Uwielbiam to!

Musze sie bez krzty skruchy przyznac, ze niezwykle bawi mnie pewien typ informacji. Czesto sa one nieslusznie malo zauwazalne. Na przyklad dzieki Maryli dowiedzialem sie dzis, ze pewien czlonek o nazwisku Biernat nalezacy do kasty nadzwyczajnych ludzi, wlasnie stracil cale 100 000 zl z powodu decyzji Szefowej TK. Ma wykorzystac caly 100-dniowy/tysieczny urlop i juz. Inni w tych samych smiesznych szatkach - takoze samo!

Takze od Maryli, Pan Marszalek Sejmu RP. M.Kuchcinski, stwierdzil, ze naruszeniem przepisow zawartych w Kodeksie Karnym przez niektorych poslow powinna zajac sie z urzedu prokuratura. Nie tam jakas malostkowa zemsta czy cos takiego.

Przed chwila znalazlem na portalu gazety Rzeczpospolita bardzo zabawny tekst Ruslana Szoszyna zatytulowany: "Donbas: Swieta nie wstrzymaly wojny". Jak sie okazuje, kolejne, dziesiate zawieszenie broni, mimo swiat prawoslawnych uplynely w zgielku i huku. Lobserwatory OBWE wyjechaly sobie na wakacje, moze nawet na Madere (slusznie ktos nazwal ja Walencja), a tam myszy bum.bum! Oba wojska pijane w sztok, wala z dzial, haubic i mozdzierzy. Alez "rozpizdziaj", jak mawiali w Wojsku Polskim a w dodatku Ludowym.

Malo tego, powstancy z Donieckiej Republiki Ludowej masowo dezerteruja z powodu niskiego zoldu. Nie maja ochoty wojowac za glupie 15 000 rubli (1 000 zl) miesiecznie. Maja racje, ja tez bym swego karku za czapke sliwek bym nie nadstawial. Gdyby starsi i wyzsi zbojecka ranga patrioci zwiekszyli zold , to zupelnie co innego. Dzielny i znany nacjonalista rosyjski Aleksiej Milczakow, po opuszczeniu braterskich szeregow oznajmil, ze za takie kopiejki niech walczy miejscowe frajerstwo. On moze  isc do okopow za 300 000 rubli, czyli 21 000 zl. miesiecznie.  No to ja, jako ja, pytam sie te Spizowa Postac, czy zgodzilby sie na pol etatu, za te glupie 150 000 rubliej? Business is business, isn't it, co nie?

Ja zawsze bylem do tylu z interesami. Kiedys doplacalem do kolportazu, choc nie bylo latwo. Teraz swiadcze minimalnie na patriotyzm. Ale zawsze. 

Inna wiadomosc sasiednia do przytaczanego kawalka - jak sie okazuje Ruskie wywoaza z Doniecka wyposazenie fabryk i kopaln. Jak w dobrych, powojennych czasach ze Slaska i z calej Polski. A zniemiec to saldaty pedzily stada krow z odparzonymi wymionami. a fortepiany itp., to aby przerzucic przez Odre. Co tam deszcze i sniegi. Byle by byly nasze, trofiejne.

Bez cienia skruchy musze tez przyznac, ze nadal bawi mnie "koszarowy humor", co kiedys napietnowala jedna z Dam. Pewnie Ewka z Poznania. Michal nie wesprze jakims lacinskim powiedzeniem,np. jak jestes w Rzymie, to zachowuj sie jak Rzymianin, wiec "Hulaj Duszo, piekla nie ma!". Inna wersja: "Hop,  siup, na kanapie, Porczynski mnie nie zlapie". Chyba, ze Gromowladna Maryla! Wtedy, to co innego! Odszczekam jak nalezy! Odwazni to juz dawno na wojnie zgineli.