zaskoczenie goni niespodzianki

avatar użytkownika UPARTY

 

Jak sięgnę pamięcią nieodłącznym elementem rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego były dyskusje o jego zasadności. W tym roku "rozsądni realiści" jakby mówią mniej. Poza tym obchody rocznicy wybuchu Powstania stają się coraz bardziej ogólnopolskie. Ku mojemu zdziwieniu nawet "najrozsądniejsi realiści", tacy jak np. D.Tusk , musieli jednak wbrew wcześniejszym planom udać się do grobu bohaterów.

To wielka i pozytywna zmiana. Mniej jednak chyba polega ona na tym, że "rozsądni realiści" zaczynają zmieniać zdanie a bardziej na tym, że tracą odwagę do afirmacji swojej postawy życiowej, jakby powoli tracili śmiałość. Dzięki temu zaczynają być słyszalne nawet głosy ich autorytetów, np. prof. Davisa, że gdyby nie powstanie, to Polska była by kolejną republika radziecką. Oczywiście nie przejdzie mu przez gardło wniosek, że co bardzo prawdopodobne razem z Wielką Brytanią a w zasadzie pewne, że razem z Francją i Niemcami - na to jeszcze za wcześnie.

Bo przecież tak jak obecnie największą troską elit niemieckich jest utrzymanie silnej i warunkowo zamożnej Rosji, tak dla wielu amerykanów silna Rosja była warunkiem dominacji USA w reszcie świata.

Tak więc jestem trochę zaskoczony, bo jeszcze dosłownie tydzień temu myślałem, że będę dawał odpór "rozsądnym realistom" a okazało się, że nie ma takiej potrzeby.

Drugim wielkim zaskoczeniem jest rozwój sytuacji na Ukrainie. Jeszcze trzy miesiące temu byłem przekonany, że Ukraina starci Donieck, że powtórzy się scenariusz krymski. Nie przypuszczałem, że na Ukrainie dojdzie do pospolitego ruszenia, że tak szybko powstaną nowe formacje wojskowe zdolne do obrony kraju.

Przypomina mi się w tym momencie Drugi Zjazd Gnieźnieński i zarysowana na nim koncepcja przebudowy ładu europejskiego. Pod patronatem św. Jana Pawła II otwarto tam droga do podziału Europy na trzy części. Jedną środkowo - wschodnią z Polską, Niemcami, Ukrainą i resztą krajów tego regionu, drugą romańską z Francją, Włochami i Hiszpanią oraz trzecią składająca się z Krajów Skandynawskich, Anglii i Holandii. Niewątpliwie przemiany społeczne na Ukrainie i wyraźne zarysowanie podmiotowości jej społeczeństwa może otworzyć drogę do takiej przebudowy Europy.

Również i zmiany w Polsce mogą temu sprzyjać. W końcu nawet Tusk poszedł 1 sierpnia na Powązki, co oznacza, że jednak musiał się ugiąć wobec naszych wartości. Nie może lekceważyć naszych oczekiwań, naszej woli życia w porządnym państwie. On świetnie wiedział, że nam jego obecność u grobów powstańców nie jest do niczego potrzebna, ale obecność premiera Polski to co innego. Musiał więc zrobić co trzeba, że tak jest dla niego lepiej.

Oczywiście, to dopiero początek, ale ciekawy

 

Etykietowanie:

4 komentarze

avatar użytkownika guantanamera

1. @UPARTY

"rozsądni realiści" zaczynają zmieniać zdanie a bardziej na tym, że tracą odwagę do afirmacji swojej postawy życiowej, jakby powoli tracili śmiałość"
Tak, to jest coraz bardziej widoczne! To dobre wiadomości!
oni NAS wreszcie zaczęli bardzo poważnie brać pod uwagę...
I jeszcze:
"W końcu nawet Tusk poszedł 1 sierpnia na Powązki, co oznacza, że jednak musiał się ugiąć wobec naszych wartości. Nie może lekceważyć naszych oczekiwań, naszej woli życia w porządnym państwie. On świetnie wiedział, że nam jego obecność u grobów powstańców nie jest do niczego potrzebna, ale obecność premiera Polski to co innego..."
To Słowo: "MY"... Nasze...
Najważniejsze Słowo.
Nie chodzi o podział. Chodzi o integrowanie naszej Wspólnoty. O odpowiedź. przeciwstawienie podziałowi. Tej taktyce dzielenia na "plastry salami" - przez nich stosowanej bez skrępowania i z całą premedytacją od dziesiątków lat.
Dlaczego tego słowa tak rzadko używają politycy prawej strony?

avatar użytkownika Judyta

2. Nawet był na Powązkach ...

Lepiej gdyby Go wcale nie było, bo to co zrobiono na Powązkach to kolejny PR i manipulacja. Wokół Pomnika Gloria Victis stworzono strefę ochronną z barierek i bramek. Nie wpuszczano dziennikarzy z Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy (mimo, ze mieli akredytacje) jak również przedstawicieli RAZEM TV. Przy bramce (ukrytej wśród drzew) okazało się, że trzeba mieć jeszcze dodatkowe identyfikatory, które posiadali tylko dziennikarze i telewizje meanstremu. Przy odbieraniu akredytacji nie wręczano tych identyfikatorów, jak się okazało, wszystkim.
Jak myślisz dlaczego, ano po to by przekazać światu ten zafałszowany obraz.

http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,uroczystosci-przy-pomniku-gl...

Nie mogli też przez bramki i barierki przedostać się Powstańcy, którzy mieli tzw. ZAPROSZENIA.

Prawdziwe Uroczystości na Powązkach miały miejsce dopiero, gdy cała "świta" odjechała.

 

"Oto serce, które tak ogromnie umiłowało ludzi, że niczego nie oszczędziło, aż do zupełnego wyniszczenia siebie dla okazania im swej miłości"

avatar użytkownika guantanamera

3. Judyta

I okazało się, że nasze uroczystości są prawdziwe...
A ich obecność podkreśla różnice...

Zapewniam Cię, że przyjdzie czas, może niebawem, że tych ludzi na naszych uroczystościach nie będzie... Przynajmniej nie w takiej roli ...
Pozdrawiam.

avatar użytkownika gość z drogi

4. Drogie Panie i Autorze...:)

a życie dopisało ciąg dalszy...i "POwołało płemiera Kolegów na ważniejsze stanowisko,bo do Brukselki na coś tam,coś tam... i co ?nie to jak dobra Ciocia...:(

gość z drogi