"Precz z faszyzmem"

avatar użytkownika B.Burdon

 

Precz z faszyzmem.

Krzyczeli także ci, którzy współtworzyli administrację w Bezirk Białystok. Kiedy front przypędził starego okupanta elementy administracji, które nie uciekły z Niemcami zaczęły współpracę z Rosjanami. Swastykę zastąpił sierp i młot. W wybranych przypadkach po raz drugi.

Kiedy tylko poczuli, że to co powstało po 1944 roku to nie jest Rzeczypospolita odetchnęli z ulgą. Skoro służyli pod innymi sztandarami przyjęli także i ten PeeReLowski. Dobry jak każdy inny bo nie Polski.

Zmartwienia przyszły w 1989. Co z tym teraz począć? Odnaleźć się można jako mniejszość może? Przecież każdy mniejszość kocha i mniejszości więcej można. A i środki są nie małe.

Żeby Jasia nauczyć „Katechizmu dziecka polskiego” trzeba subwencji oświatowej dwa razy mniejszej niż tej, którą potrzebują rodacy Janki Kupały i Jakuba Kołasa by nauczyć się wiersza o Białym Orle, którego należy zakuć w kajdany.

Mniejszości narażać się nie można.  Więc skoro żąda ofiar to w ofierze złożymy tego kogo sobie wybierze. Dla dobrych relacji itp. Zechcieli „Burego”? No cóż, weźcie sobie. Dajcie nam tylko złudzenie braterstwa krwi słowiańskiej.

I tutaj zaczyna się proza. Proza życia? Proza polityki obliczonej na separatyzm. Krok po kroku, kropla po kropli. Apetyt wzrasta w miarę jedzenia. Najpierw zaczniemy na nowo nazywać was faszystami za waszą wiarę i umiłowanie wolności. Następnie oskarżymy Kościół katolicki i bohaterów przeszłości, a kiedy staniecie w ich obronie poprosimy naszych braci w Moskwie o pomoc. Jak zwykle przyjdą bronić praw ciemiężonych współbraci.

Może otworzy oczy sól sypnięta pełną garścią?

A sypie Tomasz Sulima. Do tej pory pobłażliwie traktowany jako nieszkodliwy element lokalnego folkloru. Najpierw w 2011 roku ogłosił kto ma prawo do święta 1 marca, a kto nie. Kiedy przekonał się, że roszczenie zostało zaakceptowane zaczął sięgać dalej. Ostatnio do jego kanonu trafiła „Inka”, który to fakt zapowiadał już rok wcześniej. Co prawda wzbudziło to lekkie drżenie, ale Sulima pisze dalej i udostępnia profil kolegom, którzy raz nawołują do niszczenia pomników, a innym wyrażają radość ze śmierci Pana Prezydenta.

Bo Sulimie wcale nie chodzi o „Burego”. Tak jak nie dba o „furmanów” – ich traktuje jak medialne „mięso armatnie”. Sulimie chodzi o „autonomię podlasia”. I tak naprawdę za ten ubrany na ludowo separatyzm płacimy mu z budżetu państwa.

 

 

 

 

 

Etykietowanie:

18 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. B.Burdon

"Najpierw zaczniemy na nowo nazywać was faszystami za waszą wiarę i umiłowanie wolności. Następnie oskarżymy Kościół katolicki i bohaterów przeszłości, a kiedy staniecie w ich obronie poprosimy naszych braci w Moskwie o pomoc. Jak zwykle przyjdą bronić praw ciemiężonych współbraci."

Szlaki maja przetarte na Krymie, w Doniecku...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika B.Burdon

2. Pani Maryla

...można napisać więcej. Sami przecierali te szlaki od 1920 roku. Krym i Donieck to efekt doświadczeń z tamtego okresu.

MORS HOSTIBUS PATRIAE

avatar użytkownika Maryla

3. B.Burdon

jeden z wielu przykładów, o których się nie pisze.

"Do dziś w oficjalnej białoruskiej historiografii czci się komunistycznych „bohaterów powstania skidelskiego" 
z września roku 1939 roku. Polaków zaś oskarża się 
o zorganizowanie pogromu ludności żydowskiej. 
Choć w rzeczywistości żadnego pogromu nie było.

Siedemdziesiąt pięć lat temu, w styczniu 1940 roku, rozpoczęły się sowieckie represje wobec Polaków, którzy brali udział w tłumieniu „powstania" w Skidlu.

Za co mścili się Sowieci? Otóż, jak twierdziła ich propaganda, na wieść o „wyzwoleńczym" marszu Armii Czerwonej na tak zwaną Zachodnią Białoruś „lud pracujący miast i wsi chwycił za broń przeciwko znienawidzonemu polskiemu okupantowi"."

http://www.rp.pl/artykul/61991,1175342-Powstanie-skidelskie.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. „Operacja polska"

Co trzeci Polak „Rozkaz numer 00485"

"Polaków zamieszkałych w miastach wyławiano indywidualnie. Na terenach wiejskich, szczególnie na Białorusi i zachodniej połowie Ukrainy, gdzie polska bywała nierzadko ludność całych wiosek i zaścianków, akcję przeprowadzano w typowym stylu okupacyjnej pacyfikacji."

http://www.rp.pl/artykul/61991,1067100-Co-trzeci-Polak.html?referer=redpol

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika B.Burdon

5. ...

...ten lud pracujący był na to nieźle przygotowany. I dobrze opłacany z jednej strony przez Berlin za pośrednictwem Kowna, a z drugiej przez Moskwę - podaję w kolejności alfabetycznej :)
Świetnie zorganizowany białorusko-komunistyczny ruch oporu był utrzymywany do 1939.
"Furmani" Sulimy nie wzięli się z jakiejś sielanki białoruskiej wsi. Wystarczy sięgnąć po publikacje tylko tego środowiska by zobaczyć rozmiar antypolskiej działalności.

MORS HOSTIBUS PATRIAE

avatar użytkownika Maryla

6. kim jest politruk Sulima? sam daje świadectwo

Tomasz Sulima
2015-02-09 16:14
@~Marcin "Marlow" Basiński

Nie żyłem w czasach gdy gen. Jaruzelski podejmował ważne dla Polski decyzje, ale rozumiem motywacje tych Białorusinów, którzy go poparli. Aby zrozumieć ten wybór polecam tekst Tomasza Danileckiego opublikowany w biuletynie Instytutu Pamięci Narodowej w grudniu 2002 roku, a dostępny pod tym linkiem: http://kamunikat.org/download.php?item=1359-8.html&pubref=1359

Ponadto uważam, że każdy zasługuje na godny pochówek. Odnośnie "honorów" przy nim - wszystko zależy od aktualnie prowadzonej polityki historycznej.

http://areopag21.pl/prawoslawny_areopag/artykul_5266_honor-polskich-zbro...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika B.Burdon

7. cd

2 kwietnia mija 10 rocznica śmierci św.Jana Pawła. Dla większości Polaków różnych wyznań jest to czas wspominania Osoby jak i własnych refleksji związanych z odejściem "do Domu Ojca".
Jednak nie wszystkich jest stać i na taką refleksję i na takie wspomnienia. Nawet milczenie przychodzi im z trudem. Parę dni temu wyrażali radość ze śmierci Pana Prezydenta, a dzisiaj czas na Jana Pawła II.
Na profilu społecznościowym prowadzonym przez radnego z Bielska Podlaskiego - Tomasza Sulimę jednoznaczny wpis. W grupie uznających tę narrację za "ulubioną" nazwisko lokalnego dziennikarza. Parę dni temu obaj utyskiwali nad terminem Podlaskiego Rajdu - bo w okresie Wielkiego Tygodnia prawosławnego zostanie odprawiona Msza św. za Ojczyznę. Rzeczywiście "prowokacja"! Dzisiaj wyznaczają nowe granice. Znieważanie Żołnierzy Wyklętych dostarcza już zbyt mało atrakcji.

MORS HOSTIBUS PATRIAE

avatar użytkownika Maryla

8. B.Burdon

niech oni sie nurzają we własnym błocie, to ich naturalne środowisko, nas to nie dotyczy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika B.Burdon

9. Pani Maryla

...tyle, że te błoto ochlapuje Naszych

MORS HOSTIBUS PATRIAE

avatar użytkownika Maryla

10. B.Burdon

nie są w stanie dosięgnąć nawet do kostek Bohaterów. Zapluwają się w nienawiści i tarzają w błocie i niech tam zostaną.
My sięgamy wyżej, podobnie jak nasi Przodkowie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. B.Burdon

"Naród ginie, gdy znieprawia swojego ducha, naród rośnie,gdy duch jego coraz bardziej się oczyszcza i tego żadne siły zewnętrzne nie zdołają zniszczyć"

Jan Paweł II

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. Artymowicze, czyli antypolska

Artymowicze, czyli antypolska patologia w pigułce i polska „tolerancja” jednocześnie

kw.
08

Było
ich czterech: Stefan, Mikołaj, Paweł i Andrzej, zostało trzech, ale
rosną kolejni – to Artymowicze, białoruscy wychowankowie sowietów. Zanim
media II obiegu pochyliły się nad tą familią, pisałem o wszystkich
czterech, szczególną uwagę zwracając na Pawła Artymowicza. Ile razy
złapałem tego wnuka białoruskiego bandyty i syna ubeka z MBP na
kłamstwie, zapewne on sam nie jest w stanie policzyć. Kłamał na każdym
kroku, na temat swojej przeszłości, teraźniejszości, słów
wypowiedzianych, słów niewypowiedzianych i podłości, jakich się
dopuścił. Kłamiąc i odpowiadając na fakty z życia swojej sowieckiej
rodziny jako alternatywę potrafił przedstawiać wersję z dziadkiem, który
cierpiał w niemieckim obozie koncentracyjnym.
Nie miał oporów, żeby wypierać się swoich słów o „debeściakach” i generale Błasiku, którego nazwał „ch..m”.

http://kontrowersje.net/artymowicze_czyli_antypolska_patologia_w_pigu_ce_i_polska_tolerancja_jednocze_nie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. i to by było na tyle......o jednosce Sulima

Materiał płatny

Nie planuję przyłączać Podlasia do Białorusi

Tomasz
Sulima z Bielska Podlaskiego to jeden z najbardziej znanych
przedstawicieli młodego pokolenia mniejszości białoruskiej w Polsce. I
najbardziej kontrowersyjny. Dlaczego? Bo już nie chce milczeć jak
ojcowie i dziadkowie.
.. Stał się nawet bohaterem kilku książek.

Białoruski
nacjonalista, szowinista, wysłannik Putina i Łukaszenki, zdrajca
Polski, prawosławny fundamentalista, komunista - to tylko niektóre

Andrzej Zdanowicz Dziennikarz Polska Press w Bielsku Podlaskim
ruch autonomii podlasia
http://plus.polskatimes.pl/magazyn/ludzie/a/nie-planuje-przylaczac-podla...

Tomasz Sulima

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika B.Burdon

14. ...

...na wiosnę zmieniamy futerka :) W tym przypadku prawie dosłownie.
Czy Sulima nie planuje przyłączenia do Białorusi? To może być wypowiedź prawdziwa ponieważ przewodniczący Związku dziennikarzy Białoruskich opowiada się za autonomią pewnego obszaru. A skoro autonomią to jednak za odłączeniem lub wyłączeniem (jak zwał tak zwał) ze struktury RP.
To sprawdzona w 1939 roku metoda z zakresu prawa międzynarodowego.
A skąd artykuł w lokalnej gazecie? Ano sprawa nabrała tempa i dotychczasowe bezkarne pohukiwania na temat Polski, Polaków i historii znalazły się w kręgu zainteresowania służb.
I bardzo dobrze. blogmedia24 w nagłośnieniu problemu maja swoje bardzo istotne miejsce za co jako mieszkanie Podlasia (tego polskiego nie autonomicznego) serdecznie dziękuję.

MORS HOSTIBUS PATRIAE

avatar użytkownika Maryla

15. @B.Burdon

pomijając wrogą dla Polski robotę, jaka ten zielony bolszewik uprawia, to jak zobaczyłam to zdjęcie, to jakbym młodszego Kijowskiego zobaczyła :)
Nie wybiera się Sulima do konkurowania o stolec u KODersatów?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika B.Burdon

16. ...

...myslę, ze KODofile są za bardzo polscy jak na niego

MORS HOSTIBUS PATRIAE

avatar użytkownika Maryla

17. @B.Burdon

a jednak się wystraszył, że go wyslą na Białorus :)))
Zeby zrobić intelektualną prowokacje, trzeba mieć intelekt. W tym przypadku to wykluczone.PLUS | Nie planuję przyłączać Podlasia do Białorusi. Ruch Autonomii to była prowokacja intelektualna
PLUS | Nie planuję przyłączać Podlasia do Białorusi. Ruch Autonomii to była prowokacja intelektualna

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

18. Czas na zgłoszenie przestepstwa zniesławienia


Materiał płatny

Raport CIA o wyklętych. Pseudopartyzanci

Według szpiega na Podlasiu mogło działać nawet 10 tys. partyzantów,
którzy kryli się przede wszystkim w Puszczy Białowieskiej. W dokumencie
jest też mowa m.in. o bezsensownym rozlewie krwi, strachu społeczeństwa
przed przejęciem władzy przez bogatych kapitalistów oraz partyzanckich
bandach dokonujących antyżydowskich ekscesów.
Nie znamy jego nazwiska. Wiemy tylko, że był agentem amerykańskiego CIA i
w 1947 roku przebywał na ziemiach polskich. W sieci pojawił się właśnie
jego tajny raport. Odtajniła go Centralna Agencja Wywiadowcza.

Agent opisuje polskich partyzantów, którzy po II wojnie światowej nie
złożyli broni, bo liczyli że do Polski wejdzie armia Władysława Andersa,
a USA ruszy na Związek Radziecki. Dziś tych ludzi nazywa się
żołnierzami wyklętymi. Prawa strona sceny politycznej stawia ich za wzór
niezłomnej walki o niepodległość. Wyklęci przedstawiani są nieraz jako
postaci wręcz anielskie - nieskazitelni, pełni cnót itd. To nic, że
środowisko prawosławne przypomina o niechlubnej postaci Romualda Rajsa
„Burego”, który pacyfikując wsie w poszukiwaniu domniemanych „zdrajców
narodu” zabijał niekatolickie dzieci.
Jacy więc tak naprawdę byli ci
wyklęci? Odpowiedź, jaką daje agent CIA, jest pozbawiona jakichkolwiek
emocji. Jako osobie z zewnątrz, łatwiej mu z pewnością odmalować
obiektywny obraz niż gdyby był Polakiem.

Czytaj
więcej:
http://www.polskatimes.pl/historia/a/zolnierze-wykleci-w-podlaskiem-ujawniono-tajny-raport-agenta-cia-w-polsce,11737828


Raport „Badanie nielegalnej opozycji w Polsce”, napisany przez szpiega CIA odmalowuje negatywny obraz partyzantów antykomunistycznych,
którzy nie złożyli broni po II Wojnie Światowej i których nazywa się
dziś „Żołnierzami Wyklętymi”. Raport został napisany w 1947 roku, więc
wciąż gdy ta partyzantka była aktywna, chociaż jak wspomina autor o
nieujawnionym nazwisku – już wygasa i partyzanci przenoszą się do
cywilnej, politycznej opozycji. Raport nie mitologizuje, ani nie przedstawia opinii
– jest raczej szczerym opisem tamtych niezbyt łatwych faktów, z
tradycyjnie amerykańskiego pragmatycznego punktu widzenia. Został
właśnie prawie w całości odtajniony. Zapraszam do tej interesującej
lektury:

  1. „Ruch oporu w Polsce może być podzielony na dwie grupy: Partyzanci, którzy preferują bezpośredni, zbrojny opór w walce Rządem przez działania partyzanckie i konspiracyjne Podziemie, szersze, ale luźniej zorganizowany ruch który preferuje działać pośrednio przez propagandę i infiltrację agencji rządowych.

Polityczna opozycja Ruchu

  1. Politycznie, Ruch Oporu zawiera wszystkie możliwe elementy od
    antystalinistów do grup reakcyjnych. Generalnie ekstremiści, szczególnie
    prawicowi ekstremiści są silniejsi w formacjach Partyzantów, a umiarkowani i liberałowie znacznie częściej znajdują się w Podziemiu.

Podziemie chce powrócić do warunków sprzed 1939 roku i jest bliższe
umiarkowanym socjalistom i reformatorom ziemskim Mikołajczyka i 
Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL). Istnieją niezliczone wyjątki i
wariacje od tego wzorca i wiele z grup pseudo-partyzanckich, choć
przyznaje, że są frakcją anty-rządową, należy jednak klasyfikować jako czysto bandyckie grupy bez żadnych politycznych celów.

Przywództwo

Ani partyzanci, ani Ruch Oporu nie ma zunifikowanego centralnego przywództwa z dobrze zdefiniowanymi celami.
Bez jednego lidera Ruch Oporu składa się z niezliczonych frakcji, które
mają ze sobą tylko wspólną opozycję wobec obecnego reżimu i Sowietów.

Największe i najważniejsze grupy to Narodowe Siły Zbrojne i Wolność i
Niepodległość. Są one niezależne i mają główne kwatery w Polsce. Do tej
ostatniej należy jednak niezliczona liczba band partyzanckich które są wierne tylko swoim wodzom.

Agencje rządowe walczące z Ruchem Oporu

  1. Milicja Obywatelska (Policja) i Ochotnicza Milicja Obywatelska (Policja Ochotnicza)

MO i OMO wykonuje zwykłe funkcje policyjne i nie ma władzy w sprawach
politycznych. Są oni tylko częściowo angażowani w działania
partyzanckie i jeszcze mniej mają do czynienia z Podziemiem.

  1. Urząd Bezpieczeństwa Publicznego

UBP tak jak NKWD działa jako wyższa agencja policyjna i jej zadaniem
jest wykrywanie i niszczenie wewnętrznej opozycji politycznej. W związku
z tym jest bardziej zaangażowana w walkę z Podziemiem niż z Partyzantami.

  1. Główny Zarząd Informacji (Służba wywiadowcza)

O ile UBP jest zainteresowane subwersyjną aktywnością polityczną w
ogóle, organy GZI interesują się Ruchem Oporu bo niektóre jego elementy
otrzymują wsparcie materiałowe zza granicy i dostarczają pomocy zagranicznym agencjom wywiadowczym w antypolskich i antysowieckich operacjach.

  1. Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego

Ciężar operacji antypartyzanckich w polu spada na KBW, dobrze uzbrojoną i politycznie stabilną elitarną formację która przypomina Waffen-SS albo NKWD. KBW jest zorganizowana w zmotoryzowane regimenty i niezależne bataliony strategicznie rozmieszczone w Polsce.

  1. Armia

Wojsko bierze udział w operacjach antypartyzanckich tylko w
ostateczności, gdy siły partyzanckie są zbyt duże żeby mogły z nimi
walczyć KBW albo UB. Jednym z tego powodów jest niepewna orientacja
polityczna szeregowych żołnierzy, którzy często sympatyzują z Oporem i pozwalają się rozbroić bez oporu. Żeby zniechęcić do tej praktyki, Sztab Generalny wydał rozkaz nakazujący karać śmiercią tych którzy się poddadzą partyzantom.

II. Organizacja

  1. Nie ma standardowej organizacji formacji Partyzantów. Większe grupy, takie jak Szarego, są dobrze uzbrojone i zorganizowane, ale małe bandy mogą nie mieć formalnej organizacji.
  2. Przywódcy band partyzanckich – szczególnie grupy NSZ – są często zawodowymi oficerami dawnego Wojska Polskiego z dużym doświadczeniem w walkach partyzanckich.
  3. Kompozycja szeregów jest heterogeniczna. Chociaż niektórzy walczą z powodów politycznych, część robi to żeby uciec przed władzą, a niektórzy dla podniety i przygody, są też ci którzy dołączyli się jako najemnicy.
  4. W niektórych obszarach istnieje rodzaj partyzanckiej „mobilizacji” w którym mężczyźni obowiązkowo werbowani są aby służyć miesiąc lub dwa w oddziałach leśnych.

Siły

Trudno ocenić dokładnie siły Partyzantów. Na bazie informacji którymi dysponujemy uważa się, że 40 000 do 50 000 ludzi to rozsądne wyliczenie na jesień 1946 roku.

III. Sprzęt

  1. Partyzanci generalnie noszą zdobyczne mundury polskiej armii i są nie do odróżnienia od zwykłych żołnierzy, poza tym że noszą orzełka z koroną na czapce, zamiast orła bez korony obecnego reżimu.
  2. Partyzanci są uniwersalnie dobrze uzbrojeni, głównie w bronie
    automatyczne i półautomatyczne. Większość z nich to broń niemiecka, ale
    wiele jest też sowieckiego sprzętu, zdobytego na oddziałach polskich i sowieckich.
  3. Niektórzy partyzanci mają sprzęt radiowy, z którego jednak ze
    względów bezpieczeństwa korzystają oszczędnie. Większe formacje mają ciężkie uzbrojenie jak moździerze, lekką artylerię i pojazdy silnikowe.

Zaopatrzenie

  1. Ich zaopatrzenie nie jest problemem. Czego nie mogą zdobyć w inny sposób, zdobywają napadając na pociągi i publiczne magazyny.

Relacje z ludnością cywilną

Wielu ludzi, choć z zasady sympatyzuje z Partyzantami, deprecjonuje ich działania, ponieważ uważa, że wywołują bezsensowny rozlew krwi nie osiągając żadnych trwałych celów.

IV. Zidentyfikowane grupy partyzantów

(…) F. NSZ – Narodowe Siły Zbrojne

NSZ wydaje się być największą i najlepiej zorganizowaną grupą oporu. Politycznie jest to skrajna prawica która miała wcześniej kontakty z ONR i Stronnictwem Narodowym – teraz zdelegalizowanymi. Chociaż NSZ oficjalnie odcina się od złego traktowania Żydów, jest odpowiedzialna za wiele antysemickich ekscesów. Głową NSZ jest Bolesław Piasecki. Dowódcą oddziałów jest pułkownik Andrzej Rutkowski.  (…)

V. Nastawienie Sowietów

Sowieckie jednostki w Polsce mają zakaz angażowania się w bitwy z
Partyzantami. Tylko jeśli zostaną zaatakowane mogą się bronić. Nawet gdy
polskie władze proszą o sowiecką pomoc, odpowiedź jest zawsze jedna: „bez konkretnych instrukcji z Moskwy nie możemy wam pomóc”,
mimo że wielu z ich wysokich oficerów zostało zabitych przez
partyzantów. Niektóre specjalne jednostki, takie jak NKWD mają większą
swobodę w walce antypartyzanckiej, ale nawet oni specjalnie się nie angażują.

Podziemie (cywilne)

(…) W ciągu osiemnastu miesięcy od zakończenia wojny, nadzieje (ludności) coraz bardziej malały, aż w końcu zorientowano się, że jest bardzo mała szansa na osiągnięcie celów w bliskiej przyszłości. Z tymi wnioskami wielu Polaków stwierdziło, że Partyzanci walczą po nic.

Do tego, cele polityczne stały się jasne: za Partyzantami stoi Anders
i „Londyńscy” Polacy, a za nimi Anglicy. W umysłach Polaków Anders i
grupa londyńska to bogaci kapitaliści i posiadacze ziemscy. Chociaż
„Londyńscy” Polacy mają pewną sympatię za walkę przeciw Sowietom i
reżimowi warszawskiemu, nie można powiedzieć, że wielu Polaków
chciałoby, żeby grupa londyńska przejęła władzę. Zwłaszcza robotnicy i
chłopi czują, że powrót grupy londyńskiej do władzy oznaczałby przywrócenie nietolerowanych warunków życia z 1939 roku, z obecną dyktaturą lewicową zamienioną na równie niesmaczną dyktaturę prawicową.

Podobne emocje panują wśród partyzantów, bazowane na oskarżeniach, że […… – niestety 2 następne linijki są utajnione, może chodzić o dokonane zbrodnie…]
przez kontynuowanie ich bezsensownej walki tylko pogarszają sytuację
ekonomiczną kraju, powodują niepotrzebny rozlew krwi i dostarczają
rządowi powodów żeby zaciskać aparat opresji.

III. Komentarz o rozwoju sytuacji w polskim Ruchu Oporu

Szczyt sił Partyzantów w Polsce został osiągnięty wiosną i zimą 1946 roku. Od tamtej pory ich siły stale spadają, częściowo przez działania rządowe, ale w większości ponieważ coraz więcej i więcej partyzantów przekonuje się o bezcelowości dalszych działań partyzanckich i powraca do normalnego życia.

Byli Partyzanci i członkowie AK skanalizowali swoją wrogość do rządu przenosząc się do Podziemia (cywilnego).
Z tego powodu gdy Partyzanci słabną, Podziemie staje się silniejsze.
Teraz kiedy „legalna” opozycja Mikołajczyka została „pokonana” w
ostatnich wyborach i ogłoszono amnestię dla Partyzantów, można
oczekiwać, że ten proces będzie trwał dalej i że PSL oraz Partyzanci
będą zwracali się do Podziemia jako jedynej pozostałości aktywnego oporu
wobec Rządu.”

 

I tak też się ostatecznie stało. Oryginał raportu można przeczytać tutaj.
http://krajwspanialy.pl/zolnierze-wykleci-raport-cia-1947/

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl