Jak cię widzą tak cię piszą

avatar użytkownika HOBO

 

Sprawa jest błaha , ale tylko pozornie. Chodzi o reklamę w czeskiej TV przedstawiającą w niekorzystnym świetle naszych rodaków. Zareagowała nasza pani ambasador a media oczywiście wałkują temat już drugi dzień. Jak zwykle w takiej sytuacji odzywa się chór europejczyków z przyganami że nie mamy dystansu do siebie i że wyłażą z nas jakieś kompleksy.
 
Wydaje mi się że nie tędy droga. Mamy ambicje przewodzenia w regionie, ale co po za chciejstwem kryje się za tymi ambicjami? Otóż niewiele, nie budujemy naszego autorytetu ani powagi państwa. Trudno o to skoro prominentny minister onegdaj wyraził się że nasza państwowość to " h.... d... i kamieni kupa" Jak to się ma do czasów kiedy nawet nie mając niepodległości potrafiliśmy przyciągać obcokrajowców którzy spolszczając się już w drugim pokoleniu wydali wielkich patriotów zapisując się trwale w naszej historii. My jako Polacy mieliśmy w sobie , w naszej kulturze coś atrakcyjnego co ciągnęło ich jak magnes.
 
Co mamy do zaoferowania teraz? Czy pielęgnujemy w sobie te cnoty za które byliśmy cenieni i podziwiani, czy nasza kultura promieniuje na kraje sąsiednie? Na szacunek trzeba zasłużyć, nie da się go zadekretować. Nie szanujemy siebie nawzajem , choć przyznaję że jest to czasami bardzo trudne. Nie dziwmy się więc że inni też nas nie szanują.; Niemcy się nami wysługują, Litwini grają na nosie a Czesi się śmieją.
 

5 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @Hobo

sprawa z tą reklamą ma drugie dno. Po pierwsze, to reklama niemieckiej firmy T-Mobile, która jest też jednym z głównych operatorów na rynku polskim.
Po drugie, ukazuje się AKURAT w dniu wizyty vicki tuskowej, czyli Kopacz w Pradze.

I mamy 2 w 1. Kopaczotuski zostały potraktowane przez czeskich Niemców tak, jak byli traktowani dotąd. Co to ma wspólnego z Polakami? Tylko to, że od listopada 2007 roku wybieraja sobie takie władze, z których śmieja się nawet Czesi, pewni bezkarności.

Że co? Że zdjeli tą reklamę po awanturze ambasady, z której śmiał sie cały dyplomatyczny półświatek? Mamy się cieszyć?

Co mamy do zaoferowania teraz?

Nic, gorszej jakości gołą tandetę, niż już wyprodukowana w Paryżu czy NY.
Nawet Baba z Brodą z Austrii bije na łeb urodą nasza Ankę/Krzysztofa.

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika HOBO

2. @Marylo

Smutne to i przykre jak za "perkal i koraliki" PO i chłopki-roztropki z PSL zaprzepaścili dorobek pokoleń

Pozdrawiam,

hobo

avatar użytkownika guantanamera

3. @HOBO

"Jak to się ma do czasów kiedy nawet nie mając niepodległości potrafiliśmy przyciągać obcokrajowców którzy spolszczając się już w drugim pokoleniu wydali wielkich patriotów zapisując się trwale w naszej historii. My jako Polacy mieliśmy w sobie, w naszej kulturze coś atrakcyjnego co ciągnęło ich jak magnes."
Przyznam, że utrata tej wysokiej kultury to moja wielka boleść.
Coś, co naprawdę trudno pojąć.
Pozdrawiam.

avatar użytkownika Maryla

4. @guantanamera

"Na szczęście naród się budzi, coraz więcej obywateli, zwłaszcza młodych nie chce być społeczeństwem tandetnym i pogardzanym przez tandetną władzę i jej pochlebców. Również tandetnych." pisze Krystyna Grzybowska .

Trochę ma racji, więcej nadziei, ale tego się trzymajmy, bo nic lepszego nie możemy sobie wszyscy życzyć.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Obibok na własny koszt

5. W Gdańsku tak wyglądała reklama T-Mobile w październiku 2014 r.

Dziwne, że wówczas nikt nie reagowała, bo wówczas lemingi były zajęte logiem współczesnej III RP, czyli zygzaki, które okazało się przedstawiają sprężynę wartą, bagatela ponad milion złotych z uszczuplonych na rzecz skarbu państwa podatków oligarchów.
Tak wyglądała z dwu stron:



Informowałem o tym TU: http://blogmedia24.pl/node/69259

Obibok na własn..., pon., 03/11/2014 - 05:13

Pojawiły się i takie gadżety:



Tego już nikt z władz nie widział, a jak widział, to znaczy to i tylko to, że w tym uczestniczył i kaskę za to przytulił.
O tak.

Kiedyś "Mieszko II"