Kluby PO i PiS podczas
debaty w Sejmie opowiedziały się przeciw projektom uchwał ws. uczczenia
ofiar przewrotu majowego z 1926 roku. „Za” były kluby PSL i SLD; posłowie Zjednoczonej Prawicy zagłosują według własnego sumienia, a Ruch Palikota nie podjął jeszcze decyzji.

W dniach 12-15 maja 1926 r. w Warszawie
doszło do walk między wojskami rządowymi a oddziałami piłsudczyków i
Związku Strzeleckiego. Taką metodą Józef Piłsudski postanowił rozwiązać
kolejny kryzys polityczny w II RP związany z powołaniem gabinetu
Wincentego Witosa, szesnastego już rządu polskiego po odzyskaniu
niepodległości. Po trzydniowych walkach rząd Witosa nie chcąc spowodować
wojny domowej podał się do dymisji, a prezydent Stanisław Wojciechowski
złożył urząd na ręce marszałka Sejmu Macieja Rataja.

W czasie trzydniowych walk zginęło 379 osób (w tym 164 cywilów), a 920 zostało rannych.

Zamach majowy był wielkim wstrząsem politycznym, moralnym i
psychologicznym dla polskiego społeczeństwa, był ciosem zadanym młodej
demokracji i parlamentaryzmowi. Zamach stanu podzielił społeczeństwo
polskie, wojsko, partie polityczne a nawet rodziny

— głosi uzasadnienie projektu uchwały autorstwa PSL.

W projekcie przygotowanym przez SLD podkreślono, że „w wyniku przewrotu majowego Polska znalazła się na krawędzi wojny domowej”.

Jego autorzy skazali na śmierć setki niewinnych ludzi - żołnierzy i
mieszkańców Warszawy. Kazali Polakom strzelać do Polaków. Stworzyli w
Berezie Kartuskiej obóz dla przeciwników politycznych. Zamiast służyć Narodowi podzielili go na dwa zwalczające się obozy

— podkreślono.

Jerzy Fedorowicz (PO) podkreślił, że
komisja kultury często zajmuje się uchwałami historycznymi. Jak
dodał, tym razem dyskusja dotyczyła „jednego z najbardziej tragicznych
momentów w historii Polski, czyli przewrotu majowego i jego ofiar -
żołnierzy i osób cywilnych”.

Ponieważ jednak procedowanie odbyło się już po rocznicy tego
wydarzenia zdecydowaliśmy się odrzucić projekty argumentując, że za rok
będzie okrągła rocznica. I że dobrze by było, aby wtedy Sejm skupił
się w poważnej dyskusji nad tymi uchwałami. Dlatego wnosimy o
odrzucenie projektów

— dodał Fedorowicz, sprawozdawca komisji kultury.

Negatywne stanowisko wobec projektów wyraził również w imieniu klubu PO.

Rok 1926 i zamach majowy był rzeczywiście tragicznym fragmentem
naszej historii. Komisja uznała jednak w większości, że warto
pochylić nad tym projektem w przyszłym roku

— powiedział.

Przeciwko projektom opowiedział się także Piotr Babinetz
(PiS). Poseł przychylił się do propozycji, aby uchwałami zająć się w
okrągłą rocznicę przewrotu.

Równocześnie dodał, że klub PiS „oddaje hołd i czci pamięć wszystkich żołnierzy i osób cywilnych, które poległy i zginęły podczas przewrotu majowego”.

Franciszek Stefaniuk (PSL) przypomniał, że podczas przewrotu zginęło 379 osób, w tym 164 cywilów, a 920 zostało rannych.

Przewrót był wielkim wstrząsem politycznym, podzielił społeczeństwo.
Historycy różnią się w ocenie tych wydarzeń, jednak uważamy, że
uczczenie przez Sejm ofiar zamachu jest jak najbardziej uzasadnione

— zaznaczył.

Jak dodał, w imieniu PSL składa im hołd i popiera uchwały.

Tadeusz Iwiński (SLD) ubolewał, że żaden Sejm dotąd nie przyjął uchwały upamiętniającej ofiary przewrotu.

Próba odrzucenia tych projektów jest farsą i nieuznawaniem
rzeczywistości. Nie można tłumaczyć łamania demokracji tym, iż zmieniały
się rządy, a w następstwie zamachu dyktatura Piłsudskiego postanowiła
rozliczyć się z politycznymi oponentami, hańbą II RP stał się proces brzeski. W tej izbie szczególnie powinniśmy przeciwstawiać się łamaniu demokracji

— podkreślił poseł Sojuszu wyrażając poparcie dla projektów.

Posłowie Zjednoczonej Prawicy będą głosować zgodnie z własnym sumieniem - zapowiedział Andrzej Dąbrowski (ZP). Według Piotra Baucia z Ruchu Palikota wszyscy generalnie się zgadzają, że „tamte wydarzenia nie przynoszą nam chluby”.

Może warto jednak odideologizować tę uchwałę, by upamiętnić ofiary jednego z momentów, kiedy stajemy przeciwko sobie zamiast rozmawiać

— mówił poseł RP zapowiadając, że jego koło nie zajęło jeszcze stanowiska w sprawie uchwał.

Głosowanie nad projektami odbędzie się na następnym posiedzeniu Sejmu.

Ofiary dramatycznych wydarzeń z maja 1926 r. z pewnością wymagają upamiętnienia, bez względu na to, jak oceniamy przewrót dokonany przez marszałka Józefa Piłsudskiego. Ale akurat działacze SLD, którzy hołdowali Wojciechowi Jaruzelskiemu, a często brali czynny udział w aparacie
komunistycznej władzy, nie mają moralnego prawa do podejmowania tego
tematu. Panowie, dawni towarzysze, najpierw rozliczcie się sami!

CZYTAJ WIĘCEJ: Iwiński w szoku, bo Sejm może zmienić komusze nazwy ulic: ”Kolejny raz posłowie zajmują się takimi rzeczami!”

Ex-towarzysz
Iwiński planuje oddać Moskwie kawał Europy, na razie w „ochronie
mogił i pomników”. Do interesu chce wciągnąć Sikorskiego

Postkomunista Iwiński w rosyjskim chórze wściekłych za usuwanie pomników zbrodniarzy sowieckich. Pisze list protestacyjny