Zachowania o znamionach ksenofobii

avatar użytkownika B.Burdon

Kilka dni temu w małym miasteczku miejscowa policja przeszukiwała dom w poszukiwaniu „farb koloru czerwonego i czarnego mogących służyć do wytwarzania transparentów zawierających treści ksenofobiczne”.

Po kilku dniach w tej samej miejscowości, w trakcie obchodów Święta Niepodległości burmistrz miasteczka stawiał przed słuchaczami pytanie o to „czym dzisiaj powinien być patriotyzm?”.

Dzisiaj mieszkańcy małego miasteczka rozmawiają o zamachach terrorystycznych w Paryżu.

Kilka dni temu można było współczując rodzinie, którą nękają co jakiś czas policyjne procedury, śmiać się z treści prokuratorskiego nakazu. Farby czerwone i czarne mogą bowiem służyć. A czy niebieskie i zielone również?

Jednak nie to stanowi istotę sprawy. Powodem owych poszukiwań było zajście na meczu piłkarskim w sąsiednim, nieco większym miasteczku. Otóż tamtejsze środowisko kibiców lokalnej drużyny wyraziło swój niepokój realnym w zakresie realizacji planem, umieszczenia, praktycznie w centrum miejscowości, sporej grupy imigrantów. Ten niepokój, obawy, lęk, twórca transparentu wykonanego czerwoną i czarną farbą ujął w prostej, dwuwersowej rymowance: „Cała Polska głośno krzyczy, nie dla tej islamskiej dziczy”. I jedyne co można mu zarzucić to niestety naganna stylistyka literacka. Inaczej mówiąc: rymy częstochowskie. Ale braki w edukacji czy swoista (prosta) estetyka językowa nie są ścigane prawem. Nie są też wyrazem ksenofobii. Za takie uznano treść, którą organy ścigania poddały najpierw dogłębnej analizie. Skąd to wiadomo? Można to wnioskować z faktu, że nie od razu ścigacze zachowań ksenofobicznych podeszli do właściciela transparentu i w wyniku działań pozyskali jego dane. Najpierw się namyślali nad kwalifikacją, a później uderzyli kulą w płot. Czyli zrobili rewizję w domu osoby nie związanej z powyżej opisaną działalnością literacką.

I pewnie sporo osób chciałoby, żeby taka wersja została przyjęta. Ale czy nie chodziło o wykorzystanie sytuacji do spenetrowania prywatnego terenu pod pozorem poszukiwań czerwonej i czarnej farby? A gdyby farba się znalazła to czy takie odkrycie stanowiłoby dowód w sprawie? Opinie prawników raczej mało przychylnie traktują taki tok postępowania uważając go za mocno naciągany i nie rokujący powodzenia procesowego.

Zresztą podobne obawy (lęk, niepokój) parę tygodni wcześniej wyraziła radna rady miejskiej małego miasteczka. Zrobiła to publicznie, na sesji. Wciągnęła w to jeszcze innych mieszkańców tłumacząc, że wyraża ich niepokoje (obawy, lęki). Ale organy ścigania nie poczytały tej wypowiedzi za noszącą znamiona ksenofobii. Chyba, że nadal analizują i nie potrafią tak jednoznacznie zakwalifikować czynu jak to miało miejsce w przypadku transparentu. Albo, co bardziej prawdopodobne, nie mogą nic zrobić, ponieważ owa radna reprezentuje mniejszość narodową. A jak wiadomo mniejszości mają swoje prawa. Na przykład prawo do wyższej subwencji oświatowej, finansowania wydarzeń kulturalnych z budżetu państwa czy inne, takie jak przywilej w zatrudnianiu absolwentów szkół z dodatkową nauka języka mniejszości w gminach gdzie ów język pełni funkcję pomocniczego. Mniejszościom więc zależy by nie pojawiły się obok inne.

Władza natomiast zastanawia się czym jest patriotyzm. W obecności zuchów i młodzieży szkolnej. Na uroczystości poświęconej Niepodległości. I dochodzi do wniosku, że najlepszą formą patriotyzmu jest praca organiczna, ale rozumiana jako zbiór starań o „ciepłą wodę w kranie”. Natomiast zupełnie nie po drodze władzy z ideą zachowania tkanki narodowej (jakkolwiek to określenie brzmi technicznie), wychowania kolejnych pokoleń w Miłości do Ojczyzny oraz przygotowania strategicznego i militarnego do wykorzystania zmian geopolitycznych, które mogą nagle (gwałtownie) zajść na kontynencie czy świecie. Takie cele przyświecały pod koniec XIX wieku tzw. pracy organicznej. To co 11 listopada wspominamy jako strzelców, peowiaków, legionistów to efekt tamtych starań. Także wychowawczych jednoznacznie opartych na wartościach Bóg, Honor, Ojczyzna. To z nich wykluło się pokolenie, które wykorzystało sytuację 1918 roku i powołało do istnienia byt państwowy praktycznie tylko z poczucia obowiązku wobec tej, która nie zginęła mimo braku konturów na mapie. Gdyby przed wybuchem I wojny światowej poddawano w wątpliwość wartości patriotyczne w wychowaniu młodzieży nie moglibyśmy dzisiaj cieszyć się historią II Rzeczypospolitej i czerpać z jej przykładu.

Czy dzisiaj potrafimy stanąć w jej obronie? Nawet jeśli swoim kształtem nie przypomina tej utraconej w 1939 roku. Orlęta Lwowskie potrafiły. Ale im pewnie nikt z dorosłych nie mącił w głowach pytaniem: „Co to jest patriotyzm?”. A organa ścigania nie nachodziły ich domów w związku z podejrzeniem o ksenofobię.

--------------------------------

http://prostozmostu.net/swiat/policja-po-omacku-szuka-tresci-antyimigranckich

7 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. B.Burdon

„Cała Polska głośno krzyczy, nie dla tej islamskiej dziczy”
A niemiecki żurnalista krzyczy, że obecność Prezydenta RP 11 listopada w Białej Podlaskiej to policzek i gwałt na białoruskiej mniejszości narodowej.
Wszystko stanęło na głowie, a raczej zostało postawione przez tych, którzy w 2011 roku postanowili zostać "Przyjaciółmi Libii" i uzbroić terrorystów do walki z rodzimym reżimem, który wczesniej sami ustanowili.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Według "Tagesspiegel" jego

Według "Tagesspiegel" jego wizyta we wschodniej Polsce to... prowokacja wobec mniejszości białoruskiej
http://wpolityce.pl/polityka/271466-ostry-atak-niemieckiej-gazety-na-pre...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika B.Burdon

3. ...

...po pierwsze to nie jest tzw. centrum białoruskie, a raczej peryferia. Dodatkowo ziemia podlaska w tamtym regionie dała piękne świadectwo przywiązania do polskości i obrządku wschodniego Kościoła katolickiego (odsyłam chociażby do książki W.Reymonta "Z ziemi chełmskiej"). Uważam osobiście, ze to był odpowiedni gest po wizycie Pana Prezydenta na Grabarce (prawosławnej).
Po drugie mniejszość białoruska buduje swoją tożsamość na "prowokacji" Polaków od zawsze (czyli przełom XIX i XXw. - odsyłam do J.Mackiewicza "Faux pas ciotki Pafci"). Nie ma tutaj określonego klucza by te negatywne nastawienie zmienić w całej populacji.
Co do wzmiankowanej zawetowanej ustawy (czy w sumie nowelizacji) to największym problemem nie jest sam język pomocniczy jako taki (bo nie znam przypadku kiedy ktokolwiek skorzystał z tej możliwości od 2007 roku w Hajnówce chociażby - tu faktycznie jest centrum tego środowiska). Obowiązuje on w gminach. Problemem jest zawetowanie tego mechanizmu zatrudniania w lokalnej administracji powiatowej, który sprawdza się w gminach, ale zdaje się wyczerpał już możliwości. Mianowicie chodzi o preferowanie osób, które posługują się certyfikatem języka mniejszości narodowej. Takim certyfikatem może być egzamin maturalny z języka mniejszości, a więc urzędy bocznymi drzwiami lepsze warunki rekrutacji stwarzają mniejszości.
Swoją droga ciekawe jak ustawa o mniejszościach poradziła sobie z tłumaczeniem aktów prawnych przez "zwykłego urzędnika". Normalnie jest do tego potrzebny tłumacz przysięgły. Kiedy np. sprowadzamy auto z Niemiec musimy zapłacić za tłumaczenie dokumentów właśnie osobie kompetentnej w tym zakresie. Natomiast dokumentację administracyjną z wykorzystaniem do jej stworzenia aktów prawnych może sporządzić osoba legitymująca się jedynie maturą z języka mniejszości.

MORS HOSTIBUS PATRIAE

avatar użytkownika guantanamera

4. Tylko interpunkcja niedopracowana

Poza tym wierszowane hasło: „Cała Polska głośno krzyczy, nie dla tej islamskiej dziczy” bardzo mi się podoba. Krótkie i wpada w ucho. :))
Ja bym to namalowała tak:
Cała Polska głośno krzyczy: NIEEE dla tej islamskiej dziczy!!!
Na razie krzyk jest wciąż za mało głośny...

A farby żadnej nie mam.

avatar użytkownika B.Burdon

5. ...

...a może być czerwona i czarna? :)

MORS HOSTIBUS PATRIAE

avatar użytkownika guantanamera

6. ...

Rozumiem, że ktoś podrzuci? :)

avatar użytkownika Joanna K.

7. Także lubię hasła krótkie i treściwe. A kolorek może być np.śred

-nio-ciemno-zielony. Święty kolor muslimów. Kiedyś pomalowałam nim szescioramienną gwiazdę i ...rzuciła się do mnie żydówka. Koniec świata! jak powiadał imć Popiołek.

Dzisiaj dostałam taki filmik na YT "Francja już nie żyje" może rzeczywiście ... https://www.youtube.com/watch?v=kvfNK3dv2c0
- a ta policja małomiasteczkowa wkrótce zostanie przepędzona i nastanie spokój.
Jeszcze moment cierpliwości.
Pozdrowienia z Kresów Rzplitej :)

Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.

                              /-/ J.Piłsudski