No i skąd to zdziwko?

avatar użytkownika MoherowyFighter

Właśnie serwisy agencyjne podały, że Biały Dom tak w zasadzie petentom, apelującym o wstawiennictwo amerykańskiej administracji w sprawie powołania międzynarodowej komisji, mającej zbadać katastrofę smoleńską, pokazał dyplomatycznie drzwi.

Chodzi o komunikat: W odpowiedzi na państwa petycję zwracamy uwagę, że zarówno władze Polski, jak i Rosji przeprowadziły własne dochodzenia. Prowadząc je, Polska i Rosja zgodziły się na przestrzeganie zapisów konwencji o międzynarodowym lotnictwie cywilnym, która ustala standardy i zalecane praktyki w śledztwach dotyczących cywilnych katastrof lotniczych. Oba kraje opublikowały wyniki swoich dochodzeń. No i tak w zasadzie to zero zdziwień. Bo też i dlaczego? Można by spytać.

Czy dla Amerykanów jesteśmy równorzędnym partnerem do rozmów o czymkolwiek? Czy w czymkolwiek oni zależni by byli od nas? Czy dla nich ważniejsze są ich interesy geostrategiczne czy nasze? Czy…. Takich „czy” można by postawić jeszcze więcej. I każda na nie odpowiedź będzie sprowadzała nas względem USA do rzeczywistych rozmiarów. Bo też po co im znosić nam wizy, skoro wiadomo, że to oni dyktują swoje warunki. Bo też po co im przekazywać nam najnowocześniejsze technologie (w tym militarne), skoro nie każdy ich sojusznik może o tym pomarzyć. Bo też nie posłanie im naszego rekruta na kolejną ich ruchawkę wojenną może skończyć się falą deportacji z Jackowa. Bo też ich prezydent, gdy udaje się do Moskwy, to wcale nie musi robić międzylądowania w Warszawie. Bo też…, bo też…, bo też…. A tutaj znowu lament, że Wujek Sam znowu nas zawiódł, choć tak właściwie to byliśmy pewni innej jego decyzji. Nie, on nas nie zawiódł lecz znowu pokazał, że szanuje wyłącznie tych, którzy się sami szanują. I na tym ostatnim stwierdzeniu, myślę, zawieszone są realne szanse Polski, a szczególnie części tych Polaków, którzy domagają się gruntownego wyjaśnienia tego co wydarzyło się w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r.

 Bo czy będziemy się szanować i nie chodzić do McDonalds’a?

Bo czy będziemy się szanować i nie kupować Coca Coli i Pepsi Coli?

Bo czy będziemy się szanować i nie będziemy korzystać z Internetu?

Bo czy będziemy się szanować i nie będziemy chodzić na amerykańskie produkcje filmowe?

Bo czy będziemy się szanować i nie będziemy kupować amerykańskich samochodów, samolotów itp. itd.?

Bo czy będziemy się szanować i przestaniemy jeździć do USA?

Bo czy…? Bo czy…? Bo czy…?

 Bo oczywiste jest, że odpowiedź na te wszystkie „bo czy…” będzie negatywna. Dalej będziemy chodzić do McDonalds’a. Dalej będziemy kupować Coca Colę i Pepsi Colę. Dalej będziemy korzystać z Internetu. Dalej będziemy chodzić i oglądać produkcje Hollywoodu. Dalej będziemy kupować Chevrolety, Pontiaki, Dodge, Boeingi, F16 itd. itd. Zaś do USA nie przestaniemy jeździć. I Biały Dom to widzi. Więc znowu, skąd to zdziwko. Reakcja administracji waszyngtońskiej była absolutnie do przewidzenia. Bo…. Bo ważniejsze są Iran, Syria, Korea Północna, Afganistan, Pakistan, Irak…, a nade wszystko Izrael, Chiny i Rosja. A Polska? No bez przesady. No w imię czego psuć sobie tak doskonale trwający „reset” z przyjaciółmi Rosjanami, by iść na rękę jakimś tam smoleńskim radykałom? Przecież może się okazać, że trzeba będzie skorzystać z tranzytowych lotnisk rosyjskich, by przerzucić tam i owam jakiś kontyngent wojskowy…. Że może jakichś rosyjski port wojenny też może okazać się kiedyś potrzebny… Że…. Że…. Że…. A i tak Polacy będą przyjeżdżać do roboty na zmywakach, do sprzątania, do budowy dróg itd. itd. itd. Więc znowu, skąd to zdziwko?

napisz pierwszy komentarz