Ich matki, ich ojcowie a hipokryzja dr Brauna, prezesa

avatar użytkownika witas

"W związku z emisją głośnego serialu „Nasze matki, nasi ojcowie” („Unsere Mütter, Unsere Väter”), który ze względu na swoje uproszczenia historyczne oraz eksponowanie wątków antypolskich wywołał liczne protesty zarówno widzów, jak i oficjalnych przedstawicieli naszego rządu, dr Juliusz Braun, prezes Telewizji Polskiej, skierował specjalny list do dyrektora generalnego ZDF – niemieckiej stacji publicznej, od lat blisko współpracującej z TVP.

W swym liście prezes TVP wyraził zaniepokojenie treścią i formą przedstawienia polskich wątków w tej produkcji ZDF, przede wszystkim krzywdzącymi i fałszywymi uproszczeniami w obrazie historycznym Polski i żołnierzy Armii Krajowej, którzy w ujęciu twórców serialu kierowali się antysemityzmem, nienawiścią i pogardą dla Żydów.
To wyobrażenie nie ma nic wspólnego z prawdą historyczną i dlatego musi zostać potępione i odrzucone – napisał prezes Juliusz Braun.
27.03.2013
http://www.tvp.pl/o-tvp/centrum-prasowe/komunikaty-prasowe/list-prezesa-tvp-do-dyrektora-generalnego-niemieckiej-zdf/10539314

Wynika z tego, że najlepszą rekomendacją dla zakupu przez publiczną telewizję polską finansowaną z opłat abonamentowych Polaków jest "eksponowanie wątków antypolskich" oraz "fałszywe uproszczenia w obrazie historycznym Polski i żołnierzy Armii Krajowej, którzy kierowali się antysemityzmem, nienawiścią i pogardą dla Żydów.
– To wyobrażenie nie ma nic wspólnego z prawdą historyczną i dlatego musi zostać potępione i odrzucone"

"Potępienie i odrzucenie" by prezes Juliusz Braun to zakup tego filmu i pokazanie go w dobrym czasie antenowym, po odpowiedniej nagonce reklamowej.

Czy nagranie filmu pokazującego, że prezes doktor Juliusz Braun to żałosny hipokryta, kłamczuch i co udowodnił podczas komisji rywinowskiej, dosyć ograniczony człowiek i kiepski zarządzający (wtedy Krajowej Rady tego i owego) gwarantuje jego wyemitowanie w firmie bohatera ?
Czy był by taki obraz za bliski prawdy, aby został wyemitowany?

Dwa zdania o filmie - obejrzałem, aby nie było jak z dziełami Sołżenicyna w ZSRR i PRL ("nie czytałem, ale potępiam ten plugawy antysowiecki paszkwil") - oprócz wspomnianego przez dr Brauna fałszu historycznego ukazującego AKowców jako antysemitów, zostawiających pociąg z Żydami do Ausschwitz w szczerym polu nie otworzywszy go nawet (w sumie głupia decyzja scenarzysty - przecież mogli pozbierać z nich złoto, diamenty i piękne dziewice) - nie spodobała mi się dość duża niedbałość - grający Polaków niektórzy niemieccy aktorzy kaleczą nasz język gorzej od Benedykta XVI w pierwszych "polskich" wystąpieniach - czy nie mogli producenci zrobić dubbingu, albo do polskich ról dać polskojęzycznych aktorów ? Ten sam zarzut dotyczy ról Rosjan.
     Sceny wojenne również pozostawiają dużo do życzenia - to nie jest klasa wojennych film produkcji amerykańskiej ani rosyjskiej - tej ostatniej świetny mini-serial widziałem pt. "Zaginieni" = "Исчезнувшие"
   Ostatnia scena wojenna - śmierć jednego z bohaterów Friedhelma - to jawna, bezczelna kopia z pamiętnej sceny z "Plutonu" gdy ginie przeszyty seriami wietnamskich automatów bohaterski sierżant Elias ...



TVP - polska telewizja publiczna zamiast nakręcić dobry POLSKI film o AK-owcach i "Żołnierzach Wyklętych", płaci wiele tysięcy Euro Niemcom za ich "antypolski paszkwil" (wg prezesa Brauna z 27.03)
     Sprawa wygląda jeszcze bardziej obrzydliwiej, jeśli przypomni się, że prezes dr Juliusz Braun tłumacząc, dlaczego Telewizja Polska nie wesprze filmu o słynnym żołnierzy antykomunistycznego podziemia "Roju" - Mieczysławie Dziemieszkiewiczu, wyjaśniał: 
- Drugą istotną wadą filmu w obecnym kształcie są konkretne wątpliwości prawne, a mianowicie niebezpieczeństwo, że film pt. „Historia Roja…”, będąc filmem opartym na faktach, części z tych faktów nie przedstawia, a interpretuje je i to w sprzeczności z wiedzą historyków."

O wspomnianym powyżej filmie o "Roju" pisałem m.in. "Uwalniamy półkownika historia Roja czyli w ziemi lepiej slychac"

a o moim marzeniu o polskim filmie wojennym o Powstaniu, do tej pory nieziszczonym, wiele lat temu:

2-gi sierpnia'44. Za te jedna scene oddalbym zycie. Kiedy-film?

P.S.  Niedawno przeczytałem niesamowitą pozycję w temacie "II wojna z punktu widzenia niemieckiego żołnierza" - dzienniki Hansa Rotha z Ostfrontu 1941-43 wydane w Polsce pt. "Piekło na froncie wschodnim" [= "Eastern Inferno" - to jest rzecz warta ekranizacji! Autentyczne, choć częściowo przemilczające swoje grzechy, wspomnienia podoficera batalionu przeciwpancernego [Panzerjagerabteilung] 299 dywizji piechoty 6.armii z najbardziej zaciętych walk kampanii 1941-43. Ale filmowcom łatwiej jest nakręcić taki serial na podobieństwo melodramatu i sagi rodów palisterów...

8 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @witas

"Spotkali się w święto, o piątej przed kinem
Miejscowa idiotka z tutejszym kretynem
Tutejsza idiotko!- rzekł kretyn miejscowy
Czy pragniesz pójść ze mną na film przebojowy
Miejscowa kretynka odrzekła; z ochota "

Obsada ról na czas teraźniejszy - szefowa PISF i szef TVP.

Przyjęcie konwencji miejscowej idiotki z tutejszym kretynem jest najprostsze. Niestety, jest o wiele gorzej. Ci ludzie realizują polityczne zlecenia na państwowych stołkach. Wbrew naszym, polskim interesom.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. kasa misiu, kasa . Kto płaci, ten żąda

"polskie obozy koncentracyjne" będą świadczyć dla potomnych o sprawcach. Historię pisze sie od nowa. W Berlinie (podręczniki maja wejść w 2013 r.) i w Moskwie.

"Dyrektor Fundacji Jacek Kastelaniec podczas posiedzenia zwrócił uwagę na deklarację zwiększenia do 1 mln euro udziału w funduszu wieczystym Szwajcarii. "W tej chwili czynimy starania, aby kolejne kraje, które już zdecydowały się na wsparcie funduszu, powiększyły swój wkład. Istotne jest także zarejestrowanie w Stanach Zjednoczonych „Friends of Auschwitz-Birkenau Foundation”, co powinno pomóc w zdobyciu środków od darczyńców prywatnych" - powiedział.

Podczas spotkania członkowie Rady zatwierdzili raport merytoryczny z prac Fundacji za miniony rok, roczne sprawozdanie i plan finansowy. Poszerzyli też swoje grono o dwie osoby: doradcę prezydenta RP ds. społecznych i członka Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej Henryka Wujca, a także Wojciecha Soczewicę z biura Rzecznika Praw Obywatelskich.

Fundacja Auschwitz-Birkenau powstała w styczniu 2009 roku. Jej zadaniem jest zgromadzenie 120 mln euro na funduszu wieczystym, z którego coroczne odsetki pozwolą na planowe i systematyczne
realizowanie niezbędnych prac konserwatorskich nad pozostałościami po obozie. Najwyższą kwotę zadeklarowały Niemcy: rząd federalny oraz kraje związkowe przekażą łącznie 60 mln euro. "

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. a propos pisania historii - J.Wojciechowski

Historia Europy XX wieku, wydana w Berlinie w 2039 r. Rozdział 13: Faszyzm i antysemityzm w Polsce. Wypędzenie Niemców i zagłada Żydów

1. W latach trzydziestych nasilił się w Polsce faszyzm, którego szczególnymi cechami był skrajny nacjonalizm, antygermanizm oraz odwieczny polski antysemityzm. Masowym zjawiskiem w Polsce stały się krwawe pogromy ludności żydowskiej oraz ataki na ludność niemiecką.

Na przełomie sierpnia i września 1939 roku ataki te szczególnie przybrały na sile. Polskie bojówki dokonały napaści na radiostację niemiecką w Gliwicach, a w Gdańsku pracownicy poczty polskiej bez żadnego powodu zaczęli ostrzeliwać niemieckich policjantów. Polska placówka wojskowa na Westerplatte zaatakowała z kolei załogę (uczącą się młodzież) z niemieckiego okrętu szkolnego „Schleswig-Holstein”, ostrzeliwując go z karabinów maszynowych.

Wobec tych ataków oraz w obliczu dramatycznie pogarszającej się sytuacji ludności żydowskiej, a także mniejszości niemieckiej w Polsce, kanclerz Rzeszy Adolf Hitler zdecydował o skierowaniu do Polski niemieckiej wojskowej misji stabilizacyjnej. Niemieckie siły pokojowe zostały jednak w wielu miejscach zaatakowane przez polskie jednostki militarne i paramilitarne. Mimo tych ataków niemiecka misja stabilizacyjna została w Polsce zainstalowana, a pod nadzorem generalnego gubernatora Hansa Franka, przy aktywnym zaangażowaniu niemieckich sił pokojowych, rozpoczęło się w Polsce Niemieckie Dzieło Odbudowy. Polacy stanowczo jednak odmówili współpracy w tym dziele, a nawet dopuszczali się na nie licznych ataków, w tym zamachów terrorystycznych na żołnierzy niemieckich sił pokojowych.

2. Szczególnym problemem okazało się zagrożenie ludności żydowskiej, która w liczbie 3,5 miliona zamieszkiwała ziemie polskie. Polscy faszyści i antysemici dążyli do całkowitego wymordowania tej ludności. Do krwawego ataku Polaków na Żydów doszło między innymi w miejscowości Jedwabne, gdzie kilkudziesięciu polskich faszystów, głównie chłopów, otoczyło szczelnym kordonem około 1500 miejscowych Żydów, po czym brutalnie ich zamordowało, podpalając ich w stodole. Niestety niemieckie siły pokojowe nie zdążyły udzielić mordowanym Żydom pomocy i nie zapobiegły tej zbrodni.

Szczególna nienawiścią do ludności żydowskiej wykazywała się polska organizacja terrorystyczna pod nazwą „Armia Krajowa”, co symbolicznie ukazał między innymi dość już dawny niemiecki film „Nasze matki, nasi ojcowie” z 2013 roku.

W tej sytuacji niemieckie siły pokojowe zdecydowały o ochronie ludności żydowskiej w specjalnych strefach ochronnych, tzw. gettach. Największe getto powstało w Warszawie, gdzie dla pełniejszej ochrony przed agresją Polaków, getto zostało otoczone specjalnie zbudowanym murem.

Nie uchroniło to niestety ludności żydowskiej od niemal całkowitej zagłady, do której doszło w latach 1942-43. Wtedy to Żydzi zostali wywiezieni do polskich obozów zagłady i tam zamordowani. Aktywną role w wywożeniu Żydów odegrali między innymi polscy kolejarze.

Znaczna liczbę Żydów uratowali od zagłady Niemcy, w tym zwłaszcza niemiecki przedsiębiorca Oskar Schindler, który ukrył i przechował we własnej fabryce ponad tysiąc żydowskich robotników, dzięki czemu uniknęli oni śmierci z rąk Polaków.

W wielu przypadkach Polacy przemocą zmuszali niemieckich żołnierzy, żandarmów i urzędników do udziału w zabijaniu Żydów.

3. Innym przykładem agresywnego zachowania polskich faszystów była sytuacja na Zamojszczyźnie. Tam polskie organizacje terrorystyczne, zwłaszcza faszystowskie „Bataliony Chłopskie” dopuściły się na przełomie lat 1942-43 masowych zbrodniczych ataków na miejscowych osadników niemieckich. Bardzo trudna stała się tam zwłaszcza sytuacja dzieci, wobec czego władze niemieckie nakazały ich ewakuację. Tysiącami dzieci ewakuowanymi z Zamojszczyzny troskliwie zaopiekowały się rodziny niemieckie.

Eskalacją polskiego faszyzmu w sierpniu 1944 roku stało się tak zwane powstanie warszawskie, rozpoczęte brutalnym atakiem na niemieckich urzędników i żołnierzy sił pokojowych w Warszawie. Po 2 miesiącach nieustannych ataków Polacy w akcie wściekłości zburzyli Warszawę, opuścili miasto i wycofali się do Pruszkowa. W ruinach zburzonej przez Polaków Warszawy ukrywał się żydowski pianista Władysław Szpilman, którego od smierci z rak Polaków uratował bohaterski niemiecki oficer kapitan Hozenfeld.

4. W latach 1944-45 sytuacja niemieckich sił w Polsce stała się szczególnie trudna, między innymi na skutek rozpoczętej w 1944 roku agresji rosyjskiej na Niemcy. W tych warunkach niemieckie oddziały pokojowe stopniowo opuszczały Polskę. Niestety doszło wówczas do brutalnego, zbrodniczego wypędzenia kilku milionów Niemców z odwiecznych, prastarych ziem germańskich, z takich między innymi miast, jak Breslau, Stettin, Danzig, Posen czy Litzmanstadt. Tę zbrodnię ludobójstwa, dokonaną na narodzie niemieckim, przypomina Centrum Wypędzonych w Berlinie, utworzone dzięki staraniom i zaangażowaniu niemieckiej kanclerz Angeli Merkel (obchodzącej właśnie 85-lecie urodzin) oraz działaczki Związku Wypędzonych Eriki Steinbach. Mimo oczywistego charakteru zbrodni ludobójstwa na niewinnych Niemcach, niektóre ośrodki w Polsce, głównie prawicowe, nadal kwestionuja to ludobójstwo.

5. Niestety polski faszyzm, który przyniósł Europie i światu straszne zbrodnie i zniszczenia w latach trzydziestych i czterdziestych XX wieku, po stu latach znów się odrodził. We współczesnej Polsce doszło do nasilenia się ruchów neofaszystowskich, nacjonalistycznych i homofobicznych, które budzą w Niemczech uzasadnione zaniepokojenie. Opinia publiczna w Niemczech, a także w innych krajach Europy, podnosi uzasadnione obawy, aby kolejny raz z Polski nie rozlał się na Europę zbrodniczy polski faszyzm. Obawa ta jest tym silniejsza, że polskie środowiska antyfaszystowskie, skupione wokół „Gazety Wyborczej”, są niestety coraz słabsze.

Z tych względów rozważa się, czy niemiecka misja stabilizacyjna, brutalnie przerwana w 1945 roku, nie powinna zostać wznowiona.

http://wpolityce.pl/artykuly/56217-historia-europy-xx-wieku-wydana-w-ber...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Goethe

4. @Maryla

- 2039 ??? Świetny... trafiający w sedno sprawy tekst. Mógłbym się zaśmiać i dopisać jeszcze parę wersów nowej historii Polski. gdyby nie to, że tekst pana Wojciechowskiego może stać się "proroczym" i to dużo szybciej.
Przerażenie bierze gdy się patrzy na Świat dzisiejszy.... a wizja w "QUO VADIS 3000" miała być abstrakcyjna i nierealna jeszcze parę lat temu. A już dzisiaj mamy prawie ją zrealizowaną.
Pozostała tylko delegalizacja KK... ale w sprzyjających warunkach nie minie następne dwadzieścia lat a już zatrze się pamięć, a KK zejdzie do katakumb... Zresztą tak to jest przewidziane w "Apokalipsie" Cały świat dąży do unifikacji, a historia, to tylko przeszkoda...
Na marginesie jednak, ... rozdział 14 pewnikiem traktuje o tym jak to Polski ekstremista podpalił "Reichstag" i dopiero ogłoszenie trzeciego stopnia zagrożenia i wprowadzenie stanu wyjątkowego pozwoliło Hitlerowi opanować sytuację i groźbę rewolucji i dalszego terroru ze strony "polskich faszystów" i "polskiej extremy"...

Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG

avatar użytkownika Maryla

5. @Goethe

tekst jest świetny, ale niestety nie jest to czysta fantazja. To się juz dzieje, a podręczniki do historii pisane w Berlinie mają wejść do szkół planowo w tym roku szkolnym.
Rosyjska wersja historii tez już jest napisana, a nasze pytania o jej recenzję w Polsce skierowane dwukrotnie do ambasady polskiej w Rosji, pozostały bez odpowiedzi.
Walka z wiarą idzie na całego. Zaczęło sie od finansowania Al-Kaidy i konfliktowania muzułman z chrześcijanami, co skutkuje setkami tysięcy wymordowanych chrzescicjan.
Walka propagandowa z KK trwa w najlepsze, a Papież Franiszek w zamysle tej neomarksistowskiej propagandy ma służyć jako taran do bicia i rozbicia chrześcijan.
Każde słowo wypowiedziane przez papieża Franiszka jest poddawane manipulacji.
Wpierw leci manipulacyjna interpretacja w lewackich mediach, potem cichym echem idzie sprostowanie z Watykanu. To sie dzieje na naszych oczach.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. a tu już przygotowany grunt pod wersję historii 2039

Czy w Bydgoszczy doszło do pogromu Żydów? Zagadka rozwikłana-Anna Tarnowska
http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz/1,48722,13472737,Czy_w_Bydgoszczy_d...

Taka informacja od 25 lat pojawia się w różnych źródłach. Ostatnio - w budzącym duże emocje eseju Stefana Zgliczyńskiego "Jak Polacy Niemcom Żydów mordować pomagali". Z dziennikarskiego śledztwa wynika, że antysemickich występków było sporo, ale żadnego z nich nie można nazwać pogromem.
Zgliczyński pisze na str. 21: "Tylko w latach 1935-1937 doszło w Polsce do ok. 100 większych wystąpień antyżydowskich, w wyniku których raniono ok. 2 tys., a kilkanaście zabito. Pogromy zaczęły się w czerwcu 1935 r. w Grodnie, Suwałkach, Raciążu (...) Bydgoszczy (sierpień 1937), Włocławku, Lublinie, Grodnie, Koźmińsku, Łomży".

Czytałam "Mniejszość żydowską w Bydgoszczy 1920-1939" prof. Zdzisława Biegańskiego, o pogromie nie było tam nawet słowa. Pamiętam całą masę artykułów, wywiady z ekspertami, reportaże. Nikt nigdy nie zająknął się o pogromie. Dlaczego?(...)

Wkrótce w szkołach...


W Polsce - jak napisał Coren - nielubianych Żydów wrzuca się do
studni, a po dokonaniu samosądu pije się wódkę i tańczy na grobach. Tego
rodzaju "odwagę" Polaków Coren przeciwstawił "tchórzostwu" liberalnego
posła.

Coren nawiązał też do niedawnego ogłoszenia przez brytyjski Narodowy
Urząd Statystyczny, że polski jest drugim najbardziej rozpowszechnionym
językiem w Anglii i trzecim w Walii. W artykule ośmieszył kaleczenie
języka angielskiego przez polskich imigrantów.

Dziadek Corena jest Żydem z Polski, który wyemigrował do Wielkiej Brytanii.

"W wyobraźni Corena Polska to kraj przynależny do świata Borata (…).
Jego żałosna gra słów mająca uchodzić za dowcipną, uzupełniona opisami
antysemickich incydentów w Wielkiej Brytanii, zwyczajnie nie ma z Polską
niczego wspólnego" - zaznaczył w swym liście Sobków.

Ambasador RP przypomina, że w jerozolimskim instytucie pamięci Yad
Vashem uhonorowano 6339 Polaków za pomoc Żydom w czasie II wojny
światowej, mimo iż w odróżnieniu od innych narodów okupowanych przez
Niemcy, za ukrywanie Żydów Polacy narażali się na karę śmierci.
Brytyjczyków w Yad Vashem uhonorowano 19.

"(…) Jako Polacy nie możemy zaakceptować odrażającego opisu nas jako
'modelowych antysemitów', nawet jeśli chce on powiedzieć, że
antysemityzm jest obecny w Europie Zachodniej, w tym w W. Brytanii i
celowo czyni się tę myśl mało czytelną z oczywistych powodów
lingwistycznych" - dodał Sobków.

Wtorkowy "Times" zamieścił fragment listu ambasadora odnoszący się do
pozytywnego wkładu polskich imigrantów do brytyjskiej gospodarki.
Gazeta zamieściła też protest wystosowany w imieniu kilku polskich
organizacji, na czele ze Zjednoczeniem Polskim, stwierdzający, że "Coren
mało wie o polskiej historii i niewiele z niej rozumie".

W lipcu 2008 r. Coren napisał również na łamach "Timesa" inny
obraźliwy dla Polaków artykuł, w którym twierdził, że Polacy podpalali
Żydów dla rozrywki w okresie świąt wielkanocnych. Zjednoczenie Polskie
zaskarżyło artykuł do urzędu rozpatrującego skargi na prasę (Press
Complaints Commission). PCC oddaliła skargę, uznając, że artykuł był
wyrazem subiektywnych poglądów autora, a nie polityki redakcji.

Przeciwko artykułowi protestował w liście do ambasady brytyjskiej w
Warszawie także ówczesny rzecznik praw obywatelskich prof. Janusz
Kochanowski i grupa posłów na Sejm

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Goethe

7. @Maryla

... i dla tego - "post" - "modlitwa", nie ma innego sposobu....
Pozdrawiam.

Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG

avatar użytkownika Maryla

8. Serial sprzedano do emisji w

Serial sprzedano do emisji w 60 krajach. Po emisji w polskiej państwowej tv ma dodatkowa rekomendację.

Fragment publikuję na prawach cytatu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl