Kopacz kontra kopacze węgla Jan Pietrzak felieton

avatar użytkownika Pelargonia
Premier Kopacz zgodziła się w Brukseli na stopniową likwidację kopalni węgla z powodu troski o klimat planety. Bruksela kocha wiatraki i ruski gaz.
Etykietowanie:

29 komentarzy

avatar użytkownika Pelargonia

1. Zapraszam do lektury mojego bloga "Okruchy"

http://ewcia22.blogspot.com/

nie tak do końca apolitycznego. Dziś nowy rozdział.

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika guantanamera

2. Droga Pelargonio

Zaglądam na Twój blog i czytam Okruchy...
To pewnego rodzaju wyjątek, :)) bo czytanie literatury porzuciłam wiele lat temu... (Ew. tylko literaturę faktu, bo te wiele lat temu uznałam, że nie da się wymyślić historii ciekawszych niż samo życie...)

Natomiast nie mogę obejrzeć i posłuchać Pana Jana Pietrzaka...
Mój nowszy komputer nie wiem czemu nie wgrywa filmów z You Tube... Może Ktoś wie co robić...
Pozdrawiam serdecznie.

avatar użytkownika Pelargonia

3. Droga Guantanamero,

Serdeczne dzięki za to, że czytasz Okruchy. I jak oceniasz to moje pisanie?
Muszę Ci przyznać, ze nie ze wszystkich rozdziałów jestem zadowolona.
Dziękuję, że nazywasz to literaturą, ja o tym mówię "takie sobie popisywanie"
Zauważyłam, ze wiele osób czyta, ale mało komentuje.
Zabrakło nieocenionego i nieodżałowanego Pana Michała.

Co do filmów YouTube, to być może zdezaktualizował Ci się program Adobe Flash Player. Trzeba zaktualizować.

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika guantanamera

4. No więc szczerze...

Kiedy dowiaduję się o nowym odcinku tak jak teraz, to idę tam, po drodze perswadując sama sobie: "Przecież to jest literacka fabuła, wymyślona, a ty (to znaczy ja) nie czytasz takich fikcji od lat...."
Potem czytam i myślę sobie: - No, ma fantazję Autorka!
Czasem nawet ze sporym podziwem.
Potem sobie mówię: - Ale to wymyślone...
I tak do następnego razu...
Więc wynika z tego, że ciekawi mnie co dalej... :))
Pozdrawiam.

avatar użytkownika Pelargonia

5. Guantanamero,

Jeszcze raz serdeczne dzięki:-)
A co do fabuły - wplotłam tam takze prawdziwe wydarzenia, np. konflikt na Ukrainie.

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika guantanamera

6. "Wplotłam tam także ...

prawdziwe wydarzenia, np. konflikt na Ukrainie."
Wiem, wiem... Ale jeżeli to teraz wypadałoby jeszcze jakoś do tego wrócić.
Serdecznie pozdrawiam.

avatar użytkownika gość z drogi

7. Byłam i czytałam :)

i mimo,że nie jestem już od lat fanką powieści/kiedyś czytałam Wszystko,, :) ale to już zamierzchła przeszłość,do Twoich Okruchów chętnie zaglądam szczególnie trafił do mnie pewien fragment...ze względu na naszą Niedawną Stratę,Pana Michała
"Ogarnęły mnie wtedy wspomnienia; wspominałam ostatni Halloween z moją córką. I wtedy pomyślałam: Jakby to było dobrze, żeby ona była teraz przy mnie. Nagle poczułam jakby powiew lekkiego wiaterku i zapach perfum, jakich zawsze używała Maxima. Co ty o tym myślisz? Czy ona naprawdę wtedy była u mnie?"piękne i smutne ...
Dobrej ,spokojnej Nocy...:)
Panie Michale i Panu też się na pewno podobało...:)

gość z drogi

avatar użytkownika Pelargonia

8. Droga Zosiu,

Serdeczne dzięki:-)

Brak mi komentarzy Pana Michała, ale myślę, że on tu zagląda i czyta. Czuję jego wsparcie, kiedy piszę kolejne rozdziały Okruchów.Tylko nie wiem, jaki byłby jego komentarz do ostatniego rozdziału, z którego, szczerze mówiąc, nie bardzo jestem zadowolona, gdyż zapisywałam wszystko, co mi przyszło na myśl, nawet fragment o etykiecie przy stole:-) Jednocześnie chciałam, żeby było trochę zabawnie.
Szkoda, że tak mało czytelników komentuje, po odejściu Pana Michała w ogóle zrobił sie kryzys.

Pozdrawiam serdecznie Ciebie, Synową i Budrysów.
Na specjalne życzenie - Annelies Štrba

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

9. :)))

droga Ewo,brak GO serdeczny brak...a za Obraz dziękujemy :)
co do komentowania,to raczej nie sprawa braku komentarzy,tylko logowania...obco tam jakoś serdeczności i ukłony dla Mamusi :)

gość z drogi

avatar użytkownika guantanamera

10. Droga Pelargonio,

no więc wczoraj deklarowałam, że od lat przemawia do mnie li tylko literatura faktu. No i akurat wczoraj dostałam książkę Marii Kuncewiczowej "Przeźrocza". I okazało się, że jednak też nie każda literatura faktu przemawia... :)
Opisywane są fakty - prawdziwe wydarzenia i miejsca. I prawdziwi ludzie. A ja nie trawię maniery w jakiej w tej książce fakty są opisywane. Nakładanie na wszystko własnych poglądów i własnego spojrzenia na świat fałszuje obraz świata...
Powiem Ci, że wolę Okruchy :)
Pozdrawiam.

avatar użytkownika Pelargonia

11. Droga Zosiu,

Nie uważam, że to tylko sprawa logowania. Wiem, że są tacy, co czytają i są zalogowani na Blogspocie, tylko nie chce im się komentować.

A logowanie rzeczywiście jest dość skomplikowane dla tych, co nie są, mówiąc kolokwialnie, obcykani z kompem.



Serdeczności Tobie, Synowej /myślę, ze tez już czytała/ oraz Budrysom
I jeszcze raz Annelies Štrba

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Pelargonia

12. Droga Guantanamero,

Wielkim wyróżnieniem dla mnie jest to, że bardziej cenisz moje dyletanckie popisywanie niż pisarstwo Kuncewiczowej, pisarki już uznanej.
Jednocześnie prosze abyś nie szczędziła komentarzy pod tekstami, jeśli jesteś zalogowana na Blogspocie.

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika guantanamera

13. Droga Pelargonio

Ja programowo jestem zalogowana wyłącznie na Blogmedia24. Czasem coś napiszę wPolityce - tylko dlatego, że można pisać "z ulicy" i nie trzeba się logować...

A to próbka podejścia do świata w "Przezroczach", jedna z wielu:
"Do stołów w sali jadalnej zaczęli ciągnąć ojcowie, niosący w objęciach bezwładne ciała synów, przywiezionych na "rehabilitację" w sąsiedniej klinice, matki przytrzymywały zwisające nogi kalek, układały je pod stołem, rzucając dokoła pokorne spojrzenia. Najczęściej rodzice afiszowali optymizm. Na bełkot swego dziecka odpowiadali uśmiechem, udawali porozumienie, zachęcali do potraw, zachęcali do świata. Kretyni wydawali gardłowe okrzyki".
Wyobraziłam sobie tamtą - prawdziwą - scenę i stwierdziłam, że nigdy bym jej w taki sposób nie opisała...
Pozdrawiam.

avatar użytkownika Pelargonia

14. Droga Guantanamero,

Masz rację:-)
Ja też nie opisałabym tego w taki sposób.

Pozdrawiam serdecznie!

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Pelargonia

15. Pan Janek na wybory:

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

16. "Stop fałszerstwom wyborczym "

Pan Jan jak zawsze Nasz :)
ukłony z drogi...:)

gość z drogi

avatar użytkownika Pelargonia

17. Droga Zosiu,

Pan Janek jak za PRL-u, tak i teraz pozostał Panem Jankiem :-)

Serdeczności Tobie, Synowej i Budrysom
Specjalnie dla Was - Annelies Štrba:




"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

18. Dobrego Dnia <Tobie droga Ewo i Pelargoniowi :)

i Naszej Artystce a Mamusi jak zawsze ukłony :)
Budrysowo w komplecie :)

gość z drogi

avatar użytkownika Pelargonia

19. Droga Zosiu.

Mam dobry dzień dzięki takim serdecznym ludziom, jak Ty, od których mam zawsze dobre słowo:-)

Pozdrawiam serdecznie Ciebie, Synową i Budrysowo Duże i Małe, a dla was - jeszcze jedno dzieło Annelies Štrba:

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

20. Witaj droga Ewo :)

dzięki za podarunek i wybuchową Dzieweczkę :)
Nasza Artystka tak obiła się na mojej wyobrażni,ze niedawno śniło mi się całe pole fioletowe i usłane równiutko poukładanymi jabłkami...a może już był taki Obraz,ale wątpię ...bo jabłka ostatnio wylewają się nie tylko ze szklanego ekranu....ale i z samego sawickiego ,też....
a un nijak się ma do uduchowionej Artystki..
.
małe Budrysowo ściska i całuje,duże
pozdrawia i szkicuje wulkanową Dzieweczkę :)))

gość z drogi

avatar użytkownika Pelargonia

21. Droga Zosiu,

Na jabłko wąż Ewę skusił:-)

Nie pamietam takiego obrazu Annelies Štrba z jabłkami.

A może śniło Ci się takie coś?
Prawda, że podobne?
Pzdr

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

22. Droga Ewo...PODOBNE :)

tylko moje było bardzo smutne,bo w czasie,gdyśmy razem płakali po wielkiej stracie....a Ten Twój jest przepiękny ,bo słoneczny :)))
jesteś kochana ,to słonce,to Nadzieja...i Uśmiech :)i cudne dziewczę ponad Ziemią :)))
serdeczności sobotnie :)

gość z drogi

avatar użytkownika Pelargonia

23. Tak, Kochana Zosiu,

Pana Michała nikt tu nie zastąpi. Ach jakże Go brak!
Kilka dni przed swoja śmiercią przysłał mi mejla, ze idzie do szpitala podreperować sobie serducho.
"Mam nadzieję, że tylko na kilka dni" - napisał.
Nie przypuszczałam, że mejl to będzie jego ostatni.
Niezbadane są wyroki Boże.

Pzdr

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

24. te wcześniejsze tygodnie były dla mnie wyjątkowo trudne

pobyt męża w szpitalu,Jego cierpienie i cierpienie ludzi tam przebywających prawie ,ze wyłączył mnie z "sieci"ale gdy w nocy wpadałam na moment zawsze czekał na mnie post Pana Michała dodający sił i odwagi...aż do dnia,Gdy ON sam...
Do dzisiaj nie umiem otworzyć poczty z ostatniego Dnia ,gdy prosiłam GO by dał nam jakiś Znak,bo bardzo się o Niego martwimy....niestety...ale już Go nie było...
Droga Ewo...miałam wielkie szczęscie spotkać na swej drodze Życia wielu cudownych Ludzi,wielu z Nich jest już po drugiej Stronie,ale PaN Michał był wyjątkowy ...i tak bardzo nam i Polsce potrzebny...
serdeczności droga Przyjaciółko i Damo...jak pisał nasz Wielki Nieobecny :)

gość z drogi

avatar użytkownika Pelargonia

25. Pamiętam, że napisałam Panu Michałowi,

że będę się modliła za jego zdrowie do Matki Boskiej Fatimskiej. Ale Bóg miał inne plany...


Te kwiaty na obrazie Annelies Štrba 
też są jak w żałobie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

26. te kwiaty też są jakby w żałobie

rozmawiając z Tobą droga Ewo ,pomyślałam sobie ,ze równiutko poukładane owoce jabłek,otulone fioletami Annelies Štrba ,to Owoce Pracy Pana Michała...a było ich całe morze,
a więc
intuicja,żal serdeczny być może stworzyły Obraz z podtekstem...?i z inspiracji Artystki i Jej Obrazów?
serdecznosci wieczorne :)

gość z drogi

avatar użytkownika Pelargonia

27. Droga Zosiu,

Witam w niedzielny, mglisty poranek.:-)
Donek już był i zjadł swoje śniadanko.

Serdeczności Tobie, Synowej i Budrysom
Dla Was - Annelies Štrba:

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

28. Dobrego Niedzielnego Dnia ,droga Pelargonio:)

a dla donka garść wirtualnych ziarenek,moje sikoreczki też po śniadanku a są tak cudne,ze napatrzyć nie mogę,takie klejnociki fruwające :)
Budrysowo pozdrawia Pelargoniowo i udaje się na spacer na stare cmentarze , tam gdzie leżą Ci,którzy walczyli o pierwszą niepodległość Polski a póżniej jeszcze zdążyli walczyć z Niemcami i Rosjanami po raz drugi...o naszą Wolność
ukłony dla Mamusi :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

29. dzięki za Nocną Dziewczynkę :)

serdeczności :)

gość z drogi