Bardzo ważny tekst homilii JE ks.bp.Jerzego Mazura

avatar użytkownika B.Burdon

 

(...)„Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju”.(...)

Homilia JE ks.bp.Jerzego Mazura
wygłoszona w czasie Mszy św. sprawowanej w intencji Żołnierzy 3.Wileńskiej Brygady NZW -  Orłowo - 15.02.2015 r.

Mdr 3, 1-6,9; 1Kor 15,51-57; J 11, 21-27

 

1. Gromadzimy się dzisiaj w tej świątyni w Orłowie, by modlić się w intencji poległych i pomordowanych bohaterów – Żołnierzy Niezłomnych. Modlimy się o pokój i o zachowanie pamięci o Żołnierzach Wyklętych, których jedyną winą było to, że kochali Ojczyznę inną od tej, którą po II wojnie światowej rzeźbili komuniści radzieccy i polscy.

Dziś w tej świątyni przywołujemy „Żołnierzy Niezłomnych” z III Brygady Wileńskiej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, którą dowodził kpt. Romuald Rajs ps. "Bury". Jak podają źródła historyczne 16 lutego 1946 r. w bitwie w Gajrowskich w walce z funkcjonariuszami sowieckich i polskich służb bezpieczeństwa NKWD i UB zginęło 22 partyzantów. Dziewięciu z nich zostało pochowanych przez odważnych mieszkańców Gajrowskich. Byli nimi pani Stefania Gazda, z domu Augustynowicz, jej brat Stanisław Augustynowicz oraz Klimek Mazur. Tragedią było, że ginęli z rąk rodaków. Przez lata czyniono wszystko, by pamięć o tych ludziach, podobnie jak prawda o Katy­niu, Powstaniu Warszawskim, Obławie Augustowskiej i innych heroicznych kartach polskiej hi­storii była przez lata okryta milczeniem, strachem, niepewnością.   

Takich miejsc w Polsce jest wiele. Takich bohaterów, którzy walczyli o wolność i suwerenność naszej Ojczyzny było wielu. Dzisiaj nazywamy ich Żołnierzami Wy­klętymi, Żołnierzami Niezłomnymi. Ci, bohaterowie antykomunistycznego podziemia walczyli z władzą, która wprowadziła w naszej ojczyźnie nieludzki system, któ­ry odpowiadał za wiele zbrodni, za wiele cierpienia, za walkę z Kościo­łem i duchem narodowym. O tym mówią fakty. W latach 40. i 50. wydano w Polsce ponad 8 tys. wyroków śmierci, większość z nich wykonano. W więzieniach zmarło ok. 20 tys. ludzi, kolejne 10 tys. zginęło w wyniku akcji pacyfikacyjnych prowadzonych przez UB, KBW i inne formacje zbrojne reżimu komunistycznego. Ofiary nie tylko zabijano, ale również zacierano ślad po miejscach ich pochówku.

Wśród tych bohaterów trzeba wymienić generała Fieldorfa – Nila, rotmistrza Witolda Pileckiego, majora Zygmunta Szendzielarza "Łupaszko” a także Oficerów, podoficerów, żołnierzy szeregowych III Brygady Wileńskiej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego OKR Białystok. Tu i na tym miejscu zostali zamordowani. Dzisiaj pogrzeb dziewięciu z nich. Na trumnach widzimy napisy: por. Jan Boguszewski ps. Bitny. I na ośmiu widzimy Nieznany Żołnierz. Wspominamy ich wszystkich. Wspominając ich stojąc nad ich trumnami Słowo Boże, które słyszeliśmy daje światło i umocnienie: „Bóg … przyjął ich jak całopalną ofiarę”. „Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju”.

Mamy nadzieję, że przyjdzie jeszcze czas, że przywrócimy ich imiona i nazwiska. Oni, dzisiaj są zwycięzcami i za św. Pawłem z dzisiejszego czytania mogli powtarzać: „Nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy będziemy odmienieni” „Bóg dał nam odnieść zwycięstwo”. A za św. Teresą od Dzieciątka Jezus, której obrazek był w ich mogile możemy mówić: „To nie śmierć wzięła ich w swe ramiona lecz sam Bóg”.

2.Tym wszystkim bohaterom należą się uroczyste pogrzeby z honorami. Tak pisał w jednym ze swoich grypsów więziennych Łukasz Ciepliński ps. „Pług” zamordowany przez komunistycznych oprawców strzałem w tył głowy w ubeckiej katowni na Mokotowie w Warszawie, 1. marca 1951 roku do syna Andrzeja.  „Odbiorą mi tylko życie. A to nie najważniejsze. Cieszę się, że będę zamordowany jako katolik za wiarę świętą, jako Polak za Polskę niepodległą i szczęśliwą, jako człowiek za prawdę i sprawiedliwość. Widzę dziś bardziej niż kiedykolwiek, że Idea Chrystusowa zwycięży, Polska niepodległość odzyska, a pohańbiona godność ludzka, zostanie przywrócona. Gdybyś odnalazł moją mogiłę, to na niej możesz te słowa napisać”(jeden z grypsów więziennych Łukasza Cieplińskiego za: „Przewodnik Katolicki” 8/2013, s. 47).  

Odważna młoda dziewczyna Danuta Siedzikówna ps. „Inka” (1928-1946), sanitariuszka, podkomendnej „Łupaszki”, która w grypsie z więzienia przekazała „Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba” a w chwili swojej śmierci wołała „Niech żyje Polska”.  

Był to wielki dramat tych ludzi. Te i inne słowa wypowiadane przez nich mówią, że byli wielkimi patriotami, ludźmi wierzącymi. pragnącymi wolnej Ojczyzny. I dobrze, że od kilku lat Żołnierze Wyklęci doczekali się należytego szacunku oraz zaczęto głośno i odważnie mówić o ich ofierze. Pragniemy wzniecić naszą pamięć o tych, którzy walczyli o wolną i suwerenną Polskę. I to jest naszym świętym obowiązkiem, nas Polaków. Oni walczyli o godność, honor i ducha narodu Polskiego. Dla nich słowa Bóg, Honor, Ojczyzna miały wielkie znaczenie. Za to zapłacili wysoką cenę, najwyższą cenę: szykany, prześladowania, tortury, więzienie, śmierć i pogrzebanie w bezimiennej mogile. Zginęli, bo nie zgodzili się na zdradę, kłamstwo
i zniewolenie. Byli to prawdziwi bohaterowie a w komunistycznej propagandzie nazywano ich „bandytami”, „zdrajcami”. Władze komunistyczne czyniły wszystko, by Naród o nich zapomniał. Naród o Nich nie zapomniał, Kościół o Nich nie zapomniał.


Będąc na Syberii w dniu święceń biskupich w Nowosybirsku uświadomiłem sobie, że jednym z zadań moich będzie także upamiętnienie wszystkich, którzy zginęli na ziemi syberyjskiej. Tak też czyniłem. Przy katedrze w Irkucku powstała kaplica Pokoju i Pojednania. 14 urn z ziemią z łagrów syberyjskich. Zmartwychwstały Chrystus i ołtarz z napisem: „Tym, którzy zostali w tej ziemi”. Przy każdym kościele na Syberii zostali upamiętnieni ci, którzy w różnych latach zginęli w łagrach syberyjskich czy w drodze do łagrów. Spotykałem ludzi, którzy przeżyli łagry. Ich świadectwa były wstrząsające jak może człowiek traktować drugiego człowieka.

3.Dzisiaj zadajemy sobie pytanie skąd było w naszych bohaterach i tych syberyjskich tyle siły?. Gdzie było źródło mocy do tak bohaterskich, patriotycznych czynów?  Źródłem ich mocy nie była ateistyczna propaganda, że Boga nie ma. Źródłem ich mocy nie było wychowanie bez ideałów i wartości oraz tchórzliwej maksymy: siedź cicho i będzie ci dobrze.

Źródłem ich mocy była wiara w Boga. Oni zostali ukształtowani na wierze, że jest Bóg, który wszystko widzi i za dobro wynagradza, a za zło każe. Oni wiedzieli, że Bóg nigdy nie zdradza, Bóg nigdy nie opuszcza, Bóg z nimi konał na tej ziemi. Przeszli drogę krzyżową, przeszli Golgotę i Bóg był z nimi. Oni znali słowa, które słyszeliśmy w dzisiejszej Ewangelii: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki”. Oni żyją. Taka jest nasza wiara i ufamy w to.  

Kościół w Polsce zawsze pamiętał i pamięta o bohaterach i ofiarach, o walczących o prawdziwie wolną Polskę. Także św. Jan Paweł II zobowiązał nas do tego bardzo mocno, kiedy mówił: „Trzeba wspomnieć wszystkich zamordowanych rękami także polskich instytucji i służb bezpieczeństwa, pozostających na usługach systemu przeniesionego ze Wschodu. Trzeba ich przynajmniej przypomnieć przed Bogiem i przed historią, żeby nie zamazywać prawdy o naszej przeszłości w tym decydującym momencie dziejów” (por. św. Jan Paweł II, List w 50. rocznicy Bitwy pod Monte Cassino z 18.05.1994 roku).

Dobrze, że władze gminy Wydminy, Parafia w Orłowie, Fundacja „Niezłomni” podjęły decyzję o budowie Panteonu Żołnierzy Niezłomnych na cmentarzu w Orłowie. Dobrze, że te uroczystości dzisiaj odbywają się w kościele w Orłowie. Przez to przywracamy pamięć o Nich.  Wyrażam wdzięczność Wam wszystkim.

Dziś dziewięciu z nich zostanie pochowanych w tymże Panteonie, ale w modlitwie pamiętamy o nich wszystkich i polecamy ich Bożemu miłosierdziu. Pochowamy dzisiaj Żołnierzy Niezłomnych”, tych wielkich bohaterów, naszej Ojczyzny a jeszcze do niedawna spychanych w niebyt historii. Oni wszyscy mogliby się podpisać pod słowami: Przechodniu powiedz współbraciom, że walczyliśmy mężnie i umierali bez trwogi, z troską w sercu o losy Polski, o losy przyszłych pokoleń - o wasze losy.

A słowami poety, Zbigniewa Herberta odpowiadam tym wszystkim, którzy byli i są przeciwni powtórnemu pochówkowi, tym, którzy pytają: po co, po tylu latach, zajmować się tym wszystkim i grzebać w grobach?, po co ekshumacje, badania, by ustalić, kto w danym miejscu spoczywa?,. Poeta w wierszu „Pan Cogito…o potrzebie ścisłości” napisał jakże znamienne słowa: „jak trudno ustalić imiona wszystkich tych, co zginęli w walce z władzą nieludzką (...) a przecież w tych sprawach konieczna jest akuratność nie wolno się pomylić nawet o jednego (…) jesteśmy mimo wszystko stróżami naszych braci (...) musimy zatem wiedzieć policzyć dokładnie zawołać po imieniu opatrzyć na drogę”.   

4.Żołnierze Niezwyciężeni mają nam wiele dzisiaj do przekazania i powiedzenia. Zadają nam pytania, niełatwe pytania: na jakich wartościach budujcie Ojczyznę, której na imię Polska? Czy budujecie Ją na wartościach, za które my oddaliśmy życie?

Jesteśmy świadkami, że Pan Bóg spychany jest na margines życia społecznego i politycznego. W imię wolności zabiera się wolność człowiekowi lansując ideologię gender. Ta ideologia jest o wiele gorsza niż faszyzm, nazizm i bolszewizm.   

Sejm 6 lutego uchwalił ustawę, która pozwala prezydentowi na ratyfikację Konwencji Rady Europy o przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. To oznacza oficjalnie przyjęcie ideologii gender. Nazwano ten dokument „koniem trojańskim gender” Tytuł konwencji jest mylący. Biskupi z całą mocą podkreślają, że przemoc – zarówno wobec kobiet, jak i dzieci czy mężczyzn – jest sprzeczna z zasadami wiary chrześcijańskiej i powinna być eliminowana z relacji międzyludzkich. Dokument ten został zbudowany na ideologicznych i niezgodnych z prawdą założeniach, wynikających ze skrajnej, neomarksistowskiej ideologii gender. Jej sformułowania uderzają w tradycyjny model rodziny i małżeństwa. Nie można się zgodzić ze stwierdzeniem Konwencji, że źródło przemocy wobec kobiet tkwi w stereotypowej, tradycyjnej rodzinie i w religii czy w dotychczasowej kulturze, ale najczęściej tkwi ono w patologii społecznej. Zadajemy pytanie w imię jakiej wolności parlamentarzyści wprowadzają nam do naszej Ojczyzny „konia trojańskiego-  gender”?

Trzeba bronić takiego modelu rodziny, jaki zamierzył Stwórca. Ci, którzy od Niego odeszli często nie szanują nawet prawa naturalnego; sprzeniewierzają się samemu rozumowi, kierując się interesem wąskiej grupy społecznej. Warto pamiętać, że „kto wiatr sieje, zbierać będzie burzę”.

Popatrzmy jak atakowane jest życie. Nie szanuje się życia od chwili poczęcia do naturalnej śmierci. Lansuje się metodę in vitro, która kosztem jednego narodzonego dziecka zabija kilka a nawet kilkanaście istot poczętych. Jest to przeciwko prawu Bożemu. Wprowadza się do sprzedaży bez recepty wczesnoporonny środek farmaceutyczny – dzień po.  Naród wymiera, a troska o świętość życia i rodziny wcale nie jest priorytetem naszych myśli i działań.

Stawiamy pytanie, dlaczego ci, którzy stanowią prawo popierają cywilizację śmierci, przyczyniając się do zabijania. Św. Jan Paweł II wielokrotnie przestrzegał polityków mówiąc, że „nie ma praworządności w państwie, które zezwala na zabijanie niewinnych. Naród, który zabija własne dzieci jest narodem bez przyszłości…”. Bądźmy czujni i zdecydowani w obronie wartości życia w naszej Ojczyźnie. Nie możemy udawać chrześcijan. Papież Franciszek powiedział: „Ten, kto udaje chrześcijanina wyrządza wielkie zło Kościołowi”.

Pokładając nadzieję w Bogu samym, nie pozwólmy się zwieść fałszywym prorokom „cywilizacji śmierci”, bo ona nie ma przyszłości. Nie zapominajmy, że to Bóg – Dawca Życia jest Panem historii i to On osądzi wszystkich na końcu czasów. 

11 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Cześć Ich pamięci!

Odeszli na Wieczną Wartę

(...)„Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju”.(...)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Hołd dla żołnierzy „Burego”

Hołd dla żołnierzy „Burego”

Szczątki dziewięciu żołnierzy 3. Brygady
Wileńskiej
Narodowego Zjednoczenia Wojskowego zostało wczoraj pochowanych. O
przejmujących uroczystościach pisze poniedziałkowy „Nasz Dziennik”.

Przez wieś przeszedł niezwykły kondukt z ośmioma trumnami z tabliczkami
„Żołnierz Nieznany”.

zdjęcie
Tylko na jednej, przed którą niesiono fotografię,
widniało imię i nazwisko. To ppor. Jan Boguszewski „Bitny”, którego
udało się już – na razie jako jedynego – zidentyfikować.


zdjęcie

Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/128909,hold-dla-zolnierzy-burego.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika B.Burdon

3. ...tymczasem MAiC

...tymczasem MAiC obiecało dołożyć pieniędzy mniejszościom na Podlasiu. W tym mniejszości białoruskiej, której przedstawiciele szkalują dobre imię naszych Żołnierzy z 3.Wileńskiej Brygady NZW. Wzorem swoich ojców i dziadów, prokuratorów ludowych, funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego oraz innych zbrodniczych formacji komunistycznych nazywają publicznie Bohaterów "faszystami", "bandytami" itd.

MORS HOSTIBUS PATRIAE

avatar użytkownika Maryla

4. B.Burdon

będą dobrze przygotowani z naszych podatków, gdyby Putin pomyślał o "Nowobiałorusi".....

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika B.Burdon

5. ...

...scenariusz dosyć dobrze znany. Teraz poutyskujemy na złych Polaków, którzy są faszystami - zgodnie z postanowieniem Stalina z 1926r.
Następnie poprosimy sąsiada o interwencję w obronie praw mniejszości.
A w kolejnym punkcie teren tzw. autonomiczny przyłączymy do wielkiej rodziny bratnich narodów.
Dalej to już tylko pozostanie nieprzychylny element polski deportować w "drugije strony rodiny"

MORS HOSTIBUS PATRIAE

avatar użytkownika guantanamera

6. Jest dzisiaj czas

gdy trzeba się nam zjednoczyć...

avatar użytkownika Maryla

7. MAC informuje:16 lutego br.

MAC informuje:

16 lutego br. Andrzej Halicki, minister administracji i cyfryzacji uczestniczył w Białymstoku, w spotkaniu z przedstawicielami mniejszości narodowych i etnicznych województwa podlaskiego.

Szef MAC dziękując za zaproszenie powiedział m.in., że Podlasie jest przykładem tego, jak można dobrze ze sobą współpracować. Dodał, że na tym terenie powstaje coraz więcej nowych stowarzyszeń. - Jesteście coraz lepiej działającą społecznością – stwierdził minister Halicki. W jego ocenie każde spotkanie z przedstawicielami mniejszości narodowych i etnicznych pozwala na rozmowę o tym co rzeczywiście jest ważne i co jeszcze można zrobić i poprawić. Szef MAC podkreślił, iż chciałby aby ranga tematów, które są w trakcie takich spotkań podejmowane stawała się coraz wyższa. Minister Andrzej Halicki zwrócił uwagę na duże znaczenie pełnomocników do spraw mniejszości narodowych i etnicznych, szczególnie w kontekście współpracy z samorządem. Zauważył także, że w województwie podlaskim walka z przejawami rasizmu i ksenofobii zaczyna przynosić dobre efekty. Minister administracji i cyfryzacji podkreślił również, że troska o wszystkich obywateli jest nie tylko obowiązkiem, ale przede wszystkim fundamentem działania państwa demokratycznego.

W trakcie wizyty na Podlasiu minister Andrzej Halicki spotkał się też z uczniami II Liceum Ogólnokształcącego z białoruskim językiem nauczania im. Bronisława Taraszkiewicza w Bielsku Podlaskim. Rozmawiał także z samorządowcami reprezentującymi mniejszość białoruską.

* * *

Według danych przeprowadzonego w 2011 r. Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań województwo podlaskie zamieszkuje 47.711 osób należących do mniejszości narodowych i etnicznych. Stanowi to 3,97 proc. mieszkańców województwa. Pod względem liczby osób należących do mniejszości województwo to zajmuje 2. miejsce w kraju (po województwie opolskim).

Wśród mniejszości zamieszkujących województwo podlaskie, najliczniejsze są mniejszości: białoruska (38.358 osób), litewska (4.867 osób), ukraińska (2.169 osób), rosyjska (590 osób), tatarska (539 osób) i romska (527 osób).

Zgodnie z NSP w 5 gminach województwa przedstawiciele mniejszości narodowych stanowią większość mieszkańców. Są to zamieszkałe przez mniejszość białoruską gminy: Czyże (powiat hajnowski – 76,5 proc. mieszkańców), Dubicze Cerkiewne (powiat hajnowski – 63,7 proc. mieszkańców), Orla (powiat bielski – 56 proc. mieszkańców), gmina wiejska Hajnówka (powiat hajnowski – 51,7 proc. mieszkańców) oraz zamieszkała przez mniejszość litewską gmina Puńsk (powiat sejneński – 75,7 proc. mieszkańców). Są to jedyne gminy w skali kraju, w których przedstawiciele mniejszości stanowią większość mieszkańców gminy.
halicki

Szef MAC: Więcej pieniędzy dla mniejszości narodowych

W
tym roku będzie więcej pieniędzy m.in. na projekty kulturalne i
edukacyjne mniejszości narodowych - poinformował w poniedziałek w
Białymstoku minister administracji i cyfryzacji Andrzej Halicki.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. fotorelacja


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. O godny pochówek dla

O godny pochówek dla Żołnierzy Wyklętych

Młodzież dopinguje posłów do pracy
nad ustawą o cmentarzach i chowaniu zmarłych, a tym samym do godnego
pochówku Żołnierzy Niezłomnych

Młodzieżowe organizacje patriotyczne
złożyły dziś w Kancelarii Sejmu apel skierowany do marszałka Radosława
Sikorskiego oraz wszystkich klubów parlamentarnych o przyspieszenie prac
nad nodpowiednimi ustawami i wypracowanie takiego prawa, które
ułatwiłoby proces ekshumacji oraz ponownego pochówku ofiar komunistów.

Aktualnie obowiązująca ustawa z 1959 r. o cmentarzach i chowaniu
zmarłych opiera się w znacznej mierze na rozwiązaniach przedwojennych i
jest niedostosowana do dzisiejszych realiów. Aktualny stan prawny
stwarza problemy IPN w prowadzeniu działań badawczych i ekshumacyjnych
m.in. w tzw. kwaterze „Ł” Wojskowego Cmentarza na Powązkach.
Godni wdzięcznej pamięci

Prace nad nowelizacją wspomnianej ustawy oraz niektórych innych ustaw,
które trwają w sejmowych komisjach, idą jednak ślamazarnie. Tymczasem
nowa ustawa ułatwiałaby proces ekshumacji i przyspieszyłaby ponowny
pochówek ofiar podziemia antykomunistycznego. W związku ze zbliżającymi
się obchodami Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”
Stowarzyszenie Młodzi dla Polski w ramach akcji „Upominamy się o Was”
zwróciło się z apelem do marszałka Sejmu i parlamentarzystów, aby
przyspieszyli ten proces legislacyjny.

„Zwracamy się z apelem do szanownych Pań i Panów posłów o jak
najpilniejsze przyjęcie potrzebnych zmian legislacyjnych ułatwiających
pracę prof. Krzysztofa Szwagrzyka, pełnomocnika prezesa IPN ds.
poszukiwań nieznanych miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego,
który z pełną determinacją próbuje wydobyć od zapomnienia i niegodnego
stanu rzeczy polskich bohaterów” – czytamy w apelu.

Młodzież chce, aby prawo zagwarantowało jak najszybsze przeniesienie
grobów, które uniemożliwiają dalsze prowadzenie prac ekshumacyjnych w
kwaterze „Ł”, a po ich zakończeniu wybudowanie w tym miejscu Mauzoleum
Żołnierzy Wyklętych.
Jesteśmy im to winni

Mateusz Parys, rzecznik Stowarzyszenia Młodzi dla Polski, w rozmowie z
NaszymDziennikiem.pl podkreśla, że zwlekanie z załatwieniem tej pilnej
sprawy jest nie tylko niezrozumiałe, ale zatrważające.

– Zbliża się koniec kadencji Sejmu i obawiamy się, że jeżeli sprawa ta
nie doczeka się finału w najbliższych miesiącach, to podobnie jak inne
nieuchwalone projekty ustaw zostanie niejako zaprzepaszczona, a cały
proces legislacyjny trzeba będzie rozpocząć od początku w przyszłej
kadencji. Na to nie możemy się zgodzić. Uważamy, że 25 lat, jakie minęły
od upadku komunizmu, to wystarczający czas, aby odnaleźć i godnie
pochować tych, którzy zginęli za naszą wolność – podkreśla Mateusz
Parys.

W jego ocenie, skoro poprzednie pokolenie nie było w stanie tego zrobić,
to dzisiejsza młodzież chce w tym pomóc.

– Ważną rolę w upamiętnianiu ofiar komunistycznego terroru pełni IPN,
jednak jako młode pokolenie też mamy obowiązek wobec historii. Chcemy
pokazać, że w dobie wszechobecnego konsumpcjonizmu młodzież poszukuje
zasad jak honor, poszanowanie wolności, a więc wartości, którym
hołdowali i za które ginęli żołnierze podziemia niepodległościowego.
Chcemy nie tylko o nich pamiętać, ale także się na nich wzorować –
dodaje Parys.

Jednocześnie zauważa, że temat ten, a co za tym idzie również
przyspieszenie prac nad nowelizacją ustawy o cmentarzach i chowaniu
zmarłych powinno być także, a może przede wszystkim powinnością
parlamentarzystów, którzy w imieniu społeczeństwa stanowią prawo.

– Nie może być tak, że zbezczeszczone przed 70 laty szczątki bohaterów
naszej wolności wciąż nie doczekały się godnego pochówku. Jesteśmy im to
winni. Myślę, że parlamentarzyści także to czują i uda się uchwalić
stosowne prawo – uważa rzecznik Stowarzyszenia Młodzi dla Polski.

W apelu do marszałka i parlamentarzystów młodzi wskazują, że Danuta
Siedzikówna ps. „Inka” – jedna z największych bohaterek podziemia
antykomunistycznego, przed śmiercią prosiła, by przekazać jej babci, iż
„zachowała się jak trzeba”.

„Teraz my prosimy Państwa, by to Państwo zachowali się wobec naszych
bohaterów jak należy i pozwolili im na godny, wieczny spoczynek” –
apeluje młodzież.

Pod apelem podpisali się przedstawiciele środowisk młodzieżowych
kultywujących pamięć o Żołnierzach Wyklętych, organizatorzy akcji
„Upominamy się o Was”, m.in. Stowarzyszenie Młodzi dla Polski,
Stowarzyszenie Studenci dla Rzeczypospolitej, Fundacja Sapere Aude,
portal wMeritum.pl, Patriotyczne Podlasie, Akademicki Klub Myśli
Społeczno-Politycznej Vade Mecum KUL i Stowarzyszenie KoLiber.

Mariusz Kamieniecki

Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/130477,o-godny-pochowek-dla-zolnierzy-wykletych.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. „Inka” – nastoletnia

„Inka” – nastoletnia bohaterka

Jestem pod ogromnym wrażeniem – tak prof. Krzysztof Szwagrzyk mówi o filmie „Inka – zachowałam się, jak trzeba”

Z prof. Krzysztofem Szwagrzykiem,
historykiem, pełnomocnikiem prezesa IPN ds. poszukiwania miejsc pochówku
ofiar terroru komunistycznego, rozmawia Mariusz Kamieniecki
W niedzielę o 11.10 w TVP1 swoją premierę będzie miał film w reż.
Arkadiusza Gołębiewskiego pt. „Inka – zachowałam się, jak trzeba”. Pan
już oglądał ten film…?

– Obejrzałem ten film w czwartek i muszę powiedzieć, że jestem pod
ogromnym wrażeniem tego, co zobaczyłem na ekranie. Myślę, że nikt
wcześniej nie nakręcił o „Ince” filmu w taki sposób, jak zrobił to
Arkadiusz Gołębiewski. Ten film jest poruszający, zarówno gdy chodzi o
postać bohaterki, jak również z uwagi na sposób przedstawienia tej
wyjątkowej, 17-letniej dziewczyny. Jestem przekonany, że każdy, kto
obejrzy ten film, będzie pod ogromnym wrażeniem.
Czy „Inka” może być przykładem dla współczesnej młodzieży w tym
zlaicyzowanym, często wyzutym z zasad świecie?

– W mojej ocenie, Danuta Siedzikówna „Inka” nie tylko może być, ale już
jest przykładem dla polskiej młodzieży. Proszę zwrócić uwagę, jak wielu
młodych ludzi nosi dziś t-shirty z wizerunkiem tej bohaterskiej
dziewczyny. Jest to tym cenniejsze, że są to wszystko działania
spontaniczne, bo nikt przecież nie narzuca młodym ludziom takich
zachowań i obowiązku koszulek. „Inka” jest na koszulkach, „Inka” jest na
wystawach, w filmie, wreszcie w piosence. I to jest piękne. To oznacza,
że ta dziewczyna stała się idolem dla młodego pokolenia Polaków.
A zatem patriotyzm, Polska to nie zamierzchła przeszłość, ale samo
życie…?

– Zdecydowanie jest to teraźniejszość, która jest tu i teraz. Wbrew
temu, co usiłują wmówić główne media, patriotyzm jest w modzie. Jest nie
tylko zapotrzebowanie na patriotyzm, ale ludzie – zwłaszcza młodzież –
chcą kultywować postawy patriotyczne nie tylko słowami, ale w życiu.
Młode pokolenie, ale nie tylko ono, jest zainteresowane historią, są to
ludzie głęboko patriotyczni. Gdyby było inaczej, nie widzielibyśmy na
ulicach naszych miast młodych ludzi, którzy w najróżniejszy sposób
angażują się w działania o charakterze patriotycznym zarówno podczas
Narodowego Święta Niepodległości 11 listopada czy 1 marca, w Narodowy
Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, ale też w wiele innych inicjatyw.
Patriotyzm był i – jestem przekonany, jest i będzie – obecny w
codziennym życiu Polaków. Należy się cieszyć, mamy taką spontaniczną
młodzież, bo ta spontaniczność pokazuje, że młodzi ludzie poszukują
własnych sposobów wyrażania swego patriotyzmu.
Czy możemy się spodziewać, że 1 marca będzie nie tylko dniem premiery
filmu o „Ince”, ale również dniem, kiedy uzyskamy potwierdzenie, że
szczątki tej bohaterki zostały zidentyfikowane...?

– Konferencja, na której ogłosimy nazwiska zidentyfikowanych osób
ekshumowanych na cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku, odbędzie się w
niedzielę o godz. 13.00. Do tego czasu nikt nie potwierdzi ani też nie
zaprzeczy, czy ta informacja jest prawdziwa.
Dziękuję za rozmowę.

Mariusz Kamieniecki

Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/130741,inka-nastoletnia-bohaterka.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. Kiedy szkielet i

Kiedy szkielet i przestrzelona czaszka dostają imię, nazwisko. I całe życie [ŻOŁNIERZE WYKLĘCI]

11 września 2014 r.
Ciepły, słoneczny dzień. Poprzedniego popołudnia Łukasz Szleszkowski i
Agata Thannhäuser jeszcze byli w Warszawie, na powązkowskiej Łączce,
gdzie trwały ekshumacje. W czwartkowy poranek weszli na cmentarz
garnizonowy w Gdańsku, by zacząć kolejne poszukiwania. Na zdjęciu
zrobionym kilka godzin później widać wąski chodnik i płytką dziurę,
wokół której jest kilka osób w jasnych kombinezonach. Ktoś robi zdjęcia.
Ktoś inny stoi pochylony, bo w dole leżą szkielety.

Cztery. Bez szczątków trumien. Wrzucone kiedyś tak po prostu, bezładnie,
byle szybciej przysypać je ziemią. 13 września media podały informację,
że na cmentarzu w Gdańsku odkryto grób ze szkieletem młodej kobiety z
przestrzeloną czaszką.

- Właściwie, jak wyjeżdżaliśmy z Gdańska, to prawie byliśmy pewni, że
znaleźliśmy Danutę Siedzikównę, czyli słynną "Inkę", sanitariuszkę od
"Łupaszki", czyli majora Szendzielarza - przyznaje Łukasz Szlesz-kowski,
40-letni biegły medyk sądowy. A młodsza od niego o osiem lat Agata
Thannhäuser, antropolog, jeden z trzech ekspertów w Polsce
specjalizujących się w identyfikacji ludzi m.in. z monitoringu, dodaje:-
Tak naprawdę do momentu wbicia szpadla w wyznaczone do ekshumacji pole
nigdy tej pewności mieć nie będziemy. I dlatego najpierw zawsze robimy
profil osoby, której szukamy.

Co wiedzieli o "Ince"? Wcale nie musieli wiedzieć, że jej ojciec -
leśniczy - wywieziony przez Sowietów w lutym 1940 r. podczas pierwszej
wielkiej deportacji Polaków z Kresów wschodnich, jako żołnierz gen.
Andersa dotarł do Teheranu, ale już pod Monte Cassino nie było dane mu
walczyć, bo zmarł w Iranie w czerwcu 1943. Nie musieli też wiedzieć, że
kilka miesięcy później, tego samego roku, we wrześniu, dziewczyna,
której szukali, straciła matkę. Zamordowało ją gestapo. Za współpracę z
polskim podziemiem. I nie musieli jechać do Gdańska z wiedzą, że po
śmierci matki Danka Siedzikówna z siostrą Wiesią wstąpiła do AK i
została sanitariuszką.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl