Celente:NAJLEPSZY KRYMINALISTA W DZIELNICY...ZOSTAL PREZYDENTEM

Ciekawe co staloby sie z polskim dziennikarzem,ktory wyrazilby publicznie taka opinie o polskim prezydencie,lub premierze?

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika benenota

19. Szok w Izraelu (?)

http://www.roitov.com/articles/obama2.htm

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Maryla

20. Władimir Czyżow: „Będzie to reset resetu”

Przy nowej administracji prezydenckiej Europa i Stany Zjednoczone będą współpracować w sferze gospodarki – powiedział w wywiadzie dla Głosu Rosji stały przedstawiciel Federacji Rosyjskiej przy UE Władimir Czyżow. Dyplomata uważa, że Rosja i Stany Zjednoczone będą razem rozwiązywać problemy natury politycznej.

Czyżow zauważył, że kampania przedwyborcza w USA odbywała się pod znakiem przezwyciężenia problemów i porównywania przepisów, które proponowali kandydaci. Unia Europejska również ma problemy i obecnie wiele będzie zależało od tego, jak Stany Zjednoczone i Europa będą potrafiły koordynować wysiłki na rzecz przezwyciężenia gospodarczego i finansowego kryzysu.

Jego zdaniem reelekcja Obamy będzie próbą trwałości rezultatów, które udało się osiągnąć w rosyjsko-amerykańskich stosunkach. Będzie to reset resetu, powiedział Czyżow.

http://polish.ruvr.ru/2012_11_07/Czyzow-Rosja-USA/

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

21. W 2013 roku Putin oczekuje Obamy w Rosji

Władimir Putin pogratulował Barackowi Obamie ponownego wyboru na stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych i ponownie zaprosił go do złożenia wizyty w Rosji w przyszłym roku – poinformowało biuro prasowe Kremla.

W swoim posłaniu rosyjski prezydent wysoko ocenił miażdżące zwycięstwo kandydata z ramienia Partii Demokratycznej, uwzględniając odbywającą się w kraju napiętą kampanię przedwyborczą. Władimir Putin zwrócił szczególną uwagę na osiągnięte w poprzednich latach rezultaty w rozwoju stosunków między Rosją a Stanami Zjednoczonymi, a także wyraził nadzieje na dalszą konstruktywną współpracę.

http://polish.ruvr.ru/2012_11_07/Putin-Obama-Rosja/

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika benenota

22. Diane Sawyer

tak przezywala w studio wczorajsze wybory-dla kurazu...chyba za duzo wypila.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Maryla

23. a w Moskwie - Związek Radziecki w pełnej krasie

Na Placu Czerwonym odbyła się parada na cześć defilady 1941 roku

http://polish.ruvr.ru/2012_11_07/Moskwa-Plac-Czerwony-parada-1941/

W Moskwie na Placu Czerwonym odbyła się parada wojskowa, poświęcona rocznicy historycznej defilady, która odbyła się 7 listopada 1941 roku. Wówczas, tuż po defiladzie 28,5 tys. żołnierzy poszło na front. Wielu z nich nie wróciło z pola bitwy.

Obecnie w defiladzie uczestniczyło 6000 osób.

Po placu przeszła rota perkusistów oraz żołnierze w mundurach z czasów II wojny światowej. Sztandarowa grupa roty Honorowej Warty niosła oryginalne sztandary jednostek i formacji, które uczestniczyły w bitwie o rosyjską stolicę. Podczas parady wykorzystano również sprzęt wojskowy z 1941 roku.

Moskiewscy komuniści zorganizowali wiec
http://polish.ruvr.ru/2012_11_07/Moskwa-komunisci-wiec/

Dzisiaj w centrum Moskwy odbywa się wiec z liderem partii komunistycznej Giennadijem Ziuganowem na czele. Jest on związany z 95. rocznicą Rewolucji Październikowej. Według organizatorów akcji uczestniczy w nim kilka tysięcy osób.

Przed rozpoczęciem pochodu Ziuganow oświadczył dziennikarzom, że celem Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej jest odnowienie kursu i polityki finansowo-gospodarczej kraju. Pochwalił on również amerykańskiego prezydenta Baracka Obamę za kompanię wyborczą i „program społeczny”.

Pochód zakończył się wiecem na Placu Rewolucji.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika benenota

24. Ide o zaklad

ze jesli dojdzie do wizyty Baraka Husejna Obamy w Rosji...to Ruscy mu przypna (z wielka pompa-caly swiat bedzie ogladal)...jakas gwiazde...czy cus takiego.

-wykorzystaja go do maximum-w tym sa mistrzami swiata.
-no jeszcze sa tacy jedni mistrzowie..ale oni juz mu dali Nobla.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Maryla

25. Rosji zawsze zależało na

Rosji zawsze zależało na ograniczeniu obecności sił USA w Europie. Mogą w tej sprawie liczyć na Niemcy

Chyba znany jest pierwszy cel niemieckiej polityki zagranicznej po
zwycięstwie Baracka Obamy: pozbycie się z Europy ważnego elementu
nacisku na Rosję, gdyby ta zaczęła poważnie zagrażać członkom NATO.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

26. Kiedy Polska będzie miała

Kiedy Polska będzie miała granicę z Chinami

Po dziesięcioletniej hibernacji budzą się: Obama i
Putin. Putin patrzy w gazetę, zaczyna śmieć się i mówi: Stany
Zjednoczone przeszły na komunizm. Obama też bierze gazetę, zaczyna śmiać
się i mówi: zamieszki na granicy Polsko-Chińskiej.

http://www.mpolska24.pl/blogi/post/210/kiedy-polska-bedzie-miala-granice...

warto przeczytać :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

27. NATO wykluczyło możliwość

NATO wykluczyło możliwość konstruktywnych stosunków z Rosją

NATO wykluczyło możliwość konstruktywnych stosunków z Rosją

Dowódca sił NATO w Europie generał Philip Breedlove w
opublikowanym w środę w gazecie Die Zeit wywiadzie powiedział, że Rosja
próbuje ponownie wciągnąć Ukrainę w strefę swoich wpływów. Zgodnie z
jego słowami, strona rosyjska stosuje nietradycyjne metody prowadzenia
wojny.

Generał podkreślił, że bez gotowości Rosji „do
stosowania się do prawa międzynarodowego” nie można budować stosunków
„we właściwy sposób”. Z jego punktu widzenia, konflikt na Ukrainie nie
ma militarnego rozwiązania. Do jego uregulowania w znacznie większym
stopniu przyczynią się negocjacje pokojowe między Moskwą a Kijowem.

Breedlove wykluczył możliwość konstruktywnych stosunków z Moskwą z powodu konfliktu na wschodzie Ukrainy.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2015_01_29/NATO-wykluczylo-mozliwosc-konstruktywnych-stosunkow-z-Rosja-8077/



Konflikt na Bliskim Wschodzie zaostrza się. Izrael stanowczo

Hezbollah opublikował oświadczenie, w którym przyznał się do dokonania środowego ataku.

W środę doszło do najpoważniejszego od ostatniej wojny Izraela z
Hezbollahem w 2006 r. incydentu na pograniczu izraelsko-libańskim.
Dwóch izraelskich żołnierzy zginęło w ataku bojowników libańskiego
Hezbollahu na izraelski konwój wojskowy na północy Izraela.

Sytuacja na pograniczu
izraelsko-libańskim jest napięta, odkąd 18 stycznia w wyniku nalotu
izraelskich sił powietrznych zginęło w Syrii 12 osób, w tym sześciu
członków libańskiego Hezbollahu, a także sześciu Irańczyków, wśród nich
generał. Władze w Teheranie od lat wspierają i finansują działalność
szyickiego Hezbollahu, który zaangażował się w syryjską wojnę domową po
stronie reżimu w Damaszku.

Hezbollah opublikował
oświadczenie, w którym przyznał się do dokonania środowego ataku.
Zdaniem obserwatorów mógł on być odpowiedzią na atak izraelskiego
lotnictwa z 18 stycznia.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

28. Asia Times: Putin pokazał

Asia Times: Putin pokazał USA, co znaczy grać według ich zasad

Znosząc zakazu na dostawy S-300 do Iranu Putin pokazuje Stanom Zjednoczonym, że bez współpracy z Rosją USA nie będą w stanie rozwiązać globalnych i regionalnych zadań, pisze gazeta.

Dlaczego Moskwa podjęła tak ważną decyzję o zniesieniu zakazu dostaw rakietowych systemów przeciwlotniczych S-300 do Iranu, który cały czas znajdował się pod naciskiem amerykańskich sankcji? Odpowiedź na to pytanie będzie miała ogromny wpływ na bieg światowej polityki w nadchodzących dekadach, pisze M.K. Bhadrakumar, były ambasador Indii w Turcji i Uzbekistanie i stały sprawozdawca Asia Times.

Autor artykułu przypomina „haniebny” epizod w prezydenckiej dyplomacji Baracka Obamy, gdy zapewniał on ówczesnego rosyjskiego przywódcę Dmitrija Miedwiediewa, że obawy Moskwy w związku z rozmieszczeniem amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Europie zostaną rozwiane natychmiast po reelekcji amerykańskiego prezydenta na drugą kadencję. Jednak po reelekcji Obama złamał obietnicę.
Na szczeblu szefów państwa politycy nie zachowują się jak uczniowie i kwestie dotyczące energii atomowej nie są grą w chowanego. Ale Obama zachował się haniebnie”, — pisze publicysta zwracając uwagę, że Rosja przez cały czas kwestionowała amerykańskie zapewnienia, że system obrony przeciwrakietowej jest skierowany wobec tak zwanych krajów bandyckich odnosząc się do Iranu i Korei Północnej. Obama sam przekonywał Moskwę, że jak tylko irańska kwestia jądrowa zostanie rozwiązana, nie będzie sensu rozmieszczenia obrony przeciwrakietowej. „Ale teraz, kiedy amerykańsko-irańskie negocjacje weszły już na ostatnią prostą i sprawa zbliża się do rozstrzygnięcia, Obama znów cierpi na utratę pamięci zapominając o swojej obietnicy i Waszyngton zaczyna spokojnie zmienić reguły gry”, — pisze w artykule. „Jak na ironię Stany Zjednoczone i NATO teraz z kamienną twarzą przekonują, że rozmieszczenie systemu obrony przeciwrakietowej w Europie (w pobliżu granicy z Rosją) nie ma nic wspólnego z irańską kwestią atomową”.

Prawdziwy cel rozmieszczenia tarczy antyrakietowej w Europie polega na neutralizowaniu potencjału rakietowego Rosji, zauważa autor artykułu. Rosja jednak doskonale zdaje sobie sprawę, że „strategiczne czynniki USA opierają się na prostej prawdzie — Rosja dalej pozostaje jedynym krajem na świecie, który jest w stanie całkowicie zniszczyć Stany Zjednoczone”. Innymi słowy, Putin postanowił dać Obamie w ten sam sposób odczuć jak to jest, gdy interesy USA są zagrożone. Po tym wszystkim rakiety S-300 znacznie ograniczą możliwości szturmowe Stanów.
Teraz działania Iranu na Bliskim Wschodzie mogą być bardzo problematyczne dla USA i mogą położyć kres amerykańskiej hegemonii na Bliskim Wschodzie. Zdaniem autora artykułu dostawy S-300 dla Iranu zmuszą Obamę poczuć się tak, jak Rosjanie czują się, kiedy on wysyła amerykańskie wojska i jednostki NATO do granic Rosji i systematycznie łamie wszystkie obietnice wobec rosyjskich przywódców o braku ekspansji Sojuszu na wschód i na terytoria byłego Związku Radzieckiego. Do tej pory formacje NATO i USA znajdują się znacznie bliżej granic Rosji niż dywizje pancerne Hitlera w 1940 roku, pisze gazeta.

„Komunikat Putina do Obamy jest bezpośredni i jednoznaczny: „Mamy już was dość. Od dzisiaj nie pomylicie się, każde wasze działanie podważające nasze bezpieczeństwo spowoduje poważną reakcję zwrotną. Oprócz tego będziemy pomagać innym krajom opierać się waszej agresji. Nie chcieliśmy, aby właśnie tak wyszło, ale jest to wybór, który dokonaliście za nas”, — pisze autor artykułu.

Zauważa on, że Stany Zjednoczone będą musiały nauczyć się szanować prawomocne interesy Rosji. Swoimi działaniami Putin przypomina administracji Obamy, że bez współpracy z Rosją USA nie mają wystarczających możliwości w celu rozwiązania globalnych czy regionalnych wyzwań, takich jak Iran, informuje artykuł.

Czytaj więcej: http://pl.sputniknews.com/opinie/20150415/250480.html#ixzz3a16ciQGh

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

29. Obama i Putin spotkają się

Obama i Putin spotkają się podczas obrad ONZ

Prezydenci USA i Rosji, Barack Obama i Władimir Putin, spotkają się – na prośbę rosyjskiego przywódcy – w kuluarach obrad

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

30. 18 września ministrowie

18 września ministrowie obrony Rosji i USA Siergiej Szojgu i Ashton Carter odbyli pierwsze rozmowy szefów dwóch resortów od sierpnia 2014 roku.

Również w zeszłym tygodniu doszło do spotkania w Moskwie delegacji CIA i rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego. Celem rozmów było omówienie współpracy obu krajów w sprawie Syrii. Gwałtowna intensyfikacja kontaktów na linii USA-FR świadczy o fundamentalnych zmianach.

Waszyngton zamierza współpracować z Rosją w dziedzinie wywiadu w ramach walki z grupą terrorystyczną „Państwo Islamskie” w Syrii, informuje gazeta Bild am Sonntag powołując się na źródła w amerykańskich służbach wywiadowczych.

Czytaj więcej: http://pl.sputniknews.com/polityka/20150921/1052401.html#ixzz3mpo63pgE

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

31. kolejny Reset reset-u

Obama i Putin odbyli półgodzinną rozmowę o Syrii i Ukrainie

Prezydent Rosji Władimir Putin i prezydent USA Barack Obama odbyli w
niedzielę na marginesie szczytu najbogatszych krajów świata G20 w
Antalyi na tureckim wybrzeżu Morza Śródziemnego półgodzinną rozmowę o
Syrii i Ukrainie. Biały Dom uznał trwającą 35 minut rozmowę za konstruktywną i
poinformował, że obaj przywódcy zgodzili się, iż po zamachach w Paryżu
rozwiązanie konfliktu w Syrii jest jeszcze pilniejszym wyzwaniem niż
dotąd.Z kolei rosyjskie agencje powołujące się na doradcę prezydenta Rosji ds.
polityki zagranicznej Jurija Uszakowa podały, że zdaniem Putina USA i
Rosja mają podobne strategiczne cele w walce z Państwem Islamskim,
natomiast różnią się w sprawie taktyki działania.

Przedstawiciel
Białego Domu podał także, że w rozmowie Obama poruszył temat konfliktu
na wschodniej Ukrainie, wyrażając poparcie dla realizacji porozumień z
Mińska i wzywając do wycofania ciężkiego sprzętu oraz zagranicznych
bojowników.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

32. Walka z terroryzmem zbliży

Walka z terroryzmem zbliży USA i Rosję? Obama i Putin mają wspólny plan

Prezydenci Barack Obama i Władimir Putin uzgodnili ogólny scenariusz
polityczny dla Syrii. Informuje o tym amerykański dziennik "Wall Street
Journal", powołując się na przedstawicieli Białego Domu."Wall Street Journal" zwraca uwagę na zmianę tonu w
relacjach rosyjsko-amerykańskich. Wcześniej Waszyngton krytykował Moskwę
za militarne wsparcie Asada twierdząc, że przedłuży ono tylko krwawy
konflikt. Przy okazji rozmowy w Turcji Barack Obama
przekazał Władimirowi Putinowi osobiste kondolencje z powodu katastrofy
rosyjskiego samolotu pasażerskiego w Egipcie, w której zginęły 224
osoby.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

33. opalony lokator "Białego Domu" i święty putin

a "chwilę" wcześniej Zamach w Paryżu,czy temu miały służyć ludzkie ofiary w Paryżu ?
czy lewactwo tak rozgrywa swoje "gry wojenne" ?

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

34. Obama i Putin porozumieli się

Obama i Putin porozumieli się w sprawie Syrii
Rosja i Stany Zjednoczone są zgodne co do politycznego rozwiązania konfliktu w Syrii - informuje "Wall Street Journal".Amerykański dziennik przekazał tę informację powołując się na źródła
w Białym Domu. Barack Obama i Władimir Putin odbyli nieformalną rozmowę
podczas szczytu G-20 w tureckiej Antalyi. Obaj zgodzili się,
że najlepszym rozwiązaniem kryzysu jest realizacja postanowień
wypracowanych przez dyplomatów w Wiedniu. Polityczna transformacja w Syrii miałaby się odbyć pod nadzorem ONZ.
Najpierw miałoby wejść w życie zawieszenie broni pomiędzy wspieranymi
przez Kreml wojskami Baszara al-Asada a umiarkowaną opozycją. Obama
zauważył w rozmowie z Putinem, że celem rosyjskich bombardowań powinny
być pozycje dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego a nie polityczni
przeciwnicy Asada. Zachód chce usunięcia oskarżanego o wymordowanie
około ćwierć miliona ludzi polityka. Kreml jest temu przeciwny.


Solidarni z Francją

Po piątkowych zamachach w Paryżu Władimir Putin wyraził głęboki żal
w związku z serią „potwornych aktów terrorystycznych w Paryżu - Rosja
stanowczo potępia te nieludzkie zabójstwa i gotowa jest udzielić każdej
pomocy w ujawnieniu tych terrorystycznych przestępstw - powiedział
z kolei rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

- To nie jest tylko
atak na Paryż i na obywateli Francji. To atak na całą ludzkość
i uniwersalne wartości, które podzielamy - powiedział po zamachach
w specjalnym wystąpieniu prezydent USA Barack Obama. Dodał, że Stany
Zjednoczone są gotowe do udzielenia pomocy Francji.

"Wall Street Journal"

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

35. Ocieplenie na linii

Ocieplenie na linii Moskwa-Waszyngton? Rosja i USA są gotowe „wykorzeniać” terroryzm

Informację taką przekazał
dziennikarzom szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. Rosyjski minister i amerykański sekretarz stanu John Kerry przez ponad 3
godziny rozmawiali na Kremlu z prezydentem Władimirem Putinem. Głównym
tematem rozmów był syryjski kryzys. Rosja zabiega o stworzenie międzynarodowej koalicji przeciwko dżihadystom Państwa Islamskiego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

36. Rosja ostrzega USA ws.

Rosja ostrzega USA ws. składowania broni w Europie Wsch.

Ministerstwo spraw zagranicznych Rosji poinformowało w poniedziałek,
że ma nadzieję, iż Stany Zjednoczone zrezygnują z pomysłu magazynowania
uzbrojenia w kilku krajach Europy Wschodniej i w krajach bałtyckich.


Administracja prezydenta USA Baracka Obamy - jak informują nasze źródła -
odkłada decyzję o spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą. W dodatku
"daje do zrozumienia", że zorganizowanie lipcowego szczytu NATO w
Warszawie "nie jest przesądzone"
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75968,19399204,sygnal-administracji-obamy-dla-polski-szczyt-nato-w-warszawie.html#ixzz3vcOHPlNy

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

37. Obama: Homoseksualność to

Obama: Homoseksualność to przyszłość Ameryki

Kontrowersje wokół wypowiedzi prezydenta USA.Unikalna siła w narodzie tkwi w duchu zjednoczenia z tą mniejszością
seksualną, która ma prawo normalnie żyć i kochać - tak Obama odniósł się
podczas swojego ostatniego orędzia do kwestii homoseksualności.  -
Jestem pewien naszej przyszłości, ponieważ widzę waszą trwałą jedność,
zgodę i obywatelskie zaangażowanie w tę sprawę  - zaznaczył. Jak
podkreślił, motywem do zalegalizowania przez Sąd Najwyższy USA par
jednopłciowych były nagłaśniane sprawy osób, które zaczęły ujawniać
swoją przynależność do homoseksualistów. - Dzieci zaczęły ujawniać swoim
rodzicom, kim tak naprawdę są, a rodzice bez względu na wszystko, nadal
je kochają. Takie postawy dodają nadziei na lepszą przyszłość, dodały
jej także mi - mówił prezydent podczas orędzia.

Do tych słów odniósł się Brian Brown, dyrektor Narodowej Organizacji
na rzecz Małżeństwa, stwierdzając, że Obama dopuścił się narodowej
zniewagi celebrując coś, co jest sprzeczne z demokracją. - Tradycyjne
małżeństwo zostało skradzione przez antykonstytucyjne, nielegalne zasady
panujące w Sądzie Najwyższym Stanów Zjednoczonych – podsumował Brown.

Znikomą, bo jednogłosową przewagą (5:4) Sąd Najwyższy USA wprowadził w
2015 roku dyktat na poziomie federalnym, uznający tym samym, że pary
jednopłciowe nie różnią się w niczym od rodziny składającej się z
kobiety i mężczyzny.  Zaraz po ogłoszeniu werdyktu przez sąd, Pierwsza
Dama USA, Michelle Obama, zaprosiła Jamesa Obergefella, który był
powodem w sprawie – chciał, aby w stanie Ohio zalegalizowano związki
homoseksualne. Kongresman tego stanu, Jim Jordan, na spotkanie z
Pierwszą Damą zaprosił także Kim Davis, urzędniczkę w Rowan County,
która została aresztowana na okres 7 dni po tym, kiedy nie zgodziła się
na wydanie dokumentów niezbędnych do zawarcia związku małżeńskiego parze
gejów. Jak zaznaczyła, nie uznaje tzw. małżeństw jednopłciowych z
powodów religijnych. Obergefell zapowiedział wówczas, że jeśli Davis
zechce się z nim spotkać, powie jej, że taka postawa nie jest
sprawiedliwa i nie pokazuje Ameryki takiej, jaka ona jest. – Mam
nadzieję, że moja postawa pomoże dzielnym chrześcijanom głośno mówić o
różnicach pomiędzy parami jednopłciowymi a małżeństwami – odpowiedziała
Davis.  


"Ameryka przewodzi światu, Rosja jest w strzępach. To siła dyplomacji". Doroczne przemówienie Obamy

Zdaniem Obamy silna dyplomacja czynić może więcej niż siła wojskowa. Pokazał to na przykładzie postawy Stanów Zjednoczonych wobec agresji Rosji na Ukrainę oraz aneksji Krymu.

- W ubiegłym roku, kiedy wraz z sojusznikami ciężko pracowaliśmy, aby nałożyć sankcje [na Rosję], niektórzy mówili, że agresja Putina była mistrzowskim pokazem strategii i siły. Cóż, dzisiaj Ameryka jest silna i zjednoczona z sojusznikami, podczas gdy Rosja jest izolowana, a jej gospodarka jest w strzępach - mówił Obama. Zdaniem prezydenta USA taka taktyka przynosi częściowy sukces także w przypadku programu nuklearnego Iranu. - Po raz pierwszy od dekady zatrzymaliśmy dalszy rozwój programu nuklearnego Iranu i zmniejszyliśmy jego zasoby nuklearne - powiedział Obama i dodał, że gdyby teraz Kongres nałożył kolejne sankcje na Iran, kraj ten z pewnością rozpocząłby na nowo prace nad swym programem nuklearnym, a Ameryka ryzykowałaby nowy konflikt w tym regionie. USA Obamy nie będą również angażować sił lądowych w zwalczanie grup terrorystycznych na Bliskim Wschodzie, ale nadal będą je zwalczać nalotami oraz wspomagać umiarkowaną opozycję w Syrii i wyposażać ją do walki z ekstremistami. Obama dodał, że taktyka ta wymaga czasu, ale na pewno przyniesie sukces. Budowanie poparcia Swoje przemówienie State of the Union na ostatnie dwa lata przed końcem kadencji Obama potraktował jako próbę odbudowy poparcia dla Demokratów w społeczeństwie. W tym roku partia ta utraciła większość już w obu izbach Kongresu, a notowania prezydenta jeszcze niedawno wynosiły zaledwie 42 procent. Obecnie urosło do poziomu około 50 proc., takiego, jak w 2013 roku.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

39. Ambasador USA: Posiedzenie

Ambasador USA: Posiedzenie Rady Rosja-NATO będzie logiczną konsekwencją szczytu w Warszawie [WYWIAD]

Posiedzenie
Rady Rosja-NATO będzie logiczną konsekwencją szczytu w Warszawie; celem
powinno być wyjaśnienie przyczyn działań podejmowanych przez Sojusz,
dobrze by było, żeby strona rosyjska...


Transeksualiści będą służyć w US Army


Pentagon zamierza zezwalać na pełnienie służby
wojskowej przez osoby otwarcie transpłciowe. Poinformował o tym w
czwartek minister obrony USA Ash Carter podkreślając, że powinny się
liczyć wyłącznie kwalifikacje danej osoby.




Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

42. Obama i Putin zacieśnią

Obama i Putin zacieśnią współpracę w walce z dżihadystami






Prezydenci Rosji i USA odbyli rozmowę telefoniczną.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

43. a mówi się,ze Putin

"gdzieś się zawieruszył ?" następna operacja plastyczna ?

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

44. Anne Applebaum Kongres


Anne Applebaum




Kongres
nie może po prostu zapytać Donalda Trumpa, czy to wszystko było
legalne, bo zapewne było. Kongres powinien zapytać, czy to było moralne


Formalnie rzecz biorąc, te pieniądze nie mają
żadnych powiązań z państwem rosyjskim. W praktyce prawdopodobnie
zapewniły Rosji życzliwość i wpływy. Przez wiele lat Trump wielokrotnie
chwalił Rosję i jej prezydenta. W 2007 roku oświadczył, że Putin
„wykonuje świetną robotę”. W 2015 nazwał go „człowiekiem tak bardzo
szanowanym we własnym kraju i poza nim”.

Podobnie
jak płatności Deripaski na rzecz Manaforta, te „nieproporcjonalne”
inwestycje w biznesy Trumpa, których ów nadal jest właścicielem, nie
były łapówkami. Nie wiązały się z KGB i zapewne nie obejmowały żadnych
tajnych wypłat. Pozostaje pytanie, czy nasz system polityczny potrafi
sobie w ogóle poradzić z tą szczególną formą korupcji. Kongres nie może
po prostu zapytać, czy to wszystko było legalne, bo zapewne było.
Kongres – albo niezależny śledczy – powinien zapytać, czy to było
moralne, bo z pewnością takie nie było, i czy było wywieraniem
nadmiernego wpływu, bo z pewnością tym było.

*Anne Applebaum – amerykańska pisarka i publicystka, zdobywczyni Nagrody Pulitzera za książkę „Gułag” (C) 2017 „The Washington Post”


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

45. bolszewickie odwracanie kota ogonem

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

46. Były szef CIA broni Trumpa

Były szef CIA broni Trumpa przed atakami medów. "To się musi skończyć"

Były
dyrektor CIA John Brennan bronił w czwartek prezydenta Donalda Trumpa
przed atakami mediów za ujawnienie przez niego informacji wywiadowczych
na spotkaniu w Białym Domu z szefem MSZ Rosji...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

47. Miedwiediew: Atmosfera w

Miedwiediew: Atmosfera w stosunkach z USA jest dziś najgorsza, odkąd pamiętam

Premier
Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył w czwartek, że obecna atmosfera w
stosunkach z USA jest bardzo zła i "najgorsza w ciągu całego okresu,
jaki pamięta". Zarazem ocenił, że prezydent Donald Trump chciałby..

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

48. "Lata miękkiej polityki wobec

"Lata miękkiej polityki wobec Rosji są już za nami". Zobacz fragmenty wystapienia nowego sekretarza stanu USA

Podczas
czwartkowego przesłuchania w Komisji Spraw Zagranicznych Senatu USA
Mike Pompeo, którego prezydent Trump wskazał na nowego sekretarza stanu,
zasygnalizuje zaostrzenie polityki wobec Rosji -

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

49. Reset TrumpaMamy szansę


Reset Trumpa

Mamy szansę dokonać wielkich rzeczy wspólnie z Rosją – oświadczył Donald Trump po spotkaniu z Władimirem Putinem

zdjęcie

Mamy szansę dokonać wielkich rzeczy
wspólnie z Rosją – oświadczył prezydent USA Donald Trump w poniedziałek
po spotkaniu z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem, oceniając te
rozmowy jako bardzo udane i produktywne.

– Jeśli mamy rozwiązać wiele z problemów, przed którymi obecnie stoi
świat, będziemy musieli znaleźć sposoby na współpracowanie ze sobą.
[...] Widzieliśmy już, co się dzieje, gdy dyplomacja jest brana pod
uwagę – powiedział Trump.

Ocenił, że stosunki USA – Rosja „nie były nigdy tak złe” jak obecnie,
ale „zmieniło się to cztery godziny temu” – dodał, odnosząc się do
początku szczytu.

Trump zapowiedział, że USA i Rosja będą współpracować na rzecz
bezpieczeństwa Izraela, a wojskowi amerykańscy i rosyjscy „dobrze się
dogadują, być może lepiej niż nasi politycy”.

Prezydent USA oświadczył ponadto, że gdyby Rosja dysponowała
kompromitującymi materiałami z jego pobytu w Moskwie, to zostałyby one
ujawnione już dawno temu.

USA są teraz jednym z największych producentów gazu i będą z Rosją
konkurować na tym rynku w Europie, gdy powstanie gazociąg Nord Stream 2 –
powiedział prezydent Donald Trump po zakończeniu rozmów z rosyjskim
przywódcą Władimirem Putinem.

Trump dodał, że USA będą konkurowały z Rosją o europejski rynek gazowy
„w sposób jak najbardziej zdecydowany”.

Putin powiedział dziennikarzom, że zapewnił prezydenta Trumpa, iż Rosja
jest gotowa utrzymać tranzyt gazu przez Ukrainę.

Prezydent Rosji Władimir Putin stwierdził po rozmowach, że USA mogłyby
wpływać na władze Ukrainy w sprawie realizacji porozumień mińskich.
Ocenił, że powinny to czynić „bardziej stanowczo”.

Rosyjski prezydent na wspólnej konferencji prasowej z przywódcą USA
zauważył, że omówił z Trumpem kryzys na Ukrainie, który określił jako
„wewnętrzny”. Wyjaśnił, że mówiono o wadze realizacji porozumień
mińskich, i dodał: – USA mogłyby bardziej stanowczo nalegać na to i
nastawiać do takiej pracy władze Ukrainy.

Stanowiska Rosji i USA w sprawie Krymu różnią się – przyznał w
poniedziałek prezydent Władimir Putin po rozmowach z przywódcą USA
Donaldem Trumpem. Jak dodał, Trump ocenia, że przyłączenie Krymu było
nielegalne, a Rosja uważa tę kwestię za „zamkniętą”.

– Mamy odmienny punkt widzenia – podkreślił Putin na wspólnej
konferencji prasowej z Trumpem. Oświadczył: „dla nas, dla Federacji
Rosyjskiej ta kwestia jest zamknięta”.

Podkreślił też, że podczas poniedziałkowego spotkania z Trumpem nie
udało się usunąć wszystkich przeszkód między Rosją i USA, ale wyraził
nadzieję, że szczyt w Helsinkach będzie pierwszym krokiem na tej drodze.
Jak dodał, pojawił się pomysł powołania rady ekspertów i przemyślenia
filozofii dwustronnych stosunków Rosji ze Stanami Zjednoczonymi.

Putin zaznaczył, że rozmowy z Trumpem były dobre, i wyraził nadzieję,
że obaj zaczęli lepiej się rozumieć. Na zakończenie wspólnej
konferencji prasowej wręczył Trumpowi oficjalną piłkę zakończonego w
Rosji mundialu. – Teraz piłka jest po jego stronie – oświadczył.

Co wynika ze spotkania Trump-Putin dla Polski? "Ważny komunikat Trumpa ws. Nord Stream 2"

Dla
Polski ważny jest komunikat prezydenta USA Donalda Trumpa podczas
spotkania z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, nt. gazociągu Nord
Stream 2; nie wybrzmiał temat sytuacji w Syrii - oceniła we wtorek...

Szczerski: pomylili się ci, którzy wieszczyli drugą Jałtę. Ukraina spornym punktem

Pomylili
się ci, którzy w spotkaniu prezydentów USA i Rosji: Donalda Trumpa i
Władimira Putina, widzieli zagrożenie drugą Jałtą - powiedział w
poniedziałek PAP szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. Wskazał.

Trump: relacje USA z Rosją nie były nigdy tak złe. Zmieniło się to cztery godziny temu

Mamy szansę dokonać wielkich rzeczy wspólnie z Rosją - oświadczył
prezydent USA Donald Trump w poniedziałek po spotkaniu z rosyjskim
przywódcą Władimirem Putinem, oceniając te rozmowy jako bardzo...

"Jeśli
mamy rozwiązać wiele z problemów, przed którymi obecnie stoi świat,
będziemy musieli znaleźć sposoby na współpracowanie ze sobą. (...)
Widzieliśmy już, co się dzieje, gdy dyplomacja jest brana pod uwagę" -
powiedział Trump.

Ocenił, że stosunki USA-Rosja "nie były nigdy tak złe" jak obecnie,
ale "zmieniło się to cztery godziny temu" - dodał, odnosząc się do
początku szczytu.

Trump zapowiedział, że USA
i Rosja będą współpracować na rzecz bezpieczeństwa Izraela, a wojskowi
amerykańscy i rosyjscy "dobrze się dogadują, być może lepiej niż nasi
politycy".

Prezydent USA oświadczył ponadto, że gdyby Rosja
dysponowała kompromitującymi materiałami z jego pobytu w Moskwie, to
zostałyby one ujawnione już dawno temu.

Putin powtórzył, iż
państwo rosyjskie nigdy nie ingerowało i nie zamierza ingerować w
wewnętrzne sprawy USA, w tym w procesy wyborcze.

Komentując sprawę zarzutów postawionych w USA 12 pracownikom rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, Putin zapewnił, że nie zdążył jeszcze zapoznać się z informacjami o tych zarzutach.

Zaproponował
rozwiązanie oparte na istniejącej umowie dwustronnej o sprawach
karnych. Ocenił, że USA mogą wnioskować o przesłuchanie w Rosji tych,
których uważają za winnych, i Rosja może dopuścić, by na przesłuchaniach
obecni byli przedstawiciele USA.

Jednak Rosja - jak zapowiedział -
również zwróciłaby się o analogiczny krok, którym byłoby przesłuchanie
założyciela funduszu Hermitage Capital Williama Browdera. Prawnikiem
funduszy był zmarły w rosyjskim więzieniu Siergiej Magnitsky, po śmierci
którego USA objęły sankcjami powiązanych z tą sprawą przedstawicieli
Rosji.

Na konferencji prasowej po rozmowach prezydenci USA i Rosji
wielokrotnie poruszali temat domniemanej ingerencji w wybory
prezydenckie w USA, w których zwyciężył Trump. Putin powiedział, że
ostateczne wnioski powinien w tej sprawie wyciągnąć sąd, a nie służby
specjalne. Ocenił, że wszystkie oskarżenia pod adresem Rosji o
domniemanej ingerencji "rozsypią się w sądzie".

Oświadczył też, że
nie ma nic dziwnego w tym, że w wyborach prezydenckich w USA, w których
kandydował Trump, w społeczeństwie rosyjskim pojawiła się sympatia do
kandydata, który opowiadał się za poprawą stosunków z Rosją

USA są teraz jednym z największych producentów gazu i będą z Rosją konkurować na tym rynku w Europie, gdy powstanie gazociąg Nord Stream 2 - powiedział prezydent Donald Trump po zakończeniu rozmów z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem.

Trump dodał, że USA będą konkurowały z Rosją o europejski rynek gazowy "w sposób jak najbardziej zdecydowany".

Putin powiedział dziennikarzom, że zapewnił prezydenta Trumpa, iż Rosja jest gotowa utrzymać tranzyt gazu przez Ukrainę

Trump
podkreślił, że nie widzi żadnego powodu, by wierzyć, że Rosja
ingerowała w przebieg wyborów w 2016 roku na jego korzyść, wbrew
wnioskom przedstawionym mu przez amerykański kontrwywiad. W jego ocenie
Putin "niezwykle mocno" odrzucał w poniedziałek te zarzuty.

Trump, pytany komu wierzy ws. Russiagate: FBI czy Putinowi, powiedział, że ma powody wierzyć obu stronom.

Śledztwo
w tej sprawie, prowadzone w USA przed specjalnego prokuratura Roberta
Muellera, jest "katastrofą dla naszego kraju" - ocenił - i negatywnie
oddziałuje na relacje amerykańsko-rosyjskie.

Nie było "żadnej zmowy" między moim sztabem wyborczym a rządem Rosji - zapewnił Trump.

Putin
podkreślił z kolei, że jako największe państwa posiadające broń jądrową
Rosja i USA niosą szczególną odpowiedzialność za bezpieczeństwo
międzynarodowe. Wyjaśnił, że rozmawiał z Trumpem o uregulowanie dialogu w
sprawie stabilności strategicznej i nierozprzestrzeniania broni
masowego rażenia.

"Przekazaliśmy kolegom amerykańskim notatkę z konkretnymi propozycjami na ten temat" - dodał.

Stanowiska
Rosji i USA w sprawie Krymu różnią się - przyznał Putin. Jak dodał,
Trump ocenia, że przyłączenie Krymu było nielegalne, a Rosja uważa tę
kwestię za "zamkniętą".

"Mamy odmienny punkt widzenia" -
podkreślił Putin na wspólnej konferencji prasowej z Trumpem. Oświadczył:
"dla nas, dla Federacji Rosyjskiej ta kwestia jest zamknięta".

Podkreślił
też, że podczas poniedziałkowego spotkania z Trumpem nie udało się
usunąć wszystkich przeszkód między Rosją i USA, ale wyraził nadzieję, że
szczyt w Helsinkach będzie pierwszym krokiem na tej drodze. Jak dodał,
pojawił się pomysł powołania rady ekspertów i przemyślenia filozofii
dwustronnych stosunków Rosji ze Stanami Zjednoczonymi.

Putin
zaznaczył, że rozmowy z Trumpem były dobre i wyraził nadzieję, że obaj
zaczęli lepiej się rozumieć. Na zakończenie wspólnej konferencji
prasowej wręczył Trumpowi oficjalną piłkę zakończonego w Rosji mundialu.
"Teraz piłka jest po jego stronie" - oświadczył.

Trump i Putin
przeprowadzili pierwsze i jak dotąd jedyne rozmowy dwustronne w lipcu
2017 roku w kuluarach szczytu G20 w Hamburgu. Widzieli się również w
listopadzie zeszłego roku na szczycie Wspólnoty Gospodarczej Azji i
Pacyfiku (APEC) w Wietnamie, ale wówczas nie doszło do pełnoformatowego
spotkania z udziałem doradców i tłumaczy. Prezydenci przeprowadzili
ponadto kilka rozmów telefonicznych.

Równolegle do szczytu z
udziałem Trumpa i Putina w Helsinkach trwają w poniedziałek zamknięte
dla prasy rozmowy sekretarza stanu USA Mike'a Pompeo i szefa MSZ Rosji Siergieja Ławrowa. Jest to ich pierwsze osobiste spotkanie; wcześniej kontaktowali się tylko telefonicznie.

O czym rozmawiali Donald Trump i Władimir Putin

Gaz, stan relacji USA-Rosja,
konflikt na Ukrainie oraz kwestia domniemanej ingerencji Rosji w wybory
prezydenckie w USA znalazły się wśród tematów, które prezydenci obu
krajów, Donald Trump i Władimir Putin, poruszyli w poniedziałek podczas
rozmów w Helsinkach.
Putin
ocenił na wspólnej konferencji prasowej po rozmowach, że spotkanie było
udane i pożyteczne oraz przebiegło w otwartej, merytorycznej
atmosferze. Stosunki rosyjsko-amerykańskie przeżywają "trudny okres",
ale ta napięta atmosfera "nie ma obiektywnych przyczyn" - dodał.

Jako największe państwa posiadające broń jądrową Rosja i USA niosą
szczególną odpowiedzialność za bezpieczeństwo międzynarodowe - wskazał
Putin. Jak wyjaśnił, z Trumpem rozmawiał o uregulowaniu dialogu w
sprawie stabilności strategicznej i nierozprzestrzeniania broni masowego
rażenia. "Przekazaliśmy kolegom amerykańskim notatkę z konkretnymi
propozycjami na ten temat" - dodał.

Także Trump pozytywnie ocenił poniedziałkowe spotkanie. Stosunki
USA-Rosja
"nie były nigdy tak złe" jak obecnie, ale "zmieniło się to
cztery godziny temu" - podkreślił, odnosząc się do początku szczytu.

Oświadczył, że USA mają szansę dokonać wraz z Rosją wielkich rzeczy. - Jeśli mamy rozwiązać wiele z problemów, przed którymi obecnie stoi
świat, będziemy musieli znaleźć sposoby na współpracowanie ze sobą.
(...) Widzieliśmy już, co się dzieje, gdy dyplomacja jest brana pod
uwagę -
powiedział.

Amerykański prezydent zapowiedział, że USA i Rosja będą współpracować
na rzecz bezpieczeństwa Izraela, a wojskowi amerykańscy i rosyjscy
"dobrze się dogadują, być może lepiej niż nasi politycy".

Oświadczył też, że gdyby Rosja dysponowała kompromitującymi
materiałami z jego pobytu w Moskwie, to zostałyby one ujawnione już
dawno temu.

Na konferencji prezydenci USA i Rosji wielokrotnie poruszali temat
domniemanej ingerencji w wybory prezydenckie w USA w 2016 roku, w
których zwyciężył Trump.

O czym rozmawiali Donald Trump i Władimir Putin

Gaz, stan relacji USA-Rosja,
konflikt na Ukrainie oraz kwestia domniemanej ingerencji Rosji w wybory
prezydenckie w USA znalazły się wśród tematów, które prezydenci obu
krajów, Donald Trump i Władimir Putin, poruszyli w poniedziałek podczas
rozmów w Helsinkach.

Państwo rosyjskie nigdy nie ingerowało i nie zamierza ingerować w
wewnętrzne sprawy USA, w tym w procesy wyborcze
- oświadczył Putin,
dodając, że ostateczne wnioski powinien w tej sprawie wyciągnąć sąd, a
nie służby specjalne. Ocenił, że wszystkie oskarżenia pod adresem Rosji o
domniemanej ingerencji "rozsypią się w sądzie".

Oświadczył też, że nie ma nic dziwnego w tym, że w wyborach
prezydenckich w USA
, w których kandydował Trump, w społeczeństwie
rosyjskim pojawiła się sympatia do kandydata, który opowiadał się za
poprawą stosunków z Rosją.

Do domniemanego wtrącania się Moskwy w przebieg wyborów w USA odniósł
się również Trump, który podkreślił, że poruszył ten temat w rozmowie z
Putinem.

Powiedział, że nie widzi powodu, by wierzyć, że Rosja ingerowała w
wybory
na jego korzyść, wbrew wnioskom przedstawionym mu przez
amerykańskie służby. W jego ocenie Putin "niezwykle mocno" odrzucał w
poniedziałek te zarzuty. Zapytany, komu wierzy w tej sprawie - FBI czy
Putinowi, Trump odparł, że ma powody wierzyć obu stronom.

Śledztwo w tej sprawie, prowadzone w USA przed specjalnego prokuratura Roberta Muellera, jest "katastrofą dla naszego kraju" i
negatywnie oddziałuje na relacje amerykańsko-rosyjskie - ocenił Trump.
Jak zapewnił, nie było "żadnej zmowy" między jego sztabem wyborczym a rządem Rosji.

Pytany o forsowany przez stronę rosyjską gazociąg Nord Stream 2 przez
Morze Bałtyckie z Rosji do Niemiec, Trump powiedział, że USA są obecnie
jednym z największych producentów gazu i "w sposób jak najbardziej
zdecydowany" będą konkurować z Rosją, gdy mowa o gazociągu. Putin
powiedział, że zapewnił prezydenta Trumpa, iż Rosja jest gotowa utrzymać
tranzyt gazu przez Ukrainę.

Putin odniósł się również do konfliktu na wschodzie Ukrainy, który
określił jako "wewnętrzny". Powiedział, że rozmowa z Trumpem w tej
sprawie dotyczyła znaczenia realizacji porozumień mińskich, i ocenił, że
"USA mogłyby bardziej stanowczo nalegać na to i nastawiać do takiej
pracy władze Ukrainy".

Rosyjski przywódca przyznał, że stanowiska Rosji i USA w sprawie
Krymu się różnią. Jak dodał, Trump ocenia, że przyłączenie Krymu było
nielegalne, a Rosja uważa tę kwestię za "zamkniętą". "Mamy odmienny
punkt widzenia" - podkreślił, dodając: "Dla nas, dla Federacji
Rosyjskiej ta kwestia jest zamknięta".

Komentując sprawę zarzutów postawionych w USA 12 pracownikom
rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, Putin powiedział, że nie zdążył
jeszcze zapoznać się z informacjami o tych zarzutach.

Zaproponował rozwiązanie oparte na istniejącej umowie dwustronnej o
sprawach karnych. Ocenił, że USA mogą wnioskować o przesłuchanie w Rosji
tych, których uważają za winnych, i Rosja może dopuścić, by na
przesłuchaniach obecni byli przedstawiciele USA.

Jednak Rosja - jak zapowiedział - również zwróciłaby się o
analogiczny krok, tj. przesłuchanie założyciela funduszu Hermitage
Capital Williama Browdera. Prawnikiem funduszu był tragicznie zmarły w
rosyjskim więzieniu Siergiej Magnitski, po którego śmierci USA objęły
sankcjami powiązanych z tą sprawą przedstawicieli Rosji.

Podkreślił, że podczas spotkania z Trumpem nie udało się usunąć
wszystkich przeszkód między Rosją i USA, ale wyraził nadzieję, że szczyt
w Helsinkach będzie pierwszym krokiem na tej drodze. Jak dodał, pojawił
się pomysł powołania rady ekspertów i przemyślenia filozofii
dwustronnych stosunków Rosji z USA.

Putin zaznaczył, że rozmowy z Trumpem były dobre i wyraził nadzieję,
że obaj zaczęli lepiej się rozumieć. Na zakończenie wspólnej konferencji
prasowej wręczył Trumpowi oficjalną piłkę zakończonego w Rosji
mundialu. - Teraz piłka jest po jego stronie - oświadczył.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

50. Europejskie tournee Donalda


Europejskie tournee Donalda Trumpa. Widać, że prezydent USA nie ma złudzeń co do imperialnych ambicji Rosji

W wywiadzie dla
brytyjskiego tabloidu Daily Mail, Donald Trump zapowiedział, że będzie
kandydował na drugą kadencję w 2020 roku. „Wygląda na to, że wszyscy
mnie chcą” – powiedział z właściwą sobie skromnością.

Wszyscy
na pewno nie, ale jednak wygrał wybory, a „ci, którzy go nie chcą”,
czyli amerykańska lewica, okazała się mniejszością. Trump jako
doświadczony businessman wie, że „tylko aktywne marzenia się liczą”,
i już zaczyna je „aktywizować”. I, spójrzmy realistycznie, czy ma wśród
demokratów równego sobie kandydata? Jest tylko skompromitowana Hillary
Clinton, której nawet demokratyczny establishment nie traktuje
nadmiernie poważnie. W dodatku Donald Trump przyzwyczaił się działać
w ekstremalnie trudnych warunkach, od pierwszego dnia kampanii wyborczej
bezustannie krytykowany, obrażany, oblewany wiadrami pomyj. I gdyby nie
jego ego jak stąd do Timbuktu i wiary w siebie, płynącej z sukcesów
w przedsięwzięciach biznesowych, mowy nie ma, żeby dał sobie
z tą globalną i totalną krytyką radę. Inną cechą Trumpa, sympatyczną dla
konserwatystów, a nienawistną dla liberalnej lewicy, jest jego
kompletna odporność na polityczną poprawność. Trzecią, rezultat
wieloletniej działalności przedsiębiorcy, przeświadczenie,
że najważniejszy jest sukces. Politykę także traktuje w kategoriach
sukces – porażka. Trudno powiedzieć, dobrze to czy źle.

Rozumiem,
że Europejczyka może bawić ten amerykański Ken z fantazyjną zaczeską,
w dwa numery za dużym garniturze – swoją droga stać go przecież na cacka
z londyńskiego Savil Row! – z byłą modelką u boku.
Ale
Amerykanów z kolei śmieszą Europejczycy, skłóceni,
przeintelektualizowani, pompatyczni, zarozumiali, choć jutro wykuwa się
nie w Europie, lecz w Ameryce i  Azji. Punkt widzenia zależy od punktu
urodzenia. Ale na szczycie NATO w Brukseli to Donald Trump, choć jak
zwykle stosując terapię szokową, pokazał nam, jak należy dbać o interesy
swojego kraju oraz rozmawiać z bezczelnymi i egoistycznymi partnerami.
Metodą Hitchcocka, „najpierw trzęsienie ziemi, a potem coraz
straszniej”. Tyle, że u Trumpa „potem”, kiedy partnerzy są już w stanie
głębokiej paniki, następuje etap uspokojenia. Jednak nikt nie powie,
że ze wspólnikami na kolanach negocjuje się gorzej,
bo z pewnością lepiej.

A więc najpierw w Brukseli padły
słowa, które w kuluarach i prywatnych rozmowach słychać było od lat,
choć nikt nie ważył się wypowiedzieć ich publicznie.

Amerykański prezydent rzucił, „Wierzę w NATO, ale to smutne
i niesprawiedliwe wobec amerykańskich podatników, że  gdy my rozkładamy
parasol bezpieczeństwa nad Europą, a oni wykładają aż 3.5% PKB
na zbrojenia, państwa członkowskie NATO nie płacą nawet 2%.” A potem
padł kolejny zarzut: „Ameryka strzeże bezpieczeństwa Niemiec przed
Rosją, a one podpisują z nią duże umowy na dostawę ropy i gazu. I płacą
Rosjanom rocznie wiele miliardów dolarów, które ona potem wydatkuje
na zbrojenia, które mogą się obrócić przeciw Europie, także Niemcom.
To przecież absurd”. Oczywiście, że  absurd. Prezydent Trump dodał
jeszcze jak to Niemcy, godząc się na zakup wielkich ilości ropy i gazu
z Rosji, stają się „zakładnikami Rosji”, podczas gdy „Polska i inne
kraje starają się dywersyfikować dostawy energii”, czym rozjuszył i tak
już zirytowanych eurokratów. Pocałunek i policzek ozwały się razem,
bo zaraz potem Angela Merkel obwieściła, że „Niemiecka Republika
Federalna jest krajem wolnym i suwerennym”, co jednak nie zabrzmiało
zbyt przekonywująco. No i wtedy Donald Trump był już w drodze
na Wyspy Brytyjskie.

Wizyta amerykańskiego prezydenta w Wielkiej
Brytanii, to był majstersztyk logistyki i politycznej dyplomacji. Starły
się tutaj dwie racje. Po pierwsze, jego przyjazd leżał w interesie
Zjednoczonego Królestwa, osamotnionego w bataliach z Unią i szukającego
sojuszników, nie mówiąc o historycznych special relations. Z drugiej
strony, były zapowiedzi manifestacji ulicznych w Londynie. Jednym
słowem, organizatorzy zrobili wszystko, żeby trzymać Donalda Trumpa
z daleka od niespokojnej stolicy. Tak więc, zamiast na Downing Street,
gdzie zwykle odbywają się oficjalne rozmowy z przywódcami państw,
prezydentami i premierami, Theresa May zaprosiła gościa do Chequers,
letniej siedziby premierów, z daleka od Londynu. Podobnie Elżbieta II.
Zamiast, zgodnie z obyczajem, przyjąć dostojnego gościa w swoim
„biurze”, w Pałacu Buckingham, zaprosiła go do swojego „domu”, do Zamku
Windsor. I nie na  oficjalną kolację, lecz tradycyjną herbatę. Czyli,
grzecznie, nie uwłaczając gościowi, ale poniżej protokolarnej formuły
full state visit.

I kolejna ciekawostka, o której nie mówiły
polskie media. Pisano o „Brytyjczykach, którzy nie chcą Trumpa
na angielskiej ziemi” i  pokazywano banery z napisami „Trump go home!”.
Ale prawda jest taka, że to nie Brytyjczycy, ale ich część, w dodatku
mniejszość nie chciała prezydenta, lewica liberalna. Jakie media pluły
na Trumpa i manipulowały liczbą manifestacji oraz manifestantów? BBC,
ITV, Guardian, Independent. A kto brał udział w protestach, zresztą
skromniejszych niż się spodziewano? A politycy, członkowie i sympatycy
lewicowych partii, Labour Party, Liberalnych Demokratów i Zielonych,
związkowcy, studenci i zawodowi demonstranci, od zawsze na garnuszku
podatników. Natomiast konserwatywne gazety Times, Daily Mail i Sun
twierdziły zgodnie, że „Theresa May podjęła właściwą decyzję,
by traktować prezydenta Stanów Zjednoczonych z szacunkiem” i że „Donald
Trump ma całkowitą rację oczekując, iż  NATO wzmocni swoje działania
wobec Rosji”. I krytykowały sytuację, kiedy „tylko 5 z 29 członków NATO
osiąga w wydatkach na obronność próg 2%”, a „państwa europejskie wolą
finansować rozdęte wydatki socjalne i wspierać swoje wielkie firmy”.
Media konserwatywne punktowały „unijnych pasażerów na gapę”, nie
wywiązujących się ze  zobowiązań budżetu na bezpieczeństwo, stan
brytyjskiej armii, „niedofinansowanej i archaicznej” oraz, tak, broniły
racji Trumpa. „Przyjrzyjmy się jego natarciu na rząd w Berlinie
za pompowanie miliardów euro w rosyjską gospodarkę, przy jednoczesnym
oczekiwaniu, że to Stany Zjednoczone zapłacą rachunki NATO za obronę
Niemiec przed Rosją”. Takie informacje pokazują jednak inny obraz tego,
co działo się podczas wizyty Trumpa „na brytyjskiej ziemi”, prawda?

No i,
jak mówią Anglicy, ”ostatnia noga” europejskiej tury Trumpa, Helsinki
i spotkanie z Putinem. Przełom w stosunkach amerykańsko – rosyjskich czy
początek długiej drogi?** Jedni komentatorzy byli dobrej myśli, inni
wręcz przeciwnie. Na agendzie podczas spotkania 1: 1, była podobno
Syria, Ukraina, Krym, Iran i Izrael, Nord Stream 2, terroryzm
i cyberbezpieczeństwo. O ile jednak na konferencji prasowej doczekaliśmy
się deklaracji na temat wspólnych akcji w likwidacji państwa
islamskiego, zapewnienia bezpieczeństwa Izraelowi i akcji humanitarnej
dla Syryjczyków z obozów uchodźców w Turcji i Libanie, co do reszty, ani
deklaracji ani informacji. Padały wprawdzie filozoficzne sentencje
Trumpa, ”wolałbym zaryzykować coś w imię pokoju niż pokój w imię
czegoś”, słyszało się bałamutne zwierzenia Putina o tym, że wprawdzie
„państwo rosyjskie nie ingerowało w kampanię wyborczą Trumpa”, ale
„każdemu wolno mieć swojego faworyta w biegu do Białego Domu, zwłaszcza
tego, który opowiada się za współpraca z Rosją”. Trump żartował,
że „wprawdzie stosunki USA i Rosji nigdy nie były gorsze, ale
to zmieniło się cztery godziny temu”, a Putin dodawał koncyliacyjnie,
że „nie udało się rozwiązać naszych problemów, ale zrobiliśmy pierwszy
krok”. I tylko między wierszami można było wyczytać, że stanowisko
Trumpa w sprawie imperialnej polityki Kremla, Ukraina, Krym, wsparcie
dla reżimu Assada, ingerowanie w  kampanie wyborcze w Stanach
Zjednoczonych, rożni się od stanowiska Putina. A zdanie Trumpa „kiedy
już powstanie Nord Stream 2, będziemy konkurować z Rosja o europejski
rynek energetyczny”, to sygnał, że nie będzie wywierał specjalnych
nacisków, aby przerwać budowę gazociągu. Reszta jest milczeniem. No i,
niewątpliwie, szczyt w Helsinkach działa na korzyść Rosji. Jeszcze
niedawno izolowana, teraz – przecież już po aneksji części Gruzji, Krymu
i wschodniej Ukrainy – znowu w butach supermocarstwa.

A więc czy
warto było? Widać, że prezydent Trump nie ma złudzeń co do imperialnych
ambicji Rosji. Ale mimo to uznał, że należy podjąć dialog. Podobnie jak
w przypadku Korei Północnej. Nadmierny optymizm Amerykanina? Brak
znajomości historii imperialnej Rosji i mentalności oficera KGB? Kto
kogo? Trzeba będzie sporo czasu, żeby doczekać się
odpowiedzi na te pytania.

autor:

Elżbieta Królikowska-Avis




Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

51. Lewactwo zawisło Trumpowi u gardła

Premier: nie zauważyłem ustępstw Trumpa wobec Putina w kontekście aneksji Krymu (opis)

Nie
zauważyłem ustępstw prezydenta USA Donalda Trumpa wobec prezydenta
Rosji Władimira Putina podczas spotkania w Helsinkach, ani w kontekście
aneksji Krymu, ani wojny na Ukrainie - powiedział we wtorek premier
Mateusz Morawiecki.

W.Brytania: Media: Putin zwycięzcą spotkania z Trumpem

Prezydent
Rosji Władimir Putin wyszedł zwycięsko z poniedziałkowego szczytu z
przywódcą USA Donaldem Trumpem - oceniły we wtorek media w Wielkiej
Brytanii, zwracając uwagę, że przebieg spotkania wzbudzi poważne obawy
wśród sojuszników Stanów Zjednoczonych.

Brookings Institution: W Helsinkach wygrał Putin. Na szczęście Trump nie zawarł "wielkiego dealu" ws. Ukrainy lub Syrii

Eksperci
think tanku Brookings Institution oceniają, komentując we wtorek szczyt
w Helsinkach, że w spotkaniu tym zwyciężył prezydent Rosji Władimir
Putin; dodają jednak, że prezydent Donald Trump na szczęście..

"Les Echos": USA mogą być największym przegranym szczytu Trump-Putin

Ameryka
może być największym przegranym poniedziałkowego szczytu prezydentów
USA i Rosji, Donalda Trumpa i Władimira Putina, w Helsinkach - pisze
francuski dziennik kół gospodarczych "Les Echos" w komentarzu

"Haarec": Trump zachowywał się jak marionetka Putina

Na
szczycie w Helsinkach prezydent USA Donald Trump zachowywał się jak
marionetka przywódcy Rosji Władimira Putina - ocenia we wtorek izraelski
"Haarec". Przewiduje, że "Ameryka nie wybaczy" tego Trumpowi, a samo.

Amerykańskie media: Trump w Helsinkach zmawiał się otwarcie z Putinem

Media
w USA krytykują we wtorek wystąpienie Donalda Trumpa na wspólnej
konferencji z rosyjskim przywódcą; prezydent zmawiał się otwarcie z
Władimirem Putinem - napisał "Washington Post". Konferencja

Włoska prasa: To była "amerykańska kapitulacja". Putin wyszedł ze szczytu w Helsinkach jako zwycięzca

Prezydent
Rosji Władimir Putin wyszedł ze szczytu z przywódcą USA Donaldem
Trumpem jako zwycięzca - takie komentarze dominują we włoskiej prasie we
wtorek po spotkaniu w Helsinkach. Pojawia się opinia.

Politico: Pocałunek Trumpa i Putina przypieczętowuje nowy światowy ład

Pocałunek
prezydenta Donalda Trumpa i rosyjskiego przywódcy Władimira Putina
przypieczętowuje nowy ład światowy - pisze we wtorek Politico,
komentując szczyt w Helsinkach. Prezydent stawia na głowie pojęcia o tym, kto jest wrogiem, a kto przyjacielem - dodaje.

Trump
chce przedstawić swoje spotkanie z Putinem jako "krok ku jaśniejszej
przyszłości", ale światowa opinia publiczna ocenia to inaczej: "szczyt w
Helsinkach był sygnałem, w którym zamanifestował się nowy porządek
świata" - ocenia portal.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

52. lewackie wyjce wyją

Media w Hiszpanii i Portugalii: Trump gra na osłabienie UE

Hiszpańskie
i portugalskie media negatywnie oceniają spotkanie prezydenta USA
Donalda Trumpa z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w Helsinkach.
Twierdzą, że wydarzenie to jest niczym gra służąca..

Największym wygranym szczytu Putin-Trump jest Izrael? Drugie dno Helsinek

Największym beneficjentem spotkania Donalda Trumpa z Władimirem Putinem jest Jerozolima. Tamtejsi politycy nie kryją radości

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

53. Trump podejmie decyzję ws.

Trump podejmie decyzję ws. New START dopiero w przyszłym roku

Prezydent
USA Donald Trump dopiero w przyszłym roku zdecyduje, czy przedłużyć
zawarty z Rosją traktat New START o ograniczeniu strategicznych zbrojeń
nuklearnych - powiedział w środę Tim Morrison z.

Talibowie: Okupacja Afganistanu musi się skończyć

"Okupacja
Afganistanu" jest przeszkodą na drodze do pokoju - uzgodnili talibowie
oraz przedstawiciele afgańskiej opozycji podczas rozmów...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

54. Trump zdecydował w sprawie

Trump zdecydował w sprawie obecności żołnierzy w Afganistanie

Donald Trump oświadczył, że po zawarciu negocjowanego obecnie
porozumienia z talibami pozostawi w Afganistanie 8600 amerykańskich
żołnierzy. "Zawsze będziemy tam obecni" - powiedział amerykański
prezydent w wywiadzie dla radia Fox News.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

55. Talibowie: Jeśli Trump

Talibowie: Jeśli Trump zakończy rozmowy, walki będą kontynuowane

Afgańscy
talibowie ostrzegli we wtorek, że jeśli Stany Zjednoczone zrezygnują z
rozmów na temat wycofania swych żołnierzy z Afganistanu, jak zadecydował
prezydent USA Donald Trump, to walki będą...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

56. Symulacja ataku jądrowego

Symulacja ataku jądrowego Rosji na cel NATO w Europie. Pentagon ćwiczy odwet USA

Minister
obrony USA Mark Esper wziął udział w ćwiczeniach symulujących wojnę
jądrową z Rosją - poinformował Pentagon. Przewidywały one odwet
nuklearny Stanów Zjednoczonych na Rosję po ataku jądrowym...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

57. USA rozpoczęły wycofywanie

USA rozpoczęły wycofywanie swoich wojsk z Afganistanu

Stany
Zjednoczone rozpoczęły w poniedziałek wycofywanie swoich wojsk z
Afganistanu - poinformowała agencja AP, powołując się na anonimowego
urzędnika amerykańskiej administracji. To efekt podpisanego 29 lutego..

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

58. USA ogłosiły "zasadnicze

USA ogłosiły "zasadnicze porozumienie" z Rosją o przedłużeniu układu New Start

USA poinformowały we wtorek o „zasadniczym porozumieniu" z Rosją w
sprawie przedłużenia traktatu New Start, który wygaśnie w lutym
przyszłego roku. "Co do zasady istnieje porozumienie na najwyższym
szczeblu naszych dwóch rządów" - oświadczył przedstawiciel Departamentu
Stanu.

Rosjan nie będzie rozmawiać o ograniczaniu zbrojeń przed wyborami w USA

Nie widzę podstaw, by oczekiwać porozumienia (w sprawie układu New
START - red.) przed wyborami prezydenckimi w USA - oświadczył w środę
wiceminister spraw zagranicznych Rosji Andriej Riabkow. Dwustronny układ
New START o ograniczeniu zbrojeń strategicznych obowiązuje do lutego
2021 r.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

59. USA: Sztab Bidena zapewnia,

USA: Sztab Bidena zapewnia, że będzie on przeciwny Nord Stream 2

Joe Biden będzie sprzeciwiał się Nord Stream 2 oraz utrzyma
amerykańskie zobowiązania wobec NATO - przekazał w środę w oświadczeniu
przesłanym PAP sztab kandydata Demokratów na prezydenta USA.

Putin zaproponował przedłużenie układu o ograniczeniu zbrojeń strategicznych

Prezydent Rosji Władimir Putin zaproponował w piątek, by Moskwa i
Waszyngton przedłużyły o rok, bez żadnych warunków, układ z 2010 roku o
ograniczeniu zbrojeń strategicznych (tzw. Nowy START). Obecnie układ
obowiązuje do lutego 2021 roku.

USA: Biały Dom odrzuca propozycję Putina w sprawie układu o ograniczeniu zbrojeń

Biały Dom odrzucił w piątek propozycję prezydenta Rosji Władimira
Putina w sprawie przedłużenia o rok bez żadnych warunków układu z 2010
roku o ograniczeniu zbrojeń strategicznych. Układ nazywany Nowy START
obowiązuje do lutego 2021 roku.

Carpenter: Jako prezydent Joe Biden zjednoczy NATO

Jako prezydent Joe Biden zjednoczy NATO, wesprze zdolności obronne
Polski i nada priorytet Inicjatywie Trójmorza - zadeklarował Michael
Carpenter, doradca do spraw międzynarodowych kandydata Demokratów do
Białego Domu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

60. Putin: bezpieczeństwo Rosji

Putin: bezpieczeństwo Rosji nie ucierpi, jeśli układ z USA wygaśnie

Prezydent Władimir Putin powiedział w czwartek, że bezpieczeństwo
Rosji nie ucierpi, jeśli przestanie obowiązywać dwustronny układ z USA o
ograniczeniu zbrojeń strategicznych (tzw. Nowy START), gdyż Rosja
posiada "najnowocześniejsze systemy broni".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

61. USA: Antony Blinken, czyli

USA: Antony Blinken, czyli odwrót Stanów Zjednoczonych od "America First"

Antony Blinken to dyplomata opowiadający się za bliskimi relacjami
transatlantyckimi oraz podkreślający znaczenie multilateralizmu i
wartości w polityce zagranicznej. Jako prawdopodobny przyszły sekretarz
stanu zapowiada odwrót USA od polityki "America First" Donalda Trumpa.

Będzie nowy reset? Kreml liczy na dobre relacje z Bidenem

Kreml nie przygotowuje się w żaden sposób do zaprzysiężenia nowego prezydenta USA Joe Bidena

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

62. Rosja: MSZ: liczymy na dialog

Rosja: MSZ: liczymy na dialog z administracją Bidena o układzie nowy START

Rosja opowiada się za przedłużeniem na okres pięciu lat układu
rozbrojeniowego nowy START zawartego z USA w 2011 roku i liczy, że nowa
administracja w Waszyngtonie zajmie "bardziej konstruktywne stanowisko" w
dialogu na ten temat - oświadczyło MSZ w Moskwie.

Twitter resetuje liczbę obserwujących oficjalne konta prezydenta USA

Oficjalne konta Białego Domu na Twitterze, które przejęła
administracja nowego prezydenta USA Joe Bidena po jego środowym
zaprzysiężeniu, zostały zresetowane pod kątem liczby obserwujących. Taka
decyzja została przez Twittera podjęta po raz pierwszy wobec
amerykańskiej głowy państwa.

Prof. Lewicki: Trump dokonał znacznie więcej niż Obama

Lewicki: Zachowanie mediów społecznościowych wobec prezydenta Trumpa
to jest absolutny skandal, dopuszczalny prawem amerykańskim - to jest
paradoks. To jest czysto biznesowa, paskudna zagrywka

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

63. Kreml o ofercie USA w sprawie

Kreml o ofercie USA w sprawie układu Nowy START: wszystko zależy od szczegółów

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył w piątek, że Rosja z
zadowoleniem przyjmuje zamiar nowej administracji USA, aby przedłużyć
układ Nowy START. Zastrzegł jednak, że "wszystko zależy od szczegółów
tej propozycji", które trzeba dopiero przeanalizować.

Czy mamy do czynienia z błędem Joe Bidena, wewnętrzną niespójnością
polityki Stanów Zjednoczonych w zakresie powstrzymywania Rosji czy
chęcią, za wszelką cenę, wywiązania się z wyborczych obietnic? Jak
deklaracje Blinkena i Austina na temat twardej postawy Waszyngtonu wobec
rosyjskiego rewizjonizmu mają się do nadzwyczajnie miękkiej polityki
w kwestii porozumienia New START? Nawet jeśli Biden opowiadał się
za przedłużeniem układu, to dlaczego nie zdecydował się przyjąć leżących
na stole propozycji Moskwy, aby był to okres 12 miesięcy i nie
wykorzystał już udzielonej przez Kreml zgody na zamrożenie
ładunków taktycznych?

Wydaje się, że można racjonalnie wyjaśnić
tę pozornie sprzeczną politykę. Możemy mieć w tym wypadku do czynienia
z dwoma czynnikami. Po pierwsze chodzi o sprawy związane z szacunkiem
czekających Pentagon oszczędności budżetowych w najbliższych latach.
Skala trudności gospodarczych i budżetowych jaką czeka Stany
Zjednoczone, zwłaszcza w kontekście wyzwań w zakresie polityki
wewnętrznej, może skłaniać nowa administrację do zarzucenie myśli
o głębokiej modernizacji amerykańskiej triady nuklearnej. Polityka,
która jeszcze przed rokiem wydawała się posunięciem racjonalnym
i realnym może w świetle nowych ocen być dziś ponad miarę amerykańskich
możliwości. W związku z tym, że po prostu nie ma pieniędzy na nowe
rakiety zdolne do przenoszenia ładunków nuklearnych, zarówno o zasięgu
strategicznym jak i taktycznym, lepiej jest mieć nawet niedoskonałą
umowę, niźli nie mieć jej wcale. To pierwsza ważna informacja.

Druga,
jeśli ta teoria się potwierdzi jest jeszcze bardziej interesująca. Otóż
konserwowanie rosyjskiej przewagi w zakresie taktycznych środków
przenoszenia ładunków jądrowych jest zagrożeniem dla Europy, a zupełnie,
zwłaszcza wobec przedłużenie traktatu New START czynnikiem bez
znaczenia dla bezpieczeństwa amerykańskiego. To właśnie z powodu
rosyjskiej przewagi w tym zakresie Europa jest zainteresowana
utrzymywaniem amerykańskiego parasola nuklearnego. Zamrożenie arsenału
rakiet taktycznych, tym bardziej ich redukcja, zwiększałoby poczucie
bezpieczeństwa w Europie, co paradoksalnie mogłoby spowodować wzrost
znaczenia państw opowiadających się za „strategiczną suwerennością”
starego kontynentu. W przeddzień rozmów o nowym charakterze więzi
atlantyckiej wzmacnianie opcji opowiadającej się za uniezależnienie się
Europy od Stanów Zjednoczonych byłoby działaniem na szkodę Waszyngtonu.
Trochę to mówi o relacjach sojuszniczych i tym jak uprawia się politykę.
Jest to też niesprzeczne z deklaracjami Tony’ego Blinkena i Lloyda
Austina o polityce odstraszania Rosji realizowanej za pośrednictwem
środków konwencjonalnych. To zwiększa wpływy Stanów Zjednoczonych
w Europie, nowy traktat rozbrojeniowy, obejmujący również ładunki
taktyczne, mógłby je zmniejszyć.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

64. Biały Dom poinformował o


Biały Dom poinformował o rozmowie Bidena z Putinem. Przekazano również stanowisko prezydenta USA ws. Nord Stream 2

Nowy prezydent USA Joe Biden rozmawiał we wtorek
telefonicznie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Wśród tematów -
jak przekazał Biały Dom - był m.in. układ rozbrojeniowy nowy START,
Ukraina oraz cyberatak na amerykańskie instytucje. W rozmowie,
jak podaje AP, Biden również wyraził zaniepokojenie aresztowaniem
w Moskwie rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Prezydent USA - relacjonowała rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki - wyraził „mocne wsparcie dla ukraińskiej suwerenności”.

Prezydent USA Joe Biden
niezmiennie uważa, że łączący Rosję z Niemcami gazociąg Nord Stream
2 to projekt zły dla Europy - poinformowała we wtorek rzeczniczka
Białego Domu Jen Psaki. Jak dodała, administracja Bidena dokona przeglądu działań, które podjęto w związku z rurociągiem.


Moskwa: Rosja i USA porozumiały się w sprawie przedłużenia układu Nowy START


MSZ Rosji zaproponowało Stanom Zjednoczonym w połowie stycznia przedłużenie układu Nowy START na pięć lat "bez warunków wstępnych".

Dzień po zaprzysiężeniu Bidena na prezydenta USA, 21 stycznia, rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki poinformowała, że nowa administracja również będzie zabiegać o pięcioletnie przedłużenie traktatu.

Nowy
START wygaśnie w lutym. W październiku 2020 roku Biały Dom odrzucił
propozycję Moskwy dotyczącą przedłużenia układu o rok bez żadnych
warunków wstępnych. Waszyngton domagał się wówczas wstrzymania przez
Rosję modernizacji arsenału głowic nuklearnych.

Układ Nowy START
(o dalszej redukcji i ograniczeniu ofensywnych zbrojeń strategicznych)
został podpisany w kwietniu 2010 roku w Pradze przez ówczesnych
prezydentów USA i Rosji, Baracka Obamę i Dmitrija Miedwiediewa. Wszedł w
życie w lutym 2011 roku. Zakłada znaczną redukcję pocisków i głowic
nuklearnych po obu stronach. Pozwala też na 18 inspekcji obiektów
wojskowych rocznie.

Kreml: nie ma teraz warunków do "resetu" w stosunkach Rosji i USA

Mówienie o "resecie", czyli przestawieniu na nowe tory, stosunków
rosyjsko-amerykańskich nie ma podstaw, na razie nie ma warunków do
takiego "resetu - powiedział w środę rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow na
briefingu dla prasy.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

65. Koniec sojuszu Polska-USA?

Koniec sojuszu Polska-USA? Możliwy reset z Rosją

Najnowszy raport Atlantic Council, poświęcony nowej strategii USA wobec Chin, wywołał sporą dyskusję w sieciStany Zjednoczone muszą zacząć opracowywać znaczące przywrócenie
równowagi we własnych stosunkach z Moskwą. Rosja nie stanie się
przyjacielem lub partnerem strategicznym Stanów Zjednoczonych, nie
mówiąc już o byciu ich sojusznikiem. Wiele się zmieniło od czasu
nałożenia sankcji USA i Zachodu na Moskwę po rosyjskiej inwazji na Krym
i Donieck w 2014 roku. Rosja w związku z tym prawdopodobnie wykorzysta
każdy reset swoich stosunków z Waszyngtonem do zwiększenia własnej
pozycji zarówno wobec Pekinu, jak i wobec Waszyngtonu. Moskwa zasadniczo
nie zgadza się z jej coraz bardziej nierównymi stosunkami z oboma
krajami. Niemniej jednak w stałym interesie Stanów Zjednoczonych jest
zapobieganie dalszemu pogłębianiu porozumienia Moskwa-Pekin do tego
stopnia, że stanie się ono sojuszem. Aby to zrobić, Stany Zjednoczone
powinny ujawnić rosyjskiej opinii publicznej, jak Chiny ostro omijają
rosyjskie interesy gospodarcze, wrażliwość polityczną i dumę narodową —
można między innymi przeczytać we wspomnianym raporcie.

Stany
Zjednoczone muszą również być przygotowane na ustępstwa wobec Moskwy.
Mogą to zrobić zapewniając wsparcie Rosji w wejściu do negocjacji
z Chinami na temat rozbudowy i modernizacji strategicznych sił
nuklearnych Pekinu. Albo mogą to również zrobić w Korei Północnej —
napisano. To właśnie na ten fragment uwagę zwraca Jacek Bartosiak z 
„Strategy&Future”, publicysta zajmujący się geopolityką.

Jak dodał na końcu Bartosiak:

Najnowszy
raport Atlantic Council. Zaznaczyłem na czerwono. Bardzo
proatlantyckiego Atlantic Council, nawiasem mówiąc. Jaki mamy
w Polsce plan?

Więcej na wPolityce.plTwitter/ wPolityce.pl/ as/


Stany Zjednoczone
zdecydowały w środę o przedłużeniu na pięć lat układu z Rosją z 2010
roku o ograniczeniu zbrojeń strategicznych Nowy START - poinformował
sekretarz stanu USA Antony Blinken. Zapowiedział jednocześnie, że
Waszyngton nie zgadza się na łamanie przez Moskwę praw człowieka.
"Przedłużenie traktatu Nowy START zapewni weryfikowalne przestrzeganie
przez Rosję limitów rozmieszczania rakiet międzykontynentalnych,
pocisków SLBM (wystrzeliwanych z okrętów podwodnych) i ciężkich
bombowców do 5 lutego 2026 roku" - oświadczył Blinken.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

66. Francja: "Le Monde": słowa

Francja: "Le Monde": słowa Bidena o Putinie potwierdzają reset w stosunkach USA-Rosja

„Niezbyt dyplomatyczna zagrywka Joe Bidena jest dobitnym
potwierdzeniem, że w stosunkach między Waszyngtonem a Moskwą nastąpił
+reset+” - komentuje dziennik "Le Monde" wypowiedź prezydenta USA, który
swego rosyjskiego odpowiednika nazwał w niedawnym wywiadzie „zabójcą”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

67. „New York Post” ostro


„New York Post” ostro krytykuje prezydenta USA: To Biden, a nie Trump, był orędownikiem „resetu” i skapitulował wobec Rosji

autor: PAP/EPA

Amerykański dziennik „New York Post”, odnosząc się do kwestii
odstąpienia od sankcji wobec firmy nadzorującej budowę Nord Stream 2,
skrytykował demokratycznych prezydentów USA Baracka Obamę i Joe Bidena
za ich politykę wobec Kremla.

CZYTAJ
RÓWNIEŻ: Niepokojące! Amerykańskie media: Ustępstwa Bidena to dla
Putina oznaka słabości. Prezydent USA gra w grę administracji Obamy

Gazeta
przypomniała w piątek, że choć niedawno administracja Bidena nazwała
rurociąg „złym interesem”, zmieniła zdanie. Sankcje nie obejmą ani firmy
Nord Stream 2 AG, ani jej prezesa Matthiasa Warniga, którego „NYP”
określa jako byłego agenta Stasi i współpracownika prezydenta Rosji
Władimira Putina.

Odkładając na bok debatę na temat
użyteczności odstąpienia od sankcji, wyciszona reakcja na ich zniesienie
po raz kolejny ujawnia, że histeria związana z rosyjską zmową, która
ogarnęła media i debaty polityczne na prawie pięć lat, była
wykalkulowanym wysiłkiem mającym na celu nakręcenie kłamstwa

— uważa komentator David Harsanyi.

Wylicza,
że Obama spędził dwa lata, próbując storpedować ustawę Magnickiego,
zezwolił też Rosji na bezkarne działania w Syrii, aby chronić
perspektywy porozumienia irańskiego.

To Joe Biden,
a nie towarzysz Trump, był orędownikiem „resetu” i skapitulował wobec
Rosji w sprawie przystąpienia do Światowej Organizacji Handlu. (…)
Prezydent Obama uczynił członkostwo Rosji w WTO priorytetem w stosunkach
USA-Rosja w 2011 roku

— pisze „NYP”.

Zwraca
uwagę, że administracja Trumpa zainicjowała sprzedaż „śmiercionośnej”
broni Ukrainie - w tym pocisków przeciwczołgowych. Trump przywrócił
sprzedaż systemów obrony przeciwrakietowej Patriot do Europy Wschodniej.
Odmówił przedłużenia jednostronnego porozumienia w sprawie kontroli
zbrojeń, a Biden zabiega o jego przedłużenie.

Wzmocnienie Putina

Nord
Stream 2 nie tylko wzbogaca i wzmacnia władzę Putina, ale także stoi
w bezpośredniej sprzeczności z deklaracją Bidena, że „kryzys
klimatyczny” jest głównym czynnikiem wpływającym na decyzje jego
administracji w zakresie polityki zagranicznej. Rurociąg prawdopodobnie
w znacznym stopniu podkopie zdolność Niemiec, które obecnie są w trakcie
wycofywania się z energetyki jądrowej, do realizacji celów porozumienia
paryskiego. Z drugiej strony, porozumienie to, do którego Biden
przyłączył się jako jeden z pierwszych prezydentów, jest korzystne
również dla Rosji, która po prostu zignoruje niewygodne cele dotyczące
emisji dwutlenku węgla

— przewiduje Harsanyi.

Za znamienne
uznał, że informacje o odstąpieniu od sankcji pojawiają się zaledwie
tydzień po tym, jak cyberatak pochodzący z Rosji spowodował zamknięcie
potężnego rurociągu Colonial Pipeline, za co „Biden udzielił Putinowi
rozgrzeszenia”, zanim doszło do poważniejszego śledztwa. Zdaniem
komentatora miało to też na celu złagodzenie napięć przed spotkaniem
w Islandii sekretarza stanu Antony’ego Blinkena z szefem rosyjskiego MSZ
Siergiejem Ławrowem.

Nie ulega wątpliwości,
że każdy taki czyn ze strony Trumpa spotkałby się z szaleńczym wrzaskiem
spiskowców, którzy wciąż zasiedlają sieci kablówek. Zastanawialiby się
głośno, jaki „kompromat” Putin miał na Trumpa. Biden powiedział wiele
pogardliwych rzeczy o Putinie - nazywając go „złem” i „mordercą” (prawda
i prawda) - ale nie ma dowodów na to, że jego polityka jest bardziej
surowa wobec Rosji niż polityka Trumpa. Pod wieloma względami wydaje się
wręcz, że jest mniej

— konkluduje „NYP”.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

68. Bidet

wlasnie skasowal jedna amerykanska firme naftowa w Syrii i na jej miejsce wprowadza sie rosyjska. Madre to?

avatar użytkownika Maryla

69. Bielan w "Do Rzeczy":

Bielan w "Do Rzeczy": prezydent Biden w relacjach z Rosją niestety kroczy drogą Baracka Obamy

Prezydent USA Joe Biden w relacjach z Rosją niestety kroczy drogą
Baracka Obamy - ocenił europoseł Adam Bielan. Według niego po decyzjach
USA w sprawie Nord Stream 2, w sprawie energetyki jądrowej powinniśmy
przychylniej spojrzeć na propozycję francuską - ocenił.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

70. Autorytaryzm, Rosja? Obama


Autorytaryzm, Rosja? Obama krytykuje Polskę i Węgry: "Jeszcze 10 lat temu były dobrze funkcjonującymi demokracjami"

Obama atakuje Polskę i Węgry

Wszyscy
obywatele muszą wiedzieć, że droga do niedemokratycznych Stanów
Zjednoczonych to nie jest jeden etap. To cała seria kroków. Gdy
popatrzymy na takie miejsca, jak Węgry albo Polska - które nie miały
takich demokratycznych tradycji jak my, nie były w nich tak mocno
zakorzenione. A jednak jeszcze 10 lat temu były dobrze funkcjonującymi
demokracjami, a stały się w gruncie rzeczy autorytarne

— oświadczył Barack Obama.

Kiedy
prowadzący rozmowę zwrócił uwagę, że demokracja nie zawsze umiera
w wyniku przewrotu wojskowego, ale także przy urnach wyborczych, były
prezydent USA przytaknął.

Władimir Putin zostaje wybrany przez głosujących Rosjan, ale nikt z nas nie powie, że to jest demokracja, której chcemy

— stwierdził Obama.

Złe źródło informacji

Słowa
Obamy są komentowane przez użytkowników Twittera. Między innymi poseł
PiS Marek Kuchciński przypomniał, że to Obama mówił w Polsce o „polskich
obozach zagłady”. Dodał, że były prezydent USA wciąż ma złe źródło
informacji o naszym kraju.

Barack Obama powiedział
właśnie, że Polska i Węgry są autorytarne. Prezydentowi zdarzało się już
mówić o polskich obozach zagłady, a mimo to wciąż nie zmienił źródła
informacji o naszym kraju

— napisał Marek Kuchciński.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

72. Putin: rozmowy z Bidenem były

Putin: rozmowy z Bidenem były konstruktywne

Rozmowy z prezydentem USA Joe Bidenem były konstruktywne - ocenił w
środę rosyjski przywódca Władimir Putin; jak opisywał, nie odczuwano
podczas rozmów "żadnej wrogości". Rosja i USA są nastawione na
rozwiązywanie problemów - relacjonował.

Putin: Rosja przekazuje USA informacje na temat cyberataków

Rosja przekazuje USA informacje w odpowiedzi na zapytania
Waszyngtonu na temat cyberataków, a sama nie otrzymuje odpowiedzi -
powiedział w środę prezydent Władimir Putin na konferencji prasowej w
Genewie po rozmowach z przywódcą USA Joe Bidenem.

Putin: Rosja i USA powinny współpracować w Arktyce

Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w środę, że USA i Rosja
powinny współpracować w Arktyce i łączyć tam wysiłki. Putin zapewnił, że
przedsięwzięcia Rosji prowadzone w Arktyce nie są niczym nowym w
porównaniu z aktywnością z czasów ZSRR.

USA: Biden powtarza geopolityczne błędy z przeszłości

Republikańscy członkowie komisji spraw zagranicznych amerykańskiego
Senatu skrytykowali we wspólnym oświadczeniu prezydenta USA Joe Bidena
za jego spotkanie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w Genewie.
Stwierdzili, że Biden powtarza geopolityczne błędy z przeszłości.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

73. Francja: Media o szczycie

Francja: Media o szczycie Biden-Putin: nie doszło do starcia

Komentując szczyt prezydentów USA i Rosji, francuskie media
podkreślają, że Joe Biden nie liczył na "reset" w relacjach z Moskwą,
zaś Władimir Putin chciał zademonstrować znaczenie swego kraju na arenie
międzynarodowej. „Zgodnie z oczekiwaniami niczego niespodziewanego nie
ogłoszono”, ale też "na pewno nie doszło do starcia" - wskazują stacje
radiowe RFI i France Info.

Polska powinna być zadowolona z podróży Bidena; Ukraina - mniej

Rezultaty europejskiej wizyty Bidena i szczytu z Putinem powinny
ostudzić obawy Polski na temat polityki tej administracji - mówi b.
amerykański dyplomata i ekspert German Marshall Fund Michael Kimmage.
Jak dodaje, mniej powodów do zadowolenia ma Ukraina.

Biden i Putin: Wojny nuklearnej nie można wygrać i nigdy nie można jej prowadzić

Prezydenci USA i Rosji Joe Biden i Władimir Putin we wspólnym
oświadczeniu, wydanym po środowym (16 czerwca) szczycie w Genewie,
potwierdzili swoje zaangażowanie w kontrolę zbrojeń i redukcję ryzyka
konfliktów zbrojnych.

Holenderskie media: Sam szczyt jest już sukcesem Putina

Media w Niderlandach obszernie relacjonowały szczyt Biden-Putin,
który odbył się w środę w Szwajcarii. Najważniejsze dzienniki uznają go
za sukces Putina.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

74. „Cichy reset” między


„Cichy reset” między Waszyngtonem a Moskwą. Być może sytuacja na wschodniej flance NATO ulegnie zmianie


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

75. Moskwa zaprosiła talibów na

Władze Rosji zaprosiły reprezentantów rządu talibów na
międzynarodowe obradach na temat Afganistanu, które odbędą się w Rosji
20 października - powiedział w czwartek przedstawiciel Rosji ds.
Afganistanu Zamir Kabulow. Dyplomata nie ujawnił szczegółów dotyczących nachodzących obrad.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

76. Putin: Sytuacja na granicy


Prezydent Rosji Władimir Putin ocenił w poniedziałek, że sytuacja na
granicy afgańsko-tadżyckiej jest niepokojąca. Moskwa uważa Tadżykistan
za bufor odgradzający byłe kraje radzieckie od wpływów radykalnych
islamistów z Afganistanu - zauważa Reuters.

Rosja chce pertraktować z USA bez udziału pozostałych państw NATO

Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow zapowiedział bilateralne rozmowy ze Stanami Zjednoczonymi dotyczące gwarancji zakończenia ekspansji NATO na wschód. Spotkanie to odbędzie się przed szczytem Sojuszu Północnoatlantyckiego i Rosji zaplanowanego na 12 stycznia.

„Przeprowadzimy główną rundę negocjacji z USA, która odbędzie się tuż po zakończeniu noworocznych świąt,” – powiedział Ławrow w wywiadzie dla kanału Sołowiow Live (z ros. Соловьёв Live) opublikowanego na YouTube w poniedziałek. W Rosji pierwszym dniem roboczym będzie dopiero 10 stycznia.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl